Draagon Napisano 11 listopada 2014 Autor Udostępnij #601 Napisano 11 listopada 2014 Dzięki za zrozumienie - lekarz też mi specjalnie nie dosrywał, a pielęgniarki zachwycone, że na toksykologi trafił im się "normalny" pacjent . Kurde jak to milo komuś dzień umilić - a niech mają świętowanie - w zamian non stop mnie poją - imprezka po całości - po piwach tak nie leję jak po tych "płynach" - jeszcze przytyję na tej glukozie PS Areo24 działa Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 11 listopada 2014 Udostępnij #602 Napisano 11 listopada 2014 To jak się wykurujesz to z podwojona siłą ruszysz na te deski Tylko obawiam się, że możesz jeszcze wrócić (ale jako symulant) na własne życzenie z powodu tych zachwyconych pielęgniarek Zdrówka życzę Link do komentarza
Baszka Napisano 11 listopada 2014 Udostępnij #603 Napisano 11 listopada 2014 Myślałam, że tylko ja jestem ofiarą własnych działań około budowlanych. Trzymam kciuki, byś jak najmniej miał powikłań. A budową się nie przejmuj, nie zając . Link do komentarza
Afrodytaa Napisano 11 listopada 2014 Udostępnij #604 Napisano 11 listopada 2014 Cytat Myślałam, że tylko ja jestem ofiarą własnych działań około budowlanych. Trzymam kciuki, byś jak najmniej miał powikłań. A budową się nie przejmuj, nie zając . Jak to się ładnie mówi...z ust mi to wyjęłaś...Dragonku, współczuję serdecznie.Grzecznie się kuruj i mieszaj w głowach pielęgniarkom Link do komentarza
PeZet Napisano 12 listopada 2014 Udostępnij #605 Napisano 12 listopada 2014 O, mać!Zaglądanie, Draagonie, do twojego dziennika to dla mnie za każdym razem jak otwieranie książki Stevena Kinga! Wytrzymasz do końca własnej budowy, ja wiem to, jesteś silniejszy niż wszystkie te niespodzianki, które sam sobie serwujesz. W takiej perspektywie ciekawie się rysuje na przykład montaż kotłowni - butla z gazem, palnik.Odstaw piłę łańcuchową i wyżynarkę.Nie szprycuj się prądem. Link do komentarza
Draagon Napisano 12 listopada 2014 Autor Udostępnij #606 Napisano 12 listopada 2014 Te Pezet nie wiesz, że trzyba być twardym a nie miekkim A tak poza tym to wszystko twoja wina - gdyby nie twój dziennik budowy to bym sam się nie porywał.Ja przez ciebie (nie)normalnie piję...A tak poza tym endoskop nie wykazał większych zmian poza zaczerwieniami o dziurach nie wspominając - jutro jak tylko inne chemikalia na wątrobę nie wpłynęły to go home .. building sweet dreamNawet nie będę podsumowywał tego co mnie do tej pory spotkało z tą budową.A o kotłownie to się wcześniej zapytam co i jak. Spodobało mi się spawanie - pług śnieżny spawam do glebogryzarki - koszt za całość będzie około 80 złA z samej budowy - w Poniedziałek zamawiałem deski - mieli dzwonić dzień wcześniej kiedy będą - zadzwonili dzisiaj o 9 rano że właśnie wyjechali... mamę wysłałem by uregulowała rachunki 7m3 - 3850 + 70 zł za gwoździeNo to jedziem dalej z koksemNo i dzięki ludzie za wsparcie- serio ładnie mnie tym wspieracie buziaki dla dzieuch i piwko dla reszty Link do komentarza
PeZet Napisano 12 listopada 2014 Udostępnij #607 Napisano 12 listopada 2014 Już wiem o co chodzi. To, że mamy chrobę zwaną budoholizmem to nic nowego. W formie zaawansowanej budoholizm polega na samodzielnym, samorobnym zbudowaniu chaty. Budoholizm w postaci skrajnej, ekstremalnej, klinicznej polega na czymś więcej: budoholik na przykład pije impregnat do drewna. Pamiętaj jednak, że im bardziej kliniczny przypadek, tym bardziej elitarny. Chodzi o to, by wyważyć proporcje ekstremy - i dożyć do końca budowy w miarę na chodzie. Link do komentarza
Draagon Napisano 12 listopada 2014 Autor Udostępnij #608 Napisano 12 listopada 2014 Doskonałe podsumowanie PezetJa przynajmniej doustnie przekonałem się, że te środki do impregnacji są skuteczne.Ale chlebka ceglanego z pasztetem zaprawowym i kleikiem szybkowiążącym za szybko sobie nie zaserwuję. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 12 listopada 2014 Udostępnij #609 Napisano 12 listopada 2014 Oby tylko stwierdzenie "za szybko" nie było tu jedynym wyznacznikiem. Link do komentarza
solange63 Napisano 12 listopada 2014 Udostępnij #610 Napisano 12 listopada 2014 o matulu, matulu, matulu! co tu się wyprawia?!Draagonku najmilszy dużo siły Ci życzę, bo zdrowie to Ty masz (to nic, że delikatnie nadszarpnięte, ale jest ) Link do komentarza
ewamariusz Napisano 14 listopada 2014 Udostępnij #611 Napisano 14 listopada 2014 Zdrowia, zdrowia i zdrowia Link do komentarza
Draagon Napisano 14 listopada 2014 Autor Udostępnij #612 Napisano 14 listopada 2014 Sie wie i sie ma - PS - 45% dachu zadeskowane 2k w kieszeni ostało Link do komentarza
bobiczek Napisano 15 listopada 2014 Udostępnij #613 Napisano 15 listopada 2014 Cytat Więc sobie chlupnąłem .. i to był błąd !PS. Podobno dobrze jest się napić mleka po fakcie - jak lekarzowi powiedziałem, że po tym moim pociagnięciu z gwinta puściłem pawia i napiłem się mleka to skwitował to słowami " To dobrze.." - nie wiem czy chodziło o rzyganie czy mleko Ożesz ku!Nożesz nie poczułeś już w gębie!!!Pocośżesz to przełknął!!!Zawsze powtarzam - lepsze zakapslowane małe piwko niż duża używana Pepsi!Życzę obyś osobiście w najbliższą niedzielę mógł wypełnić swój obywatelski obowiązek w swojej komisji obwodowej Link do komentarza
Draagon Napisano 15 listopada 2014 Autor Udostępnij #614 Napisano 15 listopada 2014 A Ty wiesz bobiczku, że pójdę - ale znaleźć info o kandydatach to masakra - same znajomki znajomków - dlatego idę - coby ryskę w tym zrobić.. Link do komentarza
Draagon Napisano 25 listopada 2014 Autor Udostępnij #615 Napisano 25 listopada 2014 U Mnie mimo tej pogody ciągle się coś robi - dach się robi, kominy też ida nad dach. I to 60cm nad kalenicę - czyli jakieś 2,5m nad poszycie dachu... cegieł brakło - potrzeba kolejne 800 szt cegieł...Zacząłem się rozglądać za kredytem hipotecznym.. brak zdolności kredytowej Ja pracuję, żona pracuje, 1 dziecko, chałupa prawie SSO a i tak zdolność kredytowa kuleje Musze się debetu i rat za AGD pozbyć Na kominy poszła cegła pełna czerwona + zaprawa zabarwiona barwnikiem brązowym - będzie pełna spoina coby woda nie marzła w załamaniach.. Link do komentarza
Baszka Napisano 26 listopada 2014 Udostępnij #616 Napisano 26 listopada 2014 Cytat Musze się debetu i rat za AGD pozbyć i ewentualnie karty kredytowej, tak samo obciąża . Link do komentarza
Draagon Napisano 8 grudnia 2014 Autor Udostępnij #617 Napisano 8 grudnia 2014 U Mnie cd budowania..Wymurowałem wieńce szczytowe , teraz je zazbroić, zaszalować i wlewać beton...Podobno w godzinkę da się radę...Kominy też są murowane - jeden nawet już stoi. Wielki jak w zakładzie jakim...I tu mnie coś zaintrygowało... mam chyba najszersze kominy w okolicy...A mam tak:1 komin / otwory: wentylacja/spiżarnia, went/okap, spalinowy/piec chlebowy/kuchnia, went/góra , spalinowy/kominek, wentyl/salon2 komin: wentyl/pralnia, spalinowy/rezerwa, wentylacja/WC, wentylacja/kotłownia, spalinowy/Piec CO, wentyl/łazienkaWięc nie wydaje mi się, że nadziabałem tych wentylacji - same "mokre" pomieszczenia i względy bezpieczeństwa przy spalinowych. A w okolicy widze jeden komin spalinowy, tudzież poszerzony o góra 2 wentylacje... i to nawet w nowych budynkach ?!?Rozumiem, że olbrzyma stawiam, ale nie mieć wentylacji w łazienkach/WC ?!? Chyba to jednak standard w dzisiejszych czasach... rozumiem brak w ogóle kominów - wentylacja mechaniczna się kłania, ale takie cuś ?Nie ogarniam... coś mi umknęło ? Link do komentarza
retrofood Napisano 8 grudnia 2014 Udostępnij #618 Napisano 8 grudnia 2014 Cytat Jak się wam by coś przydarzyło podobnego - to brać natychmiast kartę charakterystyki produktu, tudzież opakowanie produktu i lecieć na SOR. Kiedyś, w lecie, zobaczyłem butelkę z zielonym jabłuszkiem na etykietce, którą żona własnie przywiozła i postawiła na stole. Zachwycony, że pamięta o spragnionym mężu, schwyciłem i szybko pociągnąłem kilka łyków. Smak miało niezły, jabłkowy.Ale to było mydło w płynie.Nie muszę chyba mówić jak się na nią pieniłem z wściekłości. Link do komentarza
Draagon Napisano 8 grudnia 2014 Autor Udostępnij #619 Napisano 8 grudnia 2014 Cytat Kiedyś, w lecie, zobaczyłem butelkę z zielonym jabłuszkiem na etykietce, którą żona własnie przywiozła i postawiła na stole. Zachwycony, że pamięta o spragnionym mężu, schwyciłem i szybko pociągnąłem kilka łyków. Smak miało niezły, jabłkowy.Ale to było mydło w płynie.Nie muszę chyba mówić jak się na nią pieniłem z wściekłości. No widzisz - a teraz masz nawet i trzy jabłuszka Ale to sam spokojnie bym dygnął - bez zbędnego pienienia się Link do komentarza
Draagon Napisano 28 grudnia 2014 Autor Udostępnij #620 Napisano 28 grudnia 2014 I po świętach Pochwalę się moim prezentem od Mikołaja - garnek rzymskiA to oto dzieło jakie z niego wychodzi.. Link do komentarza
PeZet Napisano 29 grudnia 2014 Udostępnij #621 Napisano 29 grudnia 2014 W piekarniku? Czy w piecu chlebowym? Link do komentarza
bajbaga Napisano 29 grudnia 2014 Udostępnij #622 Napisano 29 grudnia 2014 Cytat Pochwalę się moim prezentem od Mikołaja - garnek rzymski Cudo i garnek i wypiek Link do komentarza
Draagon Napisano 29 grudnia 2014 Autor Udostępnij #623 Napisano 29 grudnia 2014 Cytat W piekarniku? Czy w piecu chlebowym? W piekarniku elektrycznym - ten garnek przed moczy się w wodzie 0,5h smaruje tłuszczem i daje otręby na to ciacho i gotowe - niech sobie rośnie Link do komentarza
ewamariusz Napisano 1 stycznia 2015 Udostępnij #624 Napisano 1 stycznia 2015 No to smacznego Pozdrawiam Link do komentarza
Draagon Napisano 18 stycznia 2015 Autor Udostępnij #625 Napisano 18 stycznia 2015 A to tradycyjnie z Nowym Rokiem nowe "przygody"Wczoraj pojechałem na budowę porobić zdjęcia - jako, że juz za ciemno było na zdjęcia, to zabrałem elektronarzedzia z budowy i pojechałem do sąsiadki po mleko. Zaparkowałem pod latarnią moim lanosem - już mam wsiadać do auta a tu... jedzie sobie autko - dosyć ostro jedzie... pomyslałem " łepek chce sie pewnie popisac..." no i .. jedzie prosto na mnie - zdążyłem odskoczyć od tyłu i jak nie przypierdzieli mi w Lanosa - w ostatniej chwili próbował wyminąć ale mu nie wyszło...Ja w szoku bo Klara w samochodzie w foteliku siedziała - podskakuję do auta a Klara ... śpi Na szczęście nic jej się nie stało... idę do samochodu który we mnie uderzył bo nikt nie wysiada... i po otworzeniu drzwi i ledwie zadaniu pytania czy nikomu nic sie nie stało... jak buchło %procentami%... no szlag mnie trafił..Gościu "miszczu kierownicy" jeden 1,125mg drugi pasażer jeszcze więcej...Lanos rozwalony tylny bok od strony kierowcy - elektronarzędzia w bagażniku chyba całe... a samochód sprawcy...szkoda mówić, zwłaszcza że to nie był jego..No i co teraz ? Policja spisała protokół, a mój ubezpieczyciel po moim telefonie, że mam ściągnąć z OC sprawcy.. a ja nie mam tego OC..A tak na poważnie zaczynam się zastanawiać czy dobrze zrobiłem rozpoczynając budowę w "takiej" okolicy.. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 18 stycznia 2015 Udostępnij #626 Napisano 18 stycznia 2015 Jeżeli sprawca nie ma OC to fundusz gwarancyjny się nim zajmie a Ty nie powinieneś mieć utrudnień z tego powodu.Ale chyba wczoraj to wszędzie był taki dzień. Szwagierka wieczorem wróciła z strasy i opowiadała swoje przygody. Jechała przez las i w pewnym momencie z przeciwka coś jej z daleka jakby błysło, ale zwolniła i jechała wolniej i nagle coś z tyłu jej wyskoczyło-wyprzedzało i usłyszała niesamowity huk. Zatrzymała się i patrzy a tu dwa auta na czołówce, ten z przeciwka jechał bez świateł a ten z tyłu był jakiś na pół ślepy a co najlepsze obaj mistrzowie kierownicy byli nawaleni, bo waliło od nich niesamowicie. A najlepsze było zakończenie, jak szwagierka opowiadała, żadnych kłótni wśród mistrzów, wsiedli w swoje auta i każdy popruł w swoja stronę, nawet nie zdążyła telefonu wyciągnąć aby na Policję zadzwonić. Link do komentarza
Draagon Napisano 18 stycznia 2015 Autor Udostępnij #627 Napisano 18 stycznia 2015 (edytowany) Cytat Ale chyba wczoraj to wszędzie był taki dzień. Pewnie wiosnę "patykiem" poczuli..., ale powiem Wam, że każdy mądry jak jego nie dotyczy... o ile pijusa w ogóle mi nie szkoda, to bardzo mi szkoda jego żony, normalnie tłukła gościa w radiowozie, że policja musiała interweniować bo by go chyba tam zlinczowała.. no nic w Poniedziałek uderzę na komisariat. Edytowano 18 stycznia 2015 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Jani_63 Napisano 18 stycznia 2015 Udostępnij #628 Napisano 18 stycznia 2015 A czemu w radiowozie, a nie przed wejściem do ich samochodu? Link do komentarza
Draagon Napisano 18 stycznia 2015 Autor Udostępnij #629 Napisano 18 stycznia 2015 (edytowany) Bo doszła później - nie uczestniczyła w zdarzeniu tylko ją poinformowano, a że mieszkała niedaleko.. - otworzyła drzwi gdzie siedział delikwent i na swój sposób chłopu przemówiła do rozumu. Edytowano 18 stycznia 2015 przez Draagon (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Jani_63 Napisano 18 stycznia 2015 Udostępnij #630 Napisano 18 stycznia 2015 A to dużo wyjaśnia.Bo już myślałem że najpierw była milcząca zgoda na dokonanie przestępstwa, bo jazda po pijaku to przestępstwo, a później akcja-reakcja na pokaz.Ale to dalej nie zmienia faktu, że miałeś cholernego pecha i szczęście zarazem.Córce nic się stało. Link do komentarza
ewamariusz Napisano 19 stycznia 2015 Udostępnij #631 Napisano 19 stycznia 2015 Witam. Dobrze , że się Wam nic nie stało. Co do ubezpieczenia, idź na Policję dostaniesz tam notatkę i ją wysyłasz do swojego ubezpieczyciela, on Ci powinien wypłacić kasę i zająć się sciąganiem kasy od sprawcy. /zrób sobie kopię tej notatki/Pozdrawiam Link do komentarza
&ndrzej Napisano 19 stycznia 2015 Udostępnij #632 Napisano 19 stycznia 2015 Jeśli sprawca był pod wpływem, to raczej zastosowania nie ma Fundusz Gwarancyjny, a raczej czeka Ciebie sprawa w Sądzie z powództwa cywilnego. Dużo ubezpieczalni w OWU zapisuje klauzulę o wyłączeniu odpowiedzialności, jeśli klient jest pod wpływem alkoholu. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 19 stycznia 2015 Udostępnij #633 Napisano 19 stycznia 2015 Cytat Jeśli sprawca był pod wpływem, to raczej zastosowania nie ma Fundusz Gwarancyjny, a raczej czeka Ciebie sprawa w Sądzie z powództwa cywilnego. Dużo ubezpieczalni w OWU zapisuje klauzulę o wyłączeniu odpowiedzialności, jeśli klient jest pod wpływem alkoholu. Jeżeli sprawca był pod wpływem środków odurzających i alkoholu to pokrzywdzony zwraca się do ubezpieczyciela sprawcy bo jest sprawcą a wypadek był z jego winy. Gdy nie ma OC i to nie ważne czy jest pod wpływem alkoholu czy nie (nawet w przypadku rutynowej kontroli) to wkracza fundusz gwarancyjny.O tym przypadku, że jest taka klauzula o której wspomniałeś, to do tej pory nie słyszałem.A do sądu to swoją drogą, może założyć dodatkowa sprawę. Link do komentarza
&ndrzej Napisano 20 stycznia 2015 Udostępnij #634 Napisano 20 stycznia 2015 (edytowany) Oczywiście, że się zwraca do ubezpieczyciela sprawcy, jednak jeśli TU w OWU zastrzegł osobie taki zapis, to poszkodowany nie ugra niestety nic. Wtedy dopiero w grę może wchodzić fundusz gwarancyjny, chociaż z tego co ja wiem, FG "obsługuje" przypadki, kiedy sprawca nie miał OC i był to "zwykły" wypadek/stłuczka. Wtedy poszkodowany dostaje $$$ z FG a FG ściąga tą należność od sprawcy wypadku.Jednak w takim przypadku jak tutaj opisany (sprawca pod wpływem), to widzę raczej tylko Sąd (chyba, że w OWU sprawcy nie ma wzmianki o wyłączenie odpowiedzialności). Edytowano 20 stycznia 2015 przez &ndrzej (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Draagon Napisano 20 stycznia 2015 Autor Udostępnij #635 Napisano 20 stycznia 2015 Ehhh jak zwykle same problemy - no nic, da się zrobić Link do komentarza
Baszka Napisano 21 stycznia 2015 Udostępnij #636 Napisano 21 stycznia 2015 Cytat A to tradycyjnie z Nowym Rokiem nowe "przygody" W końcu jesteś hardkorem ( wszyscy się już zorientowali) i widać, że w życiowych potyczkach trzymasz fason . Nie możesz wszak zakasować samego siebie .Wnioski nasuwają się dwa:1.dobrze, że nic się nikomu z Was nie stało2.Twój dziennik trzeba czytać z neospasminą pod ręką, w najgorszym razie z melisą. Link do komentarza
PeZet Napisano 21 stycznia 2015 Udostępnij #637 Napisano 21 stycznia 2015 Cytat (...) Twój dziennik trzeba czytać z neospasminą pod ręką, w najgorszym razie z melisą. Mam podobne odczucia! Jest już tak, że jak widzę wpis w Twoim, Draagon, dzienniku, to mi się podnosi poziom adrenaliny.Tak trzymaj. Czekam na relacje z budowy instalacji elektrycznych i uruchamiania kotłowni. Link do komentarza
Draagon Napisano 25 stycznia 2015 Autor Udostępnij #638 Napisano 25 stycznia 2015 No to ja rozpiszę może co mnie czeka... cobym o czymś nie zapomniałStudnia !!!0) Kanalizacja 1) Dokończenie chudziaka2) Schody wylewka3) Okna i drzwi4) Izolacja pozioma na chudziak5) Instalacja odkurzacza centralnego6) rury podłogówki i CO i GWC7) Wodne8) Elektryka9) Tynki10) Sufit11) Podłoga12) Dach papa + obróbki blacharskieo ja cię mać... nie mam pojęcia kiedyA tu śnieg spadł.. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 25 stycznia 2015 Udostępnij #639 Napisano 25 stycznia 2015 No, nie chcesz powiedzieć, że to wszystko chcesz zrobić przez miesiąc Bo to tak fajnie zabrzmiało, najpierw wymieniasz co masz do zrobienia a na końcu listy Cytat o ja cię mać... nie mam pojęcia kiedyA tu śnieg spadł.. Śnieg spadnie i stopnieje, ważniejsze aby zdrówko było. Link do komentarza
Draagon Napisano 25 stycznia 2015 Autor Udostępnij #640 Napisano 25 stycznia 2015 Ojciec idzie w zaparte, że da radę przez zimę - no daje radę - wieniec szczytowy zalany i to ręcznie..Plan zakładał koniec robót budowlanych w wrześniu 2015 roku - i kurna mam zamiar tak zrobić Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 25 stycznia 2015 Udostępnij #641 Napisano 25 stycznia 2015 Cytat Ojciec idzie w zaparte, że da radę przez zimę - no daje radę - wieniec szczytowy zalany i to ręcznie..Plan zakładał koniec robót budowlanych w wrześniu 2015 roku - i kurna mam zamiar tak zrobić Ja jak założyłem sobie plan, że zacznę budowę od 1 marca to 1 marca nogę złamałem i od tej pory nic nie planuje, co ma być to będzie i kiedy się skończy to też mało ważne, jak to mówią co nagle to po diable. Lepiej ciut dłużej a bez pudła zrobić.widzę, że będziesz robił podbitkę. Zamiast deski czołowej na krokwi daj płytki cementowo-włókniste firmy Euronit Struktonit. Zapewniam, że efekt super a z konserwacją nie ma problemu, bo tych płytek się niczym nie konserwuje. Link do komentarza
Draagon Napisano 25 stycznia 2015 Autor Udostępnij #642 Napisano 25 stycznia 2015 Czyli że jak ? To się przybija normalnie ? Bo blachę miałem zamówić na obicie.Jak to cenowo wygląda ? A na dach zamiast dachówki można ?łoo nie 2,28 szt - 39 szt/m2 x375m2 = 33345 zł... o 18 tys więcej niż gont bitumiczny.. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 26 stycznia 2015 Udostępnij #643 Napisano 26 stycznia 2015 Cytat Czyli że jak ? To się przybija normalnie ? Bo blachę miałem zamówić na obicie.Jak to cenowo wygląda ? A na dach zamiast dachówki można ?łoo nie 2,28 szt - 39 szt/m2 x375m2 = 33345 zł... o 18 tys więcej niż gont bitumiczny.. Już znalazłeś odpowiedź il to kosztuje Dlatego jako wykończenie wokół dachu nadaje się najlepiej, biorąc pod uwagę trwałość wykonania i cenę w stosunku do drewna czy blachy.Od gontu jest o wile droższa ale i dłuższy żywot ma ta płytka a po drugie efekt jakby się łupkiem miało pokryty dach Link do komentarza
Mistrz Jan Napisano 26 stycznia 2015 Udostępnij #644 Napisano 26 stycznia 2015 Tylko jak jedna pęknie w środku to jest fajna zabawa. Lubię takie akcje. Jan Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 26 stycznia 2015 Udostępnij #645 Napisano 26 stycznia 2015 Cytat Tylko jak jedna pęknie w środku to jest fajna zabawa. Lubię takie akcje. Jan Nic nie jest wieczne Link do komentarza
ewamariusz Napisano 29 stycznia 2015 Udostępnij #646 Napisano 29 stycznia 2015 Nie można od razu liczyć, że pęknie, będzie stało i stało i nic się nie będzie działo A te płytki są naprawdę dobre. Pozdrawiam Link do komentarza
PeZet Napisano 29 stycznia 2015 Udostępnij #647 Napisano 29 stycznia 2015 Cytat Nie można od razu liczyć, że pęknie, będzie stało i stało i nic się nie będzie działo Hm... ta zasada skądinąd słuszna w przypadku naszego Draagona niekoniecznie się chyba sprawdzi: Cytat A to tradycyjnie z Nowym Rokiem nowe "przygody"Wczoraj pojechałem na budowę porobić zdjęcia - jako, że juz za ciemno było na zdjęcia, to zabrałem elektronarzedzia z budowy i pojechałem do sąsiadki po mleko. Zaparkowałem pod latarnią moim lanosem - już mam wsiadać do auta a tu... jedzie sobie autko - dosyć ostro jedzie... pomyslałem " łepek chce sie pewnie popisac..." no i .. jedzie prosto na mnie - zdążyłem odskoczyć od tyłu i jak nie przypierdzieli mi w Lanosa - w ostatniej chwili próbował wyminąć ale mu nie wyszło...Ja w szoku bo Klara w samochodzie w foteliku siedziała - podskakuję do auta a Klara ... śpi (...) Draagon, odpuść te płytki, bo one nie tyle popękają co jakiej wietrznej jesieni normalnie rzucą się na ciebie jak jaki ninja.U ciebie inne prawa rządzą. Dżungla, poligon, wojna, nie wiem. Atakuje chemia, samochody, giną przedmioty.To wszystko tak hartuje, że normalnie Człowiek Ze Stali z ciebie. Link do komentarza
Draagon Napisano 29 stycznia 2015 Autor Udostępnij #648 Napisano 29 stycznia 2015 Pezet żebyś wiedział . Dzisiaj mi ojciec mówił że bał się wejść na górę bo chyba jakiś bezdomny spał na poddaszu.Trudno mi to sobie wyobrazić ale chyba mnie już nic nie zaskoczy... Link do komentarza
PeZet Napisano 29 stycznia 2015 Udostępnij #649 Napisano 29 stycznia 2015 Żebyś się nie zdziwił...Widziałeś film z Melem Gibsonem? tytuł to chyba Teoria spisku. Z lat 90-tych, z Julią Roberts. Tamten to mógł powiedzieć, że nic go nie zaskoczy. Link do komentarza
animus Napisano 29 stycznia 2015 Udostępnij #650 Napisano 29 stycznia 2015 Cytat Pezet żebyś wiedział . Dzisiaj mi ojciec mówił że bał się wejść na górę bo chyba jakiś bezdomny spał na poddaszu.Trudno mi to sobie wyobrazić ale chyba mnie już nic nie zaskoczy... Zdarza się że bezdomni są przyczyną zaprószenia ognia . Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się