Nawet i w miesiąc. Jednakże zważ, że zimą czymś musisz je ogrzać. Czyli np farelki, konwektorki. Jeśli uruchomisz system ogrzewania, to w nieogrzewanych pomieszczeniach też musi być powyżej zera, iżby nie zammmmmarzło. Bardzo niemiłe jest przechodzenie z ciepłego pokoju do ciepłej łazienki przez zimny korytarz. Jeśli ogrzejesz np cały parter, jest już lepiej. Będziesz miała klimat koczowiska, squotu, okupacji, takie rzeczy. Ma to swój urok, znam osoby, które tak pomieszkiwały, z tego co czytałem na forach, wielu budujących tak robi. Często decyduje oszczędność kasy: pieniądze na wynajem mieszkania idą wtedy na budowę. Syf budowlany męczy, ale i mobilizuje. Z małymi dziećmi - nie da rady.