-
Posty
6 403 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Leszek4, Spadam? To bardzo nieodpowiedzialna decyzja, bowiem ty akurat coś na temat wind wiesz. Mógłbyś coś konkretnego doradzić, zamiast straszyć paragrafami, a potem zwijać się. Chyba że wiesz, ale nie powiesz. Są i tacy. edit: dopisałem, że zwracam się do Leszka
-
Nie drewno. Drzewo. Napisałem: drzewo. Na drzewo. Skąd wiesz, że nie można? Co wiesz, że tak twierdzisz? Na razie wrzuciłeś informację o punkcie podwieszenia. Tymczasem pomysł autora, nie wyrażony w pełni, zakłada prowadzenie po szynach, więc żadnego koszyka nie będzie on wieszał.
-
Mam nadzieję, że odpowiedzialnie potraktujesz własne słowa - windziarzem wszakże nie jesteś.
-
Znaleźli się ojcowie narodu, odpowiedzialni, rzeczowi... Pytanie wątku to: jak samemu zbudować z wciągarki windę. Więc skupmy się na tym jak to zrobić dobrze, a o przepisy niech się martwi ten, komu one są do czegoś potrzebne. Od opracowania koncepcji do użytkowania droga jest tak daleka, że nie każdy zdaje sobie sprawę, że być może jest ona nie do pokonania. Bądźcie więc może bardziej wyrozumiali i pozwólcie tym, którzy chcą ruszyć makówkę i wymyślić coś niecodziennego, zamiast zbijać pomysł w zarodku. Nie uchodzi tak. Mnie osobiście pomysł bardzo się podoba i mam zamiar go wykorzystać jako windę na drzewo.
-
Weź sobie nie żartuj! A huśtawka w ogrodzie też podlega dozorowi technicznemu? Wciągarka z supermarketu też? Napisali w instrukcji, że nie wolno wciągać ludzi i wsio. I co z tego? Każdy sobie robi co mu w duszy gra.
-
Mam nadzieję, że ci, co przeczytają tego posta, nabiorą świadomości, że siberian husky niekoniecznie męczy się w upale. Wyskoczył z chłodnego domu. Poleżał na patelni. Wrócił do łazienki. Wczoraj nie chciał wejść do domu. Ale wczoraj było chłodniej: było o cały stopień chłodniej, marne 35stC.
-
Czujniki być muszą, mimo klatki. Taki kot wskoczy na klatkę, ogon zwiesi akurat kiedy winda jedzie w górę. Kotu ogon utnie i los chichocze. Czujniki stykowe jakieś muszą być, może fotokomórka.
-
Skoro tak, to ok. Nie potrafię wyobrazić sobie sposobu prowadzenia tej platformy. Widziałeś w ruchu taką wciągarkę? Żeby stabilnie wciągać materiały budowlane - nie ludzi! - musiałem oprzeć dwie szyny o mur: Jak chcesz rozwiązać napęd tej platformy? Jak chcesz ją ustabilizować? O jakich wózkach piszesz? Na ścianie? I jak zabezpieczyć przypadki o których wspomniał bajbaga. Można by wykorzystać system zabezpieczeń stosowany w bramach wjazdowych! Tadam!
-
Za 4000zł + własna robocizna? Tę kasę proponowałbym przeznaczyć na: 1. dodatkową warstwę ocieplenia dachu, względem tego co w projekcie: jakieś 2500zł. 2. zwykły wyłaz z drabinką (vide post Bajbagi) albo wyłaz z lekkimi schodami. Dodatkowa warstwa ocieplenia dachu da lepszy efekt niż wypaśna ocieplona klapa. Zasłonisz dziurę czymkolwiek, a efekt będzie lepszy. dopisałem: Lepszy będzie efekt dotyczący ocieplenia, ucieczki ciepła, te sprawy.
-
Prośbę mam do Cię. Tak fajnie murujesz z cegiełek różne rzeczy, weź udokumentuj jakoś większą ilością fotek jak tę piecokuchnię stawiasz. Też chcę coś takiego powołać, a ni diabła nie wiem jak się za to zabrać. Cykaj fotki, nawet bez opisu. Tak jak ta fotka powyżej - od razu wiadomo o co chodzi z łuczkiem. Pozdrowienia.
-
Dotknęło mnie porównanie białych mieszkań do obory, bo ja nie mieszkam w oborze, a mam białe ściany. Maluj ściany na jaki chcesz kolor, tylko błagam, nie pisz, że biały jest monotonny, nie porównuj białych mieszkań do obory. Wykonaj drobny wysiłek i pójdź krok dalej. Kolor ścian jest tłem, a barwę w domu tworzą przedmioty, ludzie. Wystrój. Obrazy na ścianie. Ładne rzeczy. Wtedy jest w chacie oddech i przestrzeń, a jak zaplujesz ściany kolorami, to gubisz klimat. A dlaczego? Bo przedmioty, które masz w domu topisz w kolorze ścian.
-
Fajne rzeczy z tymi roślinkami robisz, Demo. Zachęciły mnie twoje osiągnięcia. Przyciąłem sosenkę. Podpatrzyłem ten drut, którym nadajesz kształt. Też spróbuję. Pozdrowienia
-
U mnie wszystkie ściany są białe i jest to jedyny sensowny kolor.
-
Taka? Postawiłem nią dach. Myślałem, by ją wykorzystać jako windę (kiedyś), potem o odśnieżaniu, o otwieraniu wyłazu na poddasze, ostatnio o otwieraniu mojej bramy (link). Wyciągarka jest super. Jeśli rozpracujesz napęd - te szyny, prowadnice, wyważenie etc, wówczas samo sterowanie nie będzie problemem - pilot na długim kablu załatwia wszystko. Więc moim zdaniem o sterowanie nie musisz się martwić. Chwila. Platforma o wymiarach 1100x900? To wyłaz. Myślałem, że chcesz zrobić platformę o powierzchni całej klatki schodowej, tak z 5m2. A jak ty tylko wyłaz chcesz zrobić, to po kija wyciągarka? Zrób sobie ciepły wyłaz. Jesienią popełniłem takąklapę strychową ocieploną: link
-
Witaj. Jakie ma mieć wymiary? Jaki ma mieć udźwig? Ile będzie ważyć? Z czego chcesz ją zbudować? Jak chcesz ją napędzać? Silnikiem, czy mięśniami? Jakieś bloczki, dźwignie? Jak chcesz zamocować? I co to ma być - platforma? Jak ma się poruszać? Po szynach? Na teleskopie jakimś chowanym do góry? Opisz pomysł, pokaż jakiś rysunek, żeby było o czym rozmawiać. Pozdrowienia
-
Kończąc dyskusję o trapezie i dwuspadzie: obrazki lubią znikać. Żeby nie zniknęły wzorki zamieszczone przez Bajbagę, zamieszczam bajbagowy post w formie pdf-a: [attachment=22584:trapezxdwuspad.pdf] trapezxdwuspad.pdf
-
Zrobiłem pdf-a ze wzorkami które zamieścił Bajbaga: [attachment=22582:trapez_vs_dwuspad.pdf] Cała dyskusja o liczeniu i porównaniu połaci dwuspadowej i kopertowej jest tutaj: linka trapez_vs_dwuspad.pdf
-
Czytasz w myślach. Właśnie napisałem dygresję na ten murowania szczytów dwuspadu, ale zrezygnowałem z wpisu, bo nic by z mojej strony nie wniósł. I zastanawiałem się nad granicami. OK. Wnioski mam takie, że: 1. koperta bez kalenicy ma najmniejszą powierzchnię 2. trapez i dwuspad mają taką samą powierzchnię, o ile kąt cięcia na rzucie ma 45st (kwadraty w narożnikach) 3. im bardziej trapez zbliża się do dwuspadu, tym większą ma powierzchnię w porównaniu z dwuspadem 4. no i odszczekuję wszystkie moje wątpliwości co do twojego czysto matematycznego podejścia. Wielkie dzięki, Razmes. Sporo się nauczyłem.
-
Olrajt, Razmes. Na piechotę zrobiłem swoje obliczenia i wyszło mi to samo, co tobie, to znaczy mam te same wzory. I dalej wyszło mi potwierdzenie tego co piszesz: powierzchnie dwuspada i trapeza będą takie same pod warunkiem, że trapez będzie tak zgrabnie i symetrycznie przycięty, że w rzucie na podstawę będzie można w narożniki wrysować kwadraty. Okej. Szoruję ziemię w poszanowaniu. Masz tu rację Żebym jednak uniknął ślęczenia całą noc nad kolejnymi wyliczeniami, odpowiedz jak się będą różniły powierzchnie dwuspadu i trapezu, jeśli skrócimy kalenicę. Inaczej piszą, co się wydarzy, kiedy te boczne trójkąty (szczytowe) staną się bardziej strzeliste, przez co kalenica się skróci? Taki przypadek zapewne w przyrodzie rzadko występuje, bo, jak pisałeś, mnożą się trudności konstrukcyjne, ale czysto matematycznie... No i nie rozumiem dlaczego w bajbagowych wyliczeniach trapez ma większą powierzchnię niż dwuspad.
-
Szacunek. Szacunek! ...wgryzam się... odpiszę, jak się wgryzę. Bo myślę czy to samo będzie, kiedy zmniejszymy długość kalenicy: inaczej mówiąc gdy szczytowe trójkąty nabiorą innego kształtu niż te robocze trójkąty w trapezie. Time!
-
Obawiam się, że tak tylko ci się wydaje, że robisz to czysto matematycznie, he he. Jak to liczysz "czysto matematycznie"? Bo ja policzyć tego nie potrafię, a wiem, że relacja koperta vs dwuspad zmienia się w zależności od: 1. kształtu podstawy dachu - innymi słowy kształtu jego rzutu na płaszczyznę; tylko przy podstawie kwadratu będzie tak jak piszesz 2. kąta nachylenia połaci; tylko przy kącie nachylenia = 0 będzie tak jak piszesz. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę. ;)
-
Otóż jednak mylisz się. Sprawdziłem. A dlaczego mylisz się? Sprawdź. Zrób sobie model dachu z kartki. Żeby było weselej, ja również się myliłem. Jest zupełnie inaczej niż obu nam się wydaje.
-
Ciemnobrązowy prostokąt to komin. Brązowe kwadraciki to słupy więźby (belki terivy położone po dwie obok siebie, a nawet trzy tam, gdzie słupek stoi na bardzo długiej belce. Ściany nośne u mnie mają kształt ósemki. Dodatkowy nośny element to oparta na dwóch słupach mega wielka belka - ten grubas przy klatce schodowej. Taka o: Tutaj lepiej wszystko widać: Dodam, że żadna belka nie wisi w powietrzu - tam gdzie tak to wygląda, są nadproża, stąd takie wrażenie jakby nie było ściany (nośnej właśnie, tej o którą pytasz).
-
2. Może. 3. Dokładnie tak. U mnie na ten przykład wygląda to tak: Strop w moim dzienniku: linka i troszeczkę tutaj: linka druga A gdyby kto nie potrafił przerzucać stron w blogu: c.d. linki 2 Racja!!! (Zapędziłem się w skrótach myślowych)