Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Gwoli ścisłości: sterownik jest w użyciu od trzech lat i bez problemu obsługuje pompę obiegową kominka.

Zjawisko, o którym dyskutujemy, pojawiło się, kiedy dla eksperymentu wykorzystałem sterownik do obsługi stycznika załączającego grzałki w buforze wodnym.

Miłego dnia. PZ

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano

Mię się wydawywuje, że to cewka stycznika zakłóca, trzeba dodać diodę prostowniczą w obwodzie cewki, po włączeniu cewka gromadzi prąd, w monecie odłączenia cewka oddaje zgromadzony ładunek  do mikro kontrolera powodując zakłócenia, dodając diodę prostowniczą odprowadź ten ładunek do  Vcc.   

Napisano
  Dnia 14.03.2018 o 21:35, wojciech_pi napisał:

Przecie on załącza stycznikiem grzałki 2kW , a nie silniki 

Przecie on załącza stycznikiem grzałki 2kW , a nie silniki 

Rozwiń  

Pomyliło mi się coś

  Dnia 14.03.2018 o 19:18, MrTomo napisał:

Masz to w jakijs obudowie?

Z tworzywa czy z blachy?

Rozwiń  

spróbuj też może zrobić jakiś ekran

  Dnia 15.03.2018 o 09:03, animus napisał:

Mię się wydawywuje, że to cewka stycznika zakłóca

Rozwiń  

chociaż animus może mieć rację 

Napisano
  Dnia 15.03.2018 o 04:31, PeZet napisał:

Gwoli ścisłości: sterownik jest w użyciu od trzech lat i bez problemu obsługuje pompę obiegową kominka.

Zjawisko, o którym dyskutujemy, pojawiło się, kiedy dla eksperymentu wykorzystałem sterownik do obsługi stycznika załączającego grzałki w buforze wodnym.

Rozwiń  

Wygląda to na chwilowy przysiad napięcia. Załączane obciążenie jest o wiele większe niż uprzednio. Niestety, ale może to być oznaka niezbyt solidnego montażu instalacji, nowej przecież. Na Twoim miejscu znalazłbym chwilę czasu i:

1. Przyglądnął się, czy np. podczas załączania nie przygasa na mgnienie światło (szczególnie na tej samej fazie)

2. Posprawdzał dokładnie wszystkie miejsca połączeń od tablicy rozdzielczej począwszy. Gdzie się coś grzeje, może jest przykopcone...

3. Dokładnie sprawdź ciągłość przewodu neutralnego!!! Jego słaby styk już niejedno ludziom wywinął.

 

A potem napisz, że wszystko wygląda cudownie.

Napisano

No tośmy zadali chłopu robotę :

- pewne i stabilne zasilanie sterownika (ponoć jest) , ale ja mam nadal wątpliwości - może podłączyć na testy akumulator samochodowy

- ekran ferromagnetyczny

- diody na cewki  stycznika

- ciągłość i rezystancję PE - może od tego zacząć ?

Pozdr

W

Napisano

 

  Dnia 15.03.2018 o 18:26, retrofood napisał:

cewka stycznika jest na prad zmienny, na ch.. tam dioda?

Rozwiń  

bo się mu pomyliło z przekaźnikiem.

 

Ale wracając do "Twojego" schameatu,

Zasilanie, hm, na wyjściu 7805 powinieneś mieć jakiś dławik (ja zwykle stosowałem 47uH) i dałbym jeszcze kondensator 100nF do masy

a równolegle do  triaka jakiś filtr RC (gasik). jakieś 47-68om i 10nF

Nie widzę wyprowadzeń 20 i 21 z atmegi ale przez C10nF wziąć do masy.

Kondensatorów też nie widzę przy switch-ach.

Mało tych kondensatorów w układzie.

Poza tym Porządna MASA, MASA, MASA i jakiś ekranik.

 

 

 

Napisano

Wszystko wygląda cudownie, jakże mogłoby być inaczej?

:D

OK. Mam jasność: wymiana instalacji, wymiana osprzętu w rodzielnicy

:D

Ogarnę masę, odszumię, dam kondensator.

WIelkie dzięki. Teraz mam poczucie, że powinno zadziałać. Włąściwie tak dobrze poczułem się, że nie wiem czy muszę coś z tym robić!

:D

 

Napisano
  Dnia 15.03.2018 o 20:28, PeZet napisał:

 

OK. Mam jasność: wymiana instalacji, wymiana osprzętu w rodzielnicy

 

Rozwiń  

Ty se jaj nie rób. Taki jesteś pewny swoich połączeń? A miedź jednak ma tendencję do płynięcia i wszędzie zalecają dokręcenie śrubek po paru miesiącach. A już kontrola na pewno nie zaszkodzi.

Napisano

Nie robię sobie jaj, coś ty! Wymienię okablowanie w domu, bo jest kiepskie - marketowe. A przy okazji i fundamenty wymienię, bo nie mam uziomu.

Napisano
  Dnia 15.03.2018 o 20:56, PeZet napisał:

Nie robię sobie jaj, coś ty! Wymienię okablowanie w domu, bo jest kiepskie - marketowe.

Rozwiń  

Oj robisz :D, bo co ma piernik do wiatraka.

Stan i kondycja okablowania domu, ma dużo mniejszy pływ na "krzaczki", niż zorza polarna na miesiączki pingwinów w ZOO  w Dubrowniku. :icon_cool:

 

Jeśli cewka stycznika zasilana jest z tego samego zasilacza co sterownik - masz winowajcę.

 

Napisano
  Dnia 15.03.2018 o 19:49, MrTomo napisał:

1. Zasilanie, hm, na wyjściu 7805 powinieneś mieć jakiś dławik (ja zwykle stosowałem 47uH) i dałbym jeszcze kondensator 100nF do masy

2. a równolegle do  triaka jakiś filtr RC (gasik). jakieś 47-68om i 10nF

3. Nie widzę wyprowadzeń 20 i 21 z atmegi ale przez C10nF wziąć do masy.

4. Kondensatorów też nie widzę przy switch-ach.

5. Mało tych kondensatorów w układzie.

6. Poza tym Porządna MASA, MASA, MASA i jakiś ekranik.

Rozwiń  

1. Cewka między wyjściem a masą czy szeregowo?

2. Triak ma 3 końcówki... gdzie filtr dać?

3. Zewrzeć mam 21 i 22 i przez jeden C10nF puścić do masy?

4. Mają być między nóżką a masą te kondensatory? Jakiej pojemności?

5.... no mało

6. zrobię obudowę z miedzi, to do kominka będzie pasować. I podłączę do masy. Albo klatkę faradaya z miedzianej siatki.

MR Tomo Jeśli na moje pytania znajdę odp w sieci, to nie męcz się odpowiedziami.:D

Napisano
  Dnia 16.03.2018 o 13:28, PeZet napisał:

1. Cewka między wyjściem a masą czy szeregowo?

2. Triak ma 3 końcówki... gdzie filtr dać?

3. Zewrzeć mam 21 i 22 i przez jeden C10nF puścić do masy?

4. Mają być między nóżką a masą te kondensatory? Jakiej pojemności?

5.... no mało

6. zrobię obudowę z miedzi, to do kominka będzie pasować. I podłączę do masy. Albo klatkę faradaya z miedzianej siatki.

MR Tomo Jeśli na moje pytania znajdę odp w sieci, to nie męcz się odpowiedziami.:D

Rozwiń  

Narysuje ci za godzine na schemacie

Napisano

A ważne:

Podaj jaki masz dokładnie układ!!

Żebym nie wprowadził Cię w błąd z tymi pinami 20 i 21!

Jakiś data sheet by się przydał!

Jak to jest taka, to

 

 

 

79-323.jpg

Na moim rysunku pin 20 -> 18 na twoim AVCC (do +5V)

Na moim rysunku pin 21 -> 20 na twoim AREF (przez kondensator do masy)

 

Patrzyłem wcześniej na obudowę dil-a

  • 2 miesiące temu...
Napisano (edytowany)

Skończył mi się szpadel, Ten szpadel, taki żółty, po czternastu latach. Na urodziny go dostałem, za drzwiami w bloku czekał i dziś padł. Kopiąc dziurę pod krzaczek padł. Cześć Jego pamięci i kuchwa.

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano

Sadzę. Kopię i sadzę. postanowiłem ukryć dom w zieleni. Zmniejszyć powierzchnię do koszenia.

 

Robi się gęsto. Wczoraj przyjechały w paczce wisterie sinensis, parthenocissusy tricuspidaty i parthenocissusy quinquefolie, a tu na lądowanie w ziemi wciąż czekają physocarpusy oplifolie, eonymusy fortuneje, no i hydrangea. Dobrze że przynajmniej cotinusa posadziłem. Z Chin płyną nasiona parthenocissusów o niebieskich liściach. Wczoraj posadziłem nasiona wisterii sinensis w pojemniczkach. Sprawdzę czy wyrosną. :)

Stoją już cornusy masy, physocarpusy, jest kilka vaccinumek małych, na jednej nawet owoc już wisi.

Czeka na realizację system nawadniania wg mojego projektu. Z Chin płynie już elektrozawór.

Napisano
  Dnia 15.06.2018 o 06:47, PeZet napisał:

Sadzę. Kopię i sadzę. postanowiłem ukryć dom w zieleni. Zmniejszyć powierzchnię do koszenia.

 

Robi się gęsto. Wczoraj przyjechały w paczce wisterie sinensis, parthenocissusy tricuspidaty i parthenocissusy quinquefolie, a tu na lądowanie w ziemi wciąż czekają physocarpusy oplifolie, eonymusy fortuneje, no i hydrangea. Dobrze że przynajmniej cotinusa posadziłem. Z Chin płyną nasiona parthenocissusów o niebieskich liściach. Wczoraj posadziłem nasiona wisterii sinensis w pojemniczkach. Sprawdzę czy wyrosną. :)

Rozwiń  

Gratuluję zapału, a ja siedzę i leczę kręgosłup po etapie który opisałeś+15 lat ostatnio karczowałem i wykopywałem gnąc i klnąc szwedzki szpadel w. opisane rosliny  oraz inne, gdyż ukrywanie domu w zieleni tak się kończy że działka wyglądała jak obalewo i pierdolnik. 

 

Mam nadzieję że będziesz miał siłę i zdrowy kręgosłup aby dożyć do tego etapu co ja ;)

I na koniec to co lubisz czyli homeryckie porównanie w moim wydaniu z działką jest jak z genitalimi to kwestia gustu, jedni lubią zakrzaczone inni nie :)))

Napisano
  Dnia 15.06.2018 o 06:47, PeZet napisał:

 Wczoraj posadziłem nasiona wisterii sinensis w pojemniczkach. Sprawdzę czy wyrosną. :)

Rozwiń  

Wyrosną, ale będziesz musiał poczekać troszkę na radość z kwiatostanów, skoro zaczynasz od nasion.

Moja z nasionka w tym roku pięknie zakwitła. 9 lat roku po wysianiu :)

Ale za to jest silna, mocna i ogromna.

No i ta największa frajda.

Wyhodowana z kuleczki malutkiej

Napisano

Wycinasz krzaczki - super, o to przeciez chodzi, żeby mieć co wycinać. Co do wysiłku i ochrony kręgiosłupa - polecam zakładać pas kulturystyczny - kosztuje 24złote, a wiesz, że się nie przedźwigasz.

 

Nasionka sadzę z ciekawości. To co w nasionkach, mam i w sadzonkach. mam nadzieję, że ruszą. Ale płyną w nasionach rośliny o niebieskich liściach, tu sadzonek takich nie kupię.

 

Co do zakrzaczenia - łyse czy zakrzaczone, jedno i drugie bywa piękne. Byłem w kilku domostwach cudownie zatopionych w zieleni i są to ogrody przyjemności.

Mam dosyć łysej murawy, po której trzeba zapylać z kosiarką, a w upalne dni wytrzymać się tam nie da i tylko przez okno sobie można popatrzeć. Zimą jest bez znaczenia czy krzaki, czy łyse pole.

 

Ja sobie wymyśliłem mój ogród, mam pomysł, koncepcję mam, wiem co chcę osiągnąć, jakie przestrzenia mają tam być, powstaną rózne miejsca - zakamarki, gdzie można będzie się zaszyć tak, że nawet chałupy nie zobaczysz. Ukryję drewutnię i domek narzędziowy, grządki z roślinkami do jedzenia będą miały za za to na maks słońca. Dom schowam, na ganku jak się zasiądzie, to się będzie w czymś jakby oranżerii roślinnej - cień, bez wiatru, za to ładnie.

 

Stawiam na liście, nie na kwiaty. Kwiaty to domena mamy, która tu szaleje na grządkach kwiatowych.

Jest dobrze.

 

 

Napisano

No jedna rzecz cię usprawiedliwia mianowicie koncepcja. Mój ogród jest raczej bez koncepcji, już pomijam że nie mojej, a raczej jakiejś narkotycznej pojebanej fantasmagorii, dlaczego robię czystkę aby upodobnić go do mojej koncepcji i w tym dążeniu do własnej  koncepcji jesteśmy zgodni choć środki są zgoła przeciwne.

  • 1 miesiąc temu...
Gość gawel
Napisano
  Dnia 20.07.2018 o 19:22, PeZet napisał:

Po deszczu. Latem, lubię chodzić boso po ogrodzie.

Nago.

Rozwiń  

może małe foto?

Napisano

Mogę chcieć :D.

Cieszę się, że nie tylko ja jestem przeciwniczką łysych, zielonych kortów tenisowych. Też rzeźbię swój ogród w taki sposób, by były zakątki i nie za dużo terenu do koszenia. 

Liście niebieskie- hmm, brzmi intrygująco.

Natomiast nie do końca się zgadzam ze zdaniem,  że zimą wszystko jedno. Kiedy jest szaro, łysawo i ponuro miło zawiesić oko na zimozielonym badylu, a jeszcze jak ma kolorowe kuleczki , to już czysta przyjemność. Nie zmienia tego, a nawet dodaje pewnego uroku, śnieg nieco przysłaniający owe.

I jeszcze trawy, które falują na wietrze wprowadzając pewną dynamikę. I zasuszone kwiatostany hydrageny ( ale tę ująłeś w planach). Mimo, że trawy i kwiaty są w kolorze sepii i tak są szalenie dekoracyjne. Z tego względu usuwam je dopiero wiosną. No dobra ciut naciągnęłam tę liczbę mnogą, raz usuwałam, bo taras obsadzałam rok temu .

To oczywiście część mojej koncepcji ogrodowej :).

 

  • 2 miesiące temu...
Napisano (edytowany)

Wyrżnąłem pod popielnikiem megadziurę, podstawiłem metalowy popielnik, kanałem betonowym z pustaka i cegieł doprowadziłem pod dziure powietrze z zewnątrz, przestrzeń pod wkładem obudowałem szamotem, bo ładny, bo mioałem za nic i... jestem wniebowzięty. :) Szał. Czad. W życiu czegos takiego nie widziałem - czysta szyba, nic nie zasysa bokami. Nie myślę o popielniku. Radość. Frajda. Drugie palenie w tym sezonie, rekreacyjne. A skuteczne. Ładne.

dopisałem: żadne tam palenie drugie w sezonie rekreacyjne, tylko normalne dogrzewające. I baaaadzo fajne

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano

Że co wyrżnąłeś i co podstawiłeś?

Nie rozmumiem...

Domyślam się, że piszesz o kminku ale nie wiem o czym dokładnie...

Nie miałeś wcześniej powietrza doprowadzonego z zewnątrz czy jak?

Napisano

No w podłodze wkladu wywaliłem szlifierką dziurę 16cm na 16cm. Miałem dopływ powietrza z zewnątrz, własnej roboty, ale wzorowany na starych wkładach z Kratek. Lichy dopływ był, szczeliną jakieś 3cmx12cm, do tego popiół mi się tam sypał i zasypał kanał dolotowy.

Tak było:

gallery_23095_787_28975.jpg

 

gallery_23095_787_17590.jpg

 

... a teraz pod popielnikiem nie ma spodu kominka. :)

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Co u mnie? Niby nic się nie dzieje, a jednak dzieje się. Obwieszam się miedzią.

 

COPPER OBJECT No 3

1792026397_CopperObjectNo3withplants.thumb.JPG.439e76f5656a53068900eaa1747a45ae.JPG

 

Copper is sexy, isn't it?

Handmade do bólu.

Feeling: active.

CopperobjectNo3.thumb.jpg.d4910170fd498e1e116ac0773c3289dc.jpg

Funkcja Touch and Light Trzy Stopnie Jasności.

Co znaczy Touch and Light Trzy Stopnie Jasności? Znaczy tyle, że jak ktoś przyjdzie w gościnę i zobaczy Copper Object No 3 na ścianie, to musi, musi dutknąć. A jak już dutknie, to chce dotykać i dotykać, bo jak dotyka to ŚWIATŁO zapala się i gaśnie, a po drodze ma różne stopnie jasności.

Co znaczy number 3? To tyle co metka, numer seryjny, tyle że fajnie zrobiony. No i że nie ma drugiego takiego obiektu. Grawerka unikatowego numeru obiektu na tabliczce znamionowej. Fotka kiepska, kiedyś zrobię wypaśnym obiektywem, na ostro...

 

CopperObjectNo3Number.thumb.JPG.bf54e971163ef16fa71c8c52e82b7444.JPG

A! Jest jeszcze jedno cudo magiczne. Infinity Light, a właściwie Darkening light. Ciemniące światełko. Świeci, nic nie kosztuje, za to rozbija mrok w nocy i robi teatr cieni na ścianie.

CopperObjectNo3wiArmchair.thumb.JPG.df8d89317349f6d884e6e525dad041ee.JPG

 

 

 

COPPER OBJECT No2

Copper Object No2 stoi miedzianymi nitami z rdzeniem mosiężnym, a każdy copper piece palony był żywym ogniem i gaszony w przepracowanym oleju silnikowym. Dzięki temu ma pogłębioną paletę odcieni. Copper Object No2 nazywam sentymentalnym. Ma kaganiec i wygląda jakby go kto próbował ubrać w jeansy, ale skończyło się na próbie. W moim odczuciu Copper Object No2 jest dumną namiastką miedzianej lokomotywy i niesie w sobie dziedzictwo pionierów mechaniki epoki węgla i pary.

Handmade .

CopperObjectNo2_7.thumb.JPG.aebcdedaf42b7dd64d685a17634a1a80.JPG

Copper Object No2 zaburza percepcję perspektywy per se, jako że jest ramką wychodzącą z ramki i to czyni go unikatowym wśród innych Copper Objects.

Copper Object No2 posiada wszystko, co każdy porządny Copper Object posiadać powinien:

- Darkening Light - jest

- Trzy Stopnie Jasności - są

- Funkcja Touch and Light - jest, czyli jak kto przyjdzie i dutknie, a dutknie, bo jak zobaczy, to już chce dutknąć, więc jak już dutknie, tak się onemu zapali po dutknięciu ŚWIATŁO, do tego takie co ma Trzy Stopnie Jasności

- Tabliczka znamionowa - jest

Pobór prądu przez Darkening Light jest pomijalnie mały. W skali miesiąca są to pojedyncze waty.

Na zdjęciach Copper Object No2 w postaci łysej, czystej, bez aranżacji. Asceza i detal.

CopperObjectNo2_detalPrawy.thumb.JPG.7d8839f2ce421c6ee79d330f4d1209b9.JPGCopperObjectNo2_detalLewyDolny.thumb.JPG.59a9175bb923c853ce4a8eaed00375de.JPGCopperObjectNo2_detalPrawyDolKlapka.thumb.JPG.db7f7436982d614666d62d71f79bbc0c.JPGCopperObjectNo2_detalPrawy_On.thumb.JPG.7a8814a35a4b9cf5e2791320fb670e55.JPG

CopperObjectNo2_13.thumb.JPG.56606cbee359f306c6e97612d5f95ec6.JPG

Napisano
  Dnia 10.01.2019 o 09:28, PeZet napisał:

Obwieszam się miedzią.

Rozwiń  

Zauroczyło mnie - wszystko.

To jest zaklinanie rzeczywistości i spójne malowanie Dzieła (a właściwie Rękodzieła Użytecznego i Funkcjonalnego), obrazem i słowem. :ih:

 

Moim zdaniem, powinieneś ten obraz, malowany słowem, umieścić jako nieodłączny element całości. 

Napisano

Witam,

 

Specjalnie zalozylam (troche w bolach) konto, zalogowalam sie, a to wszystko tylko po to, by powiedziec, ze tego Coppera Object No2 to ja chce. Ja MUSZE go miec ! Zrobisz sobie drugi, a moze i trzeci, jeszcze doskonalsze swojej prostocie.

To na niego czeka miejsce kolo mojego kaktusa (Cereus peruvianus Monstruosus), ktorego bedzie idealnym dopelnieniem.

:ih:

 

Powiedz swoja cene, a powiem Ci, czy jest moja :)

2pliz.gif

2pliz.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Bez złapania winowajcy na gorącym uczynku trudno stwierdzić Podobne objawy na liściach mogą powstawać w wyniki żerowania gąsienic lub ślimaków.  Opuchlaki (larwy) nieco inaczej obgryzają liście, więc to na 99% nie one.  Jeśli stosowałeś Mospilan, to powinien on rozwiązać problem gąsienic.  Jeśli nie pomógł, to wniosek jest taki, że to mogą być ślimaki. One wręcz uwielbiają dalie. Żerują głównie nocą i po deszczu, ale skutecznie się chowają, więc czasem bardzo trudno je znaleźć.  U nas w ogródku po 3 sezonach nieustannej walki ze ślimakami, postanowiliśmy zrezygnować z dalii :(
    • Trzeba jeszcze podkreślić, że płyty są produkowane z odpadów, wtedy będzie nawet eko.
    • Spryskałem kilka razy mospilanem. Może to jakiś chrabąszcz? Pomóżcie.
    • Cześć wszystkim! Jako przedstawiciel firmy matego.pl, chciałbym zaprosić Was do zapoznania się z naszą ofertą wynajmu i sprzedaży tymczasowych płyt drogowych z tworzywa sztucznego – idealnych do utwardzania dróg dojazdowych, placów budowy, parkingów tymczasowych czy zabezpieczania gruntu w trudnych warunkach. Dlaczego warto postawić na płyty z tworzywa zamiast tradycyjnych betonowych? ✅ Niższy koszt zakupu i wynajmu – nasze rozwiązania są znacznie bardziej ekonomiczne już na starcie. ✅ Tani transport – na jednego TIR-a wchodzi aż 400 sztuk naszych płyt, gdzie dla porównania betonowych tylko około 15 sztuk. ✅ Błyskawiczny montaż – bez potrzeby użycia ciężkiego sprzętu czy HDS-u. Wystarczy 1–2 osoby, żeby szybko i sprawnie ułożyć drogę tymczasową. ✅ Lekkość i poręczność – nasze płyty ważą od 25 kg do 49 kg, więc są łatwe do przenoszenia nawet w pojedynkę. ✅ Wysoka wytrzymałość – w zależności od modelu, płyty wytrzymują nawet do 80 ton obciążenia, więc spokojnie radzą sobie z ruchem ciężkiego sprzętu budowlanego czy samochodów dostawczych.   Oferujemy zarówno sprzedaż, jak i wynajem – z dostawą na terenie całej Polski. Szczegóły i kontakt znajdziecie na naszej stronie: www.matego.pl Jeśli macie pytania – śmiało, chętnie doradzę!
    • Miałem bardzo podobny problem z klamką i drzwiami balkonowymi – też kupiłem nową i po montażu nadal się nie domykały. U mnie winna była zasuwnica, która się już wyrobiła. Zamówiłem części za ~120 zł, próbowałem sam, ale nic z tego nie wyszło. Finalnie i tak wezwałem serwis okien – zapłaciłem 260 zł, ale zrobili wszystko szybko i profesjonalnie. Co ważne – samo wymienienie części to nie wszystko. Trzeba znaleźć przyczynę, dlaczego skrzydło się ciężko domykało (u mnie był problem z luzem w zawiasach). Inaczej sytuacja szybko się powtórzy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...