Gość Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4901 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 10:38, bajbaga napisał: Realnie... Rozwiń włożywszy uprzednio ciepłe kapcie, grube skarpety, serdak na plecy... szczególnie przy gotowaniu bigosu na Sylwestra Link do komentarza
MrTomo Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4902 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 11:30, uroboros napisał: włożywszy uprzednio ciepłe kapcie, grube skarpety, serdak na plecy... szczególnie przy gotowaniu bigosu na Sylwestra Rozwiń co, już pora zaczynać? Link do komentarza
animus Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4903 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 09:55, bajbaga napisał: Tyle, że wtedy powietrze zasysać będzie z łazienki Oczywiście można w łazience zastosować zawór/klapę zwrotną i przed uruchomieniem wentylatora wyciągu, zawsze otwierać okno. Rozwiń Klapa zwrotna + nawiewniki w oknie, w kuchni i system staje się prawie bezobsługowy. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4904 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 10:23, uroboros napisał: Nie włączać... Rozwiń Poszedłbym dalej - nie kupować. Oszczędności gwarantowane. Ktoś rzucił hasło - filtr węglowy 80zł i wymieniać co dwa miechy... no i poszło. Najlepszym antidotum okazała się dziura w ścianie i zakaz korzystania z kibelka co najmniej na godzinę przed gotowaniem z jednoczesnym otwarciem okna w kuchni. Ma to swoje plusy. Człowiek hartuje swoje ciało i w przyszłości będzie mu łatwiej nad nim panować, bo: - przygotowując posiłek zimą w "rześkiej" atmosferze uodparnia swój organizm; - panuje nad swoją fizjologią z kilkugodzinnym wyprzedzeniem; - uczy się że droga do kibelka może być pod górę (wejście na piętro) co w przyszłości może okazać się zbawienne; - dochodzi do perfekcji w przygotowywaniu posiłków skracając czas na ich przygotowanie do minimum. Panowie, a ja skromnie zapytowuję - co z okapami do których filtr kosztuje 20-25zł? Co z okapami gdzie filtr wymienia się co 4-6 miesięcy? Co z okapami do których są filtry Long Life wymienianymi co 2-3 lata? Co z okapami gdzie filtr węglowy można zastosować w formie maty i kosztuje 6zł + przesyłka (do 100szt w paczce). 2 Link do komentarza
Gość gawel Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4905 Napisano 23 października 2018 Dnia 22.10.2018 o 06:25, Baszka napisał: Heniu, konieczność właściwej wentylacji mam wbitą przez Was w mózg już dość dawno temu. Zapamiętałam kłopoty Tinka. Dlatego w łazienkach są zamontowane wentylatorki. Przed chwilą sprawdziłam przy pomocy świeczki, jak funkcjonuje ten anemostat. Płomień idzie w jego kierunku wyraźnie. Za oknem zero stopni. Jak zgram zdjęcie, to pokażę. Ten durny okap mnie przerasta. Piszę tak, bo szalenie biję się z myślami. Już się zdecydowałam na wywalanie dziury, a tu wpis Gawła mnie przystopował. Oczywiście, że z założenia wolałabym uniknąć takiego rozwiązania, ale czytałam sobie ,że to najefektywniejsze, stąd taki pomysł Nie mniej faktem jest, że dziurę zawsze można uskutecznić. Jani też napisał o filtrach węglowych ich dostępności i cenie. Z tym też jest różnie. Tenże sam Jani zwrócił mi kiedyś uwagę na rozróżnienie mocy trybu wyciągu i pochłaniacza. Przeczytałam informacje techniczne, ale nie umiem znaleźć w tych modelach rozróżnienia. Liczę na Was . 1.https://allegro.pl/okap-kominowy-brandt-ad1049w-szer-90cm-600m3-bialy-i7278260147.html 2.https://allegro.pl/okap-elica-tamaya-rail-crbr-a90-440m3-szer-90cm-a-i7154631103.html Rozwiń okapy fajne ten 1 drogi a obydwa za głośne 58 DB to ma moja pralka podczas wirowania. Mój okap ma 48 na 1 biegi i go właściwie nie słychać bo i zapominam go wyłączać. Natomiast z doświadczenia Ci powiem że jak okap głośny jak sieczkarnia to po prostu go nie będziesz używała tylko otworzysz okno, to się dzieje intuicyjnie. Link do komentarza
solange63 Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4906 Napisano 23 października 2018 Ja coś musiałam przeoczyć, bo nie rozumiem tej dziury do łazienki. W sensie w moim domyśle była dziura na wylot, albo w ścianie zewnętrznej, albo przez strop. Rozumiem, że w domku z użytkowym poddaszem opcja nr 2 jest dość kłopotliwa, ale dlaczego nie nr 1? Link do komentarza
bajbaga Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4907 Napisano 23 października 2018 Dnia 20.10.2018 o 19:12, Baszka napisał: W kuchni od początku wentylacja była do kitu, czyli boczny kanał pod sufitem idący do łazienki. Zrezygnowałam z takiego rozwiązania. Jest dziura i anemostat. Rozwiń Moja wina - nie doczytałem. Sporo to zmienia. Potrzebny prosty wyciąg z połączeniem z przyrodą - najprostsze rozwiązanie. Nie musi mieć dużej wydajności ani większości filtrów tu wymienionych. Istniejący anemostat może robić za nawiew. Link do komentarza
animus Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4908 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 15:26, bajbaga napisał: Sporo to zmienia. Istniejący anemostat może robić za nawiew. Rozwiń A jak wyłączy wyciąg, to zrobi się wywiew? Link do komentarza
PeZet Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4909 Napisano 23 października 2018 Też przyłączę się do dyskusji, bo mam do powiedzenia coś i ja, otóż że uważam, że okap jest niepotrzebny. 1 Link do komentarza
animus Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4910 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 17:42, PeZet napisał: Też przyłączę się do dyskusji, bo mam do powiedzenia coś i ja, otóż że uważam, że okap jest niepotrzebny. Rozwiń 1 Link do komentarza
Baszka Napisano 23 października 2018 Autor Udostępnij #4911 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 07:52, animus napisał: Zaczynasz wreszcie myśleć , Rozwiń Aleśta naprodukowali czytania . Podsumuję tak. Okap jest potrzebny. Ostatnio dusiłam cebulę do pasty dyniowej. Najmniejszy płomyk, garnek energooszczędny, pokrywka. Zapach i tak doszedł do pokoju nad garażem. Zazwyczaj jak gotuję, są uchylone obydwa okna. Jednak przy pewnych potrawach to nie jest działanie wystarczające. I te ileś tam razy w miesiącu jest dla mnie warte posiadania tegoż ustrojstwa, zakładając że będzie skuteczne. Jani zwrócił onegdaj moją uwagę na wydajność, Gaweł na głośność. Obydwa parametry są bardzo ważne, tuż po najważniejszym, jakim jest estetyka . W rachubę wchodzi jeden z dwóch pokazanych modeli. Chyba, że ktoś zna coś podobnego, a z lepszymi parametrami, to nie wstydzić się i wklejać proszę . Czy z opisu ktoś doczytał coś o tych filtrach węglowych w tych modelach? Czy dobrze wywnioskowałam, że jak alu, to tylko myjemy i tego węglowego nie ma? Zresztą Ewa pisze, że zbędne. Po wpisie Animusa znów rozważam dziurę. Chyba oszaleję . Najwyżej wywalę ją na wiosnę, na razie poobserwuję , jak działa w systemie bezdziurzastym. Podłączenie pod istniejący anemostat wybiliście mi z głowy już dawno. Chcę uniknąć obudowy pod sufitem, tego kanału poprzecznego i zamieszania z Aventą. Wysokość do okapu będzie wynosić 80 cm, tak są położone płytki, przy gazie to nawet ok. Jani, zaraz piszę do sprzedawcy zapytanie o głośność na poszczególnych biegach. Sprzedawca jest kontaktowy, można odesłać okap bezproblemowo. Pytałeś o blat. Ten, który ma być wymieniony jest właśnie przy zlewie. Wycięcie na tenże niej jest w żaden sposób zabezpieczone. Na szczęście, będzie mniejszy problem z wyciąganiem. To nieszczęsne połączenie styku obu blatów panowie zrobili tak, bo uznali, że to lepszy pomysł niż mój. Chciałam, żeby blat od strony okna ze zlewem był pociągnięty do końca, a nie łączony. Obawiali się, że przy tym rozwiązaniu kuchenka będzie miała za małą podporę . Chyba muszę zrobić zdjęcie, by to pokazać. To za chwilę. Jeśli chodzi o kołderki studzienne. Znów wyjechały, bo lało a mnie nie było i nie zabezpieczyłam studni. Wyjęłam kołderki, powycierałam "podłogę", zabezpieczyłam folią. Dziś znów leje. Zatem jutro znów wytrę podłogę i muszę kupić nową folię, bo ta jest dziurawa i trochę napadało. Jeśli chodzi o worki, o których piszesz. Kupiłam taki jeden w nazwie ma , że na gruz, ale nie wiem, czy to polipropylen. Nie ma składu chemicznego. Zdjęcia ciut później, ładuję sprzęt. Link do komentarza
MrTomo Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4912 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 17:42, PeZet napisał: Też przyłączę się do dyskusji, bo mam do powiedzenia coś i ja, otóż że uważam, że okap jest niepotrzebny. Rozwiń Taka dygresja. Wiesz, do tej pory nie założyłem okapu. Przewody zwisają z sufitu i git. Nie zauważyłem żadnego tłuszczu na ścianach czy suficie. Ale... ostatnio robiłem coś na poddaszu a żona zaczęła gotować i cholera czułem cały obiad! I wtedy pomyślałem, że jednak przydałby się ten pochłaniacz zapachów. Lubię zapachy kuchni - ale w kuchni 🙂 Link do komentarza
Gość gawel Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4913 Napisano 23 października 2018 Zasmucę się okap nic Ci nie pomoże wiem z doświadczenia, natomiast trzeba zamknąć drzwi do kuchni i wtedy nic czuć. Link do komentarza
MrTomo Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4914 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 19:10, Baszka napisał: Okap jest potrzebny Rozwiń Tak myślę Link do komentarza
Jani_63 Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4915 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 19:31, gawel napisał: Zasmucę się okap nic Ci nie pomoże wiem z doświadczenia, natomiast trzeba zamknąć drzwi do kuchni i wtedy nic czuć. Rozwiń Bo z rozchodzeniem się zapachów mimo intensywnego przewietrzania jest podobnie jak z przegryzaniem się smaków. Istnieje w przyrodzie, ale chemicy nie potrafią tego procesu wytłumaczyć Link do komentarza
Baszka Napisano 23 października 2018 Autor Udostępnij #4916 Napisano 23 października 2018 Mam tak, jak MrTomo, też lubię zapachy gotowania w kuchni, Jest jeden wyjątek, który mnie nie drażni, to zapach pieczonego ciasta drożdżowego. Może nim pachnieć wszędzie i to mi nie przeszkadza . Wklejam zdjęcia. Tam gdzie palce, tam wybrzuszenie blatu. Jeszcze dwa słowa informacji. Pod kuchenką jest szafka narożna, która się ciągnie do zlewu ( to w związku z takim a nie innym połączeniem blatów). I jesień z dzisiaj. To, co niedawno płonęło, teraz zaczyna dogasać. Ale ciągle jest pięknie. 2 Link do komentarza
PeZet Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4917 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 20:05, Baszka napisał: Rozwiń P.i.ę.k.n.e. 1 Link do komentarza
Jani_63 Napisano 23 października 2018 Udostępnij #4918 Napisano 23 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 20:05, Baszka napisał: Wklejam zdjęcia. Tam gdzie palce, tam wybrzuszenie blatu. Jeszcze dwa słowa informacji. Pod kuchenką jest szafka narożna, która się ciągnie do zlewu ( to w związku z takim a nie innym połączeniem blatów). Rozwiń Wspominałaś coś jeszcze że zlew nie jest wklejony na silikonie... i dobrze. Teraz po kolei. Musisz sobie kupić coś co się nazywa "szkło wodne" - dostępne w marketach budowlanych, a panowie od blatów tego na pewno nie będą mieli. Łączenie blatów jak i otwór po wycięciu pod zlew czy kuchenkę, czyli wszystkie miejsca gdzie płyta wiórowa została odsłonięta po wycięciu laminatu musisz teraz pomazać/nasączyć tym szkłem wodnym. Najlepiej robić to przy pomocy pędzelka. Przygotuj sobie wilgotną szmatkę która w razie jakichkolwiek zabrudzeń od razu zetrzesz nadmiar preparatu - on dosyć szybko zasycha a wtedy kaplica. Skręcenie połączenia na łyżwę blatu śrubami do łączenia blatów jak jeden z boków jest jeszcze delikatnie wilgotny spowoduje delikatne sklejenie szczeliny i zapobiegnie całkowicie dostawaniu się wilgoci do płyty. Silikonem o którym pisali koledzy wcześniej uszczelniasz styk zlewu czy płyty grzewczej po obwodzie, ale dopiero po wcześniejszym zabezpieczeniu trwale płyty. W łączenie blatów nie pchaj żadnego silikonu. Jest tam potrzebny jak psu piąta noga. 1 Link do komentarza
aaaa Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4919 Napisano 24 października 2018 jeśli chodzi o blat - ostatnio zwróciłem uwagę...nie mam w całości, jest na łączeniu taka specjalna listwa o które była wcześniej mowa. Mimo że już trochę go mam, nic się w tej okolicy nie dzieje. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4920 Napisano 24 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 21:46, Jani_63 napisał: Wspominałaś coś jeszcze że zlew nie jest wklejony na silikonie... i dobrze. Teraz po kolei. Musisz sobie kupić coś co się nazywa "szkło wodne" - dostępne w marketach budowlanych, a panowie od blatów tego na pewno nie będą mieli. Łączenie blatów jak i otwór po wycięciu pod zlew czy kuchenkę, czyli wszystkie miejsca gdzie płyta wiórowa została odsłonięta po wycięciu laminatu musisz teraz pomazać/nasączyć tym szkłem wodnym. Najlepiej robić to przy pomocy pędzelka. Przygotuj sobie wilgotną szmatkę która w razie jakichkolwiek zabrudzeń od razu zetrzesz nadmiar preparatu - on dosyć szybko zasycha a wtedy kaplica. Skręcenie połączenia na łyżwę blatu śrubami do łączenia blatów jak jeden z boków jest jeszcze delikatnie wilgotny spowoduje delikatne sklejenie szczeliny i zapobiegnie całkowicie dostawaniu się wilgoci do płyty. Silikonem o którym pisali koledzy wcześniej uszczelniasz styk zlewu czy płyty grzewczej po obwodzie, ale dopiero po wcześniejszym zabezpieczeniu trwale płyty. W łączenie blatów nie pchaj żadnego silikonu. Jest tam potrzebny jak psu piąta noga. Rozwiń To wszytko prawda , z tym że ja mam dziurę dla zlewu wysmarowaną sylikonem przed montażem i po wyschnięciu dopiero zamocowany jest zlew i nic się z tym od 15 lat nie dzieje. Folia jest i droga i za rzadka , pomimo że otwór wycinałem na stolarni w markecie na pile szybkoobrotowej i brzeg wydawał się gładki to jednak dopiero jak zobaczyłem ile sylikonu wciągnęło to stwierdziłem że jednak było inaczej. Link do komentarza
animus Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4921 Napisano 24 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 20:05, Baszka napisał: Wklejam zdjęcia. Tam gdzie palce, tam wybrzuszenie blatu. Rozwiń Kupując blaty o takim podłużnym wzorze trzeba się liczyć z tym, że łączenie ich pod kątem 90* będzie bardo widoczne. Wybrzuszenie w trakcie b. krótkiego użytkowania mogło powstać od naprężeń, czyli źle spasowanego połączenia przez wykonawcę. Silikonem nie da się nasączyć blatu płyty w miejscu cięcia, ale dobrze zaaplikowany bez szczelin, może być barierą przed wilgocią. Szkło wodne, czy lakier wodoodporny, obfite nasączanie miejsca cięcia, może powodować brzegowe spęcznienie płyty. Najlepiej żeby wykonawca zabezpieczył te elementy. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4922 Napisano 24 października 2018 Nie wiem jak lakier, ale szkło wodne nie powoduje żadnego spęcznienia płyty. To akurat pewne i tanie rozwiązanie. Co do łączenia blatów o podłużnym wzorze to masz 100% racji co do uzyskania estetycznego połączenia. Zlecając taką usługę nawet koszty mogą tak drastycznie nie wzrosnąć, bo firmy za połączenie "na łyżwę" liczą sobie około 6 dych. Dnia 24.10.2018 o 04:21, aaaa napisał: jeśli chodzi o blat - ostatnio zwróciłem uwagę...nie mam w całości, jest na łączeniu taka specjalna listwa o które była wcześniej mowa. Mimo że już trochę go mam, nic się w tej okolicy nie dzieje. Rozwiń To znaczy że jako świadomy użytkownik okolicy łączenia blatu nigdy nie zalałeś/zalewałeś. 1 Link do komentarza
animus Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4923 Napisano 24 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 19:10, Baszka napisał: Jeśli chodzi o kołderki studzienne. Znów wyjechały, bo lało a mnie nie było i nie zabezpieczyłam studni. Wyjęłam kołderki, powycierałam "podłogę", zabezpieczyłam folią. Rozwiń Co do tych kołderek studziennych, to skąpe ocieplenie, może nie do końca się sprawdzić przy dużych mrozach. Lepiej niech zostaną w workach foliowych, w takim środowisku rwany styropian szybko straci swoje właściwości. Wpakowanie ich dodatkowo w worki polipropylenowe, (do gruzu) jak radzi Jani, zabezpieczy je przed rozerwaniem, czyli nagłym wysypaniem zawartości do studni. Link do komentarza
demo Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4924 Napisano 24 października 2018 Dnia 23.10.2018 o 21:46, Jani_63 napisał: W łączenie blatów nie pchaj żadnego silikonu. Jest tam potrzebny jak psu piąta noga. Rozwiń W szczelinę łączącą blaty_ zawsze !_ warto czyś wypełnić, jak nie zwykłym silikonem to np. lepszym klejem Patex, żeby w razie rozlania wody nie wciekła w tę szczelinę i nie penetrowała materiał powodując jego "puchnięcie". Zawsze. 1 Link do komentarza
demo Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4925 Napisano 24 października 2018 Rany ale błędów nawiało więc jeszcze raz. Szczelinę łączącą blaty, zawsze warto czymś wypełnić, jeśli nie zwykłym silikonem to np. czymś lepszym jak klej Patex, żeby rozlana woda nie wciekła w tę szczelinę i nie penetrowała materiału, powodując jego "puchnięcie". A do tego takie wypełnienie stabilizuje takie połączenie. Na wymieniony Patex wklejałem futrynę drzwi, jest wodoodporny elastyczny i trzyma jak diabli. Link do komentarza
Baszka Napisano 24 października 2018 Autor Udostępnij #4926 Napisano 24 października 2018 To tak po kolei. Łączenie blatów zostawiam panom od kuchni. Najwyżej zasugeruję to, co piszecie. To połączenie blatów mnie nie razi. Choć ze względów praktycznych wolałabym , by blat, w którym jest osadzony zlew był pociągnięty do końca. Na razie nie mam odpowiedzi ze sklepu w sprawie okapu. Styropian kołderkowy jest w mocnych workach, po ziemi i po piasku. Dlaczego mają się rozerwać? Nikt tam nie będzie po nich skakać. Układam je delikatnie. Ostatecznie nie wiem, w jakich workach powinien styro być. Jani mówi co innego, niż Animus. I bądź tu mądry. Problem wycierania podłogi w studni rozwiązał się tak, że nie będę wycierać. Wypompować też nie mogę. Wprawdzie mam taką pompę membranową do brudnej wody, ale z kolei na to wody jest za mało. Po wczorajszym deszczu jest tak na oko z 10 cm wysokości. Myślę, że przenika przez dziurę, w której idzie doprowadzenie wody do domu. Wklejałam niedawno zdjęcie. Czy ten specyfik polecony przez Animusa nada się do zakitowania tej dziury? To znaczy bardziej mi chodzi o to, czy nie narobię sobie większych problemów, jeśli wokół tej rury wpakuję to cudo. Sprawdziłam, zdjęcie z rurą wstawiłam w piątek. Link do komentarza
demo Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4927 Napisano 24 października 2018 Zamawiać ten specyfik Animusowy i zaraz pisać jak zadziałał. Tylko pamiętać przed nałożeniem żeby dokładnie oczyścić z ziemi otoczenie żeby dobrze związało. Sam jestem ciekawy tego materiału, szkoda że nie mam jakiejś dziury do zatkania. Link do komentarza
Gość Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4928 Napisano 24 października 2018 Uszczelnić to może dobrze doszczelni, ale czy nie unieruchomi tej rury... wydaje mi się, że powinna mieć możliwość ruchu przy rozszerzaniu cieplnym i przenoszeniu drgać, albo i z jakichś innych powodów, czyli powinna być dylatacja... Jest ona czymś ciut owinięta i teraz ma możliwości poruszania się... różnice temperatur będą niewielkie, ale czy wywołają ruchy pomijalne na całej długości rury? Link do komentarza
Jani_63 Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4929 Napisano 24 października 2018 Istnieje jeszcze coś takiego jak uderzenia hydrauliczne. Jakiś elastyczny materiał wokół rury by się przydał. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 24 października 2018 Udostępnij #4930 Napisano 24 października 2018 Dnia 24.10.2018 o 13:17, demo napisał: W szczelinę łączącą blaty_ zawsze !_ warto czyś wypełnić, jak nie zwykłym silikonem to np. lepszym klejem Patex, żeby w razie rozlania wody nie wciekła w tę szczelinę i nie penetrowała materiał powodując jego "puchnięcie". Zawsze. Rozwiń Blatów na połączeniach się nie klei. Sztywne połączenie rozłączne zapewniają śruby do blatów i ewentualnie kołki lub lamele które dodatkowo stabilizują płaszczyzny względem siebie. Przy łączeniu wzdłużnym świetnie sprawdzają się złączki OVVO Link do komentarza
aaaa Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4931 Napisano 25 października 2018 (edytowany) Dnia 24.10.2018 o 07:40, Jani_63 napisał: To znaczy że jako świadomy użytkownik okolicy łączenia blatu nigdy nie zalałeś/zalewałeś. Rozwiń no tutaj się mylisz (akurat nad tym łączeniem mam koniec suszaka, więc siłą rzeczy co jakiś czas coś w okolicy kapnie) - pewności nie mam, bo to dawno temu było, ale podejrzewam, że oprócz tej "listwy" był też tam jakiś klej czy inny specyfik... Edytowano 25 października 2018 przez aaaa (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4932 Napisano 25 października 2018 Dnia 24.10.2018 o 23:04, Jani_63 napisał: Istnieje jeszcze coś takiego jak uderzenia hydrauliczne. Jakiś elastyczny materiał wokół rury by się przydał. Rozwiń Pisałem o takim materiale - autokit Ps. Skromnie dodam, że też można nim, dodatkowo, uszczelnić/oblepić puszkę elektryczną. Link do komentarza
demo Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4933 Napisano 25 października 2018 Dnia 24.10.2018 o 23:33, Jani_63 napisał: Blatów na połączeniach się nie klei. Sztywne połączenie rozłączne zapewniają śruby do blatów i ewentualnie kołki lub lamele które dodatkowo stabilizują płaszczyzny względem siebie. Przy łączeniu wzdłużnym świetnie sprawdzają się złączki OVVO Rozwiń Pierwszy lepszy przykład: Link do komentarza
animus Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4934 Napisano 25 października 2018 Rurę przed "zakitowaniem dziury" należy owinąć taśmą bentonitową. https://allegro.pl/tasma-bentonitowa-waterstop-1mb-tanio-szalunki-25-i7632965022.html http://www.sklep-izotex.pl/tasma-bentonitowa-waterstop-rx-101-rolka-5-mb-p-3.html Link do komentarza
Jani_63 Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4935 Napisano 25 października 2018 Ja jednak dalej będę trwał przy swoim zdaniu mimo tego przykładu "jeden ze sposób łączenia blatów kuchennych". A to dlatego że w przypadku konieczności przestawienia szafek (przeróbki szafek, instalacji, malowania ścian czy choćby wymiany paneli) blat można zdemontować. Po trwałym sklejeniu w przypadku demontażu połączenie zostanie tak zdeformowane że blaty będzie trzeba wymienić, co z punktu widzenia producenta blatów jest oczywiście korzystne... dla niego Oczywiście problem zmiany podłogi znika gdy szafki dolne będą wiszące. Ale "wolność Tomku w swoim domku". Są ludzie co maja szczeliny między korpusami, są tacy co je sklejają i są tacy co je łączą złączami SISO. Sumując - głowy pod topór nie położę w obronie "swojego" rozwiązania. Link do komentarza
demo Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4936 Napisano 25 października 2018 Pamiętam przerabiałem kiedyś moją starą kuchnię i pierwsze co było do wymiany to był właśnie blat. Więc raczej bym się nie martwił o trwałość tego klejonego łączenia. Jak dla mnie to już nawet nie zasady sztuki wykonawczej, lecz zdrowy rozsądek by mi podpowiadał że nie wolno dopuścić do wciekania wody w tę szczelinę, a tym bardziej jeżeli znajduję się ona w pobliżu zlewozmywaka, lub płyty grzewczej. Link do komentarza
Jani_63 Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4937 Napisano 25 października 2018 I właśnie w tym celu płytę zabezpiecza się szkłem wodnym. Tak zabezpieczonej płycie wiórowej woda nie straszna - nie ma prawa w nią wniknąć. 1 Link do komentarza
solange63 Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4938 Napisano 25 października 2018 A ja napiszę, że blaty laminowane są do doopy i należy tego ustrojstwa wyrzekać się za wszelką cenę Jednym słowem już dajcie spokój temu laminatu czy jakoś tak Dnia 25.10.2018 o 10:09, Jani_63 napisał: Ja jednak dalej będę trwał przy swoim zdaniu mimo tego przykładu "jeden ze sposób łączenia blatów kuchennych". A to dlatego że w przypadku konieczności przestawienia szafek (przeróbki szafek, instalacji, malowania ścian czy choćby wymiany paneli) blat można zdemontować. Rozwiń Nie znam blatu laminowanego, który przeżyłby szafki, instalacje, podłogi... no nie słyszałam nigdy. 1 Link do komentarza
Jani_63 Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4939 Napisano 25 października 2018 To że o czymś nie słyszałaś nie znaczy że nie istnieje. Swojego imienia w języku nawaho też nie słyszałaś, a istnieje. I tyle w temacie. Link do komentarza
Buster Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4940 Napisano 25 października 2018 Dnia 25.10.2018 o 12:15, solange63 napisał: A ja napiszę, że blaty laminowane są do doopy i należy tego ustrojstwa wyrzekać się za wszelką cenę Jednym słowem już dajcie spokój temu laminatu czy jakoś tak Nie znam blatu laminowanego, który przeżyłby szafki, instalacje, podłogi... no nie słyszałam nigdy. Rozwiń Nie zgadzam się,protestuję Szafki kuchenne mam ok 12 lat,kupione na allegro "na szybko" po sprowadzeniu się do obecnego domu. Muszę je już wymienić bo miejscami płyta napęczniała,poodklejała się okleina z czół.Ale płyta laminowana mimo że niemiłosiernie podlewana wodą jest w doskonałym stanie.Nie była niczym zabezpieczana.Zero wybrzuszeń! Link do komentarza
Gość gawel Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4941 Napisano 25 października 2018 Dnia 25.10.2018 o 15:33, Buster napisał: Nie zgadzam się,protestuję Szafki kuchenne mam ok 12 lat,kupione na allegro "na szybko" po sprowadzeniu się do obecnego domu. Muszę je już wymienić bo miejscami płyta napęczniała,poodklejała się okleina z czół.Ale płyta laminowana mimo że niemiłosiernie podlewana wodą jest w doskonałym stanie.Nie była niczym zabezpieczana.Zero wybrzuszeń! Rozwiń I to była dobra decyzja ja 15 lat temu wydałem 3 swoje pensje na IKea która ma wytrzymać 25 lat, a już niestety fronty troszkę odstają i są bardzo nieodporne na zadrapania. nie polecam. Link do komentarza
Baszka Napisano 25 października 2018 Autor Udostępnij #4942 Napisano 25 października 2018 Dnia 25.10.2018 o 12:15, solange63 napisał: Nie znam blatu laminowanego, który przeżyłby szafki, instalacje, podłogi... no nie słyszałam nigdy. Rozwiń To masz okazję zobaczyć. Mój bytomski przeżył. Szafki przy dolnych krawędziach rozstały się z okleiną , choć częściowo, a laminatu- nic . Dnia 25.10.2018 o 15:10, Jani_63 napisał: Swojego imienia w języku nawaho też nie słyszałaś, a istnieje. Rozwiń Ty to potrafisz zaskoczyć, zawsze się człowiek czegoś nowego dowie i poszerzyliśmy zakres dyskusji schodząc z blatu. Dnia 25.10.2018 o 15:33, Buster napisał: Nie zgadzam się,protestuję Rozwiń Dołączam się powyżej . Link do komentarza
Baszka Napisano 25 października 2018 Autor Udostępnij #4943 Napisano 25 października 2018 Poza tym: 1.News z dzisiejszego popołudnia: blat ma być robiony w styczniu. pan zadzwonił, poprosił pytając, czy wytrzymam, bo mają natłok, zgodziłam się. Zatem możemy o blatach jeszcze długo . 2. ci od okapu to jacyś dziwni, napisali o filtrach węglowych, że mają do obu modeli, ale o poziomach głośności na biegach ani słowa 3. wklejam jeszcze raz zdjęcie tej rury. Nie do końca sobie wyobrażam, jak mam ją poowijać, tylko na brzegu? Odsypać ziemię, do której sięgnę? Mówię o tej taśmie, którą Animus wkleił. Link do komentarza
demo Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4944 Napisano 25 października 2018 (edytowany) Dnia 25.10.2018 o 18:49, Baszka napisał: To masz okazję zobaczyć. Mój bytomski przeżył. Rozwiń Tylko ociupinkę spuchł. Co by nie pedzieć to laminat jest mientki i się rysuje jak cholera. Ale co tam, wszystko się po czasie rysuje i kamień tyż. Ino cza dłużej poczekać. Rurę owiń tylko na długości planowanego kontaktu z tym Animusowym preparatem. No może kilka centów więcej w obie strony. Edytowano 25 października 2018 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Baszka Napisano 25 października 2018 Autor Udostępnij #4945 Napisano 25 października 2018 Dnia 24.10.2018 o 20:55, uroboros napisał: Uszczelnić to może dobrze doszczelni, ale czy nie unieruchomi tej rury... wydaje mi się, że powinna mieć możliwość ruchu przy rozszerzaniu cieplnym i przenoszeniu drgać, albo i z jakichś innych powodów, czyli powinna być dylatacja... Jest ona czymś ciut owinięta i teraz ma możliwości poruszania się... różnice temperatur będą niewielkie, ale czy wywołają ruchy pomijalne na całej długości rury? Rozwiń Wpis uroborosa to kwintesencja moich wątpliwości, intuicja powiedzmy. Dnia 25.10.2018 o 19:19, demo napisał: Tylko ociupinkę spuchł. Co by nie pedzieć to laminat jest mientki i się rysuje jak cholera. Ale wszystko się po czasie rysuje i kamień tyż. Ino cza dłużej poczekać. Rozwiń "Mięszasz" i mącisz Demo . Spuchł ten w domku, do tego tak dyplomatycznie, że prawie nie widać, jest to wyczuwalne pod palcami. Dnia 25.10.2018 o 19:19, demo napisał: Rurę owiń tylko na długości planowanego kontaktu z tym Animusowym preparatem. Rozwiń Taaak, oczywiście. Z drugiej strony będzie stał ten misio, co na filmiku i przytrzyma ten kit animusowy, by się nie wciskał głębiej . Jakie to proste . 1 Link do komentarza
Gość Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4946 Napisano 25 października 2018 Dnia 25.10.2018 o 19:26, Baszka napisał: Wpis uroborosa to kwintesencja moich wątpliwości, intuicja powiedzmy. Rozwiń Link do komentarza
demo Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4947 Napisano 25 października 2018 (edytowany) To nie hydraulika siłowa żeby przejmować się takimi duperelami. Do tego po drodze do głowicy widziałem chyba ze dwa złącza śrubowe i zakręt, więc nawet w przypadku konieczności demontażu, nie będzie problemu z tym że się tę rurę usztywni zaklejając ją wspomnianym Animusowym preparatem i tym betonitem. Edytowano 25 października 2018 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 25 października 2018 Udostępnij #4948 Napisano 25 października 2018 (edytowany) Dnia 25.10.2018 o 19:26, Baszka napisał: Taaak, oczywiście. Z drugiej strony będzie stał ten misio, co na filmiku i przytrzyma ten kit animusowy, by się nie wciskał głębiej . Jakie to proste . Rozwiń Wywal papę, wybierz ziemię, obmieć suchym pędzlem resztki oblepiające miejsce "kitowania" umyj to miejsce i rurę z resztek zaprawy, zagruntuj. Nawiń na rurę taśmę bentonitową, po obwodzie dwie takie obrączki i jedną na przewód jeżeli zdołasz. Obrączkę z taśmy bentonitowej zrób poza otworem do uszczelnienia, delikatnie zaciśnij z wierzchu opaską zaciskową, dopiero wtedy ją przesuń po rurze do wnętrza otworu i następna. Edytowano 25 października 2018 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Buster Napisano 26 października 2018 Udostępnij #4949 Napisano 26 października 2018 (edytowany) Dnia 25.10.2018 o 19:17, Baszka napisał: 1.News z dzisiejszego popołudnia: blat ma być robiony w styczniu. pan zadzwonił, poprosił pytając, czy wytrzymam, bo mają natłok, zgodziłam się. Zatem możemy o blatach jeszcze długo . Rozwiń No to dodam że mój służy również jako stolnica..... tydzień temu Dnia 25.10.2018 o 19:26, Baszka napisał: "Mięszasz" i mącisz Demo . Spuchł ten w domku, do tego tak dyplomatycznie, że prawie nie widać, jest to wyczuwalne pod palcami. Rozwiń No nie dość że nos psa myśliwskiego to jeszcze opuszki palców jak aksamit Edytowano 26 października 2018 przez Buster (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
solange63 Napisano 26 października 2018 Udostępnij #4950 Napisano 26 października 2018 Dnia 25.10.2018 o 15:10, Jani_63 napisał: To że o czymś nie słyszałaś nie znaczy że nie istnieje. Swojego imienia w języku nawaho też nie słyszałaś, a istnieje. I tyle w temacie. Rozwiń Moje imię we wszystkich językach świata brzmi bardzo podobnie, żeby nie napisać tak samo I absolutnie nie zmienia to faktu, że blat laminowany to najtańsza (czyt. najtandetniejsza) opcja, a Wy rozprawiacie jakby to było jakieś perpetuum mobile. 1 Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się