Różnica jest, PVC montujesz i zapominasz, a drewno trzeba odnawiać, czyli dalej inwestujesz czas i pieniądze.
Budujesz ruszt podwieszany do ściany i krokwi.
Nie za bardzo można, drewno potrafi figlować, paczyć się, wykręcać na wszystkie strony, lepiej dobrze to zamocować.
To wydaje się szybsze w wykonaniu, tym bardziej, że mam dostęp do tanich płyt OSB. 2 warstwy płyt OSB to jaka minimalna grubość płyty? Skręcać czy płyty z piórowpustem położyć?
Muszę jeszcze wybrać fugi. Czy warto kupować epoksydową do łazienki czy jednak zdecydować się na ceramiczną? A może jeszcze inna? Na balkon to chyba cementowa?
Robię listę rzeczy, które muszę spakować na tygodniowy wyjazd pod namiot, aby pobyt był maksymalnie komfortowy.
Stacjonować będę na polu namiotowym z dwoma dużymi węzłami sanitarnymi (toalety+prysznice)
Nie chciałabym obudzić się na miejscu z brakiem czegoś, czego kupienie będzie problematyczne na miejscu.
Jeśli przyjdzie wam do głowy coś, co jest ważne, a przegapiłam, albo może ułatwić pobyt, proszę o info
namiot - to najważniejsze, już kupiony Taki:
https://www.decathlon.pl/p/namiot-kempingowy-quechua-arpenaz-4-1-f-b-4-osobowy-1-sypialnia/_/R-p-177332
materac + śpiwory
stolik + krzesła
niewielka tekstylna szafa turystyczna na ubrania
spray przeciw owadom
elektrofumigator turystyczny na komary w namiocie
mini-regalik składany z trzema poziomami - postawię obok materaca, będzie można na nim położyć okulary, telefon, książkę
lampki LED na baterie do zawieszenia pod sufitem
zatyczki do uszu
zestaw turystycznych garnków, naczyń i sztućców + kuchenka turystyczna
krem z filtrem
mokre chusteczki (te dla dzieci są bardzo uniwersalne)
odzież na każdą pogodę
klapki gumowe
duże stojące lusterko
ręczniki
własnej roboty zestaw solarny do "robienia" prądu + akumulator
powerbank
Tyle mi przychodzi do głowy .... coś pominęłam?
Rady wskazane .... sto lat nie byłam pod namiotem
Czy wyjazd pod namiot osoby z entomofobią może się udać?
Odpowiedź: musi się udać, gdyż namiot już zakupiony, a termin urlopu zaklepany.
Przeszkodą jest tylko lęk przed owadami
Wnętrze namiotu przed komarami zabezpieczy mi urządzenie zwane elektrofumigatorem turystycznym. Niewielkie, z wbudowanym wiatraczkiem i paskowym wkładem, nasączonym środkiem odstraszającym komary. Działa na baterie, co jest cennym rozwiązaniem na polu namiotowym z utrudnionym dostępem do prądu w gniazdku. Mam nadzieję, że da radę.
Ale co z owadami, dostającymi się do namiotu po ziemi? Mrówki, kleszcze ... i inne pełzające potwory.
Wymyśliłam, że kupię granulat na mrówki i rozsypię w trawie dookoła namiotu, tworząc zaporę przed wszystkim, co pełza. Powstaje pytanie - czy to się sprawdzi, i co najważniejsze - czy to jest bezpieczne? Czy nie zatruję się?
Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na owady na biwaku?
Tyle, że taką perforację (potrzebną przecież), bardzo lubią osy na przykład.
kilka lat temu musiałem czekać na zimę, żeby dostać się do lampy umieszczonej zbyt blisko takich dziurek.
Można również zastosować podbitkę z blachy trapezowej TP-7P z perforacją, która może być wykonana na dowolny wymiar. Więcej informacji na naszej stronie internetowej:
https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/podbitka/podbitka-z-blachy-trapezowej-tp-7p-z-perforacja/
Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie.
Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny.
Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację.
W przypadku drewna odległość pomiędzy punktami mocowania może być duża. To akurat istotna zaleta tego materiału. Podbitka z PVC jest natomiast dość wiotka i nie można przekraczać zalecanych odległości. W sytuacji, gdy ma to być podbitka pod całą wiatą prawdopodobnie trzeba będzie najpierw zrobić ruszt nośny z desek (w odstępach np. 0,5 m) i dopiero do niego mocować panele PVC.
Doradcy redakcyjni i firmowi
Jarosław Antkiewicz
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
Zapytaj eksperta
Joanna Dąbrowska
Budujemy Dom - budownictwo i wnętrza
Małgorzata Kolmus
Budujemy Dom - otoczenie domu
Zapytaj eksperta
Aleksander Rembisz
Budujemy Dom - budownictwo ogólne
Zapytaj eksperta