Skocz do zawartości

Co jest droższe? Dom czy mieszkanie?


Recommended Posts

Na forach internetowych poświęconych budowaniu, także na forum Budujemy Dom, powtarza się pogląd, że dom jest tańszy niż mieszkanie. Zwolennicy domów stawiają taki wniosek po przeliczeniu kosztów zakupu lub budowy nowej siedziby na 1 m2 powierzchni użytkowej. Czy to prawda? Porównajmy koszt zakupu domu i mieszkania w stolicy i w małym mieście.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/budowa-krok-po-kroku/a/22433-co-jest-drozsze-dom-czy-mieszkanie

Link do komentarza

Utrzymanie domu jest tańsze niż mieszkania, ale przy wlasnym domu jest więcej pracy, więcej trzeba o niego bezpośrednio dbać. Chyba że zatrudnimy administratora - oczywiście za godne pieniądze - i wtedy pracy będzie mniej - za to koszty nieporownanie się zwiększą. Coś za coś.

Myślę że wygody i niewygody związane z domem i mieszkaniem są mniej więcej równo podzielone - tylko zależy, co kto woli : za co jest sklonny zapłacić, albo jakie czynności wykonać , w jakich warunkach mieszkać.

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Ja gdzieś w internecie znalazłem informacje, że biorąc pod uwagę wszystkie składowe można stwierdzić, że koszt utrzymania mieszkania oraz domu będzie porównywalny. Jednak kiedy przeliczymy całkowite koszty na 1mkw. powierzchni użytkowej wtedy z pewnością przewagę osiągnie dom. Jednak tutaj z kolei bardziej uciążliwa będzie płatność za ogrzewanie, która nie jest, jak to się dzieje w przypadku bloków, rozłożona równomiernie na wszystkie miesiące w roku.

Link do komentarza

Wszystko zależy od czynszu. w mieszkaniu i kosztów ogrzewania domu. Czyli wszystko zależy generalnie od powierzchni do ogrzania. Poza tym czynsz musimy płacić a na węgiel czy gaz nie odkładamy co miesiąc a potem nadchodzi jesień, zima i kumulacja wydatków.

Uważam, że koszty mieszkania są droższe bo zarządcy zawyżają opłaty za podgrzanie wody, co, utrzymanie powierzchni etc. Trochę to przypomina dawne czasy. Płacimy do wspólnej kiesy a może raz na 10 lat coś się zepsuje i to jeszcze nie nam :)

Link do komentarza

Zarządcy zawyżają opłaty?

I co potem robią z nadwyżką twoim zdaniem? Okradają mieszkańców? 

Nie rozumiem dlaczego rozpowszechnia się takie głupie mity?

Zarządca szacuje na rok do przodu koszty ogrzewania i dzieli koszt na mieszkania (zwykle wg. m2). Po roku rozlicza zaliczki względem kosztów powstałych na fakturach dostawców energii (do tego mogą dojść koszty palacza, konserwacji kotłowni, badania UDT).  Wpłaconą nadwyżkę się zwraca mieszkańcom (a czasami, jak zaliczka jest niedoszacowana, to trzeba dopłacić).

A zbieranie kasy na remonty - wolisz płacić raz dużo za np. wymianę dachu czy co miesiąc po trochu przez 10 lat? Zaliczki na fundusz remontowy wspólnota ustala sobie sama przez głosowanie, zarządca najwyżej proponuje, ile z jego doświadczenia, warto zbierać.

Zarządca dostaje wyłącznie pensję ustaloną z właścicielami lokali.  Nie zabiera żadnych innych pieniędzy - przecież księgi finansowe wspólnoty są jawne. 

 

Koszt ogrzewania bloku zwykle jest większy od współczesnego domu z prostego powodu - docieplony dom jednorodzinny traci o wiele mniej energii od bloku z lat 50-90 (nawet bloku po termomodernizacji). Nie ma klatki schodowej, gdzie ciągłe otwieranie drzwi wychładza wnętrze bloku. Same drzwi wejściowe do domu jednorodzinnego są cieplejsze niż do bloku. 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
4 minuty temu, Elfir napisał:

Zarządcy zawyżają opłaty?

I co potem robią z nadwyżką twoim zdaniem? Okradają mieszkańców? 

Pokrywają z zawyżonych opłat, należność niezapłaconych "czynszów" (opłat mieszkaniowych) - inaczej spora część wspólnot/spółdzielni już dawno zbankrutowałaby, w łagodniejszym wariancie mogą zostać odcięte media.

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Wszystko zależy od czynszu. w mieszkaniu i kosztów ogrzewania domu. Czyli wszystko zależy generalnie od powierzchni do ogrzania. Poza tym czynsz musimy płacić a na węgiel czy gaz nie odkładamy co miesiąc a potem nadchodzi jesień, zima i kumulacja wydatków.

ja w kwestii porównania....

Cytat

chciałem się pokusić o krótkie porównanie kosztów utrzymania mieszkania 55,7m2 i domu 135m2+piwnica75m2+garaż 50m2

mieszkanie(2+1)
Czynsz+CO(sieć)-400zł/m=4800zł/rok
internet(6Mb)-78,78/m=945,36zł/rok
woda+kanalizacja: 13m3/m=171,34/m=2056,08/rok
gaz(CWU+gotowanie)=200zł/2m=1200zł/rok
prąd - 250zł/2m=1500zł/rok
kabłowka - 60zł/m=720
SUMA=11221,44zł/rok

dom(3+2)
CO+CWU(wg podlicznika)=2000/rok (szacunkowe dane, bo nie mieszkam pełnego roku, od 1.11 do dzisiaj około 1650zł, więcej niż 2tys na pewno nie będzie)
internet(3Mb) - 55zł/m=660zł/rok
woda+kanalizacja:17m3/m=224,06zł/m=2688,72/rok
prąd(oświetlenie+gotowanie) - dane szacunkowe około 300zł/2m=1800zł/rok
kablówka - 40zł/m=480/rok
podatek - około 500zł/rok
SUMA=8328,72zł/rok

 

 

proszę spojrzeć na metraże i na koszta.....wymowne prawda??
to dane sprzed kilku lat
a wg stanu na dzień dzisiejszy, ta różnica byłaby jeszcze większa (na korzyść domu)
Internet - zmienił się z 3Mb na 50Mb za takie same pieniądze(załóżmy jednak, że w mieszkaniu też już jest światłowód), koszty prądu - tak na CO+CWU jak i na oświetlenie i gotowanie są niższe niż zakładane w wyliczeniach wyżej - przede wszystkim dzięki wprowadzeniu taryfy weekendowej G12w (wcześniej była dostępna tylko zwykła G12) - i zużyciu około 75% w taniej taryfie (bez żadnych wyrzeczeń) Czynsz+CO poszedł trochę do góry, podatek za dom też trochę, reszta zmiany kosmetyczne

coś mi nie tak wkleja, więc zmieniłem mój tekst na kursywę, żeby było czytelniej

tytułem uzupełnienia jeszcze dodam - bo jest też o tym w artykule - że jednak te mieszkanie o którym mowa w moim porównaniu jest prawie 4 razy tańsze niż ten dom. Zakładając, że działka byłaby taka minimalna(jest w rzeczywistości duża) - to wtedy można założyć że mieszkanie jest 3 razy tańsze niż dom.

To mieszkanie w wielkiej płycie - gdyby wziąść do porównania nowe budownictwo z tym konkretnym domem, to koszt dom-mieszkanie byłby podobny, koszt utrzymania byłyby prawdopodobnie dalej na korzyść domu(ale różnica byłaby mniejsza), natomiast dalej pozostaje kwestia różnicy w metrażu i oczywiście 2 miejsc garażowych :D

koszt domu wzięty z wyceny rzeczoznawcy, mieszkanie w wielkiej płycie wg aktualnych cen, tak samo koszt nowych, aktualnie budowanych mieszkań

Edytowano przez aaaa (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 godziny temu, bajbaga napisał:

W skali wspólnoty/spółdzielni tak jest - bilans jest na 0, za niepłacących zapłacili ci płacący, którym "zawyżono" rachunki za np. ogrzewanie.

Nikomu nie zawyża się RACHUNKU za ogrzewanie. Chyba, ze ogrzewanie nie jest kosztem mediów a jakimś ryczałtem będącym w kosztach całego budynku. 

 

Zarządzałam budynkami kilka lat. Zaliczki na media są jedynymi pieniędzmi, którymi nie można łatać dziur w budżecie z powodów przepisów prawa. Muszą zawsze zostać rozliczone wg. rzeczywistego zużycia budynku (jeśli mieszkania nie mają liczników) lub mieszkania. 

***

Prąd drożej wychodzi w domu, bo zwykle jest więcej urządzeń na prąd - zaczynając od pomp w piecu CO.

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
17 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

I jakie wnioski - dom tańszy i do tego większy metraż. Ceny czynszu to wolny rynek.

Jednak nie liczycie takich detali jak koszt śmieci, utrzymanie ogrodu, sprzątanie chodnika (jeśli jest) - myślę o domu - te koszty są większe.

Po pewnym czasie (jesli to nowy dom) i od razu, jeśli starszy - trzeba policzyć większe koszty remontów i z zewnątrz i wewnątrz, więcej urządzeń i sieci w przeliczeniu na łebka, ubezpieczenia (jeśli takie się ma) - no, jeszcze bym coś znalazł, jak bym poszukał.

Link do komentarza
2 godziny temu, zenek napisał:

Jednak nie liczycie takich detali jak koszt śmieci, utrzymanie ogrodu, sprzątanie chodnika (jeśli jest) - myślę o domu - te koszty są większe.

Po pewnym czasie (jesli to nowy dom) i od razu, jeśli starszy - trzeba policzyć większe koszty remontów i z zewnątrz i wewnątrz, więcej urządzeń i sieci w przeliczeniu na łebka, ubezpieczenia (jeśli takie się ma) - no, jeszcze bym coś znalazł, jak bym poszukał.

Dom

Remont  - niby rynna albo daszek cieknie, mycie kostki etc. , koszenie trawnika :)

Opłaty za ogrzewanie - przy 120-150 m2  - no nie wiem - za sezon pewno 3000-4000 PLN

Woda c.w.u - tu trudno oszacować ze względu na ilość członków rodziny.

Mieszkanie  - i tu uczciwie trzeba odnieść sie do 50-70 m2 i to max

czynsz liczę średnio 600 PLN x12

prąd, woda ciepła, zimna + raz do roku podatek gruntowy

Remonty wliczone w czynsz

Nadal twierdzę, że mieszkanie wychodzi drożej i to za mniejszy metraż bo gdyby policzyć za identyczny metraż to już nawet żadne wyliczenia nie będą potrzebne ponieważ na 100% znamy cenę czynszu za mieszkanie w kamienicy 100m2 :) i nadal brakuje 50 m2.

Link do komentarza

Przecież w artykule jest konkretne porównanie kosztów

W tym co zalinkowałem również, pominięty został koszt wywozu śmieci (w mieszkaniu jest chyba w czynszu) Nie został też uwzględniony koszt ubezpieczenia tak domu jak i mieszkania
Koszt ogrzewania takiego domu wcale nie musi być 3-4tys. Ten dom ma PC, ale np. mój kolega bardzo podobny dom ogrzewa gazem za 2,6tys(ale w tym jest dodatkowo jeszcze gotowanie)

No ale mniejsza o szczegóły - tak jak napisał redaktor - nawet gdyby te kwoty były takie same, to i tak brakuje te 50m2, obejścia i w tym przypadku o którym ja piszę 2 miejsc garażowych (o dodatkowych parkingowych nawet nie wspominam ;))

Link do komentarza
35 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Dom

Remont  - niby rynna albo daszek cieknie, mycie kostki etc. , koszenie trawnika :)

To rozumiem, że w blokach nic nie cieknie, a ewentualne naprawy wykonuje św. Mikołaj?

Po prostu zbiera się pieniądze regularnie, co miesiąc odkładając na konto wspólnoty/spółdzielni.

W domu też można sobie wydzielić subkonto "fundusz remontowy"

Cytat

Opłaty za ogrzewanie - przy 120-150 m2  - no nie wiem - za sezon pewno 3000-4000 PLN

W domu energooszczędnym tak o połowę mniej. I to jest właśnie punkt w którym wygrywa się z mieszkaniem. 

Nawet jak do kosztów utrzymania domu trzeba doliczyć kilka innych rzeczy to i tak różnica w kosztach ogrzewania wszystko pokrywa (może poza kosztem ogrodu, ale to nie jest koszt utrzymania domu).

Cytat

Woda c.w.u - tu trudno oszacować ze względu na ilość członków rodziny.

W domu jednorodzinnym więcej się myją niż w bloku? Czy na odwrót? ;)

W blokach na cwu są duże straty na cyrkulacji.

Cytat

 

 

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

:) myją się tak samo fakt źle to ująłem. Chodziło mi raczej o inne koszty przygotowania c.w.u. i poza tym w domu jednorodzinnym mogę mieć 2 wanny lub wannę i prysznic na oddzielnych piętrach i korzystać z wody jednocześnie. Poza tym mam wrażenie, że liczniejsze rodziny wcześniej czy później myślą o domu.

Fundusz remontowy - w mieszkaniach nowych jak i w nowych domach remont raczej nas nie czeka. No chyba, że poprawiamy fuszerkę po ekipie lub deweloperze.

Apropos ogrzewania i czynszu w mieszkaniu. W ciągu jednego roku 3 razy zmieniano mi czynsz - ciekawe dlaczego??

Link do komentarza
3 godziny temu, Elfir napisał:

Koszt śmieci przy obecnych przepisach zależy od gminy a nie formy lokalu. 

W Krakowie - w domku jest drożej niż w bloku. A segregowania w blokach nikt nie prrzestrzega, natomiast w domkach tak. Duża ilość śmieci to rzeczy organiczne z jarzyn, owoców - w domkach często na kompost, w bloku do śmieci.

A więc w blokach taniej!

2 godziny temu, Elfir napisał:

To rozumiem, że w blokach nic nie cieknie, a ewentualne naprawy wykonuje św. Mikołaj?

Po prostu zbiera się pieniądze regularnie, co miesiąc odkładając na konto wspólnoty/spółdzielni.

W domu też można sobie wydzielić subkonto "fundusz remontowy"

Uzupelniłem tylko poprzednie wyliczenia - a na nich rak było tych punktów.

Dodatkwo - na zdrowy rozum - na powierzcni 50m2 jest chyba statystycznie mniej kosztów z "rewaloryzacją" niżna 150m2. A przecież porównujemy nie na 1m2 a mieszkanie/dom.

2 godziny temu, Elfir napisał:

W domu jednorodzinnym więcej się myją niż w bloku? Czy na odwrót?

Tzn. gdzie sie więcej brudzą, albo gdzie jest więcej brudasów???? To zależy od bloku, meszkania????

 

2 godziny temu, Elfir napisał:

W blokach na cwu są duże straty na cyrkulacji.

No tak - i na koszcie np. windy, lub strat kalorii jak jej nie ma :takaemotka:

2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Apropos ogrzewania i czynszu w mieszkaniu. W ciągu jednego roku 3 razy zmieniano mi czynsz - ciekawe dlaczego??

może sprawiasz obiecujące wrażenie????:yahoo::12_slight_smile: A na serio - przecież inflacja jest wieksza niż piszą, więc co sie dziwisz? 

A jeszcze: W mieszkaniu masz mniejsze ryzyko włamania, o remonty dba administrator - w domku odwrotnie!

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Apropos ogrzewania i czynszu w mieszkaniu. W ciągu jednego roku 3 razy zmieniano mi czynsz - ciekawe dlaczego??

Czynsz - to opłata za wynajem. 

Mieszkasz w mieszkaniu wynajmowanym, spółdzielczym czy we wspólnocie?

54 minuty temu, zenek napisał:

W Krakowie - w domku jest drożej niż w bloku. A segregowania w blokach nikt nie prrzestrzega, natomiast w domkach tak. Duża ilość śmieci to rzeczy organiczne z jarzyn, owoców - w domkach często na kompost, w bloku do śmieci.

Widzę właśnie, że Kraków ma wyższe stawki dla właścicieli domków jednorodzinnych niż dla mieszkańców bloków. Ciekawe dlaczego zakładają, że mieszkaniec domu śmieci prawie dwukrotnie więcej od mieszkańca bloku?  

Ale nie każda gmina ma tak niesprawiedliwe stawki.  Ale i tak różnica zaciera się na kosztach ogrzewania.

54 minuty temu, zenek napisał:

A więc w blokach taniej!

Uzupelniłem tylko poprzednie wyliczenia - a na nich rak było tych punktów.

Dodatkwo - na zdrowy rozum - na powierzcni 50m2 jest chyba statystycznie mniej kosztów z "rewaloryzacją" niżna 150m2. A przecież porównujemy nie na 1m2 a mieszkanie/dom.

Dlaczego chcesz porównywać dom 150 m2 z mieszkaniem 50 m2? Nie lepiej dom ok. 100 m2 z mieszkaniem 80 m2?

54 minuty temu, zenek napisał:

Tzn. gdzie sie więcej brudzą, albo gdzie jest więcej brudasów???? To zależy od bloku, meszkania????

Rodzina, która mieszkała w bloku, po przeniesieniu się do domku zużywać wody będzie podobną ilość.  Miejsce zamieszkania nie ma wpływu na zużycie wody, tylko kultura i higiena.

54 minuty temu, zenek napisał:

 

No tak - i na koszcie np. windy, lub strat kalorii jak jej nie ma :takaemotka:

 

W blokach cyrkulacja CWU (przy założeniu, że jest powiązana z CO) występuje zawsze. W domku cyrkulacja zwykle jest niepotrzebna albo (w przypadku rozległej instalacji) można sobie ustawiać czas pracy pompki cyrkulacyjnej.  Możesz sobie lekceważyć te koszty, ale wbrew pozorom nie są małe.  

Link do komentarza
5 godzin temu, zenek napisał:

Jednak nie liczycie takich detali jak koszt śmieci,

Przecież teraz każdy płaci za śmieci. Opłata jest naliczana od osoby.

1 godzinę temu, zenek napisał:

o remonty dba administrator - w domku odwrotnie!

Remonty ale nie mieszkania. Mieszkanie remontujesz na własny koszt i mało tego, jak chcesz  dokonać jakiś zmian to musisz prosić się administratora czy możesz np. wymienić grzejnik czy wstawić nowe drzwi wejściowe. Tak więc niby mieszkanie jest Twoje ale tak naprawdę nie jest. We własnym domu robisz co chcesz i nikt Ci nie narzuca swojej władzy.

Kiedyś na łamach miesięcznika "Budujemy Dom" było porównanie ile kosztuje utrzymania mieszkania i domu. Z tego co pamiętam to przy dom dwa razy większym od mieszkania koszty były takie same.

Link do komentarza
5 godzin temu, mhtyl napisał:

Z tego co pamiętam to przy dom dwa razy większym od mieszkania koszty były takie same.

Jak na osiedlu nie było gazu, kanalizacji, telefonów - zorgaanizowalismy komitety i wybudowaliśmy - często "włąsnymi ręcami" i przy dużych składkach. Potem przyszli deweloperzy i podłączyli prawie za friko swoje bloki.

5 godzin temu, mhtyl napisał:

Mieszkanie remontujesz na własny koszt i mało tego, jak chcesz  dokonać jakiś zmian to musisz prosić się administratora czy możesz np. wymienić grzejnik czy wstawić nowe drzwi wejściowe.

No tak - bo masz część swoją i wspólną - grzejnik naley do instalacji wspólnej, a drzwi wejsciowe do wspólnej klatki. 

Ale już klatkę, elewację, dach itp - remontuje wspólnota.

6 godzin temu, Elfir napisał:

Możesz sobie lekceważyć te koszty, ale wbrew pozorom nie są małe.  

tak - coś za coś. ale kotłownia jest jedna dla wielu mieszkań, i wiele innych urządzeń, np. wspolne piony. dach, elewacje, klatka schodowa - itd. 

Suma początkowa potrzebna na wybudowanie, kupno działki, sama budowa - to wszystko jest wieokrotnie droższe i bardziej uciążliwe od mieszkania.

Reasumując - każda z opcji ma swoje + - . Pamiętam słowa polskiego grafika mieszkającego na manhatanie na 40 piętrze, że nie zamieniłby tejgo miejsca na żadne inne. Ja bym swojego nie zamienił na jego. Ani na żadne na 40 piętrze. Znam ludzi, którzy zamienili domek na mieszkanie - i....odetchnęli. Mieszkałem w mieszkaniu, mieszkam w domku - i jeśli nie będę zmuszony, to tego nie zmienię. A więc - wszystko zależy od wielu uwarunkowań - koszty finansowy i te inne też - i domu, i mieszkania.

Link do komentarza

Ale jedna kotłownia na wiele mieszkań potrzebuje mniej energii do ogrzania 1 m2?

Właśnie przestrzeń wspólna a głownie klatka schodowa jest podstawowym miejscem ucieczki ciepła, co przekłada się na tak wysoki koszt ogrzewania w blokach w porównaniu z domem. 

 

Suma początkowa potrzebna na wybudowanie, kupno działki, sama budowa - to wszystko jest wieokrotnie droższe i bardziej uciążliwe od mieszkania.

Porównujemy koszty utrzymania czy wybudowania?

Mój dom raz z działką był jakieś 2 x tańszy w budowie od zakupu mieszkania o podobnej powierzchni w mieście.

W zasadzie to sprzedając moje mieszkanie 48 m2 spłaciłam cały kredyt który wzięłam na budowę 150 m2

 

A to, gdzie się komu wygodniej mieszka nie jest tematem tego wątku. Sama mam znajomych, którzy woleli wydać 700 tyś na 90 m2 mieszkanie w bloku w mieście niż okazałą rezydencję z ogrodem pod miastem. Ale nie kierowali się kosztami utrzymania domu/mieszkania. Raczej dostępnością miejskich rozrywek i bliskością niezmotoryzowanej teściowej, która popilnuje im dziecka.

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
17 minut temu, Elfir napisał:

Ale jedna kotłownia na wiele mieszkań potrzebuje mniej energii do ogrzania 1 m2?

Właśnie przestrzeń wspólna a głownie klatka schodowa jest podstawowym miejscem ucieczki ciepła, co przekłada się na tak wysoki koszt ogrzewania w blokach w porównaniu z domem. 

Ale koszt awarii jednej kotłowni rozkłada się na ileś mieszkań. ak samo jak i koszt budowy jej.

To zależy jak jest ocieplona klatka i drzwi. I tez ten koszt rozklada sie na ileś mieszkań. I jest ona zimniejsza, bo jest wydzielona - czyli mniej grzana.

20 minut temu, Elfir napisał:

uma początkowa potrzebna na wybudowanie, kupno działki, sama budowa - to wszystko jest wieokrotnie droższe i bardziej uciążliwe od mieszkania.

Porównujemy koszty utrzymania czy wybudowania?

Mój dom raz z działką był jakieś 2 x tańszy w budowie od zakupu mieszkania o podobnej powierzchni w mieście.

W zasadzie to sprzedając moje mieszkanie 48 m2 spłaciłam cały kredyt który wzięłam na budowę 150 m2

Porównujemy podobne warunki  - czy dom w Bieszczadach i  mieszkanie w centrum W-wy?

 

22 minuty temu, Elfir napisał:

A to, gdzie się komu wygodniej mieszka nie jest tematem tego wątku. Sama mam znajomych, którzy woleli wydać 700 tyś na 90 m2 mieszkanie w bloku w mieście niż okazałą rezydencję z ogrodem pod miastem. Ale nie kierowali się kosztami utrzymania domu/mieszkania. Raczej dostępnością miejskich rozrywek i bliskością niezmotoryzowanej teściowej, która popilnuje im dziecka

Jak to wygoda nie jest tematem? Jeśli tak - to pod mostem jest najtaniej!

Poza tym miejsce to też koszy i profity. Jak mieszkasz na wsi - jest taniej, ale dopracy dalej, do urzędu, sklepu, rozrywki - znów coś za coś. 

Nie da się porownać dwóch różnych rzeczy - mężczyzny i kobiety, psa i kota, roweru i motocykla, tenisa i nart. Mają różne wady, zaletyi specyfikę. To samo z mieszkaniem i domem. Mieszkanie może być do kitu i dom też. Z różnych powodow. I one wplywają na koszty i wygody, lub brak. 

Trudno porównać mieszkanie z mieszkaniem i dom z domem. Dużo faktorów. Można jedynie wymieniać + - w różnych uwarunkowaniach. Radykalnej oceny nie da sie zrobić.

Link do komentarza

zenek - naprawa małego pieca domowego może być tańsza od naprawy wielkiego pieca blokowego. 

Jak zwykle teoretyzujesz, bo doświadczenia ludzi wskazują jednoznacznie - koszt ogrzania nowego domu jest niższy od ogrzania mieszkania w bloku.

 

Tematem dyskusji jest "Co jest droższe" a nie "co jest wygodniejsze". Zniżając się do twego poziomu dyskusji - faktycznie karton pod mostem jest najtańszy w budowie i dalszej eksploatacji. Na dodatek bardzo ekologiczny. 

 

Ja nie budowałam się w Bieszczadach, gdybym jednak porównywała zakup mieszkania w Kórniku a budowę w Kórniku, to pewnie różnica wyniosłaby ok. 1,5 x, bowiem ceny mieszkań tutaj nie odbiegają znacząco od cen w Poznaniu. 

Odległość z bloku do szkoły, urzędu, krytej pływalni mam identyczną jak mieszkańcy bloku, bo wybudowałam się w centrum miejscowości. 

Mąz pracuje na terenie gminy, gdzie mieszkamy. Więc nie ma dojazdów.

 

 

Link do komentarza
42 minuty temu, Elfir napisał:

Jak zwykle teoretyzujesz, bo doświadczenia ludzi wskazują jednoznacznie - koszt ogrzania nowego domu jest niższy od ogrzania mieszkania w bloku.

 

Oczywiście masz na myśli nowy dom energooszczędny - jeśli blok jest energooszczędny - to koszt ogrzania 1 m2 będzie porównywalny i nie ma tu teorii tylko realia. Jak będziesz miała apartamenty przeswietlone całymi szklanymi ścianami i dom energooszczędny - to ogrzejesz dom taniej niż apartament. Jeśli będziesz miał a domw stylu , jeli dobrze pamiętam, va der Rohe , czyli żelbet i szkło, to pierwszy lepszy blok z PRL będzie cieplejszy.

A więc: nie chcesz teoretyzować - to porównaj taki sam typ budynku, tak samo ocieplonym z takim samym zapotrzebowaniem na ciepło na m2 - i wyjdzie, że mniej zapłacisz  za mieszkanie niż za dom - chyba że bedą miały ten sam metraż. Nie ma tu hokus pokus - twarde realia. 

Tak samo jak więcej ciepła zaoszczędzą szeregowce niż wolnostojące, a z dwóch tak samo wybudowanych domów - większy dom na m3 potrzebuje mniej ciepła niż 2  - 2 x mniejsze. Nie mówiąc o kosztach wybudowania.

53 minuty temu, Elfir napisał:

Odległość z bloku do szkoły, urzędu, krytej pływalni mam identyczną jak mieszkańcy bloku, bo wybudowałam się w centrum miejscowości. 

Mąz pracuje na terenie gminy, gdzie mieszkamy. Więc nie ma dojazdów.

Znowy kwestia potrzeb: gdyby twój mąż był aktorem, pewnie by miał daleko do teatru - gdybys miała fajną pracę w województwie, może byś miała daleko do pracy, gdybyś ..... itd. Fajnie , gratuluję - masz to czego ci potrzeba - i o to chodzi. Ale to s twoje potrzeby i warunki - nie uniwersalne wszystkich. 

Ludzie nie pchają się do miasta tylko dla picu - wiązą z tym plany i nadzieje. Ceny w tych miastach też są  nie z sufitu. Moja ciotka sprzedała wille przedwojenną pod Bielskiem (uzdrowisko) za 100 tys (teraz jest taniej). W Krakowie dostalaby 1 milion w dobrym miejscu. To są realia nie teoria. 

No i jeszcze jedno - nie rozpatrywaliśmy tu podłącza do sieci miejskiej - tu bloki mają pierwszeństwo - domki tylko wyjątkowo. A to są okreslone korzyści - np brak kotłowni, pieca cw. W Krakowiejest mnóstwo takich bloków,malutko domków. 

Link do komentarza

Ile znasz bloków energooszczędnych? Nowe bloki spełniają najwyżej minimum ustawowe. Bo po co deweloper ma inaczej budować?

Może jakiś deweloper-hobbysta postawił sobie taki blok eksperymentalnie, ale ciężko na tym opierać statystki. 

 

Bo jak zwykle teoretyzujesz.

Mieszkałam w mieszkaniu 50 m2 w bloku po termomodernizacji i teraz mieszkam w domu 150 m2 energooszczędnym. Wiem ile płaciłam tam za ogrzewanie (z cieplika miejskiego) i ile płacę teraz (z własną kotłownią na gaz).

Pracowałam 5 lat jako zarządca nieruchomości i rozliczałam ciepło w blokach.

Jakie ty masz porównanie?

 

 

Co ma wspólnego twoje dygresje o miejscu pracy z kosztami zakupu domu/mieszkania i jego utrzymania?

Chyba mylisz temat. To nie jest pytanie "gdzie się wygodniej mieszka?".

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
18 godzin temu, Elfir napisał:

Pracowałam 5 lat jako zarządca nieruchomości i rozliczałam ciepło w blokach.

Jakie ty masz porównanie?

 

18 godzin temu, Elfir napisał:

Co ma wspólnego twoje dygresje o miejscu pracy z kosztami zakupu domu/mieszkania i jego utrzymania?

Chyba mylisz temat. To nie jest pytanie "gdzie się wygodniej mieszka?".

1. Od tyłu: Zmieniłaś mieszkanie na dom tylko z powodu kosztow????  - Tyle maja wpólnego moje dygresje.

2. Porównujesz NOWY energooszczędny dom do pewnie STAREGO źle wybudowanego bloku.  W dodatku nie piszesz, jaki blok, stary, nowy, ocieplony , jak?  - i  jako kontrprzyklad podajesz własny energooszczędny, pewnie dokładnie zbudowany, dopilnowany przez ciebie.

W ten sposob nie można porownywać, bo dom też można spieprzyć - i często tak jest, jak widzę, patrząc na budowy  i np. klejenie styropianu i jego grubość, osadzanie okien, itd. A blok można też pewnie dokladnie zbudować - energoozczędny.

A więc - albo oceniamy równorzędne przykłady - albo bawimy się w demagogię.

Albo piszmy dokładnie : Słabo ocieplone mieszkanie w stosunku do energooszczędnego domu jest......

Tak będzie konkretnie i w miarę racjonalnie porównane.9_9

19 godzin temu, Elfir napisał:

Bo jak zwykle teoretyzujesz.

To co - wet za wet - mam napisać, że jak zwykle, demagogizujesz? :takaemotka:

Link do komentarza

Zmieniłam na dom, bowiem wybudowanie dużego domu było o wiele tańsze niż kupienie dużego mieszkania.

 

I napisałam wyraźnie z czym porównuję - z blokiem po termomodernizacji. Czyli ocieplonym.

Poza tym żadne mieszkanie w bloku, nawet wybudowane wczoraj nie będzie cieplejsze od domu energooszczędnego. Bo to się deweloperowi nie kalkuluje. 

Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Większych bzdur dawno nie czytałem. We własnym domu płacimy 700zł rocznie za wodę? To jakiś żart? No chyba, że mam studnie głębinową, która i tak nie u każdego może być. Te koszty ogrzewania gazem to też z sufitu wzięte. Moi rodzice płacą niecałe 2000zł rocznie, w domu dzień i noc 23-24 stopnie i metraż ok 160m.

Co do kosztów utrzymania mieszknia, to znowu autora mocno poniosło. Mieszkam w centrum Krakowa a apartamentowcu od Frontonu. Budynek nowoczesny, ocieplony. Za ogrzewanie płacę tyle co nic, bo ciepło utrzymuje się w mieszkaniu, a nie ucieka. 

 

Podsumowując, artykuł reprezentuje żenujący poziom!

Link do komentarza

Mieszkanie wychodzi drożej. I bajki o wiecznych remontach domu można sobie wydrukować i nad łóżkiem powiesić.

Chyba każdy zna czynniki, które windują ceny mieszkań i gruntów. Są czynniki, które do tej pory pozostaną słodką tajemnicą rynku i Gminy :)

 

Poza tym proponuję kupić mieszkanie o powierzchni użytkowej 150 m2 i potem podliczyć wszelkie koszty po roku.

 

Uczciwie dodam, że nie możemy porównać domu na działce w tej samej lokalizacji, wtedy faktycznie cena takiej działki z domem w miejscu bloku i mieszkania w bloku wyjdzie kosmiczna. To fakt.

 

 

Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...
Gość Andrzej

Koszty mogą być naprawdę rożne - zależy z jakich rozwiązań korzystamy. My miszkamy na osiedlu domków pod Trójmiastem i mimo mieszkania w bliźniaczych zabudowach czasami sądsiad zza ściany ma inne wydatki niż my. Wiec nie ma co sie dziwic, trzeba zajac sie swoim i znalexc sposoby na oszczedzanie

Link do komentarza
  • 1 rok temu...
1 godzinę temu, Elfir napisał:

I wielu porównuje ceny mieszkania 50m2 z domem 100m2. 

To porównanie i tak wychodzi na korzyść domu nawet w podobnej lokalizacji , gdyby porównywać metr do metra to wyszedłby kosmos. Ale nie kupimy w Warszawie za kwotę 200m2x12000/m2 wydaną na mieszkanie domu, na to w podobnym adresie trzeba by co najmniej z 4 mln, chociaż może na peryferiach by się dało 

Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Tyle ze wykończenie domu będzie kosztowało 4x tyle co mieszkania. Już nie mówić o wykończeniu podwórka czy innych tematów których w mieszkaniu nie ma. Dom to skarbonka bez dna na wiele wiele lat. MIeszkanie jest nieporównywalnie tańsze
Link do komentarza
1 godzinę temu, Gość Kamil napisał:

Tyle ze wykończenie domu będzie kosztowało 4x tyle co mieszkania. Już nie mówić o wykończeniu podwórka czy innych tematów których w mieszkaniu nie ma. Dom to skarbonka bez dna na wiele wiele lat. MIeszkanie jest nieporównywalnie tańsze

 

Ale wtedy nie wiadomo co robić z piniądzorami. Jak się ma dom, to przynajmniej jest gdzie wydać.

Link do komentarza
2 godziny temu, Gość Kamil napisał:

Tyle ze wykończenie domu będzie kosztowało 4x tyle co mieszkania. Już nie mówić o wykończeniu podwórka czy innych tematów których w mieszkaniu nie ma. Dom to skarbonka bez dna na wiele wiele lat. MIeszkanie jest nieporównywalnie tańsze

O bardzo sa tam irracjonalne koszty np czynsz który jest robieniem dożywotnim loda nawet nie wiem komu i za co w domu płacisz za co chcesz i ile chcesz , sam decydujesz o remontach czy inwestycjach. . W bloku Na żadne koszty nie masz wpływu. Nie stać mnie na mieszkanie w bloku za 70 m2 w Warszawie płaci się w tej chwili 1200 zł /miesiąc , za dom 130m2 20km od centrum na działce 12 arów miesięcznie wychodzi niecałe 300 zł . W bloku jest tylko 1 miejsce parkingowe a goście nie mają gdzie zaparkować i jest zero prywatności. 

Link do komentarza
3 godziny temu, Gość Kamil napisał:

Tyle ze wykończenie domu będzie kosztowało 4x tyle co mieszkania.

Akurat wykończenie kosztuje tyle samo. I w mieszkaniu i w domu można dać te same panele na podłogę, płytki na ścianę, taką samą kabinę prysznicową do łazienki i identyczne meble do kuchni. Znaczenie ma jedynie metraż, ale jaki sens ma porównywanie mieszkania o powierzchni 30 m2 z pięć razy większym domem?

Bez trudu da się też znaleźć mieszkania, których wykończenie kosztowało sporo więcej, niż niejednego domu.

Link do komentarza
59 minut temu, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

Akurat wykończenie kosztuje tyle samo. I w mieszkaniu i w domu można dać te same panele na podłogę, płytki na ścianę, taką samą kabinę prysznicową do łazienki i identyczne meble do kuchni. Znaczenie ma jedynie metraż, ale jaki sens ma porównywanie mieszkania o powierzchni 30 m2 z pięć razy większym domem?

 

Ale sąsiedzi w domu są zawsze dalej niż w mieszkaniu.  :icon_biggrin: No, chyba, ze wdepnęliśmy w szeregówkę, ale to tylko ludzie bez wyobraźni.

Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Gość lolek21

Pełno w Warszawie jest deweloperów i prawda taka, że najlepiej się dowiedzieć jak najwięcej o konkretnym. Jak wiesz jaka dzielnica Cię interesuje to poszukaj inwestycji które się budują, jakie są oferty, jakie mieszkania. Bo to różnie bywa. Raz większe, raz mniejsze, czasem problem z parkingiem jest, czy zamknięte osiedle, no i wiadomo kluczowa sprawa – lokalizacja. Raczej nikt nie chce dojeżdżać przez całą Warszawę. 

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Dnia 11.08.2021 o 19:02, retrofood napisał:

Ale sąsiedzi w domu są zawsze dalej niż w mieszkaniu.  :icon_biggrin: No, chyba, ze wdepnęliśmy w szeregówkę, ale to tylko ludzie bez wyobraźni.

I tak są dalej niż w mieszkaniu. No i mamy kawałek własnego ogródka. 

Dom i mieszkanie to jednak trochę jakby inne światy, z plusami i minusami po każdej ze stron. Dom daje więcej swobody, ale i samemu trzeba się zająć pewnymi rzeczami. Choćby sprzątnąć w okół i odgarnąć śnieg. Na szczęście ze sprawami technicznymi, w rodzaju ogrzewania i odprowadzenia ścieków można i w domu mieć wszystko praktycznie bezobsługowe.

Link do komentarza
  • 6 miesiące temu...

 

Witajcie, drodzy forumowicze!

Chciałbym podzielić się moim imponującym doświadczeniem i polecić rozważenie wyboru domu modułowego. Ostatnio badałem różne opcje mieszkaniowe i doszedłem do wniosku, że domy modułowe to nie tylko przyszłość, ale także teraźniejszość, która przyniesie wiele korzyści.

Oto kilka powodów, dla których jestem pewien swojego wyboru i dlaczego warto rozważyć tę opcję:

🏗️ Szybkość budowy: Domy modułowe powstają znacznie szybciej niż tradycyjne budynki. Pozwala to na szybsze otrzymanie kluczy do nowego domu i oszczędność czasu.

Oszczędność kosztów: Domy modułowe mogą być bardziej przystępne cenowo, ponieważ ich produkcja efektywnie wykorzystuje zasoby i minimalizuje koszty budowy.

Osobiście zdecydowałem się na dom modułowy i teraz jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru. Polecam rozważenie tej opcji i zbadanie różnych firm, aby znaleźć tę, która najlepiej odpowiada Twoim potrzebom.

Jeśli masz jakieś pytania lub osobiste doświadczenia z domami modułowymi, będę wdzięczny za podzielenie się informacjami. Życzę powodzenia w znalezieniu idealnego domu! 

Link do komentarza
Dnia 17.11.2023 o 15:05, Maryyyyyy napisał:

 

Witajcie, drodzy forumowicze!

Chciałbym podzielić się moim imponującym doświadczeniem i polecić rozważenie wyboru domu modułowego. Ostatnio badałem różne opcje mieszkaniowe i doszedłem do wniosku, że domy modułowe to nie tylko przyszłość, ale także teraźniejszość, która przyniesie wiele korzyści.

Oto kilka powodów, dla których jestem pewien swojego wyboru i dlaczego warto rozważyć tę opcję:

🏗️ Szybkość budowy: Domy modułowe powstają znacznie szybciej niż tradycyjne budynki. Pozwala to na szybsze otrzymanie kluczy do nowego domu i oszczędność czasu.

Oszczędność kosztów: Domy modułowe mogą być bardziej przystępne cenowo, ponieważ ich produkcja efektywnie wykorzystuje zasoby i minimalizuje koszty budowy.

Osobiście zdecydowałem się na dom modułowy i teraz jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru. Polecam rozważenie tej opcji i zbadanie różnych firm, aby znaleźć tę, która najlepiej odpowiada Twoim potrzebom.

Jeśli masz jakieś pytania lub osobiste doświadczenia z domami modułowymi, będę wdzięczny za podzielenie się informacjami. Życzę powodzenia w znalezieniu idealnego domu! 

Twoje imponujące doświadczenie zrobiło na mnie wrażenie. Dziękuję za ten wpis i pozdrawiam.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
    • Ja ze Stalowej Woli. A bloki takie same. 
    • O widzisz, u mnie to Armii Krajowej a miasto niewielkie Głogów Co do farby poczytam, najlepiej jakby była odporna na wysoką temperaturę
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...