Budujemy Dom - budownictwo ogólne

To logiczne, wznosząc ściany tez daje sie izolacje poziomą parteru. Wracając do wykwitów. W podobnym temacie wypowiedział się Ekspert Silikony.

Zgaduję, że będzie widać nowe retusze.

Odświeżę temat ponieważ o majsterkowaniu nigdy dosyć. Poza tym producenci sprzętu dla majsterkowiczów i profesjonalistów nie zasypuja gruszek w popiele i wciąż proponują nowości. Nowe akumulatory, urządzenia do wkręcania i wiercenia o większym momencie itp. Akumulatory 18 V to już teraz zasilanie oferowane najczęściej. Przykład: Bosch PSB 18 LI-2 2-biegowe, akumulatorowa wiertarko-wkrętarka udarowa. Proszę zwrócić uwagę, że to zasilanie bateryjne. A tutaj Bosch na prąd - 650 W. Wiercenie w betonie 14 mm. Jest jeszcze urządzenie bardziej poręczne ale pozwala wiercić w betonie tylko do 10 mm. PSB 500 RE - Basic

Odświeżę temat. Niebawem nikt już nie będzie się musiał nad tym zastanawiać ponieważ WYKONAWCY będą zmuszeni stosować "ciepłe" okna dla sprostania nowym wymaganiom. Ciepła stolarka to jeden ze sposobów na ograniczenie strat ciepła. Prawdopodobnie ceny spadną.

Czyli tłumacząc na język polski "Ogranicznik temperatury powrotu"

W zasadzie to chyba najprościej będzie zrobić pajęczynkę ze sznurków z lekkim "luzem" i dopychać z wyczuciem. Na drugą stronę już nie przeleci bo "pajęczynka" będzie trzymała.

Szpachle czyli gotowe masy do szpachlowania lub gipsy. Jest na rynku sporo marek i każdy domorosły "majster" ma swoje ulubione. Nie będę tu faworyzował żadnej marki ale powiem tylko że ostatnio pracowałem ŚMIG (iem) Jeżeli potrzebne jest mostkowanie (pokrywanie spoin i ubytków) polecam masy gotowe z włóknem szklanym. Potem przecieramy i malujemy powierzchnię. Jeżeli są uszkodzone ściany i większe rysy trzeba skuć delikatnie tynk i zobaczyć czy to odparzenie czy większe uszkodzenie. Jeśli większe to naciągamy siatkę i od nowa procedura. Niektóre szpachle kryją nawet rysy 5 mm. Jeśli są to drobne zarysowania bez większych wgnieceń prawdopodobnie wystarczy gładź - czyli ostatnia warstwa..

Nad czym się tu zastanawiać. Okna mają się domykać, mają być szczelne i mają wyglądać estetycznie po montażu. Czyli bez przysłowiowej "fuszerki". Firma raczej nie ma tu większego znaczenia. Tzn. ma o tyle, że powinna zatrudniać wykwalifikowanych monterów.

OK ale człowiek w śpiworku jest ubrany a nie nagi i ludzkie ciało produkuje ciepło. Proponuję zmierzyć temperaturę po drugiej stronie śpiworka - bardzo blisko powierzchni np. w chłodni i z człowiekiem zapiętym pod brodę.

Jedna tafla szkła wiecej i szersza rama. Dlatego na początku pojawienia się tego typu rozwiązań dominowały okna 3 szybowe na ramie drewnianej. Obecnie oferowane są tez "plastiki" z 3 szybami. Odpowiedni montaż i regulacja zawiasów to podstawa.

Folia jako ocieplenie - no cóż. Nazwałeś taka manipulację prawidłowo - "ściema". Jeżeli kilka milimetrów powietrza zamknięte w bąbelku ma zastąpić kilka-kilkanaście cm wełny mineralnej, to już nawet nie zasługuje na komentarz. Dodatkowo folia alu - tu następuje izolacja termiczna tylko na jednej drodze - czyli według jednej zasady - odbicie promieniowania cieplnego. Skoro juz klientom proponuje się takie rozwiązania, należy ich doinformować. Nie każdy skończył studia techniczne

BTW - jakie meble pasują do stajni? Byłem ostatnio i poza regałem na toczki i siodła nie widziałem nic ciekawego ?

Smutne ale prawdziwe - prawdziwe jest to, że takie rzeczy się zdarzają, a smutne, że akurat na tym forum. Czyli magiczne - do 3 razy sztuka - i żeby Każdy miał świadomość, że kultura to My i brak kultury to też MY. Czyli My tworzymy ten klimat i atmosferę. Czyli cóż - czas start?. Wszyscy gotowi??

Pokrętna logika a raczej próba sprawdzenia moich intencji. Wyjaśniam On istnieje bo ciągle ktoś ma ochotę z nim dyskutować zamiast go ignorować i traktować jak powietrze. I dam głowę stachu, że zrozumiałeś moją poprzednią wypowiedź prawidłowo. 2 osoby rozmawiają a trzecia się wtrąca - co robimy?? Dalej rozmawiamy a na 3 nie reagujemy. Ale mówię poważnie - nie reagujemy. Oczywiście na chamstwo reagujemy. No właśnie - klepać. To w jakim celu ktoś mu towarzyszy w monologu bo nie dał rady przeczekać. Przecież na przystanku czekając na tramwaj nie rozmawiamy z każdym Pisac, pisać i jeszcze raz pisać - tylko nie nawiązywać do niechcianych postów. Taki eksperyment psychologiczny.

Widzę, że czerwony łeb jest bardziej popularny niż nowy Prezydent USA. Chociaż Jemu też nie wróżono kariery w polityce, zdołał wyprowadzić z równowagi Starą Wyjadaczkę i zamieszkał w Białym Domu. Przecież on istnieje tylko dlatego, że wciąż ktoś chce z nim gadać. I zauważyłem, że to nie on pracuje na Swoją "popularność", a Wszyscy, którzy n-ty raz raczą z nim rozmawiać. Zalecam stoicki spokój. Chamstwo i prostactwo staramy się banować jak najszybciej, ale, proszę - bądźmy konsekwentni. To my Tworzymy to forum - Wszyscy - nie dajmy się prowokować. A krzykacz się wykrzyczy i może rozboli go gardło, a może weźmie z Nas przykład i zacznie z nami rozmawiać i nas słuchać, bo przecież My też mamy wiele do powiedzenia.

Ja tylko czekam az piorun walnie w transformator.

O ile zegar jest tak samo rustykalny jak ten kinkiet i styl kominka.

Mniej się brudziły - OK Nie przepuszczały wody - nie zupełnie OK. Przecież pod spodem jest folia w płynie. A preparatów impregnujących, jak wspomniał Przedmówca, jest multum.

Widzę, że temat ożył. Dodam tylko, że wypoziomowanie to podstawa - zważywszy na fakt, że w miarę przesuwania skrzydła w stronę słupka ogrodzeniowego z zamkiem (zakładam, ze bramę zamykamy na klucz jeśli jest bez napędu) robi nam się element o szerokości przynajmniej 2 m podparty z jednej strony zrównoważony przeciwwagą. Łożyska (samosmarujące) mają za zadanie zapewnić płynną pracę ale pod warunkiem, że nie są zapiaszczone, a sama prowadnica drożna (czyli nie zabłocona, oblodzona etc.) I tu chyba ten "przysłowiowy pies pogrzebany". Napęd wyręczy nas w prowadzeniu skrzydła ale konserwacja i tak leży po stronie użytkownika.

Fakt, wrzuciłem do jednego wora.

OK ale Ci, co już mają, będa nadal palić węglem. Poza tym niektórzy do tego jeszcze zdecydują się na kominek i nie bacząc na Twoje wołania, będą żyć w beztroskiej niewiedzy patrząc jak szczapy drewna trzaskają w płomieniach. I Twoja krucjata na nic. Poza tym efektywność spalania w elektrociepłowniach jest mniejsza niż w gospodarstwie domowym.

Mniejsza o przypadłości. Węgiel to nie zło natomiast efektywność spalania to juz inna bajka.

I teraz jeszcze zacznij pikietować przed elektrociepłowniami. Zgadnij czym palą ?? Pomijam sprawność takiego systemu grzewczego. I czemu Ty mówisz o Sobie w 3. osobie?? - to początek jakiejś choroby???

Proponuję pojechać na Śląsk i tłumaczyć Ludziom, że źle robią. To nie chodzi o palenie węglem a o kontrolę procesu spalania. I ciekawe co zrobią producenci kotłów na węgiel?. Duża część z nich to rodzinne "manufaktury". Zgaduję, że przebranżowią się na produkcję "ekologicznych" kotłów na pelet. Zmiana palnika itp. Cała ta ekologia to kwestia nazewnictwa.

Wg mojego rozeznania sytuacji - nie ma ekologicznych źródeł oświetlenia. Poza świetlikami dachowymi.