Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 924
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    143

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. gdzie lista Jeśkowa?
  2. A czego piszesz Macie a nie Mamy?
  3. Tak zrobiłem w zeszłym tygodniu. Tyle że obaj My - mądre chłopaki i sąsiedzi są! Ja spytałem ( pro forma)czy mogę, on ochoczo przytaknął pomysłowi, podziękował za wyrozumiałość i przeprosił za kłopoty związane z syfem. Takich sąsiadów życzę wszystkim na forum. PS: nie upominał się o zwrot gałęzi i konarów owocowych, do swojej wędzarni. Zostały dla mnie, w ramach rekompensaty za włożony trud, czas i paliwo do pilarki
  4. Ciekaw jestem jak to jest w odwrotnej sytuacji. Spadają mi sąsiedzkie gruszki "gniłki" całymi kilogramami, śmierdzą, muszek pełno, co 3 dni grabię i zbieram łopatą zapełniając swój kubeł na bio śmiecie. Później ten ciężki kubeł ciągam na zewnątrz panom od wywozu nieczystości. Moje pytanie brzmi: Mogę to wszystko w cholerę walić łopatą na jego stronę? Jak przymusić sąsiada żeby zbierał swoje owoce i robił z nich przetwory? Pozdrawiam
  5. Ja stawiam na rysunek nr 2 Skoro jest potargana to i ubytki pewnie będą które nie pozwolą na duże manewry, więc chyba zawijać te minimalne 3 centy w dół i dociskać z góry nową będzie najbezpieczniejsze.
  6. kaj to je Jadymy tam za 3 miesiące na Boże Narodzenie. Może być fajnie!
  7. bobiczek

    Likwidacja konta :)

    Zgadzam się. Amen
  8. Ależ to było głębokie....i takie bardzo - ale to bardzo - odpowiednie na ten dzień. Dzień nowy dla niektórych pójścia do szkoły. Dzień rocznicy wybuchu wojny...... No popłakałem się prawie.... Sorry. Ide po chusteczki do smarkania.....
  9. Poproś projektanta niech dołoży zazbrojoną z wieńcem spinki betonowe w poprzek stropu - i na nich oprzyj belki legara
  10. Znaczy ocieplasz połać na strychu - i podłogę? Jaśniej napisz Jeśli strych z tego co zrozumiałem ma być nieużytkowy - ocieplaj tylko strop. Po co szerokie i rozległe ocieplanie połaci dachu? Wydaj kasę na ocieplenie porządne stropu - a dach pierdziel. Nieużytkowe poddasze - to z nazwy nieużytkowe. Nie widzę powodów aby o nie zadbać (kosztownie)
  11. Dodałbym jeszcze samo mocowanie rury. I tej z PP i tej (mniemam stalowej) z kranikiem wypuszczonym do góry w celu czerpania wody. W betonowym kręgu można to fajnie połapać, przytwierdzić na sztywno, żeby nie poobrywać i nie porozszczelniać tego wszystkiego. A tak jak to jest luźno wpieprzone bez zaworów dodatkowych na końcu przyłącza, bez zaworu spustowego za nim, to taka kaszana będzie z możliwymi kiedyś złymi konsekwencjami (tfu,tfu,tfu 3x przez lewe ramię)
  12. Za dużo palą w okolicy węglem, więc sie tak uwalała że wyglądała na pierwszy rzut oka jak blacha Sorry, nie zauważyłem gąsiorów. Oczywiście. Tyle że mnie od początku interesuje - jak to wygląda pod tymi krańcowymi przy kominie Tam sę takie rowki chyba a ja nie wiem jak je wyprowadzić na końcu na dachówkę i jak się to zaczyna z drugiej strony komina.
  13. Odpada.Taki sposób jak u Ciebie odpada. Masz tylko królewską blachodachówkę. Niestety u mnie karpiówka kładziona w koronkę. Jak u prawdziwego króla, chociażby na Wawelu
  14. Minęło dużo czasu od ostatniej odpowiedzi, a ja się wziąłem właśnie za poprawianie obróbki swoich kominów. Wyjąłem te blachy, zaplanowałem inną obróbkę, ale mam kłopot. Karpiówka układana w koronkę. Podpowiedzcie mi jedną rzecz. Te zadziory do zaczepienia. Jak dam blachę pod spodem, to jak mam zawiesić później dachówki? Skoro przykryją łaty? Ogólnie kombinuję od wczoraj i nie potrafię żadnego schematu, ani rysunku znaleźć, jak fachowo zrobić wokół komina z dachówką położoną w koronkę - obrobić te szpary. wokół komina
  15. Mam go od 11 lati nie zauważyłem. Pokazać? Edit: wróć Nie biały, może dlatego Bardziej szary (dobry wybór - szare życie, szare tynki, szara rzeczywistość otaczająca, wszystko się pięknie maskuje )
  16. To niech robią. Ręcznie. Cementowo-wapieny, są takie maszynki z drucikami, wiesza się na klacie na pasku, zalewa rzadziuśkim, kręci korbką i fajny baranek wychodzi. Później kupisz białą farbę, pomalujesz - i co. Stanie się coś? Się kiedyś ufajda tak że oko nie wytrzyma, to se odmalujesz ponownie (np za 15 lat) Poza tym jak już będzie położony tynk - to pomalować zawsze zdążysz. Więcej picu niż prawdy. Podobnie jak ze zmywalnymi tapetami. Niby kładłem kiedyś, a nigdy ich później nie myłem, tylko wymieniałem na świeże nowe.
  17. Coś Ci podpowiem ( z doświadczenia) Zacznij pisać solidne, podparte obowiązującymi przepisami - pisma. Zawsze z Twoją dodatkową kopią, potwierdzoną w biurze w którym składasz oryginał. Uwierz mi - przydadzą się, a i sprawa której dotyczy, będzie rozpatrzona (z różnym dla Ciebie efektem, ale na pewno będzie)
  18. Czyli masz określić moc - potrzebną dla swojego domku. Ale ja proponuje inaczej. Prąd dostaniesz budowlany ( taryfa C-11 - zasilanie placu budowy) Nie podniecaj się tam w zabezpieczeniach. Potrzebne będzie betoniarce tylko. Rób w celu obniżenia kosztów jak najmniejszy. Przy docelowej umowie (po zakończeniu budowy) określisz się - jakich będziesz używał zabezpieczeń i jakie KW docelowo będziesz potrzebował. Oszczędzaj na razie Oszczędzaj I pamiętaj. Kiedy skończysz prace na zimę - rozwiąż umowę z dostawcą prądu - niech zabierają urządzenie pomiarowe. Sobie je w kwietniu ponownie zamontujesz za 100-wkę Będzie taniej aniżeli utrzymywanie go "w gotowości" przez miesiące jesienno-zimowe To moja porada
  19. Jestem zainteresowany. Proszę o konkrety - jak ten tynk sam się czyści. Bo to dla mnie jest istotne Jestem zainteresowany. Proszę o konkrety - gdzie pozwalają samemu sobie dla swojego domu wybrać kolor jaki chcę? Jestem zainteresowany. Dlaczego planujesz odświeżać. Nie masz tego samoczyszczącego? Jak planujesz odświeżać tynk. Będziesz kładł nowy? ten samoczyszczący? Proszę o odpowiedź
  20. bzdurzysz Stachu. Mam gładką, przyciemnianą - i niczego nie pucuję (może tak raz na 3 miesiące - jak każda inną w przypadku domowego kwartalnego sprzątania ekstra u nas na Śląsku będącego już tradycją)
  21. na cebule mieczyków możemy się przy okazji wymienić, bo takiego koloru u siebie nie mam. Ale powiem Ci że żwirkiem bym nie wysypał. Za trudno utrzymać w czystości (liście, pety, sąsiedzkie kocie odchody, te sprawy, wszystko później paluszkami trzeba wybierać). Wolę coś zamiatane i co strumienie wody można potraktować. Ale to tylko moje zdanie, użytkownika kostki i gdzie zbędna - posianej trawy
  22. masz to oczko skubańcu! I ja tam byłem Miód i wino piłem Zdjęcie oglądałem A tego nie widziałem
  23. Skoro w zapytaniu było, od czego zacząć zakup działki - warto przeczytać. Przyda się. http://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka...dowe,83534.html
  24. Tak myślałem że jest słaby. Co innego gdyby pracował dla Ciebie, wtedy byłby dobry, wiem,wiem....już to znam. Jak nie będziesz miał dochodów, to wyłączysz wszystko. Może nawet sprzedaż tego najfajniejszego w Polsce domu będzie konieczna.
×
×
  • Utwórz nowe...