Skocz do zawartości

aaaa

Uczestnik
  • Posty

    2 634
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    61

aaaa last won the day on grudnia 7

aaaa had the most liked content!

Aktyw

  • Punkty pozostałe
    82

Ostatnio na profilu byli

26 103 wyświetleń profilu

aaaa's Achievements

Ostoja forum

Ostoja forum (4/4)

592

Reputacja

  1. U mnie wygląda to jak pisałem wcześniej - nie ma możliwości podłączenia nowego domu do czyjegoś prywatnego przyłącza. Musiałem swoje sprzedać wodociągom, co zrobiłem. Ale z tego co pamiętam, to ostatnie kilka mb jest moje Ale licznik jest w gestii PWiK i oni skrupulatnie pamiętają, żeby co 5 lat wymienić go na nowy. Odczyt radiowy liczników wody w mojej okolicy to jest standard od 10-15 lat
  2. Ja miałem kilka lat temu bardzo podobna sytuację - i jestem trochę zaskoczony tym co piszesz. Jedyną dopuszczalną opcja przez PWiK u mnie była sprzedaż mojego odcinka prywatnego wodociągu do PWiK (wszystko odbyło się notarialnie), - gdybym nie wyraził zgody na sprzedaż swojego prywatnego wodociągu, to prawdopodobnie sasiad nie dostały pozytywnych WT na podłączenie wody (akurat studzienki kanalizacyjne są tak rozmieszczone, że problem dotyczy tylko woduy) W moim przypadku mam rurę 40mm (okolo 100mb, sąsiad jest wpięty w okolicy 30-40mb). Ale dopiero jak sprzedałem swój prywatny wodociąg, to sąsiad dostał WT na przyłącze U mnie była jeszcze inna kwestia drogi - była ona moją prywatną własnościa, gdybym nie wyraził zgody na słuzebność (odpłatnie) to sąsiad nie dostałby w ogóle zgody na budowę. Inna sprawa, że z drugiej strony mógł się starać o dojazd przez działkę swojego wujka (gorsza wersja niż z mojej strony, no ale przecież wujek) ale nie dostał zgody To tylko potwierdza fakt, że z rodziną to się najlepiej wychodzi na zdjęciu U mnie dodatkowo przyłącze nie idzie w drodze, ale obok drogi, co sprawia, że nie było najmniejszych problemów z wpięciem
  3. bardzo ciekawy materiał, na podstawie najnowszych badań (zakończone w sierpniu 2024) - przez prawie 5 lat badali osoby na keto które miały ZNACZNIE wyższy LDL niż grupa kontrolna (Miami Heart, bardzo dobre parametry krwi i przemiana metaboliczna) - i okazało się, że mimo wysokiego poziomu cholesterolu nie ma żadnych śladów miażdzycy (mimo, że wg teorii cholesterolowej powinny być xD) Ciekawy jest też dobór osób do badania - ktoś może zarzucić rasizm (a nawet powinien, bo przecież poprawność polityczna obowiązuje, prawda?), bo 90% badanych to biali , jest wymieniony cały szereg kryteriów które musieli spełniać, żeby się kwalifikować do badania. Wszyscy wiele lat na keto. Zerknąłem też do swojego archiwum - bo regularnie robię badania rwi - no i ja bym się chyba nie kwalifikował, hehe, bo mam za niski poziom LDL
  4. jeśli ta utwardzona droga wewnętrzna jest w planach (tzn trzeba się od niej dodatkowo odsunąc budynkiem) to wybrałbym działkę prawą. Bo to może znacznie ograniczyć możliwość posadowienia budynku. Tutaj jeszcze jest inna zmienna - jak bardzo ruchliwa jest ta droga gminna...a zjazd pewnie i tak będzie na tę drogę utwardzoną, a nie gminą, prawda?
  5. kilka lat temu robiłem ogrodzenie CZĘŚCI działki - tak, części, bo działkę mam dużą i zwyczajnie nie chciałem wydawać ogromnych pieniędzy na ogrodzenie całej działki - wcześniej przez ponad 5 lat mieszkaliśmy w ogóle bez ogrodzenia i całkiem możliwe, że ten by został bez zmian, gdyby nie....dziki. 2 razy zryta większośc działki to o 2 razy za dużo Tak, koszty olbrzymie i to dlatego dominuje minimalizm
  6. Jako mieszkaniec okolicy, gdzie wszędzie i w całej szeroko pojętej okolicy odkąd pamiętam są wszędzie MPZP - czyli odkąd zacząłem się interesować tematem budowy domu - jakieś niecałe 20 lat - nie rozumiem, że są takie miejsca, gdzie MPZP nie (dobra, pomijając pewne przypadki, gdzie duże obszary mają nie do końca wyjaśniony status prawny) - ale też miałem taki przypadek - rodzina starała się od zwrot terenu zagrabionego dekretem Bieruta w latach 60 - ale miasto uznało, że to żaden problem i także na całym tym terenie był MPZP. Może ktoś, kto jest bardziej w temacie wyjaśnić dlaczego takie plany w niektórych miejscach nie powstają? Bo mi się zawsze wydawało, że to z punktu widzenia same plusy (no chyba, że za "odpowiednie" WZ grube łapówki idą, to nie było pytania xD)
  7. Możesz zrobić to co ja - wystawić ogłoszenie, a w tym samym czasie lub za jakiś czas zając się tymi zmianami - nad tym też trzeba się dobrze zastanowić, bo może się okazać, że to co narysowałaś wyżej nie będzie najlepszą opcją....
  8. nie wiem jak to wygląda w twojej okolicy - zależy jakie są ceny i jaki popyt na działki. Z moich doświadczeń natomiast wynika, że łatwiej będzie sprzedać po podziale. Tak, trzeba dodatkowe koszta ponieść, ale tak możesz czekać długo i nie będzie w ogóle chętnych, a jak podzielisz i będą te służebności, to na mniejszą działkę od razu się ktoś znajdzie. Ale tak jak pisałem, to zależy od specyfiki danej okolicy W moim przypadku (sprzed kilku lat) na 1 dużą działkę w ogóle nie było chętnych przez kilka lat (bardzo mi nie zależało na sprzedaży, ale było wystawione w kilku miejscach) - zero odzewu. Podzieliłem na 2 mniejsze, zrobiłem służębność, jeszcze musiałem zjazd zrobić (ale to była taka specyficzna sytuacja) i w ciągu pół roku poszły obydwie
  9. nie jak nam to wyjdzie, ale obstawiam 15-16 że będziemy może trochę wcześniej, jak uda mi się trochę wcześniej urwać...
  10. Daga, jakby ci to powiedzieć...właśnie zamówiłem 50 oscypków tak na czuja, mam nadzieję, że starczy
×
×
  • Utwórz nowe...