solange63 Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij #5051 Napisano 6 stycznia 2019 23 minuty temu, gawel napisał: Dlaczego zdecydowałaś się na te listwy? Czy one mają coś zasłonić, nie obraź się ale to wygląda jakoś tak jak z późnego PRL-u Sztukateria jest obecnie bardzo modna i ponadczasowa. Projektanci na całym świecie ją z powodzeniem stosują. Nie mam pojęcia dlaczego kojarzy Ci się z PRL-em, ale nie wywodzi się z niego. 1 Link do komentarza
animus Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij #5052 Napisano 6 stycznia 2019 (edytowany) 1 godzinę temu, Baszka napisał: Wpadłam wczoraj na chwilkę do Casto. Był jakiś wałeczek, wzięłam go na próbę. Może ciut mniejszy byłby lepszy, ale nie mieli. Sprawdzę jutro tam, gdzie kupowałam Tragedyja, jak cokolwiek tam wsadzisz, to wyjdzie gruba ordynarna listwa. Trzeba było ją ponacinać od tyłu dolną połowę łuku i wyprostować, przykleić dół na płasko do ściany. Edytowano 6 stycznia 2019 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Buster Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5053 Napisano 7 stycznia 2019 Trzeba było dać sobie spokój z dodatkowymi listwami.Jedna wygląda elegancko,delikatnie ale razem z drugą już nie. Wypełnij szpary gipsem,potem nie będziesz tego widzieć. Nawet potwornie krzywe ściany,po założeniu listew i uzupełnieniu ubytków,szpar wyglądają dobrze. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5054 Napisano 7 stycznia 2019 13 godzin temu, solange63 napisał: Sztukateria jest obecnie bardzo modna i ponadczasowa. Projektanci na całym świecie ją z powodzeniem stosują. Nie mam pojęcia dlaczego kojarzy Ci się z PRL-em, ale nie wywodzi się z niego. Wiem skąd wywodzi się sztukateria i oryginalna była robiona z gipsu, który dzięki swym właściwościom a w szczególności plastyczności umożliwiał uzyskiwanie tzw kątów "ujemnych" Natomiast styropianowe sztukaterie to po prostu gówno nie mające z tym nic wspólnego. Nie chciałem użyć wyrażenia tania tandeta. Link do komentarza
solange63 Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5055 Napisano 7 stycznia 2019 27 minut temu, gawel napisał: Wiem skąd wywodzi się sztukateria i oryginalna była robiona z gipsu, który dzięki swym właściwościom a w szczególności plastyczności umożliwiał uzyskiwanie tzw kątów "ujemnych" Natomiast styropianowe sztukaterie to po prostu gówno nie mające z tym nic wspólnego. Nie chciałem użyć wyrażenia tania tandeta. Nie chciałem użyć wyrażenia, ALE użyję. Nie chcę być nie miły, ALE będę. Nie pamiętam kiedy twoje posty były pomocne. Przychodzisz i wbijasz szpilę. Nie chciałabym tego pisać, ale jesteś starym tetrykiem. Znajdź sobie jakieś hobby, inne niż zasmucanie, albo irytowanie ludzi. 1 Link do komentarza
Gość Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5056 Napisano 7 stycznia 2019 Obśmiałem się jak norka...ale trochę racji gawel ma... sam mam takie styropianowe "sztukaterie", jestem z nich zadowolony, bo sufit ładniej wygląda i już! 13 godzin temu, animus napisał: Tragedyja, jak cokolwiek tam wsadzisz, to wyjdzie gruba ordynarna listwa. Trzeba było ją ponacinać od tyłu dolną połowę łuku i wyprostować, przykleić dół na płasko do ściany. Tak próbowałbym na skosie! A teraz 8 godzin temu, Buster napisał: Wypełnij szpary gipsem,potem nie będziesz tego widzieć. Link do komentarza
Gość Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5057 Napisano 7 stycznia 2019 Może tak: Po wyschnięciu gips pomalujesz na biało, czy też na kolor ściany/skosu. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5058 Napisano 7 stycznia 2019 3 godziny temu, solange63 napisał: Nie chciałem użyć wyrażenia, ALE użyję. Nie chcę być nie miły, ALE będę. Nie pamiętam kiedy twoje posty były pomocne. Przychodzisz i wbijasz szpilę. Nie chciałabym tego pisać, ale jesteś starym tetrykiem. Znajdź sobie jakieś hobby, inne niż zasmucanie, albo irytowanie ludzi. Czyli nie można tu nic negatywnego nie napisać bo zaraz odezwie sie najsprawiedliwsza wśród narodów A co takie złego gawel napisał? wg mnie wyraził swoja opinię na temat produktu, chyba ma jeszcze do tego prawo. Wychodzi na to wg twojego toku rozumowania że trzeba tu pisać w samych superlatywach. Link do komentarza
cieszynianka Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5059 Napisano 7 stycznia 2019 Hmmm, też mam to "gówno" na łączeniu ściany z sufitem i mnie się ono podoba Link do komentarza
Gość gawel Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5060 Napisano 7 stycznia 2019 7 godzin temu, solange63 napisał: Nie chciałem użyć wyrażenia, ALE użyję. Nie chcę być nie miły, ALE będę. Nie pamiętam kiedy twoje posty były pomocne. Przychodzisz i wbijasz szpilę. Nie chciałabym tego pisać, ale jesteś starym tetrykiem. Znajdź sobie jakieś hobby, inne niż zasmucanie, albo irytowanie ludzi. Wypominanie mi wieku zamiast merytorycznych kontrargumentów świadczy tylko i wyłącznie o twoim poziomie. Nie przypominam sobie aby twoje porady były pomocne oprócz słodkiego pierdzenia i wzajemnego bezzasadnego wzajemnego plusowania z co niektórymi forumowiczami, ale to twoja sprawa. A póki co nie życzę sobie wyzwisk pod moim adresem. Link do komentarza
Gość Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij #5061 Napisano 7 stycznia 2019 47 minut temu, cieszynianka napisał: też mam to "gówno" na łączeniu ściany z sufitem i też 49 minut temu, cieszynianka napisał: mnie się ono podoba Link do komentarza
Baszka Napisano 8 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5062 Napisano 8 stycznia 2019 Mnie również się podoba, więc jest nas już cała kupa ( pozwoliłam sobie na takie określenie, bo harmonijnie wpisuje się w temat dekoracji sufitu) zwolenników . Zwiedziłam wczoraj okoliczne markety budowlane, ale węższych wałeczków nie mają ( szerokie mi wybiliście, zresztą nie byłam przekonana), tego gipsu podpowiedzianego przez Rysia też nie. Pan Czesiu poprawiał wczoraj moją fuszerkę , jest dobrze. Zdjęcia póki co nie zrobię, bo aparat, cham jeden, się zbiesił. 2 Link do komentarza
demo Napisano 8 stycznia 2019 Udostępnij #5063 Napisano 8 stycznia 2019 Bardzo dobrze że się podoba i nie przejmować się głupotami. Tę szczelinę ja bym zakleił zwykłym gipsem szpachlowym, tylko może nich to zrobi Pan Czesiu bo jednak dobrze żeby to było równo zrobione. 1 Link do komentarza
solange63 Napisano 8 stycznia 2019 Udostępnij #5064 Napisano 8 stycznia 2019 (edytowany) Życzyłabym sobie Basiu, żeby mój Czesio inkarnował w Twojego pana Czesława. Niechaj Ci tam wszystko dobrze zrobi Edytowano 8 stycznia 2019 przez solange63 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 8 stycznia 2019 Udostępnij #5065 Napisano 8 stycznia 2019 Bym usunął te listwy, ze skosu i przykleił nowe. Nie jest to droga gipsowa sztukateria. Link do komentarza
Baszka Napisano 8 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5066 Napisano 8 stycznia 2019 Tak się zastanawiam nad zasadnością niektórych wpisów. Po co roztrząsać pewne kwestie, skoro decyzja jest podjęta? I nie chodzi o to, o czym pisze mhtyl, że nie można krytykować. Można, a nawet należy, ale wtedy, jak jest to zasadne. Nie otworzyłam wątku pod tytułem:"co sądzicie o sztukaterii", podjęłam decyzję, że listwy chcę mieć z wielu powodów, min. dlatego, że przykryją szczeliny, a i podobają mi się , bo mieszkając w post secesyjnej kamienicy przyzwyczaiłam się do wyoblonych ścian i takie wykończenie wpisuje się w mój zakres estetyki. Fakt, że w kamienicy były gipsowe, okazalsze. Te są skromne, najprostsze z możliwych, ale nie mam zamiaru z domu zrobić pseudo-pałacowego wnętrza. Wracając do meritum, czyli problemu z wykończeniem. Nawet mi do głowy nie przyszło, by gipsować osobiście, zwłaszcza po tym, jaka fuszera mi wyszła z akrylowaniem . Od razu ustaliłam to z p. Czesiem, choć nie wiem, jak długo będzie u mnie, kiedy go do pracy bardziej formalnej głos trąbki wezwie. Póki co jest i jest dobrze. Po pierwsze poprawił moją wykonywaną w akcie rozpaczy i desperacji papraninę. I teraz rzeczywiście jest tak, jak powinno. Ostateczna weryfikacja nastąpi w świetle dnia. Po drugie ten spryciarz, obawiając się równego gipsowania, przeciął wzdłuż kupioną przeze mnie listwę . Przyłożyłam i efekty widać na zdjęciu. Moim zdaniem jest ok, nie wiem, jak Wy uważacie. Na zdjęciu jest tylko przeze mnie wsunięta, klejone będą jutro. Gips stosowny też kupiłam, udało się w sklepie dla plastyków. Animusie, szkoda mi odrywać te przyklejone. W pobliskich sklepach nie było listew, wykonanych na miarę tego nieszczęsnego kąta rozwartego, w necie są. Poniżej listwa na skosie, listwa w salonie i zima wczoraj. Demo, miałeś rację, śmieci ta trawa okrutnie, ale i tak mi się podoba . Siostra, wolałabym mieć spartolone listwy, i móc odwrócić inkarnację. 2 Link do komentarza
animus Napisano 8 stycznia 2019 Udostępnij #5067 Napisano 8 stycznia 2019 39 minut temu, Baszka napisał: Animusie, szkoda mi odrywać te przyklejone. W pobliskich sklepach nie było listew, wykonanych na miarę tego nieszczęsnego kąta rozwartego, w necie są. To kwestia estetyki, jeżeli Ci się to upodobywywuje to mi też. Dodam, że też posiadam w niektórych pokojach takową listwę, nie jest kupna, ani wylewana, ale jest gipsowa, ciągniona na ścianie przeze mnie. Link do komentarza
Baszka Napisano 8 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5068 Napisano 8 stycznia 2019 Mistrz , który mi stawiał domek też miał taką u siebie w mieszkaniu, bardzo mi się podobała. Była bardzo starannie wykonana, proporcjonalna do wysokości mieszkania, ale on nie chciał wykańczać. Pan Czesiu natomiast nie jest mistrzem, dlatego cudów nie mogę oczekiwać. Link do komentarza
Baszka Napisano 9 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5069 Napisano 9 stycznia 2019 Listwy "się robią". Przy dobrym świetle zrobię zdjęcie wykończeń skosów. Teraz zaczynam nowy temat, a mianowicie schody. Najpierw trochę historii. Chciałam drewniane, w kolorze stolarki, z białymi podstopnicami. Może niepraktyczne przy moim zwierzyńcu, ale z założenia piękne. Jednak, jak pamiętacie ze stolarzami mam całkiem nie po drodze. Można by się pokusić o stwierdzenie, że jesteśmy przedstawicielami różnych gatunków. Tak ich pokrótce przypomnę: pierwszy- to ten od drzwi i pomocy Arturka- porażka drugi- to ten, który w celu dopasowania chciał heblować moją starą, przedwojenną szafę. Przymknęłam na to oko, choć byłam zatrwożona. Heblować nie pozwoliłam. Wziął próbkę drewna z kolorem, coś przygotował ( był sms z info W X 2017) i nie odezwał się do dziś- też porażka trzeci- "współpracujemy" od wiosny ubiegłego roku. Ostatecznie schody miały być już w XII. Milczy jak zaklęty. Na szczęście pouczona przez Was, nie wpłaciłam żadnemu ani złotówki. Nie mam zatem strat finansowych. Niestety schodów też nie mam . Wiem, że nie chodzę po drabinie, ale po pierwsze znudziło mi się mycie tego betonu, z którego i tak mam wrażenie ciągle się pyli, po drugie estetyka, po trzecie męczy mnie ta ogólnobudowlana prowizorka i wszechobecne niedokończenia, po czwarte pędząc po nich ( zaraz Retro napisze, że mam nie pędzić na schodach, tylko w lepszym miejscu ) ze trzy razy już się potknęłam , a głupio by było się połamać u siebie. Krótko mówiąc pomyślałam, że może ta współpraca ze stolarkami jest tajemnym znakiem, że oto mam zrezygnować ze schodów drewnianych i zrobić sobie gresowe. Co myślicie? Technicznie układ jest taki: 8 stopni zwykłych, 4 zabiegowe, podest, 4 zwykłe. Na dole w holu jest gres drewnopodobny, więc schody w tej samej konwencji są akceptowalne. Bardzo podobają mi się schody, które bliżej nieznana mi firma uskuteczniła u kumpeli na klatce schodowej. Chodzi mi mianowicie o pogłębioną głębokość stopnia. Jak to się robi? I czy da się tak u mnie? Błagam, nie mówcie, że nie. Wklejam zdjęcia, najpierw moje. 1 Link do komentarza
Buster Napisano 9 stycznia 2019 Udostępnij #5070 Napisano 9 stycznia 2019 9 minut temu, Baszka napisał: że oto mam zrezygnować ze schodów drewnianych i zrobić sobie gresowe. Co myślicie? NIE NIE NIE 10 minut temu, Baszka napisał: Bardzo podobają mi się schody, które bliżej nieznana mi firma uskuteczniła u kumpeli na klatce schodowej. Chodzi mi mianowicie o pogłębioną głębokość stopnia. Jak to się robi? I czy da się tak u mnie? Błagam, nie mówcie, że nie. Wklejam zdjęcia, najpierw moje. Nie znam się na tyle żeby autorytatywnie stwierdzić ale na moje perskie oko da się. Ale powiem Ci szczerze i po przyjacielsku że średnio podobają mi się 2 Link do komentarza
demo Napisano 9 stycznia 2019 Udostępnij #5071 Napisano 9 stycznia 2019 Pogłębiając jeden stopień zabierasz z następnego. Dobre do wchodzenia, odwrotnie już wyjdzie na to samo. Ale takie pogłębione będą chyba lepiej wyglądać. Link do komentarza
Baszka Napisano 9 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5072 Napisano 9 stycznia 2019 Właśnie o wizus mi chodzi. Jak się technicznie uzyskuje takie pogłębienie? Schody i tak mam z leksza skopane. Pierwszy i ostatni mają różne wysokości. 1 godzinę temu, Buster napisał: NIE NIE NIE Nie znam się na tyle żeby autorytatywnie stwierdzić ale na moje perskie oko da się. Ale powiem Ci szczerze i po przyjacielsku że średnio podobają mi się Trudno, one się mają mnie podobać . Poza tym pomyśl, nie chcę być niewolnikiem schodów. Dwa koty, dwa psy. Myślisz, że rozłożę dywaniki, żeby je oszczędzić? Link do komentarza
solange63 Napisano 9 stycznia 2019 Udostępnij #5073 Napisano 9 stycznia 2019 Buster ja mam w całym domu płytki. Nawet centymetra kwadratowego parkietu nie znajdziesz 1 Link do komentarza
Buster Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5074 Napisano 10 stycznia 2019 Przyjrzałem się dokładniej Twoim stopniom (schodowym ) Nie znam proporcjum acani że nawiążę do Fredry ale wydaje mi się że pogłębiona głębokość stopnia jest wskazana. Stopień bez tego będzie chyba za wąski.Zwłaszcza "zabiegowy" Link do komentarza
joks Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5075 Napisano 10 stycznia 2019 9 godzin temu, Baszka napisał: I czy da się tak u mnie? Da się , ale to jest sporo dodatkowej , upierdliwej roboty aby zrobić to solidnie . Co za tym idzie i koszty wzrosną . Link do komentarza
aaaa Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5076 Napisano 10 stycznia 2019 Basiu - mam gresowe z piwnicy na parter - schody jak schody. Nie widzę żadnych minusów takiego rozwiązania. u mnie wygląda to tak (stare zdjęcie) 1 Link do komentarza
bobiczek Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5077 Napisano 10 stycznia 2019 13 godzin temu, Baszka napisał: Chciałam drewniane, w kolorze stolarki, z białymi podstopnicami. Może niepraktyczne przy moim zwierzyńcu, ale z założenia piękne. Tej wersji się trzymaj. 1 Link do komentarza
Buster Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5078 Napisano 10 stycznia 2019 16 godzin temu, Baszka napisał: Najpierw trochę historii. Chciałam drewniane, w kolorze stolarki, z białymi podstopnicami. Może niepraktyczne przy moim zwierzyńcu, ale z założenia piękne. Jednak, jak pamiętacie ze stolarzami mam całkiem nie po drodze Muszę zrobić zdjęcie schodów u dzieciaków w domu który powstał 3 lata temu.Są takie jakie chciałaś. Tylko że ci stolarkowie.... Link do komentarza
animus Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5079 Napisano 10 stycznia 2019 (edytowany) 17 godzin temu, Baszka napisał: Teraz zaczynam nowy temat, a mianowicie schody. Chciałam drewniane, w kolorze stolarki, z białymi podstopnicami. O to to. https://www.olx.pl/oferta/trepy-schodowe-drewniane-stopnie-najwyzsza-jakosc-i-najlepsza-cena-CID628-IDxTAVi.html#4e057c3df9;promoted Edytowano 10 stycznia 2019 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
demo Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5080 Napisano 10 stycznia 2019 (edytowany) Tak sobie myślę że najlepsze będą takie najbardziej proste, ot zwykłe porządne stopnice dębowe lub bukowe, kładzione bezpośrednio na beton i bez bawienia się z podstopnicami i innymi pierdółkami. Mam na myśli coś takiego jak ten system: Np. w castoramie bardzo fajne są stopnice bukowe po 108 zł o grubości 3,5 cm Można też poszukać w sieci i znaleźć pewnie jeszcze taniej i o większej grubości, bo jednak najlepiej by wyglądały 4 cm. 21 godzin temu, Buster napisał: Ale powiem Ci szczerze i po przyjacielsku że średnio podobają mi się Podzielam ten pogląd, schody od kumpeli wyglądają słabo. Według mnie wszystko w nich psują użyte kafelki, te drewnopodobne, a szkoda bo forma wcale nie jest zła. Na tej aukcji jakiś facio ma stopnice 100x30x4 po 69 złociszy, a sklejane nawet po 59 zł. , hmm aż się dziwię że tak tanio. https://allegro.pl/oferta/stopnie-drewniane-buk-dab-jesion-7732509296 Edytowano 10 stycznia 2019 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5081 Napisano 10 stycznia 2019 25 minut temu, demo napisał: Np. w castoramie bardzo fajne są stopnice bukowe po 108 zł o grubości 3,5 cm Z Casto wychodzą drogo, niedawno robiłem sam samonośne w jesionie do wejścia na antresolę, wyszło najtaniej. Link do komentarza
demo Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5082 Napisano 10 stycznia 2019 Jesion jednak trochę słaby, ja bym jednak radził buk lub dąb. Na allegro po 5 minutach znalazłem buk po 59 i 4 cm grubości. - wkleiłem. Link do komentarza
animus Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5083 Napisano 10 stycznia 2019 (edytowany) W Casto mają mikrowczep a na trepy to tylko klejonka i bez przesady. 22 minuty temu, demo napisał: Jesion jednak trochę słaby, ja bym jednak radził buk lub dąb. Na allegro po 5 minutach znalazłem buk po 59 i 4 cm grubości. - wkleiłem. Buk na schody? nie daj Bóg. Jesion trzeba umieć wybrać, ciemny jest twardszy i bardziej wytrzymały niż dąb. Edytowano 10 stycznia 2019 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5084 Napisano 10 stycznia 2019 Popatrz na skurcz styczny i promieniowy buka, dębu, a potem na jesion. Link do komentarza
demo Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5085 Napisano 10 stycznia 2019 (edytowany) No może być i jesion, w ostateczności. Te skurcze nie mają przy proponowanej konstrukcji aż tak wielkiego znaczenia. Edytowano 10 stycznia 2019 przez demo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Buster Napisano 10 stycznia 2019 Udostępnij #5086 Napisano 10 stycznia 2019 1 godzinę temu, demo napisał: to już nie będę robił zdjęć schodów dzieciaków bo w zasadzie identyczne są z tymi co demo pokazał w filmiku Link do komentarza
Baszka Napisano 10 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5087 Napisano 10 stycznia 2019 Ależ z Was mąciwody. Znów zaczęłam myśleć o schodach drewnianych. Te układane w filmiku zdają się być banalne w obsłudze. To oczywiście pierwsze wrażenie, tylko ja się już na to nie dam nabrać. Mam doświadczenie, po listwach, też z filmiku . Poza tym zostaje kwestia poręczy. Stolarek by zrobił w całości, a tak? Jeszcze trzeba jakoś wykończyć przy drzwiach do garażu. I jak obrobić te podstopnie ( zakładając, że bym się zdecydowała na drewno), by się dało łatwo myć? Zobaczcie, jak wygląda ściana przy legowisku Potwory. Jutro ma być potencjalny mistrz schodowy ( nie stolarek). Ten gres, który widzicie na drugim zdjęciu ciągle jest dostępny, tyle że gdybym wybrała jednak gresowe, to trzeba pomyśleć, jak mądrze to pociąć. Tak poza tym schody są dość wąskie, by ich dodatkowo nie zmniejszać poręcz musi być montowana z boku . No i jaka? Klamki są złote, listwy progowe też. Jesteście, jak widzę, mistrzami wyszukiwania. Jakiś pomysł balustradowy? 1 Link do komentarza
Buster Napisano 11 stycznia 2019 Udostępnij #5088 Napisano 11 stycznia 2019 5 godzin temu, Baszka napisał: Ależ z Was mąciwody. Kurcze,jeśli wpuszczę Cię na minę (bo stolarek/stolarkowie) to przestaniesz się do mnie odzywać A tak bardziej serio to biorąc pod uwagę ostatnie Twoje zdjęcie to nie wyobrażam sobie innych schodów (stopni) jak drewniane 5 godzin temu, Baszka napisał: Klamki są złote No no,nie wiedziałem z kim mam do czynienia Link do komentarza
Buster Napisano 11 stycznia 2019 Udostępnij #5089 Napisano 11 stycznia 2019 Podstopnie u dzieciaków to po prostu gładź na betonie Co z boku tzn ściana przy legowisku Potworów,ja zrobiłbym niby boazerię o wysokości np 40-50 cm z materiału przynajmniej optycznie takiego samego jak stopnie. 6 godzin temu, Baszka napisał: Jutro ma być potencjalny mistrz schodowy ( nie stolarek) Oby okazał się tak samo kumaty jak u mnie. Pierwszy raz w życiu od podstaw robił schody zabiegowe.Amatorskie pojęcie o stolarstwie miał ale tak samo pierwszy raz "okładał je" stopniami i robił balustrady (nierdzewka plus drewno) Oby Twój też taki był. Link do komentarza
solange63 Napisano 11 stycznia 2019 Udostępnij #5090 Napisano 11 stycznia 2019 2 godziny temu, Buster napisał: Co z boku tzn ściana przy legowisku Potworów,ja zrobiłbym niby boazerię o wysokości np 40-50 cm z materiału przynajmniej optycznie takiego samego jak stopnie. Hyhy. Pewnie opinia Demo o moim dobrym guście właśnie umrze, ale pomyślałam sobie o tym samym Moi rodzice mają taką plastikową "boazerię". Wystarczy to mokrą szmatą przetrzeć i wygląda jak nowe. Z użytkowego punktu widzenia- najlepsze rozwiązanie. Link do komentarza
animus Napisano 11 stycznia 2019 Udostępnij #5091 Napisano 11 stycznia 2019 (edytowany) 15 godzin temu, Buster napisał: z boku tzn ściana przy legowisku Potworów,ja zrobiłbym niby boazerię o wysokości np 40-50 cm Tu lepiej dać duże kafle w kolorze ściany, albo kojec wiklinowy z wysokim bokiem od ściany. Edytowano 11 stycznia 2019 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Baszka Napisano 11 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5092 Napisano 11 stycznia 2019 12 godzin temu, solange63 napisał: Hyhy. Pewnie opinia Demo o moim dobrym guście właśnie umrze, Pewnie tak, moja umarła . Plastikowa boazeria . Zaraz , zaraz , z czego się tak chichram? Plastikowy badziew pod sufitem mi się podoba . No ale on nie wygląda na badziew. Jakoś styrodur wygląga szlachetniej niż zwykły styro. Nie wiem, czy podzielacie mój pogląd. Jeśli boazeria, to drewniana, w angielskim stylu, odpada- stolarek w lesie. Praktyczna by była lamperia , ale tego mój zmysł estetyczny nie udźwignie. W poprzednim locum miałam porządne, zmywalne tapety. Tu rozważam porządną, zmywalną farbę. Myślę, że w dzisiejszych czasach takie są. Tapeta też korci, ale rozważam cegłę gdzieś na klatce i w tym newralgicznym miejscu. Też mi się podoba. Wiem też , że są pacykadła do nałożenia na farbę. Niby niewidoczne, a brud się nie ima i można szorować. Na cegłę też pewnie można.Co myślicie? Za oknami biało . Moja jabłonka oszalała, ciągle w zielonej sukience . Wie ktoś , dlaczego? Wklejam trochę kolorów jeszcze jesiennych i z początku zimy. 1 Link do komentarza
cieszynianka Napisano 11 stycznia 2019 Udostępnij #5093 Napisano 11 stycznia 2019 A jakby ta boazeria z tych płytek, które są na podłodze? 1 Link do komentarza
bobiczek Napisano 12 stycznia 2019 Udostępnij #5094 Napisano 12 stycznia 2019 3 godziny temu, Baszka napisał: Wklejam trochę kolorów jeszcze jesiennych i z początku zimy. To jest cudne! Aż niemożliwe Link do komentarza
Baszka Napisano 12 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5095 Napisano 12 stycznia 2019 9 godzin temu, cieszynianka napisał: A jakby ta boazeria z tych płytek, które są na podłodze? Odpada, są gusta i langusta . 8 godzin temu, bobiczek napisał: To jest cudne! Aż niemożliwe Możliwe, tylko trzeba być blisko, by dostrzegać . Dlatego chciałam mieszkać na wsi. Mam na pulpicie trochę cudu, tym razem jeszcze z lata Link do komentarza
joks Napisano 12 stycznia 2019 Udostępnij #5096 Napisano 12 stycznia 2019 14 godzin temu, Baszka napisał: Tu rozważam porządną, zmywalną farbę. Farba a na farbę lakier akrylowy bezbarwny , połysk albo mat , w dwóch warstwach . Link do komentarza
Gość Napisano 12 stycznia 2019 Udostępnij #5097 Napisano 12 stycznia 2019 Potwora przeciągając się, pazurkiem zdrapie jedną warstwę lakieru, drugą warstwę lakieru, porządną, zmywalną farbę też i... zostanie rysa, bardzo trudna do naprawienia... A Potwora to potrafi, nawet nieświadomie... 2 godziny temu, Baszka napisał: Odpada, są gusta i langusta Mimo wszystko połknął bym tę langustę... myślę, że z czasem Potwora do tego Cię "przekona". Chyba że nie będziesz widziała skutków jej działalności... bo skutki będą Link do komentarza
Baszka Napisano 15 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5098 Napisano 15 stycznia 2019 To jeszcze przemyślę. Wklejam efekt działań . Pan Czesław przeciął listwę wzdłuż i taką wąską wpakował, gdzie należało. Wklejam efekt. Jutro ma być kolejny dzień działań (o ile dojedzie, bo u mnie zima na całego). W związku z tym pytanie. Czym najlepiej zakitować pęknięcia w narożnikach i takie sufitowe, które widać na ostatnim zdjęciu. Mam biały gips, o którym pisał Bajbaga. Dać siatkę? Na sufit też? Gips zwykły, z włóknem szklanym ? Może pękać dalej. O właśnie mi się zsunęła "niespodzianka" na podjazd, na ranne pracowanie nad figurą . W temacie zima. Okazało się, że kompletnie nie przemyślałam projektu pod kątem śniegu spadającego z dachu. Inne kwestie owszem, ta mi umknęła. I tak, by wjechać do garażu, tudzież uskutecznić proces w odwrotnym kierunku, muszę się sporo namachać. Piszę o tym ku przestrodze innych, o ile ktoś będzie czytał. Na dachu widać ostatnią, niezsuniętą "porcję". Niestety dziś była nowa dostawa i dach znów jest biały. Przypomniał mi się filmik o domku w Karkonoszach... Zamiecie są takie, że moja ozdoba na drzwiach jest przyprószona śniegiem. Zwierzyniec dość szczęśliwy. A z ostrokrzewu zniknęły kulki. Nawet nie wiem kiedy i kto się nimi uraczył. 1 Link do komentarza
animus Napisano 15 stycznia 2019 Udostępnij #5099 Napisano 15 stycznia 2019 Te pęknięcia jaka to ściana, na styku? Zapora śnieżna na lato do obsadzenia na obu połaciach. Zapory zamontuj nad przejściami komunikacyjnymi, nie tylko samochód może ucierpieć. Link do komentarza
Baszka Napisano 15 stycznia 2019 Autor Udostępnij #5100 Napisano 15 stycznia 2019 Tak, to narożnik ściana i k-g. Na suficie poddasza w sypialni k-g. Wiem, wczoraj przy odśnieżaniu zostałam "zaatakowana" osobiście. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się