Skocz do zawartości

mój wymarzony domek


Recommended Posts

Cytat

Postaraliście się , dziękuję chłopaki icon_biggrin.gif .
Odpowiadając na pytanie Henia. Pytałam w Katowicach, gdzie najwyższe ceny. Drzwi bez wkładki, bo kupiłam z ekspozycji.
Gostek, który mi je sprzedawał użył nazwy Wilka. Tylko kolor nikiel nie bardzo mi pasuje, potrzebuję stare złoto czy coś w ten deseń.


Jeżeli były na ekspozycji to tym bardziej powinny mieć wkładki i klamki zamontowane. Ale cóż było minelo i to se nie wruci icon_biggrin.gif

Cytat

Wieści z frontu. Układamy panele w salonie. Kolega zrezygnował z dobijania krótszego boku i już nic się nie dzieje złego.


Te panele to nie są aby firmy Kronopol serii UP LINE Dąb Crystal?
Krótszy bok dobija się łyżką i nie pojedynczy panel tylko po zamontowaniu jednego rzędu dobija się od ściany.
Link do komentarza
Cytat

Na to wygląda, ze Twój dom to jakiś nawiedzony, to nie fachowcy są winny tylko ten przeklęty dom icon_biggrin.gif


Tfu, tfu, wypluj przez lewe ramię trzy razy.
Nawiedzona to byłam ja porywając się na budowę, jeszcze z moim podejściem do rzeczywistości.
Przechodzę kolejny kryzys budowlany.
Od dwóch tygodni mam u siebie szafę, tę której obdłubanie transportowe pokazałam wcześniej. I co? I nic.
Nie ma jej kto wypoziomować. Weszłam w kontakt z kolejnymi stolarzami z pytaniem o taras, wiatę na drewno, listwy
i tę nieszczęsną szafę. I nic. Zaginęli, nie dzwonią , nie odbierają telefonu. W tak zwanym międzyczasie odezwał się ten
"stary" tarasowiec, ma być we wtorek. Aż się boję cieszyć. Piszę stary, mimo że jest młody, z uwagi na naszą zażyłość.
Już tyle czasu na niego czekam.

Panele prawie skończone, został kawalątek przy oknach tarasowych.
Zamówiłam też wkładkę do drzwi.
Podołowałam prawie wszystkie badyle, część posadziłam. Zostały jakieś krzaczki otrzymane w spadku i hebe, roślina z którą nie wiem, co zrobić. Wpakować do gruntu, czy lepiej trzymać tam, gdzie zimuje wspomnienie po kwiatku Prezia. Jest dość delikatna,
nie wiem, jak zniesie klimat mojej okolicy. Póki co doniczki są w łazience. Zostało mi jeszcze wkopanie cebulek kwiatowych. Najchętniej bym tego nie robiła, ale obawiam się , że do przyszłego sezonu nie przetrwają. Były kupione w czasie, kiedy jeszcze miałam nadzieję , że taras będzie jesienią wystrugany.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Tarasowiec był. I nie wiem, czy się cieszyć, czy raczej martwić icon_biggrin.gif . Ale po kolei. Poprosiłam go o ustawienie szafy. Niby proste, a nie do końca, jak się okazało. Panowie przykręcili dwoje drzwi ( jedne już były) i się zaczęło. To, że porysowali futrynę, to szczegół. Zasłania ją szafa. Oszczędzę może nużącego opisu tego , co się działo i poprzestanę na efekcie końcowym, w wyniku którego po pierwsze szafa "leciała" na ścianę i patrząc na nią dostawałam oczopląsu, a po wtóre jedne z drzwi otwierały się z dużym problemem. Tarasowy problemu nie widział. Stwierdził, że przy okazji się zhebluje( te drzwi). Nie skomentowałam tego głośno, ale swoje pomyślałam. Zaraz przypomniał mi się stary kawał o garniturze, nie opowiem, bo trzeba pokazywać. Przypomniałam też sobie z dawnych czasów dopasowywanie okien czynione przez mistrzów z administracji. Po ich działaniach okna może się domykały, ale za to wentylację miały ponadnormatywną icon_biggrin.gif .
Postanowiłam do tego nie dopuścić.
Tak się złożyło, że wczoraj przywiozłam na budowę Paszę, z którym zaczęłam onegdaj indywidualną współpracę partyzancką. I poszło. Nie powiem , że było łatwo, ale jest dobrze. Szafa stoi prosto i drzwi się otwierają bez bólu. Trzeba ją jeszcze umyć, umeblować półkami, szufladami i mogę przewieźć jej zawartość. Cieszę się, że byłam tak przezorna i w momencie, kiedy szafa była rozkręcona na 10 elementów składowych, wpadłam na to, by przykleić do nóg filcowe podkładki.
Przede mną akcja kolejna szafa, tym razem biblioteczna. Trzeba będzie zrobić to samo.
Link do komentarza
Przypomniałaś mi jak zięć ze swoim bratem składali trzydrzwiową szafę.O efektach nie będę opowiadał i spuszczę na tą robotę zasłonę milczenia.
Na szczęście byłem obok.Ale panowie musieli całkowicie demontować szafę z nie pasującymi drzwiczkami.Z tego co piszesz wnioskuję że i u Ciebie powód mógł być ten sam.
A wystarczyła miarka i dwa pomiary. icon_smile.gif
Link do komentarza
Oddając sprawiedliwość tarasowemu muszę napisać, że przyjechał z poziomicą. A potem się zmęczył i efekt był, jaki był.
Pasza regulował ją też przy pomocy śrub w drzwiach. Ważne, że została "opanowana".
Co poza szafą?
Sporo. Przede wszystkim Pasza zamontował mi klamki w drzwiach. Szalenie mi to ułatwi życie. Nie będę musiała pamiętać o noszeniu i trzymaniu w kluczowych miejscach nożyczek czy śrubokrętu, przy pomocy których to "narzędzi" otwierałam drzwi.
Te prowadzące do garażu zamykałam sama, by nie wyziębiać chałupy, te z wiatrołapu często zamykał wiatr, kiedy otwierałam wejściowe. Zapomniawszy o tym , ganiałam już do sąsiadki po "narzędzie". A teraz luksus icon_biggrin.gif .
Oprócz tego zostały obrobione drzwi z garażu. Nie są jeszcze skończone, bo były mokre, ale prawie.

Poza tym panele definitywnie skończone. Jest też listwa łącząca płytki z panelami przy kozie. Krzywo z jednej strony. Trudno. Mąż koleżanki, który mi to robił nie dysponuje właściwym sprzętem i ciął ręcznie w oparciu o plastikowe korytko.
Fotki potem, bo muszę je zrobić.



Teraz pytanie o taras. Można go strugać, czy za zimno? Tak wiem, że u mnie dziś ma być 16 stopni, ale... Nie wiem, kiedy tarasowy się pojawi tak naprawdę. Na razie mrozów nie widać nawet w zapowiedziach. Oczywiście olejowanie odbywałoby się w garażu, przynajmniej ta pierwsza warstwa. Tarasowy coś wspomniał o lakierze woskowym Vidaron.
Wklejam zestawienie, które mi przygotował. Bać się?


Zważywszy jak poszła akcja szafa, pewnie powinnam go precz przegnać, ale...Na razie się wstrzymam. Ma mi też robić schody. Tu już zachowam rozsądek i podjadę gdzieś zobaczyć realizację.


Poza tym jestem atakowana. Nie żebym cierpiała na arachnofobię, ale... Chwilami mam ich dość, tym bardziej, że ich nie eksterminuję jeno ewakuuję . Co nie jest takie proste przy założeniu, żeby nie wziąć bezpośrednio do ręki i nie uszkodzić. W końcu są bardzo pożyteczne. Wklejam zdjęcia, po kolei , jak się ujawniały. Myślałam ,że ten pierwszy jest spory. Jak zobaczyłam tego drugiego , zmieniłam zdanie. Trzeci mi pokazał, jak bardzo się myliłam.... O kolejnym nie chcę nawet myśleć icon_biggrin.gif .

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Przede wszystkim Pasza zamontował mi klamki w drzwiach. Szalenie mi to ułatwi życie.



Umiesz rozbawić człowieka jednym krótkim zdaniem icon_biggrin.gif

Cytat

Teraz pytanie o taras. Można go strugać, czy za zimno? Tak wiem, że u mnie dziś ma być 16 stopni, ale... Nie wiem, kiedy tarasowy się pojawi tak naprawdę. Na razie mrozów nie widać nawet w zapowiedziach.



Ja wstrzymałbym się z tarasem.Tym bardziej że nie wiadomo kiedy przyjdzie tarasowy i jak szybko zrobi.A zapowiedzi zimy są i to już pod koniec listopada.

Cytat

Poza tym jestem atakowana. Nie żebym cierpiała na arachnofobię, ale... Chwilami mam ich dość, tym bardziej, że ich nie eksterminuję jeno ewakuuję . Co nie jest takie proste przy założeniu, żeby nie wziąć bezpośrednio do ręki i nie uszkodzić. W końcu są bardzo pożyteczne. Wklejam zdjęcia, po kolei , jak się ujawniały. Myślałam ,że ten pierwszy jest spory. Jak zobaczyłam tego drugiego , zmieniłam zdanie. Trzeci mi pokazał, jak bardzo się myliłam.... O kolejnym nie chcę nawet myśleć icon_biggrin.gif .



Też nie cierpię na arachnofobię ale gdy podczas snu poczułem na policzku wędrującego pająka to najpierw go przeturlałem po tym policzku,potem zerwałem się i nie spałem z godzinę albo dwie.Najgorsze było to że on jest zimny.Człowiek jest przyzwyczajony że każde zwierzę,do których zalicza i pająka jest ciepłe.A on nie skubaniec.To najmocniej zapamiętałem.A jeszcze potem przeniosłem się z poddasza na parter i tu śpię sam,bez pająków icon_smile.gif

PS Pająk nie przeżył turlania.
Link do komentarza
Cytat

Zważywszy jak poszła akcja szafa, pewnie powinnam go precz przegnać


Myśle podobnie. Masz duże doświadczenie. Skoro nieźle rozwinięty i doświadczony instynkt inwestora tak Ci podpowiada wewnętrznie - zrób to.
Jest bardzo możliwe, że nie będziesz żałowała.

Cytat

Na razie się wstrzymam. Ma mi też robić schody. Tu już zachowam rozsądek i podjadę gdzieś zobaczyć realizację.


No właśnie. Kilka poważnych wyzwań przed nim, jako stolarzem.
Mam dobrego znajomego stolarza u mnie który od wielu lat robi schody.
I skrzynki kwiatowe w wolnym czasie i stolarskie cudeńka przeróżne.
Jak to stolarz.
I solidne skręcenie szafy nie jest dla niego żadnym wyzwaniem!
A dla tego o którym piszesz, jest!
Dlatego usiądź, wypij zieloną herbatę i przemyśl.

Cytat

Poza tym jestem atakowana. Nie żebym cierpiała na arachnofobię, ale...
Myślałam ,że ten pierwszy jest spory. Jak zobaczyłam tego drugiego , zmieniłam zdanie. Trzeci mi pokazał, jak bardzo się myliłam.... O kolejnym nie chcę nawet myśleć icon_biggrin.gif .


icon_biggrin.gif
Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Teraz pytanie o taras. Można go strugać, czy za zimno?


Można, ale po co?
Brud i syf dookoła, i tak będzie aż do wiosny. Owszem, wcześniej tez będzie czyściej i stabilniej, ale jak zamarznie ziemia.
Więc albo wszystko Ci uciorają, albo będą robić w mrozie. A o tej porze roku będzie i jedno, i drugie.

Już widzę, jak te ofermy od heblowania wszystkiego, co im nie pasuje, robią zgrabiałymi paluchami ten taras.

No i ten syf w domu i garażu, jak będą co chwila włazili, by się ogrzać. Masz czas do wiosny, aby dograć fachmana od tarasów i schodów. Fachmana, a nie heblowego.


Prezesu, piękna tarantula. Wygląda mi na męża tej Baszkowej "przyjaciółki", co to go co chwila zgarnia na chatę. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Dawno nie pisałam, zatem uzupełniam.
Ogród-jest w fazie aktywnych działań. Wczoraj, jak na szalonego ogrodnika przystało, wsadziłam resztę cebul. Niektóre wyglądały lepiej , inne gorzej. Ucieszę się, jak jakakolwiek ujawni się na wiosnę.
Przywiozłam gałęzie i pewnie powinnam już nakryć niektóre rośliny.
Wklejam fotkę fragmentu brzeziny. To będzie ta bardziej dzika część ogrodu.
Wnętrze zasadniczo nie uległo zmianie. Pasza w końcu doprowadził drzwi garażowe do przyzwoitego stanu, zostało jeszcze szlifowanie.

Oto brzezina.


Brzezinę właściwą widać na drugim zdjęciu.

Jakby kto nie zauważył na drugim, to jeszcze ma szansę na trzecim, bo się zdublowało :icon_biggrin: .

Kupiłam też blat do umywalki. Muszę go tylko dociąć i zrobić otwór. Chciałam umywalkę wpuszczaną w blat, ale konstrukcja maszyny nie pozwoli na taką, chyba że maleńką. Przywiozłam więc dwie nablatowe.
Esteci, przybywajcie. Czy któraś będzie bardziej funkcjonalna?

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Nie napisałam jeszcze o listwach. Uważam, że najlepiej by było montować je po schodach. Łatwiej wówczas zgrać odcienie drewna. Jednak schodów na razie nie mam, a listwy by się przydały. Szafa w sypialni ustawiona bez i jakoś nie sądzę, by mi się chciało ją odsuwać tylko po to, by dać za nią listwę. Jednym słowem dziadostwo. Natomiast na dole, gdzie stanie szafa biblioteczna nie mogę już tak zrobić. Listwy muszą być.
Chciałam drewniane, bodaj Tinek pisał też o takich. By nie mieszać kolejnego koloru najprościej by było zamówić u stolarza.Jednak doświadczenie pokazuje, że stolarze to wyjątkowa nacja wśród fachowców. Przynajmniej ja trafiam na takich. Próbuję więc rozwiązać problem przy pomocy gotowych. I tak:
1. białe- dość elastyczne, pasowałyby do wszystkiego ,łącznie z podstopnicami schodów ( bo myślę o białych), zakryły krzywizny ścian.
Minusy: cena i obawy związane z kolorem, że będzie szybko widać brud, że zżółknie
2. drewniane- są bardziej sztywne, z gotowych ciężko dobrać odcień. Widać to na zdjęciach. Ciemne wychodzą w kolorze okien, ale nie są kompatybilne z drzwiami. Są też znacznie ciemniejsze od paneli, choć w tonacji. Jasne listwy ( do paneli u góry) są niemalże zgrane . Za to nijak się mają od okien i drzwi.
I jeszcze schody, które chcę, by były w kolorze drzwi. Nie wiem, na ile wykonawcy uda się uzyskać taki odcień.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

D
Kupiłam też blat do umywalki. Muszę go tylko dociąć i zrobić otwór. Chciałam umywalkę wpuszczaną w blat, ale konstrukcja maszyny nie pozwoli na taką, chyba że maleńką. Przywiozłam więc dwie nablatowe.
Esteci, przybywajcie. Czy któraś będzie bardziej funkcjonalna?


Dałem + za te pokrętła przy baterii, czadowe. icon_lol.gif Mam nadzieję że nie są cały czas pod ciśnieniem wody.
Wziąłbym tę większą misę, bo bardziej kanciata lepiej pasuje do blatu.
Umywalka ma być głęboka, bo się zamęczysz ścierać czarny blat od kropek z kropelek wody. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A co dziś ? Dziś był montaż lampki wejściowej. Ostatecznie zakończony sukcesem. Jednak nie było łatwo. Głównym wykonawcą był mąż koleżanki, ja wystąpiłam w roli pomocnika. Trudności zaczęły się od początku. Najpierw okazało się, że nie mamy stosownych kołków. Balkon jest od spodu ocieplony. Ale co to za problem kołki w dzisiejszych czasach? Żaden. Podjechałam na koniec wsi do najbliższego sklepu budowlanego, ale nie było stosownego wymiaru. Nic to . Podjechałam do Sewery, już parę kilometrów dalej Poprosiłam o pomoc, wyszłam z kołkami. Wróciłam na wieś. Okazało się, że na skutek pomyłki pani , mam nie te kołki, co trzeba. Sama się okazałam kołkiem, że nie sprawdziłam. Trudno. Zgarnęłam po drodze męża koleżanki i pojechaliśmy do Sewery wymienić kołki na właściwe. Okazało się, że nie ma , to znaczy są , ale w opakowaniach po 100 sztuk, a nie jest możliwe sprzedanie dwóch . Pojechaliśmy do Casto. Kupiliśmy. W tak zwanym międzyczasie zrobiło się ciemno i zimno, mimo że tylko dwa stopnie na minusie. I zaczęła się zabawa. Część dokręcana do sufitu nagle ożyła i zaczęła żyć swoim życiem.
Już myślałam, że nic z tego, ale jednak udało się. Lampka wisi i prezentuje się, jak widać. Tak wiem, folie trzeba odkleić i jeszcze skrócić profesjonalnie łańcuch, ale to musi zaczekać do bardziej sprzyjających warunków.

Przy okazji pytanie, co to za choinka? Ogrodnicy, obudźcie się!.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

To Pinus sylvestris. rolleyes.gif ale zdechlak jakiś, coś go przejechało ?.


Zdechlak, uratowałam go od niechybnej śmierci. Jego i parę innych, niestety w tej samej kondycji. Posadziłam. Zobaczę na wiosnę, co z tego wyniknie.

Zawożę dziś tę czarną płytę do kamieniarza. Trzeba ją nieco skrócić, obrobić dwa boki i wyciąć otwór pod umywalkę.
I pytanie na szybko w związku z tym otworem. Jaki powinien być? Taki jak otwór w umywalce? A może większy? Umywalka i tak go przykryje. I jeszcze jedno pytanie. Czy strumień wody powinien wpadać do tego otworu, czy nie ma to zupełnie znaczenia? Chodzi mi o ewentualne rozchlapywanie. Ta umywalka ( zresztą obydwie) są dość głębokie.
Link do komentarza
Najlepiej i najrozsądniej to zabierz ze sobą też i umywalkę bo otwór musi też być wycięty po skosie w środku.
Dobrze aby woda trafiała w okolice odpływu, nie koniecznie w sam środek ale nie dużo poza niego bo to ani estetyczne ani funkcjonalne gdy wylewka jest bardzo długa.
Link do komentarza
Przypomnialo mi się jeszcze cuś. A czy te umywalki to nie były przypadkiem nadblatowe?
I jeszcze co do dziury w blacie, zdajesz sobie sprawę, że jeżeli kiedyś umywalka dokona swego żywota to ciężko będzie Ci dokupić taka samą aby pasowała w wyciętą dziurę, wtedy wymiana umywalki odbędzie się razem z blatem.
Link do komentarza
Cytat

Najlepiej i najrozsądniej to zabierz ze sobą też i umywalkę


Umywalka na budowie, ja w Bytomiu, blat też. Na szczęście znam wymiary icon_cool.gif .

Cytat

Nie wiem jak misa będzie mocowana do blatu.
Ale jeśli chodzi o otwór to z tego co ja wiem powinien być większy niż otwór w umywalce


O ile większy? A w cm możesz podać wymiar otworu?
Mocowana? Myślałam , że takie się stawia po prostu i tyle.

Cytat

jeżeli kiedyś umywalka dokona swego żywota to ciężko będzie Ci dokupić taka samą aby pasowała w wyciętą dziurę, wtedy wymiana umywalki odbędzie się razem z blatem.


Dlatego ten otwór musi być mądrze zrobiony, by pasowała każda inna stawiana na blacie.
Link do komentarza
Cytat

Umywalka na budowie, ja w Bytomiu, blat też. Na szczęście znam wymiary icon_cool.gif .


O ile większy? A w cm możesz podać wymiar otworu?
Mocowana? Myślałam , że takie się stawia po prostu i tyle.


Czyli jak dobrze zrozumiałem, otwór ma być wycięty na syfon a nie na umywalkę.
To zależy jaki będziesz miała syfon i korek, ale to i tak nie większego znaczenia bo tego otworu nie będzie widać, jak zrobi średnicy 10 cm to będzie spoko.
Link do komentarza
Cytat

O ile większy? A w cm możesz podać wymiar otworu?
Mocowana? Myślałam , że takie się stawia po prostu i tyle.



Wymiar zależy od średnicy elementów mocujących syfonu,ale ja i tak zrobiłbym nieco większy.Jeśli nie masz jeszcze syfonu to tak zrób.
Co do posadowienia umywalki na blacie.Jeśli ją po prostu postawisz to będzie "mocowana" tylko syfonem co szybko go zdewastuje.Jakoś powinna być przyczepiona.
Link do komentarza
Cytat

Dlatego ten otwór musi być mądrze zrobiony, by pasowała każda inna stawiana na blacie.


Napisałaś, że będziesz wycinała otwór pod umywalkę i to jak zwykle zmyliło. Będzie pasować tylko wtedy będzie trzeba zwracać uwagę na gabaryty zewnętrzne umywalki, aby nie była za szeroka.
Link do komentarza
Co do mocowania to nie wiem czy się takie umywalki przykręca bo to przecież ceramika.
Na pewno silikon da radę i jest bezpieczny, dobrze przymocuje a zarazem zrobi taką poduszkę amortyzująca pomiędzy dwoma twardymi materiałami.
Link do komentarza
Cytat

Dziękuję chłopaki, otwór 10 cm, tak powiem icon_biggrin.gif . Muszę zaliczyć kamieniarza przed pracą. Pędzę.Cdn


Jeszcze kamieniarzowi przedstaw o co kaman, tez powinien doradzić bo zapewne nie jedno takie w życiu już robił.
Tylko nie pędź za szybko, śpiesz się powoli icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Ja to jestem ciekawy czy w tej umywalce da się cokolwiek umyć, bo połączenie tego małego korytka z długą, nieruchomą wylewką, ma to do siebie że jest mało ergonomiczne icon_confused.gif
Nie znam wysokości na jakiej finalnie będzie brzeg tego korytka, ale też wydaje mi się że będzie to wysokość przekraczająca obowiązujące standardy. Jak nie to cofam tę wątpliwość; co tam do mycia tylko rąk zawsze się nada. zalamka.jpg
Zawsze najpierw ergonomia i funkcjonalność, potem inne sprawy. :scratching: Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Ależ upierdliwiec z Ciebie. icon_lol.gif

To jest kobieca łazienka i ma wyglądać - ma być tylko trochę funkcjonalna.
W tej umywalce nic nie będzie myte - to tylko obudowa syfonu odpływowego przy myciu zębów.
Przeca żadna kobieta nie myje twarzy wodą.
Mycie rąk?
Spowoduje mniejsze rozbryzgi niż sikający chłop w muszlę klozetową.
Link do komentarza
Płyta odebrana. Znów ją będę wozić jakiś czas, ale za nic nie jestem w stanie jej wyciągnąć.
Pasza, moja ukraińska nadzieja na dokończenie cudów budowlanych, wyjmując ją z bagażnika w celu przymiarki,
wykazał się praktyczną znajomością języka polskiego i wyszeptał: "ja p....ę".Niniejszym zrozumiałam, iż zgodził się ze mną, że płyta lekka nie jest icon_biggrin.gif .
Otwór jest na 7,5 cm , ale taką otwornicą dysponowali. Zakładam, że będzie pasować.
Link do komentarza
Cytat

Otwór jest na 7,5 cm , ale taką otwornicą dysponowali. Zakładam, że będzie pasować.


Jeżeli zamontujesz kliklaka to tak będzie na styk, ale teraz pytanie jaka gruba jest ta płyta i czy długość części gwintowanej kliklaka załapie umywalkę +blat.
Link do komentarza
Teraz dwa słowa o samej umywalce. Obydwie są marketowe, więc bez problemów mogę je oddać. Jeśli chodzi o kształt, skłaniam się ku tej większej , którą sugerował Animus, nie -jak to określił -Demo, korytkowej. Czepista jeden icon_biggrin.gif .
Kupiłam ją w L.M. i tylko nie jestem pewna jej jakości. Nasze rodzime wyroby są jakościowo bardzo dobre. A to nie wiadomo jakie cudo. Może ktoś zna ?
Co do mycia w umywalce. Nie przesadzacie? Generalnie myję w niej ręce i zęby, jak napisał Rysiu. To jest dolna łazienka,
ablucje właściwe u góry.
Zatrwożył mnie jak zwykle Animus. Oczywiście , że przewiduję korek. Zdarza mi się wpakować coś do umywalki w celu odplamienia, wtedy używam korka.
Link do komentarza
Jeżeli masz wywiercony otwór 7,5 cm to zamontujesz każdy rodzaj syfonu łazienkowego ....no chyba że będziesz chciała zamontować rozdrabniarkę syfonową do resztek ....

sposób montażu do płyty - sylikon ...ale o tym pisał wcześniej chyba Mhtyl

Cytat

Zważywszy, że syfon będzie widoczny, myślałam o takim srebrnym, bardziej dekoracyjnym.

Czy dobrze rozumiem, że grozi mi brak korka w tej umywalce?


nic Ci nie grozi.. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Porzucę na ten moment umywalkę i zapytam o lampę nad bramę garażową. U mnie jest ciemno. Przyda mi się oświetlenie, które zareaguje , jak będę wjeżdżać na posesję ( ale to brzmi, ho, ho icon_biggrin.gif ).
Początkowo chciałam kupić taką lampę , jak na ganek, stosownie mocowaną, ale tak sobie pomyślałam, że z niej będzie mniej światła niż z jakiegoś reflektorka. Widziałam jakieś w Casto ledowe, moc 20 wat, cena 98 zł. Możecie coś zasugerować? Przy tym wszystkim ma wyglądać dyskretnie, pasować do bryły budynku.
Link do komentarza
Cytat

Porzucę na ten moment umywalkę i zapytam o lampę nad bramę garażową. U mnie jest ciemno. Przyda mi się oświetlenie, które zareaguje , jak będę wjeżdżać na posesję ( ale to brzmi, ho, ho icon_biggrin.gif ).
Początkowo chciałam kupić taką lampę , jak na ganek, stosownie mocowaną, ale tak sobie pomyślałam, że z niej będzie mniej światła niż z jakiegoś reflektorka. Widziałam jakieś w Casto ledowe, moc 20 wat, cena 98 zł. Możecie coś zasugerować? Przy tym wszystkim ma wyglądać dyskretnie, pasować do bryły budynku.


owiniesz gałązkami z brzozy i będzie nawet zakamuflowany ten lampion icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Widziałam jakieś w Casto ledowe, moc 20 wat, cena 98 zł. Możecie coś zasugerować? Przy tym wszystkim ma wyglądać dyskretnie, pasować do bryły budynku.


Żeby pasowało do bryły, to chyba trza poszukać coś po plebaniach... icon_mrgreen.gif

Ta z Casto jest w dobrej cenie, jeśli jest wodoodporna (IP65) i z czujnikiem ruchu.
Ja kupiłem dwie 20-watowe takie z Chin.
Nie pamiętam ile zapłaciłem, a nie mam możliwości sprawdzenia, bo to jeszcze było z konta córki. Coś pod 20 dolców/szt.
W każdym razie od pół roku działają obie.

Link do komentarza
Cytat

Jeżeli masz wywiercony otwór 7,5 cm to zamontujesz każdy rodzaj syfonu łazienkowego


Taki jak poniżej chyba by się nie zmieścił ze względu na tę nakrętkę plastykową która jest pod korkiem.
Link do komentarza
Cytat

Dawno nie pisałam, zatem uzupełniam.
Ogród-jest w fazie aktywnych działań. Wczoraj, jak na szalonego ogrodnika przystało, wsadziłam resztę cebul. Niektóre wyglądały lepiej , inne gorzej. Ucieszę się, jak jakakolwiek ujawni się na wiosnę.
Przywiozłam gałęzie i pewnie powinnam już nakryć niektóre rośliny.
Wklejam fotkę fragmentu brzeziny. To będzie ta bardziej dzika część ogrodu.
Wnętrze zasadniczo nie uległo zmianie. Pasza w końcu doprowadził drzwi garażowe do przyzwoitego stanu, zostało jeszcze szlifowanie.

Oto brzezina.


Brzezinę właściwą widać na drugim zdjęciu.

Jakby kto nie zauważył na drugim, to jeszcze ma szansę na trzecim, bo się zdublowało icon_biggrin.gif .

Kupiłam też blat do umywalki. Muszę go tylko dociąć i zrobić otwór. Chciałam umywalkę wpuszczaną w blat, ale konstrukcja maszyny nie pozwoli na taką, chyba że maleńką. Przywiozłam więc dwie nablatowe.
Esteci, przybywajcie. Czy któraś będzie bardziej funkcjonalna?


Sory Basia ale kto Cię namówił na taki dziwny kran w łazience icon_eek.gif , wygląda trochę jak złamany penis no ciekaw jestem i jednocześnie się boję jakie będą kurki icon_confused.gif
Link do komentarza
Cytat

Widziałam jakieś w Casto ledowe, moc 20 wat, cena 98 zł. Możecie coś zasugerować? Przy tym wszystkim ma wyglądać dyskretnie, pasować do bryły budynku.


Na aledrogo za tą cenę kupisz co najmniej dwie takie co w casto.
Link do komentarza
Dnia 14.12.2016 o 18:26, Baszka napisał:

Teraz dwa słowa o samej umywalce. Obydwie są marketowe, więc bez problemów mogę je oddać. Jeśli chodzi o kształt, skłaniam się ku tej większej , którą sugerował Animus, nie -jak to określił -Demo, korytkowej. Czepista jeden icon_biggrin.gif .
Kupiłam ją w L.M. i tylko nie jestem pewna jej jakości. Nasze rodzime wyroby są jakościowo bardzo dobre. A to nie wiadomo jakie cudo. Może ktoś zna ?
Co do mycia w umywalce. Nie przesadzacie? Generalnie myję w niej ręce i zęby, jak napisał Rysiu. To jest dolna łazienka,
ablucje właściwe u góry.
Zatrwożył mnie jak zwykle Animus. Oczywiście , że przewiduję korek. Zdarza mi się wpakować coś do umywalki w celu odplamienia, wtedy używam korka.

Jak tania ta umywala to bierz, następną kupisz mądrzej, myśl zawsze o tym szorując blat. :icon_rolleyes:

Korek z maczaniem ręki da się.

1372868682wiadro_bia__e.jpg

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...