Skocz do zawartości

Perypetie budowlane Solange :)


Recommended Posts

2 godziny temu, Draagon napisał:

No niestety - tak jak animus pisze  - lepiej popruć chudziaka - możesz jeszcze między kominem a ścianą po ścianie łazienki pociągnąć - ale raz, że nieestetycznie a dwa szybciej i taniej i  o zgrozo lepiej ( jednak się da taniej, lepiej i szybciej :) )jednak po chudziaku pociągnąć - gorzej jakbyś miała już płytki - a tak to pikuś :)

Tak. Już z hydraulikiem uzgodnione.

 

Tak przy okazji: z pamiętnika kobiety budującej.

Niby XXI wiek. Niby równouprawnienie... a jednak do niektórych te wieści jeszcze nie dotarły.

Hydraulik... dziwny zwierz!

Wy już pewnie wiecie (a on- ten hydraulik jeszcze nie), że w większości  budową zajmowałam się ja. Załatwianie pracowników, nadzór, dogrywanie detali, itede, itepe. Dziś do hydrowego pojechałam z małżem. To nic, że wszystkie pytania zadawałam ja. To zupełnie nic, że wszystko mówiłam ja. Pan hydrowy zachowywał się, jakby mnie w ogóle nie było. Po moim pytaniu, odpowiadał mężowi. Ba! Nawet sie na mnie nie patrzył. Co chwilę wtrącał; tu se pan weźmie, tu se pan zrobi... Zaiste dziwny człek.

Link do komentarza
8 godzin temu, solange63 napisał:

 

Hydraulik... dziwny zwierz!

Wy już pewnie wiecie (a on- ten hydraulik jeszcze nie), że w większości  budową zajmowałam się ja. Załatwianie pracowników, nadzór, dogrywanie detali, itede, itepe. Dziś do hydrowego pojechałam z małżem. To nic, że wszystkie pytania zadawałam ja. To zupełnie nic, że wszystko mówiłam ja. Pan hydrowy zachowywał się, jakby mnie w ogóle nie było. Po moim pytaniu, odpowiadał mężowi. Ba! Nawet sie na mnie nie patrzył. Co chwilę wtrącał; tu se pan weźmie, tu se pan zrobi... Zaiste dziwny człek.

To te atawizmy ;) 

Link do komentarza

Jak dla mnie prucie chudziaka nic nie da - spadu tam nie zachowa, a podłączenie z odpływem problematyczne. Tak czy siak będzie tam zalegała woda.

Pociągnąć przez garaż z kąta za kominem (w tym kącie "zlokalizować" umywalkę i pralkę) a podłączyć albo do łazienki (ten odpływ w "ścianie") albo w WC.

 

Link do komentarza

W temacie wody, od drugiej strony ;)

 

Chcę mieć zainstalowany zmiękczacz wody. Pytanie jaki? Rozrzut cenowy jest bardzo duży; od 1500 do 5000.

Czy ktoś z Was posiada takie urządzenie, może coś o nim napisać? Nie znam się na tym kompletnie. Nie rozumiem aż takiej przepaści cenowej. Wolałabym nie wydawać 5 tysięcy. Możecie polecić  modele o rozsądnym stosunku ceny do jakości?

Link do komentarza

Solange a Ty będziesz miała studnię ?

Ja mam odżelazacz i zmiękczacz 2 w 1 o ile mnie pamięć nie myli to cena z montażem ok 6 tys.

Ja wybrałem opcję bez montażu (ku..wa wielki montaż doprowadzenie wody do i z.. + odpływ popłuczyn  ) i zapłaciłem coś ok 3 tys.  Woda jest miękka i "przezroczysta" :)

Co się zaś tyczy kobiet.

Dzisiaj w pracy akurat rozmawiałem na temat budowy domu z koleżanką - nie dość że ładna, to jeszcze inteligentna( o matko - łatwiej o św. graal albo choćby brzydką feministkę), a odpowiada za konstrukcje stalowe hal...

I mi właśnie opowiadała historię jak dachówkę kupowała - patrz twój hydraulik - tylko że kulturalnie pyskata, to sprowadziła gostka na ziemię :) 

 

A i jeszcze dodam - patrzę na twój garaż a tam nie ma odpływu z błota pośniegowego ??? Nie chcesz mieć ?

Osobiście nie polecam - zrobiłem sobie w kotłowni takie cuś ale mi wali z tego ( brak syfonu ) i muszę wodą z mydlinami zalewać mimo, że odpowietrznik 2m dalej. Albo skuję wylewkę i poprawię albo zaślepię..

Z drugiej strony wygarniać wodę z garażu zimą... brrr

Link do komentarza
16 godzin temu, Draagon napisał:

Solange a Ty będziesz miała studnię ?

 

 

A i jeszcze dodam - patrzę na twój garaż a tam nie ma odpływu z błota pośniegowego ??? Nie chcesz mieć ?

Z drugiej strony wygarniać wodę z garażu zimą... brrr

Ad.1 Wodę mam miejską, ale jest ekstremalnie twarda. To, co się teraz dzieje w mieszkaniu, to dramat. Wszystkie baterie (nowe) zawalone, wyglądają jakby miały 10 lat, a nie pół roku. Szorowanie tego, to koszmar. To samo czajnik i ekspres do kawy. Chcę mieć tylko stację zmiękczającą wodę.

 

Ad.2 Odpływu nie ma. Liczymy na odpowiedni spadek wylewki. Poza tym, mój mąż ma tyle planów na zagospodarowanie swojego królestwa, że nie wiem czy będzie tam miejsce na samochód ;)

Link do komentarza

Uwaga! Uwaga!

Potrzebna burza mózgów :D

Temat: Wentylacja.

Jak od lat pięciu wiadomo, ma być WM z odzyskiem. Na moim terenie kiepsko o wykonawców tego ustrojstwa. Mam "wycenę" na 22 tysiące. Słowo zostało ujete w cudzysłów, gdyż nie dostałam konkretnej rozpiski, a jedynie wiadomość z nazwą centrali i kosztem całościowym. Wykonawca proponuje machinę VUT 350 VB EC A11. Do poczytania TUTAJ

 

Nie żebym była skąpa, ale 13 tysi za osprzęt i robociznę to moim zdaniem przydrogawo. Czy uważacie, że moimi i męża rękami, z Waszą pomocą jesteśmy w stanie zamontować kanały i podłączyć centralę? Pytanie nr 2; czy polecicie kogoś do wykonania projektu?

Link do komentarza

Dziś nie wytrzymałam... ale to wasza wina :D sparterowałam hydraulika. Kulturalnie oczywiście, teraz jesteśmy najlepszymi kumplami ;)

Jeszcze mam chwilę czasu, ale muszę też podjąć decyzję co do sterowania podłogówką. Tu też proszę o radę; sterowniki pokojowe/pogodowe inne bajery których nie znam? Przyznam szczerze, że obstawiam wersję minimum, a do wszelakich dodatków jestem sceptycznie nastawiona. Skoro ogrzewanie wielkopłaszczyznowe jest bezwładne, to jak taką masą sprawnie sterować? My jesteśmy zimnolubni; 19-20 stopni wszędzie, łazienki 22-23. Jak najskuteczniej osiągnąć taki efekt, przy minimum komplikacji układu?

A o wentylacji myślę, myślę intensywnie. Idę czytać co, z czym, dlaczego i po co.

 

Żeby nie było, że nic się nie dzieje

20170306_144741.thumb.jpg.050047b74bed826f560c78973027b57f.jpg

Link do komentarza
6 godzin temu, solange63 napisał:

Uwaga! Uwaga!

Czy uważacie, że moimi i męża rękami, z Waszą pomocą jesteśmy w stanie zamontować kanały i podłączyć centralę? Pytanie nr 2; czy polecicie kogoś do wykonania projektu?

Tak. Ja dałem radę sam. We dwójkę będzie szybciej.
Projekt? Mnie podpowiedział dużo adam_mk.
Może zapukaj do niego?

5 minut temu, solange63 napisał:

też podjąć decyzję co do sterowania podłogówką. Tu też proszę o radę; sterowniki pokojowe/pogodowe inne bajery których nie znam? Przyznam szczerze, że obstawiam wersję minimum, a do wszelakich dodatków jestem sceptycznie nastawiona. Skoro ogrzewanie wielkopłaszczyznowe jest bezwładne, to jak taką masą sprawnie sterować? My jesteśmy zimnolubni; 19-20 stopni wszędzie, łazienki 22-23. Jak najskuteczniej osiągnąć taki efekt, przy minimum komplikacji układu?

Ja twierdzę (ale to moje zdanie), że im więcej tego badziewia (sterowniki pokojowe/pogodowe inne bajery) tym gorzej.
Ja mam jeden czujnik temp. w głównym miejscu w mieszkaniu i jak jest za ciepło to wyłączam obiegówkę.
Jak się ochłodzi - włączam.
W łazience mam samo z siebie cieplej o jakiś 1-1,5 stC, bo jest mniejsza, z reguły zamknięta i mam tam grzejnik + drabinka.
Ty będziesz miała podłogówkę? Pociągnij sobie osobną nitkę do drabinki, zasilaną większą temp.

 

10 minut temu, solange63 napisał:

A o wentylacji myślę, myślę intensywnie. Idę czytać co, z czym, dlaczego i po co.

Miałem kiedyś zebrane w pdf wpisy adama_mk z FM dot. wentylacji, zanim jeszcze poznikały zdjęcia z forum.
Przyjemnie się to czytało, i wiele się dowiedziałem.
Jak chcesz to odszukam i podeślę Ci na priv.
Kiedyś już komuś wysyłałem.

Link do komentarza
1 godzinę temu, MrTomo napisał:

Miałem kiedyś zebrane w pdf wpisy adama_mk z FM dot. wentylacji, zanim jeszcze poznikały zdjęcia z forum.

Przyjemnie się to czytało, i wiele się dowiedziałem.
Jak chcesz to odszukam i podeślę Ci na priv.
Kiedyś już komuś wysyłałem.

Bardzo chętnie. Z góry dziękuję :hug:

Link do komentarza
17 godzin temu, solange63 napisał:

Czy uważacie, że moimi i męża rękami, z Waszą pomocą jesteśmy w stanie zamontować kanały i podłączyć centralę? Pytanie nr 2; czy polecicie kogoś do wykonania projektu?

Myślę, że dacie radę. Rzecz w tym, by kanały pochować w warstwie ocieplenia. I kanały muszą być ocieplone - Może nawet warto kupić ocieplone. Projekt jest wyzwaniem, bo niby nic skomplikowanego, ale jednak trzeba to zaplanować.

Mnie MrTomo podsyłał plik.

Link do komentarza
18 godzin temu, bajbaga napisał:

Centrala zbyt duża.

Minimalna wydajność (180m3/h) - w porównywalnych domach (i w większości przypadków)  centrale w cyklu ciągłym (zimą) pracują z wydajnością około 100m3/h

 

Ps. dacie radę sami.

a gdzie tam pisze, że minimalna wydajność to 180m3/h? bo widzę takiej informacji...180m3/h to wydajność modelu 160....

To co zalinkowałaś Sola, to podobne jest do tego co mam(Brink Renovent HR 400 Large) Konkretny rekuperator, to najmniejszy problem, chociaż z wyborem konkretnego modelu może być największy kłopot (na co konkretnie się zdecydować ;))

Co do podłogówki - najprościej to można zrobić na 1 sterowniku (pokojowym/pogodowym) a łazienki wyregulować na rotametrach. Ale nie wiem, czy przy takiej różnicy temperatur między domem a łazienkami, nie będzie konieczności zabudowania dodatkowych sterowników w samych łazienkach. Tak jak pisze mrTomo, nie zapomnij o osobnej nitce do drabinki.

Link do komentarza
2 godziny temu, PeZet napisał:

Myślę, że dacie radę. Rzecz w tym, by kanały pochować w warstwie ocieplenia. I kanały muszą być ocieplone - Może nawet warto kupić ocieplone. Projekt jest wyzwaniem, bo niby nic skomplikowanego, ale jednak trzeba to zaplanować.

Mnie MrTomo podsyłał plik.

Z chowaniem kanałów problemu nie ma, wszak to parterówka bez użytkowego poddasza.

Gorzej z projektem. Bo:

-myślałam, że centralę wywalę na poddasze i wtedy kanały będą miały podobną długość. Jednak jestem przekonywana, żeby ustrojstwo wstawić do pomieszczenia gospodarczego.

-wynika z tego problem nr 2; jak sprawić żeby pomieszczenia najbardziej oddalone, miały taką samą wentylację, jak te przy centrali?

Link do komentarza

Starość nie radość :wallbash:

2 godziny temu, aaaa napisał:

a gdzie tam pisze, że minimalna wydajność to 180m3/h? bo widzę takiej informacji...180m3/h to wydajność modelu 160...

Założyłem, że to co widzę jest tym co ma być zamontowane. :$

Czyli który został wybrany ?

1 godzinę temu, solange63 napisał:

-myślałam, że centralę wywalę na poddasze i wtedy kanały będą miały podobną długość. Jednak jestem przekonywana, żeby ustrojstwo wstawić do pomieszczenia gospodarczego.

-wynika z tego problem nr 2; jak sprawić żeby pomieszczenia najbardziej oddalone, miały taką samą wentylację, jak te przy centrali?

Te  różne długości nie będą problemem, bo nie są aż tak duże.

Po drugie, możesz instalację wykonać na skrzynkach rozdzielczych, co "wyrówna" odległości.

Link do komentarza
1 godzinę temu, solange63 napisał:

(...) myślałam, że centralę wywalę na poddasze i wtedy kanały będą miały podobną długość. Jednak jestem przekonywana, żeby ustrojstwo wstawić do pomieszczenia gospodarczego.

Tak, też o tym czytałem. Są wyzwania z centralą ustawioną w chłodnym miejscu, bo zdaje się chodzi o to że trzeba ją OCIEPLIĆ.

Ja bym Cię namawiał na centralę na poddaszu. Ocieplenie zawsze znajdziesz, a miejsca skrzynka nie zajmie i rury będą miały zbliżoną długość.

Ale nie znam się!!!!

 

Link do komentarza

 

23 godziny temu, solange63 napisał:

Jeszcze mam chwilę czasu, ale muszę też podjąć decyzję co do sterowania podłogówką. Tu też proszę o radę; sterowniki pokojowe/pogodowe inne bajery których nie znam? Przyznam szczerze, że obstawiam wersję minimum, a do wszelakich dodatków jestem sceptycznie nastawiona. Skoro ogrzewanie wielkopłaszczyznowe jest bezwładne, to jak taką masą sprawnie sterować? My jesteśmy zimnolubni; 19-20 stopni wszędzie, łazienki 22-23. Jak najskuteczniej osiągnąć taki efekt, przy minimum komplikacji układu?

Do  ogrzewania podłogowego  rozdzielacze, z ręcznymi zaworami do regulacji przepływu, kryzowania na zasilaniu, oraz do odcinania poszczególnych pętli na powrocie. 

z8rvnb6.jpg

Żadnych przepływomierzy, innych takich urządzeń powodujących opory przepływu oraz bez automatycznych odpowietrzników.To nie choinka.:D

Do pomiaru regulacji przepływu,  pompa Grundfos Alpha 2 D z funkcją pomiaru przepływu robiąca to elektronicznie.

DV_8_8699218_03_4c_DE_20130323094827.jpg

Raz wyregulowana instalacja będzie pracować latami, nic się w niej nie zawiesi nie zablokuje, jedynie po kilkunastu latach pompa do wymiany.

Ogrzewanie podłogowe w nowych dobrze ocieplonych domach, pięknie pracuje na samoregulacji.

Podobnie reguluje się przepływ jak tu tylko innego rodzaju zaworami.

 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
10 godzin temu, solange63 napisał:

-myślałam, że centralę wywalę na poddasze i wtedy kanały będą miały podobną długość.

 

Jak najbardziej

9 godzin temu, PeZet napisał:

Tak, też o tym czytałem. Są wyzwania z centralą ustawioną w chłodnym miejscu, bo zdaje się chodzi o to że trzeba ją OCIEPLIĆ.

 

Tak też mam zrobione, na poddaszu nieocieplonym - ocieplony WM.

Link do komentarza

Podłoga to trzeba wybrać dobry jakościowo styropian, lepiej tu nie oszczędzać, a trzeba Ci wiedzieć że styropiany z wielu firm dotykałem i różnią się twardością a na papierku było napisane to samo.

U mnie jest styropian z Arbetu. 

http://www.arbet.pl/styropian-arbet/296/hydropian-eps-p-100

Dałbym od dołu 5 cm Hydropian EPS P 100 lub HYDROPIAN EPS P 150 a na niego 10cm PODŁOGA/DACH, PODŁOGA/DACH EXPERT, PODŁOGA/DACH GRAFIT.

Wszystko rozbija się o fundusze.

Styropianu na posadzkach nie daj przycinać   nożem, piłką, itd. tylko "na ciepło".

 

Link do komentarza

Widzisz tradycyjna szklarnia wymaga fundamentów - a to już jest budynek i podlega opodatkowaniu.

Dodatkowym minusem ( moim zdaniem ) jest to, że musisz nawozić do środka - a ciężko jest się zmieścić tam czasami taczką przez drzwi.

Jedny obecnie dla mnie plus takiej szklarni to uprawa hydroforowa a nie w gruncie.

Folia za to jest nie opodatkowana. Plus - na zimę ściągasz i śnieg robi swoje

Minus - jednak folia się drze i trzeba co jakiś czas ją odnawiać.

Twoja "hybryda" raczej pod folię podlega - dosyć stabilna i nie wymaga fundamentów  łączy zalety szklarni i folii - normalnie kobieta wymyśliła :) no doprawdy nie wierzę :P

Link do komentarza

Tak się składa, że mój wujek wymienia okna, więc dostęp do materiału dość szeroki ;) Drzwi mam rozbiórkowe balkonowe 110 cm. Już się do nich z taczką przymierzałam; przejdzie :D

Oprócz okien, mam też nieograniczony dostęp do kamieni polnych (ograniczony tylko siłą mojego zbierania ;)). Wymyśliłam sobie, że wykopiemy "ramkę", którą uzupełnimy kamieniami, na to pójdą duże płyty chodnikowe. Okna wstawimy w ramę z drewna i  postawimy na chodniczku. Oczywiście będzie to konstrukcja niezwiązana z podłożem, czyli niespełniająca wymogów podatkowych ;)

Link do komentarza

Buster u Mnie tak wieje, że niedaleko poległa turbina wiatrowa. Solange dobrze kombinuje - wkopać słupy drewniane obłożyć otoczakami , pod okna dać płyty chodnikowe i przytwierdzić do słupów - całość zbić deskami od góry i od dołu.

do desek przymocować belki dachowe mogą być łaty/kontrłaty ( zimą i tak ci śnieg nie będzie konstrukcji obciążał)i na to folię - git majonez :) 

Link do komentarza
Dnia 30.03.2017 o 10:24, Buster napisał:

Solange pisze że szklarenka będzie niezwiązana z podłożem,taka u mnie poleciałaby i sąsiad by miał za friko ;) 

Niezwiązana na stałe. Stwierdzenie "na stałe" jest kluczowe, przynajmniej w wymiarze podatkowym ;)

 

 

 

No dobrze, my tu gadu gadu o szklarence, a czas wracać na budowę. Rozpoczynam walkę z wentylacją mechaniczną.

Mój wstępny szkic. Proszę mądrzejszych kolegów o ustosunkowanie się i rozwianie kilku wątpliwości.

Na początek legenda:

niebieski- wywiew

żółty- nawiew

zielony- grawitacyjna

58dcc2eb8cf91_wentylacjamechanicznapodziapomieszcze.thumb.jpg.e951d001f71afe91fa140b2bc1e9a047.jpg

Zastanawiam się nad korytarzem (kremowy). Nie planujemy wiatrołapu. Mam ciepłe drzwi wejściowe. Czy potrzebny jest w ogóle anemostat wyciągowy w tym miejscu?

Kolejne pytanie dotyczy położenia centrali. Skłaniam się do pozycji nr1. Możliwe jest też podłączenie w punkcie nr2, które lepsze?

Wiem, że kotłownia, wstępnie oznaczona wentylacją grawitacyjną może też być podłączona do WM. Czy jest to zasadne?

Link do komentarza
1 godzinę temu, Buster napisał:

 

Szklarenka będzie na terenie odkrytym?
U mnie czasem tak wieje że łeb chce urwać

 

 

2 godziny temu, solange63 napisał:

Wymyśliłam sobie, że wykopiemy "ramkę", którą uzupełnimy kamieniami, na to pójdą duże płyty chodnikowe. Okna wstawimy w ramę z drewna i  postawimy na chodniczku. Oczywiście będzie to konstrukcja niezwiązana z podłożem, czyli niespełniająca wymogów podatkowych

Zastanowiłbym się nad szklarnią wkopaną w ziemię - wystaje tylko dach - prawie jak inspekt, ale pod spodem jest dojście na stojąco . wygodnie, bo rośliny mogą być wyżej, niż na poziomie "podłogi" i takie szklarnie są cieplejsze - bo częściowo w ziemi. 

imgres.jpg.8f33f41e3e76a6a28b6bd4e97dca1a73.jpg

Szklarnie_Dvid_Svarc_2013_154.thumb.jpg.43727a138217881b86dee075f83f5791.jpg

tu są takie większe przykłady, ale mała też może być - dawniej były dość popularne wśród ogrodników - np. w Krakowie były w znanym gospodarstwie Fregiego w środku miasta.

Jeśli idzie o podatki, to nie wiem, ale chyba dałoby się uprzeć że to forma inspektow :14_relaxed: i przy 20 m 2 to chyba nie problem

Link do komentarza
23 minuty temu, solange63 napisał:

Zastanawiam się nad korytarzem (kremowy). Nie planujemy wiatrołapu. Mam ciepłe drzwi wejściowe. Czy potrzebny jest w ogóle anemostat wyciągowy w tym miejscu?

Moim zdaniem - nie musi być ani wywiewnego, ani nawiewnego.

26 minut temu, solange63 napisał:

Kolejne pytanie dotyczy położenia centrali. Skłaniam się do pozycji nr1. Możliwe jest też podłączenie w punkcie nr2, które lepsze?

Bez znaczenia dla wentylacji - wybierz praktyczniejsze dla siebie.

28 minut temu, solange63 napisał:

Wiem, że kotłownia, wstępnie oznaczona wentylacją grawitacyjną może też być podłączona do WM. Czy jest to zasadne?

Jak masz tam kominy wentylacyjne, to raczej bez sensu WM, bo równoległe działanie WM i grawitacyjnej jest niedopuszczalne.

Link do komentarza
2 godziny temu, bajbaga napisał:

Jak masz tam kominy wentylacyjne, to raczej bez sensu WM, bo równoległe działanie WM i grawitacyjnej jest niedopuszczalne.

Mam komin. Ewentualnie mogłabym zamurować...

Chociaż pomijając wentylację korytarza i "kotłowni", wyjdzie mi wtedy piękne 5 wyciągów i 5 nawiewów :D

2 godziny temu, zenek napisał:

 

Zastanowiłbym się nad szklarnią wkopaną w ziemię - wystaje tylko dach - prawie jak inspekt, ale pod spodem jest dojście na stojąco . wygodnie, bo rośliny mogą być wyżej, niż na poziomie "podłogi" i takie szklarnie są cieplejsze - bo częściowo w ziemi.

Odpada. Wysoki poziom wód. Za dużo zabawy, w dodatku kosztogenne.

Link do komentarza

Zdarzyło mi się to już po raz drugi, napisałem w południe kilka zdań z smartfona i wstawiłem odpowiedź.
Nie ma po tym ani śladu...

A było to w tym wątku. Czy Admin to czyta?

Napiszę więc raz jeszcze:
W tym największym pomieszczeniu (to chyba salon?), przemylałbym umieszczenie dwóch anemostatów nawiewnych

 

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Nadeszła ta chwila... wcurw budowlany.

Jak wiecie lub nie, poszłam do pracy. Dziś po powrocie do domu dowiedziałam się od męża, że był hydraulik i zamontował stację uzdatniania wody i piec. Wziął i sobie zamontował, bez uzgadniania czegokolwiek. Już nic mnie chyba nie zaskoczy... czy ja się przeniosłam w czasie do głębokiego PRLu, gdzie były ze dwa piece do wyboru?!

Wisi w mojej kotłowni wieśman Vitodens 100-W B1HC, zakres mocy 6,5-26 kW

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Kryzys budowlany apogeum...

 

Jutro mija czas przyłącza prądu. Mąż pojechał do energetyki zapytać czy jutro łaskawie się zjawią... Nie zjawią się bo

MAJĄ NASZĄ UMOWĘ, ALE NIKT NIE WPROWADZIŁ JEJ DO SYSTEMU!!!

Dalej jest tylko lepiej...

PAN Z ENERGETYKI POWIEDZIAŁ, ŻE MAMY PRZYJECHAĆ JUTRO, BO OBECNĄ UMOWĘ TRZEBA ANULOWAĆ I PODPISAĆ NOWĄ. Termin "przyspieszony" na listopad... no tu się karważ jego mać nie da nie przeklinać :wallbash:

Link do komentarza

A gówno - nic nie musisz anulować - chcą anulować bo kary umowne. Mi chcieli np dać aneks do umowy, że jak warunki techniczne nie będą mogły być spełnione to energetyka nie musi ciągnąć kabli. Nie podpisałem i prąd mam.

Niech się w głowę pukną. Ja 2 lata bez prądu na agregacie budowę ciągłem, a jak im się termin przyłącza zbliżał to bach mi aneks...

Nie daj się robić w jajniki !

Masz umowę to ją egzekwuj.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Syn się o tym uczył i to jest na pozór proste, ale w wyliczeniach dokładnych dość skomplikowane. W każdym razie jest tak jak piszesz, że w ogrzanym powietrzu pomimo dużej wilgotności szybko się ta wilgotność zmniejsza, chodzi o to, że w ciepłym powietrzu wody zmieści się dużo więcej niż w zimnym. Przynajmniej tak mi to tłumaczył i mam nadzieję, że dobrze pamiętam. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Kupilam dzialke lesna, zeby miec maksymalne minimum koniecznosci jej ogarniania. Od strony zachodniej obejmuje ona dawna droge i  nic tam nie urosnie (tak myslalam, ale jednak rosna rozne roznosci). W kazdym badz razie, postawilam tam 5 skrzyn, w ktorych upawiam truskawki i rozne warzywka. Na polankach posadzilam kilka krzakow malin, czarnych porzeczek, borowke amerykanska, 1 wisienke i 2 swidosliwy. I to wsio. Reszta zostaje jak bylo, z mchem, igliwiem, trawami. I nie mialam zamiaru w nic ingerowac, poza zbieraniem postracanych przez wiatr galezi i szyszek. Jednak musze usuwac czeremche amerykanska i siewki debow (ale nie wszystkie). Czynnosc taka, jak bieganie z kosiarka w ogole nie wchodzi w gre. Juz tej wiosny zauwazylam rozprzestrzenianie sie kostrzewy i zrobilam eksperyment z koniczyna i macierzanka. Moze i by cos z tego wyszlo, ale musialam wyjechac. Plan jest taki, ze w lutym - marcu bede kostrzewe wyrywac i w to miejsce natychmiast siac - sadzic cos niskiego. Bo jak slusznie zauwazyles, natura nie znosi prozni. Moze bede miala pomocnikow... A nawet jesli nie, to mam nadzieje, ze w kilka miesiecy sie z nia uporam. Ale na pewno niczego kosic nie bede .     Ile masz m² do koszenia ?
    • Mają taką jakby powłokę na zamkach, wedle specyfikacji mają być wodoszczelne do 4 godz. więc może to jest ta powłoka trudno mi powiedzieć   Tu jest instrukcja i karta produktu tych paneli:   https://www.jokapolska.pl/produkt/joka-632-hudson-bay-6005-oak-tradition/   Podkład: Film stabilizujący odporny na wilgoć         Z mojej strony wszystko opisane na mailach łącznie z elaboratem wątpliwości, czy mogę uruchomić C.O., bez wygrzania. Od dewelopera na mailu zero odpowiedzi, jednak mam udokumentowaną w postaci nagrania swoją rozmowę z inżynierem dewelopera będącym przedstawicielem ds. odbiorów i wydania lokali oraz usuwania wad, który wprost mówi, że niewygrzana posadzka, śmieje się z pytania czy mam rozmontowywać podłogi powołuje się na swoje rzekome doświadczenie, że nic się u ludzi nie dzieje i zaleca mi nie doszukiwać się na siłę usterek a w innej rozmowie mówi, że budynek budowali w pośpiechu bo terminy i w ogóle zamknęli wilgotne ściany i to sobie musi wyschnąć.    Zasadniczo to w ten sposób wszyscy z tego co widzę robią, bo wszystkie inne realizacje w trakcie budowy jakie oglądałem jesień/zima 2023, to były w połowie murów, a oddanie planowane na za 9 miesięcy latem 2024.   Z kolei z wykonawcą mam rozmowę, gdzie mówi, że "przecież ja mu mówiłem, że posadzka sucha, a foli to on nigdy nie kładzie no ale faktycznie wytyczne są takie że zawsze powinna być". Tyle,  że mi nie zależy na mordowaniu się z ludźmi w sądach a na racjonalnym odratowaniu sytuacji i minimalizowaniu szkód. 
    • To te pojedyncze sztuki już się nie nadają, w trakcie użytkowania te podniesione kanty szybko się wycierają i będzie to nieładne. W dodatku na mopa są już rozszczelnione, otwarte, będą dalej się wywijać. A po wyschnięciu już nie wracają do pierwotnego kształtu.   A te panele, które Pan kupił, mają woskowane zamki, czy surowe?      
    • Witam, ostatnio sorzeczalem się z pewnym gościem nad wyższością anhydrytu nad miksokretem. Gość mi mówił że miksikret jest w każdym przypadku lepszy bo o ile się wolniej nagrzewa tonobtyke dłużej trzyma ciepło. Wedle jego opinii nie ma on żadnych zalet a sanevwady bo cena duża, w łazience się nie zastosuje, a i to gips czyli nie trwałe. Jakie jest wasze zdanie?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...