Chłe, chłe, chłe... wszyscy... dobre sobie. Po pierwsze, to mój sceptycyzm wynikał z konkretnych cech produktu, a nie z tego, że "nie bo nie". Po drugie, postęp techniczny jednak posuwa się naprzód i część z moich zastrzeżeń z czasem się osłabia, bo wchodzą na rynek wyroby lepszej jakości. Po trzecie, na razie daleko im jeszcze do żarówek, poczytaj temat o analizie poszczególnych modeli na "elektrodzie",a po czwarte, duze zastrzeżenia mam wciąż do daty 2020 roku. Przekonamy sie wtedy, jak bedziesz piszczał, kiedy przyjdzie płacić za moc bierną. Więc jeśli chcesz dyskutować, to nie rzucaj hasłami, tylko przytaczaj całość argumentów. Bo jesli jestem sceptykiem, to nie betonowym, ja wysłuchuję argumentów.