Skocz do zawartości

mieszkanie do kapitalnego remontu


Recommended Posts

Cytat

Daga to pewnie zmęczysz się i popołudniu siły nie będziesz miała nie? icon_smile.gif heheheh



oczywiście, że będę zmęczona - skoro tylko Pan montujący wyjdzie - pobieżam tapetować sypialnię icon_razz.gif


Cytat

Same?
Gdzie takie można dostać? icon_lol.gif icon_lol.gif



przez allegro znalazłam firmę ze Śląska , która montaż miała w cenie icon_smile.gif
oczywiście zebrałam kilka ofert i wybrałam najbardziej korzystną w sensie jakość / cena...


Cytat

dAGA,
podpatrz z której zaczynają, gdzie przycinają, podcinają, jak po kolei są te warstwy. Co mierzą - poziom? przekątne pomieszczenia?
Jak nie fotki, to przynajmniej popodglądaj ich podczas roboty, co podkładają i jak, pod panele, na podłogę, co pod piankę, proszę, to cię podpytam.



Na razie Pan robi duży pokój , zapytał mnie w którą stronę chcę żeby panele "biegły" icon_lol.gif , no i zdecydowałam że wzdłuż pokoju ....
Potem wziął dłutko, przeszedł się po pokoju , skuł nierówności w narożnikach i to co wystawało , zamiótł . Następnie pomierzył pokój , rozłożył folię, następnie rozłożył piankę i na to kładzie panele zaczynając od strony węższej pokoju , od okna - już pół pokoju położył icon_mrgreen.gif
śliczne są .... biorąc pod uwagę iż wybierałam internetowo i rzeczywisty kolor był jedną wielką niewiadomą - jestem zadowolona icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Normalnie jakbym tam był.
A, żeby kliknęło, to podnosi ten poprzedni panel czy ino dokłada nowy, zahacza i samo mu klika jak kładzie?
Bo mnie klikał dopiero jak lekko podniosłem już ten leżący.



dobrze ci klikał icon_biggrin.gif , fachman też podnosi lekko ten leżący ... icon_wink.gif

pierwsza focia ... salon zrobiony , zostaje zalistwować icon_smile.gif

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Jak piknie.



dzięki , Jani .... icon_smile.gif

Cytat

Wdepłam i oczy przecieram... trudno uwierzyć, że to to samo mieszkanie.. szacun Daga.. :ih: dzielna kobieta z Ciebie! Kawał dobrej roboty. Pozdrawiam icon_smile.gif



Bez pomocy nie dałabym rady ... wielkie pokłony i podziękowania dla wszystkich :hug:
musiałabym długo wymieniać, ale co tam ...
- dla Miśka, że tracił swój czas i kasę na to, żeby dojechać i pomóc ,
- dla wykonawcy Tomasza za to, że zapierdzielał całymi dniami i nie raz nocami na wysokości lamperii i wyrobił się w 3 tygodnie
- dla Miśki - mojej przyjaciółki pracowej za to, ze od tygodnia nagina u mnie pomagając jak może
- dla Xawieera za to, że wywiercił dziurki, przymocował co miał przymocować , zawiesił co miał zawiesić
- dla mojej córy za to, że pomaga i namówiła znajomych do pomocy przy zdzieraniu starych tapet i tapetowaniu , za którą to pomoc im również dziękuję ,
- Panu Zdzisiowi - hydraulikowi , który był na każdy mój telefon i nie było dla niego rzeczy niemożliwych do zrealizowania icon_biggrin.gif
- Tadziowi elektrykowi za cierpliwość , doradztwo , remont instalacji




Cytat

Fajny masz Daga widok z okna:-) Przynajmniej trochę zieleni.



widok jest rewela - skwerek, drzewa, zieleń ... ponoć zieleń uspokaja , przyda się icon_lol.gif

Cytat

Czytałam że wywalasz stare metalowe ościeżnice, drzwi kupione.A czy zmieniasz wielkość otworów?Bo są takie niedrogie nakładki na ościeżnice metalowe-nie trzeba starych wywalać-a te metalowe wcale tak łatwo nie "wyłażą"!



już po zawodach ... wyrwane , wywalone , wymienione na nowe ... icon_smile.gif


Link do komentarza
Cytat

o ho ho, guziczki się pojawiły
co do tematu, to tylko czytam, bo ja już ze 4 lata przyklejam kątownik na narożnik ściany, po malowaniu (ponownym)
więc co tu "doradzać" zalamka.jpg



sie nie przejmuj, nabierze mocy prawnej to przykleisz icon_biggrin.gif
ja podejrzewam że po tym remoncie też nie tknę palcem niczego przez najbliższe 5 lat , tak mam dość icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Mam jeszcze jeden pomysł , ale nie wiem jak ugryźć. Zobaczcie, to są zdjęcia ustawienia mebli w kuchni:

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg



A gdybym w ten kąt obok ciągu szafek , w ten róg wstawiła pralkę? Mam ładowaną od góry 40/60 - zmieściłaby się.
Tylko że na pierwszym zdjęciu widać tak : zlew , obok bedzie zmywarka i obok zmywarki lodówka , a potem w kącie byłaby pralka . Podejście wody jest jedno, odpływ jest jeden.
Da się poczarować z rurami , żeby to wyszło?

Cytat

to może, zanim skończysz, parapetówa? taki deff, metal masakra, odwrócone krzyże, okoliczne kobity wybite, kozy krowy wy... (nie -bite icon_biggrin.gif ), niech wżdy wsze postronne wiedzo, że.... letko nie bedzie :scratching:



somsiady i tak już wiedzą, że letko nie bedzie icon_lol.gif
Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

to może, zanim skończysz, parapetówa? taki deff, metal masakra, odwrócone krzyże, okoliczne kobity wybite, kozy krowy wy... (nie -bite icon_biggrin.gif ), niech wżdy wsze postronne wiedzo, że.... letko nie bedzie :scratching:



tam już nic sąsiadów nie wystraszy

Jedni mówili dzień dobry inni by nas opluli ;) a jeszcze inni kradli ręczniki icon_smile.gif





daga da się poczarować

Link do komentarza
Cytat

to może, zanim skończysz, parapetówa? taki deff, metal masakra, odwrócone krzyże, okoliczne kobity wybite, kozy krowy wy... (nie -bite icon_biggrin.gif ), niech wżdy wsze postronne wiedzo, że.... letko nie bedzie :scratching:



Tak!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Dwie dechy zbite na krzyż spalimy w tym parczku! Widok przez nowe okienko będzie jak znalazł!
Na środku pokoju kuraka w ofierze złożymy... krew... dym... ogień... woda...
Ściany lekko przydymimy, nowej jakości nabiorą.
Wszystko w imię Miłości!
Na koniec sprawdzimy, że drzwi wytrzymują interwencję grupy antyterrorystycznej.

A nazajutrz...

ściany czyste.
podłoga sucha.
w parczku łagodnie szumią drzewka. Dzieci biegają po trawniku.
Link do komentarza
Cytat

jeśli pralka ci się zmieści w tą lukę to tak. Na odpływ trójnik (zlew,pralka,zmywarka) na zimna wodę dodatkowy zawór.



Pralka ma dokładnie jak w pysk 40 cm , u góry na wysokości kafelek luka ma 40,5cm ... na dole , poniżej kafelek ma 43cm.Wąż odpływowy od pralki ma dokładnie 3cm średnicy , czyli wszystko wyliczone jak w pysk.
Pytanie - czy nam to tak wyjdzie icon_rolleyes.gif .
Trza by mi zawołać Pana Zdzisia , żeby na to zerknął fachowym okiem. Przymierzyć , zobaczyć , zdecydować.


Cytat

Tak!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Dwie dechy zbite na krzyż spalimy w tym parczku! Widok przez nowe okienko będzie jak znalazł!
Na środku pokoju kuraka w ofierze złożymy... krew... dym... ogień... woda...
Ściany lekko przydymimy, nowej jakości nabiorą.
Wszystko w imię Miłości!
Na koniec sprawdzimy, że drzwi wytrzymują interwencję grupy antyterrorystycznej.

A nazajutrz...

ściany czyste.
podłoga sucha.
w parczku łagodnie szumią drzewka. Dzieci biegają po trawniku.



znaczy kolejny remont poparapetowy już u mnie planujecie? icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

Tak!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Dwie dechy zbite na krzyż spalimy w tym parczku! Widok przez nowe okienko będzie jak znalazł!
Na środku pokoju kuraka w ofierze złożymy... krew... dym... ogień... woda...
Ściany lekko przydymimy, nowej jakości nabiorą.
Wszystko w imię Miłości!
Na koniec sprawdzimy, że drzwi wytrzymują interwencję grupy antyterrorystycznej.

A nazajutrz...

ściany czyste.
podłoga sucha.
w parczku łagodnie szumią drzewka. Dzieci biegają po trawniku.


A Daga siedzi w Tworkach... a może gdzieś lokalnie też taki przybytek mają... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Cytat

Tak!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Dwie dechy zbite na krzyż spalimy w tym parczku! Widok przez nowe okienko będzie jak znalazł!
Na środku pokoju kuraka w ofierze złożymy... krew... dym... ogień... woda...
Ściany lekko przydymimy, nowej jakości nabiorą.
Wszystko w imię Miłości!
Na koniec sprawdzimy, że drzwi wytrzymują interwencję grupy antyterrorystycznej.

A nazajutrz...

ściany czyste.
podłoga sucha.
w parczku łagodnie szumią drzewka. Dzieci biegają po trawniku.


icon_biggrin.gif
motyle siadają na parapecie, świnki chrumkają, kurki gdaczą, taka wiejska sielana w mieście, i jeszcze MB objawiła się na jednej z szyb, po przetarciu siakimś szuwaksem.... wink.gif
Link do komentarza
Z newsów - wczoraj tapetowałam sypialnię, została jedna ściana , dziś ją skończę i wytapetuję hol icon_smile.gif .
Pozostaną wykończenia, czyli wycinanki kaszubskie na które zabrakło czasu - przy oknach i drzwiach.
Co do wykończeń podsufitowych - zanabyłam listwy styropianowe średniej szerokości bez żadnych wybajerzeń i ornamentów icon_lol.gif , już widzę jaką łaciną będę sypać jak to będę kleić do tych krzywizn icon_rolleyes.gif .

Wczoraj z Panem Zdzisiem kombinowaliśmy nad przeniesieniem pralki z łazienki do kuchni - nie wlazła łajza, zabrakło 1 centymetra - nie da się poczarować niestety. Dziś Pan Zdzisio ogarnie mi temat zlewu i zmywarki w kuchni ... podłączy , zrobi ... super icon_smile.gif .
Dziś po południu przyjdzie też elektryk Tadziu. Zamontuje gniazdka , włączniki - jak ładnie uproszę to może lampy powiesi coby mnie coś nie popieściło gdybym miała to robić sama icon_rolleyes.gif .

W sobotę kochani - przeprowadzka .... przewożenie gratów (wynajęłam firmę przeprowadzkową) oraz inwentarza żywego rozpocznie się kole 13 ... boje się o Rudego i Jagę - czy się przystosują. Zmiana domu z ogrodem na mieszkanie w bloku na pewno im nie spasuje icon_confused.gif , ale mam nadzieję że z czasem się przyzwyczają . Boję się też przewożenia akwarium córy z rybkami , niby 60L i połowę wody spuszczę , ale i tak jest ryzyko że coś się nie uda , akwa wiekowe , może się rozszczelnić - zapłakałaby się Kasica icon_rolleyes.gif .
Fida zabiera dziś mój tato na wieś - już widzę jak psina będzie wyglądała po miesiącu - jak baleron , przecież dla mojego taty to Fido wiecznie niedożywiony icon_lol.gif- Fido kocha dziadka, dziadek kocha Fida , zawsze tak było więc bez namysłu stwierdził, że zabiera go do siebie icon_biggrin.gif . Lakiego zabiera Tomasz. Dam mu czas - kilka dni monitorowanej rozłąki z Jagą , jak się pogodzą z rozłąką to super, jak nie to zabiorę Lakiego do siebie i będę miała tym samym dwa psy zamiast jednego .... i oczywiście kota do kompletu icon_lol.gif .

I tyle na dziś, czas zabierać się do roboty icon_smile.gif.
Miłego dnia wsjem icon_biggrin.gif Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
No to parapetowa tuz ,tuż.
Powiem tak,nawet Ci się udało to mieszkanko icon_biggrin.gif i obyś milutko spędzała w nim wolny czas, sama czy z przyjaciółmi to już mniejsza, ważne aby było miło icon_smile.gif
Miłego i owocnego dnia icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

To u was też na Gliwicką wywożą? icon_biggrin.gif



dokładnie icon_biggrin.gif


Cytat

Nonono ja też tak śledzę od początku i super....kawał roboty Daga rewelka....



Już jestem kurcze przemęczona ... cały czas na wysokich obrotach .
Plan na dziś jest taki, że teraz piję kawę icon_lol.gif , za sekund 5 zabieram się za pakowanie gratów - przynajmniej częściowe , o 13 muszę wyjechać do mieszkania bo przychodzi elektryk kończyć robotę , a ja wytapetuję do końca hol.
Mogę powiedzieć, że wyrobiłam się z tapetowaniem przed przeprowadzką .
Nie wyrobiłam się z:
- przyklejeniem listew wykańczających podsufitowych
- powieszeniem wieszaczków w łazience pod ręczniki , w holu pod ubrania wierzchnie i powieszeniem karniszy (trza mi zaś do tego faceta z wiertarką ... głupio mi prosić Xawieera zaś, może poczekam do przyszłego tygodnia aż tatuś wróci z rancza
- z szafką zabudowującą licznik w holu która będzie jednocześnie szafą na buty - stolarz przyjdzie dopiero w przyszłym tygodniu.

Jutro wielki dzień - przeprowadzka . Nie potrafię rozkręcić sama szafy garderobianej - kurcze, porażka. Może panowie od przeprowadzki pomogą.
Link do komentarza
Daga, listwy się wygodniej przykleja chodząc po meblach niż przestawiając drabinę, więc się nie stresuj. icon_smile.gif
A z karniszami się nie śpiesz.
Mieszkając na parterze ożywisz trochę okolicę w godzinach wieczornych pozostawiając okna odsłonięte.
Może nawet sąsiedzi Ci wybaczą ten remont w zamian za doznania oczno-estetyczne... na sąsiadki bym już raczej nie liczył icon_lol.gif
Link do komentarza
Gratulacje Daga!!! i wszystkiego naj naj w nowym mieszkaniu oraz samych miłych zrządzeń losu i niespodzianek. Tak patrząc na zakres, tempo i koszty remontu. myślę że mogłabyś poprowadzić firmę remontową , bo i owszem wkład pracy własnej i nieoceniona pomoc Znajomych i Rodziny to faktycznie duzy plus ale jednak organizacja i koordynacja prac to był klucz do sukcesu i warunek powodzenia całego przedsięwzięcia, a to była niewątpliwie Twoja zasługa icon_wink.gif Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
MIESZKAM!!!
Dziękuję, kochani za ciepłe słowa.

Przewiozłam graty .
Oczywiście nie obeszło się bez problemów - magicy od przeprowadzki rozłożyli moją jedyną szafę ubraniową bo nijak nie potrafiła wleźć po całości - i nie potrafili jej złożyć icon_evil.gif . Dopiero w przyszłym tygodniu wpadnie stolarz mi ją złożyć- porażka , czyli do tego czasu ubrania będę miała w worach :bezradny: .

Jaga i Laki były na pierwszym spacerze - podobało im się, ale w mieszkaniu nie potrafią znaleźć sobie miejsca, piszczą pod drzwiami - chcą do domu icon_cry.gif , już mnie głowa boli od tego skomlenia. Kot się gdzieś zaszył - nie potrafię dziada namierzyć icon_rolleyes.gif .

Dziś pierwsza noc moja i zwierzaków - jak znam życie wszystkie będą spały ze mną w moim łóżku icon_lol.gif .

No nic , zmykam się rozpakowywać - mało tego nie ma , samo nie chce się rozpakować icon_rolleyes.gif .
Link do komentarza
Cytat

Kurcze ... nie czuję się jak na swoim miejscu.
Zostawiłam mój dom, mój ogród ... a przecież już nie mój, sprzedany.
Sama. Smutno mi.


Bardzo Ci współczuję i nie powiem że tego się nie obawiałem. Ja przecież jeszcze parę miesięcy byłem w takiej sytuacji jak Ty z tym że to ja pozostałem w domu sam.. i też ci powiem że i odom i ogród i kocilla pozostała ze mną, ale brak Gabrysi tak mi dopierdzielił że szkoda gadać, dlatego trzymaj się to trzeba kilka tygodni (i flaszek) żeby to jakoś przezyć i zaakceptować.
Link do komentarza
Cytat

Kurcze ... nie czuję się jak na swoim miejscu.
Zostawiłam mój dom, mój ogród ... a przecież już nie mój, sprzedany.
Sama. Smutno mi.


Nie przejmuj się. Głowa do góry. Ja również zostawiłem swoje życie gdzieś tam. Ale nowe wygląda bardzo obiecująco. Kto wie czy gdyby nie potężny wstrząs to zdecydowałbym się na budowę. Pomyśl, że co Cię nie zniszczy to Cię wzmocni. Więc walnij piwko, może dwa góra trzy i jutro będzie nowy, piękny dzień.
Link do komentarza
Minie jeszcze sporo czasu zanim się wszyscy przyzwyczaimy. Pogodzenie z nową sytuacją jest bardzo trudne.

Rozmawiałam właśnie telefonicznie z Kasią - już chciałaby wracać , ale jeszcze nie wszystko gotowe, ustaliłyśmy że wróci za tydzień. Jak przyjedzie , będzie mi lepiej ... mam nadzieję . Albo wpadnę w jeszcze większego doła w kontekście presji na mnie ciążącej jako na jedynym żywicielu rodziny od tej chwili icon_lol.gif .

Póki co psy dbają o to, żeby mi się nie nudziło - co godzinę wyprowadzają mnie na spacer icon_rolleyes.gif .
Kota namierzyłam - w tapczanie sie schował skubany .

Nowe głosy , inne niż w domu ... nie jest cicho ... dziwnie.
Link do komentarza
Pierwsza noc w moim nowym mieszkaniu za mną , właśnie piję pierwszą poranną kawę icon_smile.gif .
Oczywiście noc wedle moich wyobrażeń - nie spałam zbyt dobrze , w dodatku ściśnięta jak śledź - z jednej strony psy , z drugiej kot ... i bezczelnie sie wszystkie rozpychały icon_lol.gif .
Psy już dziś wyprowadziły mnie na spacer , kot rozeznaje teren i poznaje dom , znalazł już paśnik i kuwetę - bałam się że nie pozna, bo kupiłam mu taka wypasioną , zabudowaną icon_wink.gif .

Wczoraj rozpakowałam tylko łazienkę i kuchnię. Dziś czas na resztę. Zamiast szafy będę miała na razie wieszak stojący szeroki na 1,10 - tam sobie powieszę swoje najpotrzebniejsze rzeczy na razie , postawię go w holu - jak tylko odkryję w jaki magiczny sposób można go ustabilizować na wysokości max a nie min icon_lol.gif .

No i nastała kochani szara rzeczywistość ... w przyszłym tygodniu będę miała pomoc do przyklejenia listew podsufitowych , we wtorek tato powiesi mi karnisze . Wczoraj wieczorem na bezczela okno w sypialni zastawiłam deską , coby mi nikt nie zaglądał - wszak to parter icon_lol.gif .
Rolety muszę zamówić - bez tego się nie obejdzie niestety, popatrzę na allegro.
Z mebli brakuje mi narożnika do salonu i Kasi tapczanu - przywiozą na tydzień ,mam nadzieję - były na zamówienie.
No i ławy mi brakuje - muszę popatrzeć na allegro co tam mają ciekawego , ale dopiero wieczorkiem - teraz czas brać się do roboty jak tylko kawkę skończę.
I tyle ....

Dziękuję za słowa wsparcia - wiem, że to co się dzieje w mojej duszy to moje bardzo osobiste sprawy , ale Wy wiecie ... wszystko wiecie , więc domyślacie się jak mi ciężko.
Dlatego dziękuję, bo czuję że jednak nie jestem całkiem sama :hug: .
I jeszcze raz bardzo dziękuję Miśkowi i wszystkim którzy mi pomogli i doradzali w tym remoncie , nikt nie wierzył że się uda do końca sierpnia - a tu proszę - połowa sierpnia a ja już mieszkam icon_wink.gif . Jest nieźle . Jak przyjedzie Kasica będzie jeszcze lepiej , stęskniłam się za nią. Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Pierwsza noc w moim nowym mieszkaniu za mną , właśnie piję pierwszą poranną kawę icon_smile.gif .
Oczywiście noc wedle moich wyobrażeń - nie spałam zbyt dobrze , w dodatku ściśnięta jak śledź - z jednej strony psy , z drugiej kot ... i bezczelnie sie wszystkie rozpychały icon_lol.gif .
Psy już dziś wyprowadziły mnie na spacer , kot rozeznaje teren i poznaje dom , znalazł już paśnik i kuwetę - bałam się że nie pozna, bo kupiłam mu taka wypasioną , zabudowaną icon_wink.gif .

Wczoraj rozpakowałam tylko łazienkę i kuchnię. Dziś czas na resztę. Zamiast szafy będę miała na razie wieszak stojący szeroki na 1,10 - tam sobie powieszę swoje najpotrzebniejsze rzeczy na razie , postawię go w holu - jak tylko odkryję w jaki magiczny sposób można go ustabilizować na wysokości max a nie min icon_lol.gif .

No i nastała kochani szara rzeczywistość ... w przyszłym tygodniu będę miała pomoc do przyklejenia listew podsufitowych , we wtorek tato powiesi mi karnisze . Wczoraj wieczorem na bezczela okno w sypialni zastawiłam deską , coby mi nikt nie zaglądał - wszak to parter icon_lol.gif .
Rolety muszę zamówić - bez tego się nie obejdzie niestety, popatrzę na allegro.
Z mebli brakuje mi narożnika do salonu i Kasi tapczanu - przywiozą na tydzień ,mam nadzieję - były na zamówienie.
No i ławy mi brakuje - muszę popatrzeć na allegro co tam mają ciekawego , ale dopiero wieczorkiem - teraz czas brać się do roboty jak tylko kawkę skończę.
I tyle ....

Dziękuję za słowa wsparcia - wiem, że to co się dzieje w mojej duszy to moje bardzo osobiste sprawy , ale Wy wiecie ... wszystko wiecie , więc domyślacie się jak mi ciężko.
Dlatego dziękuję, bo czuję że jednak nie jestem całkiem sama :hug: .
I jeszcze raz bardzo dziękuję Miśkowi i wszystkim którzy mi pomogli i doradzali w tym remoncie , nikt nie wierzył że się uda do końca sierpnia - a tu proszę - połowa sierpnia a ja już mieszkam icon_wink.gif . Jest nieźle . Jak przyjedzie Kasica będzie jeszcze lepiej , stęskniłam się za nią.

No Dagga gratulacje ,nos do góry , teraz już z górki .Tylko wietrz intensywnie mieszkanie (dopóki jest ciepło za oknem) ,sporo chemii i wilgoci ,przywlekałaś za własne pieniąchy do domu . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

I jeszcze raz bardzo dziękuję Miśkowi i wszystkim którzy mi pomogli i doradzali w tym remoncie , nikt nie wierzył że się uda do końca sierpnia - a tu proszę - połowa sierpnia a ja już mieszkam icon_wink.gif . Jest nieźle . Jak przyjedzie Kasica będzie jeszcze lepiej , stęskniłam się za nią.


stanowczo protestuję! to Ty nie wierzyłaś, a jednak się udało (na jak ze wszystkimi egzaminami) icon_lol.gif

GRATULUJĘ :hug:

p.s. co do stabilizacji wieszaka, jak obwiesisz go ciuchami, to nie będzie się telepał (znam z autopsji).
Link do komentarza
Cytat

No Dagga gratulacje ,nos do góry , teraz już z górki .Tylko wietrz intensywnie mieszkanie (dopóki jest ciepło za oknem) ,sporo chemii i wilgoci ,przywlekałaś za własne pieniąchy do domu .



wietrzę w dzień .... wieczorem komary grasują icon_wink.gif


Cytat

stanowczo protestuję! to Ty nie wierzyłaś, a jednak się udało (na jak ze wszystkimi egzaminami) icon_lol.gif

GRATULUJĘ :hug:



ja też nie wierzyłam ...ja wiedziałam, że muszę i miałam nadzieję że się uda icon_wink.gif ... ale też nikt tutaj , na miejscu - znajomi, rodzina nie wierzyli że się uda ...


Cytat

p.s. co do stabilizacji wieszaka, jak obwiesisz go ciuchami, to nie będzie się telepał (znam z autopsji).



już rozkminiłam , był niski - musiałam go podwyższyć i ustabilizować na tej wysokości takimi wkręcanymi piździkami icon_rolleyes.gif , dałam radę - palce mnie bolą od tego kręcenia , ciuchy już rozpakowane , powieszone...
zostało mi pomyć okna i kafelki , we wtorek przyjdzie tato zawiesić mi karnisze i wieszaczki rozmaite icon_smile.gif
zostało jeszcze rozpakować Kasicy rzeczy - poznosiłam do pokoju , ale w rozpakowanie i poukładanie wrobiłam starszą córę , jutro się weźmie i zrobi icon_smile.gif , ja jutro cały dzień w rozjazdach służbowych pourlopowych - Dąbrowa, Kraków... wrócę późną nocą jak zwykle ...
do końca tygodnia popołudniami będę opróżniać dom , na koniec tygodnia muszę go przekazać oficjalnie nowym właścicielom... czyli czeka mnie pracowity tydzień icon_rolleyes.gif Edytowano przez daggulka (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Tatuś był - przytwierdził wieszaczek na ręczniki , ponaprawiał półki w meblach Kasi, pozawieszał karnisze. Niestety dopiero wróciłam z wojaży służbowych , więc zdążyłam tylko w sypialni umyć okno na szybko i zawiesić firankę i zasłonkę ... przynajmniej tam już mi nikt nie zajrzy i deche mogłam z okna wyjąć icon_lol.gif .
Jutro początek opróżniania domu , po pracy do wieczorka do końca tygodnia będę tak naginać - może się uda do końca tygodnia oddać dom nowym właścicielom.

Dziś "jeszcze mąż" zabrał Lakiego. Starsza córa była w domu i opowiadała , że Jaga jak zajarzyła że go nie ma to wpadła w panikę i rozpacz , a potem jak ochłonęła to zrobiła się strasznie smutna.
Przyjechałam to się ucieszyła, ale nadal jest smutna. Dałam jej jeść - zjada. Dam jej kilka dni - może jej przejdzie , jeśli nie to zabieram z powrotem Lakiego do siebie i trudno - będę miała dwa psy i kota. Szanownego zapytałam sms jak się ma Laki - napisał że "w miarę". Hm - nie wiem jak to rozumieć. Serce mi się kraje jak patrzę na Jagę - razem z Lakim się wychowywali. Jak to jest u psów z takim rozstaniem? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tej materii?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...