daggulka Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3351 Napisano 17 stycznia 2014 No cóż .... teraz odrobina autoreklamy, jestem :- niesystematyczna, - niezorganizowana , - leniwa, - żyję chwilą i nie planuję życia do przodu , lubię żyć tu i teraz .... a więc zdrowe odżywianie , rzucenie fajek i inne pierdoły w moim przypadku można sobie o kant doopy potłuc,- za słodycze oddałabym pół królestwa i rente królewny a za chipsy solone z biedronki dałabym sie pociąć - łasuch straszliwy- życie bez czekolady byłoby w moim wypadku nędzną wegetacją, - nie cierpię ruchu i sportu a najbardziej nie cierpię szukać swojego biustu w rozmiarze 80F na plecach podczas nadmiernego ruchu i nie mówcie mi że staniki sportowe pomagają bo czuję się wtedy jak powiązany baleron.Tak, taka jestem .... wadliwy egzemplarz. Żyje się za krótko żeby sobie odmawiać - nie odmawiałam sobie w święta? ok - teraz przecierpię kilka tygodni i wrócę do stanu używalności publicznej .... albo w końcu kiedyś zaakceptuję siebie w tej wadze która mnie prześladuje 63 kilo i będzie po kłopocie. A może mnie jutro szlag trafi ... nie wiem .... ale wiem jedno - zdrowe odżywiania, zdrowe życie , ruch , sport - nie dla mnie .To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! Link do komentarza
bajbaga Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3352 Napisano 17 stycznia 2014 Parafrazując:Jeść albo nie jeść, oto jest pytanie,jest li w istocie szlachetniejszą rzeczą znosić na głodno kopniaki od życia, czy lepiej otworzyć lodówkę z lekarstwemna wszystkie smutki i cienie istnienia...i zakanszając, zapomnieć. Usnąć, zapomnieć - nic więcej, i tylko w obżarstwym widzie życiem się radować. Bez bólu serca, bez wstrząsów nijakich,które miotają bezradnym człowiekiem; i taki koniec jest dlań upragniony..Najeść się, usnąć....Przeto jedz. Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3353 Napisano 17 stycznia 2014 eee, daga głupoty opowiadasz i tylko się usprawiedliwiasz sama przed sobą. (że nie będziesz sobie odmawiać, bo zycie za krótkie itp)kiedyś myślałem podobnie jak ty, ale na szczęście przestałem.Sytuację miałem podobną.Wszystko siedzi w głowie i nic więcej. Najpierw spadłem z wagą, sporo, trochę wróciłem, ale pewnego poziomu nie przekraczam już. Fajki po jakims czasie też rzuciłem. I z dzisiejszej perspektywy nie było to dla mnie jakieś specjalne wyrzeczenie - tam samo słodyczne,chipsy i cała reszta śmieciowego jedzenia. Wszystko siedzi w głowie.... Link do komentarza
bajbaga Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3354 Napisano 17 stycznia 2014 W jakiej głowie.U mnie siedziało w obsuniętej tarczycy, która to spowodowała lustrzycę w stopniu więcej niż zaawansowanym. A tak prościej ujmując - butów nie miał kto mi sznurować Link do komentarza
daggulka Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3355 Napisano 17 stycznia 2014 Adrian .... i co zostaje z przyjemności? Ja lubie jeśc czekoladę, lubie od czasu do czasu zażerać sie chipsami , lubie palić . Nie lubie gotować , nie lubie planować ... brak systematyczności jest mi zdecydowanie bardziej bliski niż regularność. I autentycznie nie cierpię sie ruszać w kontekście jakiegokolwiek sportu. I na domiar złego nie cierpię sie do czegokolwiek zmuszać. Taka jestem i za stara jestem żeby cokolwiek już zmieniać. Co do pewnego progu - tak, mam wagę zaporową - jesli cyferki krzyczą 63 , to zaczynam sie ogarniać i pilnować przez jakiś czas . Wiem, że gruba to ja już nigdy nie będę ;) .... już byłam, i mi się nie podobało .Zresztą - ktoś mi niedawno powiedział, że facet to lubi mieć za co złapać , więc in plus bo chudą szczapą choćbym sie miała zesr.... - nie będę , taką mam budowę - jabłko z wielkimi cyckami. To moje "około 60" mi wystarcza .... byle nie 65 ;) . I tego się trzymam od latek kilku juz - jak na razie wychodzi , za wyjątkiem nielicznych momentów paniki jak np. ten poświąteczny czas ;) . Dukan - dieta dla leniwych , nie trza ćwiczyć i można jeść słodkie na słodziku ... więcej mi nie trza. Raz za jakiś czas - to nie tragedia. I tyle ;) Link do komentarza
Sorbek Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3356 Napisano 17 stycznia 2014 (edytowany) Po pierwsze zgadzam się wszystko zaczyna się w głowie a kończy w dup... i brzuchu hehe a tak serio to ja sobie nie odmawiam - jem wszystko oczywiście nie w ilościach jak dla pułku wojska ale jem absolutnie wszystko nawet chipsy z biedronki choć z tego nie jestem dumna bo to chemia sama ale zdarza mi sie uwielbiam majonez i tez sobie pozwalam słodyczy jem bardzo mało bo nie przepadam akurat ale tak to pizze frytki tez jem jak mam ochote a sery wszelakie uwielbiam a to przecież kalorii mnóstwo ale staram sie jesc to w ilościach rozsądnych noi sport sprawia ze moge a jednocześnie straciłam sporo na wadze noi sport ma to do siebie ze na początku sie go nienawidzi a potem nie można bez niego żyć mnie dukan nie pasował raz ze bałam sie jojo a dwa totalnie nie moje smaki noi ja sobie czasem winko lubie chlapnąć a tu ni huhu nie wolno Edytowano 17 stycznia 2014 przez Sorbek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3357 Napisano 17 stycznia 2014 Cytat Zresztą - ktoś mi niedawno powiedział, że facet to lubi mieć za co złapać , ............ A wcześniej dwóch takich, że zupełnie straciłaś pewną część ciała - i prawie się obraziłaś Link do komentarza
solange63 Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3358 Napisano 17 stycznia 2014 Daga, podpisuję się pod wszystkim co napisał Adiqq. Skończ się nad sobą użalać i rusz w końcu cztery litery, nie wspominając o tym, że zagryzasz problemy, a takie zachowania się leczy. Jesteś najnormalniej w świecie uzależniona i jak każdy narkoman wymyślasz sobie 100 powodów, by się kolejny raz naćpać. Nie wciskaj kitów, że życie jest za krótkie , bla bla bla i inne banały. Tak, jedząc czekoladę w organizmie wytwarzają się endorfiny, które dają chwilowe uczucie szczęścia i błogości. Takie same endorfiny wytwarzają się u ludzi aktywnie uprawiających sport tyle, że utrzymują się dłużej i nie niosą za sobą skutków ubocznych.Byłoby cudownie żyć sobie wcinając czekoladę, chipsy, popijając piwem, paląc fajkę i pewnego dnia zejść z tego świata, tak po prostu, ale to nie jest takie łatwe. Uwierz mi, że jak będziesz się kłóć insuliną, łykać kolejną dawkę leków, to wtedy będziesz pluć sobie w brodę, że można coś było lepiej... inaczej, ale będzie już za późno.Mój dziadek, długoletni palacz, zmarł na raka płuc. Byłam przy jego śmierci i uwierz mi, to był najgorszy okres w moim życiu. To jest chyba najgorsza śmierć... walczysz o każdy oddech i jednocześnie każdy sprawia ci niewyobrażalny ból. Lekarze rozkładają ręce, powtarzając tylko, że to się niedługo skończy... a taka agonia trwa miesiącami. Może i ja będę miała raka, może inną nieuleczalną chorobę. Jednak chce przeżyć życie tak, by nie mieć później wyrzutów sumienia, że można coś było zrobić lepiej, inaczej... Link do komentarza
Sorbek Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3359 Napisano 17 stycznia 2014 Daga heheh no u mnie w dalszym ciągu jest za co złapać hehe Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3360 Napisano 17 stycznia 2014 Rysiu - tarczyca to inny przypadek, faktycznie czasami sie zdarza (kolega za niedługo idzie na zabieg, nie zdawał sobie sprawy)Daga - znowu zaczynasz się tłumaczyć ;)rób jak uważasz, jak tylko ci pasuje....ja nie mam zamiaru nikogo nawracać ;) Link do komentarza
bajbaga Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3361 Napisano 17 stycznia 2014 Dziopy, ale już teraz z nią sex jest ryzykowny, a jak zacznie żyć "zdrowo" i bez "nałogów", to będzie bardzo niebezpieczny = można będzie się uszkodzić o te wystające kości. Link do komentarza
jeea Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3363 Napisano 17 stycznia 2014 Cytat ...niczym królik na wypasie .... Trochę się zapasłem Waga skoczyła na 92kg Link do komentarza
Sorbek Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3364 Napisano 17 stycznia 2014 Cytat Trochę się zapasłem Waga skoczyła na 92kg no tak jak masz 150 to jesteś grubaskiem ja 215 to chudzielcem hehe podawanie wagi bez wzrostu to troche takie no jak podawanie pensji bez podanie stanowiska godzin pracy i kraju w jakim sie pracuje Link do komentarza
jeea Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3365 Napisano 17 stycznia 2014 Cytat no tak jak masz 150 to jesteś grubaskiem ja 215 to chudzielcem hehe podawanie wagi bez wzrostu to troche takie no jak podawanie pensji bez podanie stanowiska godzin pracy i kraju w jakim sie pracuje 156...prawie trafiłaś Link do komentarza
Sorbek Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3366 Napisano 17 stycznia 2014 (edytowany) hahah króliczku ale ty wiesz jak to jest z tym prawie Edytowano 17 stycznia 2014 przez Sorbek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 17 stycznia 2014 Udostępnij #3367 Napisano 17 stycznia 2014 Cytat noi sport ma to do siebie ze na początku sie go nienawidzi a potem nie można bez niego żyć ojjj ... naprawdę nie cierpię , nie poradzę Cytat A wcześniej dwóch takich, że zupełnie straciłaś pewną część ciała - i prawie się obraziłaś taaaa ... że doopy nie stwierdzono - pamiętam Cytat Byłoby cudownie żyć sobie wcinając czekoladę, chipsy, popijając piwem, paląc fajkę faceci tak mają Cytat Daga heheh no u mnie w dalszym ciągu jest za co złapać hehe ja faktycznie doopy niet , wsjo mi w brzuch idzie zawsze i w plecy ... na szczęście trochę jednak w cycki Cytat Dziopy, ale już teraz z nią sex jest ryzykowny, a jak zacznie żyć "zdrowo" i bez "nałogów", to będzie bardzo niebezpieczny = można będzie się uszkodzić o te wystające kości. Cytat Trochę się zapasłem Waga skoczyła na 92kg oj tam, oj tam ... dla rozluźnienia Link do komentarza
daggulka Napisano 18 stycznia 2014 Udostępnij #3368 Napisano 18 stycznia 2014 61 rankiem na blacie ... dziś na śniadano sałatka, na obiad kukuryku z marchewką gotowaną .... wieczorem się wybieram na balety , pewnie zarzucę jakieś piwko - ale też wyskakam w tańcu ... nie będzie źle powodzenia odchudzaczom ;) Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 18 stycznia 2014 Udostępnij #3369 Napisano 18 stycznia 2014 i vice versa baw się dobrze.... Link do komentarza
PeZet Napisano 22 stycznia 2014 Udostępnij #3370 Napisano 22 stycznia 2014 A na deser kawa i pączek! Link do komentarza
retrofood Napisano 28 stycznia 2014 Udostępnij #3372 Napisano 28 stycznia 2014 (edytowany) Twórca diety skreślony z listy lekarzyDukan się przejadłNazwisko Pierre'a Dukana znane jest na całym świecie, bo tysiące ludzi skorzystało z jego metody odchudzania. Teraz okazuje się, że we Francji złamał etykę zawodową. Edytowano 28 stycznia 2014 przez retrofood (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 28 stycznia 2014 Udostępnij #3373 Napisano 28 stycznia 2014 Zawistne konowały ? Link do komentarza
retrofood Napisano 29 stycznia 2014 Udostępnij #3374 Napisano 29 stycznia 2014 Bracia bliźniacy przeprowadzili eksperyment dietetyczny - Alexander bardzo ograniczył ilość zjadanych węglowodanów, Chris - tłuszczu. Ponieważ genetycznie obaj mężczyźni są identyczni, reakcje ich organizmów można było porównać - geny nie miały wpływu na różnice w skutkach obu diet. Eksperyment opisał "Daily Mail", a pokaże telewizja BBC. Co jest gorsze - cukry czy tłuszcze? Aby udzielić odpowiedzi na - jak pisze BBC - "najgorętsze pytanie w dietetyce" - bliźniacy Chris i Alexander Van Tulleken przez miesiąc nie jedli odpowiednio: tłuszczów (poza niezbędnym do przeżycia minimum) i węglowodanów. Brytyjska telewizja pokaże efekt ich eksperymentu w swoim programie "Horizon". Alexander opisał go też w "The Daily Mail". Bracia mogli jeść tyle, ile chcieli. Skutki? Choć Alexander mógł jeść mięso, ryby, jajka i ser, czuł się źle. "Nigdy nie byłem głodny, ale byłem powolny, czułem się zmęczony, miałem nieświeży oddech. Odstaw owoce i warzywa - i szykuj się na zaparcia" - pisze. Jego brat na diecie niskotłuszczowej nie radził sobie lepiej - był wiecznie głodny i ciągle coś przegryzał. Obaj stracili na wadze (Alexander 4 kg w miesiąc), ale stwierdzili, że jedzenie przestało być przyjemnością. Brak węglowodanów źle wpłynął na Alexandra tak fizycznie, jak i psychicznie. Przegrał z bratem zarówno w testach na bystrość umysłu, jak i na sprawność fizyczną. Co więcej, jego organizm pozyskiwał część energii, spalając białko zawarte w mięśniach. Obie diety okazały się niezbyt zdrowe.Eksperyment bliźniaków: Chcieli schudnąć. Link do komentarza
daggulka Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3375 Napisano 30 stycznia 2014 poległam na dukanie ... przyznaję z ręką na sercu .... jeszcze trochę i będę zakupy ubraniowe robić w sklepie z namiotami Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3376 Napisano 30 stycznia 2014 przesadzasz, jak zwykle.... Link do komentarza
coolibeer Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3377 Napisano 30 stycznia 2014 Cytat poległam na dukanie ... przyznaję z ręką na sercu .... jeszcze trochę i będę zakupy ubraniowe robić w sklepie z namiotami Daga mały remoncik w mieszkaniu i wszystko wróci do normy. To co kiedy z gruzem latamy? Może jakieś przejście w ścianie dodatkowe? To nic tylko 3 dni roboty :P Link do komentarza
PeZet Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3378 Napisano 30 stycznia 2014 Cytat Daga mały remoncik w mieszkaniu i wszystko wróci do normy. Otóż to. Wtedy nawet na deser kawa i pączek jest bez znaczenia. Albo obniż temperaturę ogrzewania. Link do komentarza
daggulka Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3379 Napisano 30 stycznia 2014 ajżesz .... dowcipnisie Link do komentarza
Jani_63 Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3380 Napisano 30 stycznia 2014 (edytowany) Cytat poległam na dukanie ... przyznaję z ręką na sercu .... jeszcze trochę i będę zakupy ubraniowe robić w sklepie z namiotami Chyba z namiotami dla lalek.Ile, ale powiedz szczerze, ile Ci jeszcze brakuje żeby wrócić do tego? Edytowano 30 stycznia 2014 przez Jani_63 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 30 stycznia 2014 Udostępnij #3381 Napisano 30 stycznia 2014 Cytat Chyba z namiotami dla lalek.Ile, ale powiedz szczerze, ile Ci jeszcze brakuje żeby wrócić do tego? kuuuurde ... ale wypaśny tatuaż na blacie 63 , skandal Link do komentarza
solange63 Napisano 1 lutego 2014 Udostępnij #3382 Napisano 1 lutego 2014 u mnie dziś było 58,7 kg. Jednak przyznaję, że ostatni tydzień odpuściłam z treningami ze względu na chore dzieciaki. Link do komentarza
solange63 Napisano 5 lutego 2014 Udostępnij #3384 Napisano 5 lutego 2014 a potem, ze sprawcami tylu wypadkow sa kobiety nikt mi nie wmowi, ze w takich szpilach da sie prowadzic. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 12 lutego 2014 Udostępnij #3385 Napisano 12 lutego 2014 No dobra nie ma co się oszukiwać nadejszła wiekopomna chwila, Dukana czas zacząć powiedział ... ponton do lustra Od wczoraj start , dziś dzień 2 Link do komentarza
daggulka Napisano 12 lutego 2014 Udostępnij #3386 Napisano 12 lutego 2014 Cytat No dobra nie ma co się oszukiwać nadejszła wiekopomna chwila, Dukana czas zacząć powiedział ... ponton do lustra Od wczoraj start , dziś dzień 2 też się zastanawiam co z sobą zrobić ... utopić nie da rady bo wyporność nie pozwala, powiesić nie bo linka pęknie na bank , pod tira nie bo szkody będą jak po hipopotamie , szkoda auta ... ech , pozostaje zrzucić te nadbyte 5 kilo , i to szybko żeby mi się organizm nie zagalopował na amen ... dukan nie - źle go ostatnio toleruję ... coś wymyślę, jak wrócę z urlopu ... tobie - Piotr powodzenia ... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 12 lutego 2014 Udostępnij #3387 Napisano 12 lutego 2014 Dzięki, ja to juz chyba definitywnie odchudzam się z 7 raz w życiu zawsze sie udaje i na jakiś czas starcza, zobaczymy. A słyszałaś o diecie Oxy bardzo sobie ludzie chwalą Link do komentarza
Gość gawel Napisano 13 lutego 2014 Udostępnij #3388 Napisano 13 lutego 2014 Mo cóż dzień 3 za mną, jak na razie super Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 13 lutego 2014 Udostępnij #3389 Napisano 13 lutego 2014 trzymam kciuki Link do komentarza
Gość gawel Napisano 13 lutego 2014 Udostępnij #3390 Napisano 13 lutego 2014 Dzieki, czuje sie jakoś zdecydowanie lepiej. Właśnie zrobiłem rybe po grecku i pieke sernik oczywiście made in Dukan Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3391 Napisano 14 lutego 2014 No cóż 4 dzień fazy uderzeniowej się rozpoczął , jak na razie wszystko ok Link do komentarza
bobiczek Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3392 Napisano 14 lutego 2014 Cytat trzymam kciuki a ja mam zawsze wątpliwości.... Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3393 Napisano 14 lutego 2014 Cytat No cóż .... teraz odrobina autoreklamy, jestem :- niesystematyczna, - niezorganizowana , - leniwa, - żyję chwilą i nie planuję życia do przodu , lubię żyć tu i teraz .... a więc zdrowe odżywianie , rzucenie fajek i inne pierdoły w moim przypadku można sobie o kant doopy potłuc,- za słodycze oddałabym pół królestwa i rente królewny a za chipsy solone z biedronki dałabym sie pociąć - łasuch straszliwy- życie bez czekolady byłoby w moim wypadku nędzną wegetacją, - nie cierpię ruchu i sportu a najbardziej nie cierpię szukać swojego biustu w rozmiarze 80F na plecach podczas nadmiernego ruchu i nie mówcie mi że staniki sportowe pomagają bo czuję się wtedy jak powiązany baleron.Tak, taka jestem .... wadliwy egzemplarz. Żyje się za krótko żeby sobie odmawiać - nie odmawiałam sobie w święta? ok - teraz przecierpię kilka tygodni i wrócę do stanu używalności publicznej .... albo w końcu kiedyś zaakceptuję siebie w tej wadze która mnie prześladuje 63 kilo i będzie po kłopocie. A może mnie jutro szlag trafi ... nie wiem .... ale wiem jedno - zdrowe odżywiania, zdrowe życie , ruch , sport - nie dla mnie .To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! Uf właśnie przeczytałem cały wewatek odchudzający tak z sentymentu, ale dobrnąłem do pewnych osobistych wniosków, mianowicie że faktycznie Adrian wszystko tkwi w głowie, a z wagą jest jak ze zdrowiem (którego j est ona częścią składową przynajmniej na dłuższą metę). Wymaga ona jak i zdrowie szeroko pojęte, nadania właściwego priorytetu wśród rożnych aspektów życia codziennego. Zastanawiałem się dlaczego znowu przytyłem i już wiem ponieważ w pewnym momencie zacząłem jeść byle co i zepchnąłem dbałość o odżywianie na ostatni plan, drugi wniosek to chudne 3 krotnie szybciej niż tyję i to jest duży +, po trzecie nieocenione jest wsparcie np na naszym wątku bo czytając obserwujemy innych i siebie w kontekście różnych okoliczności życiowych w których zmarnowali (śmy) efekty naszej diety i to daje odpowiedź i motywacje jednocześnie do naprawienia zaistniałej sytuacji.[quote name='bobiczek' date='14.02.2014, 09:01 ' post='409299']a ja mam zawsze wątpliwości....Pawełku Ty jesteś szczupły i Ciebie to nie dotyczy Link do komentarza
bobiczek Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3394 Napisano 14 lutego 2014 Cytat Pawełku Ty jesteś szczupły i Ciebie to nie dotyczy tak,takoczywiście!Na zdjęciu z I Komunii Świętej !Dzisiaj to już tylko mój portfel jest szczupły ! Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3395 Napisano 14 lutego 2014 No tak, ale nie wypominając wyglądasz korzystnie a jesteś o prawie 10 starszy ode mnie Link do komentarza
bajbaga Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3396 Napisano 14 lutego 2014 Miałem problem z otyłością (nie nadwagą) i to spory, bo utrudniający życie.Zrzuciłem przeszło 30kg - w zasadzie bez diety, wolniutko po około 10kg rocznie.Zmieniłem tylko ilość wchłanianej karmy. przestałem lubieć colę (wypijałem ponad 3l dziennie), po godz 20 nic nie uzupełniałem (wcześniej żarłem suto nawet w okolicach godziny 24 )Jedyny środek jaki stosowałem w pierwszym okresie "wyrzeczeń" to były krople b-01.Teraz bez trudu, na stojąco zawiązuję buty.Co ciekawe - zrobiłem eksperyment i przez (dokładnie) 1 tydzień wróciłem do starych nawyków - w efekcie przybyło mi 2kg.Ps. Prowadzę bardzo siedzący tryb życia, ze sportu, to tylko uprawiam ćwiczenie kciuka na pilocie TV Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3397 Napisano 14 lutego 2014 Dokładnie Rysiu moja Mama tez tak zrobiła jak Ty i to jest trwałe, a co to za krople b-o1? Jeżeli można spytać? Link do komentarza
bajbaga Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3398 Napisano 14 lutego 2014 Jest to preparat ziołowy zwiększający metabolizm + zasada, że przed jedzeniem pije się "okroploną" wodę w ilości 0,5 litra, czyli o tyle żołądek jest mniej pojemny. http://www.b-01.pl/pl/ lub nowe o innym (dominującym) smaku http://c-01.pl/c-01.html Faktem jest, że na trawienność znakomite (bazują na koprze). Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3399 Napisano 14 lutego 2014 Dzięki nie omieszkam wypróbować Link do komentarza
Gość gawel Napisano 14 lutego 2014 Udostępnij #3400 Napisano 14 lutego 2014 Trzeba by chyba napisać dzisiejsze menu coby tradycji stało sie zadość; wiec tak : juz zjedzone do teraz :1 śniadanie - 3 kawałki sernika (bo wyjątkowo pyszny wyszedł) plus 2 kawy;2 śniadanie - kefirek 0% (i smaku też 0% więcej nie kupię );1/2 bułki dukanowskiej i 15 dag twarogu;do zjedzenia w odwodzie pierwś pieczona z sosem tymiankowym i 2 egg na twardo; oraz1/2 kg serek wiejski light, ale pękam wiec na razie nic nie jem Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się