no tak, ale ja mam w piwnicy wylaną płytę betonową, na niej papa na lepiku, dociśnięte kolejną płytą ponownie. Przepuszcza i wyłazi powoli woda. Ale czyściutka, taka przez ten beton odfiltrowana.
tam się aż tak nie przemieszcza już pod tą plytą, no bo niby gdzie
hm....myślę że gorzej nie będzie....
nie planuję pompy, grawitacyjnie chciałem żeby se wypływało
mówisz że ta folia niczego nie da jako izolator wilgoci? No bo to tylko u góry wilgoć powinna już tylko zostać. Woda poleci rurami drenarskimi na zewnątrz. Folia w takim wypadku to za mało? Czy źle ułożone? Czy jeszcze coś innego?
no właśnie nie. Mam ten spadek w dół działki dosyć duży, zaraz za ścianą fundamentową w bok spada ze skarpy, a poźniej w dól działki aż do głębokiego rowu odwodnieniowego autostrady(zrobię zdjęcia dla lepszej wizualizacji). Dlatego kombinuję zrobić to grawitacyjnie i niech sobie wypływa to co ma ochotę przesączać się w piwnicy i niech gna dalej w dół działki.
To byłoby najpiękniejsze, boję się tylko że mnie na Ciebie nie stać! Poza tym jest kawałek drogi. Spanie by się znalazło dla Ciebie i ludzi, gorzej wieczorami po robocie. Trzustka i wątroba byłaby do wymiany, co podroży koszty niemiłosiernie
a co to takiego - ta kapilara?