-
Posty
2 762 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
34
Wszystko napisane przez Buster
-
Nie kryję dachów zawodowo.Raczej jestem laikiem jeśli chodzi o te sprawy.Mocniej tematem zainteresowałem się w tym roku ponieważ buduję dom dla córki. Wiadomo,chciałoby się jak najlepiej.Kilkanaście dni temu firma skończyła krycie dachu na domu dla Niej "Z tych lub innych względów" jako wstępne krycie zastosowałem folię wysokoparoprzepuszczalną, wydaje mi się wysokiej jakości,blachodachówkę też. Nie chcę absolutnie podważać wiedzy znawców w tym temacie jak i podważać tego co zaobserwowali przez lata i teraz dzielą się tym na forum. Ale pytałem wykonawcy dachu jak to jest z tymi remontami,czy często zdarza się żeby ściągali dachówkę lub blachodachówkę bo folia "padła" Odpowiedział że jak prowadzi firmę 19 lat to chyba jeszcze mu się nie zdarzyło.Wiem,wiem,dziewiętnaście lat to nie jest tak dużo jak na użytkowanie domu.Ale powiedział że paradoksalnie niedawno ściągał dachówkę betonową którą kładł w 1999 czyli ok 15 lat temu ponieważ kruszyła się i łamała podczas wizyty kominiarza..Membrana pod nią wyglądała bardzo solidnie tylko była mocno zakurzona.Oczywiście o paroprzepuszczalności nie mógł nic powiedzieć. Myślę że nie był zainteresowany wciskaniem mi kitu bo na deskowaniu dachu zarobiłby więcej. Może kiepskie membrany prędzej padają,mam nadzieję że zastosowana przeze mnie wytrzyma dłużej.A jak nie to właściciele będą musieli remontować dach za 15,20 lub 30 lat. Pozdrawiam.
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
Buster odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
czasem wystarczy impuls czyli tzw kop,mam nadzieją że takiego otrzymałem, Tobie też takiego życzę Gorzej że idą święta,w mojej historii wielokrotnego odchudzania się tylko raz udało mi się bezboleśnie przez nie przejść czyli nie odpuściłem diety, Afrodytaa współczuję,jelitówka to "nie byle co" a jeszcze porównanie do trzykrotności tej choroby,szok -
mieszkanie do kapitalnego remontu
Buster odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
No Afrodyta,zawstydziłaś mnie i jednocześnie wbiłaś ostrogi w boki.Biorę się za siebie.Bez kolacji .Roger. -
Ja jestem
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
Buster odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Kurcze,żeby to zależało od pisania w wątku,nawet wiadomym Przydałoby się przykucie do wioseł na galerze. Oczywiście mam na myśli siebie -
I u mnie drzwi nie ma i jeszcze trochę nie będzie.Wstawię tymczasowe,koza do środka i można działać całą zimę jeśli nie będzie mrozów po 20-30 stopni.
-
Ale mam "problemy" Dwa tygodnie temu był pomiar okien,montaż planowałem na przyszły tydzień a wykonawca dzwoni że będzie jutro. Miesiąc temu wykonawca dachu koniecznie chciał rozpocząć robotę mimo że nie wszystko było gotowe na Jego przyjście a teraz okna. Z drugiej strony biorąc należałoby się cieszyć Bałem się że nie zdążę "zamknąć" domu w tym roku a stanie się to na miesiąc przed świętami.
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
Buster odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
I w Nowym Jorku https://coedtoplesspulpfiction.wordpress.com/ -
Trochę odgrzeję temat i wrócę do tematu okien. Miesiąc temu lokalna firma produkująca okna wyceniła mi 9 okien (w tym tarasowe i 2 duże balkonowe) na 5500 zł.Za PCV białe,dwuszybowe,na profilu pięcio lub sześciokomorowym (nie pamiętam) A za te same okna,na lepszym profilu, z kolorem dwustronnym na większości a jednostronnym na mniejszości na 7900 zł. W obu przypadkach z montażem. A jeśli chodzi o meritum to wg mnie nie ma szans na wybudowanie tego domu za 200 tys zł.
-
Wczoraj forum chodziło jako tako ale dzisiaj o piątej rano to tragedia,po wielkim trudzie dało się przeczytać "nowe posty"
-
Olu,może pomocne w Twoim przypadku byłoby złożenie zlecenia na budowę domu lub jego częśći na którymś z portali oferujących wyłącznie umieszczenie ogłoszenia.Nie musiałabyś skorzystać z odpowiedzi (a będzie ich dużo,wiem to z doświadczenia) ale miałabyś chociaż przegląd tego ile ekipy biorą za konkretną pracę. Ja tak zrobiłem,złożyłem zlecenie na budowę dachu i w tej chwili jest on robiony.Nie skorzystałem z najniższych ofert ale wybrałem wykonawcę który mieszka kilka kilometrów ode mnie,obejrzałem też Jego wcześniejszą pracę. No i jak pisze PeZet musisz czytać ,czytać i czytać,prasę i forum.Ja mimo że nie byłem całkowitym laikiem budowlanym skorzystałem bardzo dużo zwłaszcza z forum.
-
Dokładnie!!!
-
Bez linczu Jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi Ci o tradycyjne fundamenty a nie np płytę fundamentową. Ta wylewana między ścianami fundamentowymi płyta,zwykle grubości około 10 cm,to tzw chudziak.Po wylaniu chudziaka wygodniej buduje się,można postawić rusztowanie na kółkach,nie "grzebać się" w piasku.Po wybudowaniu ścian,stropów,dachu na chudziaku układa się izolację,styropian,potem wylewkę pod podłogę.Można w tym styropianie rozprowadzić instalacje,również ogrzewania podłogowego jeśli inwestor decyduje się na ogrzewanie podłogowe a nie grzejniki na ścianę. A dlaczego niektórzy odkładają wylanie chudziaka na później? Pewnie chcą żeby piasek bardziej osiadł (to ważne) A może są i inne przyczyny.
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
Buster odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Myślę że wybór mieszkanie czy dom to również kwestia przyzwyczajenia,upodobania.Do 23 roku życia mieszkałem w bloku (ale każde wakacje w czasach szkolnych spędzałem z rodziną na działce pod miastem w malutkim domku).Po ślubie zamieszkałem z żoną i dzieckiem w większym domu na tej samej działce.Potem 17 lat mieszkania w domu jednorodzinnym w dużym mieście.A teraz,od 10 lat z powrotem na tejże działce.Żona podobnie jak ja,do ślubu w bloku.Teraz deklaruje że za nic nie chciałaby wrócić do miasta.Ja też. Nasza córka po swoim ślubie od 3 lat mieszka z mężem i córką w bloku w mieszkaniu 48mkw.Wiosną tego roku stwierdzili że "to nie to".I obok mnie buduję dla Nich nie za duży dom jednorodzinny.Za 2-3 tyg będzie SSZ. Jak to mówią - przyzwyczajenie drugą naturą człowieka Mimo niedogodności mieszkanie w domu ma swoje wielkie zalety.Każde zakupy to wyjazd samochodem,każde wyjście gdziekolwiek również.Ale opłaty mniejsze,w zasadzie cisza,ukochany ogródek żony no i teren do zabaw i biegania dla wnusi - bezcenne -
Zdarza się ale oczywiście to żadne pocieszenie dla Ciebie. Odnawiałem z kumplem kawałek przychodni na wynajęcie pod jakiś punkt usługowy.Kumpel pociągnął z gwinta rozpuszczalnik nitro,ze szklanej (takie kiedyś były) oryginalnej butelki.Dobrze że widząc to zdążyłem krzyknąć i nie połknął. Pracowałem też w warsztacie elektromechanicznym,szef miał baniaki z benzyną i z nitro.Przez pomyłkę do samochodu wlano nitro,kolega chciał ściągnąć wężykiem i pociągnął za mocno.To dopiero było rzyganie,myślałem że wywróci go na drugą stronę. A co do urlopu w szpitalu,w szkole średniej dzień przed rozdaniem świadectw złamałem nogę,gips nosiłem 2 miesiące. Wierzę że nic z tych złych skutków przedstawionych przez lekarza Ciebie nie będzie dotyczyć. Ale pogody na deskowanie szkoda,fakt.
-
Witam Sprowokowany wzmianką o przeznaczeniu 5 cm ocieplenia dachu na "potrzeby" kun,ptaków i innych gryzoni stwierdzam że to tak na serio chyba niezbyt dużo. Mieszkam w średniej wielkości domu,zabudowa jest bardzo rzadka.W promieniu pół kilometra ode mnie stoi 8-9 budynków a tuż za moim płotem od północnej strony zaczynają się pola uprawne i ciągną kilometr,dwa. Co roku,po żniwach nazwijmy to zbożowych zaczynały się żniwa "myszowe" .Myszy wszędzie,na strychu,w warstwie wełny dachu skośnego,koty przynosiły i kładły pod progiem,na parapetach.Czasem w nocy kot który czasem spał u mnie obok strychu urządzał polowanie bo jakaś zabłąkana myszka chciała spać razem ze mną Ale szybko dawały sobie z tym radę.Teraz kot a właściwie kocica jest jedna i chociaż bardzo stara się to nie daje rady. Teraz piszę i słyszę w odległości 60-70 cm na moją głową duży ruch.I tak wielokrotnie w ciągu dnia i nocy. Więc problem jest.Może to nie tylko myszy,widywałem u siebie na podwórku popielice. Obok buduję dom dla córki.Muszę dobrze pogłówkować jak zrobić żeby i u Niej nie było takiego problemu.Bardzo starannie i szczelnie zamontuję listwy startowe ocieplenia ale ponieważ mam membranę a nie pełne deskowanie to nie wiem jak założyć metalową siatkę w okolicy murłaty i krokwi.Muszę coś wymyśleć. Pezecie,podziwiam Twój zapał i pracę i pozdrawiam.
-
Tak,idzie do przodu A dobry prorok zawsze w cenie Pozdrawiam.
-
Dla zainteresowanych i mogących mieć w przyszłości podobne "kłopoty": Wszystko zakończyło się dobrze,zdążyłem pokończyć prace przewidziane w obecnej transzy,przedstawicielka banku była,jednocześnie cieśla rozpoczynał swoje prace.I jest ok Wyłapałem też pewien nonsene jeśli chodzi o kolejność prowadzenia prac budowlanych,muszę przenieść pewną czynność z jednej transzy do następnej i na odwyrtkę,z późniejszej do wcześniejszej.Nie ma z tym kłopotu,to rutynowa procedura.I oby tak dalej
-
Zbudowany Waszymi słowami zadzwoniłem do cieśli,na dobre rozpocznie około środy a do tego czasu "sprowadzi się z całym majdanem" potrzebnym do pracy i wstępnie przygotuje materiał,zamocuje murłaty,ponacina krokwie itd itp Dziękuję
-
Obyś był dobrym prorokiem Dziękuję Wam za informacje
-
Pani z banku uprzedza o wizycie. Jutro zawiadomienie o skończeniu prac przewidzianych w transzy "pójdzie" do banku,wizyta będzie może we wtorek lub środę.Zdjęcia zrobię. Może jednak z jedno lub dwudniowym opóźnieniem cieśla wejdzie "na dach" Oby tak było bo pogoda szykuje się bardzo dobra na tego typu prace
-
Pomysł bardzo dobry,pani sprawdzająca jest ,jak widzę miła i może dałoby się tak zrobić ale niestety nie mam na Nią namiarów.Poza tym musiałbym sfotografować strop,ściany konstrukcyjne "na górze" i komin więc dach byłby widoczny. Ale może jeszcze coś się wymyśli
-
Dobrze byłoby żeby interesowało go a właście ją to co powinno być zrobione.Mógłbym dalej działać,brać się za dach.Pewnie jutro dowiem się wszystkiego-piszę to trochę na wyrost bo z dotychczasowych doświadczeń wiem że przedstawicielki banku nie bardzo orientują się w temacie,jedna mówi tak,druga inaczej. Ciekawe że stan zaawansowania robót sprawdza nie pracownik banku ale firma zewnętrzna.Bardzo sprawnie to idzie bo od zawiadomienia banku do wizyty sprawdzającej pani mijają nie więcej niż 3-4 dni a transza jest na koncie następnego dnia. Pani sprawdzająca jest bardzo szybka,wjeżdża na podwórko,witamy się,idzie zrobić kilka zdjęć budowanego domu po czym w ciągu kilkunastu sekund jest już w samochodzie i do następnego spotkania
-
Witam Mam następujący problem: Buduję dom z kredytu w PKO SA.Chcę położyć dach przed zimą.Wykonawca dachu trochę pośpieszył się w stosunku do swoich zapowiedzi i chce przyjść w najbliższy poniedziałek.Wszystko mam przygotowane,drewno na więźbę,membranę itp. Tylko że dach mam przewidziany w następnej transzy kredytu. Natomiast za kilka dni skończę ostatnie prace przewidziane w obecnej transzy,potem będzie wizyta przedstawiciela banku.To powinno trwać około tygodnia. Boję się że jeżeli zobaczy np wykonaną więźbę to nie dostanę na nią pieniędzy w następnej transzy. Może orientujecie się jaka jest praktyka,czy wolno trochę wyprzedzić harmonogram w stosunku do tego zatwierdzonego przez bank. Oczywiście jutro z rana będę dowiadywał się w banku ale gdybym już dziś miał jakiś pogląd na sprawę to nie przekładałbym cieśli o tydzień. Dziękuję i pozdrawiam.
-
Sądzę że Draagon miał na myśli cale,tzn gwóźdź miałby prawie 8 cm długości. Czym ja przybijałbym dechy? Polubiłem wkręty i wkrętarkę