-
Posty
2 326 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Jak najbardziej. Przykładowo, gdy temperatura powietrza wynosi 0°C to przy wilgotności względnej 100% kilogram takiego powietrza (prawie 1 m3) zawiera niespełna 4 gramy pary wodnej. Po ogrzaniu tego powietrza do 20°C jego wilgotność względna spadnie poniżej 30%. A faktyczna ilość pary wodnej w nim wciąż będzie ta sama. Dlatego w zimie szczególnie przy dużych mrozach powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach jest często nawet zbyt suche i trzeba je nawilżać.
-
Napięcie w uziemieniu
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał zmstr w kategorii Instalacje
Jak napisał Retro, to musi sprawdzić elektryk na miejscu. Dla własnego spokoju( i nauki przy okazji) sprawdź zwykłym próbnikiem (neonówką), gdzie faktycznie występuje napięcie fazowe (rurociąg też do sprawdzenia). -
Higrometr w stacji pogodowej wskazuje wilgotność względną, a ta zmienia się wraz z temperaturą powietrza. Innymi słowy, jeżeli zamkniemy higrometr w szczelnym naczyniu z powietrzem (może być nawet duży słoik), i to naczynie podgrzejemy wilgotność względna spadnie. Jeżeli zaś je oziębimy - wzrośnie. Wszystko dlatego, że ilość pary wodnej, którą może wchłonąć powietrze zależy od jego temperatury. Zaś wilgotność względna (RH) wynosząca 100% to maksimum pary wodnej, po jej przekroczeniu para wodna zaczyna się z powietrza wykraplać. Zimne powietrze zewnętrzne ma w związku z tym wysoką wilgotność względną, a gdy dostanie się do wnętrza i ulegnie ogrzaniu, jego wilgotność względna automatycznie spada. Nie ma więc co obawiać się nawiewników. To właśnie brak wymiany powietrza prowadzi do wzrostu wilgotności względnej powietrza wewnętrznego. W końcu dostarczamy do niego parę wodną - przez skórę i oddychając, a do tego gotując, piorąc itd. Z tych samych powodów para wodna często skrapla się np. na zimnych szybach okiennych w słabo wentylowanych pomieszczeniach. W pobliżu szyby temperatura powietrza wewnętrznego spada, niekiedy znacznie i jego wilgotność względna znacznie wzrasta. Często prowadząc do wykroplenia (czyli przekroczenia tzw. punktu rosy).
-
Przy braku ogrzewania kondensacja będzie, niezależnie od tego, czy będzie wylany jastrych. Para wodna zawarta w powietrzu na dolnej kondygnacji po prostu migruje ku gorze. Dodatkowo jakaś ilość wilgocie znalazła się w stropie przy jego wyrównywaniu zaprawą. Na obu kondygnacjach potrzebna jest po prostu skuteczna wentylacja.
-
Jeżeli różnica temperatury przy podłodze i przy suficie jest duża można założyć w pokoju z piecem wentylator sufitowy. Przepchnie najbardziej nagrzane powietrze niżej, temperatura się nieco wyrówna. Taki wentylator wolnoobrotowy może mieć światło i montuje się go w miejscu żyrandola. Przy paleniu drewnem również może powstawać czad. To po prostu konsekwencja niedoboru powietrza przy spalaniu. Chociaż faktycznie drewnem pali się inaczej niż węglem i raczej nie ma przez dłuższy czas żaru przy minimalnym dostępie powietrza. Prawdopodobnie w momencie dokręcenia drzwiczek w piecu jest jeszcze żar, choćby pod warstwą popiołu, i wtedy dopala sie przy niedoborze tlenu. A piece kaflowe nigdy nie są całkiem szczelne z racji spoin pomiędzy kaflami. Czad może się więc wydostawać do pomieszczenia. W większym stopniu są na to narażone piece z nisko wyprowadzonym podłączeniem do komina (produkty spalania nie maja szybkiego ujścia z górnej części pieca). Proponuję sprawdzić czy czujniki będą wykrywać tlenek węgla jeżeli drzwiczki na koniec palenia będą słabiej dociśnięte, tak żeby pozostawić niewielki dopływ powietrza. Eksperymentalnie można dobrać potrzebny poziom nieszczelności drzwiczek. Tak przy okazji to dokładność popularnych czujników tlenku węgla jest niewielka, margines błędu może być duży.
-
Stan techniczny tego komina budzi poważne wątpliwości, chociaż po jednym zdjęciu trudno coś wyrokować. Są tu jednak paskudne zacieki, tynk, spoiny i same cegły pokruszone. Nawet folia dachowa położona byle jak. Komin powinien spełniać wymogi normy PN-89/B-10425 Przewody dymowe, spalinowe i wentylacyjne murowane z cegły - Wymagania techniczne i badania przy odbiorze. Zgodnie z nią przekrój kanałów dymowych nie może być zwężany, spoiny zaś muszą być całkowicie wypełnione, kominy otynkowane. To czy komin musi być wyprowadzony ponad kalenicę zależy od rodzaju pokrycia na dachu. Jest co poprawiać, więc tak jak pisał Bajbaga, pisemna opinia mistrza kominiarskiego i pismo do zarządu wspólnoty. Jeżeli będą robić problemy, powiadomić nadzór budowlany.
-
zaworek rozdzielacza
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał MrTomo w kategorii Instalacje grzewcze
W pierwszym poście jest napisane, że to podłogówka, a nie instalacja wodociągowa. Dwie różne sprawy, w wodociągowej może być nawet 6 barów. W grzewczej znacznie mniej, nawet poniżej 1 bara, szczególnie w instalacjach z otwartym naczyniem wzbiorczym (tylko ciśnienie słupa wody). -
zaworek rozdzielacza
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał MrTomo w kategorii Instalacje grzewcze
Można uszczelnić tak jak napisał mhtyl. Osobiście wolę takie na pakułach i paście, żeby ustawić odpowiednio zawór względem belki. Przy okazji dlaczego aż 4 bary ciśnienia w ogrzewaniu? -
Ponawiam pytanie, czy to odwrócenie ciągu występuje tylko w wyniku działania wiatru? Jeżeli tak, to problem przestanie istnieć po przebiciu kanału na przestrzał. Jeżeli zaś odwrócenie ciągu jest wynikiem niedostatecznego nawiewu powietrza do pomieszczeń to żadna nasada tego nie zmieni. Można zrobić prosty test. Gdy dochodzi do odwrócenia ciągu uchylamy najbliższe okno i otwieramy drzwi do łazienki (zapewniając w ten sposób dobry nawiew). Jeżeli mimo to ciąg nadal się odwraca przyczyną jest wiatr.
-
Panowie, dyskusja jest bezprzedmiotowa, bo wyburzyć tej ściany i tak nie można bez opinii konstruktora i zgody właściciela budynku. Emocje i inwektywy zaś niczemu nie służą. Dyskusje o ścianach konstrukcyjnych i działowych można ciągnąć długo. Systemy budowy i przyjmowane rozwiązania są rozmaite, a do tego jeszcze trzeba dodać inwencję wykonawców. Ściana działowa może niekiedy zapewniać usztywnienie konstrukcji. Zaś cienka ściana z żelbetu może być faktycznie obciążona stropem, szczególnie jeżeli nad nią, na kolejnych kondygnacjach, są podobnie umieszczone ściany. I to nawet jeżeli nie projektowano jej jako nośnej, zaś strop obciążył ja w wyniku własnego ugięcia. Bez zgody konstruktora czegoś takiego nie powinno się zmieniać.
-
Obecnie nie ma możliwości sprzedaży prądu do sieci z domowych mikroinstalacji. W obecnym brzmieniu ustawa OZE przewiduje jedynie możliwość bilansowego rozliczania nazwaną systemem opustów. Za 1 kWh prądu oddanego do sieci możemy następnie odebrać 0,8 kWh. Szczegóły zasad rozliczania, reguluje już zaś zapisy umowy kompleksowej z dostawcą energii. Od nich zależy zaś długość okresu rozliczeniowego oraz to czy ewentualna nadwyżka przechodzi na kolejny. Z racji bardzo zróżnicowanego uzysku energii zależnie od pory roku, najlepiej żeby był on długi. W ramach nowelizacji związanych z wprowadzeniem ustawy OZE wykreślono też z ustawy Prawo energetyczne możliwość odsprzedaży prądu. Przewidywała ona to, co prawda za bardzo niską stawkę, poniżej giełdowej ceny energii, bez kosztów dystrybucji.
-
Likwidacja przegrody pomiędzy kanałami powinna wystarczyć. Pod warunkiem, że nawiew do pomieszczeń jest wystarczający. Jeżeli jest prawidłowy to obecnie z kratki w łazience dmucha tylko przy niekorzystnym wietrze. Jeżeli będą nasady i wyprowadzenie ku górze to należałoby przedłużyć kanał dymowy ku górze (np. wyższą nasadą).
-
Na początek proponuję zajrzeć do instrukcji. Trudno coś doradzać nie widząc kotła. Przypuszczam, że "ten dzyndzel z nakrętką" to terminator. Widać go nawet w ostatnim poście Animusa (powyżej). Ciężarek na tym ramieniu jest przeciwwagą dla klapy. Przesunięcie wzdłuż ramienia zmienia siłę potrzebną do uniesienia klapy. Jeżeli nic jej nie blokuje to trzeba poeksperymentować z ustawieniem. Na początek proponuję unieść klapę samemu i sprawdzić jak będzie wyglądało spalanie.
-
Obszar belki trzeba starannie oczyścić z luźnych fragmentów, pyłu itp., oczyścić zbrojenie z rdzy, żeby poprawić przyczepność nowej warstwy betonu. Zaszalować i nadlać betonu do docelowego poziomu. Konieczność użycia preparatu tworzącego warstwę sczepną to już decyzja kierownika budowy. Do niego należy nadzór nad budową i to on ponosi odpowiedzialność. Na odległość trudno doradzić coś więcej.
-
Zawilgocenia wełny przy takim układzie warstw (10 cm betonu + folia) bym się nie obawiał. Ostatecznie i tak najważniejsze będzie wentylowanie przestrzeni pomiędzy ociepleniem i więźbą dachową (np. kratki wentylacyjne w ścianach szczytowych). Jeżeli już coś temu dachowi może zagrażać, to zawilgocenie betonu przy długotrwałej niewydolności wentylacji w pomieszczeniach na poddaszu. Z tego względu skłaniałbym się nawet do rezygnacji z folii pomiędzy betonem i wełną. Trudno jednak wyrokować nie znając całego projektu.