Skocz do zawartości

Płaska blacha na rąbek stojący - z pokryciem od początku mieliśmy niefart!


Recommended Posts

Panele mocno zawiodły nas pod względem funkcjonalnym. Podczas silnych wiatrów wpadają w wibracje i hałasują do tego stopnia, że przeszkadzają we śnie. Podczas pierwszej wichury w nowym domu mieliśmy z żoną wrażenie, że wiatr zrywa pokrycie, a my odlecimy razem z nim. Nie ubarwiamy - łomot blachy jest okropny i stanowi poważny defekt użytkowy. Ale to nie wszystko... - mówi Konrad, Członek Klubu Budujących Dom, który dach układał w 2011 r.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/stan-surowy/dachy-i-rynny/a/20807-plaska-blacha-na-rabek-stojacy-z-pokryciem-od-poczatku-mielismy-niefart

Link do komentarza
Zastosowaliscie Państwo panele zatrzaskowe z blachy stalowej na łaty. To wyjaśnia te problemy. Pokrycie na rąbek stojący należy wykonywać na pełnym deskowaniu, najlepszy materiał to blacha cynkowo-tytanowa, ma trwałość 80 lat, nie rdzewieje. Pokrycie wykonuje rzemieślnik na budowie, mocowanie systemem haftek stałych i przesuwnych. Nie ma mowy o żadnych drganiach i hałasie. Panele zatrzaskowe to ersatz prawdziwego pokrycia na rąbek stojący.
Link do komentarza
Ze zdjęć i z opisu wynika że główny problem to czynnik ludzki . Dekarze chyba nie mieli pojęcia o montażu tego typu pokrycia. Blacha położona fatalnie. Dach zamiast zdobić szpeci.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Gość SamoRobek
Ten dach wykonywali dekarze? Ze zdjęć wynika, że byli to partacze. Ja kryłem dach na moim domu rąbkiem stojącym samodzielnie i wiem, że nie zrobiłem tego idealnie, ale lepiej niż "fachowcy" u Pana, no i wszystko mam cięte nożycami.
Z tego co widać na zdjęciach, to wg mnie mocno mogą hałasować na wietrze gąsiory, które, nie wiadomo dlaczego, są bardzo rzadko mocowane śrubami i mocno odstają od listew podgąsiorowych. Hałas niekoniecznie musi być skutkiem ułożenia łat, gdyż takie samo rozwiązanie mam na swojej więźbie i nie narzekam na hałas śpiąc pod nieocieplonym jeszcze dachem. Może niech pan spróbuje te gąsiory trochę gęściej zamocować. Ja mam gąsiory mocowane śrubą do listw podgąsiorowych co 25 cm.
Rąbek wybraliśmy z żoną ze względu na możliwość ukrycia większości śrub mocujących pod połacią. Otwory śrub pozostające na wierzchu połaci są po 2 na blachę, niestety ich nie dało się uniknąć, ale znacznie ograniczyło to możliwość powstawania przecieków w dalekiej przyszłości. Ja jestem bardzo zadowolony z rąbka i wszystkim go polecam jako alternatywę dla blachodachówki... po prostu mam inne doświadczenia w tym temacie.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Gość Dekarz-blcharz z Francji
Niestety zastosowanie wezszych paneli rowniez nic nie da Tuz przy rabku blacha bedzie halasowac przy silnych wiatrach gdyz brak rabkow rownoleglych do okapu ktore zapobiegaly tzw furgotaniu We Francji uzywa sie maszyny do wykonywania paneli plaskich na rabek ktore przezlobkowuja panel poprzecznie co 1m od rabka zamykajacego do rabka zamykanego Nestety to sie tylko sprawdza na blachach czarnych powlekanych
Link do komentarza
Gość Razmes

Już raz wyraźnie napisałem, że prawdopodobnie wina leży po niewiedzy dekarzy. Do tego niby blacha, na którą musieli czekać 2 miesiące... Statkiem z Ameryki płynęła niby??

Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...
Blacha trzaska poniewaz pseudo dekarze poprostu nie pokrecili blachy tak jak trzeba . Nie ma znaczenia czy to jest pelne deskowanie czy tylko na latach . Dlugosc i szerokosc blachy tez nie ma znaczenia.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Mam ten sam problem
Czy zrobiliście coś w związku z tym hukiem blachy? Mamy ten sam problem. Estetycznie jest suupeer. Ale wiatr kończy nas i nasze nerwy. Huk jest nie do zniesienia. Dzieci nie śpią w nocy.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Blacha na rabek
Witam wszystkich niezadowolonych pokryciem blacha na rabek., powiem krótko nie lubię się rozpisywać cały problem blachy na rabek tkwi w wytlooczeniu krawędź przykrecana powina byc równa z całą płaszczyzną a nie 2 milimetry wyżej to jest powodem naprężenia i pofalowania.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Oj, inżyniery, inżyniery... Takie to "inżyniery", a zrobiły podstawowy błąd - brak pełnego deskowania pod blachę. Trzeba było na wstępie to napisać, to nie traciłoby się czasu na czytanie całości. ;)
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Gość Jak to mozliwe
Jak to mozliwe zeby ktos kladl blache na rąbek bez deskowania w dodatku na poddaszy uzytkowym ,nie wieze ze tak zrobiliscie poprostu nie wieze ze daliscie membrane pod blache płaska i to w dodatku w pomieszczeniach gdzie spicie przebywacie masakracja kto wam tak doradził ?
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Gość Artur
I tu się Państwo mylą, blacha na rąbek, może być położona na łatach w rozstawie maks. co 25 cm. Przy użyciu wkrętów poziomujących. Tylko połać musi być wyprostowana na tzw. blat. A dach pański to żenada dekarstwa. Do połaci łaconych są również dodawane taśmy wygłuszające klejone wzdłuż po srodku blachy . Pozdrawiam.
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...
Zacznijmy od tego że to co było tu montowane to nie panel na rąbek tylko tak zwany klik z blachy stalowej. Nie wiele ma on wspólnego z prawdziwym rąbkiem podwójnym zamkniętym który jest zamykany na dachu. Materiał z którego jest to najczęściej robione to blachy Tytanowo aluminiowe, cynkowe lub miedź.Tego typu pokrycia są bardzo trwałe i nie ma przy ich stosowaniu mowy o tego typu problemach, oczywiście jeśli zostaną w prawidłowy sposób ułożone przez wykwalifikowanego dekarza.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Piotr
Komentarze że brzydko, że bez deskowania czemu mają służyć? Mam ten sam problem z tą blachą. Podczas wietrznej pogody tłucze strasznie. Dlatego kupiłem wkręty farmerskie z uszczelką typu pan head (na torxa) i centralnie przez środek blachy przykręciłem do łat co ok. 100 cm. Źle to nie wygląda. Że straciłem gwarancje? W d... to mam. Mam za to ciszę. Produkt jest drogi i beznadziejny, ale po wydaniu tak dużej kasy przez najbliższe lata go nie wymienię. Więc polecam przykręcić dziadostwo.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Pawel
Mamy rukki na rąbek pełne deskowanie przy wietrze też telepocze się blacha nie przyjemny dźwięk do tego cieknie przy oknach dachowych ogólnie nie polecam takiej decyzji
Link do komentarza
24 minuty temu, Takiowaki napisał:

W dalszym ciągu to wina dekarzy. Prawidłowo wykonane pokrycie nie "trzepocze" na wietrze i nie cieknie w kluczowych miejscach.  

Żadne pokrycie dachówkowe czy podobne nie zapewni szczelności w sytuacji, kiedy dach jest usytuowany spadkiem do przeważającego kierunku wiatrów. Wiatr zawsze wtłoczy tam wodę, choćby było jak najpoprawniej wykonane. Dlatego na płaskich dachach tak usytuowanych nie należy projektować pokrycia nieciągłego.

Pamiętam sytuację, kiedy silny wiatr podczas burzy wtłaczał mi wodę poprzez pęknięcie tynku przy oknie. W bloku. Mieszkanie na 8 piętrze. Nie nadążałem zbierać wody ścierką, wyżymaną do miednicy.

Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Witam, wykonuję dachy w 90 % tylko rąbek zawijany na dwa razy nie mylić z klikiem. Rąbka nie wymyślili 20 lat temu 50 a nawet 100 lat temu, dawali radę z takimi rzeczami jak falowanie blachy, czy hałas dudniącej blachy. W jaki sposób ? Proste rzeczy które teraz są niestety przerobione by taki dach był zrobiony szybko taniej i każdy mógł zrobić. Zacznę od początku. Pracuję na starych dachach- 50, 100 letnich a nawet starszych pokrytych blachą na rąbek stalową, miedzianą cynkową i nigdy nie zauważyłem falowań blachy, hałasowania.Dlaczego ? Robili felc na blasze (jeśli ktoś wie co to ), teraz nikt tego nie robi bo to nie ładne i mało kto umie przykryć w ten sposób, rozmierzenie dachu w częściach jest dość czasochłonne, linie felcy bardzo ciężko utrzymać w lini i oczywiście więcej materiału idzie. Producenci wymyślili sobie łaty pod rąbek . I tak ludzie robią. Wcześniej deskowali w odstępach nawet do 40, 50 cm i blacha nie tłukła się. Zastosowanie odpowiednich gwoździ do desek również jest bardzo ważne, teraz to gwoździarka i do przodu bo szybciej. a póxniej deska czy łata krzywi się bo świeża była. Ja biję gwoździe ręcznie 4x100 lub 4x125 i nie ma prawa deska się pokrzywić. Cyrkulacja, wentylacja połaci też jest bardzo ważna jeśli nie ma wlotu i wylotu powietrza blacha potrafi puchnąć. Blachę powinno się delikatnie z luzem kłaść tak aby mogła przy wysokich i niskich temp pracować. Ktoś pisze że połać ma być równa jak szkło. To nie prawda, wiadomo że nie może być dużych krzywizn ale spotkałem się z dachem starym co miał różnicy 5, 10 cm i blasze nic nie było. Stosowanie odpowiednich haftr różnego rodzaju jest bardzo ważne. Taki materiał nie trzeba zamawiać dużo wcześniej, rolka blachy i wyrabia się na budowie. Kto robi przy rąbku ten wie. Rąbek jest najlepszym pokryciem, które przetrwa nie jedną burze czy wichurę.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Witam serdecznie . . Osobiście zakupiłem blachę na rąbek. Aktualnie przygotowuje dach do jej kładzenia . .. niby wszystko pięknie ładnie . Ale siedzę 4 dzień na dachu i prostuje łaty ponieważ sama konstrukcja przy pełnym deskowaniu jest strasznie nie równa w nowym domu różnice od 0.2 do .2.5 cm .. . Są jakieś normy co do krzywizny dachu czy wszystko musi być co do mnie

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość artur

Mam ten sam problem. Producent blachy twierdzi, że wina dekarzy, dekarze, że taka specyfika blachy. To jest polacka mentalność robotnika, czyli brak profesjonalizmu. W tym kraju to trzeba się znać na wszyskrim i stac i patrzeć na łapy robotników aby fuchy nie odwalili. Rąbek mam na łatach, w czasie wiatru tłucze się to strasznie. Rzeczoznawca techniczny od producenta stwierdził, że można jedynie wkrętami dokręcić, ale w necie można wyczytać, że przy płaskich blachach typu rąbek, jest duża rozciągliwość termiczna, i wkręty się luzują i wypadają. Po roku mogą być tak poluzowane, że będzie zaciekac. Przy blachodachówce nie ma takich problemów. Głupim, zem się zdecydował na takie rozwiązanie jak rąbek. Zdecydowanie odradzam każdemu! Dziwi mnie dlaczego kierownik budowy i dekarze nie powiedzieli o "urokach" tej blachy.

 

Wkrętami przykręcanie może źle się skończyć, bo blacha jest termicznie rozciągliwa i mogą się poluzować szybko i wypaść nawet. Będzie wtedy zaciekac.

Link do komentarza
Gość GusGus
Mam od jesieni dach z blachy aluminiowej na rąbek. Poprzednio miałem na dachu blachodachówkę i po 11 latach od wybudowania domu miałem jej serdecznie dość. Dach miałem zrobiony źle, miałem spore straty ciepła poprzez dach, słyszałem każdy deszcz i blacha zaczynała mi rdzewieć. Zamiast poprawiania dziadostwa zdecydowałem się na nowy dach. Po zdjęciu pokrycia ocieplenie wełną zostało uzupełnione w miejscach w których tego wymagało, następnie na krokwie zostało położone drugie docieplenie z płyt termoizolacyjnych PIR z ekranem od spodu i matą samoprzylepną też metalizowaną od góry. Grubość 10 cm jakieś ,,na wypasie''. Na to jakieś kanty i na nie pełne deskowanie. Na deski jakiś ekran m.in. wygłuszający i blacha aluminiowa odwijana z rolki i obrabiana na miejscu i ręcznie formowana w panele na rąbek. Blacha o fakturze skórki pomarańczy. Polecam każdemu takie rozwiązanie. Na razie żadnych wad nie zauważyłem. Cisza idealna nawet na poddaszu, wysoka estetyka wykonania i komfort cieplny nieporównywalny do tego co miałem poprzednio. Mam nadzieję, że latem nie będę słyszał pracującej blachy i klima też będzie pracowała z mniejszą intensywnością niż do tej pory.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Czy ktoś coś wymyślił z tą blachą? Mamy od roku i już chyba dość!!! Hałasuje niesamowicie! Jest membrana , jest taśma wygłuszająca, nie ma deskowania ale producent nie mówi, że to konieczne. Jest jakaś szansa na reklamację? Ktoś próbował?
Link do komentarza
16 godzin temu, Gość mkl napisał:

Czy ktoś coś wymyślił z tą blachą? Mamy od roku i już chyba dość!!! Hałasuje niesamowicie! Jest membrana , jest taśma wygłuszająca, nie ma deskowania ale producent nie mówi, że to konieczne. Jest jakaś szansa na reklamację? Ktoś próbował?

Producent nie jest od udzielania rad montażowych. Winny jest ten fachowiec o ile można tak nazwać tego pyproka co kładł tą blachę. Jak nie ma pełnego deskowania to na czym  się ona sie trzyma? Jest zapewne pofałdowana jak fale na Dunaju.

Reklamacje możesz złożyć ale nie do producenta tylko do fachmana co kład blachę.

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Lidia
Zakupiłam tę blachę 7lat tam temu i jest to 7 lat koszmaru. Przy wiatrach mam na dachu stado biegających słoni. Wykonawca zrobił dodatkowe łaty, dał podkładki wyciszające. Hałas zmniejszył się o 50%, ale dalej jest trudny do wytrzymania. Należałoby zrobić pozew zbiorowy przeciw producentowi tej blachy! Kto się przyłączy?
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Michał
Tak jak zostało opisane w artykule, przy wietrznych dniach blacha niemiłosiernie bije , mam wrażenie z Mamą że zerwie nam dach. Czy są już jakieś sposoby na poradzenie sobie z tym problemem ?
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Panele na rąbek w wietrzne dni to hałas, hałas i jeszcze raz hałas. Podklejanie nic nie daje 3 lata koszmaru. Od ponad roku walczę z producentem, bo dach wykonany zgodnie z zaleceniami instrukcji montażu oraz przy udziale doradcy technicznego producenta. A jedynym sposobem jaki widzę to przykręcenie blachy do łat w odstępach 1,5 m, albo wymiana na dachówkę.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Gość podlasianin
Zrywanie dachu przy wietrze to połowa tragedii. Druga połowa to to ze blacha ciągle pracuje. Jeżeli jest prawidłowo położona to przesuwa się cicho. Ale każda zmiana nasłonecznienia powoduje stuknięcia i szarpnięcia na dachu. U mnie niektóre płaty mają po 7m długości. I co chwila słychać na dachu odgłos odpuszczenia blachy.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Gość Lukasz
Mieszkamy w nowym domu od roku czsu, cóż mogę powiedzieć na temat tej blachy na rombek stojacy jest totalna porażka, wygląd ładny a funkcjonalność żadna, przy pierwszych wichurach nie spałem i chodził po domu przysłuchując się kiedy zerwie nam dach, jeżeli ktoś to czyta o będzie chciał się zdecydować na taką blachę ja osobiście odradzam
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Witam, posiadam na dachu panele ruukki tzw rąbek, pełne deskowanie, poddasze użytkowe ocieplone 25 pianka poliuretanowa. Panele zamontowane prawidłowo przez ekipę polecam przez producenta. Panele są szerokości 50 cm, niestety potwierdzam , ze podczas wiatrów w nocy nie da się spać. Prośba o informacje czy komuś udało się rozwiązać ten fatalny problem, jedyne co mi przychodzi do głowy to wymiana tej blachy. Kontakt do mnie przemek0102@gmail.com. Wizytacja producentów z ruukki odbyła się u mnie koszt 700 zł, oczywiście nic nie stwierdzili przyjechali w normalny dzień bez wiatru.  Ogólnie odradzam każdemu ten typ blachy. Listwy wentylacyjne przy gasiarach faktycznie wyglądają kolokwialnie mówiąc paskudnie. Liczę na kontakt pzdr 

Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Gość Jurek
Chciałbym wszystkim którzy planują pokrycie dachu z blachy na rąbek zasugerować kilka rad obowiązkowo pełne deskowanie papa termozgrzewalna i wąski rąbek jest najdroższy ale bardzo ładnie się prezentuje nie hałasuje co prawda do tego montażu musi być naprawdę bardzo dobry dekarz no i nie jest tanio w moim przypadku panele 7 m dl.rąbek retro blachotrapez 210 mm szer. efekt brak tzw. falowania a co za tym idzie brak hałasu
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...

Witam wszystkich na forum. Na swoim domu posiadam panele dachowe „na rąbek” z Blachdom Plus. Nie posiadam również pełnego deskowania. Mniej więcej raz na miesiąc przy większych wiatrach blacha hałasuje i budzi nas w nocy. Jestem totalnym amatorem i nie znam się na budowlance. Analizowałem temat jak można uporać się z tym zjawiskiem, bez wymiany dachu czy dokręcania blachy do łat (co moim zdaniem, nie jest najlepszym rozwiązaniem). Mam pewien pomysł...

 

Czy naklejenie na blachę, miedzy rąbkami taśmy dekarskiej lub membrany bitumicznej może wygłuszyć jej huczenie podczas wiatru i przy okazji podczas deszczu. Oczywiście takie rozwiązanie pogorszy wygląd dachu ale w moim przypadku można to zrobić tylko od tylnej strony domu tam gdzie mamy sypialnie. 

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Dnia 22.12.2021 o 09:07, mplutek napisał:

Witam wszystkich na forum. Na swoim domu posiadam panele dachowe „na rąbek” z Blachdom Plus. Nie posiadam również pełnego deskowania. Mniej więcej raz na miesiąc przy większych wiatrach blacha hałasuje i budzi nas w nocy. Jestem totalnym amatorem i nie znam się na budowlance. Analizowałem temat jak można uporać się z tym zjawiskiem, bez wymiany dachu czy dokręcania blachy do łat (co moim zdaniem, nie jest najlepszym rozwiązaniem). Mam pewien pomysł...

 

Czy naklejenie na blachę, miedzy rąbkami taśmy dekarskiej lub membrany bitumicznej może wygłuszyć jej huczenie podczas wiatru i przy okazji podczas deszczu. Oczywiście takie rozwiązanie pogorszy wygląd dachu ale w moim przypadku można to zrobić tylko od tylnej strony domu tam gdzie mamy sypialnie. 

Pod blachodachówkę producenci zalecają specjalne membrany, które wygłuszają i jeszcze mają kilka cech użytecznych. Naklejanie taśm na górze niewiele pomoże, o estetyce nie wspomnę.

Link do komentarza

Takie klekotanie arkuszy blachy przede wszystkim świadczy o tym, że jest ona zbyt słabo umocowana - łaty mają zbyt duży rozstaw albo łapek lub wkrętów jest zbyt mało (czym mocowano arkusze blachy?). Przyjrzałbym się najpierw czy mocowania nie da się zagęścić. 

Podkładanie pasków czegokolwiek na łączeniach powinno pomóc na wyciszenie. Ale może się okazać, że pokrycie będzie po tym zabiegu mniej szczelne, bo te podkładki nie wypełnią idealnie szczelin. 

Link do komentarza
Dnia 31.01.2022 o 08:59, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Pod blachodachówkę producenci zalecają specjalne membrany, które wygłuszają i jeszcze mają kilka cech użytecznych. Naklejanie taśm na górze niewiele pomoże, o estetyce nie wspomnę.

 

Na jakiem podstawie uważa Pan, że naklejenie taśm niewiele to może? Zamierzam to rozwiązanie przetestować na jednym arkuszu blach jaki mi został.

 

Co do estetyki to trudno - wolę spać spokojnie. 

Link do komentarza

Dzień dobry,

Naklejanie taśmy od góry nic nie da, gdyż efekt hałasowania to pewnie stukanie paneli w konstrukcję dachową (łaty).

Trzeba wspomnieć, że nie zawsze efekt hałasu powodowany przez panele na rąbek jest słyszalny. Przy dachach o mniejszym kącie nachylenia, ze źle wykonanym okapem może pojawić się taki efekt. Rozwiązaniem jest membrana akustyczna montowana na spodniej stronie panela (SoundControl), która nie dość, że dodatkowo wycisza odgłosy, np. padającego deszczu, zapobiega też "stukaniu" paneli. W przypadku zamawiania paneli, trzeba to wyspecyfikować na samym początku - membrana jest aplikowana fabrycznie i potem nie ma już możliwości jej założenia.

Rozwiązaniem problemu może być zastosowanie taśmy PES 4x50 lub 5x50 (takiej jak używa się do montażu przy profilach Z) w dwóch pasach jak na n/w zdjęciu:

paski-tasmy.thumb.jpg.6328f142ceac1e59de5b2ae01beeeddc.jpg

 

Niestety, nie da się tego zrobić bez demontażu paneli.
Takie rozwiązanie powinno wyeliminować hałas powodowany przez panele.

 

Nie ma konieczności montażu paneli dachowych na rąbek na pełnym deskowaniu, Wystarczy stelaż drewniany z łat (w zasadzie desek 3,2x80-120) i kontrłtat w rozstawie do 250-300 mm. Przy spadku połaci poniżej 15 stopni zaleca się dopiero wykonać pełne deskowanie.

 

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Ekspert Pruszyński napisał:

Naklejanie taśmy od góry nic nie da, gdyż efekt hałasowania to pewnie stukanie paneli w konstrukcję dachową (łaty).

Dziękuję za odpowiedź ale już w pierwszym zdaniu przyjął Pan błędne założenia. Nie wiem czy miał Pan okazje trzymać taką blachę w rękach, ale ona wydaje hałas sama z siebie, wystarczy ją delikatne poruszać nawet trzymając w powietrzu... Pewnie faktycznie przy bardzo dużych powiewach, blacha uderza w kontrłaty i wówczas membrana akustyczna pomaga.

Z moich obserwacji wynika, że przy umiarkowanych powiewach wiatru 20 km/h nie widać aby blach wpadała w wibracje a mimo to wydaje hałas.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Współwłasność obejmuje wszystko co odziedziczyliśmy po rodzicach ,nie ma jeszcze fizycznego podziału działki ani domu .Postanowieniem sądu nabyliśmy udziały ułamkowe w całości  ,ja mniej siostra więcej .Siostra robi z naszym ogrodem co chce ,nie pytając mnie o zdanie czy zgodę .
    • tylko ogród jest wspólny? w umowie jest tylko mowa o udziałach? decydowanie o sposobie zagospodarowania powinno polegać na zasadzie porozumienia, tu udziały raczej nie mają decydującej roli, ale jak porozumienia nie ma to pozostaje rozstrzygnięcie sądowe, nic innego
    • o ile nic się nie zmieniło, to te 8m odległości jest nadal wystarczające, więc stary budynek nie jest w strefie oddziaływania nowej inwestycji,  co oznacza, że nie ma wymogów odnośnie oddzielenia pożarowego (ściany pożarowej) bo zachowane są odległości, nie widzę powodu czynienia takich manixów są czasami (z tego co pamiętam) jakieś obostrzenia w gęstej zabudowie zakwalifikowanej do miejskiej, ale to jest zawarte zazwyczaj w MPZP   stąd pytanie - czy to Twoje przemyślenia, czy ktoś Ci to powiedział poza tym tak czy siak potrzebujesz projektanta do chociażby adaptacji projektu, więc ten Ci by to wyjaśnił   masz tam Studium czy MPZP?
    • Mam pytanie odnośnie altany ogrodowej .Moja siostra w naszym wspólnym ogrodzie wyłożyła kostkę o wymiarach 4x4 metry a na niej postawiła drewnianą altanę ogrodową wraz z meblami . Nie wyraziłem zgody jako współwłaściciel nieruchomości .Mam mniejsze udziały ,ona większe i twierdzi ,że ma prawo sobie takie konstrukcje stawiać gdzie chce .Czy siostra ma rację?
    • widzę, że Kolega, podobnie jak zeniu, opanował perfekcyjnie mistyczną sztukę ctrl+c - ctrl+v więc wiemy jak wyglądają przepisy i teorię jeżeli chodzi o to jak to wygląda niemniej jednak zalecałbym zapoznanie się z wymogami zawartymi w PnB i warunkach umowy kredytowej odnośnie zakończenia robót; być może wystarczy zgłoszenie zamiaru przystąpienia do użytkowania, urząd to oleje (cicha zgoda), wtedy wystąpić o zaświadczenie o braku sprzeciwu co do zamiaru przystąpienia do użytkowania i to może mogłoby zaspokoić papierożądność banku; pakowanie się w pozwolenie na użytkowanie może się Panu Ł czkawką odbić, bo to już trochę inna bajka i urząd może to potraktować znacznie poważniej, nawet jak dotyczy w sumie niewielkiego zakresu robót, bo tam też często siedzą ludzie, co wg schematu lecą   ale to nie mój cyrk, to tylko moje zdanie, choć na własne życzenie pchanie pod górę nigdy mi się nie podobało
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...