Budujemy Dom - budownictwo i instalacje

Jeśli wkłady się zmieszczą to nie ma przeciwwskazań.

Trzeba zacząć od ekspertyzy stanu dachu (korozja belek) i utworzenia trwałego pokrycia - resztę można robić sukcesywnie w miarę dopływu funduszy.

Jeśli z drogi może korzystać właściciel działki to również i jego goście.

Lokalizacją budynku na działce zajmie się architekt opracowujący plan jej zagospodarowania i wybór tzw. gotowego projektu architektonicznego trzeba z nim skonsultować. Fragmentaryczny cytat z MPZP nie pozwala na ocenę możliwości budowy wg tego projektu, gdyż pewnie jeszcze inne warunki musi on spełniać.

Potrzebny pełny schemat sterowania, bo same termostaty nie wystarczą do jakiejś sensownej rady.

Może jakiś schemat elektryczny sterowania bo z opisu niewiele wynika. Pompa ładowania cwu z reguły sterowana jest oddzielnym termostatem i od konfiguracji układu zależy jak współdziała ze sterownikiem.

Przy takim kierunku oświetlenia dopuszczalne są widoczne pofalowania na złączach. Montaż zgodny z normą - wyprowadzenie płaszczyzny "na gładko" to odrębna praca co wymaga uzgodnień wykonawca - inwestor.

Konfiguracja sterowania kotłem z reguły umożliwia stałą pracę pompy przy odpowiednim przełączeniu na zaciskach (patrz instrukcja montażu). Praca pompy może tez wynikać z za niskiej temperatury nastawionej na kotle w porównaniu z aktualnym sygnałem z termostatu pokojowego o konieczności podwyższenia temp. zasilania. W konkluzji - sterowanie kotłem wymaga wizyty instalatora i sprawdzenia prawidłowości montażu i ustawień.

Takie rozwiązanie nie zapewnia istotnego ograniczenia przenikalności pary wodnej (płyta OSB ma stosunkowo niewielki opór dyfuzyjny w porównaniu z folią paroszczelną) co może skutkować zawilgoceniem ocieplenia. Z kolei montaż płyt g-k bezpośrednio do OSB spowoduje pekanie pokrycia na skutek rozszerzalności podłoża pod wpływem zmian wilgotności. Rozwiązaniem będzie zdjęcie płyt g-k, montaż rusztu, ułożenie folii paroizolacyjnej i zamocowanie płyt g-k do stelaża.

Co można podejrzewać w związku z zamontowaniem kotła gazowego, to przenikanie mokrych spalin do pomieszczeń. Produktem spalania gazu jest m. in. para wodna i to w znacznej ilości (ok. 1,6 litra ze spalenia 1 m3 gazu). Trzeba więc zacząć od sprawdzenia szczelności odprowadzenia spalin bo to nie tylko wilgoć, ale i zabójczy tlenek węgla. Mogą też istnieć inne przyczyny zawilgocenia, które przez przypadek ujawniły się po zamontowaniu kotła, ale z tym nie związane.

Przyczyn może być kilka, ale prawdopodobnie jest to miejscowe zapowietrzenie (na zagięciu rury, zmianie przekroju). Trzeba spróbować intensywnie odpowietrzyć instalację (spuścić sporo wody przez odpowietrzniki). Można też zmienić intensywność przepływu (inna prędkość pompy obiegowej lub zdławienie przepływu zaworem).

Z zamieszczonego schematu nic nie wynika - brak rys. układu sterowania i tam pewnie jest przyczyna takiego funkcjonowania.

Trzeba zacząć od wizyty w urzędzie gminy. Tam powiedzą czy taka inwestycja jest możliwa na tej działce (zgodność z MPZP) lub jakie są szanse na wydanie pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy.

Układ warstw prawidłowy, tylko 5 cm styropianu na gruncie to raczej za mało.

Wejście ZE na teren prywatny wymaga uzyskania zgody właściciela (chyba , że awaria linii) jeśli nie ma ustanowionej tzw. służebności przesyłu. Przy wymianie słupa prowadzone są z reguły negocjacje projektowe - przy braku zgody może zapaść decyzja starosty o konieczności udostępnienia posesji.

Prosty test może sporo wyjaśnić. Wystarczy uchylić okno i sprawdzić czy cofka dalej występuje. Jeśli nie, to można podejrzewać zbyt mały dopływ przez nawiewniki i jeden z kanałów przejmuje ich funkcję (silny ciąg w pozostałych)

Instalacja prawdopodobnie pracuje w tzw, obiegu grawitacyjnym (bez pompy) i podłączenie grzejnika cieńszą rurą sprawi, że może on słabo bądź wcale nie grzać. Istotne jest też utrzymanie właściwych nachylenia rur i grzejnika, co umożliwi naturalną cyrkulację.

Zarządca może mieć rację, bo zawilgocenie powstaje w wyniku kondensacji pary wodnej przenikającej przez ścianę z ogrzewanego pomieszczenia do zimnej klatki schodowej. Jednak jednoznaczne określenie przyczyn wymaga przeprowadzenia ekspertyzy na miejscu i dokonania pomiarów wilgotności.

Znaleźć fachowego instalatora bądź projektanta instalacji sanitarnych bo na forum z pewnością tego problemu się nie rozwiąże.

Do rozdzielenia kanałów spalinowego i powietrznego dostępne są rozety przyłączeniowe dostosowane do konkretnego systemu kominowego, ale z reguły łatwo je dopasować do innych systemów. W tym przypadku konieczne będzie wycięcie w kominie otworu o średnicy odpowiedniej dla rury powietrznej (zewnętrznej) , a w cieńszą rurę spalinową (stal kwasowa, tworzywo) wprowadzoną do komina wstawić w odpowiednim miejscu trójnik i zaślepić zbieraczem kondensatu.

Do rozpoczęcia budowy potrzebny będzie projekt, a także uzgodnienia z dostawcami mediów , a o możliwości rozbudowy decydują ustalenia w MPZP lub warunki zabudowy WZ wydane przez gminę na złożony wniosek.

Naprawa może okazać się w praktyce nie taka prosta. Zdarzały się bowiem niewyjaśnione do końca przyczyny łuszczenia się powłok na fragmentach płyty g-k (wada fabryczna). Jeśli powyższy sposób nie zlikwiduje usterki, skuteczne będzie pomalowanie wstępne farbą izolacyjną (rozpuszczalnikową) a następnie akrylową.

Przede wszystkim trzeba sprawdzić drożność odprowadzenia kondensatu z komory spalania. Oprócz płynu powstają tam osady, które mogą zatkać odpływ. Oczywiście przyczyny mogą być też inne spowodowane np. wadliwym montażem, czy po prostu zagięciem rurki odpływowej. Kocioł powinien sprawdzić instalator, który go montował.

Lepiej zacząć od sufitu. Niepokój budzi aż takie nachylenie ścian bo albo źle zrobiony pomiar (np. wadliwa poziomnica) albo coś się dzieje z konstrukcją. Ściana nośna czy działowa?

Istniejący komin najlepiej potraktować jako kanał powietrzny, a spaliny odprowadzać wkładem o średnicy dostosowanej do wylotu z kotła (najczęściej 80 - 100 mm). Kotły gazowe są teraz najczęściej z zamkniętą komorą spalania (kondensacyjne bądź nie) i wymagają doprowadzenia powietrza bezpośrednio z zewnątrz. Wyprowadzanie spalin przez ścianę to rozwiązanie stosowane wtedy, gdy nie ma innych możliwości i nieeleganckie - choćby ze względu na brudzenie elewacji.