Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

a

19 godzin temu, MrTomo napisał:

Ale nie sugeruj się tym rozstawem legarów z artykułu.
Przy grubości Twoich desek, musisz mieć gęściej (50-60 cm) 

Ale widzę, że Cię tu nie ma to pewnie doglądasz roboty :91_thumbsup:

Nie było roboty :bezradny:. Mistrz tylko wpadł z próbkami koloru, żeby dobrać do listew podokiennych. Pewnie chciał w ten sposób zatrzeć złe wrażenie po akcji listewki, kiedy to się okazało, że musiało braknąć stosownej bejcy i pacykował tym, co miał pod ręką. Mistrz jest dyplomatą ,nie pochwalił się. Pewnie w skrytości ducha liczył na to, że mam daltonizm. No cóż, nie mam. Więc zawnioskowałam, by łączył chociaż kolorystycznie w jednym odcinku, by "nie wyło". Na taką delikatną sugestię mistrz z samości zrobił poprawki.

20 godzin temu, mhtyl napisał:

 najlepiej z polecenia brać fachowca albo z ogłoszenia ale tylko w takim przypadku gdzie taki fachowiec może pochwalić się swoimi realizacjami. Jeżeli jest sumienny i uczciwy to bez problemu Ci to wyjawi co i gdzie robił, bo naturą ludzką jest się chwalić:icon_biggrin:

U mnie wszyscy z polecenia. Ten jest pierwszym wziętym z ulicy. Weszłam do warsztatu i zapytałam. Ma realizacje, a jakże.

Link do komentarza

Właśnie z powodu realizacji mam chwilowy przestój, a konstrukcja tarasu wygląda jak koronka koniakowska. Dla inwestora z Niemiec robi okna, które pojadą do Szwecji. Jaki to ma związek ze mną? Ano taki, że rozchorował się mu pracownik i prace przeznaczone dla dwóch osób musi teraz ogarnąć sam. Okna w środę wyjeżdżają. Mistrz powiedział, że zaraz po oknach załatwi mnie- jakkolwiek by to nie brzmiało  :icon_mrgreen:

Wrzuciłam temat zagęszczania podpór, zapytałam też o ułożenie na legarach tych drugich elementów. Chyba Animus je nazywa kontrlegarami. Możemy je układać, mistrz jest otwarty na propozycje, tyle że chce, by ich funkcję spełniły moje łaty. Nie pamiętam teraz wymiarów, ale skromniutkie raczej. Nadadzą się?

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

22 minuty temu, Baszka napisał:

 

U mnie wszyscy z polecenia. Ten jest pierwszym wziętym z ulicy. Weszłam do warsztatu i zapytałam. Ma realizacje, a jakże.

To powiem tak, zmień swoich znajomych bo Cie nie lubią.

A druga wersja jest taka, że jeżeli Ci polecają takich fachmanów to polecają są kompletnymi bezguściami.

Ja osobiście swoim znajomym nie zrobiłbym takiego świństwa.

Link do komentarza
23 godziny temu, MrTomo napisał:

PS. Tak mnie nakręcił Twój taras, że chyba zacznę mierzyć i projektować swój.
Miałem to robić w maju, ale ... :bezradny: :icon_biggrin:

Dużo dałaś za dechy?

Mr Tomo gdzieś spod górek marzył o tarasie.

Miał go w planach strugać w maju, lekko poniewczasie.

Gdy w dziennik Baszki zajrzał i w taras się wgłębił

teraz-pomyślał- te dechy będę mocno gnębił.

W maju to z żoną wypiję kawę na tarasie. :)

 

Dechy kupiłam w bardzo dobrej cenie. Nie pamiętam jakiej, ale mam zapisane, do znalezienia. Namiar na deskowego mam w telefonie. Wozi wszędzie, więc możesz skorzystać.

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

10 minut temu, Baszka napisał:

 

Wrzuciłam temat zagęszczania podpór, zapytałam też o ułożenie na legarach tych drugich elementów. Chyba Animus je nazywa kontrlegarami. Możemy je układać, mistrz jest otwarty na propozycje, tyle że chce, by ich funkcję spełniły moje łaty. Nie pamiętam teraz wymiarów, ale skromniutkie raczej. Nadadzą się?

To teraz zapytaj się mistrza jaka będzie wysokość tarasu jak dołoży te kontrlegary. Okna nie otworzysz na bank jeżeli nie poprawi wszystkich zabetonowanych kotew.

Link do komentarza

Jasne, że pogadam. Rozmawiałam z nim też o betonowaniu. Powiedział, że to teraz to jest tak zrobione orientacyjnie, bo chciał wiedzieć co i jak. Ma jeszcze podkopać i ponadlewać beton. Nie do końca to sobie wyobrażam. w każdym razie on jest do środy zajęty, więc ja mam do tego momentu czas, by wiedzieć, jak to powinien zrobić i czego chcieć, by było dobrze.

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

9 minut temu, Baszka napisał:

Jasne, że pogadam. Rozmawiałam z nim też o betonowaniu. Powiedział, że to teraz to jest tak zrobione orientacyjnie, bo chciał wiedzieć co i jak. Ma jeszcze podkopać i ponadlewać beton. Nie do końca to sobie wyobrażam. w każdym razie on jest do środy zajęty, więc ja mam do tego momentu czas, by wiedzieć, jak to powinien zrobić i czego chcieć, by było dobrze.

:icon_eek::D Weź go Baszka wypie.... na zbity pysk, jak to przyjdzie w środę? rozpier... robotę i w między czasie robi inne fuchy? A nadlewać to może sobie w domy a nie u Ciebie, tak mu powiedz. Z każdą napisaną relacje przez Ciebie z placu budowy tarasu uświadamiasz mnie, że to nie będzie zrobione dobrze.

Link do komentarza
32 minuty temu, Baszka napisał:

Możemy je układać, mistrz jest otwarty na propozycje, tyle że chce, by ich funkcję spełniły moje łaty. Nie pamiętam teraz wymiarów, ale skromniutkie raczej. Nadadzą się?

Pewnie się nadadzą jak będą odpowiednio gęsto.
Ale wtedy deski zmienią kierunek o 90 stopni no i to to pisał Henryk - wysokość bierze w łeb.
O rzeczach o których jeszcze musisz pamiętać i sprawdzić:
Spadek - piszą, że przynajmniej 1%, tj na 4m=4cm. Pomyśleć o odprowadzeniu tej wody?
Dobrze jest odizolować dechy od legarów, np. nakładając na legary pasek papy, trochę szerszy od legara.
Inaczej legary zaczną gnić w miejscu zetknięcia z dechą, i dechy również będą tam gniły.
Można spróbować zrobić też w jakiś inny sposób (jakieś podkładki?) szczelinę wentylacyjną między dechami a legarami.
Trzeba doczytać, dopytać.
Pod taras dobrze byłoby wstawić jakąś agrowłókninę albo folię?

Co do dech - poszukaj po ile kupowałaś.
Widzę, że nie jest to tania sprawa.
 

PS
Jak nie wyjdzie z kontrlegarami (wysokość, kierunek dech) zagęść jak pisaliśmy wcześniej.
Wykopać jednak głęboko.


Trzymam kciuki.

 

Link do komentarza

Przyszło mi jeszcze do głowy (przepraszam że Ci tak zaśmiecam wątek)
Możesz myśleć o tych kontrłatach, bo wystarczy, że majster skróci pionowe słupki o te parę centymetrów i już.
Przy tym rozwiązaniu co masz - masz tą możliwość.
Jeszcze jedno - czy w konstrukcji nie trzeba by gdzieś jakichś zastrzałów zrobić, żeby to nie rozłaziło się na boki??
 

Link do komentarza

MrTomo, nie przepraszaj, nie masz za co. To nie zaśmiecanie, tylko pomoc dla mnie. Tak traktuję wszystkie wpisy. Nie wiem, co to zastrzały, jak je zrobić. Jak mistrz będzie pogłębiać dziury pod tymi już istniejącymi i zalanymi? Wokół nich? I wtedy tam jeszcze naleje beton?

Słupki można skrócić, tym bardziej że trzeba je popławić w dysperbicie. O spadku wiem. Z uwagi na kładzenie dech prostopadle do budynku będzie trzeba zachować tylko ten jeden, od tegoż właśnie.

Jeśli chodzi o podkładki, to Animus w tamtym roku pisał o tym u mnie, pokazał i zrobił piękny projekt tarasu. Zaczyna się 27 lipca postem nr 2617.Poczytaj sobie. Tylko ,że jak sprawdzałam teraz na all, to ten sprzedawca zniknął.

Co do łat. Zmierzę dziś, jak będę. Tam też mam zeszyt, w którym prowadzę "księgowość", sprawdzę cenę dech. Tylko czy dobrze myślę,że łaty by musiały być w drugą stronę ,jak legary? Czyli prostopadle do budynku jak dechy właściwe? To chyba tak nie może być, czy się mylę?

Włóknina to chyba najmniejszy problem.

Będę mieć teraz trzy dni ciut luźniejsze w pracy. Mogłabym olejować, Przynajmniej tę pierwszą warstwę, ale jak? To znaczy chodzi mi teraz o kolor. Mistrz wspominał, że stosuje produkt firmy Bondex. Robi się jakiś podkład z koloru pod olej? 

Link do komentarza
Gość mhtyl
2 godziny temu, Baszka napisał:
31 minut temu, demo napisał:

Otworzy, są do środka otwierane.

Tylko co będzie się wówczas działo z częściami desek, które wjeżdżają pod okno? Z otwieraniem nie będzie problemu, bo mam  też wyjście od południa na ten tzw. "piździk" ( Lesiu go ochrzcił i już zostało). Zatem w łom się nie muszę zaopatrywać. 

Takie stwierdzenie było ze względu na opis Baszki(patrz cytat)

23 minuty temu, Baszka napisał:

Hi, hi, hi głupieję do imentu. Dobrze, że Demo wie, w którą stronę mam otwierane okna :icon_mrgreen:. Tak się zasugerowałam wpisem Henia, że pomyślałam o otwieraniu tego od południa, źle ze mną :icon_mrgreen:.

To kto ma wiedzieć jak nie inwestorka?

I przepraszam, ja nic nie sugerowałem o oknach czy drzwiach:icon_razz:

Link do komentarza
48 minut temu, Baszka napisał:

 

Co do łat. Zmierzę dziś, jak będę. Tam też mam zeszyt, w którym prowadzę "księgowość", sprawdzę cenę dech. Tylko czy dobrze myślę,że łaty by musiały być w drugą stronę ,jak legary? Czyli prostopadle do budynku jak dechy właściwe? To chyba tak nie może być, czy się mylę?

 

Tak jak napisałem. Łaty dajesz prostopadle do legarów, a dechy prostopadle do łat, więc dechy wyjdą odwrotnie do tego, co masz teraz.
Nie wiem jak majster chce to pogłębić, nadlewać.
Nie wiem. Wypadałoby wszystko wytargać i robić od nowa, gdybyś chciała mieć to zrobione podręcznikowo.... 

Jak zostawiłbym to, co jest już zrobione i zastanowił się jak do dokończyć.

Jeśli między legarami masz 120cm (popraw mnie jak się mylę) wykopałbym pomiędzy legarami dodatkowe głębokie otwory i wstawił dodatkowy legar.

Jeśli masz 90cm wyrwałbym co drugi legar i zagęścił legary.

Naszkicowałem Ci to.


Na pewno musi pogłębić też to, co nie jest zalane.
Niektórzy kotwią też taras do ściany.

Myślę, że są tu lepsi znawcy, to Ci doradzą. 
Ja tylko tylko mówię co ja bym zrobił. Czy tak byłoby dobrze ?? :bezradny:
 

tar1.jpg

Link do komentarza
10 godzin temu, Baszka napisał:

Jasne, że pogadam. Rozmawiałam z nim też o betonowaniu. Powiedział, że to teraz to jest tak zrobione orientacyjnie, bo chciał wiedzieć co i jak. Ma jeszcze podkopać i ponadlewać beton. Nie do końca to sobie wyobrażam. w każdym razie on jest do środy zajęty, więc ja mam do tego momentu czas, by wiedzieć, jak to powinien zrobić i czego chcieć, by było dobrze.

Miszcz! Po prostu miszcz :D

 

Henryku mój drogi. Przestań Ty wieszać psy na fachmanie, bo to najlepszy jaki się Basi trafił. Myślał, że przyjdzie, odwali manianę, skasuje i pójdzie... A tu Baszka forumowo oczytana błędy wytyka. Co robi miszcz? Tłumaczy się (pomijam, że idiotycznie, ale mnie rozbawił) i będzie poprawiał.

Inni to albo kasowali, albo robotę w połowie zostawiali. Ten się ładnie tłumaczy, mówi kiedy będzie. Telefony odbiera, jak nie odbiera to raczy odzwonić.

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

18 minut temu, solange63 napisał:

 

 

Henryku mój drogi. Przestań Ty wieszać psy na fachmanie, bo to najlepszy jaki się Basi trafił. Myślał, że przyjdzie, odwali manianę, skasuje i pójdzie... A tu Baszka forumowo oczytana błędy wytyka. Co robi miszcz? Tłumaczy się (pomijam, że idiotycznie, ale mnie rozbawił) i będzie poprawiał.

Inni to albo kasowali, albo robotę w połowie zostawiali. Ten się ładnie tłumaczy, mówi kiedy będzie. Telefony odbiera, jak nie odbiera to raczy odzwonić.

Ewa ja dmucham na zimne, a Ty nie chwal dnia przed zachodem słońca:icon_razz: Pożyjemy, zobaczymy jak i kiedy zakończy ten mistrzu ten taras:icon_biggrin:

13 minut temu, joks napisał:

MrTomo ogarnął temat tak jak powinno to wyglądać

60 cm między legarami to standard ..

O tym to już tu nie jeden pisał jaki powinien być rozstaw:icon_razz:

Link do komentarza

Przypadkowo, przeglądając nowy katalog juli natrafiłem tam na zasady robienia tarasu.
Rozstaw legarów tak jak pisze joks czyli 60 cm
Mogłabyś przejrzeć ten katalog,znajdziesz tam i o fundamentach tarasowych (trzeba posadowić poniżej przemarzania) oraz o jego pielęgnacji,malowaniu,olejowaniu itp.Jest też jak go skonstruować ale to raczej nie odnosi się do Ciebie bo masz już konkretne przekroje legarów,belek.
http://lib.hpublication.com/publication/d441a573/?_ga=1.231988440.671923985.1486989259
strona 73,75 i 77

nie odnoszę się do treści porad bo niezbyt znam się na tym ale jula może wie :) 

Link do komentarza

To ja może zapytam o taką rzecz przy okazji tarasu Baski (trochę prywaty)

Widziałem w necie realizacji wykonania tarasu na bloczkach betonowych.
Nastawiam się na ten kierunek, bo nie mam ochoty wypluwać się przy
kopaniu dziur. Już i tak wykopałem dość przy ogrodzeniu.

Tutaj widzę, że na bloczki pod legary dają gumę, ale nie widzę czy i jak ten legar mocuje się do bloczka?
Bo przecież mocuje się? Między krokiem 4 i 5 nie ma o tym słowa.

 

Drugie pytanie (kto pyta...)
Jak do konstrukcji tarasu przymocować balustrady krzyżowe?
Widzę, że są uchwyty, tak jak na tym zdjęciu.


Czy są jakieś inne rozwiązania (żeby nie było widać tych uchwytów)
 

bal1.jpg

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Układanie desek równolegle do budynku odpada, zatem te kontrlegary też nie bardzo. W każdym razie zmierzyłam 4x6 cm. Byłam w Casto, kupiłam tę pianę niskoprężną.Wzięłam małe opakowanie mimo , że się cholerycznie nie opłaci,w stosunku do dużego.Założyłam, że takie wystarczy, a po wtóre miałabym kłopot z moim regenerującym się kopytkiem, by działać tym dużym opakowaniem. Kupiłam , jak PeZet radził z aplikatorem. Oglądałam też oleje. I tak są dwie firmy: 3v3 kolor teak, 5 litrów za 198 zł i Colorit Drewno kolor teak indonezyjski 2,5 l. cena 112 zł. Ten drugi ma nieco ciemniejszy kolor, bardziej mi się podoba. Facet powiedział, że unika się stosowania bejcy i potem oleju.

Mr Tomo, dziękuję , pięknie mi to wyrysowałeś, łopatologicznie do poprawy, to jest do zagęszczenia. Tak mam 117 cm odległości.

Jeszcze myślę o tych podkładkach. Na beton obowiązkowo, ale jeśli by u mnie deski miały się opierać tylko na legarach?Inna rzecz, że podobno wytłumiają i poziomują.

Busterku, poczytam, co Jula proponuje. Zasady strugania znam, bo Animus je pięknie wyrysował na projekcie, tyle że mistrz, mimo iż mu pokazałam , gdyż wydrukowałam, nie wziął sobie tego do serca i zaczął po swojemu. 

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

24 minuty temu, Baszka napisał:

 

Jeszcze myślę o tych podkładkach. Na beton obowiązkowo, ale jeśli by u mnie deski miały się opierać tylko na legarach?Inna rzecz, że podobno wytłumiają i poziomują.

 

U Ciebie żadnych podkładek gumowych nie dasz bo masz inaczej robione. Natomiast co do tych kontlegarów to one usztywniłyby konstrukcję bo  są w mniejszych odstępach co legary. Bierz 3V3.

 

47 minut temu, MrTomo napisał:

 


Czy są jakieś inne rozwiązania (żeby nie było widać tych uchwytów)
 

bal1.jpg

Możesz zamocować je bezpośrednio do legarów a potem zamaskować deskami tarasowymi, tylko te deski musiałbyś docinać/wycinać w nich otwory takie aby zmieściły się slupy balustrady a potem dać opaskę z wyfrezowanej listewki po obwodzie tego słupa balustrady coś na wzór rozety.

Możesz tez użyć tzw niewidocznego łączenia.

Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Taaak, temat konstrukcji tarasu jest z grubsza ogarnięty. Przechodzimy do kolejnego punktu programu. 

Esteci, teraz kolej na Was. Wybieram kostkę brukową. Proszę o sugestie i uwagi. Mam swoje dwa typy. Podoba mi się zarówno Siena KostBetu, jak i  Carmino postarzane indiana Polbruku.  Co będzie bardziej pasować do domku, by go nie przytłoczyć, nie zdominować, a jednocześnie by harmonizowało z całością i się sprawdzało w praktyce.

Link do komentarza
12 godzin temu, mhtyl napisał:

 

Ewa ja dmucham na zimne, a Ty nie chwal dnia przed zachodem słońca:icon_razz: Pożyjemy, zobaczymy jak i kiedy zakończy ten mistrzu ten taras:icon_biggrin:

Właśnie! To jest zdanie klucz! Wiem, że wszyscy chcą dobrze. Wszyscy wiedzą jak powinno być zgodnie ze sztuką. Wszyscy DMUCHAJĄ NA ZIMNE.

To jest ciągle ta mentalność, że dom, to trzeba zrobić taki, żeby jeszcze wnuki miały z niego pożytek. Taką "sztukę budowlaną", to mają tylko Polacy.

Już Wam piszę jak był wykonany mój taras drewniany w Danii:

zdjęty humus, wybrane pewnie z 10 centymetrów. Otwór wyłożony geowłókniną. Na to żwir. Na to w miejscach układania legarów położone szare płyty chodnikowe. Na to zaimpregnowane legary, do nich przykręcane deski tarasowe. KONIEC

Tarasy na tym osiedlu mają 13 lat. Żaden nie ugnił, żaden się nie rozpadł. Niektóre wcale nie były przez te lata impregnowane. Klimat gorszy, niż w Polsce.

 

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

6 godzin temu, solange63 napisał:

Właśnie! To jest zdanie klucz! Wiem, że wszyscy chcą dobrze. Wszyscy wiedzą jak powinno być zgodnie ze sztuką. Wszyscy DMUCHAJĄ NA ZIMNE.

To jest ciągle ta mentalność, że dom, to trzeba zrobić taki, żeby jeszcze wnuki miały z niego pożytek. Taką "sztukę budowlaną", to mają tylko Polacy.

Już Wam piszę jak był wykonany mój taras drewniany w Danii:

zdjęty humus, wybrane pewnie z 10 centymetrów. Otwór wyłożony geowłókniną. Na to żwir. Na to w miejscach układania legarów położone szare płyty chodnikowe. Na to zaimpregnowane legary, do nich przykręcane deski tarasowe. KONIEC

Tarasy na tym osiedlu mają 13 lat. Żaden nie ugnił, żaden się nie rozpadł. Niektóre wcale nie były przez te lata impregnowane. Klimat gorszy, niż w Polsce.

 

To żadna mentalność bo ja nie widzę sensu wydawać pieniądze na buble. Co do opisanego wykonania tarasu to i u nas tez się tak robi, tylko jak w Dani ułożą legary co 120 cm to  chyba nie powiesz mi że deski się nie będą uginać.  I ja bym powiedział, że nie o klimat tu się rozchodzi tylko o sprawy techniczne takie jakby wspomniane rozstawy legarów pod deski.

Link do komentarza
7 godzin temu, solange63 napisał:

zdjęty humus, wybrane pewnie z 10 centymetrów. Otwór wyłożony geowłókniną. Na to żwir. Na to w miejscach układania legarów położone szare płyty chodnikowe. Na to zaimpregnowane legary, do nich przykręcane deski tarasowe. KONIEC

I to jest ta wisienka na torcie, ta kropka nad i, to coś, czego było mi trzeba.
Pierdzielę wykopywanie słupów. Kupię kostki betonowe po 1,50 szt a potem, niech się dzieje, co chce!

 

Link do komentarza
8 godzin temu, solange63 napisał:

 

zdjęty humus, wybrane pewnie z 10 centymetrów. Otwór wyłożony geowłókniną. Na to żwir. Na to w miejscach układania legarów położone szare płyty chodnikowe. Na to zaimpregnowane legary, do nich przykręcane deski tarasowe. KONIEC

Tarasy na tym osiedlu mają 13 lat. Żaden nie ugnił, żaden się nie rozpadł. Niektóre wcale nie były przez te lata impregnowane. Klimat gorszy, niż w Polsce.

 

Taaaak , sam remontowałem tarasy u szwedów .....te najbardziej zajechane miały po 25 lat....

z tym że kumpel pokazał mi taki myk sceniczny ...wrzucił do zatoki kawałek deski prosto od producenta

impregnat jeszcze wyciekał z desek

deska co zrobiła ?? zatonęła ..

tak impregnowanego drewna nie widziałem

deski 32mm były przesiąknięte prawie na wskroś

świeże dechy powodowały to że niezabezpieczone ręce były zżerane przez sól...którą impregnowane było drewno..

dla naszych producentów drewna jeszcze daleka droga...

Link do komentarza

 

6 minut temu, joks napisał:

 

impregnat jeszcze wyciekał z desek

deska co zrobiła ?? zatonęła ..

tak impregnowanego drewna nie widziałem

deski 32mm były przesiąknięte prawie na wskroś

 

to dlatego zatonął tuż po wodowaniu sławny okręt "Waza" w 1628 roku,wiedziałem że coś w tym jest......impregnacja....:P:)

Link do komentarza

Jutro mam spotkanie z poleconym wykonawcą bruku. Może zamiast dyskutować nad specyfiką rozwiązań zagranicznych ktoś uprzejmie wejdzie w rolę architekta przestrzeni i doradzi , jaki kolor tego parszywego bruku będzie harmonizował z resztą? Dlaczego parszywego? Ano dlatego, że od zawsze podobają mi się bruki prawdziwe, czyli z kostki granitowej. Jeśli podejmę współpracę z tym wykonawcą, to będzie układał na suchym betonie. 

Link do komentarza
Gość mhtyl

Jeżeli podoba Ci się granitowa to kładź ją. Chyba dużej różnicy w cenie nie ma pomiędzy granitowa a betonową. W końcu to Twój dom i co z tego jak ktoś Ci doradzi kolor jak nie będzie Ci się podobał, najważniejsze aby tobie to pasowało.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Baszka napisał:

Ludzie, co za ludzie ! Z oknami doradzali, z prysznicem doradzali,  projekt kuchni wystrugali ( Jani , gdzie jesteś?) a kostki brukowej nie chcą doradzić:zalamka:.

Ja Ci doradzam. I od razu odradzam szpilki. Jaka by ta kostka nie była, będziesz miała do dyspozycji przeważnie tylko trampki.

Zajmujesz się teraz najmniej ważnymi rzeczami zamiast kończyć chałupę. Lepiej se wiatrak zainstaluj w sypialni, coby Ci perfumy roznosił po łóżku.

Link do komentarza
10 godzin temu, Baszka napisał:

To nie tak. Nie umiem zrobić wizualizacji, ani znaleźć odpowiedniej realizacji. Mało jest domów takich klasycznych. Teraz w większości nowoczesne realizacje .Poczytałam o zasadach doboru kolorów. Nie umiem tego" zobaczyć" . Granit jest bardzo drogi. 

Wujek google "kostka brukowa do klasycznego domu", "kostka brukowa klasyczna". Sryliony wyników.

akropol_lisc_jesieni1.jpg

5f02dd7ce2c9.jpg

1794_Semmelrock_Bruk_klasyczny_kostka_br

db1f6d54b07ac2ae9334c38cb7dde9d11332f099

2m2.jpg

Link do komentarza

Siostro, problem jest głębszy. Mnie się prawie nic nie podoba. W zasadzie nic , bez prawie, poza granitem, którego nie położę. Z tego co się nie podoba muszę wybrać to , co się najmniej nie podoba :D. Do pełnego obrazu potrzebne mi realizacje domku podobnego do mojego,  czyli biała elewacja, czerwonopomarańczowy dach i cokół klinkierowy. I tego ciężko się szuka. Mądrale to sobie robią wizualizaje, a tumany informatyczne cierpią i szukają pomocy u innych :).

Poza tym z kostką jest tak. Ta w katalogu nijak się ma do tej z ekspozytora. Z kolei ta nijak się ma do tej z palety. Najlepiej zobaczyć na własne oczy, a składy nie mają, bo ściągają od producentów. Kółko się zamyka. Jak ktoś jest estetycznie drobiazgowy, to cierpi. Zatem cierpię :D.

Dnia 13.03.2017 o 21:52, retrofood napisał:

Ja Ci doradzam. I od razu odradzam szpilki. Jaka by ta kostka nie była, będziesz miała do dyspozycji przeważnie tylko trampki.

Zajmujesz się teraz najmniej ważnymi rzeczami zamiast kończyć chałupę. Lepiej se wiatrak zainstaluj w sypialni, coby Ci perfumy roznosił po łóżku.

Powiedział, co wiedział :). Przeca wiadomo, że po obejściu nie będę biegać w szpilkach. Zresztą z moim tempem chodzenia rzadko chodzę w szpilkach. Preferuję wygodę. Szpilki to na imprezy i specjalne okazje. 

Ostatnie zdanie daje mi nadzieję, że w końcu będę leżeć i pachnieć, dziękuję :hug:.

Dnia 13.03.2017 o 20:41, MrTomo napisał:

Może wstaw jakieś fotki do porównania to popatrzymy 

Jak dokonam tej nieszczęsnej selekcji, to wstawię.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Baszka napisał:

Siostro, problem jest głębszy. Mnie się prawie nic nie podoba. W zasadzie nic , bez prawie, poza granitem, którego nie położę.

Granitu nie położysz bo drogi (tk jakoś wcześniej przeczytałam). Proponuję zatem wersję budżetową :D

Płyty chodnikowe, obłożone odrobiną granitu. Tak żeby budżet nie pękł, a chodnik oko cieszył

bd71794b4e6802d9e677f580844cd27e.jpg

plyty-granitowe-chodnikowe.jpg

 

Link do komentarza

Zobaczcie, jaką mam siostrę, genialną :hug:. Pomysł miodzio. Przypomina mi moje plany tarasowe z płyt wprawdzie granitowych i obrzeżonych kostką. Wstawiałam takie zdjęcie, ale teraz nie odnajdę. Idea ta sama, tylko siostrzana tańsza. Jeśli położę kostkę, to rozważam obrzeże granitowe. A co stoi na przeszkodzie skorzystania z pomysłu Soli? Ano to, że ekipa, która wstępnie ma robić bruk, nie chce układać granitu. Na obrzeża się facet zgodził ( płacone od metra bieżącego). Nie wiem, czy to przeforsuję. Mam wprawdzie jeszcze innego wykonawcę, ale wolę tego pierwszego. Pomijam też fakt, że wyobraziłam sobie tę ścieżkę niezupełnie w linii prostej, nie dzikie fale, ale pewne złagodzenie linii. Nieważne, z tego bym zrezygnowała. Muszę spojrzeć do wycen i skontaktować się z kandydatami na wykonawców.

Link do komentarza

Pytania techniczne:

1. Zakładając że zrobię taką ścieżkę nieważne, czy z płyt chodnikowych, czy z kostki betonowej, a całość będzie zwieńczona kostką granitową, to co ma tę kostkę trzymać, skoro nie ma żadnego obrzeża?

2. Wykonawca, z którym rozmawiam chce układać nie na klińcu, tylko na suchym betonie. Co o tym myślicie?

Link do komentarza

Obrzeże musi być. Wykonawca musi je tylko głębiej utopić w gruncie, żeby trzymało zabrukowane w kupie, ale nie było widoczne. U Ciebie wystarczy obrzeże trawnikowe o grubości 6 cm.

Suchy beton. O ile dobrze pamiętam, to facet chce tam wpakować 20 m3 tego betonu. Przy 130 m2 daje to warstwę ok. 15 cm – to warstwa nośna. Będzie dość drogo i niekoniecznie stabilnie. Przypuszczam, że tym sposobem chce uniknąć taszczenia na budowę półtonowej zagęszczarki (bo założę się, że takiej nawet nie ma), rozciągania podbudowy z klińca itd. – ułatwić sobie robotę. Twoim kosztem, rzecz jasna.

Pomijając koszty, zastanawiam się nad tym betonem. Zastępując bowiem kliniec pozbywamy się warstwy odsączającej, a o ile dobrze pamiętam, to u Ciebie dość wysoko podchodzą wody gruntowe. Obawiam się, że mogą podejść pod tę betonową płytę, a mróz ją dźwignąć aż do pęknięcia. Tak się nie robi! Nawet jeśli robisz płytę betonową, to nie leje się jej bezpośrednio na grunt.

 

Nie ma teraz za bardzo czasu, a po południu odwiedza mnie dzisiaj Kapitan Morgan. Ale jak znajdę trochę więcej czasu, to zrobię Ci jakiś szkic: od dołu kliniec 30 cm (ubity pięćsetą – pamiętaj, że im większe płyty zastosujesz, tym grubsza musi być warstwa nośna, założyłem więc warstwę dla 50 cm płyt chodnikowych), 7-8 cm warstwa podsypki piaskowo-cementowej (piach zasypkowy mieszany na budowie w stosunku 5:1 z cementem) i na to poduszka piaskowa 2 cm (lub też piaskowo-cementowa, na którą kładzie się już kostkę).

Ode mnie zbyt daleko, by ekipie opłaciło się dojeżdżać i zrobić to dobrze. No chyba, żeby wyszło, że zastąpienie betonu klińcem pozwoli na dopłatę za dojazdy. Do tego musisz doliczyć koparkę. Kilka godzin na wykorytowanie i na drugi dzień do rozgarnięcia i – co najistotniejsze – rozładunku i załadunku półtonowej zagęszczarki.

Link do komentarza

Dogrywam akcję "brukowanie". Materiał zamówiony, ekipa umówiona. Zobaczymy, jak akcja się rozwinie. Nadal trwa akcja "stolarek nr 2, czyli ćwiczenia z cierpliwości" . Listewki pod oknami tarasowymi ciągle w niebycie, akrylowanie dziur w trakcie. Mistrz lubi urozmaicenie, więc by się nie znudzić, robi kilka rzeczy naraz. Dziś wpadł  i doprowadził taras do stanu widocznego na zdjęciu. Widać, że naczytał się Homera. Szczególnie bliski jest mu fragment mówiący o spotkaniu z Syrenami. A ponieważ jest sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem uszy zakleja też sobie. Ustaliliśmy, że zagęści kotwy, a słupki wymoczy przez kilka dni w pacykadle. Jednak ustalenia sobie, a mistrz sobie. Nie wiem, czym je pacykował, ale że pacykowane, a  nie kąpane widać wyraźnie. Podobnie widać, że ilość kotew ze słupkami się nie zmieniła. Może myślał, że zapomnę o zagęszczeniu?:scratching:

Wracając do pacykowania.Czy dobrze myślę , że całe słupki powinny być wypacykowane? No i kluczowe pytanie. Co mogę teraz z nimi zrobić?Znalazłam w Casto preparat. Jest stosunkowo rzadki. I nie wiem, czy lepszy taki rzadki, bo wniknie głębiej w strukturę drewna, czy taki gęsty jak dysperbit.

Wzięłam sobie do serca to, o czym pisała Sola odnośnie duńskich tarasów i nie mam zamiaru się bardzo przejmować, ale nie chcę, by go diabli wzięli zbyt szybko. Jak stanęłam na łacie , to się wyraźnie ugięła i obawiam się , że przykręcenie desek nie usztywni konstrukcji na tyle, by się nie uginała, co pewnie będzie mi jutro wpierać mistrz. 

 

IMG_1380.JPG

IMG_1382.JPG

IMG_1390.JPG

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kupilam dzialke lesna, zeby miec maksymalne minimum koniecznosci jej ogarniania. Od strony zachodniej obejmuje ona dawna droge i  nic tam nie urosnie (tak myslalam, ale jednak rosna rozne roznosci). W kazdym badz razie, postawilam tam 5 skrzyn, w ktorych upawiam truskawki i rozne warzywka. Na polankach posadzilam kilka krzakow malin, czarnych porzeczek, borowke amerykanska, 1 wisienke i 2 swidosliwy. I to wsio. Reszta zostaje jak bylo, z mchem, igliwiem, trawami. I nie mialam zamiaru w nic ingerowac, poza zbieraniem postracanych przez wiatr galezi i szyszek. Jednak musze usuwac czeremche amerykanska i siewki debow (ale nie wszystkie). Czynnosc taka, jak bieganie z kosiarka w ogole nie wchodzi w gre. Juz tej wiosny zauwazylam rozprzestrzenianie sie kostrzewy i zrobilam eksperyment z koniczyna i macierzanka. Moze i by cos z tego wyszlo, ale musialam wyjechac. Plan jest taki, ze w lutym - marcu bede kostrzewe wyrywac i w to miejsce natychmiast siac - sadzic cos niskiego. Bo jak slusznie zauwazyles, natura nie znosi prozni. Moze bede miala pomocnikow... A nawet jesli nie, to mam nadzieje, ze w kilka miesiecy sie z nia uporam. Ale na pewno niczego kosic nie bede .     Ile masz m² do koszenia ?
    • Mają taką jakby powłokę na zamkach, wedle specyfikacji mają być wodoszczelne do 4 godz. więc może to jest ta powłoka trudno mi powiedzieć   Tu jest instrukcja i karta produktu tych paneli:   https://www.jokapolska.pl/produkt/joka-632-hudson-bay-6005-oak-tradition/   Podkład: Film stabilizujący odporny na wilgoć         Z mojej strony wszystko opisane na mailach łącznie z elaboratem wątpliwości, czy mogę uruchomić C.O., bez wygrzania. Od dewelopera na mailu zero odpowiedzi, jednak mam udokumentowaną w postaci nagrania swoją rozmowę z inżynierem dewelopera będącym przedstawicielem ds. odbiorów i wydania lokali oraz usuwania wad, który wprost mówi, że niewygrzana posadzka, śmieje się z pytania czy mam rozmontowywać podłogi powołuje się na swoje rzekome doświadczenie, że nic się u ludzi nie dzieje i zaleca mi nie doszukiwać się na siłę usterek a w innej rozmowie mówi, że budynek budowali w pośpiechu bo terminy i w ogóle zamknęli wilgotne ściany i to sobie musi wyschnąć.    Zasadniczo to w ten sposób wszyscy z tego co widzę robią, bo wszystkie inne realizacje w trakcie budowy jakie oglądałem jesień/zima 2023, to były w połowie murów, a oddanie planowane na za 9 miesięcy latem 2024.   Z kolei z wykonawcą mam rozmowę, gdzie mówi, że "przecież ja mu mówiłem, że posadzka sucha, a foli to on nigdy nie kładzie no ale faktycznie wytyczne są takie że zawsze powinna być". Tyle,  że mi nie zależy na mordowaniu się z ludźmi w sądach a na racjonalnym odratowaniu sytuacji i minimalizowaniu szkód. 
    • To te pojedyncze sztuki już się nie nadają, w trakcie użytkowania te podniesione kanty szybko się wycierają i będzie to nieładne. W dodatku na mopa są już rozszczelnione, otwarte, będą dalej się wywijać. A po wyschnięciu już nie wracają do pierwotnego kształtu.   A te panele, które Pan kupił, mają woskowane zamki, czy surowe?      
    • Witam, ostatnio sorzeczalem się z pewnym gościem nad wyższością anhydrytu nad miksokretem. Gość mi mówił że miksikret jest w każdym przypadku lepszy bo o ile się wolniej nagrzewa tonobtyke dłużej trzyma ciepło. Wedle jego opinii nie ma on żadnych zalet a sanevwady bo cena duża, w łazience się nie zastosuje, a i to gips czyli nie trwałe. Jakie jest wasze zdanie?
    • Te wszystkie "rozmowy" z deweloperem były tak "na gębę", czy też masz te zgłoszenia na piśmie, w emailach, czy temu podobne?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...