Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    8 576
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    94

zenek last won the day on września 3

zenek had the most liked content!

Aktyw

  • Punkty pozostałe
    3212

Ostatnio na profilu byli

37 515 wyświetleń profilu

zenek's Achievements

Ostoja forum

Ostoja forum (4/4)

1,2k

Reputacja

  1. Dzięki oczywiście sprawdziłem i znalazłem -wygląda nieźle zresztą w artykule tez się akurat ta wanna pokazała może mamie przypasuje - zobaczymy wątek ma tytuł Jak urządzić łazienkę dla niepełnosprawnych? a pod linkiem prawie nic o łazience dla niepełnosprawnych! w sumie ogólniki cienko merytorycznie jak na fachową poradę no właśnie
  2. Mam prośbę. Czy możesz dać linka do tej wanny, gdzie mozna ja kupić?
  3. rzeczywiście podwójne gniazda to niezłe rozwiązania - bo bywa że starcza dwa, ewentualnie łatwo dodać rozdzielacz.. Więcej nie zaszkodzi tam - gdzie jesteśmy pewni, że będzie więcej urządzeń na stałe w tym miejscu. wbrew pozorom - jednak więcej gniazd, gdy sa poziomo - zajmuje troche miejsca na scianie. Przy drzwiach też dobre miejsce pod włącznikiem światła (można zintegrować z wyłącznikiem) - bo tam nic nigdy nie będzie stało. Ale to takie miejsce na doraźne włączenie czegoś.' W ogole to jest kłopot z gniazdkami, bo przeciez umeblowanie sie zmienia. U siebie dałem nadmiar (po poprzednim niedoborze) - leci też rurka peszla wkoło pomieszczeń poziomo w ścianie - i wtedy łatwo dodać w razie czego. Dobre miejsce to obok okna, czy pod, obok grzejnika (przeważnie nawet wnęka nie jest wypełniona cała żeberkami) - tam też nigdy mebli nie będzie. wyłączniki światła dałem u siebie na wys. 140 cm - jakoś tak w domu chcieli, momo, że ładniej wygląda nizej. Gniazdka na wysokości 60cm - łatwiej wetknąć, łatwiej wyciągnąć wtyczkę i przytrzymać w razie czego drugą ręką obudowę gniazdka wtedy. penie fajniej jest widokowo, gdy są niżej, gdy przewody nie zwisają - ale na kolanach ani mi się nie chciało zakładać gniazd, ani je obsługiwać. I sprawda się Occzywiście inna sytuacja jest z łazienką i kuchnią - tam są inne wymagania i obostrzenia.
  4. jesli to jednorodzinny, indywidualny - to nie powinieneś mieć kłopotu zapewne przejdzie - to nieznaczna zmiana choc urząd może się strzępić
  5. szerokość ławy wynika z nacisku z góry budynku i wytrzymałości gruntu. i nie jest zwykle stała dla wszystkich ścian, bo one niosa na siebie różne obciążenia więc trudno powiedzieć ot tak
  6. to proste. Bo taka jest teraz moda - ale to moda dość wybiórcza - nie jest powszechna
  7. nie odniosłeś się do konkretu - piszesz ogólniki to nie jest merytoryczny post a tu o co chodzi?: tu o co chodzi?" "dołożyć na to styro aku wypać posadzkę" "resztę styro upchnąć w połać dachową" "rozsądnych wartości izolacyjności cieplnej" rozsądne wartości są znane z norm
  8. gdzie to widać - te siadnięcia ławy? na której fotce? Zwykle, kiedy narożnik fundamentu siada - to nie 25 cm pod scianą, tylko dłuższe odcinki - i co ważne - w narożniku mamy dwie sciany łączące się. Obie powinny pęknąć. I nie 20 cm od lica - nie pionowo - tylko ukośnie. Chyba, że fundament urwał się na samym końcu - no ale tego nie widać. I raczej niespotykane - choć możliwe. Owszem - fundament mógł "osiąść" w czasie budowy - wylewania - ale to raczej szalunek mogł opaść - i stąd te ewentualne odchyłki od poziomu. No bo jak siadło oszalowanie - to poziom góry fundamentu też nie jest zachowany. Byc może dlatego jest ta grubsza warstwa zaprawy pod bloczkiem w narożniku - żeby to wyrównać do poziomu. Ale to nie jest raczej powod pękniecia bloczków. Za malo widać na tych fotkach - niestety. Za małe otoczenie tych pęknieć.
  9. no to git. Kontroluj jeszcze parę miesięcy - jak nie będzie żadnych nowych niespodzianek - to znaczy że jest OK
  10. zwyklej pracy - ona ciągle pracuje chodziło mi o to, że po roku widać już częściowo - jak pracuje konstrukcja - zwykle jednak chodzi o jej części. Jeśli defektuje - to zwykle jakiś fragment - choć bywa, że na tyle ważny - że całość szlag trafi. Ale w takim domku to rzadko się trafia taka katastrofa. Zwykle coś tam pęknie bez znaczenia. Tu może rzeczywiście albo fundament może siąść, albo jakieś naprężenia nadmierne mogą się gdzieś pojawić. Naroznik zwykle siada przy rynnie - wtedy to raczej nieodprowadzona woda rozmiękcza podłoże. Konstrukcja powinna przyjmowac różne sily równomiernie - no bo to regularny budynek, symetryczny i niewysoki. Ale gdzieś tam może coś pęknąć - i wcale to nie oznacza, że cala konstrukcja jest niestabilna - mało - pęknie i nic się dalej nie stanie - szczególnie przy murowanych murach, szczególnie tradycyjnie. cegła ma w ogóle ma tak, że się usiada trochę. Ale to na dawnych zaprawach - na klejach nie wiem, na ile są plastyczne. Żelbet nie jest plastyczny, on może się ugiąć (zresztą to ormalne np w stropie czy belce) - ale jak już pęknie - no to jest problem. tu nie widać pęknieć żelbetu, tylko murowane bloczki pękły, ale na innej fotce coś jakby pęklo nad nadprożem nie wiem, dlaczego mało fotek, mały zakres widoku, nie wiadomo co tam jest - nawet ten narożnik nie cały jest pokazany, a kilka bloczków tylko fundament to podstawa - i to nie jest banał oszczędzanie na fundamencie to głupota (w ogóle na konstrukcji) - bo w sumie to dość niewielka część kosztów całej budowy, niewiele można zaoszczędzić - a jeśli coś tam się stanie - no to poważna sprawa i konsekwencje - i trudne do naprawienia. Ale to nie tak, że projet jest na styk - zawsze jest tam margines bezpieczeństwa - znaczy powinien być
  11. mógłby teraz zrobić fotki i wkleić - ciekawe, co się zmieniło? Co nie przeszkadza konsultować z projektantem aczkolwiek 1 rok - to dla mnie świeży dom - w sam raz na pojawianie się takich objawów pracy konstrukcji
  12. witryna nt uprawnień budowlanych nic ci nie mówi? pytałeś no to poszukaj w Neufercie jeszcze tu: https://kb.pl/materialy-budowlane/beton/slupy-betonowe-rodzaje-ceny-opinie-porady-praktyczne/ i na tym może koniec - bo to obok wątka
  13. https://pl.wikipedia.org/wiki/Filar https://uprawnienia-budowlane.com/zelbetowe-slupy-we-wnetrzach-budynkow/
  14. akbys te fotki zrobił z większym zakresem budynku - trudno z małych fragmentów cos wnioskować Pęknięcia zawsze sa niepokojące - ale nie zawsze rzeczywiście stanowi niebezpieczeństwo jakiś przekrój by sie przydał - rzuty pozostalych kondygnacji może tak, może nie pęknięcia bywaja "przypadkowe i nieistotne" - albo istotne i konstrukcyjne. Te istotne i konstrukcyjne mogą wynikać z błędów projektowych lub wykonawczych - zarówno przy konstrukcji murowej jak i szkieletowej (z filarkami).
×
×
  • Utwórz nowe...