-
Posty
2 371 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Przy typowych rozwiązaniach taka zmiana będzie trudna. Są pompy działające w systemie powietrze/powietrze, czyli z nadmuchem ciepłego powietrza do pomieszczeń, jednak działają analogicznie do klimatyzatorów w trybie grzania. Czyli w poszczególnych pomieszczeniach mamy jednostki wewnętrzne ogrzewające powietrze. Na polskim rynku prawdopodobnie nikt nie oferuje pomp ciepła przystosowanych do nadmuchu powietrza w systemie centralnym.
-
Sam fakt, że wkład jest zamknięty, nie znaczy jeszcze że jest szczelny. Może mieć wloty powietrza przez popielnik, przy szybie (na potrzeby systemu czystej szyby). I to mając osobny króciec doprowadzający powietrze wprost do komory spalania. Kominek musi być zatem nie tylko zamknięty, ale i faktycznie szczelny. Sprzedawca miał rację.
-
Zależnie od cech impregnatu mógł on zamknąć pory drewna lub nie. To nie zależy od tego czy był wodny, czy rozpuszczalnikowy. Problem tkwi w tym, że nasycenie drewna zarówno impregnatem jak i później olejem było najpewniej zbyt słabe. Impregnować powinno się drewno wysuszone, o wilgotności ok. 20%. Inaczej drewno nie chłonie odpowiednio impregnatu ani oleju. Działają one tylko w cienkiej warstwie przy powierzchni. Wątpię żeby to drewno "w miarę suche", jak Pani napisała, było właściwie wysuszone. Teraz trzeba przede wszystkim poczekać aż taras wyschnie. Duża część plam może być tylko efektem zawilgocenia przez topniejący śnieg. Potem czyszczenie twardą szczotką. Ewentualnie również papierem ściernym, ale przy ryflowanym drewnie to mocno problematyczne. Do czyszczenia można użyć preparatów do powierzchni olejowanych. W typie SAICOS Wood Brightener, nie wiem czy OSMO ma coś tego rodzaju w ofercie. Najlepiej skontaktować się z producentem oleju. Oczyszczona powierzchnię zaimpregnować 2-3 razy preparatem o właściwościach grzybobójczych, pozostawiającym otwarte pory. Po wyschnięciu zaolejować bardzo starannie, przynajmniej 2 razy. Najlepiej olejem barwiącym, bo jednolitego, pierwotnego koloru drewna i tak się nie uzyska. Ten taras zawsze będzie podatny na niszczące działanie wilgoci. W dużej mierze jest odkryty, deski są zaś ryflowane i ułożone równolegle do budynku, co utrudnia spływ wody i sprzyja gromadzeniu się zanieczyszczeń. Zamiast oleju prawdopodobnie lepiej sprawdziłby się impregnat rozpuszczalnikowy.
-
Najlepsze rozwiązanie to doprowadzenie powietrza z zewnątrz wprost do paleniska. Można kupić zarówno wkłady kominkowe jak i piece wolnostojące do tego przystosowane, z odpowiednim króćcem. Teoretycznie kominek lub piec może też pobierać powietrze z pomieszczenia, pod warunkiem, że wentylacja jest zrównoważona lub nadciśnieniowa (dostarcza odpowiednio więcej powietrza, równoważąc to zużyte do spalania). W praktyce to jednak b. kłopotliwy wariant, bo trzeba znacznie zwiększyć intensywność nawiewu powietrza i całość trudno zrównoważyć. Reasumując, jeżeli do miejsca ustawienia kominka doprowadzono rurę dostarczającą powietrze problemu nie ma. Wkłady i piece z dolotem powietrza produkuje teraz wiele firm.
-
Proponuję wrócić do tematu zamiast rozwijania "gdybologii". Przypominam, że autor tematu zakładał ten wątek, żeby zapytać czy da sie dobrze osadzić osprzęt w puszkach, które nie są idealnie obsadzone. Nawet opisał na ile puszki nie są zlicowane z powierzchnią tynku lub krzywo umieszczone. Z opisu wynikało, że osprzęt da się dobrze umocować na "łapki", z wkrętami może być niekiedy problem. Dla wszystkich chyba jest oczywiste, że lepiej gdyby puszki były osadzone idealnie. Jest jednak inaczej. Pozostaje pracować dalej z tym co jest albo wykuwać i obsadzać puszki od nowa. W drugim wariancie ryzykując, że okolice puszek będa sie odznaczać na tynku. Potencjalnie też, że przewody zostaną przy okazji robót uszkodzone. Czy ktoś ma jeszcze jakieś konstruktywne propozycje? O przeróbkach instalacji oraz relacjach pomiędzy elektrykami, tynkarzami i glazurnikami proponuje założyć nowe wątki.
-
Przy montażu na "łapki" drobne niedokładności w osadzeniu puszek nie są problemem. Brzeg nieco wystającej puszki da się faktycznie obciąć ostrym nożem. Najlepiej podgrzać przedtem plastik używając elektrycznej opalarki, inaczej jest to trudne. Wkręty można w razie konieczności wymienić na dłuższe. W dobrze zaopatrzonym sklepie metalowym coś się dobierze.
-
Węglem nie napalisz
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał Barbossa w kategorii Gorące debaty
Treść uchwały antysmogowej dla Mazowsza jest tu: http://www.edziennik.mazowieckie.pl/WDU_W/2017/9600/akt.pdf To już akt obowiązujący. Wymagania odnośnie emisji zanieczyszczeń są zbieżne z dyrektywą w sprawie ekoprojektu (ecodesign), która ma zacząć obowiązywać dopiero w 2020 r. Ponadto mazowiecka uchwała dotyczy zarówno kotłów jak i kominków. Zawiera też regulacje odnośnie jakości paliw, np. zakaz palenia biomasą o wilgotności ponad 20%. To co może być najbardziej kłopotliwe jako konsekwencja uchwały to wprowadzenie obowiązku wymiany kotłów i kominków, które nie spełniają wymogów klasy 5. Do 1 stycznia 2023 r. trzeba będzie wymienić kotły które nie spełnają wymogów przynajmniej dla klasy 3. oraz piece i kominki o emisji wyższej niż wymogania dyrektywy ecodesign. Natomiast do 2028 r. trzeba wymienić kotły klasy 4. i 5. Przy tym to użytkownik ma obowiązek udowodnić, że jego kocioł lub piec spełnia normy emisji (przedstawić odpowiednią dokumentację).- 350 odpowiedzi
-
- dofinansowanie
- węgiel
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
ściany muszą wyschnąć przed tynkowaniem. Inaczej tynk może zacząć odpadać. Co do miernika, to dokładność amatorskich urządzeń zwykle jest bardzo kiepska. To raczej pomiar na zasadzie sprawdzenia czy materiał jest b. mokry czy w miarę suchy. Nic więcej. Już lepiej zebrać parę łyżek pyłu z wiercenia, zważyć na wadze elektronicznej, wysuszyć np. w uchylonym piekarniku i zważyć ponownie. W praktyce błąd będzie mniejszy. Ponadto gdy materiał jest b. mokry już pył przy wierceniu jest odczuwalnie wilgotny i się skleja.
-
Ten efekt naprzemiennej zmiany kierunku ruchu powietrza to raczej efekt braku nawiewników niż tego, że budynek nie jest ogrzewany. Na miejsce usuwanego powietrza świeże musi jakoś napłynąć Zrób powtórkę testu przy uchylonych kilku oknach. Prawdopodobnie nawet przy obecnej temperaturze kierunek ruchu powietrza w kanałach ustabilizuje się na wyciąg. O ile oczywiście wyloty kanałów wentylacyjnych są zrobione prawidłowo i wiatr nie wtłacza do nich powietrza.
-
To projektant musi wyrazić zgodę na zmiany służące przywróceniu tej płyty do stanu zgodnego z projektem. I on musi to nanieść na projekt. Nie znając dokładnie sytuacji nie sposób powiedzieć czy propozycja kierownika budowy jest dobra. Gdzie on jednak był, gdy przygotowywano ten wadliwy szalunek i wylewano płytę?
-
Przede wszystkim nie sposób porównywać kondensację przy spalaniu gazu oraz paliw stałych. A to właśnie kotły gazowe są przystosowane do pracy w warunkach kondensacji. Podana w tekście temperatura graniczna 55 stopni dotyczy tylko spalin ze współczesnych kotłów gazowych. W dymie powstającym ze spalania drewna lub węgla pary wodnej jest znacznie mniej dlatego i kondensacja występuje dopiero przy niższej temperaturze. To efekt niskiej zawartości wodoru w samym paliwie oraz znacznie większego nadmiaru powietrza względem wartości stechiometrycznych (teoretycznie niezbędnych dla reakcji spalania). W kotłach a węgiel i drewno produkty spalania, w tym para wodna zostają więc dodatkowo jeszcze rozrzedzone przez powietrze, które nie brało faktycznie udziału w reakcji spalania. Kondensacja przy paleniu drewnem zachodzi w praktyce najczęściej, gdy palimy mokrym opalem. Para wodna nie jest wówczas nawet produktem reakcji spalania lecz tylko szkodliwym efektem dosuszania drewna dopiero w palenisku. Tak na marginesie, podana temperatura 35 stopni w pobliżu komina jest bardzo niska. Rodzi obawy o jakość spalania.
-
Studzienki powinny być ulokowane na rogach, w miejscach zmian kierunku przebiegu drenażu. Wtedy dzięki nim można bez problemu zrobić taki skręt, a potem w razie potrzeby dostać się do drenów i np. sprawdzić ich drożność. W pozostałych kwestiach sytuacja nie jest już jednoznaczna. Czy drenaż był uwzględniony w projekcie budynku i wykonany zgodnie z nim? A może decyzja o jego zrobieniu zapadła dopiero w trakcie budowy i w ogóle bez zrobienia projektu? Jeżeli tak było, to jak określono zakres prac objętych umową z wykonawcą drenażu? Generalnie, kierownik budowy odpowiada za to co się na budowie dzieje. Jednak czy w ogóle poinformowano go o pracach związanych z wykonaniem drenażu? I czy była dokumentacja opisujaca co one maja obejmować? W przeciwnym wypadku kierownik budowy będzie miał mocne (i słuszne) argumenty na swoją obronę.
-
Płyty steico na posadzkę
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał laylot w kategorii Wykańczanie
Przy tych płytach formaldehydu bym się akurat nie obawiał. Prawdopodobnie w ogóle go nie zawierają. -
Kostka lub płyty w takim garażu to bardzo dobre rozwiązanie. Nie trzeba ich układać na warstwie piasku. Można wylać płytę betonową 10-15 cm z dylatacjami ok. 3 × 3 m na to warstwa grubej papy dla zniwelowania drobnych nierówności i płyty betonowe. Można dobrać wzór z powierzchnią, która nie będzie śliska. Ewentualnie jeszcze zaimpregnować. Taką posadzkę da się ułożyć samemu.
-
Płyty steico na posadzkę
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał laylot w kategorii Wykańczanie
Płyty Steico Isorel to porowate płyty pilśniowe. Przy tego rodzaju materiale zapach zwykle wietrzeje w kilka dni po rozpakowaniu paczek. Dlatego jego utrzymywanie się jest zastanawiające. Czy płyty zostały rozpakowane z paczek? Najlepiej je rozpakować i ułożyć cienką warstwą lub w jakikolwiek inny sposób umożliwiający przewietrzenie poszczególnych płyt. Gdy są ściśnięte w paczce to nawet po odpakowaniu wietrzenie jest słabe. -
Pomiędzy podłogą i grzejnikiem oraz pomiędzy grzejnikiem i parapetem należy zostawić nieco wolnej przestrzeni (przynajmniej 5-7 cm) żeby umożliwić cyrkulacje powietrza i przekazywanie ciepła przez konwekcję. W efekcie grzejnik powinien być przynajmniej 10 cm niższy niż wysokość od podłogi do parapetu. Montaż większego utrudni ruch powietrza i faktyczna moc grzewcza grzejnika będzie niższa od katalogowej. Jeżeli zależy nam na osiągnięciu jak najwyższej mocy, lepiej będzie założyć grzejnik niższy o 10-15 cm ale za to grubszy, z 3 płytami i ożebrowaniem konwekcyjnym.
-
Zależy na ile przykręcone będą zawory termostatyczne na dole. Jeżeli zbyt mocno, to pomieszczenia na dole się nie nagrzeją. Lepiej zmienić przepływy, jak radzi Animus. Być może wystarczy do tego zmienić nastawy wstępne (przymknąć) zaworów grzejników na dole. Każdy zawór grzejnikowy ma nastawę wstępna, dopiero drugim etapem jest zadziałanie głowicy termostatycznej.
-
Skoro to komin systemowy to najlepiej po prostu wykorzystać systemowe pustaki i czapę ponad dachem. W tej części od tynku lepsze są np. płytki klinkierowe przyklejone do pustaków. Tylko porządnie klejone, z nałożeniem kleju i na płytkę i na komin, tak żeby nie było pustych przestrzeni. Zamiast nich może też być blacha albo płytki cementowo-włóknowe. Styropian albo drewno nie wchodzi w grę (materiały palne).