-
Posty
6 403 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Niefortunnie, nie posiadam umiejętności czytania w myślach, więc się nie wypowiem na temat tego systemu, chyba że uszczkniesz rąbka tajemnicy i podasz choćby nazwę firmy.
-
To sztuczki, w moim przekonaniu widać je z kilometra. Handlowcy są w nich dobrzy. TB był w nich miszczem. Mam jedynie nadzieję, że i inni czytający, mniej oblatani w temacie też to widzą i podchodzą z ostrożnie do wszelkich zachwytów i krytyk. Arturo wierzy w swój system i ma prawo do tego, a jeśli jeszcze u niego to działa tak jak pisze, to tylko życzyć by tak pozostało. Dzięki, Bajbago, za rzeczowość. Pozdrowienia. PeZet
-
Arturo, w twojej wypowiedzi jest sporo racji. Odniosę się jednak to tego fragmentu twego wpisu: Do dobrze ocieplonego domu doskonale nadaje się kominek z płaszczem wodnym i zasobnik buforowy oraz podłogówka w całym domu. Połączenie komfortu, totalnie niskich kosztów inwestycji i użytkowania. A posiadanie kominka w domu, w pokoju, daje frajdę porównywalną chyba z sam nie wiem z czym. ;) A teraz wytłumaczę dlaczego piszę to odnośnie cytatu. Bufor pozwala kominkowi pracować z pełną mocą. Bufor odbiera nadmiar ciepła, a podłogówka później z bufora zasysa powolutku ciepło i ogrzewa cały dom. W kominku pali się raz na dobę. Jeden załadunek i spokój jest na całą dobę. Mój buforek to Wolf SEM-2, ma pojemność 500dm3 i kosztował 600zł. Ma 2 wężownice i jest fabrycznie opiankowany. Wieczorne odpalenie kominka to nieopisana frajda. At last, często w dyskusjach pojawia się argument o budowaniu kotłowni w salonie. Mym zdaniem jest nietrafiony. Kończąc, napiszę o kosztach. Mnie urządzenia do ogrzewania, czyli kominek i baniak, kosztowały około 4tys złotych. Koszty ogrzewania drewnem mam niższe niż gdybym grzał się prądem. Dlaczego tak mało? Jeśli jesteś ciekaw, zajrzyj do mojego dziennika, gdzieś między sierpniem 2013 a styczniem 2014. Kominek z castoramy, a baniak okazyjnie (nowy) Pozdrowienia PeZet
-
Rozważywszy, jestem za wiosennym brakiem larw. Powieszę jesienną słoninę. MTW, o jakim systemie piszesz? Bo wiesz, mnie chodzi o druciarskie montowanie samorobne. I raczej musi być bezkosztowe z tej racji, że nigdy nie wiadomo czy się w procesie budowy nie spali. W ostatnich dniach w ramach rekreacji odpaliłem ultradźwiękowy czujnik odległości. Napisane w instrukcji że do pomiaru poziomu wody w baniaku, przyczepie kampingowej. Mierzy odległość do ściany, do podłogi, do mnie. Ale zaskoczenie mnie spotkało, jak wyszło, że do garnka ja leję wody, to nie mierzy. A raczej mierzy do dna. Zastanawiam się, czy ultradźwięki przechodzą przez wodę? Tu jest jakiś znak zapytania o co kaman. I uruchomiłem sterownik różnicowy, od którego zacząłem lutownictwo druciarskie blisko dwa lata temu. Spaliłem starego procka. Przełożyłem wczoraj elementy (smd!) wstawiłem świeży procesor i maszynka działa. Sprawdzę ją kiedyś. Absolutnie rewelacyjny jest termometr 4punktowy z wyświetlaczem. A bezkonkurencyjny jest termostat z histerezą i wyświetlaczem. Zaczął się trzeci sezon grzewczy, a mój system ogrzewania stoi na tym właśnie wyłączniku z histerezą. Ach, słowo wyjaśnienia, jako że nie każdy może wie o co chodzi. Cała ta działająca elektronika, czyli termometry i sterowanie kominkiem to są AVTkity do samodzielnego montażu.
-
A widzisz! Dzięki za informację. Na drugie danie poczekają do zimy, a teraz niech wpieprzają chińską harmonię. Dzięki. Jadę na DS-ach, za punkty zamówię kolejny termometr i będę miał kolejne 4 punkty pomiarowe. Musze przyjrzeć się bezprzewodowemu przesyłowi danych, to obeszłoby się bez kabli, przynajmneijw odniesieniu do termometrów często wędrujących, bo są i takie.
-
Można. Ale warto dołożył tę ze sreberkiem. Łatwiej układać, bo ma kratkę i odbija promieniowanie podczerwone, a ineczej mówiąc zatrzymuje ucieczkę części ciepła.
-
Zgadzam się z wami wszystkimi.
-
Przeszedłem do obrony. Sikory pojawiły się kilka dni temu, całym stadem, z awanturą: gdzie słonina? Powiesiłem na mirabelce. Sikory ucztują. W różnych miejscach rozkładam orzechy. Sójka je zabiera. Kosiarka przygotowana do zimy, zalana olejem, obsmarowana. Opomiarowałem kotłownię. Założyłem dodatkowe termometry na ochronie powrotu kominka, zasilaniu baniaka, zasilaniu podłogówki, na poddaszu. Patrzę sobie, jak ciepłe krąży w zasobniku, w rurach, w podłogówce. Ale wciąż mam za mało termometrów.
-
Skandal. Sprawdzę, czy u mnie w piekarni posmarują mi chleb masłem...
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie PeZet w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Dobry wybór, moim zdaniem. Teraz dopiero czytam, więc teraz robię wpis. Mam tynk mineralny Kreisel, który wszak nie jest Kabe, i z pozoru to zdanie nie ma sensu, ale tynk pokryty jest farbą silikonową Kabe. I to chciałem napisać. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń do Kabe. Kiedy robiłem elewację, gdybym dysponował wówczas odpowiednim budżetem, zastosowałbym tynk silikonowy Kabe, barwiony w masie, czy jak zwał, albo Caparol czy Kaparol, nie pamiętam C czy K, ten ze słoniem, który jest chyba najlepszy dla tych, którzy nie mieszkają w Dubaju w domach ze złota i ropy. Kabe jest, z tego co pamiętam moje szacunki, jedną z lepszych marek wśród tych średnio budżetowych. Moje boje znajdziesz, jeśliś zainteresowany w dzienniku w okolicach sierpnia 2011. PoWIOdzenia, Lechu! -
Na co uważać przy budowie dachu
PeZet odpisał kornisz w kategorii Pokrycia dachowe, więźba i rynny, okna dachowe
Trafne pytanie. Drogi korniszu, ja postawiłem dach samodzielnie, nie miałem wcześniej o tym pojęcia, ale miałem zawodowy projekt przygotowany przez konstruktora z uprawnieniami. Jeśli nie masz pojęcia i nie masz zawodowego projektu, to jesteś umoczony. Masz do wyboru: A. zlecić przygotowanie profesjonalnego projektu i potem na jego podstawie samodzielnie sobie wydłubiesz ten dach choćby z dekarzem B wynająć zawodowego cieślę, niech buduje w imię ojca i syna, bo ma doświadczenie. Aha! Dekarz nie postawi ci dachu. Cieśla już tak. Ja bym cię namawiał na wariant A, bez względu na to czy twój dekarz jest dekarzem, czy może się przejęzyczyłeś, a chodziło ci o cieślę. Tak czy siak, zleć projekt, oszczędzisz na zdrowiu, te nerrrrwy, i materiale. Pozdrowienia PeZet -
W 2005 chciałem wziąć kredyt we frankach. Nie jestem bankowcem i nie potrafię zrozumieć pojęć finansowych. Twoim zdaniem jestem idiotą? Kredytu nie wziąłem, bo w ogóle zrezygnowałem z kredytu. Gdybym wziął, byłbym frankowiczem. Zmiarkuj, Arturo, bo obrażasz ludzi. Po co to?
-
Trochę to potrwa..., ale w końcu wyślę. Super. Dzięki.
-
Dziękuję za informację. A czy istnieje szansa, że zostanie poszerzony przelicznik puntów na złotówki? I czy istnieje szansa, że na przykład inny dział stanie się dostępny, zachowując istniejący przelicznik punktów? Bowiem... Jest kilka takich niesamowitych urządzeń na tej lekko wyższej półce, ale to tak niesamowitych, jak na przykład dobowy rejestrator temperatury AVT5352, który pokazuje wykres graficzny rozkładu temperatury w czasie, a wykracza tuż-tuż za granicę. Normalnie o włos. Z moich obserwacji wynika, że wiele osób samodzielnie dłubiących przy domowej automatyce wykłada się na takich graficznych sprawach. Gdyby poszerzyć kurs waluty złotowej względem punktów, tak na przykład do 110zł, sądzę, że korzyść byłaby trójstronna: użytkownicy / ruch na forum, przewietrzenie magazynu. Zastanawiam się również nad tym, że gdyby Redakcja udostępniła w zamian za punkty dział Podzespoły, to wielu, ach, jakże wielu domowych druciarzy uzyskałoby dostęp do podzespołów, do których bardzo często odwołują się opisy w zestawach do samodzielnego montażu. Wymieniając punkty na zestawy i peryferia moglibyśmy wzbogacić możliwości i funkcjonalność tych urządzeń. W dziale Podzespoły są na przykład obudowy, które przecież decydują o estetycznym i bezpiecznym działaniu własnoręcznie zbudowanych urządzeń. Jest tam też wiele miniurządzeń pozwalających na bieżący serwis - wymianę termików, czujników gazu, są czujniki temperatury, silniczki krokowe. Połączeni tych dwóch działów daje możliwość budowania przepustnic, sterowanie wentylacją i nadmuchem. Sądzę też, że wielu osobom same obudowy mogłyby się wydać nagle niezwykle potrzebne, tylko dzięki temu, że stałyby się dostępne w zamian za punkty. Pozdrowienia z deszczu PeZet
-
Otóż właśnie tak było do wczoraj... Pod linkiem który tam jest dotychczas była tabelka, a w niej różne rzeczy, różniste sposród których można było brać nagrody. W sklepie było więcej, nawet w zakresie osiągalnym punktów, ale jako że poza tabelką, więc niedostępne. Obecnie jest link do The best of. Tak więc myślę sobie, że jest to zmiana. Pytanie, czy to nas ogranicza, czy daje nowe swobody obywatelskie, i ja na ten przykład jeszcze nie wiem. Albo czegoś nie wiem, nie rozumiem. Tak może być. A sprawa jest napięta, bo zacząłem sobie przeglądać i kompletować...
-
Powinszowania!
-
Pytanie mam do Redaktora w związku z nagrodami. Zmienił się plik z ofertą AVT-kitów dostępnych w zamian za punkty. Czy teraz jest tak, że można brać wszystko, byle trzymać się granicy 240pkt-ów? na to wychodzi, albowiem link odsyła prosto do sklepu. Byłoby wspaniale.
-
Dla tych, którzy nie znaleźli tego, co było trzy strony wcześniej, streszczam konkrety. Tutaj żeśmy zestawiali koszty bytowe: link do postu 99 O kosztach w bloku napisał bajbaga link do postu 74 Zapewne nie są to dane tak precyzyjne jak w NASA, ale dają pojęcie o kosztach utrzymania domu. Dołączając wyliczenia danusi75: link do postu 169 ZESTAWIENIE wygląda następująco: (Uwzględnia opłaty el, woda, prąd, gaz, podatek, śmieci, ogrzewanie, szambo, nie uwzględnia benzyny na dojazdy, telefonu, tv, internetu i innych takich) Koszty miesięczne / powierzchnia użytkowana / koszt utrzymania jednego metra kwadratowego: W DOMU: pezet: 271 zł 65m2 4,17 zł za m2 kdd: 605 zł 175m2 3,46 zł za m2 gaweł: 479 zł 155m2 3,09 zł za m2 adiqq: 566 zł 183m2 3,09 zł za m2 bobu62: 921 zł 285m2 3,23 zł za m2 (z garażem, a bez garażu: 3,84zł/m2/mies) acia: 643 zł 250m2 2,57 zł za m2 danusia75: 385 zł 100m2 3,85 zł za m2 W BLOKU bajbaga: 63 m2, ponad 6zł za m2
-
To jest bardzo dobre pytanie. Ze względów zdrowotnych, a czasem nawet żywotnych, żeby odciążyć stawy, układ kostny, albo żeby odnaleźć frajdę w umiarkowanym obżarstwie, za to bardziej finezyjnym, po to żeby podobać się innym albo sobie, żeby poprawić swoje samopoczucie, zdołowane czymkolwiek, niekoniecznie obżarstwem, żeby mieć taką przestrzeń samodyscypliny, w której porażka nie oznacza jeszcze katastrofy, albo dla frajdy, by cieszyć się możliwością liczenia kalorii, żeby dowiedzieć się czegoś o własnych bebechach, ile energii potrzebują, a ile dostają, żeby mieć świadomość jaki kit nam wciskają producenci i sprzedawcy żywności, żeby świadomie rozgraniczyć ja od nie-ja, albo dla fanu, co też jest cenne jako dodatek do każdego z powyższych powodów.
-
Korzystanie z telefonu w pokoju pokrytym farbą magnetyczną
PeZet odpisał Adam123 w kategorii Na pokojach
Do łapania metalowych much, rzecz jasna, do czegóż by innego. -
Gratulacje.
-
Są ludzie - jest potencjał. Jest baza.
-
Hej, haris128. Dzięki wielkie za ten niezwykły opis. Masz smykałkę. Świetny pomysł z algorytmem obracania panela względem słońca. Świetny. To ja chciałem puszczać obieg cwu przez kolektory. Rozumiem, że się tak nie da. Zapamiętam. Pozdrowienia.
-
Dzięki.
-
MTW Orle, cały wpis znajdziesz na poprzedniej stronie, a tu cytat: MrTomo, napisz może, tak sobie pomyślałem, jak to wygląda u ciebie, może Solange63 coś to rozjaśni, z takiej wiesz, normalniejszej perspektywy, bo ta moja perspektywa może się wydawać hardcorowa. Ty masz całą rodzinę i bufor, i kocioł. ;)