bobiczek Napisano 9 sierpnia 2015 #2752 Napisano 9 sierpnia 2015 Cytat No pokaż, pokaż erotomanie Tyjeden Ty
PeZet Napisano 9 sierpnia 2015 Autor #2753 Napisano 9 sierpnia 2015 Rozmiar, wzrost - to tak naprawdę stan umysłu. Ale z ogórasem to przesadziłeś. Inne pewnie małe, kaprawe. Chude, suche. Gorzkie i kostropate!
bobiczek Napisano 9 sierpnia 2015 #2754 Napisano 9 sierpnia 2015 Cytat z ogórasem to przesadziłeś. Inne pewnie małe, kaprawe. Chude, suche. Gorzkie i kostropate! chciałbyś! wiem,wiem Trzej bracia z krzaków okolicznych - rozdani w prezencie!Same dziewczyny dostały.Byś musiał widzieć tę radość i entuzjastyczne przyjęcie prezentu
PeZet Napisano 9 sierpnia 2015 Autor #2755 Napisano 9 sierpnia 2015 Dziewczęca radość - bezcenna.Chyba przyszłej wiosny zgniję pokrzywę.
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2756 Napisano 11 sierpnia 2015 Plan na przyszłość: roletki w oknach od południa.Markizy. Czy coś takiego.
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2757 Napisano 11 sierpnia 2015 Cytat Plan na przyszłość: roletki w oknach od południa.Markizy. Czy coś takiego. To bardzo dobry plan
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2758 Napisano 11 sierpnia 2015 PsMoże i moskitiery się przydadzą.Mnie ich brakuje
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2759 Napisano 11 sierpnia 2015 Moskitiery mam! I polecam polecam polecam. Zamontowane na strategicznych oknach. Zamontowane w maju bodajże teraz życie mi ratują.Kup czarne. Lepsze są, wcale nie widoczne są.Najtańsze jakie znajdziesz na allegro.Zamontowałem je na trasie przeciągu. W tym oknie ze zdjęcia moskitiery są na obu połówkach, w łazience jest moskitierka i w pokoju jednym jeszcze na parterze na połówce: można połówkę z moskitierą można uchylić i otworzyć, a drugą połówkę bez moskitiery można otworzyć.Inne okna są otwierane i bardzo dobrze, a tam moskitier już nie cza.
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2760 Napisano 11 sierpnia 2015 To tylko rozciągasz na oknie czy na jakiejś ramce?
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2761 Napisano 11 sierpnia 2015 Wszystko jest w paczuszce. Są paski rzepów na klej. Przykleja się je podobnie jak uszczelkę. A potem przycinasz siatkę i ją rozpinasz. Bardzo ładnie się chwyta, ładnie napina. A jeśli ktoś nie wie, że w oknie jest moskitiera, to choć stoi i przez nią patrzy, to jej nie widzi. Na zdjęciach też jej nie widać.Foto przez moskitierę - tę z poprzedniego zdjęcia:
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2763 Napisano 11 sierpnia 2015 Nooo, wieeesz, na trzy moskitiery z transportem wydałem jakieś 25zł.150x150
Buster Napisano 11 sierpnia 2015 #2765 Napisano 11 sierpnia 2015 [quote name='PeZet' date='11.08.2015, 17:26 ' post='476030']Wszystko jest w paczuszce. Są paski rzepów na klej. Przykleja się je podobnie jak uszczelkę. A potem przycinasz siatkę i ją rozpinasz. Bardzo ładnie się chwyta, ładnie napina. Ale trzeba mieć trzy a jeszcze lepiej cztery ręce ;)
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2766 Napisano 11 sierpnia 2015 Cytat Ale trzeba mieć trzy a jeszcze lepiej cztery ręce ;) Odkrywasz mroczną stronę, więc dobrze. Moim zdaniem miałem szczęście, bo dałem radę samymi mymi dwiema ręcami, a szczęście miałem dlatego, że...... kłopotliwość bierze się z tego, że ta siateczka jest diabelnie cienka, przez to lekka. Bardzo rozciągliwa, więc podatna. A zarazem cholerniście mocna, więc nie ma obaw zerwania. Rozciągliwa jest tak pieruńsko, że nawet jak ci się zdaje, że już szlag trafił, krzywo idzie, to da się jeszcze naciągnąć. We dwie ręce robiona taka moskitiera wyzwala potok sążnistych przekleństw, bo to jak nawlekanie nitki na igłę. Robienie tego we trzy albo cztery ręce grozi ostrą kłótnią, może nawet rozwodem, a konflikt jest nierozwiązywalny z prostej przyczyny: obie strony mają rację. To jedyny taki przypadek - ta moskitiera - kiedy obie strony mają rację:- myślisz, że zerwiesz, ale nie zerwiesz teraz, choć z pewnością zerwiesz, tylko nieintuicyjna jest granica- naciągasz i naciągasz i się robi krzywo. Tak! Robi się krzywo, ale na koniec nie widać że jest krzywo. Dopiero pod lupą widać, że jest.- Albo naklejasz siatkę na rzepy i obcinasz po naklejeniu, albo przycinasz pod wymiar i naciągasz. Pierwsze grozi flakiem, bo za słabo naciągniesz, drugie brakiem wyczucia jak mocno naciągać siatkę żeby flaka nie było. Przyciąć na wymiar, na rozciągliwości? A ile, proszę powiedz mi, ile naciągnąć żeby nie przeciągnąć? A może rzep puści. A rzep nie puści, bo mocny jest.Takie trzy pierwsze z brzega mi myśli przyszły.Szczęście miałem, że sam się w rozterki powyższe wpędzałem, do tego w upale.Ale na koniec ładnie jest.Do tego przycinanie. Siatka tnie się jak skalpelem, leci jakby była z pajęczyny. Łatwo pochlastać ją krzywo, szczególnie po przycięciu, co akurat widać na fotografii powyżej. Ale .|. tam. Wisi, komar ni ćma nie wlata, a muchi posiadujo od zewnętrznej strony.
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2767 Napisano 11 sierpnia 2015 Doktorat można by kuźwa napisać o naciąganiu siatki - jak widzę...
Buster Napisano 11 sierpnia 2015 #2768 Napisano 11 sierpnia 2015 Cytat Odkrywasz mroczną stronę, więc dobrze. Moim zdaniem miałem szczęście, bo dałem radę samymi mymi dwiema ręcami, a szczęście miałem dlatego, że...... kłopotliwość bierze się z tego, że ta siateczka jest diabelnie cienka, przez to lekka. Bardzo rozciągliwa, więc podatna. A zarazem cholerniście mocna, więc nie ma obaw zerwania. Rozciągliwa jest tak pieruńsko, że nawet jak ci się zdaje, że już szlag trafił, krzywo idzie, to da się jeszcze naciągnąć. We dwie ręce robiona taka moskitiera wyzwala potok sążnistych przekleństw, bo to jak nawlekanie nitki na igłę. Robienie tego we trzy albo cztery ręce grozi ostrą kłótnią, może nawet rozwodem, a konflikt jest nierozwiązywalny z prostej przyczyny: obie strony mają rację. To jedyny taki przypadek - ta moskitiera - kiedy obie strony mają rację:- myślisz, że zerwiesz, ale nie zerwiesz teraz, choć z pewnością zerwiesz, tylko nieintuicyjna jest granica- naciągasz i naciągasz i się robi krzywo. Tak! Robi się krzywo, ale na koniec nie widać że jest krzywo. Dopiero pod lupą widać, że jest.- Albo naklejasz siatkę na rzepy i obcinasz po naklejeniu, albo przycinasz pod wymiar i naciągasz. Pierwsze grozi flakiem, bo za słabo naciągniesz, drugie brakiem wyczucia jak mocno naciągać siatkę żeby flaka nie było. Przyciąć na wymiar, na rozciągliwości? A ile, proszę powiedz mi, ile naciągnąć żeby nie przeciągnąć? A może rzep puści. A rzep nie puści, bo mocny jest.Takie trzy pierwsze z brzega mi myśli przyszły.Szczęście miałem, że sam się w rozterki powyższe wpędzałem, do tego w upale.Ale na koniec ładnie jest.Do tego przycinanie. Siatka tnie się jak skalpelem, leci jakby była z pajęczyny. Łatwo pochlastać ją krzywo, szczególnie po przycięciu, co akurat widać na fotografii powyżej. Ale .|. tam. Wisi, komar ni ćma nie wlata, a muchi posiadujo od zewnętrznej strony. Dokładnie,dokładnie tak jest Ale efekt jest super,nawet jeśli poszło trochę krzywo.I klej na rzepach i same rzepy trzymają mocno.Siateczka też jest wytrzymała.Jutro biorę się za osiatkowanie jeszcze dwóch okien,jedno malutkie,drugie średnie bo nie idzie wytrzymać.Tak na boku,czy i u Ciebie nie ma w tym roku much i komarów? Są jakieś pojedyncze muchy,ale w porównaniu z zeszłym rokoem to jest niebo a ziemia.Wybiło się 20 szt i w ciągu pół godziny były nowe,pewnie przybyłe na pogrzeb
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2769 Napisano 11 sierpnia 2015 Cytat ...czy i u Ciebie nie ma w tym roku much i komarów? Są jakieś pojedyncze muchy... Dokładnie tak jest. Sama radość posiedzieć wieczorem na zewnętrzu. Niedawno byłem na Mazurach - nad jeziorem, też nie ma komarów.
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2770 Napisano 11 sierpnia 2015 U mnie też mniej, za to tych końskich much czy bąków sporo.Jak się trochę zagapisz już jesteś ofiarą...
PeZet Napisano 11 sierpnia 2015 Autor #2771 Napisano 11 sierpnia 2015 Fakt! Końskich, tych gzów jest zatrzęsienie, nigdy ich tu na Mazowszu tylu nie było. Bąki - piszesz o trzmielach? - myślałem, że pojawiły się w związku ze słonecznikami.
retrofood Napisano 11 sierpnia 2015 #2772 Napisano 11 sierpnia 2015 Cytat Doktorat można by kuźwa napisać o naciąganiu siatki - jak widzę... Bo w ogóle, naciąganie nie jest takie proste.
MrTomo Napisano 11 sierpnia 2015 #2773 Napisano 11 sierpnia 2015 Nie - mówię o tych bąkach - końskich muchach, gzach czy jak je tam jeszcze zwą.Kiedyś widziałem w alle pułapkę za te stwory za jakieś 600 chyba (albo 1200?)
PeZet Napisano 12 sierpnia 2015 Autor #2774 Napisano 12 sierpnia 2015 Plan na dzisiejszą noc: kąpiel w deszczu spadających gwiazd.
retrofood Napisano 17 sierpnia 2015 #2777 Napisano 17 sierpnia 2015 Cytat Nie wiem jak to skomentować... Parcie na szkło.
PeZet Napisano 17 sierpnia 2015 Autor #2778 Napisano 17 sierpnia 2015 Nie mój, ale też łobuz. Parcie na szkło - dobre, Retro!Wrzućcie w gugla hasło "husky photobomb"...
PeZet Napisano 18 sierpnia 2015 Autor #2779 Napisano 18 sierpnia 2015 (edytowany) DRZWI WEWNĘTRZNE Wiekopomna to chwila. Zaczynam obwąchiwać otwory drzwi wewnętrznych. Od poziomu surowej posadzki, lanej z miksokreta, do nadproża mam 204cm. Sztuk pięć. Wszędzie to samo: 204cm.Na posadzkę położę tu płytki, tam panele. Zatem na drzwi zostanie mi... 202cm? Chyba będę podcinał. Edytowano 18 sierpnia 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 18 sierpnia 2015 Autor #2780 Napisano 18 sierpnia 2015 Chociaż, przy odrobinie szczęścia obejdzie się bez podcinania skrzydła. Skrzydło ma zazwyczaj wysokość coś koło 2,04m.Mhm. Czyli 204. Jednak będzie cza ciądź.Albo qć.
PeZet Napisano 18 sierpnia 2015 Autor #2781 Napisano 18 sierpnia 2015 Bladź. A to dlatego, że dołożyłem 4cm styropianu w ocieplenie podłogi.
PeZet Napisano 24 sierpnia 2015 Autor #2782 Napisano 24 sierpnia 2015 Akcja Ogród powoli wchodzi w orbitę Akcji Taras. Delikatnie, a bez wątpienia efektownie. Szlifowanie, klejenie, ściskanie, malowanie.
bajbaga Napisano 24 sierpnia 2015 #2783 Napisano 24 sierpnia 2015 Oparcie ławy "zdobione" wyrzynarką, czy frezarką ? Ps. Ślicznoty.
retrofood Napisano 24 sierpnia 2015 #2784 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat Akcja Ogród powoli wchodzi w orbitę Akcji Taras. Nie eksploatuj przedłużacza zwiniętego na szpuli! Już przy połowie dopuszczalnego natężenia prądu może się zapalić*), stopić*), przepalić*)*) - niepotrzebne skreślić.
PeZet Napisano 24 sierpnia 2015 Autor #2785 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat Oparcie ławy "zdobione" wyrzynarką, czy frezarką ? Ech, to są 20-letnie oryginały robione przez góralskiego cieślę. Urokliwe konstrukcje, szlachetne rzemiosło, więc warte renowacji. Cytat Nie eksploatuj przedłużacza zwiniętego na szpuli! Już przy połowie dopuszczalnego natężenia prądu może się zapalić*), stopić*), przepalić*) O ja cię, myślałem, że tak to tylko przy dużych obciążeniach. Dzięki za informację.
animus Napisano 24 sierpnia 2015 #2786 Napisano 24 sierpnia 2015 (edytowany) Cytat Akcja Ogród powoli wchodzi w orbitę Akcji Taras. Delikatnie, a bez wątpienia efektownie. Szlifowanie, klejenie, ściskanie, malowanie. Mebelki lalunia.Tak z pół meterka mogło być szerzej na tej posadzce,albo balustrada przykręcona do boku. Edytowano 24 sierpnia 2015 przez animus (zobacz historię edycji)
retrofood Napisano 24 sierpnia 2015 #2787 Napisano 24 sierpnia 2015 Jakieś rysunki gdzieś być musiały, bo sąsiadka ma taki sam zestaw, pijemy przy nim już kilkanaście lat...
PeZet Napisano 24 sierpnia 2015 Autor #2788 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat Tak z pół meterka mogło być szerzej na tej posadzce,albo balustrada przykręcona do boku. Mogłoby, fakt, ale to jest tylko ganek. Robiony wg projektu, pod dachem. Myślałem o lekkim wysunięciu, ale pokłóciłoby się z okapem dachu Cytat Jakieś rysunki gdzieś być musiały, bo sąsiadka ma taki sam zestaw, pijemy przy nim już kilkanaście lat... To świetnie! Przypadek musi rządzi, bo te meble przypadkiem się zebrały - jeden był gdzie indziej niż drugi. I zdaje się, niekoniecznie ten sam człowiek je robił. I mają wiek bliższy 40 niż 20 latom.Stolik docelowo wyląduje na tarasie.
solange63 Napisano 24 sierpnia 2015 #2789 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat ależ seksownie ta Twoja połowica wygląda przy pracy. Kobieta i "męskie" narzędzia, to jest TO
retrofood Napisano 24 sierpnia 2015 #2790 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat Kobieta i "męskie" narzędzia, to jest TO Tia... kobieta i męskie narządy... to musi być TO!
PeZet Napisano 24 sierpnia 2015 Autor #2791 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat ależ seksownie ta Twoja połowica wygląda przy pracy. Kobieta i "męskie" narzędzia, to jest TO O jes jes! bardzo to miły komentarz, bardzo. I przyjemny.
MrTomo Napisano 24 sierpnia 2015 #2793 Napisano 24 sierpnia 2015 No, no, no.Jak się ma takich pomocników to można zrobić to i tamto
retrofood Napisano 24 sierpnia 2015 #2794 Napisano 24 sierpnia 2015 Cytat No, no, no.Jak się ma takich pomocników to można zrobić to i tamto Tamto szczególnie.
PeZet Napisano 25 sierpnia 2015 Autor #2795 Napisano 25 sierpnia 2015 Żeby nie było, że ja nic, to i owszem, ja też, przy stoliku stukałem.Kolorek jak cię mogę, dla mnie super.
ewamariusz Napisano 25 sierpnia 2015 #2796 Napisano 25 sierpnia 2015 Ale Ty to chyba tylko jakąś kosmetykę robiłeś przy tym stole Kolorek zacny. Pozdrawiam
bobiczek Napisano 26 sierpnia 2015 #2797 Napisano 26 sierpnia 2015 Cytat ależ seksownie ta Twoja połowica wygląda przy pracy. Kobieta i "męskie" narzędzia, to jest TO Zgadzam się.Jednocześnie zauważyłem w tle zmianę.Nie ma Aleksandra jest ktoś inny....
PeZet Napisano 26 sierpnia 2015 Autor #2798 Napisano 26 sierpnia 2015 (edytowany) Cytat Nie ma Aleksandra jest ktoś inny.... W imieniu Aleksandra dziękuję za pamięć. Aleksander jest, jak najbardziej, tylko lekko za chałupą zaparkowany, żeby w cieniu zrobić miejsce... Gustawowi. Też Skandynaw.Gustaw dziękuje za zainteresowanie. Edytowano 26 sierpnia 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji)
Baszka Napisano 30 sierpnia 2015 #2799 Napisano 30 sierpnia 2015 Cytat co w nim sprawiło, że piszesz o pisaniu? Bardzo mnie to intryguje, bo jesteś kolejną osobą, która tak miło się wypowiada,a ja sam nie wiem z czego konkretnie się to bierze. Pe Zecie Drogi , zajrzałam do Ciebie na chwilę w drodze do swojego dziennika i siedzę do teraz.Ty to kokiet jesteś nadzwyczajny po prostu.Proszę mnie również dopisać do grona wielbicieli Twojego talentu literackiego . A co sprawia, że się Ciebie tak dobrze czyta? Inteligencja, wdzięk,poczucie humoru i lekkie pióro, czyli w sumie nic takiego nadzwyczajnego zebranego do kupy Mam takie samo zdanie na temat PC jak Ty. Nie dla każdego to opłacalna inwestycja. Dzięki, że wyliczasz pewne rzeczy.Są dla mnie potwierdzeniem moich intuicyjnych wyborów. Jeszcze jedno, stan, kiedy nic nie muszę to coś pięknego. Najbardziej liczy się ten długi , wakacyjny. Niestety w tym roku wakacji zero. Trudno, świetnie, odbiję sobie kiedy indziej.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się