Na dachach o małym spadku blachodachówkę daje się głównie właśnie dla ozdoby. Przecież i tak w takiej sytuacji nie rzuca się zbytnio w oczy.
Gnicie łat pod blachodachówką to skutek marnej wentylacji tej przestrzeni. Rzeczywiście często jest z tym problem, bo wymianę powietrza można zapewnić tylko dzięki zrobieniu otworów na przeciwnych krańcach dachu. W praktyce to wiatr zapewnia wówczas przewiew. Działa to inaczej, niż w dachach o wiekszym spadku, gdzie mamy odczuwalną różnicę wysokości pomiędzy okapem i kalenicą.
Głębokości tłoczenia blachodachówki też nie ma co demonizować. Dzisiejsze standardy są takie, że żadna z nich nie ma naprawdę głębokiego tłoczenia.
Komentarz dodany przez Arnold:
Warto dodać, że dobra izolacja akustyczna to spore udogodnienie, zwłaszcza w budownictwie wielorodzinnym. Z kolei brak klawiszowania to szczegół, ale w końcu liczy się każdy detalu, który poprawia estetykę.
Recommended Posts