Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Słoneczniki? - Pomidor. Pomidor? - Pomidor. Obok iphona? - Pomidor. Jak na dłoni? - Pomidor. Taki pomidor wyrósł był! A smaczny jako żywo, smacznością nie ustępował rozmiarowi.
  2. Racja. Pamiętam, że jak poszedłem do finco-stal, to w wycenie dali mi szczegółowy rozpis. Facet zrobił kosztorys materiałów przy mnie, na podstawie podst wymiarów dachu. W pięć minut. I podał: szt GĄSIOR POWLEKANY L-2000mm ..... WKRĘTY FARMERSKIE POWLEKANE ..... GWOŻDZIE DEKARSKIE POWLEKANE ..... GWOŻDZIE OBRÓBKOWE POWLEKANE ..... Uszczelka uniwersalna L=1840 ..... Pas nadrynnowy L=2000 ..... Owiewka wiatrowa L=2000 ..... Rynna koszowa L=2000 ..... Wkręt samonaw. 4,8x35 op. 250 szt. .....
  3. W okolicznościach ogniskowych lubię, gdy piknikowe towarzystwo ma możliwość wyboru. Obarczenie kobiet zadaniami spowoduje, że zostaną wyłączone z okoliczności towarzyskich, a to duża strata. Połączenie szwedzkiego stołu i biesiady, i wspólnego gotowania/pieczenia jest atrakcyjniejsze. Różne składniki, udostępnione wyłożone, do wyboru i każdy niech po swojemu kombinuje. Można się tedy wymieniać doświadczeniami, eksperymentować, wzajem próbować efektów, podkradać pomysły i kąski, nawet i podkarmiać się ty-mi-ja-tobie, jak kto chce i lubi. Nawet zawijanie w sreberka może być polem doświadczeń, bo można zawinąć coś takiego lub innego. Lepiej więc przygotowanie wprząc w okoliczność towarzyską, wcześniej przygotowawszy tylko niezbędne minimum. Dlatego.
  4. O majngot... Jedno z pewnością zacznę stosować: obieranie ziemniaków.
  5. W kotłowni tyle mam rur, że byłoby na czym powiesić. Tylko drzwi muszę wstawić. Przy okazji zapytam w sklepie mięsnym o sadło.
  6. Poważna sprawa, papranina w tłuszczu, w dodatku magazynowanie, odczekiwanie. Potem słoiki się kurzą, spadają na ziemię, to szkło trzeba zamiatać, bo inaczej człowiek nogi do krwi pokaleczy. I do tego jeszcze muchi lecą, osy, mrówki! I pies... w tym szkle, krwi. Jatka. Hm... Chętnie kiedyś spróbuję twojej produkcji, Retro. Sam jednak raczej pozostanę przy masełku i poeksperymentuję z oliwą z oliwek, bazylią, suszonym pomidorem, czosnkiem.
  7. Co to za błona? Błona słoniny? Krowa czy świnia? A skrzydełka na ognisko usmażyłem na patelni.
  8. Jak sięgam wstecz pamięcią, od kiedy przyglądam się kosztom pokrycia dachu, ZAWSZE ogarnia mnie smutek. Myślę, że na wielu pozycjach jest szansa coś wynegocjować. 1. 750zł za OSB to około 15 płyt. Na co one pójdą? Tylko na pasy przy rynnie i w kalenicy? 2. Czym różni się wykonanie opierzenia komina od obróbki blacharskiej komina? Czy aby nie ma tu zdublowanej robocizny? 3. Może te powyższe punkty są w porządku, nie wiem. Ale kuriozalne jest moim zdaniem liczenie za "cięcie dachówek w koszach". Motyla jego noga mać! Postawić kreskę i przeciąć kątówką za 50zł? 4. Wykonanie obróbek blacharskich podobno nie jest tanie... ale nie wiem czy aż tak bardzo nie-tanie. Na koniec i przede wszystkim: 5. 40zł za m2 robocizny to chyba bardzo dużo. Tu bym sprawdził w necie i w Sekocenbudzie (zapytaj o to Draagona, On ma, zdaje mi się, dostęp na bieżąco do cennika Sekocenbudu - to normowa wycena prac budowlanych).
  9. ...i wystarczy powiesić się na ścianie.
  10. Buster, masz rację. Oto jest wyzwanie! A macie pomysł jak zrobić skrzydełka na ognisku? Pytam, bo skoro jest nalewka by Retro, tak i pyry by Retro są. Słoniny u mnie w sklepie są z papryką i bez papryki.
  11. O, tak zrobię! Retro, sadło z papryką czy czyste? Już mi się podoba, na samą myśl ślinianki ruszyły.
  12. Fajny pomysł. Czy są i fosforyzujące, w klimacie techno? Warto też wprowadzić na rynek takie hologramy laserowe.
  13. Za późno? Popiół już jest. Było czym palić, drewno suche, nie kominkowe: sosna ogniskowa. A i popiół już zbiera się. Musiałem zrobić porządek, bo kopa była nieziemska starego popiołu. Baj dy łej: próbowałem piec skrzydełka w ogniu. Niespecjalniedasię. Najbliższym razem przetestuję patent: skrzydełka owinę w folii i ciepnę w żar albo w popiół.
  14. W ramach Akcji Ogród kilka dni temu uporządkowałem ognisko. Po dziesięciu latach uzbierała się kopa popiołu: trzy pełne wózki po 200litrów. I znowu kompostownik jest pełen. Dzisiaj w planach jest ognisko. Niebawem towarzystwo się zjeżdża. Bardzo ciekawe czym będziemy palić. Chyba kominkowym, bo jak!
  15. Taki jeden wlazł nam niedawno na boisko. Uchroniłem gościa przed zakusami sędziego Dreda.
  16. Dobrze mi idzie. Skoro tak, to wlazłem na poddasze. Zamontowałem czujnik temperatury pod samą kalenicą. Minuta Tam i spłynąłem potem. Dotknąłem wełny, wszystko swędzi! Jak owełnić chałupę latem i nie oszaleć? Nie wiem... Revenons à nos moutons. Najbardziej aktualne z aktualnych wyniki pomiaru temperaturki... spod samiuśkiej kalenicy (): A właśnie... już nieaktualne, bo obecne wskazanie to: dół: 27,1 góra: 53,7 Zatem, per analogiam, w rekordowym momencie pod kalenicą było 60,3stC. Hm. W chacie jest lekko mniej, czujnik wpadł mi za lodówkę... jest 26,6. Tu konieczna jest dygresja: czujnik leży na lodówce, która stoi w południowym narożniku, tuż obok południowego okna, tego z termometrem. Normalnie w kiepskim miejscu stoi ta lodówka, latem - bardzo ciepłym... zimą - bardzo zimnym, wiosną - bardzo mokrym, jesienią - depresyjnym. Do następnego wyjścia poza tarczę księżyca. Over. ____ edit: dygresja
  17. Wiele się dzieje. Podziwiam. Zacznę od temperatur, które podziwiam ze szczególnym zamiłowaniem i regularnie. Powyżej parapetu w oknie południowym, w cieniu: Na poddaszu, w łazience, narożnik północny : I dokładnie pod łazienką poddaszową, w kotłowni (termometr zasilania podłogówki obecnie wyłączonej), narożnik północny: Oraz: 1. W kącie kuchni na lodówce 2. Może nie pod samą kalenicą, ale na stryszku nad poddaszem, powyżej izolacji z wełny. Pod kalenicą 46,4stC!! Ale to jeszcze nic. Tegoroczny rekord pod kalenicą to 53,4stC: Podziwiam też ogród. Szczególnie słoneczniki, na których trwa nieustanna orgia, z krótką przerwą na sen. Trzmiele oszalały. Te przed domkiem są lekko mniejsze. Rosną na resztkach z wykopów pod fundamenty: piachu, pospółce, zaprawie. Poza tym jest różnica nasłonecznienia. Niby stoją od południa, ale sporo czasu spędzają w cieniu. I upojny widok przez mosikitierę w oknie, które wielu by zamurowało, żeby było gdzie postawić... tele-motyla-noga-mać-wizor: ______ edit: opis wyświetlacza
×
×
  • Utwórz nowe...