Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Nie?! To pomyśl o klejeniu płytek później, kiedy będą już meble. Rusztowanie, każda płytka podpierana osobnym kijem. Szkoda mebli. edit: skróciłem.
  2. Podłączyłem kominek w podobny sposób. Dzięki za rady w moim dzienniku, Bigl. Rozwijając temat sterowania przez porównanie temperatur: U mnie jest ochrona powrotu i okazuje się, że lepiej mierzyć temperaturę tuż przy wejściu i przy wyjściiu z kominka, czyli wewnątrz "małego obiegu". Kiedy pomiar "zimnej" był robiony sprzed podmieszania, wychodziły dziwne rzeczy. Nie rozwijając się w temacie, krótko chodzi o to, że w pewnym momencie kominek stygnie mniej więcej proporcjonalnie do jakiegoś spadku temperatur w baniaku, skutkiem czego pompka mieli i mieli wodę studząc baniak. Wszystkiego dobrego Świątecznie PZ
  3. Grzejniki ścienne w nowym domu, zbudowanym w stylu innym niż "gładź gipsowa pod leninkę": edit: kosmetyka.
  4. ad 1. A bo to się brudzi? Nieeee. ad 2. To fajne. bardzo fajne. Jak zapomnisz położyć kabel do głośników - bo na przykład nie wiesz jeszcze, że będziesz chciała mieć fajne nagłośnienie, bo dowiesz się o tym na samym końcu, jak ja na ten przykład się dowiedziałem, choć nadal nie mam wypaśnego kina, nic z tych rzeczy, po prostu do słuchania muzyki, ale tak zwyczajnie, po prostu, bo pojawi się w pewnym momencie taka chęć, by móc puścić głośniej film albo muzykę, bo nie ma dokoła sąsiadów pod podłogą i nad sufitem, i nie potykać się o kable... - wtedy taka listwa będzie jak znalazł. Albo schować kabelek z termometrem DS18B20 zwanym Dallasem... ad 3. Bo plastiki są nie teges. Za to drzewienne nie mają tej szczelinki... Które tańsze. Chyba że kabelek... edit: kabel, nie kabla
  5. Kurde, wiem że potrafisz być oszczędny, ale tym razem to popłynąłeś w słowotoku. Wykreśl "a". Dla jasności: zgadzam się z twoją opinią, przynajmniej z tym, co z niej wyczytałem. A wyczytałem, że z wiary na słowo to się mogą brać kłopoty. edit: pogrubione.
  6. Prezes413, Dwa lata temu w internecie też było całe MORZE informacji jak prawidłowo wykonać ogrzewanie podłogowe. Skoro nie znalazłeś, to domyślam się, że miałeś ważne ku temu powody, by nie zgłębić tematu. Skoro teraz szukasz, to proponuję, byś przeczytał poniższą dyskusję o budowaniu podłogówki, nie ma w polskim internecie lepszego kompendium wiedzy na ten temat: podłogówka samemu - jak uiniknąć błędu W podanym przeze mnie poście znajdziesz i streszczenie do dyskusji, i kolejne odsyłacze, które tam zamieściłem. Namawiam cię, żebyś przeczytał całą dyskusję. Możesz tego wcale nie czytać, choć wg mnie wtedy będziesz dalej tonął. Trzymam kciuki za brak kłopotów, bo nie jest jeszcze u ciebie tak tragicznie, jak mogłoby być. Tym co masz też da się grzać! PeZet
  7. Proponuję wszystkim szanownym uczestnikom tej dyskusji zajrzeć pod poniższy link, a zrozumiecie, dlaczego nic nie rozumiecie. Bo, jak dla mnie, to wszystkie powyższe wpisy, jakkolwiek są godnym podziwu i uznania wysiłkiem mającym na celu wyjaśnienie o co chodzi, jednak z uwagi na to, że nikt w istocie nie potrafi wyjaśnić zjawiska, nadają się do kosza. A oto link: Termodynamika A żeby nie umknęło, jako że dokument opisuje wyłącznie podstawy, zamieszczam go również w formie załącznika. [attachment=23619:wyklad_z...dynamiki.pdf] Tak, tak, widać od razu, że dobrych nauczycieli fizyki to od wieeeelu lat ze świecą szukać, nad czym głęboko boleję. podpisane: kompletnie nie czający fizyki PeZet edit: dopiska finałowa i drobna korekta stylu. wyklad_z_temodynamiki.pdf
  8. Grawitacja: Wg mnie na 100% nie da rady w domu grawitacją pędzić podłogówki, skoro z kominka do baniaka grawitacja u mnie nie pójdzie, a to wszak rura 1 cal, odcinek 4mb i w sumie jeden syfon (rura idzie w górę a potem w dół i znów w górę). Ale ja fizyk kiepski jestem i może coś by dało faktycznie zastosowanie nacz wzb. Ha! Np rury te nad posadzką - zasilanie i powrót zrobić na duuużym przekroju ze 2 cale, może wtedy by "zasysało" że tak powiem. Pompka i agregat: Praca pompki w cyklach kilkugodzinnych: przepompuje, ciepło odda i stop. ------ po namyśle dopisałem: a wtedy np grubsza wylewka, iżby akumulować w niej ciepło.
  9. Tak jest. Jak pozostaje automatyczny ślad edycji postu, to czasem nie muszę opisywać że zmieniłem, bo widać z automatu. A jak śladu nie ma, to panie bieda. Parkiet_Kompleks przełknął temat bez zająknienia Jak to rozumieć? Może nie wie o co chodzi, nie zna historii forumowych wojen. A to by znaczyło że wykształcony już w nowym porządku, nie przeżył wojny i nie wie iel ludzi w bratobójczej walce poległo, wielu wartościowych. Pomnik by im jaki ufundować na stronie startowej.
  10. Na youtube jest człowiek co się mieni GipsKartonItd. Fenomenalny film zrobił jak sam ociepla wełną i kładzie folię. Tam zajrzyj ze swoim młodym człowiekiem i popatrz jak montować folię do ściany. Klej isover trzeba mieć.
  11. Jest dokładnie odwrotnie aniżeli w tym poście zostało napisane: Termoizolacja ze styropianu jest wybitnie uwielbianym przez gryzonie otoczeniem, w którym chciałyby szczególnie przebywać. Wykonane przeze mnie obserwacje potwierdzają to. Wystarczyło, że zostawiłem jesienią odsłonięty fragment termoizolacji, a natychmiast tam właśnie myszy chciały mieć gniazdo. Kolejny przykład to styropian składowany w garażu. Myszy uwielbiają ten materiał. Jako ciekawostkę dodam: wolą siedzieć w worku zgranulowanego styropianu niż wygryzać jamy w płytach EPS. Świetny pomysł.
  12. Ze zwzroku. Wpuścisz gości do domu i każdy zobaczy co innego. O ile zwróci na to uwagę, bo to w końcu tylko podłoga.
  13. Podłączaj do rynny bez obaw, nawet do nie jednej. Za naszą wschodnią granicą takie rozwiązania to codzienność, a jako ciekawostkę dodam, że im dalej na wschód, tym więcej rynien.
  14. - Czy to prawda, co mówio, że od czytania rozum miesza sie? - Nie tylko od czytania. Znałam jednego, co zwariował, choć nie umiał czytać ani pisać. - Nie nazywał sie Boluś? - Nie, Rurka Jerzy. - Bo u nas był kiedyś durny Boluś, ale w świat poszed i zaginoł. Lewe oko miał niżej.
  15. Kaindl Hicora Soave, powiadasz. Blady. Blaaaady. Wygląda jak przypudrowany albo wyblaknięty. Chory. Z odcieniami w różnym świetle to tylko się cieszyć. Zmiana światła - i inna podłoga. A jak położysz niebieską torbę, to jeszcze inny kolor złapią. Stół rzuci swoje światło. Żarówka co jedna to inne luxy daje, nie wspominając o barwie szkła czy kloszu, żyrandolu. Żyrandolu. Podkład... Jak krzywa podłoga, to gruby, jak cienka, to chudy. Konkluzja: Te wszystkie deski są właściwie takie same, a różnią się tylko tym, w jakim nastroju się na nie patrzy. W poniedziałek będą inne niż w piątek.
  16. Zamarzł. To nie tyle ściema, co kreatywna fizyka. Trochę jak z ceną: z Vat-em i bez Vat-u, niby różne, a przecież to ta sama cena.
  17. Awantura o kolor schodów, kołdry i smoka na dachu. Totalnie rewelacyjnie uwielbiam to. edit: wpisałem, że ..., a automat mi przerobił na ....
  18. Aż zajrzałem do internetu, co one są te dęby. Faktycznie, dość podobne. Jednakże pytanie mam: o które chodzi? Bo balterio na ten przykład się pokazuje jako ten lekko bardziej czerwony bądź bliższy cielistemu, acz z lekką nutą opalenizny. Choć pokazują się i takie całkiem blade. Znowuś bielony średni QS bardziej wpada w szarość, większą sękowaciznę i raczej głębszą czerwień lub brąz, co przekładając na wrażenia raczej kojarzy mi się ze śniadą karnacją gorącego południa aniżeli skandynawskim pozornym chłodem. Tak więc nie wiem, który odcień której podgrupy... bo to dosyć znaczne są różnice, by nie rzec: zasadnicze.
  19. Język ma ostry jak japoński miecz, nie da się ukryć. Miałbym z tym problem, gdyby walił na lewo i prawo, na oślep i głupio, ale tak nie jest, bo - moim zdaniem - zawsze trafia celnie. edit: literówka
  20. Znowu bzdura. Żadnym dobrem narodowym węgiel nie jest. Może był, ale za Gierka, ha, ha! A ten dalej o filtrach... Czepił żeś się tych filtrów, a one są jak shit in the forest: z daleka nie czuć, ale jak wdepniesz, to okazuje się, że jest takie samo albo i gorsze, bo po dwakroć dyskomfort większy.
  21. Sraty-taty. Energia elektryczna jest, jak w lidzie napisała Redakcja "najbardziej komfortowym i bezpiecznym w eksploatacji medium." Zaś ekologia i elektrownia węglowa to dwa zbiory bez części wspólnej. Jestem podobnego zdania.
  22. Bullshit. Może i elektrownie stosują wysokowydajne filtry, ale koszt pozyskania 1kWh energii jest obłożony horrendalną biurokracją, kosztami ton papieru i śmieci, akcyzami, stratami przesyłowymi, kosztami eksploatacji, lenistwem pracowników, składkami pracowniczymi i innymi takimi sprawami, które mają wpływ na cenę, choć nie dotyczą filtra na kominie. Sprawność systemu produkcji energii z węgla w elektrowni jest o wiele niższa niż proporcjonalna sprawność domowych kotłowni. A dlaczego? Bo w robocie nikt nie podchodzi do sprawy tak, jak we własnym domu. Prąd z elektrowni to najgorsze, najmniej ekologiczne źródło energii i chcąc żyć ekologicznie należy maksymalnie ograniczać zużycie energii elektrycznej, a nie opierać na niej ogrzewanie chaty. edit: kursywą
  23. Dziękuję, bardzo to miłe, mniemam, że wartość tworzy się z dyskusji i wymiany informacji. Mój ulubiony wariant instalacji to ten - Wariant 6: klik
  24. Taaak. Przejrzałem historię projektowania instalacji pod linkiem podanym powyżej... Jak dobrze, że mam to za sobą.
×
×
  • Utwórz nowe...