A-gnieszka Napisano 31 sierpnia 2015 Udostępnij #2801 Napisano 31 sierpnia 2015 Teraz tym pięknym pomidorkom powinno się pourywać tak około 50 % ulistnienia. Liści już krzaki nie potrzebują, za to pomidorki potrzebują dużo słońca do nabrania kolorów, smaku i soczystości. Roślina dużo traci wody na utrzymanie liści. Gratuluję, bo dorodne są! Link do komentarza
PeZet Napisano 31 sierpnia 2015 Autor Udostępnij #2802 Napisano 31 sierpnia 2015 Ha! Dzięki, A-gnieszko. Jutro rwę. Link do komentarza
bobiczek Napisano 31 sierpnia 2015 Udostępnij #2803 Napisano 31 sierpnia 2015 Cytat Teraz tym pięknym pomidorkom powinno się pourywać tak około 50 % ulistnienia. Liści już krzaki nie potrzebują, za to pomidorki potrzebują dużo słońca do nabrania kolorów, smaku i soczystości. Roślina dużo traci wody na utrzymanie liści. Gratuluję, bo dorodne są! Rozwiń Poza tym power idzie w liście zamiast w owoc! Cytat Ha! Dzięki, A-gnieszko. Jutro rwę. Rozwiń Tnij nożyczkami. Będzie bez blizn i nie będzie się ciągnęło po łodydze to obrywaniwe.I nie żałuj!Tnij dużo- prawie wszystko Link do komentarza
PeZet Napisano 31 sierpnia 2015 Autor Udostępnij #2804 Napisano 31 sierpnia 2015 Dwa głosy to już niemal pewnik. Pomidory są byki jak nie wiem. Słoneczniki mamy w wersji normal size i w wersji kieszonkowej. Ale pestki som, ino w adekwatnych wewrsjach.Za to mirabelki... ślizgam się na kompocie. Cytat I nie żałuj!Tnij dużo- prawie wszystko Rozwiń Toś mi ćwieka zabił. 50% - rozumiem, bo oszacuję. Ale prawie wszystko? To ile to jest? Zostawić 2 z dziesięciu? Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2015 Autor Udostępnij #2805 Napisano 1 września 2015 Pytanie komplikujące: A co się stanie z pomidorami, jeśli nie oberwę tych liści? Link do komentarza
bajbaga Napisano 1 września 2015 Udostępnij #2806 Napisano 1 września 2015 Nic - teoretycznie później dojrzeją, ale jak nie dojrzeją przed przymrozkami, to wyrywasz krzak (z korzeniami), wieszasz do góry nogami na strychu i też dojdą. Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2015 Autor Udostępnij #2807 Napisano 1 września 2015 Podoba mi się, szczególnie, że do góry nogami. W stylu sędziego Dreda.Ale.... obciąłem. Link do komentarza
bajbaga Napisano 1 września 2015 Udostępnij #2808 Napisano 1 września 2015 ogrodnik radzi tak: Cytat Aby przyspieszyć dojrzewanie pomidorów na pierwszych gronach, należy w fazie żółtego owocu usunąć dolne liście pod tymi gronami. Podobnie postępujemy w innych partiach krzaku uważając przy tym, aby nie usuwać więcej niż 3 liście. W celu poprawy zdrowotności roślin zaleca się usunięcie najstarszych, dolnych liści znajdujących się blisko gruntu. Poprawi to lepszą cyrkulację powietrza i zmniejszy ryzyko porażenia chorobami grzybowymi. Rozwiń Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2015 Autor Udostępnij #2809 Napisano 1 września 2015 Well... przetrzebiłem konkretniej niż po trzy liście. Całe gałązki obciachałem, bo tam, jak się okazuje, gąszcz panował taki, że te pomidory same już chyba nie wiedziały, gdzie który się kończy. Zostawiłem po trochu tych liści, troszeczku, a ciąłem te gałęzie, na których nie znalazłem... zawiąZenków. ;)Upał straszny. Wracam do lodówki. Link do komentarza
bobiczek Napisano 1 września 2015 Udostępnij #2810 Napisano 1 września 2015 Cytat Pytanie komplikujące: A co się stanie z pomidorami, jeśli nie oberwę tych liści? Rozwiń Pitarki takie mini rosną.Para cała idzie w liście - roślina je wspomaga na ile może.Jeśli pozbędzie się balastu w postaci liści - łykają śmietankę z całego procesu owoce. Cytat Well... przetrzebiłem konkretniej niż po trzy liście. Całe gałązki obciachałem Rozwiń dobrze zrobiłeśPmiętaj.Latoś tego roku było inne niż zawsze - bez wody, bez wilgoci...bez parcha i brunatnych chorób grzybowych które liście atakują.Ale to się zmieni na pewno, więc oszczędź ryzyka , póki owoce nie dojrzeją na sałatkę Link do komentarza
PeZet Napisano 1 września 2015 Autor Udostępnij #2811 Napisano 1 września 2015 Cytat 1. Pitarki takie mini rosną.2. Latoś tego roku było inne niż zawsze - bez wody, bez wilgoci...3. bez parcha i brunatnych chorób grzybowych które liście atakują. Rozwiń 1. Noooo, te moje to kobyły były nawet z liściami. Ale skoro rwać, tom oberwał.2. Co dzień podlewane były z wieczora, uczciwie i rzęsiście. I nadal są, choć rzadziej.3. Parcha to miałem w zeszłym roku. I miałbym parcha też w tym, ale... Cheeeeemia!!! Miedzianem dwukrotnie krzaczory potraktowałem: po raz pierwszy jak się parch pojawił przed owocami, i po raz drugi, jak już były owoce. Bez chemii ani rusz. Link do komentarza
bobiczek Napisano 1 września 2015 Udostępnij #2812 Napisano 1 września 2015 Cytat 2. Co dzień podlewane były z wieczora, uczciwie i rzęsiście. I nadal są, choć rzadziej. Rozwiń ku pamięciLej tylko pod krzakami.Nigdy rzęsiście szlaufem po liściach i całych krzakach, bo się przyzwyczaisz i kiedy lato będzie inne niż tegoroczne - przypłacisz brunatnymi liśćmi i owocem.I miedzian nie pomoże nawet.To powiedziałem ja! Cytat 3. Parcha to miałem w zeszłym roku. I miałbym parcha też w tym, ale... Cheeeeemia!!! Miedzianem dwukrotnie krzaczory potraktowałem: po raz pierwszy jak się parch pojawił przed owocami, i po raz drugi, jak już były owoce. Bez chemii ani rusz. Rozwiń Właśnie tutaj spierałbym się . Ale to tak bym się spieral!!! że hej!Bo tegoroczne suche powietrze, nawet miedzianu chyba nie potrzebowało.Grzyb - który kocha wilgoć, po prostu nie miał tego lata szans !To powiedzialem też ja Link do komentarza
PeZet Napisano 2 września 2015 Autor Udostępnij #2813 Napisano 2 września 2015 (edytowany) Cytat 1. Lej tylko pod krzakami.Nigdy rzęsiście szlaufem po liściach i całych krzakach...2.Właśnie tutaj spierałbym się . Ale to tak bym się spieral!!! że hej!Bo tegoroczne suche powietrze, nawet miedzianu chyba nie potrzebowało.Grzyb - który kocha wilgoć, po prostu nie miał tego lata szans !3.To powiedzialem też ja Rozwiń 1. Tu cię zaskoczę. Leję wyłącznie pod liściami.Szlauch wciskam między krzaczory. Żadnych, ale to żadnych roślin nie podlewam po liściach.... No, może z początku to se psikacz ustawiałem taki pstryk-pstryk. Ale teraz to nie! Aha, no może jedynie tę różę co jest przy bramie, to mi się zdarzy, bo daleko. Ale teeeeż raczej sikam pod nią. Chociaż nie zawsze trafię. Czasem trudno nad strumieniem zapanować. 2.Liście zawijały się, więc padło że to parch. Wiosną jak jeszcze o upałach nie było mowy. A o miedzianie tośmy myśleli już głęboką zimą, kiedy jeszcze śniegi całymi zaspami leżały. Tak siedzieliśmy z M. w kuchni, patrzymy przez to zasypane do połowy śniegiem okno i ustaliliśmy, że cheeeemiaa.3. Mówisz! Tak! Mów. Jest słowo, jest posłuch.Howgh.Miłego dnia. Edytowano 2 września 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 2 września 2015 Udostępnij #2814 Napisano 2 września 2015 (edytowany) Cytat Ale.... obciąłem. Rozwiń Widzę że ogławianie pomidorowych olbrzymów zakończone. W przyszłym roku posiej najpierw słoneczniki w sporych odstępach ,a potem jak podrosną to posadź przy nich pomidory będą z nich żywe tyczki do pomidorów . Edytowano 2 września 2015 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 3 września 2015 Autor Udostępnij #2815 Napisano 3 września 2015 O tym samym pomyśleliśmy. Się znaczy, że to działa. Link do komentarza
PeZet Napisano 7 września 2015 Autor Udostępnij #2816 Napisano 7 września 2015 Wczoraj. Ostatnia prosta Akcji Ogród. Niwelacja terenu. Zebrałem, rutynowo, ziemię z kilku kretowisk i podsypałem przy schodach ganku. Skosiłem trawę na jeża, krócej niż zwykle. Może już nie urośnie w tym roku, choć wątpię. Umyłem potem Briggsa, podobno trawa kwaśna jest i żrąc zardzewia obudowę. Zgrabiłem coś koło 250 litrów kompotu mirabelkowego z trawnika. A dziś? Pojawiło się 5 nowych kretowisk i świeże mirabelki w trawie. Pod kalenicą 16 stopni, na poddaszu 22, na parterze 24-25.Leje.Pomidory w ilości nie do przejedzenia.Nie do przejedzenia - w znaczeniu: dużo. Link do komentarza
bajbaga Napisano 7 września 2015 Udostępnij #2817 Napisano 7 września 2015 (edytowany) Cytat Nie do przejedzenia - w znaczeniu: dużo. Rozwiń Nadwyżki posteryzować (w całości) w słoikach.Ja przed pasteryzacją ściągam skorki (z pomidorów ).Można też zrobić przecier - ale to zaaaabawa dopisałem Dojrzałe, twarde pomidory umyć, ułożyć ciasno w słoikach.Zagotować wodę z solą na litr wody 1 łyżka soli. Słoną wodą zalać pomidory (gorącą), powinna sięgać 3 cm poniżej brzegów słoi. Wstawić słoiki do dużego garnka wyłożonego papierem lub ściereczką, z taką ilością ciepłej wody, aby sięgała do 3/4 wysokości słoikówNaczynie ze słoikami ogrzewać do zagotowania, pozostawić w stanie wrzenia (pyrkania tak jak rosół) około 40 minut. Wyjąć słoiki niech się ostudzą.Przechowywać w suchym, chłodnym pomieszczeniu. Edytowano 7 września 2015 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
MrTomo Napisano 7 września 2015 Udostępnij #2818 Napisano 7 września 2015 Moja żona kroi w ćwiartki i przepuszcza przez maszynkę do mięsa.Potem doprowadza miazgę do zagotowania (z solą) i do słoi.Pasteryzacja i do piwnicy Link do komentarza
solange63 Napisano 7 września 2015 Udostępnij #2819 Napisano 7 września 2015 a u mnie gotowało się pomidory w całości, później przeciskało przez sito i do słojów Link do komentarza
PeZet Napisano 8 września 2015 Autor Udostępnij #2820 Napisano 8 września 2015 Brak maszynki do mięsa. Jest blender. Więc albo w całości, albo na wiór. Trochę tak, trochę tak. Link do komentarza
solange63 Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2821 Napisano 8 września 2015 Cytat Brak maszynki do mięsa. Jest blender. Więc albo w całości, albo na wiór. Trochę tak, trochę tak. Rozwiń w całości to proponuję zrobić pomidory suszone.kroisz delikwentów na pół (najlepsze będą mniejsze pomidory), rozkładasz na blasze skrapiasz delikatnie octem balsamicznym lub ciemnym jabłkowym, posypujesz solą i do pieca, rozgrzanego do 100 stopni, na około 3 godziny (lub dłużej, jeśli były bardzo soczyste). Później pomidory wkładasz do słoika, możesz dodać ząbki czosnku i/lub gałązki rozmarynu/ tymianku. Zalewasz podgrzaną oliwą z oliwek i pasteryzujesz (na sucho; zakręcone słoiki do piekarnika na 120 stopni, 20 minut potrzymać, wyłączyć piekarnik, zostawić słoiki aż piekarnik wystygnie).Są pyyyyyyyyyyszne, bardzo aromatyczne, nadają się do sałatek, pizzy, i co tam sobie wymarzysz, a i oliwka smakowa wychodzi pierwsza klasa Link do komentarza
MrTomo Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2822 Napisano 8 września 2015 Cytat w całości to proponuję zrobić pomidory suszone.kroisz delikwentów na pół (najlepsze będą mniejsze pomidory), rozkładasz na blasze skrapiasz delikatnie octem balsamicznym lub ciemnym jabłkowym, posypujesz solą i do pieca, rozgrzanego do 100 stopni, na około 3 godziny (lub dłużej, jeśli były bardzo soczyste). Później pomidory wkładasz do słoika, możesz dodać ząbki czosnku i/lub gałązki rozmarynu/ tymianku. Zalewasz podgrzaną oliwą z oliwek i pasteryzujesz (na sucho; zakręcone słoiki do piekarnika na 120 stopni, 20 minut potrzymać, wyłączyć piekarnik, zostawić słoiki aż piekarnik wystygnie).Są pyyyyyyyyyyszne, bardzo aromatyczne, nadają się do sałatek, pizzy, i co tam sobie wymarzysz, a i oliwka smakowa wychodzi pierwsza klasa Rozwiń Nakrętka wytrzymuje? Link do komentarza
solange63 Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2823 Napisano 8 września 2015 Cytat Nakrętka wytrzymuje? Rozwiń a czego ma nie wytrzymać? Link do komentarza
MrTomo Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2824 Napisano 8 września 2015 No tej temperatury?Od spodu jest guma..?Nic się z tym nie dzieje w 120 st? Link do komentarza
solange63 Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2825 Napisano 8 września 2015 Cytat No tej temperatury?Od spodu jest guma..?Nic się z tym nie dzieje w 120 st? Rozwiń jak gotujesz to temperatura jest podobna, ale dla spokojności sumienia możesz zwyczajnie zapasteryzować, w garze z wodą Link do komentarza
MrTomo Napisano 8 września 2015 Udostępnij #2826 Napisano 8 września 2015 Chyba - a raczej na pewno - wypróbuję Twój przepis! Link do komentarza
PeZet Napisano 14 września 2015 Autor Udostępnij #2827 Napisano 14 września 2015 Cytat w całości to proponuję zrobić pomidory suszone.kroisz delikwentów na pół (najlepsze będą mniejsze pomidory), rozkładasz na blasze skrapiasz delikatnie octem balsamicznym lub ciemnym jabłkowym, posypujesz solą i do pieca, rozgrzanego do 100 stopni, na około 3 godziny (lub dłużej, jeśli były bardzo soczyste). Później pomidory wkładasz do słoika, możesz dodać ząbki czosnku i/lub gałązki rozmarynu/ tymianku. Zalewasz podgrzaną oliwą z oliwek i pasteryzujesz (na sucho; zakręcone słoiki do piekarnika na 120 stopni, 20 minut potrzymać, wyłączyć piekarnik, zostawić słoiki aż piekarnik wystygnie).Są pyyyyyyyyyyszne, bardzo aromatyczne, nadają się do sałatek, pizzy, i co tam sobie wymarzysz, a i oliwka smakowa wychodzi pierwsza klasa Rozwiń Genialne, Solange. Czytam i myślę, ajajaj, bez opamiętania. Link do komentarza
Baszka Napisano 14 września 2015 Udostępnij #2828 Napisano 14 września 2015 Przełykam ślinkę i podaję swój patent na pomidory.Ściągam skórę, kroję w drobne kawałki , do gara i odparowuję na wolnym ogniu .r Gdy zgęstnieją, lekko solę. To wszystko. Oczywiście można je dowolnie dosmaczyć. Proces nie jest uciążliwy, bo się nie przypalają, ale jest długotrwały. Z jednego kg pomidorów wychodzi jeden słoiczek 0,25. .Lubię je dać na chleb z masłem, o sosach nie wspomnę. Oczywiście słoiki pasteryzuję w wodzie. Link do komentarza
PeZet Napisano 14 września 2015 Autor Udostępnij #2829 Napisano 14 września 2015 O, to mnie pasuje, bo nie mam jeszcze piekarnika. Link do komentarza
PeZet Napisano 16 września 2015 Autor Udostępnij #2830 Napisano 16 września 2015 Trawa rośnie. Ciągle rośnie. I spadają mirabelki. Jeżyny - słodkie.Grzybiarze. Bez grzybów. Link do komentarza
Baszka Napisano 16 września 2015 Udostępnij #2831 Napisano 16 września 2015 Cytat O, to mnie pasuje, bo nie mam jeszcze piekarnika. Rozwiń Gdybyś się zdecydował je uskutecznić, to dodam jeszcze, że odparowuję je w garze z grubym dnem. Od czasu do czasu mieszam. Link do komentarza
PeZet Napisano 17 września 2015 Autor Udostępnij #2832 Napisano 17 września 2015 Jednakowoż, pomidory konsumują się na bieżąco. Słodko kwaśne, twarde, soczyste. Swoje, smaczne i swojosmaczne.Naprawdę, normalnie wyrosły i są.Myślę o spawarce i spot welderze. Link do komentarza
A-gnieszka Napisano 17 września 2015 Udostępnij #2833 Napisano 17 września 2015 Cytat Trawa rośnie. Ciągle rośnie. I spadają mirabelki. Jeżyny - słodkie.Grzybiarze. Bez grzybów. Rozwiń Piękne haiku Ci wyszło Link do komentarza
PeZet Napisano 17 września 2015 Autor Udostępnij #2834 Napisano 17 września 2015 Haiku. Mam jeszcze takie: W lesieKtoś nie miał sercaNa spacerze spotkałem Trzy telewizoryWszystkie miały wyrwane Transformatory Link do komentarza
Leszek4 Napisano 18 września 2015 Udostępnij #2835 Napisano 18 września 2015 Cytat Haiku. Mam jeszcze takie: W lesieKtoś nie miał sercaNa spacerze spotkałem Trzy telewizoryWszystkie miały wyrwane Transformatory Rozwiń Urzekłeś mnie stary. Takie to surowe i piękne w swej prostocie. Zwodnicze. Leśny pejzaż dokonuje industrialnej przemiany...Też chcę dzisiaj się napić tego, co TY!!! Link do komentarza
PeZet Napisano 18 września 2015 Autor Udostępnij #2836 Napisano 18 września 2015 Nie musisz pić, Lechu:Do swojego bolidaPodepnij psaWrzuć na luzI w las.Chciałbym to zobaczyć! Link do komentarza
PeZet Napisano 24 września 2015 Autor Udostępnij #2837 Napisano 24 września 2015 20 września wlałem do metalowego wiadra beton i wcisnąłem weń mniejsze wiadro. Czekam, aż zwiąże. Miniodlewnia aluminium.Muszę jeszcze powołać czapkę-przykrywkę.Spaliłem transformator z mikrofalówki, z premedytacją i szukam kolejnego.Zgrzewarka punktowa.Poza tym nie dzieje się nic. Trawa rośnie.Kundel bury. Burdel kuny. Link do komentarza
MrTomo Napisano 24 września 2015 Udostępnij #2838 Napisano 24 września 2015 Cytat 20 września wlałem do metalowego wiadra beton i wcisnąłem weń mniejsze wiadro. Czekam, aż zwiąże. Miniodlewnia aluminium.Muszę jeszcze powołać czapkę-przykrywkę.Spaliłem transformator z mikrofalówki, z premedytacją i szukam kolejnego.Zgrzewarka punktowa. Rozwiń A to w jakim celu..? Link do komentarza
PeZet Napisano 24 września 2015 Autor Udostępnij #2839 Napisano 24 września 2015 Cytat A to w jakim celu..? Rozwiń Rekreacyjne. A tu link: King of random Link do komentarza
MrTomo Napisano 24 września 2015 Udostępnij #2840 Napisano 24 września 2015 Nie przestajesz mnie zadziwiać Link do komentarza
PeZet Napisano 24 września 2015 Autor Udostępnij #2841 Napisano 24 września 2015 Taka sytuacja - odlewnia metali:A tu link do źródła: metal foundry Link do komentarza
MrTomo Napisano 24 września 2015 Udostępnij #2842 Napisano 24 września 2015 To teraz zaczniesz zbierać puszki Link do komentarza
Barbossa Napisano 24 września 2015 Udostępnij #2843 Napisano 24 września 2015 ta, a potem znajdą cię gdzieś w śmietniku, połamanego, bo wlazłeś jakimś kloszom w ich rewir, gdy zbierałeś puszki, albo Cię zakiblują za okradanie ulicznych pojemników Link do komentarza
PeZet Napisano 24 września 2015 Autor Udostępnij #2844 Napisano 24 września 2015 Cytat ta, a potem znajdą cię gdzieś w śmietniku, połamanego, bo wlazłeś jakimś kloszom w ich rewir, gdy zbierałeś puszki... Rozwiń Wejdę, spuszczę łomot i zabiorę, co nazbierali. Prawo wilka. Cytat ...albo Cię zakiblują za okradanie ulicznych pojemników Rozwiń U mnie nie ma ulic. Na razie zebrałem jedną podczas rowerowej przebieżki z psem, ale szczerze powiem: obrzydliwa sprawa taką nie swoją puszkę brać w dłoń. Bardzo obrzydliwa, jak PRL-owski miejski szalet.Więc zbiórka odpada. Link do komentarza
Barbossa Napisano 24 września 2015 Udostępnij #2845 Napisano 24 września 2015 no to zapijesz się na śmierć, lub zaczniesz wydłubywać kable ze starych budynków też nie za dobrze Link do komentarza
PeZet Napisano 24 września 2015 Autor Udostępnij #2846 Napisano 24 września 2015 (edytowany) A transfomator?ELEKTRYCZNY PIEC ŁUKOWY Żeby postawić piec łukowy za friko, trzeba mieć dom zbudowany z gazobetonu (mam) i kuchenkę mikrofalową (miałem do poniedziałku).Szczegóły poniżej:Link do filmu: Electric arc furnace Cytat no to zapijesz się na śmierć, lub zaczniesz wydłubywać kable ze starych budynków też nie za dobrze Rozwiń Coś jest na rzeczy w tym, co piszesz, bo kilka dni temu nieźle się pochorowałem nad transformatorem: wydziela ogromne ilości alkoholu.Więcej transformatorów oznacza... większą moc. Arc welderCzyli SPAWARKA ŁUKOWA. Edytowano 24 września 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bobiczek Napisano 25 września 2015 Udostępnij #2847 Napisano 25 września 2015 Cytat Nie przestajesz mnie zadziwiać Rozwiń Mnie również! Cytat no to zapijesz się na śmierć, lub zaczniesz wydłubywać kable ze starych budynków też nie za dobrze Rozwiń albo przytyjesz, bo zaczniesz kupować brzoskwinie i mandarynki w puszkach i codziennie piec ciasta..... Link do komentarza
PeZet Napisano 29 września 2015 Autor Udostępnij #2848 Napisano 29 września 2015 (edytowany) Nic nowego nie dzieje się. Nic. Kubełek i przykrywka schną. Wczoraj po raz drugi napaliłem w kominku. Idzie jesień. Nie mogę doczekać się, kiedy zacznę regularnie palić w kominku. Ogrzewanie domu kominkiem było totalnie genialnym pomysłem. Trawy chyba już nie będę kosił w tym roku.Aha, zapomniałbym...Kupiłem dwa kubki i stwierdzam niniejszym, że choćby kubek był bezsmakowy, ceramiczny czy jakiś-tam, to smak kawy zależy tak od kawy, jak i od kubka.Ten chiński kubek jest ceramiczny, smaczny, z lekką nutą czekolady. Drugiego jeszcze nie testowałem, ale jak tylko to uczynię, nie omieszkam opisać wrażeń. Edytowano 29 września 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
solange63 Napisano 29 września 2015 Udostępnij #2849 Napisano 29 września 2015 Cytat smak kawy zależy tak od kawy, jak i od kubka.Ten chiński kubek jest ceramiczny, smaczny, z lekką nutą czekolady. Drugiego jeszcze nie testowałem, ale jak tylko to uczynię, nie omieszkam opisać wrażeń. Rozwiń bracie p.s. tyczy się to również herbaty Link do komentarza
PeZet Napisano 6 października 2015 Autor Udostępnij #2850 Napisano 6 października 2015 Cytat bracie Rozwiń Dzisiaj skosiłem trawnik, po raz ostatni w tym roku. Przyszła jesień. Rano napaliłem w kominku, po raz chyba czwarty w ostatnim czasie. Trzeba grzać.Zepsułem dwa parasole: duży ogrodowy i mały przeciwdeszczowy, z premedytacją, z ciekawości... czy... eee... czy się da. Dało się. Nie działają.A poza tym nie dzieje się nic.To niezupełnie tak. Zepsułem, bo chodziło o te ramiona. Bardzo ciekawa konstrukcja. A najciekawsze jest to, że kiedy jedno z ramion wykonuje ruch po okręgu, inne rysuje idealną elipsę. Ramię przypięte jeszcze inaczej rysuje zęby - całkuje? Mózg się gotuje. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się