Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Gość adiqq
Napisano
kule są przereklamowane, nie idź tą drogą...
Napisano
Cytat

Utyłem prawie 7 kilo... przez pół roku. Coś chcę z tym zrobić. :(




czyli jeszcze ze 4 kilo i dojdziesz do prawidłowej wagi! icon_smile.gif
Wiem co gadam, bo przecież niedawno Twoją wagę widziałem icon_smile.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

Dziś jakieś 1500 kcal + godzina steppera.


Daga powodzenia życzę i trzymam kciuki , ale ja dla przykładu zjadłem 2000kcl ale z tego może z 10% węglowodanów i dlatego dostarczyłem organizmowi ok 1500 kcl. I powiem że trochę może i za dużo się najadłem icon_redface.gif

Co do wysiłku fizycznego; to chyba dobitnie zostało przedstawione we wpisie 3of5. Nic doadać nic ująć. Ja dostaje po wysiłku fizycznym ataku głodu i dlatego nie stosuję go. Dieta pt zapierdzielać na siłowni, aby móc więcej wpierdzielać nie przemawia do mnie to tak jakby celem życiowym człowieka było wyprodukowanie jak największej ilości kału. Znam szczytniejsze cele.

A tu wpis 3of5:



http://nowadebata.pl/2012/02/24/tlusta-die...ubesem-czesc-2/

Mówiąc o pozytywnej roli wysiłku fizycznego w odchudzaniu, naukowcy co prawda przyznają, że nie udało się jej obiektywnie udowodnić, ale używają przy tym często wyrażenia ?jak dotąd?. Dzięki temu hipoteza żyje, bo wciąż istnieje potencjalna możliwość, że w końcu uda się dowieść jej słuszności. Musimy sobie uświadomić, że teoria, iż zwiększając wydatkowanie energii chudniemy, ma już ponad sto lat. Już w 1907 roku sugerował tę zależność jeden z czołowych badaczy otyłości i cukrzycy w Europie, Carl von Noorden.

Tak naprawdę hipotezę tę testował na sobie w latach 60-tych XIX w. słynny brytyjski przedsiębiorca pogrzebowy William Banting, który był tak gruby, że ze schodów schodził tylko tyłem. Za namową jednego z lekarzy zaczął uprawiać wiosłowanie: ?codziennie rano wiosłował przez 2 godziny?. W efekcie wzmocnił sylwetkę, przybyło mu mięśni, a wraz z nimi pojawił się u niego ?wilczy apetyt?, któremu nie potrafił się oprzeć. Zaczął więc tyć, i tył do czasu aż , jak sam pisał w słynnej broszurze Letter on Corpulence , ?przyjaciel nie poradził mi, abym zaniechał ćwiczeń fizycznych?. Zatem skoro mamy teorię, którą świat nauki bada od ponad 100 lat, i mimo najlepszych chęci nie potrafi jej udowodnić, to może warto, choć na próbę, uznać, że jest ona błędna?

Na koniec zauważmy, że gdy tylko uwolnimy się z pułapki, w jaką wpędziła nas teoria bilansu kalorycznego, i przyjmiemy perspektywę biologiczną (np. hipotezę insulinową), od razu dostrzeżemy, dlaczego ?odchudzanie przez sport? nie działa. W ujęciu biologicznym nie chodzi bowiem o liczbę spożywanych kalorii, ale o to, z jakich pokarmów pochodzą. Zobaczymy, że urzędowa dietetyka, od 40 lat owładnięta lękiem przed tłuszczami i kaloriami, myli skutek z przyczyną, ponieważ ?lenistwo i obżarstwo? nie są przyczyną otyłości, ale jej rezultatem. Kiedy zaburzenia hormonalne (np. stale podwyższony poziom insuliny spowodowany wysokowęglowodanową dietą) sprawiają, że tyjemy, oznacza to, że coraz więcej spożywanych kalorii magazynowanych jest w tkance tłuszczowej, a coraz mniej dostępnych jest dla innych komórek jako paliwo. Aby wyrównać ten deficyt, stajemy się bardziej głodni i/lub bardziej ?leniwi?. Zatem działa u nas nieubłagany mechanizm kompensacyjny ? jemy więcej i mniej ?się ruszamy?, ponieważ tyjemy, zaś nie odwrotnie. W związku z tym nie można ?zabiegać, zadźwigać, zaspacerować? problemów metabolicznych wywołanych dietą bogatą w pokarmy, które zaburzają działanie różnych hormonów, z insuliną na czele. Kiedy sobie to uświadomimy, zrozumiemy również, że za otyłość odpowiadają w dużym stopniu błędne rekomendacje żywieniowe, rozpropagowane przez rozmaite instytucje publiczne, które zalecają ludziom spożywanie pokarmów, które nie tylko tuczą, ale również nie pozwalają się najeść."

I tak na zakończenie coś optymistycznego :
Pozbywając się złudzeń co do wpływu aktywności fizycznej na wagę ciała, będziemy mogli w końcu uprawiać nasze ulubione sporty dla czystej przyjemności, dla lepszej kondycji, a nie z poczucia obowiązku spalania kalorii. A kiedy mamy ochotę, możemy z czystym sumieniem poleniuchować i też będzie dobrze. Uff. Co za ulga!
Napisano
Problem mam .... ostatnio prowadzę dość towarzyski weekendami tryb życia .... no i tu nasuwa się temat alkoholu.
Powie ktoś w tym temacie cos mądrego za wyjątkiem "nie pić "? icon_rolleyes.gif icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Czerwone wino
Zawiera w sobie silny przeciwutleniacz – resweratrol, który zwiększa wykorzystanie przez organizm tlenu oraz energii zgromadzonej jako tłuszcz. Wino może więc sprzyjać szczupłej sylwetce, jednak pod warunkiem, że nie przekroczysz dziennej dawki dwóch kieliszków i wybierzesz wytrawne lub półwytrawne. Najlepiej pić je wieczorem, gdy organizm najlepiej przetwarza alkohol.



Psi ?
Gość 3of5
Napisano (edytowany)
tutaj masz odpowiedz
http://diety.wieszjak.polki.pl/odchudzajac...-a-alkohol.html
Cytat

Whisky 225 kcal w 100ml
trzeba pamiętać, że alkohol wzmaga apetyt. Warto przypomnieć tutaj o piwie i popularnych przekąskach z nim podawanych ? chipsach, paluszkach, orzeszkach solonych, frytkach. Wypicie piwa zwiększa spożycie powyższych, niezdrowych i tuczących produktów.

Edytowano przez 3of5 (zobacz historię edycji)
Gość gawel
Napisano
Nie najgorsze są kalorie w alkoholu ani nawet %, tylko fakt że kompletnie przeszeregowuje metabolizm. icon_cry.gif i niestety to początek końca normalnej sylwetki o wadze nie wspomnę.
Napisano
Cytat

Nie najgorsze są kalorie w alkoholu ani nawet %, tylko fakt że kompletnie przeszeregowuje metabolizm. icon_cry.gif i niestety to początek końca normalnej sylwetki o wadze nie wspomnę.



znaczy się że jak
chudy czy gruby będzie?
Napisano
Cytat

Jak zamiast jedzenia będziesz tylko pił - nie ma bata - schudniesz icon_lol.gif



Alternatywa godna rozważenia icon_mrgreen.gif icon_lol.gif

Cytat

Ja się jadę odchudzać na nartach...do Korbielowa icon_cool.gif



To owocnego odchudzania życzę icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

To owocnego odchudzania życzę icon_biggrin.gif



Dzięki, pewnie na początku się odwodnię...wieczorem mamy podobno ognisko, z lokalnymi płynami,
to uzupełnię icon_cool.gif icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Ja się jadę odchudzać na nartach...do Korbielowa icon_cool.gif



myślalem że po włoskich stokach to teraz tylko gołąbki w sosie i schabowe, żeby wagę wyrównać!

Cytat

Dzięki, pewnie na początku się odwodnię...wieczorem mamy podobno ognisko, z lokalnymi płynami,
to uzupełnię icon_cool.gif icon_lol.gif



Korbielówka
znam ją
bój się icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Na bóle uszu – zaleca się ugotowane rozgniecione w woreczku ziemniaki gorące przykładać do ucha. Trzymać do oziębnięcia, co najmniej około 10 minut. Kurację powtarzać codziennie, najlepiej wieczorem przed spaniem, przez 7 – 9 dni.



Polecam - dajcie koledze zarobić icon_cool.gif

icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

o matulu, nawet można se je wtykać



Cytat

Mnie też te czopki niepokoją icon_eek.gif



Cytat

Słyszałem, że bobik będzie dzisiaj próbował...na rozluźnienie zwieraczy icon_cool.gif icon_wink.gif



Cytat

Niech wrzuci fotorelację ... wszyscy się czegoś nauczymy icon_lol.gif



gupi nie jestem!
w tubce mam do smarowania, a nie do wpychania! icon_smile.gif

Gość gawel
Napisano
No dzisiaj kolejny tydzień i kolejny kg poszedł a kysz icon_biggrin.gif , trochę włączyłem do swojej diety tłuszcze idąc za radą Kolegi oraz własnymi żądzami icon_redface.gif np majonez ech.. Ale waga pomału do tyłu i to jest najważniejsze.
Gość gawel
Napisano
A to już mnie nie dotyczy bo lubię (i ponoć umiem) robić, ale już nie mogę jeść icon_confused.gif
Napisano
całe szczęście ja mam kłopoty ze słuchem i nie słyszę czasami słowa NIE:

- ... PIJ WIĘCEJ PIWA!!!
- ... JEDZ GOLONKI!!!
- ... SMARUJ SMALCEM!!!

icon_wink.gif
Gość gawel
Napisano
Piwa nie pijam bo to marny erstzi siku się chce i pęczy okrutnie icon_evil.gif , wole już winko albo coś takiego. Co do golonek to moge jak najbardziej i smalec też z tym że nie jadam pieczywa muszę chyba posmarować rękę i oblizać icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

Jem (prawie) wszystko i chlapie piwsko (zresztą gorzała też dobra jest).
I daje rady. icon_mrgreen.gif



Dzień dobry , nazywam się Daga i z powodu grypy oraz nadmiernego imprezowania schudłam 3 kilo a jeansy lekko wchodzą mi na zadek icon_lol.gif
Napisano
Cytat

A ja tak wyćwiczyłem metabolizm, ze zaczarował wskazania wszelkich wag i cobym nie jadł to i tak jest 88 - 90kg.

Constans - nudy.


icon_idea.gif Jeśli na wyświetlaczu wagi nakleję nalepkę ze swoją docelową masą... :scratching: to niezależnie ile i co będę jadł i pił :cook2: wyświetlacz będzie pokazywał wciąż to samo!!! :yahoo:
Gość gawel
Napisano
Cytat

Dzień dobry , nazywam się Daga i z powodu grypy oraz nadmiernego imprezowania schudłam 3 kilo a jeansy lekko wchodzą mi na zadek icon_lol.gif


To gratuluje i zazdraszczam efektów ale grypy nie koniecznie , no w końcu jesteś chyba jedyną osobą w Polsce która powiedziała coś o grypie pozytywnego.
Napisano
Cytat

teraz możesz nakichać w słoiki i sprzedawać to w internecie jako "zarazki szczupłości" icon_lol.gif



O paczpan .... jaki dobry pomysł icon_lol.gif

Cytat

A ja tak wyćwiczyłem metabolizm, ze zaczarował wskazania wszelkich wag i cobym nie jadł to i tak jest 88 - 90kg.

Constans - nudy.



Ech Rysiu .... zazdraszczam icon_rolleyes.gif


Cytat

icon_idea.gif Jeśli na wyświetlaczu wagi nakleję nalepkę ze swoją docelową masą... :scratching: to niezależnie ile i co będę jadł i pił :cook2: wyświetlacz będzie pokazywał wciąż to samo!!! :yahoo:



Oszukaństwo icon_razz.gif


Cytat

To gratuluje i zazdraszczam efektów ale grypy nie koniecznie , no w końcu jesteś chyba jedyną osobą w Polsce która powiedziała coś o grypie pozytywnego.



Wszędzie trzeba szukać pozytywów icon_biggrin.gif
Gość gawel
Napisano
Wszędzie trzeba szukać pozytywów icon_biggrin.gif

I tu masz rację trochę spesymizuję (i ile jest takie słowo icon_rolleyes.gif ) lepiej już było, zmierzamy nieuchronnie do wieku w którym nastepujee utrata zaufania do samego siebie i to do tego stopnia że człowiek boi się pościć bąka i to nie bynajmniej ze względu na innych icon_cry.gif Pozytywem może też w końcowej fazie odnalezienie w porę Łazienki i jednocześnie nie zapomnienie po co się tam poszło.
Napisano
Cytat

I tu (...) trochę spesymizuję. Lepiej już było, zmierzamy nieuchronnie do wieku w którym nastepujee utrata zaufania do samego siebie i to do tego stopnia że człowiek boi się pościć bąka i to nie bynajmniej ze względu na innych icon_cry.gif Pozytywem może też w końcowej fazie odnalezienie w porę Łazienki i jednocześnie nie zapomnienie po co się tam poszło.


A co Ty młody człowieku możesz wiedzieć o starości?
Ja Ci mogę o tym co nieco poopowiadać, albo mój dziadek, co chodził z bajbagą do klasy...

DSC01446.jpg


icon_mrgreen.gif
icon_mrgreen.gif
icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

Obawiam się, że napompowane koła w Twoim mesiu, to czas zaprzeszły i niedokonany . icon_cool.gif


Wskaż wysokość okupu, co bym na felgach nie musiał się bujać.
Nie musisz być przy tym minimalistą... icon_wink.gif
Wypłacę na Letce. icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

A ja tak wyćwiczyłem metabolizm, ze zaczarował wskazania wszelkich wag i cobym nie jadł to i tak jest 88 - 90kg.

Constans - nudy.



metabolizm ma nazwę - znam go
na imię ma Dużopracuj a na nazwisko Małożryj!
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Zacząłeś walkę z tymi 25 kilogramami, które wróciły?
Może szkoda zachodu i należało by zmienić nawyki żywieniowe, a nie katować się dietami odchudzającymi...
Napisano
Cytat

Ja kiedys bylem na dukanie i zrzucilem 25 kg... od poniedzialku znowu zaczalem po 4 latach przerwy icon_smile.gif



Ja też na dukanie kiedyś zrzuciłam , teraz czas się znowu ogarniać. Ale już nie dukan.
Dziś mija tydzień mojego "zdrowszego" trybu życia.
Minimum trzy zdrowe posiłki dziennie jeśli nie mam czasu - jeśli mam czas to 4-5, ograniczenie pozerania słodyczy i fast foodów do niezbędnego minimum czyli właściwie wcale , bo jak sobie myślę ile potu wylewam na silowni to mi sie odechciewa je jeść.
Do tego 75 minut dziennie na siłowni przez 4-5 dni w tygodniu (ponieważ mam kontuzję łokcia więc niestety tylko rower , stepper, marsz na bieżni i lekkie ćwiczenia nie obciążające ręki).
Dziś na wadze 1,5 kilo mniej. Nie ma spektakularnego efektu w stylu 4 kilo mniej w tydzień ... i dobrze. Niech bedzie powoli, przecież nigdzie mi się nie spieszy.

Odchudzaczom wszelakim płci obu (jak i Tobie , kondziorr który na trzy napisane posty w dwóch jesteś facetem, a w jednym kobietą) życzę powodzenia icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Max: Praktyczna zasada wysokości 2,5–3 m od kratki do wylotu komina wentylacyjnego opiera się na wytycznych projektowych (głównie PN-83/B-03430/Az3:2000 i literaturze branżowej), nie jest jednak zapisem literalnym w jakiejkolwiek ustawie czy rozporządzeniu.
    • Komentarz dodany przez : Gdzie znajdę zapis że komin wentylacyjny grawitacyjny musi mieć wysokość 2,5 -3 metra od kartki wentylacyjnej do wylotu, dziękuję.
    • Czy wiesz, że długość przewodu wentylacyjnego może przesądzić o skuteczności całego systemu wentylacji grawitacyjnej? To właśnie ten parametr decyduje o tym, czy w Twoim domu powietrze będzie krążyć prawidłowo, czy też pojawią się problemy z wilgocią, zaparowanymi szybami i zagrożeniem cofania się spalin. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budownictwob2b.pl/dachy/baza-wiedzy/56954-wentylacja-grawitacyjna-jaka-dlugosc-przewodu-jest-najlepsza
    • Witam, mam ogólnie ciężką sytuację. Pojechałem na wycenę dokończenia elewacji gdzie klientka sama kleiła styropian i zaciągnęła siatkę po oględzinach i sprawdzeniu ścian na tyle ile poziomica pozwolił zrobiłem i ogólnie za ciekawie nie wyglądało ale stwierdziliśmy że jest do przejścia. Zrobiłem wycenę wszystko pasowało, podpisaliśmy umowę i zaczęliśmy działać. W umowie było: gruntowanie catego domu jednorodzinnego potozenie kleju obróbka okien/drzwi wklejenie listew przyokiennych montaz parapetów na pietrze prace dodatkowe m.in. wklejenie siatki z wtókna szklanego wklejenie naroiników wyrównanie nierównosci, zatopienie siatki w nowej warstwie kleju położenie tynku silikonowego kolor biały i opaska kolor antracyt wykonanie cokoły tynkiem mozaikowym kolor antracyt uporzadkowanie miejsca pracy do stanu zastanego przy przekazaniu lokalu przez Zamawiajacego w dniu rozpoczecia prac. inne prace niezbedne do wykonania elewacji zewnetrznej.   Na ścianach miały być 3 czarne paski po 2cm to złapaliśmy poziom od jej wstawionych narożników i obrabialiśmy glify w oknach żeby było wszędzie po równo czyli po położeniu struktury rama była by widoczna w okolicach 3 cm. Po czym po paru dniach przyjeżdża i twierdzi że jej się to niepodoba bo rama musi być widoczna na 5 cm to wklejony styropian co kleiliśmy był do oderwania i narożniki do poprawienia. I teraz zaczyna się problem taki że: 1 w umowie jest wkleić narożniki a wyszło na to że chce mieć ramy w oknach widoczne na 5 cm czyli trzeba było zrywać jeszcze jej narożniki i wszystko od nowa zamiast wkleić narożniki musieliśmy najpierw poprawić później wstawić od nowa oczywiście ściany nie mają ani płaszczyzną ani pionów.  2 w umowie jest wyrównać nierówności a nie wyprostować dla mnie to jest duża różnica  na łacie 2 m ściana z pionu ucieka od 1,5cm w górę to to jest nawet niemożliwe technicznie do wykonania ściany już są poza jakimi kolwiek normami a w umowie jest płatność po odbiorze kierownika. Człowiek głupi nie przemyślał tego bo nie miałem jak sprawdzić całego domu bez rusztowania. Jedna ściana poszła jakoś to wygląda. Po przejściu na następną zaczęły się schody to samo narożniki do wyrwania i wstawienia od nowa piony odchodziły od styropianu po 1-2cm czyli automatycznie między jednym a drugim oknem robiła się luka na 3-6 cm. Ile się dalo to WYRÓWNALIŚMY to i oczywiście klientka przyjeżdża i z pytaniem dlaczego na narożniku jest łuk jak żeby wyciągnąć ten narożnik znowu trzeba dokładać 3-4 cm kleju. Klientka stwierdziła że mogliśmy wkleić 2cm styropianu co by jeszcze gorzej wyglądało i ściana jeszcze bardziej by falowała ale dobra coś tam robimy dalej i zaczyna mi śmierdzieć ta sprawa. Koniec końców zrobiliśmy pół drugiej ściany w tynku druga połowa w kleju i podkładzie. Zdążyliśmy jeszcze przejść na drugi szczyć żeby przeszpachlowac i tam jeszcze gorzej zero pionów, płaszczyzn i dodatkowo dołki na parę cm. Czas leciał nam już terminu zaczynało brakować i zacząłem się bać że pieniędzy nie dostanę bo ta elewacja odbioru nie przejdzie. Więc zrobiłem protokół i aneks do umowy. Treść protokołu: Roboty zostały wstrzymane w dniu 17.09.2025 r. z uwagi na stwierdzone wady podłoża. Na budowę Wykonawca przystąpił po wcześniejszym, samodzielnym przyklejeniu styropianu, zaciągnięciu siatką i wklejeniu narożników przez Inwestora. Prace te zostały wykonane w sposób niezgodny z zasadami sztuki budowlanej – widoczne są liczne wady, w tym brak pionów, krzywe płaszczyzny, narożniki osadzone łukiem oraz elementy nachodzące na ramy okienne. Wady te mają wpływ na efekt końcowy wykonywanych robót. Wykonawca podejmował próby sprawdzenia jakości i wytrzymałości wcześniejszych prac, jednak Inwestor nie wyraził zgody na odkucie fragmentu siatki i kleju na innych ścianach. Na częściowo sprawdzonym fragmencie klej ulegał kruszeniu. Inwestor nie udzielił również jednoznacznej informacji, kiedy dokładnie zakończył wykonywanie własnych prac, co uniemożliwiło ocenę, jak długo ściany pozostawały zaciągnięte klejem i siatką.       Treść aneksu    1. Strony zgodnie oświadczają, że przed rozpoczęciem oraz w trakcie prac przez Wykonawcę, Zamawiający samodzielnie przykleił warstwę styropianu, wykonał zbrojenie z siatką i klejem, przy czym: • narożniki budynku nie zostały wykonane w pionie, • ściany nie trzymają linii ani płaszczyzny, • istniejące odchylenia przekraczają normy dopuszczalne dla systemów ociepleń ETICS. 2. Wady te zostały również potwierdzone w trakcie prowadzonych robót. 3. Zamawiający ma świadomość, że powyższe wady nie mogą zostać całkowicie usunięte w ramach robót objętych umową, a Wykonawca nie ponosi odpowiedzialności za efekt końcowy wynikający z wcześniej wykonanych robót. ⸻ § 2. Zakres odpowiedzialności Wykonawcy 1. Wykonawca zobowiązuje się do wykonania jedynie wyrównania powierzchni ścian klejem w zakresie umożliwiającym położenie warstwy tynku cienkowarstwowego. 2. Wyrównywanie i prostowanie powierzchni ścian powyżej 3 mm jest niezgodne z technologią systemów ETICS i nie wchodzi w zakres niniejszej umowy. 3. Wykonawca nie odpowiada za: • geometrię budynku (pionowość narożników, liniowość ścian, zachowanie płaszczyzn), • widoczne po wykonaniu tynku odchylenia wynikające z prac wykonanych wcześniej przez Zamawiającego, • odbiór robót przez kierownika budowy, jeżeli stwierdzi on odchylenia poza normą, których nie dało się usunąć zgodnie z zakresem umowy. ⸻ § 3. Oświadczenia Zamawiającego 1. Zamawiający potwierdza, że został poinformowany o istniejących wadach i konsekwencjach estetycznych.2. Zamawiający akceptuje, że mimo dołożenia należytej staranności przez Wykonawcę, efekt końcowy może nie spełniać standardów równych, prostych i zgodnych z normami powierzchni elewacyjnych.    wysłane z prośbą o podpisanie.  Na co dostałem taką odpowiedź    1. Umowa zawarta w dniu  6 lipca 2025 przewidywała realizację całości prac elewacyjnych w terminie od dnia 5 sierpnia 2025 r. do dnia 10 września 2025 r. Termin ten został przez Pana przyjęty i uzgodniony jako wystarczający do prawidłowej realizacji zlecenia. 2. Pomimo upływu umownego terminu prace nie zostały wykonane. Wykazałam się jednak dobrą wolą i pismem z dnia 19 września 2025, wyznaczyłam Panu dodatkowy termin do dnia 30 września 2025 r. na dokończenie prac. 3. Zamiast podjęcia działań, przesłał Pan projekt aneksu, który w sposób jednostronny i całkowicie zmieniający treść umowy przenosi odpowiedzialność za realizację robót na zamawiającego. Oświadczam, że nie wyrażam zgody na podpisanie aneksu, a jego treść nie wywołuje żadnych skutków prawnych. 4. Przed zawarciem umowy znał Pan stan budynku i nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Podjął się Pan wykonania pełnego zakresu robót wymienionych w umowie i rozpoczął ich realizację, tym samym przyjmując odpowiedzialność za ich prawidłowe wykonanie. 5. Obecnie, pomimo ustnych deklaracji, nie stawia się Pan na budowie, zaprzestał Pan wykonywania prac, nie odbiera Pan telefonów ani nie wskazał żadnego uzasadnienia dla swojego zaniechania. Jest to równoznaczne z rażącym naruszeniem postanowień umowy. 6. Informuję, że jeżeli prace nie zostaną zakończone do dnia 30 września 2025 r., skorzystam z prawa do odstąpienia od umowy z Pana winy. Zastrzegam sobie również możliwość dochodzenia kary umownej przewidzianej w umowie oraz powierzenia dokończenia prac innemu wykonawcy na Pana koszt i ryzyko, zgodnie z art. 636 §1 k.c.   Już nie wspomnie o tym jak pytałem kiedy skończyli robić tą elewację żeby jakoś się do tego przygotować odpowiedź brzmiała 2 ściny dawno 2 ściany niedawno. Przy próbie sprawdzenia podłoża na kolejnej ścianie wycięliśmy siatkę bo jak mocniej się przycisnęło ręką to było słychać jak klej strzela i jak zobaczyła wyrwany kawałek siatki 15x15 to wielki hałas o to. Później w jednym miejscu nacisnąłem palcem i klej zaczął się kruszyć i to samo hałas że robimy prace ,,odkrywkowe” I pytanie brzmi jak to ugryźć żeby z tej umowy zrezygnować dołączę parę zdjęć jak to wyglądało a jak wygląda
    • O instalacji hybrydowej nie pomyślałem, ale tak, to może być ciekawa opcja - ale rzecz jasna diabeł tkwi w szczegółach. Bez większej ilości szczegółów, trudno cokolwiek więcej powiedzieć
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...