-
Posty
2 337 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Opierałem się w swojej interpretacji przede wszystkim na tym tekście: http://www.rp.pl/artykul/1179658-Kiedy-budowa-ogrodzenia-nie-wymaga-uzgodnienia-z-zarzadca-drogi.html Proszę sprawdzić przywołane tam orzecznictwo (chodzi przede wszystkim o rozróżnienie prawnego charakteru ogrodzenia działki zabudowanej oraz niezabudowanej). Widzę też, że analogiczną do mojej interpretację zaprezentowano tu: http://www.budownictwo.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/czy-gmina-jako-zarzadca-drogi-ma-prawo-zadac-od-mieszkancow-uzgodnienia-sytuowania-ogrodzenia Przypominam, że zapisy prawa budowlanego w żaden sposób nie znoszą obowiązków nałożonych przez ustawę o drogach publicznych. W tym konkretnym przypadku (działki odaro), moim zdaniem ważne jest to czy ta dokupiona działka dalej jest formalnie odrębną działką budowlaną? Jeżeli tak to powinna być traktowana jako działka niezabudowana. Co innego, jeżeli działki zostaną formalnie połączone i będą traktowane jako jedna. Moim zdaniem najprościej uzgodnić z zarządcą drogi lokalizację ogrodzenia. Nie powinno być z tym żadnego problemu. Tym bardziej, że nie jest potrzebny nowy zjazd. Lepiej to zrobić i mieć święty spokój. Nie ma co tworzyć pokrętnych interpretacji prawa, które jest i tak ponad miarę powikłane.
-
W sytuacji, gdy działka jest zabudowa, jej ogrodzenie jest traktowane jako tzw. urządzenie budowlane i wówczas zgoda zarządcy drogi na jego budowę nie jest wymagana. Jeżeli zaś działka nie jest zabudowana ogrodzenie jest traktowane jako obiekt budowlany i należy wówczas uzyskać zgodę zarządcy drogi. Druga sprawa to zjazd z drogi (i ewentualnej bramy). Jeżeli go planujemy, musimy uzyskać zgodę zarządcy drogi na jego lokalizację. Ponadto są jeszcze regulacje zawarte w ustawie o drogach publicznych określające wymaganą odległość obiektów budowlanych od drogi (a więc i ogrodzeń na działce bez zabudowy). Najmniejsza to 6 m dla dróg gminnych. Jednak za zgodą zarządcy drogi można ją zmniejszyć.
-
Pisałem o kominkach i piecach. A tych już eksploatowanych ograniczenia zaczną dotyczyć nie za 10 lecz za 5 lat, od 1 stycznia 2023 r. To sama końcówka uchwały § 10, który odsyła do § 6, a ten z kolei do § 2 pkt 3, gdzie jest mowa o urządzeniach, które: 3) wydzielają ciepło poprzez: a) bezpośrednie przenoszenie ciepła, lub b) bezpośrednie przenoszenie ciepła w połączeniu z przenoszeniem ciepła do cieczy, lub c) bezpośrednie przenoszenie ciepła w połączeniu z systemem dystrybucji gorącego powietrza. Ilu z nich się połapało w tych odesłaniach, a na koniec jeszcze zrozumiało, że to wszystkie kominki i piece? Można było to napisać bardziej zrozumiałym językiem.
-
Całe Mazowsze też ma już swoja uchwałę antysmogową: https://www.mazovia.pl/samorzad/sejmik/uchwaly-sejmiku/uchwala,3417,16217.html Nieszczególnie udaną ale pierwotny projekt był jeszcze gorszy. Przyjęto ją jednogłośnie w sejmiku (ewenement). Ciekawe tylko ile osób zrozumiało zapisy dotyczące zakazu użytkowania istniejących już kominków i pieców wolnostojących, które nie spełniają wymogów ekoprojektu pod względem emisji? A do tego będzie problem ze zdobyciem dla nich stosownej dokumentacji. Co do samego odcięcia komina to jego zamknięcie od góry wydaje się najprostsze. Może to być równie dobrze gruba blacha zamocowana kołkami rozporowymi do komina.
-
No właśnie, niestety, może. Wentylacja grawitacyjna do działania potrzebuje różnicy gęstości powietrza, a ta wynika głównie z różnicy jego temperatury. Normalnym stanem przyjmowanym przy jej projektowaniu jest wyższa temperatura wewnętrzna niż zewnętrzna. Ja osobiście jednak bardziej podejrzewam źle rozwiązane zwieńczenie komina i wtłaczanie powietrza w kanały przez wiatr.
-
Cała procedura jest w miarę klarownie opisana tutaj: https://www.biznes.gov.pl/opisy-procedur/-/proc/283-wylaczenie-gruntow-z-produkcji-rolniczej Z wielkością działki powyżej 3000 m2 nie musi być problemu ze strony banku, o ile w decyzji o warunkach zabudowy zostanie przeznaczona pod zabudowę. Zapisy z WZ lub MPZP są najważniejsze, jeżeli na ich mocy cała działka zostanie uznana za przeznaczoną pod zabudowę to jej wielkość przestaje mieć znaczenie. Klasa gleby jest dość niska, a działka ma poniżej 0,5 h więc przynajmniej pod tym względem ewentualna procedura wyłączenia z produkcji rolniczej nie będzie utrudniona.
-
Może to być kwestia wstecznego ciągu gdy w domu jest chłodniej niż na zewnątrz (jak napisano wyżej). Jednak może równie dobrze kratka na kominie ponad dachem jest tylko na jednej ścianie komina i wiatr wtłacza powietrze w kanał wentylacyjny. To podstawowa rzecz do sprawdzenia. Wtedy będzie odwrócenie ciągu niezależnie od temperatury.
-
Dochodzi jeszcze procedura zmiany statusu gruntu, a przynajmniej tej jego części na której ma stanąć budynek. Podstawowe pytanie, co jest dokładnie zapisane w ewidencji gruntów? O to czy warto robić podział dopytałbym zawczasu w banku. Skoro działka będzie częścią wkładu własnego, bank może uznać za zaletę, że jest większa, a więc ma większa wartość.
-
Sławomir ma rację, przestrzeń pod podłogą musi być wentylowana! Pytanie gdzie są i jakie otwory wentylacyjne to już do autora tematu. Na podłodze proponuję ułożyć płyty OSB dwuwarstwowo. Zminimalizuje to ryzyko ruchów podłoża, jego odkształceń, a w efekcie pękania płytek. Płytki możliwie małe i układane na bardzo elastyczny klej do tzw. podłoży krytycznych.
-
Wycofanie normy ze zbioru polskich norm to tylko decyzja Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Robi on tak ze wszystkimi starymi i od lat nieaktualizowanymi normami. Jednak przypominam, że normy nie są aktami prawnymi. Dopiero przywołanie ich w jakimś akcie prawnym narzuca obowiązek ich stosowania. I na to nie ma żadnego wpływu wycofanie normy przez PKN. Dokładnie tak jest z normą PN-B-02411:1987 Ogrzewnictwo -- Kotłownie wbudowane na paliwo stałe -- Wymagania. Jest przywołana w § 136 Rozporządzenia w sprawie WT i Załącznik nr 1 WYKAZ POLSKICH NORM POWOŁANYCH W ROZPORZĄDZENIU podaje konkretne punkty z normy, których trzeba przestrzegać. To w tym momencie obowiązek narzucony przepisem prawa (czyli rozporządzeniem).
-
Proszę zażądać na piśmie przeprowadzenia oględzin przez przedstawiciela producenta i sporządzenia z nich protokołu. W oczywisty sposób na podstawie samych zdjęć i opisu sytuacji pochodzącego od użytkownika, który przecież nie jest fachowcem w tej dziedzinie, trudno wyrokować o zasadności reklamacji. Choćby to ciemniejsze miejsce na kominie wcale nie musi być śladem po jego naprawianiu (i pisze Pan, że nie jest). Jeżeli producent będzie dalej twierdził, że komin został wadliwie zmontowany, to niech wskaże gdzie w instrukcji montażu lub innej dokumentacji zawarł te wymogi. Jeżeli tego nie zrobił to i nie ma prawa stawiać takich żądań. Jeżeli firma odmówi przeprowadzenia oględzin lub będzie stawiać nieuzasadnione zarzuty, pozostaje zlecić przeprowadzenie ekspertyzy rzeczoznawcy budowlanemu. Jej kopię proszę przesłać firmie odmawiającej uznania roszczeń gwarancyjnych. To często świetnie wpływa na jej nastawienie. Jeżeli to nie pomoże, pozostanie zwrócić się do rzecznika praw konsumenta i ew. wkroczyć na drogę prawną.
-
No to życzę powodzenia w zmuszeniu ZE do zastosowania właściwego zabezpieczenia przed nadmiernym poborem prądu... Polecam jeszcze raz przeczytać, uważnie: "Selektywne działanie to wymóg stawiany wszystkim zabezpieczeniom. Chodzi o to, by w razie przeciążenia lub zwarcia w jednym obwodzie odbiorczym tylko on został odcięty, a nie doszło do wyłączenia prądu w całej instalacji."
-
Wykwit na ścianie
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał rustin w kategorii Hydroizolacje
Podcięcie byłoby dobre, gdyby można je było zrobić na poziomie istniejących izolacji przeciwwilgociowych. Jednak tu mamy już chyba na nich izolację cieplna i wylewkę? A w takim układzie ciągłości izolacji przeciwwilgociowej nie będzie. Przede wszystkim powinien to obejrzeć fachowiec na miejscu. I to dobry, jak nasz MTW Orle. Fakt, że wilgoć wyszła właśnie na tym kawałku ściany wcale nie musi znaczyć, że w tym miejscu wnika ona z otoczenia. Mokro może zaczynać się robić gdzieś indziej pod folią przyciśniętą styropianem i wylewką. A że wilgoć nie ma jak się przez folie i styropian wydostać do góry, to migruje do miejsca, gdzie przy ścianie jest dylatacja brzegowa i ma drogę wyjścia. Ale na odległość to sobie można pogdybać. Ja osobiście wyciąłbym pasy wylewki przy tej ścianie z plamami, wyjął styropian i obejrzał izolację oraz chudziak pod spodem. Nie jest to specjalnie trudna robota. Szlifierką kątową z tarczą 230 mm można to zrobić błyskawicznie. Wtedy mamy dostęp do poziomu na którym jest izolacja przeciwwilgociowa. Cała reszta to robota na ślepo. -
Dla następnych budujących. Fundament dla domu szkieletowego z typową podłoga na gruncie można zrobić bardzo łatwo w ogóle nie bawiąc się w jego izolowanie. Wynosimy izolację cieplna podłogi i jastrych wyżej. Żeby izolacja cieplna podłogi przynajmniej częściowo była już na poziomie ścian szkieletowych a nie cokołu fundamentu. Coś w tym typie: PS. Co do tej płyty to uzgodnić sposób wykonania z architektem, który ma robić te korekty w projekcie i tyle. Opis jest na tyle niejasny, że trudno coś doradzać.
-
Sytuacja faktycznie nietypowa. Czemu ma służyć to ocieplenie dachu? Jeżeli nadal ma tam być nieużytkowy strych, a chcemy zmniejszyć straty ciepła, pomyślałbym raczej o ułożeniu izolacji na stropie. Tego dachu nie da się prawidłowo, a przy tym prosto i tanio ocieplić od środka. A lepiej czegoś nie robić niż zepsuć.