Skocz do zawartości

Co bym zmienił budując jeszcze raz?


Recommended Posts

Co bym zmieniła budując jeszcze raz napiszę jak juz się wybuduję i trochę pomieszkam. Natomiast chyba najistotniejsza zmianą jaką wprowadziłam do projektu budując po raz pierwszy bylo dodatkowe wejście do piwnicy z podwórka. Mój znajomy, który takowego nie ma, ciąga opał przez pół domu...
Link do komentarza
Cytat

1. konstrukcja kratownicowa na poddaszu - nigdy i nikomu
2. piwnica w mokrym terenie z wysokim poziomem wód gruntowych

Trzecia odwracalna ale kosztowna
3. banał - fazowane na załamaniach kafle gresowe na tarasie - to akurat po 4 latach zrobiłem od nowa bo wszystko odpadło niestety - trzymajmy się na dworze zasady - mniej pięknie ale trwale........

Poz 1 i 2 - nienaprawialna wciąż straszy



A ja przede wszystkim już wiem, że strych jest kompletnie niepotrzebny. Ładne toto (np. http://projekty.lipinscy.pl/Santiago/ ) - ale kompletnie się nie przydaje, jeśli w domu jest mniej niż 4 osoby a rodzina czy znajomi nie przyjeżdżają by zostać dłużej.
Link do komentarza
Cytat

A ja przede wszystkim już wiem, że strych jest kompletnie niepotrzebny. Ładne toto (np. http://projekty.lipinscy.pl/Santiago/ ) - ale kompletnie się nie przydaje, jeśli w domu jest mniej niż 4 osoby a rodzina czy znajomi nie przyjeżdżają by zostać dłużej.



Strych można zawsze jakoś wykorzystać. Postaw stół bilardowy ---> strop nie wytrzyma ---> dom się zawali ---> zbudujesz nowy bez strychu icon_lol.gif

... a serio u nas na strychu są pokoje ponieważ nie wiemy jeszcze jak pójdzie rozwój naszej rodziny są tam 3 sypialnie (jeden pokój "gabinet" jest na dole). Strych na razie będzie suszarnią i może lekko graciarnią a później mam nadzieję pokojem rozrywkowym (plan to: ping-pong, piłkarzyki, lotki (już mam icon_cool.gif ), projektor i jakaś konsola), lodówka na piwko)

I taka perspektywa strychu mi się podoba - wiadomo marzenia warto mieć icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Kurczę, moi rodzice też wybudowali sobie chałupę z poddaszem, żeby niby córki miały gdzie się podziać, jak przyjadą. Efekt taki, że jest ono użytkowane parę razy w roku, a sprzątania, odkurzania aż nadto. No i jeszcze w sytuacjach, gdy przyjeżdżamy trzeba tą przestrzeń ogrzać. Dodam, że na parterze mają trzy sypialnie i salon, a na poddaszu - dwie sypialnie i masę komunikacji. A mieszkają sami z babcią. No i po jaki czort im to poddasze?
Link do komentarza
Cytat

Kurczę, moi rodzice też wybudowali sobie chałupę z poddaszem, żeby niby córki miały gdzie się podziać, jak przyjadą. Efekt taki, że jest ono użytkowane parę razy w roku, a sprzątania, odkurzania aż nadto. No i jeszcze w sytuacjach, gdy przyjeżdżamy trzeba tą przestrzeń ogrzać. Dodam, że na parterze mają trzy sypialnie i salon, a na poddaszu - dwie sypialnie i masę komunikacji. A mieszkają sami z babcią. No i po jaki czort im to poddasze?



Mając trzy sypialnie na dole to rzeczywiście średnio potrzebne. Ale dla chcącego nic trudnego.

Pomysł 1. Urządzić siłownię/salę sportową. Jakiś sprzęcik do dźwigania, rowerek, ping-pong itp. Zawsze warto zachować dobrą kondycję

Pomysł 2. Sala kinowa - projektor i ekran plus jakieś kanapy, lodówka na piwo i mikrofalówka aby popcorn można było zrobić. Nawet jak tylko czasem się wykorzysta to będzie to fajne miejsce

Pomysł 3. (dla umuzykalnionych). Gitara, piec i można ćwiczyć - może perkusja icon_biggrin.gif - uwaga dać wytłumienie jakie się da.

Pomysł 4. Uprawa czegoś do palenia icon_mrgreen.gif

Pomysł 5. Produkcja bimbru (albo że tak powiem alkocholu na własny użytek) icon_rolleyes.gif

Pomysł 6. Zostawić jak jest i kochać sie codziennie w innym miejscu icon_redface.gif - chyba 7 pomieszczeń się znajdzie

Pomysł 7. Zlikwidować ogrzewanie, docieplić strop i zamknąć strych - "na lepsze czasy"

Pomysł 8. Sprzedać dom i kupić/wybudować mniejszy



Link do komentarza
Cytat

Przepraszam jaka to jest szara woda?


Szara woda - nie ta po praniu , kąpieli itd ... deszczówka .
Bodaj w Belgii żaden nowy projekt nie dostanie zgody na budowę jeśli nie posiada takiej instalacji ...
Po krótce - na poddaszu zasobnik z rynien ( z przelewem na zewn.) a z niego woda do spłuczek i do piwnicy - konewkę napełniać itd.
Kosztuje nic a zarabia na siebie natychmiast po uruchomieniu - jak masz podłączenie do kanalizy
to już zrozumiesz o co kaman...
http://architektura.info.pl/index.php?opti...mp;limitstart=1
Link do komentarza
Cytat

Mając trzy sypialnie na dole to rzeczywiście średnio potrzebne. Ale dla chcącego nic trudnego.

Pomysł 1. Urządzić siłownię/salę sportową. Jakiś sprzęcik do dźwigania, rowerek, ping-pong itp. Zawsze warto zachować dobrą kondycję

Pomysł 2. Sala kinowa - projektor i ekran plus jakieś kanapy, lodówka na piwo i mikrofalówka aby popcorn można było zrobić. Nawet jak tylko czasem się wykorzysta to będzie to fajne miejsce

Pomysł 3. (dla umuzykalnionych). Gitara, piec i można ćwiczyć - może perkusja icon_biggrin.gif - uwaga dać wytłumienie jakie się da.

Pomysł 4. Uprawa czegoś do palenia icon_mrgreen.gif

Pomysł 5. Produkcja bimbru (albo że tak powiem alkocholu na własny użytek) icon_rolleyes.gif

Pomysł 6. Zostawić jak jest i kochać sie codziennie w innym miejscu icon_redface.gif - chyba 7 pomieszczeń się znajdzie

Pomysł 7. Zlikwidować ogrzewanie, docieplić strop i zamknąć strych - "na lepsze czasy"

Pomysł 8. Sprzedać dom i kupić/wybudować mniejszy


Woow, dzięki za pomysły! Kilka się nada!
Ad.1 Siłownia już jest icon_biggrin.gif Tylko rodzicom wystarczy tyle ruchu, że wdrapią się na to poddasze i już zipią icon_smile.gif Ale może wyrobią sobie kondycję icon_smile.gif
Ad.2 To już ciekawe - zważywszy, że babcia okupuje seriale w salonie, mama inne seriale w gabinecie, to przynajmniej tato znajdzie już swój kącik tv.
Ad.3 To się spodoba tacie - gra na akordeonie - przy okazji wypłoszy siadające na dachu gołębie.
Ad.4 Może "akta"?
Ad.5 To już chyba na użytek cudzy, bo szczęśliwie rodzice abstynenci.
Ad.6 Przekażę info icon_biggrin.gif
Ad.7 W zasadzie tak jest - grzejniki są uruchamiane na wypadek przyjazdu
Ad.8 To temat trudny - akurat ceny domów w tym rejonie drastycznie spadły z uwagi na planowaną w pobliżu kopalnię ale to już inny i bolesny temat.

Anyway- dzięki za propozycje. Na szczęście czytając ten wątek i obserwując innych, człowiek może być mądry przed szkodą. icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Szara woda - nie ta po praniu , kąpieli itd ... deszczówka .
Bodaj w Belgii żaden nowy projekt nie dostanie zgody na budowę jeśli nie posiada takiej instalacji ...
Po krótce - na poddaszu zasobnik z rynien ( z przelewem na zewn.) a z niego woda do spłuczek i do piwnicy - konewkę napełniać itd.
Kosztuje nic a zarabia na siebie natychmiast po uruchomieniu - jak masz podłączenie do kanalizy
to już zrozumiesz o co kaman...




O widzisz panie.... A mi dr. Gugle powiedział, że to właśnie woda z wanny i zelwu służąca do spłukiwania wc.... I tak się w sumie zdziwiłam, bo ja bym nie chciała, żeby mi brudna woda w ublu stała... A deszczóweczka - jak najbardziej, ale przede wszystkim na ogród....
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Mieszkamy 2,5 roku i wiem na pewno, ze budujac jeszcze raz zrobilabym garaz dwustanowiskowy.
Z pojedynczym garazem zima jest katastrofa icon_confused.gif , nie mam suszarni, wiec suszarka stoi w garazu, do tego auto, worki w ktorych segreguje odpady, legowisko naszego Leosia (100 kg mastif w nocy spi w garazu jak temp. spada ponizej 5 stopni), do tego motor syna i wszedzie trzeba sie przeciskac icon_evil.gif
Link do komentarza
Ja bym lepiej zaizolował przeciwwodnie ściany piwnicy. Za namową kierownika budowy (oszczędności, panie... po co tyle tej papy...) dałem tylko raz papę na lepiku. Mam opaskę drenażową, więc piwnicy mi nie zalewa, ale i tak mam zawilgocone wszystkie ściany zewnętrzne piwnicy. No i teraz (kończę wykańczanie) będę musiał jeszcze raz odkopać wszystko i dać jakąś masę bitumiczną. Wniosek - nie należy bezsensownie oszczędzać na dość oczywistych elementach - praw fizyki się nie oszuka.

No i druga rzecz - zamiast małych lukarn dałbym okna połaciowe. Te lukarny są bezsensowne - są tak małe i tak wysoko, że nie można nawet wyjrzeć, światła nie dają prawie wcale, a zarówno półokrągłe okienka, jak i konstrukcja lukarn kosztowały swoje... (ładnie wyglądały w projekcie, więc dałem się nabrać).

Poza tym nie jest źle... dom mi się nadal podoba ;-)

Pozdrawiam Edytowano przez jerzyjerzy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1) Bardzo ważne jest usytuowanie domu na działce (!) - dostępu do mediów i dojazdu do garażu, należy o tym myśleć zanim wylejesz fundament,
2) mój garaż jest za wąski, pojedynczy garaż powiniem mieć min. 4 m szerokości (optymalnie 4,5 m),
3) niepotrzebnie zrezygnowaliśmy z projektu domu z dwoma garażami,
3) odległość tarasu od granicy z działka sąsiada powinna gwarantować względną anonimowość,
4) radzę wszystkim budującym się, aby sadzili rośliny - drzewa i krzewy po zakupie działki, po wybudowaniu domu, budynek stoi na pustej działce a na przyzwoitej wielkości rozliny trzeba czekać 5 - 8 lat,
5) nie rezygnujcie z pomieszczenia gospodarczego, jest niezwykle ważne, gdy zamieszkasz w domu nie ma gdzie trzymać narzędzi, kosiarek, rowerow itp.

czy ktoś może doradzić coś w związku z odwodnieniem działki, co jest lepsze: wykonać drenaż czy lepiej nawieźć ziemi i wyrownać powierzchnię działki - mam kłopoty z wodą stojącą po duzych opadach w bieżącym roku,

Link do komentarza
najefektowniejsze byłoby jedno i drugie, zarówno wyrównać teren jak i zrobienie drenażu w miejscach najbardziej zalanych wodą po opadach. jak nawieziesz ziemie to nadasz spadek wodzie, jednak bez drenazu zawsze będzie na wierzchu przy wiekszych opadach, ponieważ ziemia szybko się nasączy wodą i więcej jej nie przyjmnie.
Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Z własnych już doświadczeń zrobiłabym:
- przejście z domu do garażu, nie zrobiłam i żałuję, zwłaszcza że na tyłach jest kotłownia, niby nie daleko, bo garaż przy budynku i można wyjść, ale to ciągłe ubieranie butów, zwłaszcza w fazie początkowej jak jeszcze błoto na działce (nie ma jeszcze kostki) i latanie żeby: sprawdzić piec (a na początku to częste, chyba że ja mam obsesję), wyrzucić śmieci (też segreguję w garażu) itp, itd. mnie wykańcza
- duży wiatrołap, mam mały 1,70x1,80 zdecydowanie za mały przy 4 osobach, jeszcze nie ma szafy i porozstawiane buty doprowadzają mnie do obłędu, jak przyjdzie szafa to zostanie 1,70x1,10 podłogi i znowu będzie ciasno jak szlag, ale przynajmniej znikną te buty icon_evil.gif
- okna są fajne i otwarta przestrzeń na parterze: jest widno, wydaje się przestronno, ale gdzie postawić jakąś szafkę? my kombinowaliśmy, kombinowaliśmy i przekombinowaliśmy, warto się zastanowić nad sposobem umeblowania już na etapie wyboru projektu
Link do komentarza
Cytat

Z własnych już doświadczeń zrobiłabym:
- przejście z domu do garażu, nie zrobiłam i żałuję,




Fakt, że jest to (może być) bardzo funkcjonalne rozwiązanie – ale, te drzwi miedzy garażem a domem powinny być antywłamaniowe, a muszą jeśli garaż ma „mało zabezpieczone” okna – a o tym często zapominamy.
Link do komentarza
Cytat

Fakt, że jest to (może być) bardzo funkcjonalne rozwiązanie – ale, te drzwi miedzy garażem a domem powinny być antywłamaniowe, a muszą jeśli garaż ma „mało zabezpieczone” okna – a o tym często zapominamy.



Jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie - posiadam takowe i bardzo sobie chwalę.... icon_smile.gif

A co do drzwi antywłamaniowych w przejściu ..... według mnie strata kasy .... złodziej ma tyle okien do wyboru i dyspozycji łącznie z tarasowym , że naprawdę musiałby być wełniastą istotą żeby pchać się przez garaż.... icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Statystyki mówią coś innego – dotyczy „poważnych” włamań.

Nawet na logikę – gdybym to ja się włamywał, to tylko przez garaż, bo mniej „widać” i jest więcej czasu. icon_biggrin.gif



No ok ... ze statystykami to ja się kłócić nie będę .... icon_biggrin.gif
Widać marny ze mnie byłby złodziej icon_lol.gif , bo ja bym podważyła jakiekolwiek okno prowadzące bezpośrednio do domu , a nie bawiła się w garaż z którego mogą faktycznie prowadzić drzwi antywłamaniowe do domu ... ponadto - wyłamałabym okno które jest najbardziej "ukryte" przed okiem sąsiadów - u mnie garażowe wychodzą na sąsiada , więc - ryzyko jest spore .... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Zmieniłbym pokrycie dachu. Mam blachodachówkę a teraz bym wziął dachówkę. Jeszcze kocioł c.o. bym zmienił. Mam Zębca i zmieniłbym go na inny, Zębca ale lepszy.


:spam:
Chłopie czy ty jesteś jakiś ułomny? Nie rób z siebie głupszego niż jesteś!
Link do komentarza
Cytat

Mnie się jeszcze nasunęło:
zadaszenie nad tarasem bym zrobiła tudzież przedłużyła dach żeby móc pić kawę nawet wtedy kiedy pada deszcz a jest ciepło ... icon_biggrin.gif


A ja tak zrobiłem icon_razz.gif Byłem a raczej jestem bardziej zapobiegliwy icon_mrgreen.gif Mam taras od południa tak więc jak słoneczko przygrzeje to nie wiem czy bym tam dłużej niż 5 minut wysiedział bez zadaszenia.
Link do komentarza
Cytat

A ja tak zrobiłem icon_razz.gif Byłem a raczej jestem bardziej zapobiegliwy icon_mrgreen.gif Mam taras od południa tak więc jak słoneczko przygrzeje to nie wiem czy bym tam dłużej niż 5 minut wysiedział bez zadaszenia.



ustawiłam dom tak, że na tarasie mam cień od południa do samego wieczorka .... w upały przy zimnym piwku wyłożyć zwłoki w cieniu na huśtawce - bezcenne.... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Ja mam tzw "elewację ogrodową" od północy i bolałem nad tym ale teraz to doceniam bo w sumie odkąd sasiedzi sie pobudowali od tej wlasnie strony juz jest cieplej w domu, a w lecie ja sobie nie wyobrażam salonu od zachodu czy połudnnia. Mam zadaszenie i powiem tak po prawie 8 latach mieszkania . Po 4 uważałem że górny balkon jest pomyłką i słuzy do wietrzenia kołdry, ale po kolejnych stwierdzam że i dolny też by mozna sobie odpuścić bo jak jest pogoda tzn: nie pada i nie wieje to siedze z kawką na działce, jak pada to jest wstrętnie wiec i tak na balkon/taras nie wychodze , Reasumując można sobie śmiało podarować balkony i tarasy wszelakie.
Link do komentarza
Cytat

Ja mam tzw "elewację ogrodową" od północy i bolałem nad tym ale teraz to doceniam bo w sumie odkąd sasiedzi sie pobudowali od tej wlasnie strony juz jest cieplej w domu, a w lecie ja sobie nie wyobrażam salonu od zachodu czy połudnnia. Mam zadaszenie i powiem tak po prawie 8 latach mieszkania . Po 4 uważałem że górny balkon jest pomyłką i słuzy do wietrzenia kołdry, ale po kolejnych stwierdzam że i dolny też by mozna sobie odpuścić bo jak jest pogoda tzn: nie pada i nie wieje to siedze z kawką na działce, jak pada to jest wstrętnie wiec i tak na balkon/taras nie wychodze , Reasumując można sobie śmiało podarować balkony i tarasy wszelakie.


i to żeś Piotruś trafnie napisał, ja jeszcze nie mieszkam, a już do takiego wniosku dochodzę, a ile kasy niepotrzebnie wydane
balkon jest chyba bo "w dobrym tonie jest mieć kwiatki na balkonie" icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Reasumując można sobie śmiało podarować balkony i tarasy wszelakie.



w sumie - górny balkon mi się przydaje do suszenia prania (suszarkę se wystawiam coby wyschło latem w try miga) , no i mam blisko bo pralka na poddaszu w łazience - jakbym miała z tym latać na dół to by mi się nie chciało ...icon_biggrin.gif


Cytat

balkon jest chyba bo "w dobrym tonie jest mieć kwiatki na balkonie" icon_wink.gif



Cytat

Nie mam kwiatków daj spokój tak rzadko wietrze kołdrę tzn wychodzę na balkon że pewno bym zapomniał podlać icon_redface.gif




Też nie posiadam .... wystarczą te co rosną przed domem ... icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Szara woda - nie ta po praniu , kąpieli itd ... deszczówka .
Bodaj w Belgii żaden nowy projekt nie dostanie zgody na budowę jeśli nie posiada takiej instalacji ...
Po krótce - na poddaszu zasobnik z rynien ( z przelewem na zewn.) a z niego woda do spłuczek i do piwnicy - konewkę napełniać itd.
Kosztuje nic a zarabia na siebie natychmiast po uruchomieniu - jak masz podłączenie do kanalizy
to już zrozumiesz o co kaman...
http://architektura.info.pl/index.php?opti...mp;limitstart=1


Link nie działa, niestety :(
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

To wątek - w którym można napisać o tym jakie błędy popełniliśmy budując dom. Może innym to pomoże - i unikną niektórych błędów. Czy umiecie sami skrytykować swoje decyzje (błędne)?

Moje błędy to:
1. zbyt mało styropianu w posadzce na parterze - mimo iż zgodnie z projektem wykonane - okazało się że nie ma miejsca
aby położyć 10cm styropianu (i jest tylko 5cm!!!!!) - bardzo źle że tak jest
2. zbyt małe okna na poddaszu - nie trzeba ślepo wierzyć w projekt - należy zdać się trochę na własna intuicję.
3. żałuję, że nie zrobiłem przejścia z garazu do domu (przez pomieszczenie gospodarcze)
4. nie zatrudniłbym również (nigdy więcej) znajomego do płyt G-K - było taniej, ale zrobił tak, że teraz muszę ciągle
naprawiać pęknięcia icon_evil.gif
5. i napewno nawiózł bym wiecej ziemi do ogrodu - ziemia tu jest piaszczysta - te parę centymatrów które nawieźliśmy to
stanowczo za mało - latem trawa bardzo wysycha :-( i często trzeba podlewać
Narazie tyle - ale to i tak dużo...
a co u was w tym temacie słychać?




Dopiero zacząłem! A już, zamiast ścian fudamentowych, lałbym płyte! Mniej roboty a frajda z lania betonu porównywalna!!!
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Na początek kilka informacji ogólnych. Dom wybudowany w latach 2005-2006, parterowy z poddaszem 165 m2. Projekt LMP60 od Lipińskich.

Dobre decyzje:
- powiększenie garażu
- przejście z garażu do domu przez kotłownię/spiżarnię
- prosta konstrukcja ogrzewania - kocioł jednofunkcyjny + zasobnik 120l (tanie w wykonaniu i utrzymaniu)
- parkiety na piętrze - lubię drewno
- dobra izolacja przeciwwilgociowa fundamentów (teren mokry)
- wyniesienie budynku ponad poziom działki i podniesienie działki do wysokości sąsiednich
- podwójna izolacja wełną mineralną - strop + dach
- zwiększenie w stosunku do projektu izolacji podłóg z 5 cm do 10 cm styropianu
- filtry kolumnowy do wody (zero kamienia i innych zanieczyszczeń)

Brakuje mi:

konstrukcja:
- styropian min 15cm zamiast 12 cm
- okna dachowe - w następnym nie będzie (parterówka)

instalacje:
- ogrzewanie podłogowe w łazienkach i parterze
- instalacja DGP - dorobiona po latach ale jednak nie oryginalnie
- więcej gniazdek - pomimo iż było w całym domu ponad 120 pkt to jeszcze za mało
- rekuperacja - można dorobić do istniejącej instalacji
- odpływ wody z garażu (teraz jest spadek w kierunku wyjazdu)

inne:
- gres na tarasie - w następnym będzie drewno
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
    • Szanowni,   Odpowiadając na pytania:   1. wentylacja jest grawitacyjna   2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?   3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi   4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni     Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.   1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:   https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing   Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają.    2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:   https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing   Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.   Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?   One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.   3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.   4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:   a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;   b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.   5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu.    https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB      
    • Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd...
    • Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 
    • Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała? Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.   Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda.    Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią.    Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...