Skocz do zawartości

Perypetie budowlane Solange :)


Recommended Posts

Cytat

Proszę najuprzejmiej. icon_smile.gif
W przytoczonych przez ciebie argumentach na razie nie widzę przewagi układu zamkniętego nad otwartym,

albowiem układ otwarty

1 jest kompatybilny z innymi systemami. Bez względu na rodzaj układu, zastosowanie zasobnika - akumulatora, bufora - jest niezbędne, by gromadzić ciepło na potem (piki mocy), z którego podłogówka pobiera sobie później ciepełko powoli i dostojnie. Piec gazowy tak czy siak musi ogrzać ten zład - wężownicą albo innym wymiennikiem.
2. Jest odporny na zapowietrzenie, nawet po zagotowaniu wody.
3. Nie generuje kamienia kotłowego. Po napełnieniu układu, na ściankach osadza się film i finito. Mały otworek w naczyniu wyrównawczym, stanowiący jedyny punkt kontaktu zładu z atmosferą nie jest w stanie zakamienić układu
4. Można nie dolewać wody nawet kilka lat. Instalatorzy nie potrafią szacować wielkości naczynia wzbiorczego, choć są po temu i wzory, i normy, dlatego każą inwestorom kupować drogie naczynia z zaworami i podłączeniem do instalacji wodnej.
5. w odróżnieniu od układu zamkniętego, układ otwarty nie grozi wybuchem, bo pracuje pod ciśnieniem atmosferycznym.
6. nie wymaga wymyślnych zabezpieczeń, bo zasadniczym zabezpieczeniem jest naczynie wzbiorcze.
7. jest idiotoodporny, nie sposób wcisnąć kit inwestorowi, zasłaniając się tajemnicą rzemiosła, bo jest to przejrzysty i prosty jak budowa cepa układ naczyń połączonych.

Hua! Co tam masz w rękawie, Pit-cie4? icon_smile.gif




poddaję się...jestem bez szans... icon_lol.gif
Link do komentarza
Skoro kończysz tę zabawę nim na dobre się zaczęła, odniosę się jeszcze do tej twojej wypowiedzi:

Cytat

Mitologia...

PeZet. Bez urazy poproszę...

1.Dobre zabezpieczenia do układu otwartego kosztują tyle samo, albo i więcej co akcesoria do ciśnienia. Spięcie układu otwartego z zamkniętym to czasem kłopotliwy (i nie tani) wymiennik płytowy.
2.Bufor to bufor. Taki sam do otwartego jak do ciśnienia. Woda tak samo krąży, podłogówka tak samo wpięta.
3.Skoro pod wężownicę w buforze wpięty jest piec gazowy, to jaki problem z wpięciem nią PW?
4.Kominek otwarty spokojnie może działać bez bufora. Bufor jest doskonałym zabezpieczeniem w układach ciśnieniowych.
5.Funkcją nadrzędną bufora jest gromadzenie energii na potem, w układach zasilanych urządzeniami grzewczymi na paliwo stałe. Pozwala to na pracę kotła w wysokich temperaturach. Ma to miedzy innymi wpływ na dobre spalanie opału. Czyste i ekonomiczne. Bez znaczenia w jakim układzie to jest podłączone.



ad 1 Czasem...
ad 2 Tu się mylisz. Bufor pracujący w układzie otwartym jest tańszy, o wiele tańszy.
ad 3 Tu są potencjalne zbędne koszty, jakie inwestor musi ponosić. Ale rozumiem, skąd twoja pewność, że "jaki to problem wpiąć PW w wężownicę", skoro uważasz, że "bufor to bufor", i że układ otwarty zakamienia się.
ad 4 Jasne, że może, ale chodzi o to, żeby działał dobrze.

U mnie byś nie zarobił. Wiesz dlaczego? Bo nie lubię tajemnic, szczególnie tam, gdzie ich nie ma.
Link do komentarza
Cytat

Proszę najuprzejmiej. icon_smile.gif
W przytoczonych przez ciebie argumentach na razie nie widzę przewagi układu zamkniętego nad otwartym,

albowiem układ otwarty

1 jest kompatybilny z innymi systemami. Bez względu na rodzaj układu, zastosowanie zasobnika - akumulatora, bufora - jest niezbędne, by gromadzić ciepło na potem (piki mocy), z którego podłogówka pobiera sobie później ciepełko powoli i dostojnie. Piec gazowy tak czy siak musi ogrzać ten zład - wężownicą albo innym wymiennikiem.
2. Jest odporny na zapowietrzenie, nawet po zagotowaniu wody.
3. Nie generuje kamienia kotłowego. Po napełnieniu układu, na ściankach osadza się film i finito. Mały otworek w naczyniu wyrównawczym, stanowiący jedyny punkt kontaktu zładu z atmosferą nie jest w stanie zakamienić układu
4. Można nie dolewać wody nawet kilka lat. Instalatorzy nie potrafią szacować wielkości naczynia wzbiorczego, choć są po temu i wzory, i normy, dlatego każą inwestorom kupować drogie naczynia z zaworami i podłączeniem do instalacji wodnej.
5. w odróżnieniu od układu zamkniętego, układ otwarty nie grozi wybuchem, bo pracuje pod ciśnieniem atmosferycznym.
6. nie wymaga wymyślnych zabezpieczeń, bo zasadniczym zabezpieczeniem jest naczynie wzbiorcze.
7. jest idiotoodporny, nie sposób wcisnąć kit inwestorowi, zasłaniając się tajemnicą rzemiosła, bo jest to przejrzysty i prosty jak budowa cepa układ naczyń połączonych.

Hua! Co tam masz w rękawie, Pit-cie4? icon_smile.gif



+1

I do tego trudno go zepsuć


Może jestem tendencyjny... ale dla mnie TYLKO UKŁAD OTWARTY.
Nikt mnie nie przekona do zamkniętego
Link do komentarza
Przepraszam. A o co się kłócicie
PeZet ma być otwarty - niech będzie otwarty
tylko pokaż piec gazowy na układ otwarty
do dnia dzisiejszego spotykałem tylko takie ze wskaźnikami ciśnienia
jak za niskie nie ruszy - choćbyś go i na klęczkach prosił.
układ zamknięty z zamkniętym podłączasz jak chcesz podobnie jak otwarty z otwartym ,
ale otwarty z zamkniętym już musisz przez jakowyś separator
czy to wymiennik
czy osobne wężownice w buforze
układy pozostają niezależne
a odbiór dla obu jest wspólny bez względu na to co pod ten odbiór wstawimy
Link do komentarza
MTW Orle, cały wpis znajdziesz na poprzedniej stronie, a tu cytat:
Cytat

...
1 ... Piec gazowy tak czy siak musi ogrzać ten zład - wężownicą albo innym wymiennikiem.




MrTomo, napisz może, tak sobie pomyślałem, jak to wygląda u ciebie, może Solange63 coś to rozjaśni, z takiej wiesz, normalniejszej perspektywy, bo ta moja perspektywa może się wydawać hardcorowa. Ty masz całą rodzinę i bufor, i kocioł. ;) Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Musiałbym najpierw wrócić kilka stron i poczytać, bo nie wiem co dokładnie Solange63 chce wiedzieć?

Z mojej perspektywy - kocioł stałopalny w układzie otwartym w kotłowni, bufory w kotłowni.
Bufory ogrzewane grawitacyjnie, mała automatyka to sterowania pompką podającą ciepło z buforów.
Zmiana komfortu drastyczna. Rodzina szczęśliwa.

Układ dąży do stałej temperatury w pomieszczeniach więc nie ma dużych skoków, raz zimno raz gorąco tylko tak jak ma być.
Jak nabiję bufory mam spokój z paleniem na 24-48 godz. w zależności od temp. (chata nieogacona od góry)
Palenie zajmuje mi 15-30min.

Wodę grzeję w bolerze 300l grawitacyjnie lub pompką, z jednoczesną ochroną powrotu kotła.
To było w innym wątku.

Nie bardzo wiem co pisać, więc jak coś Solange63 chcesz wiedzieć to pytaj.
Link do komentarza
Cytat

Ta
najgorsza opcja z możliwych
pisać to samo i twierdzić że się człowiek z drugim dogadać nie potrafi icon_smile.gif



Niepotrzebnie się martwisz. Ewa nie wygląda na naiwną blondynkę, która podejmie decyzję pod wpływem internetowych przekomarzań kilku niedouczonych dyskutantów do których się zaliczamy. Na tym forum jest kilka osób, które są uprawnione do tego, by jej doradzić jak wykonać instalację. Może z jakiegoś powodu, po prostu wolą nie brać udziału w tej
dyskusji? icon_cool.gif
Link do komentarza
Ciekawe, ciekawe.
Protoplastka, mimo że kumata i tak dozna błękitnego zawrotu głowy. icon_lol.gif

Jej problem troszeczkę odbiega od tych proponowanych rozwiązań.

1. U Niej ilość energii potrzebnej do ogrzewania pomieszczeń najprawdopodobniej będzie niższa od tej do ogrzania CWU.
2. Z założenia będzie "pędziła" podłogówkę i CWU gazem z rury.
3. Z założenia cały układ będzie zamknięty, bez bufora. Być może kocioł będzie 2 funkcyjny.
4. Dom jest parterowy.

Rozważa możliwość zastosowania kominka/westfalki z PW w celu rekreacyjno-oszczędnościowym.
Mając na uwadze pkt.1 także dla ogrzania CWU.
Link do komentarza
Cytat

Ciekawe, ciekawe.
Protoplastka, mimo że kumata i tak dozna błękitnego zawrotu głowy. icon_lol.gif


to na pewno ;)


Cytat

Jej problem troszeczkę odbiega od tych proponowanych rozwiązań.

1. U Niej ilość energii potrzebnej do ogrzewania pomieszczeń najprawdopodobniej będzie niższa od tej do ogrzania CWU.
2. Z założenia będzie "pędziła" podłogówkę i CWU gazem z rury.
3. Z założenia cały układ będzie zamknięty, bez bufora. Być może kocioł będzie 2 funkcyjny.
4. Dom jest parterowy.

Rozważa możliwość zastosowania kominka/westfalki z PW w celu rekreacyjno-oszczędnościowym.
Mając na uwadze pkt.1 także dla ogrzania CWU.


osobiście uważam to że ten dodatek z PW za niepotrzebny. Tylko komplikuje i podraża całość
Rzeczywistość wygląda tak - jak ktoś nie jest miłośnikiem palenia w kominku i nie palił wcześniej (albo nie zmuszają go do tego względy ekonomiczne, bo ma drogie CO) to w kominku pali przez pierwszy sezon grzewczy, ciesząc się nową zabawką (kominek), potem coraz rzadziej, aż w końcu przestaje palić w ogóle. Bo się zwyczajnie nie chce, a oszczędności nie wiadomo jak wielkich nie daje
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Dawno tu nic nie pisałam, co nie oznacza, że nic się nie dzieje. Aktualnie zachodzi u mnie głęboki proces myślowy dotyczący:

- koloru ram okiennych (szary versus złoty dąb lub inny "jasno drewniany") icon_lol.gif

- pochłaniacz czy wyciąg
wentylacja będzie mechaniczna z reku. No i nie wiem co lepsze: zrobić wyciąg, rurę wypuszczając nieużytkowym poddaszem, czy zwykły pochłaniacz z anemostatem wyciągowym umieszczonym gdzieś w okolicy wylotu powietrza :scratching: Ktoś ma jakieś opinie, wiedzę użytkową w tym zakresie? Będę wdzięczna

- no i ostatnia zagwozdka- najśmieszniejsza
jak wiadomo ja jestem w DK, budowy dogląda mój tata. Jak do tej pory kończyło się to źle (brązowy klinkier na kominach icon_rolleyes.gif ). Chodzi o to, że jak mrozy puszczą będzie robiona kanalizacja i przyłącze wody. Tata zorganizował przyłącz po znajomości (o kryste panie) i podrzuca mi słowa klucze, w których ja mam podejmować decyzje... ale za bardzo nie wiem o co chodzi icon_rolleyes.gif no to mam słowa klucze: wodomierz, gdzie w domu, czy studzienka?
Może mi ktoś pomóc rozwikłać zagadkę? Również będę wdzięczna icon_biggrin.gif

PS poczytałam o studzienkach, z grubsza takie cudo kosztuje ca. 500 zł. Lepsze to ustrojstwo czy wodomierz np. w garażu albo pralni?

Edytowano przez solange63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Chodzi o to, że jak mrozy puszczą będzie robiona kanalizacja i przyłącze wody. Tata zorganizował przyłącz po znajomości (o kryste panie) i podrzuca mi słowa klucze, w których ja mam podejmować decyzje... ale za bardzo nie wiem o co chodzi icon_rolleyes.gif no to mam słowa klucze: wodomierz, gdzie w domu, czy studzienka?
Może mi ktoś pomóc rozwikłać zagadkę? Również będę wdzięczna icon_biggrin.gif



Studzienka to chyba na początku budowania (fundamenty, ściany, dachy)
Bynajmniej ja tak miałem.
Kiedy budynek już stał na tyle technologicznie zaawansowany że nie obawiałem się w nim mrozów - przeniosłem wodomierz ze studzienki do pomieszczenia gospodarczego tam gdzie wodomierz miał swoje miejsce docelowo.
Link do komentarza
Cytat

- koloru ram okiennych (szary versus złoty dąb lub inny "jasno drewniany") icon_lol.gif


Do tego domu najlepiej będzie pasował szary.
Ale szary nie jakiś antracytowy z kolorkiem wpadającym w granat.
Aluplast ma w swojej ofercie ciekawe odcienie szarości od jasnego po ciemno szary. Są to kolory w odcieniach podobne do tych jakimi pokrywane są szare profile alu.
Mam takie aluplasty w szarym kolorze i wyglądają dobrze, chyba. icon_smile.gif Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Wodomierz oczywiście w domu np. w kotłowni - w dostępnym miejscu. Zrób sobie 2 wodomierze - jeden na dom, a drugi ogrodowy do podlewania itp.


Mam wysoki poziom wód więc żal byłoby tego nie wykorzystać. Do podlewania ogrodu raczej będzie studnia, ale dzięki za sugestie icon_smile.gif

Cytat

Do tego domu najlepiej będzie pasował szary.
Ale szary nie jakiś antracytowy z kolorkiem wpadającym w granat.
Aluplast ma w swojej ofercie ciekawe odcienie szarości od jasnego po ciemno szary. Są to kolory w odcieniach podobne do tych jakimi pokrywane są szare profile alu.
Mam takie aluplasty w szarym kolorze i wyglądają dobrze, chyba. icon_smile.gif


Mąż coś kombinuje z serwerem, ale jak będę miała dostęp do moich zdjęć, to wrzucę poglądówkę icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

chyba trochę jaśniejszy i taki metaliczny? :scratching:


chyba też tak mi się wydaje, mniej przechodzi w niebieski, ale właśnie o to chodzi.
tego kolorku u innych producentów, przy poszukiwaniach nigdzie nie spotkałem, ale było to 5 lat wstecz

Cytat

Jakoś tak, jakby okno obkleić taśmą samoprzylepną.


bo to musi być dokładnie taki jak ma być, bez tego niebieskawego waloru. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

....... że bardzo podobają mi się na wizualizacjach i zdjęciach. Wszystkie, które widziałam na żywo wyglądały... hmmm... tandetnie. ...............



OOOOOOOOOO - to zupełnie jak z dupencjami icon_mrgreen.gif

Cytat

....... że bardzo podobają mi się na wizualizacjach i zdjęciach. Wszystkie, które widziałam na żywo wyglądały... hmmm... tandetnie. ...............



OOOOOOOOOO - to zupełnie jak z dupencjami icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Cytat

chyba też tak mi się wydaje, mniej przechodzi w niebieski, ale właśnie o to chodzi.
tego kolorku u innych producentów, przy poszukiwaniach nigdzie nie spotkałem, ale było to 5 lat wstecz



no i dzięki wielkie Demo :hug: coś mi z tymi szarymi oknami nie pasowało i dzięki Tobie już wiem co icon_mrgreen.gif


Cytat

bo to musi być dokładnie tak jak ma być, bez tego niebieskawego waloru.



a to biorę sobie za motto przewodnie dokończenia budowy icon_wink.gif
będę powtarzać wszystkim wykonawcom po tysiąc razy icon_lol.gif

Cytat

OOOOOOOOOO - to zupełnie jak z dupencjami icon_mrgreen.gif



aż z wrażenia się zdublowało icon_wink.gif
Link do komentarza
Siostro icon_biggrin.gif , bryła Twojego domu jest nowoczesna. Jeśli dasz okna grafitowe( eliminując rzecz jasna ten ohydny niebieski odcień), spotęgujesz wrażenie nowoczesnego wzornictwa. Wpakowanie doń okien w odcieniu złotego dębu spowoduje wizualne ocieplenie bryły. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz uzyskać zgodnie z założonym mottem icon_biggrin.gif . Szare okna mają w swej ofercie wszyscy więksi producenci.
I taka sugestia. Przemyśl sobie kolor okien od wewnątrz pod kątem koloru drzwi.

Obserwacja niezwiązane bezpośrednio z omawianym tematem:
1.Rysiowi to strach zdjęcie posłać icon_biggrin.gif .

2.Demo jest estetą i potrafi pisać delikatnie icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Cytat

Siostro icon_biggrin.gif , bryła Twojego domu jest nowoczesna. Jeśli dasz okna grafitowe( eliminując rzecz jasna ten ohydny niebieski odcień), spotęgujesz wrażenie nowoczesnego wzornictwa. Wpakowanie doń okien w odcieniu złotego dębu spowoduje wizualne ocieplenie bryły. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz uzyskać zgodnie z założonym mottem icon_biggrin.gif . Szare okna mają w swej ofercie wszyscy więksi producenci.
I taka sugestia. Przemyśl sobie kolor okien od wewnątrz pod kątem koloru drzwi.



tak jest! Co do drzwi; nasiąknęłam Skandynawią, będą białe lub w okolicach białego icon_wink.gif

Cytat

Obserwacja niezwiązane bezpośrednio z omawianym tematem:
1.Rysiowi to strach zdjęcie posłać icon_biggrin.gif .



moje widział, więc cała drżę

Cytat

2.Demo jest estetą i potrafi pisać delikatnie icon_biggrin.gif .


tak jest! Mam też takie dziwne wrażenie, że w stosunku do mnie wykazuje się nadludzką cierpliwością blush.gif
Link do komentarza
Cytat

moje widział, więc cała drżę


Też bym drżała icon_mrgreen.gif .

Cytat

Mam też takie dziwne wrażenie, że w stosunku do mnie wykazuje się nadludzką cierpliwością blush.gif


Ujęłaś?, zauroczyłaś? Demo, stąd nadludzka cierpliwość icon_mrgreen.gif .

Cytat

W nowym domu namawiam na szklane, piękna sprawa


Może i piękna estetycznie, ale to nie wszystko. Przy małych dzieciach może być to ryzykowne przedsięwzięcie.
Nie wiem, w jakim stanie takie drzwi wyjdą z konfrontacji z dziecięcym rowerkiem , tudzież autkiem, na którym dziecko siedzi i jedzie odpychając się nogami od podłogi.
Link do komentarza
Cytat

Może i piękna estetycznie, ale to nie wszystko. Przy małych dzieciach może być to ryzykowne przedsięwzięcie.
Nie wiem, w jakim stanie takie drzwi wyjdą z konfrontacji z dziecięcym rowerkiem , tudzież autkiem, na którym dziecko siedzi i jedzie odpychając się nogami od podłogi.



Prawda. Hartowane nie hartowane - ciężkie szklo i zawsze jest ryzyko.
Prócz tego - u mnie jest tak.
Każde kichnięcie, kapnięcie, strzepnięcie powoduje plamy na tym szkle.
A jest ono do wymycia jednolitego okropne.
Z racji właśnie takiej że matowe.
Niby się myje, umyje a jak zaczyna schnąć to dopiero wtedy wyłazi różne takie tłuste paluchy i chlapnięte płynami

Cytat

ale o które 1, 2 i 3 chodzi bo się już pogubiłam? blink.gif



o ramy w oknie - ale już nie
Bo to numer 3 jasny dąb, to chyba to samo co wyżej tylko punktowo z góry rozświetlone. Tak mi się wydaje
Link do komentarza
Cytat

Może i piękna estetycznie, ale to nie wszystko. Przy małych dzieciach może być to ryzykowne przedsięwzięcie.
Nie wiem, w jakim stanie takie drzwi wyjdą z konfrontacji z dziecięcym rowerkiem , tudzież autkiem, na którym dziecko siedzi i jedzie odpychając się nogami od podłogi.


Też zawsze miałem takie obawy aż do czasu gdy przyszło mi rozbić drzwi ze starej remontowanej kabiny prysznicowej.
Drzwi miały tylko 6 mm grubości a te są wykonywane przynajmniej z 8 mm., rozbicie czegoś takiego jest bardzo trudne i praktycznie niemożliwe przez dziecko. Ich wytrzymałość porównywalna jest ze stalą, ale oczywiście można spowodować rozpryśnięcie na małe kawałeczki po zastosowaniu mocnego punktowego przyłożenia, które w normalnym domowym użytkowaniu nigdy nie wystąpi.
Dlatego nie ma żadnej obawy by dziecko rowerkiem czy jakimś innym klamotem, mogło rozbić szkło hartowane, żadnej.
A nawet gdyby to nastąpiło to rozleci się na tysiące drobnych kawałeczków, nie powodując żadnych obrażeń.

Co do czyszczenia o którym wspomina Bobiczek to myślę że występuje taki problem ze szkłem piaskowanym ale nie trawionym chemicznie.

Najlepiej wyglądają i najbardziej chyba praktyczne są drzwi wahliwe, otwierające się w obie strony. Widziałem takie rozwiązania w pewnym nowoczesnym domu i każdemu lubiącemu nowoczesność i wygodę polecam.
Oczywiście "paluchy" zawsze pozostają, jak to na szkle, ale są mało widoczne i tylko pod pewnym kątem, na szkle z tą fakturką chemiczną.

Link do komentarza
Cytat

Zacznij od tych do toalety.


Retro Tobie to chyba wszystko można zarzucić tylko nie to żeś postępowy. icon_razz.gif
A dlaczego nie do toalety, oczywiście że można, szkło np. piaskowane jest całkowicie nieprzepuszczalne.

Cytat

Jak Baszka słusznie zauważyła mam 2 małych dzieci.


Raczej niesłusznie, bo takie zagrożenie naprawdę nie istnieje, a przy wahliwych dzieciaki mogą śmigać w obie strony bez problemów, bez obijania drzwi przy otwieraniu i ku uciesze mamusi. icon_lol.gif Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Też zawsze miałem takie obawy aż do czasu gdy przyszło mi rozbić drzwi ze starej remontowanej kabiny prysznicowej.


Doświadczenie rzecz bezcenna icon_smile.gif. Uspokaja mnie Twój wpis, bo rozważam szklaną płytę pod kozę i też nie do końca wiem, czy to dobry pomysł. Jeśli możesz, to zasugeruj coś, ale u mnie, żeby Soli nie zaśmiecać.




Cytat

Raczej niesłusznie


Jak niesłusznie? icon_eek.gif .

Cytat

Jak Baszka słusznie zauważyła mam 2 małych dzieci.


Właśnie icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
Cytat

Raczej niesłusznie, bo takie zagrożenie naprawdę nie istnieje, a przy wahliwych dzieciaki mogą śmigać w obie strony bez problemów, bez obijania drzwi przy otwieraniu i ku uciesze mamusi. icon_lol.gif



OK.

to jeszcze mi napisz jak z przenoszeniem się dźwięków przez takie drzwi, bo nie zamierzam ich wymieniać do czasu nastolectwa moich dzieci.... a wtedy wiesz; głośna muza, trzaskanie drzwiami, krzyki o nienawiści do całego świata i takie tam icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

OK.

to jeszcze mi napisz jak z przenoszeniem się dźwięków przez takie drzwi, bo nie zamierzam ich wymieniać do czasu nastolectwa moich dzieci.... a wtedy wiesz; głośna muza, trzaskanie drzwiami, krzyki o nienawiści do całego świata i takie tam icon_wink.gif


Nie przejmuj się, wszystko zrozumiesz z ruchu warg.

Cytat

Retro Tobie to chyba wszystko można zarzucić tylko nie to żeś postępowy. icon_razz.gif



Zdziwiłbyś się lekko. Problem jest zupełnie inny. Ja się nie podniecam każdą głupotą, którą wymyśla jakiś Jacyków.
Link do komentarza
Cytat

to jeszcze mi napisz jak z przenoszeniem się dźwięków przez takie drzwi, bo nie zamierzam ich wymieniać do czasu nastolectwa moich dzieci.... a wtedy wiesz; głośna muza, trzaskanie drzwiami, krzyki o nienawiści do całego świata i takie tam icon_wink.gif


Wahliwe mają po całym obwodzie jednak szczelinę, więc...... . Sam nie posiadam w tym zakresie doświadczeń bo te przesuwne które mam były robione własnymi rękoma i mają na całym obwodzie po zamknięciu przylgnię taśmy-szczoteczki takiej meblowej, więc dość dobrze tłumią hałas
Dla mnie takie drzwi wyglądają zjawiskowo, ale raczej bez żadnych wzorków jedynie całkowite chemiczne trawienie.
Retro pisze o wymyślanych głupotach, ale to jest naprawdę fajne i nowoczesne rozwiązanie.

ps. miałem wyjazd, zrobiło się ciemno, fotki jutro. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

są fajne i nowoczesne dopóki trwa moda. Kiedy przemija, zaczyna się obciach.
No i wiocha.


Eeeee, powiem tak, nie słyszałem o modzie na szklane drzwi. To nie moda lecz postęp technologiczno-materiałowy. Do niedawna było to drogie i mało dostępne, dzisiaj jest wielu producentów i ceny porównywalne z dobrymi tradycyjnymi drzwiami. Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Eeeee, powiem tak, nie słyszałem o modzie na szklane drzwi. To nie moda lecz postęp technologiczno-materiałowy. Do niedawna było to drogie i mało dostępne, dzisiaj jest wielu producentów i ceny porównywalne z dobrymi tradycyjnymi drzwiami.



jednak bardziej moda - chyba -
znaczy z jednej strony spotykałem się z takowymi drzwiami ( prawie kowbojki )
są wytrzymałe
a drugiej jednak strony
dzieci porównać można do sztormu
a w czasie sztormu to sam widziałem 2 tafle do wymiany
szklanych drzwi dwuskrzydłowych zewnętrznych żeby nie było.
pomachały - pomachały
skręcenie w gumach trafił szlak nie utrzymało i pierdut jednej strony nie było x 2 sztormy.
jednak jak się mówi wszystko jest umowne i jest kwestią gustu
Link do komentarza
Cytat

skręcenie w gumach trafił szlak nie utrzymało i pierdut jednej strony nie było x 2 sztormy.


Przy dobrze zaprojektowanych okuciach i potem dobrze zmontowanych, śruby przechodzące przez szkło w tulejach z dobrego plastiku, panie kochany - nie ma prawa. Ale nie wim co znacy x 2 sztormy.
Link do komentarza
Cytat

Przy dobrze zaprojektowanych okuciach i potem dobrze zmontowanych, śruby przechodzące przez szkło w tulejach z dobrego plastiku, panie kochany - nie ma prawa. Ale nie wim co znacy x 2 sztormy.



x 2 sztormy = 1 skrzydło na 1 sztorm czyli w sumie 2
wiem że są różne rodzaje mocowań jednak szkło jest materiałem twardym - nie elastycznym a co za tym idzie kruchym .
jak pisałem drzwi na tarasie kowbojki
sztormu nie wytrzymywały
a z moimi dzieciakami i sztorm ma małe szanse
ja bym się nie zdecydował

Link do komentarza
Cytat

a z moimi dzieciakami i sztorm ma małe szanse
ja bym się nie zdecydował


No tak, to w aucie pewno od dawna masz powyrywane drzwi i gdzie tam jeszcze - lodówka, a okna całe ?, krzesła połamane ?
W takim układzie to faktycznie wszystko powinno być pancerne, nie chcę być niegrzeczny ale nic innego nie przychodzi mi na myśl jak tylko wychowanie. icon_neutral.gif

Cytat

Ta, drzewo też był okres, że było postępowe. Trzcina na dachy też jest postępowa.


Drzewo postępowe, trzcina postępowa, toż to najstarsze materiały w dziejach ludzkości, nocoty.


Cytat

Pipczenie kotka przy pomocy młotka.


pierdu pierdu, postępu nie zatrzymasz
pamiętam Twój sceptycyzm do oświetlenia ledowego, a teraz co kolego - wszyscy tylko ledy wink.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
    • to może zmień kraj, próbowałeś?
    • To wszystko do skucia do betonu, popełniłem kiedyś taką  „aranżację”.     Tynk był częściowo odparzony. To loggia, a nie balkon.   Po skuciu poszedł grunt. Następnie taką obróbkę wklejałem na skraju płyty, z którą się pan morduje, od spodu,  na silikon i kolki.   Potem styropianem 5-centymetrowym ociepliłem cały sufit i ściany loggi, wklejając go na klej i kolki do styropianu, na to przyszła siatka, klej a na koniec tynk silikonowy zewnętrzny. Wyszło tak, że tylko ten wygięty kancik wystawał poniżej sufitu.   Proszę dopytać w tej  spółdzielni czy nie planują dociepleń w tym budynku w przyszłym roku albo niech partycypują w kosztach termomodernizacji, ścian i sufitu loggii.    Ma pan podzielniki na grzejnikach?      Co by tam nie nakładał to i tak się odparzy z czasem.    Płyta zimą jest podgrzewana od strony mieszkania, to mostek termiczny, czyli w mrozy „się poci” więc  to daremny trud, natura pana zamorduje.   Tylko styropian wchodzi w grę i na nim jakiś tynk w kolorze dostosowanym do  potrzeb lub uzgodniony ze spółdzielnią.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...