Skocz do zawartości

Buster

Uczestnik
  • Posty

    2 696
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    33

Wszystko napisane przez Buster

  1. Daggulka napisała : Przytyłeś wtedy bo wróciłeś do starych nawyków żywieniowych? Tak,wróciłem do starych nawyków żywieniowych ale było to poprzedzone niechudnięciem mimo stosowania diety.Później gdzieś wyczytałem że gdy zejdzie się do około 150 to należy zmodyfikować dietę.Ja tego nie zrobiłem,teraz nie powtórzę tego błędu Dziękuję za życzenia i Tobie też życzę sukcesów w zrzucaniu tego co przeszkadza
  2. Odchudzanie zaczęło się szczęśliwie ale od wtorku,coś poniedziałek przestaje być tym magicznym poniedziałkiem Odchudzam się systemem zaproponowanym mi przed laty przez panią dietetyk z CZMP w Łodzi. W skrócie,system ten to znane chyba każdemu MŻ czyli mniej żreć.Mogę jeść w zasadzie wszystko tylko że 5 razy dziennie po 350-400 kcal.To nie jest mało,żona śmieje się ze mnie że jem co 2.5-3 godziny.Mnie nieraz nie chce się jeść tak często ale taki jest wymóg i nie ma zmiłuj się,trzeba jeść Tak jak pisałem wcześniej przed 7 laty schudłem około 55 kg do wagi 130.9 kg i koniec,więcej nie szło.Przytyłem z powrotem. Czy mi się teraz uda po schudnięciu utrzymać niską wagę? Nie wiem,mam nadzieję że tak.Pomocna mi w tym będzie świadomość tego co działo się z moimi kolanami w ciągu ostatnich kilku miesięcy.Solidnie sobie zapracowałem na zaawansowane zwyrodnienie stawów kolanowych.Praktycznie nie mogłem chodzić,od kilku dni jest lepiej. Pozdrawiam wszystkich bardziej jak i mniej opanowanych (chociaż podobno sam jestem cholerykiem) Ps Nie ten wątek ale wzięło mnie dzisiaj "na Budkę....." https://www.youtube.com/watch?v=GKHOYIrg-6Q
  3. Szkoda że emocje i epitety biorą górę nad poszanowaniem czyichś poglądów,doświadczeń. Przykro.
  4. Później zaczniemy ,prędzej wyjdziemy Miasto Łódź,prywatna przychodnia w której przyjmuje ordynator oddziału laryngologicznego jednego ze szpitali.Jestem zapisany na wizytę w ramach refundacji NFZ,niektórzy płacą po 80zł. Już w rejestracji miłe panie uprzedzają mnie że wizyta trwa dokładnie 5(pięć) minut. Lekarz spóźnia się jeśli dobrze pamiętam prawie godzinę.Czeka na Niego już kilkanaście osób.I zaczyna się przyjmowanie.Mimo że rozpoczęło się z dużym opóźnieniem przebiega tak że opóźnienie jest coraz mniejsze i ostatnie osoby wchodzą nawet przed czasem.Można? Można Nie wiem jak to się stało.Może powinienem myśleć tak jak Einstein że czas jest pojęciem względnym
  5. Witajcie Odchudzam się już drugi dzień. Zobligowany miłym powitaniem przez daggulkę i świadomością że powinienem przeczytać cały wątek o odchudzaniu zabrałem się "do roboty" Dotarłem do drugiej strony i na dzisiaj "chwatit" Zrobiłem się bardzo głodny ponieważ co rusz natykam się na przepis potrawy ,potrawy którą mógłbym zjeść odchudzając się. I ślinotok. Reszta jutro,pojutrze i popojutrze:) W małych dawkach ;)
  6. To i ja popiszę (mam nadzieję) z Wami Witajcie,mam na imię Krzysztof,latek mam sporo i ważę tyle co trzy daggulki - pozdrawiam,lubię czytać co napisałaś Myślę że przyjmiecie mnie do swojego ekskluzywnego grona Jutro zaczynam kolejny odcinek serialu pt. "od poniedziałku zaczynam się odchudzać" Raz już schudłem 55 kg,niestety,prawie wszystko "odrobiłem" Będę odchudzał się sposobem poleconym przez lekarkę dietetyka z CZMP -jeść pięć razy dziennie po około 350 kcal w odstępach 2.5-3 godzinnych.Przed kilku laty zadziałało. A schudnąć muszę bo kolana mi "wysiadły". I to chyba tyle (optymizmu) na dzisiaj
×
×
  • Utwórz nowe...