Skocz do zawartości

Ermenegildo

Uczestnik
  • Posty

    109
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Ermenegildo's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

3

Reputacja

  1. Czy ktoś z forumowiczów użytkuje kocioł na pelet Red Compact lub inny włoski, np. Edlikamin? Stoję przed wyborem kotła dla metrażu 90m2, z pionowym wymiennikiem, auomatycznym czyszczeniem popielnika i wymiennika, z zakresem modulacji 30-100%. Wstępnie jestem zainteresowany ww. kotłem, ale zniechęca mnie do niego mały zasobnik i moc 14kW, celuję bardziej w 8-12kW (osemek jest niewiele). Odpadają wazystkie kotły produkcji polskiej. Czy ktoś kojarzy kompaktowy kocioł do małej kotłowni spełniający ww. kryteria?
  2. Panowie. Flizelina ma za zadanie maskowac drobne nierownosci podloza, rysy, drobne pekniecia, co nie zmienia faktu, ze podloze pod nia i tak musi byc dobrze przygotowane. Lepsze firmy mie podejmija sie nawet krecenia rygipsow z malowaniem, jesli klient nie decyduje sie na flizowanie. Oczywiacie to sa koszta, a przede wszystki trzeba ja umiec kleic, mi wykleil facet, ktory zaczal z nia przygode na poczatku lat 90. W najmniejszym stopniu nie widac laczen. Joks..., nie bede z Toba dyskutowal, bo Ty pewnie jak zachodzisz na jakas budowe to zaczynasz rozmowe najpopularniejszym zdaniem na polskiej budowie..."Panie..., kto Panu tak spierdol**?!". Nie pracacowales na tym systemie, nie znasz jego zalet to nie powinienes zabierac glosu, bo nic merytorycznego nie wniosles do dyskusji. mhtl, dzieki za polecenie farby, poczytam o niej w sieci, bo zupelnie nie znam.
  3. Nie przejęzyczyłem się. Ściany i sufity mam zaflizowane (tapeta flizelinowa). Pod flizem jest gładź. Niemcy od kilkunastu lat flizują ściany i sufity, u nas najczęściej tylko łączenia na rygipsach (wynika to z oszczędności). Nie widać żadnych pęknięć, a po malowaniu bajka. Byłem w ostatnim czasie na kilku lepszych budowach w DE i efekt finalny jest rewelacyjny, dlatego zdecydowałem się na to u siebie. Tam malowali Caparolem, albo Sto, ale w 3 klasie szorowania na mokro, mnie interesuje farba w 2 klasie.
  4. Wszystkie ściany i sufity w domu chcę pomalować na biało i dumam nad wyborem farby matowej. Wstępnie zdecydowałem się na Beckers Designer White i primer tego samego producenta. Jest jakaś sprawdzona alternatywa? Ściany i sufity zaflizowane, więc powierzchnia pod malowanie idealnie równa. Odpadają ultra drogie farby jak Para, Flugger, czy Benjamin Moore. Na tak przygotowanych ścianach i sufitach jest sens malowania farbą antyrefleksyjną? np. Śnieżką Vernissage? Wałek już nabyłem z krótkim włosiem, 4mm.
  5. Dzięki, z rodziny, ani ze znajomych nikt się nie zorientował, albo...nie powiedzieli Sam się zresztą na początku też nie zreflektowałem układając, wydawało mi się, że cały urok w tym, że każda "wymaziana" inaczej. Cokoliki raczej nie, planuję białe listwy z mdf'u wilgocioodpornego, ale zniechęca mnie do nich trochę to, że specjalnie musiałbym kupić piłę ukośną elektryczną, a kąty też nie są idealne (stary dom), a alternatywy nie widzę, cokoliki z płytki wyglądają dla mnie zbyt przemysłowo.
  6. Panowie!:) Wezmę każdą obiektywną krytykę na klatę:) Mocno fatalnie to wygląda? http://tufotki.pl/DQE5L Płytki są kierunkowe, a ułożyłem "z przypadku", czyli niechcący zatarłem powtarzalność "wzoru", wyszło trochę jak w naturze:) Spotkaliście się gdzieś z podobnym błędem? Czy jestem pierwszy w kraju, który sam sobie to popełnił?
  7. Nie TIRem, Fordem Connect'em, prawie 8 lat rozwoziłem pocztę. Norwegię znam na wylot. Wysyłają do nas najgorsze jakosciowo fajanse, bo mają nas za kraj trzeciego świata, przeciętny Norweg nie wie, gdzie leży Polska, a 1 na 10 zapytanych będzie wiedział, jakie miasto jest naszą stolicą. Nie zmienia to faktu, że Norwegia to zacofany kraj, jeśli chodzi i budownictwo, poza cieślami i stolarzami wyspecjalizowanymi w drewnianych chatach nie znają się na niczym, a budownictwo murowane nie istnieje. Mieszkają jak plemiona Masajów w ohydnych chałupkach, mój budynek gospodarczy jest bardziej reprezentatywny niż chata Norwega,który zarabia 100.000NOK mc. Oni mają "wywalone" na to, gdzie i w czym mieszkają, tak samo jak na to, czym jeżdżą. Ich interesuje zwiedzanie świata, samolotami latają z częstotliwością taką, jaką my jeździmy samochodami. A dzinsy Zegny za 2.5tys zł to najtańszy model producenta, nie są drogie zważywszy na renomę marki. Sam bym ich sobie nie kupił, wolałbym przejeść tę kasę.
  8. Po wykopaniu studni był samowypływ i firma, która kopała przed zimą zaleciła docieplić styropianem i obsypać ziemią. Pytałem, czemu to ma służyć to człowiek zapytał mnie ile mam lat, odpowiedziałem, że 32, po czym on powiedział, że 42 lata kopie studnie, więcej pytania nie ponowiłem tylko dociepliłem Przy gruncie trzeba wylać jakiś beton, coś a'la posadzka? Czy po prostu człowiek "dojedzie" kamieniem do gruntu wokół kręgu i wystarczy?
  9. Mam studnie, gdzie dwa betonowe kręgi stoją jeden na drugiem ponad gruntem. Nie umiem bić kamienia polnego dlatego chcę zlecić wykonanie obłożenia. Na kręgach jest teraz szary styropian, a majster, który był na oględzinach rzekł, że będzie kleił kamień bezpośrednio do styropianu. Na pewno tak się robi? Gdybym miał pobity kamień i sam chciał ułożyć to zaciągnąłbym styropian jakimś klejem, zatopił siatkę i dopiero próbował coś rzeźbić. Jak to fachowo się robi?
  10. Dokładnie. To co będzie modne dla Ciebie, nie musi być dla mnie. Ba! Dla mnie będzie kiczem, jak wszystko jest kiczem w polskich programach o aranżacji wnętrz, gdzie zasuwają po to wszystko co "modne" do Mrówki i do Ikeii malując wszystko na jeden, słuszny, szary kolor. Co do samych mebli, drewnianych..., nie muszą się podobać, ale nadal są świetne jakościowo, najczęściej wykonane w dbałością o szczegóły i dlatego zawsze będą wartościowe. Ten, kto Ci powiedział, że Niemcy, czy Holendzy wyrzucają, bo "niemodne" to okłamał Cię. Wyrzucają, bo ich na to stać, tak samo jak stać ich, żeby wyrzucić do Polski 2-letniego Merca z przebiegiem 100tys., który według niech ma już zużyty "motor", a my Polacy jeździmy na wypierdzianych fotelach przez kolejne lata, czemu więc nie użytkować wypielęgnowanego mebla po nich? Poza tym niemiecki naród starzeje się tak szybko, jak żaden chyba inny i to też wpływa na to, ile napływa po nich do nas "w spadku". Skończyły się na zachodzie czasy "wystawek". Z Holandii handlarze ciągną to z Kringloopwinkels. Zjeździłem Norwegię wzdłuż i wszerz. Mieszkają w drewnianych chatach, a tv oglądają z poziomu mebli z palet, żeby pod tyłkiem czuć ciepło naturalnego drewna. Do PL wysyłają paździochy z taniej płyty nazywając to "stylem skandynawskim". Nie było, nie ma i prawdopodobnie nie będzie polskiej firmy produkującej dobre jakościowo meble. A te, które chwalą się, że wysyłają swoje "wyroby" na export to owszem...do niemieckich sieciówek typu Poco, czyli dla najuboższych mieszkańców. Skóry midras, które stosuje słynna polska firma meblarska na literę G i liczy sobie za narożnik meblowy ok. 10tys polskich pesos, we Włoszech kwalifikowana jest jako pozagatunek. Jako naród jesteśmy w ciemnej du*** za zachodem, bo Kowalski jeszcze nie rozpoznaje jakości skóry od skóry, a sposobów pielęgnacji tego zacnego materiału nie przetłumaczono jeszcze na pl. Wolałbym kupić używany, włoski mebel tapicerowany średniej marki niż polski premium. Elfir...jeżeli dla Ciebie jakikolwiek ciuch z sieciówki typu H&M, Reserved i tym podobnych śmieci jest tym samym co Gucci, Zegna, Tod's, czy Piana słynąca z odzieży wykonanych z Kaszmiru to my naprawdę mamy różne pojęcia estetyki i "mody", bo dla mnie aktualnych trendów w modzie nie dyktują sieciówki dla biednych małolatów, a dżinsy, które teraz mam na sobie pisząc ten post, kosztujące 2,5tys. zł nigdy nie będą dziełem sztuki, bo zostały mi sprezentowane, ale są tak fenomenalne jakościowo, że życzę sobie nosić je kolejne 4-5 lat. Dla mnie będą modne
  11. Chłopaki! Wczoraj musiałem, bo wyjścia nie miałem wstawić przyczepkę jednoosiową ze sztywnym dyszelm do garażu tyłem i myślałem, że wyjdę z siebie, bo zwyczajnie nie kumałem jak to się robi, bo wżyciu nie jeździłem z przyczepką ani tym bardziej nie cofałem. Są jakieś podstawowe zasady? Samochód stoi prosto, fajera wyprostowana, przyczepka z tyłu też i chcę cofać w prawo..., a ona mi się "łamie" w lewo... Dobrze, że ludzi nie było, bo zjarałbym się ze wstydu!
  12. Raczej przekonaliscie mnie, zeby została, szukam dla niej miejsca, początkowo rozważałem ją pod nowy telewizor, ale jest za wysoka pod rtv. Gdybym jednak zdecydował się wystawić ją na olx to ktoś orientuje się jaka jest jej realna wartość? Pytam o normalną, niezawyżoną, uczciwą cenę, żeby "nie bujać" się z nią długo?
  13. Tak, 30 lat z tą samą szafą. Żeby później mogły cieszyć się nią dzieci i wnuki, a sama szafa zyskiwała na wartości. Ale to dzisiaj nierealne, bo nie ma już mistrzów snycerki, a ludzi, którzy potrafią nałożyć fachowo politurę na nowym, drewnianym meblu można policzyć w całym kraju na palcach obu rąk. Nie bez powodu od lat rośnie popyt na stare meble i ich przywracanie im drugiego życia. A czemu mam się dostosowywać do mody, której trendy dyktuje jakiś cwaniak od marketingu w porozumieniu z działem księgowym i wciska mi jakiegoś paździocha z grajewskiego mdf'u na plastikowych kołkach? Chyba mamy różne poczucie estetyki-:) Ubrania mają się nijak do mebli, ale fakt, że odzież, czy obuwie kultowych firm jest ponadczasowe. Bo nie nazywajmy odzieżą szmat z Bangladeszu, z ostatniego gatunku bawełny o najniższej gramaturze, które trafią do sieciówek, gdzie koszt produkcji męskiej koszulki polo to 5 centów z materiałem i robocizną. Te faktycznie można co dzień kupować inne, bo są do pierwszego prania i nie miały nawet szansy stać się ponadczasowymi.
  14. Nigdy, przenigdy nie warto kierować się modą. Bo modne najczęściej nie oznacza ponadczasowe, a obecnie wszelkie starocie przeżywają drugą młodość i znowu stają się...modne-:)
  15. Zwalczyłem już temat i ułożyłem w taki sposób: http://tufotki.pl/4nHKc Luzem, bez żadnej zaprawy. Koza ma oryginalny "rant" wokół w środku, który przytrzymuje całą "konstrukcję".
×
×
  • Utwórz nowe...