Skocz do zawartości

Dom parterowy czy piętrowy?


Recommended Posts

Nie ma co dyskutować, parterówka to same zalety icon_lol.gif

no, ale żeby nie było wymienię kilka:
- życie rodzinne toczy się przyjemniej w parterówce. Zdecydowanie przyjemniej u osób z małymi dziećmi.

- o wiele łatwiejsza komunikacja; BRAK SCHODÓW

- BRAK SKOSÓW- nie wiem czy to tylko ja, ale przez 2 lata miałam okazję mieszkać na poddaszu, ze ścianką kolankową na wysokości 140 cm (czyli relatywnie wysoko), a i tak nie było tygodnia, gdzie nie przywaliłam głową w ścianę.

- ogród z poziomu parteru "szybciej dojrzewa"

- moim zdaniem, przy odpowiednim projekcie, dom parterowy będzie tańszy i przyjemniejszy w budowie. Budując systemem gospodarczym łatwiej (i taniej) rozprowadzić instalację centralnego odkurzacza, instalację wentylacji mechanicznej, itd.

Jedyny minus jaki mi się nasuwa; trzeba mieć odpowiednio dużą działkę, by zmieścić dom parterowy.
Link do komentarza
Cytat

Nie ma co dyskutować, parterówka to same zalety icon_lol.gif

no, ale żeby nie było wymienię kilka:
- życie rodzinne toczy się przyjemniej w parterówce. Zdecydowanie przyjemniej u osób z małymi dziećmi.

- o wiele łatwiejsza komunikacja; BRAK SCHODÓW

- BRAK SKOSÓW- nie wiem czy to tylko ja, ale przez 2 lata miałam okazję mieszkać na poddaszu, ze ścianką kolankową na wysokości 140 cm (czyli relatywnie wysoko), a i tak nie było tygodnia, gdzie nie przywaliłam głową w ścianę.

- ogród z poziomu parteru "szybciej dojrzewa"

- moim zdaniem, przy odpowiednim projekcie, dom parterowy będzie tańszy i przyjemniejszy w budowie. Budując systemem gospodarczym łatwiej (i taniej) rozprowadzić instalację centralnego odkurzacza, instalację wentylacji mechanicznej, itd.

Jedyny minus jaki mi się nasuwa; trzeba mieć odpowiednio dużą działkę, by zmieścić dom parterowy.



Niektórzy podnoszą też kwestię, że w domu parterowym nie można wydzielić dwóch stref - cichej na górze (sypialnie) i głośnej na dole (kuchnia, salon itp.)...
Link do komentarza
Cytat

Niektórzy podnoszą też kwestię, że w domu parterowym nie można wydzielić dwóch stref - cichej na górze (sypialnie) i głośnej na dole (kuchnia, salon itp.)...


no tak, wydzielić góra/ dół nie można... u mnie jest podział lewo/ prawo icon_biggrin.gif

pozwolę sobie zaprezentować, na przykładzie mojego rzutu:
kolor pomarańczowy to strefa głośna, zielony- cicha, niebieski to gabinet "bufor", który oddziela pokoje dzieci od głośniejszej części. Nasza sypialnia jest oddzielona odpowiednio grubą ścianą i garderobą.

DSC01446.jpg



Uważam, że w domu parterowym można wydzielić strefy równie dobrze, a nawet lepiej. W piętrusach ludzie za oczywistość biorą podział na strefy i często zapominają o odpowiednim wygłuszeniu. Wiele razy, odwiedzając znajomych w domkach z poddaszem, czułam się jak w bloku. Było słychać tupot butów, "jazdę" na fotelu biurkowym z kółkami, słuchanie muzyki. Po klatce schodowej pięknie roznosi się echo icon_biggrin.gif Edytowano przez solange63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A co tu dyskutować - w końcu o gustach nie bardzo wypada.

Plusy domu piętrowego (właściwie chyba jedyne nie związane z gustami) to wielkość działki (powierzchnia zabudowy w stosunku do powierzchni mieszkalnej).

Znowu podam swój przykład: u nas miało być:
-poddasze użytkowe;
- okna dachowe;
- przynajmniej kibelek na dole;
- balkony.

Błędem natomiast było wciskanie garażu w bryłę budynku - mogłem tym kosztem zrobić dodatkowy pokój na dole.

Mimo wszystko uważam, że to tylko i wyłącznie rzecz gustu, upodobań i nie zgodzę się z argumentami solange63 bo co do kosztów budowy to są sprawy na których zaoszczędzi się przy parterówce ale i są takie gdzie zdecydowanie mniej wyda się przy piętrusie (przykład: powierzchnia dachu w stosunku do pow użytkowej - parterowiec wyda sporo więcej). Edytowano przez Qubacen (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

W temacie Balkon-tak czy nie
rozmówcy zaczęli dyskutować nad wyższością domu parterowego nad piętrowym i odwrotnie. Myślę, że to wątek wart oddzielnego tematu



Kilka tematów już było kiedyś
https://forum.budujemydom.pl/dom-parterowy-...rady-t4146.html

https://forum.budujemydom.pl/Co-lepsze-dom-....html&st=50

https://forum.budujemydom.pl/parterowy-czy-...zem-t12308.html


Fakt że dawno, ale można wrócić i spiąć tamte posty w jeden temat
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

nie zgodzę się z argumentami solange63 bo co do kosztów budowy to są sprawy na których zaoszczędzi się przy parterówce ale i są takie gdzie zdecydowanie mniej wyda się przy piętrusie (przykład: powierzchnia dachu w stosunku do pow użytkowej - parterowiec wyda sporo więcej).


Suma summarum porterówka wyjdzie taniej bo w parterze np.100m2 pow.użytkowej to jest 100m2 pow.o wys.2,7m a w poddaszu użytkowym żeby mieć 100m2 pow.użytkowej trzeba doliczyc ok.20-30m2 na skosy nie użytkowe czyli trzeba wybudować większy dom o te m2 czyli znacznie droższy pomijając strop,okna połaciowe,instalacje,zabudowę itp.


Ja porterowke wybudowalem na 670m2 icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Suma summarum porterówka wyjdzie taniej bo w parterze np.100m2 pow.użytkowej to jest 100m2 pow.o wys.2,7m a w poddaszu użytkowym żeby mieć 100m2 pow.użytkowej trzeba doliczyc ok.20-30m2 na skosy nie użytkowe czyli trzeba wybudować większy dom o te m2 czyli znacznie droższy pomijając strop,okna połaciowe,instalacje,zabudowę itp.


Ja porterowke wybudowalem na 670m2 icon_smile.gif



Z wątków które przytoczył bobiczek wynika, że niekoniecznie. A również wynika, że dopóki nie porówna się konkretnych projektów to nie ma za bardzo o czym dyskutować.
Link do komentarza
Z wydzieleniem stref to chyba jednak bardziej problem piętrowego domu.
Wrzucam swój rzut parterówki. Ściany działowe i nośne z silikatów.
Wszystko dodatkowo zbuforowane łazienkami, pralniami i garderobami.
Nikt mi też nie będzie tupał nad głową.
No i nie muszę wyrzucać garażu z bryły budynku, aby zachować rozsądne proporcje pomiędzy strefą dzienna i nocną.




No i jeszcze jedno: budujemy się młodzi i zakładamy, że zawsze będziemy skakali, jak sarenki. Z biegiem jednak lat wielu coraz rzadziej będzie korzystało z piętra, bo schody staną się i uciążliwe, i niebezpieczne.
Nie zakładamy też, że ktokolwiek z rodziny może nagle stać się inwalidą i że nagle takiego osobnika będziemy mieć non stop w strefie dziennej.
Link do komentarza
Cytat

No i jeszcze jedno: budujemy się młodzi i zakładamy, że zawsze będziemy skakali, jak sarenki. Z biegiem jednak lat wielu coraz rzadziej będzie korzystało z piętra, bo schody staną się i uciążliwe, i niebezpieczne.
Nie zakładamy też, że ktokolwiek z rodziny może nagle stać się inwalidą i że nagle takiego osobnika będziemy mieć non stop w strefie dziennej.


Tia, na taki argument podam Ci coś co usłyszałem od żony kiedy jeszcze mieliśmy drobne rozterki co do wyboru domu: "a co powiesz o ludziach którzy mieszkają w kamienicach na 3 piętrze - choćby pani K. [naszej sąsiadce]" (nazwiska nie podaje z oczywistych powodów).

P.S. Każda sroczka swój ogon chwali... Ale ja NIE krytykuję parterówek ani nie staram się wywyższać piętrowych konstrukcji. Po prostu niektóre argumenty podnoszone tutaj są tylko sprawą gustu a urastają do rangi plusów bądź minusów. A i faktycznie schody bywają upierdliwe.... Edytowano przez Qubacen (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Tia, na taki argument podam Ci coś co usłyszałem od żony kiedy jeszcze mieliśmy drobne rozterki co do wyboru domu: "a co powiesz o ludziach którzy mieszkają w kamienicach na 3 piętrze - choćby pani K. [naszej sąsiadce]" (nazwiska nie podaje z oczywistych powodów).


No to na taki argument mogłeś odpowiedzieć "żono,a czy widzisz jak Pani K. się męczy i jak klnie,że nie mieszka na parterze ? "
Nie chodzi jedynie o inwalidztwo ale też waśnie o podeszły wiek tym bardziej,że mamy wybór co do projektu a nie jesteśmy zmuszeni do mieszkania w kamienicy.
Link do komentarza
Cytat

Tia, na taki argument podam Ci coś co usłyszałem od żony kiedy jeszcze mieliśmy drobne rozterki co do wyboru domu: "a co powiesz o ludziach którzy mieszkają w kamienicach na 3 piętrze - choćby pani K. [naszej sąsiadce]" (nazwiska nie podaje z oczywistych powodów).



o takich ludziach powiem, że nie mają wyboru i muszą się męczyć lub znajdować rozwiązania pośrednie. Pani K. byłaby bardzo uradowana, gdyby ktoś dał jej mieszkanie (w tym samym standardzie), ale na parterze. W Polsce ludzie nie mają mentalności, jak na zachodzie. W Polsce często domy buduje się raz, na całe życie. Warto więc pomyśleć o tym, czy za X lat, nasz dom nadal będzie tak funkcjonalny, jak wydaje nam się teraz, że jest.

Cytat

P.S. Każda sroczka swój ogon chwali... Ale ja NIE krytykuję parterówek ani nie staram się wywyższać piętrowych konstrukcji. Po prostu niektóre argumenty podnoszone tutaj są tylko sprawą gustu a urastają do rangi plusów bądź minusów. A i faktycznie schody bywają upierdliwe....



W tej dyskusji chodzi głównie o to, by niezdecydowany inwestor miał ogląd na wszystkie aspekty. Przecież wiadomo, że nikt z posiadających dom, nie zburzy go, bo na forum napisali... icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Tia, na taki argument podam Ci coś co usłyszałem od żony kiedy jeszcze mieliśmy drobne rozterki co do wyboru domu: "a co powiesz o ludziach którzy mieszkają w kamienicach na 3 piętrze - choćby pani K.


No i co jej odpowiedziałeś?
Że pani K. jest niewolnikiem we własnym mieszkaniu?
Że dla niej wyjście i powrót do domu, to cała eskapada?
Że musi angażować rodzinę, aby pomogła jej wyjść na świat i wrócić do domu?
Że jak nie ma rodziny, to amen.
Że gdyby miała możliwość cofnięcia się o ileś lat wstecz, to wybrałaby parter?
Link do komentarza
Nic jej nie odpowiedziałem bo: mnóstwo ludzi mieszka na piętrach od 1 do 4 bez windy, bo może dzięki temu, że są schody to utrzymują kondycję...

Napisałem już, że schody są passé ale to jedyny moim zdaniem realny argument przeciw piętrusom.

Co do skosów i skoro o uświadomienie inwestorów się rozchodzi to wypadałoby napisać, że jeżeli już piętrus to z dachem 2 spadowym bo przy 4 spadowym jest jeszcze gorzej... Ale to już gusta i guściki. A poza tym niezdecydowany inwestor i tak wybierze to co mu się bardziej podobać będzie.
Link do komentarza
Cytat

A poza tym niezdecydowany inwestor i tak wybierze to co mu się bardziej podobać będzie.


aaaaaaa widzisz, tu jest moim zdaniem pies pogrzebany.

Przykład z życia; moja przyjaciółka wybiera projekt domu. Jak go wybiera? Elewacja! Ładny musi być, piękny, tak żeby rodzinie/ sąsiadom dech zaparło. Wiele jest osób, które w taki sposób wybierają.

A ja mówię, że dom przede wszystkim musi być funkcjonalny. Domu się używa, a nie na niego patrzy (w proporcjach 9:1).

Też marzył mi się kiedyś domek z poddaszem, bo w sumie typowy polski domek, to właśnie domek z poddaszem. Na szczęście miałam okazję w takim pomieszkać i szybko mi się odwidziało. W końcu tylko krowa nie zmienia zdania. No i ok, jeśli ktoś tak bardzo kocha poddasza, że jest w stanie zaakceptować wszystkie wady. W końcu marzenia są po to, by je spełniać. Tylko chodzi o to, by wybór był przemyślany i dostosowany do naszych potrzeb.
Link do komentarza
Gdzie argument z powodzią na + dla piętrówki? icon_smile.gif

A tak poważniej. Byłem w kilku parterowych domach,nie znalazłem tego właściwego podziału na"cichą" i "głośną" część. W piętrowym ta oddzielność jest lepiej wyodrębniona - w moim odczuciu. Schody oczywiście mogą wydawać się problemem i zapewne wygodniej jest mieć wszystko na jednym poziomie. Ja od dziecka mieszkałem w bloku i osobiście nie widzę w tym problemu.

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie temu...
Gość arturo72
Cytat

Z kolei Amerykanom, którzy wiadomo czym się żywią i jak duże mają domy, schody jakoś nie przeszkadzają icon_biggrin.gif


Dla Ciebie powinno być ważne czy upierdliwe wchodzenie i schodzenie z dołu do góry i z góry na dół będzie ok. I to nie przez chwilę w wieku 30 lat ale przez X czasu być może do starości.

Dlatego wybrałem parterowke bo zależało mi na komforcie życia,jest przestronniejsza to też wpływa na samopoczucie no i tańsza niż poddasze.
Link do komentarza
Cytat

Byłem w kilku parterowych domach,nie znalazłem tego właściwego podziału na"cichą" i "głośną" część. W piętrowym ta oddzielność jest lepiej wyodrębniona



Nie byłeś chyba w mojej parterówce.
Podział mam właściwy i co ważne - skuteczny.
Sprawdza się idealnie, mieszkam i nie mam wątpliwości że "parterówka" była dobrym wyborem
Link do komentarza
Cytat

Dla Ciebie powinno być ważne czy upierdliwe wchodzenie i schodzenie z dołu do góry i z góry na dół będzie ok. I to nie przez chwilę w wieku 30 lat ale przez X czasu być może do starości.

Dlatego wybrałem parterowke bo zależało mi na komforcie życia,jest przestronniejsza to też wpływa na samopoczucie no i tańsza niż poddasze.



Równie interesujące podejście! Załóżmy, że ludzie żyją średnio 70-80 lat, a problemy z chodzeniem mają średnio w ostatnich 10-15. A teraz załóżmy, że w tym samy wieku zaczynają się (starcze) problemy ze wzrokiem. Czy to znaczy, że przez 50-60 lat nie powinienem czytać, żeby przez ostatnie 10-15 lat życia nie chodzić w okularach? icon_lol.gif

Link do komentarza
Cytat

Równie interesujące podejście! Załóżmy, że ludzie żyją średnio 70-80 lat, a problemy z chodzeniem mają średnio w ostatnich 10-15. A teraz załóżmy, że w tym samy wieku zaczynają się (starcze) problemy ze wzrokiem. Czy to znaczy, że przez 50-60 lat nie powinienem czytać, żeby przez ostatnie 10-15 lat życia nie chodzić w okularach? icon_lol.gif


Tak samo interesujące, jak Twoje beztroskie.
Wielu ludzi nie dopuszczało myśli, że nim dożyją starości dotknie ich choroba czy wypadek komunikacyjny, po których staną się na wpół wrakiem.
Utracili pracę, a dom okazał się ich własną twierdzą. Życie trzeba było zaczynać od nowa. A to kompletnie inna bajka, kiedy własne ciało staje się barierą.

I tak nie zrozumiesz...
Link do komentarza
Cytat

Równie interesujące podejście! Załóżmy, że ludzie żyją średnio 70-80 lat, a problemy z chodzeniem mają średnio w ostatnich 10-15. A teraz załóżmy, że w tym samy wieku zaczynają się (starcze) problemy ze wzrokiem. Czy to znaczy, że przez 50-60 lat nie powinienem czytać, żeby przez ostatnie 10-15 lat życia nie chodzić w okularach? icon_lol.gif


blink.gif

przykład z doopy i bez sensu.

Schody nie muszą być problematyczne tylko dla osób starszych. Złamiesz nogę, skręcisz kostkę, będziesz mieć małe dzieci, będziesz chciał meble na tym wspaniałym piętrze wymienić... dalej mam wymieniać?
Link do komentarza
Cytat

W Polsce ludzie nie mają mentalności, jak na zachodzie. W Polsce często domy buduje się raz, na całe życie. Warto więc pomyśleć o tym, czy za X lat, nasz dom nadal będzie tak funkcjonalny, jak wydaje nam się teraz, że jest.



najmłodsi budujący jakich spotkałem - byli po 70-ce
spełnieniem ich marzeń był niewielki domek
salon a aneksem parter
łazienka - parter
1 pokój - parter
kotłownia - parter
i o dziwo zdecydowali się na wykończenie poddasza
na którym to mają 2 pokoje + łazienkę

patrząc z innej strony
na początku 20 wieku
budowano domy 2-3 izbowe
tylko wtedy dzieciska hurtem mieszkały a nie każde miało swój pokój
za to nie było nadmiaru wolnego miejsca jak gniazdo opuściły
czyli trzeba znaleźć jakiś kompromis
i budować się 2 raz puki człowiek młody - po 70 icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Tak Oreł, dużo racji masz.



Też tak myślę widząc DOM swojego szwagra: trzy kondygnacje po 110 m2, wykończone już 30 lat temu - parkiety, marmury, bajery salon 55 m2, dzieci wyfrunęły, syn wprowadził się na czas budowy swojego, rodzinnego domu, a potem dwoje dziadków pozostanie samych w tym "pałacu"...

Cytat

Może dzieciaki nie wyfruną, a przyfruną ich połówki



A czy zechcą przyfrunąć, to zależy od tego, jak te "połówki" ocenią rodziców, w szczególności mamę dzieciaka

Cytat

najmłodsi budujący jakich spotkałem - byli po 70-ce



Najmłodsi - powiadasz

To jeszcze parę lat muszę poczekać...
Link do komentarza
Cytat

Tak Oreł, dużo racji masz. Ja zdaję sobie sprawę, że buduję dom, w którym będę mieszkać około 20 lat. Jak dzieciaki wyfruną, to będzie za duży dla mnie i męża. Chociaż z drugiej strony, nigdy nie wiesz co los przyniesie. Może dzieciaki nie wyfruną, a przyfruną ich połówki icon_lol.gif




wtedy może się okazać zbyt mały .
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Witam. czytając Wasze wypowiedzi nie mogą się zgodzić z opinią, że parter tańszy w budowie i wykończeniu. Raczej koszty będą podobne. Ktoś z przedmówców już o tym wspomniał.
Pozdrawiam


Policz dokładnie to Ci wyjdzie że parter jest tańszy.
Oczywiście jeśli ktoś w parterze ociepla i połacie i strop zamiast tylko strop a strop robi lany zamiast drewnianego to wyjdzie tak samo ale w parterze są to dodatkowe nie potrzebne rzeczy. Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Witam. czytając Wasze wypowiedzi nie mogą się zgodzić z opinią, że parter tańszy w budowie i wykończeniu. Raczej koszty będą podobne. Ktoś z przedmówców już o tym wspomniał.
Pozdrawiam



bo to zależy
porównywalnych rozmiarów 10*10
to piętrowy jest droższy
o piętro ale m2 powierzchni użytkowej jest tańszy
natomiast jeśli parterówka rośnie
to i cena rośnie ,ale raczej nie maleje cena m2 powierzchni użytkowej
Link do komentarza
Witam. Koszty kosztami, a i tak zazwyczaj są zbliżone. Nie mogę się natomiast zgodzić z argumentem, że na starość schody będą przeszkodą, bo jak mamy myśleć o starości to po co się budować, po co w ogóle coś robić, myślę że najlepiej się położyć i czekać na starość. Ogólnie to budujemy co nam się podoba, co pasuje do działki, do warunków zabudowy. Pozdrawiam
Link do komentarza
Jestem zwolenniczką piętrowych domów ze względu na lepszy podział na część "cichą" i "głośną". Schodami tak bardzo bym się nie martwiła, raczej zaczęła zbierać do skarbonki na windę schodową na starość. Dom można też tak podzielić, żeby ze schodów korzystać w ciągu dnia jak najrzadziej. Nie wykluczam, że jak już będę w wieku, w którym mieszkanie w domu będzie coraz mniej wygodne, to postaram się przenieść do miasta. Windy, bliżej do lekarzy i tak dalej. Budowanie domu z myślą o tym, co będzie za 50 lat, to dla mnie trochę przesada.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Witam. Koszty kosztami, a i tak zazwyczaj są zbliżone. Nie mogę się natomiast zgodzić z argumentem, że na starość schody będą przeszkodą, bo jak mamy myśleć o starości to po co się budować, po co w ogóle coś robić, myślę że najlepiej się położyć i czekać na starość. Ogólnie to budujemy co nam się podoba, co pasuje do działki, do warunków zabudy. Pozdrawiam


Ogólnie to ja się budowalem właśnie z myślą o starości i emeryturze żeby nie musieć uciekać z domu na mieszkanie bo schody bo duże utrzymanie bo wungla trzeba nosić i nie wykorzystana powierzchnia dla dwójki dziadków itp.
Także m.in dlatego powstała nie duża parterówka z niskimi kosztami utrzymania,niższymi niż w mieszkaniu i bez syfu weglowego z myślą o przyszłości.
Druga sprawa,ze duże,wysokie kolumbryny,stodoły i palacyki czyli gargamele mnie nie jaraly bo nie mają nic wspólnego z komfortem życia.

Cytat

Nie wykluczam, że jak już będę w wieku, w którym mieszkanie w domu będzie coraz mniej wygodne, to postaram się przenieść do miasta. Windy, bliżej do lekarzy i tak dalej. Budowanie domu z myślą o tym, co będzie za 50 lat, to dla mnie trochę przesada.


A no właśnie.
Sądzę,że wypowiadają się tutaj i o tym szczawie nie mający pojęcia o życiu icon_smile.gif
A mi do emerytury bliżej niż dalej a młode ze starymi nie mają zamiaru mieszkać,żyć bawić się itp icon_smile.gif Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Ciekawa opinia. Np. z Anglii średnia powierzchnia domu ma poniżej 80 m2, a większość z nich jest piętrowa. Co prawda wiele z nich to szeregowce i ceny gruntów też robią swoje, ale chyba panują tam po prostu inne obyczaje.



Na marginesie - ciekawa uwaga o średniej powierzchni domów. Może warto o tym porozmawiać w nowym wątku: https://forum.budujemydom.pl/Srednia-powier...omu-t28252.html
Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...

Argumenty za domem piętrowym ( co nie znaczy,że mam coś przeciw parterowym).:

1. Chodzić po schodach jest zdrowo!

2. Piętro nie musi mieć skosów - może być dom z płaskim dachem.

3. Może być bardziej energooszczędny (zbliżony do sześcianu)

4. Tańszy, bo na dach daje się najwięcej ocieplenia, krycie, ofasowanie - przy piętrze połowa mniej.

5. Czasem ładniejsze widoki.

6. Tańsze jest piętro na parterze (o fudamenty) ale droższe o klatkę schodową - trzeba pokalkulować. Ale też i komunikacji na parterze jest więcej.

To tak z grubsza takie plusy.

Z minusów - to chyba tylko klatka i wchodzenie nią.

Link do komentarza
3 minuty temu, zenek napisał:

Argumenty za domem piętrowym ( co nie znaczy,że mam coś przeciw parterowym).:

1. Chodzić po schodach jest zdrowo!

2. Piętro nie musi mieć skosów - może być dom z płaskim dachem.

3. Może być bardziej energooszczędny (zbliżony do sześcianu)

4. Tańszy, bo na dach daje się najwięcej ocieplenia, krycie, ofasowanie - przy piętrze połowa mniej.

5. Czasem ładniejsze widoki.

6. Tańsze jest piętro na parterze (o fudamenty) ale droższe o klatkę schodową - trzeba pokalkulować. Ale też i komunikacji na parterze jest więcej.

To tak z grubsza takie plusy.

Z minusów - to chyba tylko klatka i wchodzenie nią.

Ło matko, ale futurystyka... @zenek, Ty nie masz nad sobą litości...

1. Pogadamy, jak będziesz po sześćdziesiątce. Nie daj Ci Bóg wcześniej.

2. Utrapienie jakich mało. Zafunduj sobie taki, będziesz miał stale powód żeby kląć.

3. Tak... kostka Rubika. Szpetota ostatniego rzędu.

4. Ci te oszczędności wyjdą bokiem juz po paru latach, będziesz w try miga szukał kasy i zmieniał na normalny.

5. Czasem. Lepiej zrób sobie platformę na słupie dla takich widoków.

6. Guzik prawda. Fundamenty trzeba wzmocnić, pod piętrowy są droższe. A połamane nogi i pilnowanie dziecisków na schodach też kosztuje. Komunikacją na płaskim zaś się nie martw, to akuratnie nie jest problemem.

 

Plus jest tylko jeden. Głos wścieklej teściowej jest lepiej tłumiony przez strop (przeważnie) niż przez ściany.

Link do komentarza
25 minut temu, retrofood napisał:

Ło matko, ale futurystyka... @zenek, Ty nie masz nad sobą litości...

1. Pogadamy, jak będziesz po sześćdziesiątce. Nie daj Ci Bóg wcześniej.

2. Utrapienie jakich mało. Zafunduj sobie taki, będziesz miał stale powód żeby kląć.

3. Tak... kostka Rubika. Szpetota ostatniego rzędu.

4. Ci te oszczędności wyjdą bokiem juz po paru latach, będziesz w try miga szukał kasy i zmieniał na normalny.

5. Czasem. Lepiej zrób sobie platformę na słupie dla takich widoków.

6. Guzik prawda. Fundamenty trzeba wzmocnić, pod piętrowy są droższe. A połamane nogi i pilnowanie dziecisków na schodach też kosztuje. Komunikacją na płaskim zaś się nie martw, to akuratnie nie jest problemem.

 

Plus jest tylko jeden. Głos wścieklej teściowej jest lepiej tłumiony przez strop (przeważnie) niż przez ściany.

Lubię cię, bo wesołek z ciebie ale:

1. podtrzymuję z małym ale.

2. mam taki - i jest super - łatwy do konserwacji, trudny do zrzucenia przez wichurę, trąbę, jak za dużo śniegu - to kłopot, ale nie ma śniegów od lat - jednak myślę o wysokim dachu- jednak t byłby III poziom, chyba za dużo.

3. Kostka - rzecz gustu, a ten nie podlega dyskusji. I projektu. 

4. Brak argumentów. Nie zgadzam się. Utrzymuję plusy.

5. J.w.

6. Dłuższe fundamenty trzeba dylatować :icon_biggrin: Poszerzenie fundamentów dla piętra , a robienie dla tej samej dodatkowej pow. na parterze - sam wyliczysz, że mam rację. Połamać nogi na prostym też można, ale mogę się zgodzić, bo cię lubię. Za to komunikacja - to problem - ale naturalne jest kwestia powierzchni - im większa, tym piętro jest bardziej opłacalne. I ogólnie do większości tych punktów ma to zastosowanie...

Link do komentarza
1 godzinę temu, Elfir napisał:

Jeśli działka jest duża i finanse wystarczają to tylko parterówka.

Ważniejsze kryterium przy parterówce jest wielkość działki, bo finanse dużo nie różnią się od wybudowania parterówki i z użytkowym poddaszem.

Link do komentarza
2 minuty temu, mhtyl napisał:

Ważniejsze kryterium przy parterówce jest wielkość działki, bo finanse dużo nie różnią się od wybudowania parterówki i z użytkowym poddaszem.

Dokładnie. Znajomy architekt dawno mówił (i wyliczał), że w gorę buduje sie tylko wtedy, kiedy cena ara przekroczy jakąś tam wielkość, albo nie ma miejsca z innych względów. Inaczej jest to drogie, głupie i zupełnie zbędne.

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Dokładnie. Znajomy architekt dawno mówił (i wyliczał), że w gorę buduje sie tylko wtedy, kiedy cena ara przekroczy jakąś tam wielkość, albo nie ma miejsca z innych względów. Inaczej jest to drogie, głupie i zupełnie zbędne.

Buduje, ale co?

bogacze nie mają kłopotu  kupnem hektarów, a rezydencje są i parterowe i piętrowe. Poza tym zajomy architekt brał pod uwagę wlasny gust - a jeżeli ktoś chce mieszkać w piętrowym domu - poza tym jestem pewny, że dom piętrowy nie jest droższy - jest tańszy od parterowego (iw budowie i eksploatacji) - ma połowę (przy tylko  II poziomach) mniejszy dach, jest bardziej energooszczędny, ma mniej zewnętrznych powierzchni do odnawiania - "drogość" jest nietrafionym argumentem na pewno!

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
    • Z całym szacunkiem, ale pół metra wełny to nie przesada? U nas przy 20cm Pur bez ogrzewania jest 15°C przy 0°C na zewnątrz. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...