Skocz do zawartości

Perypetie budowlane Solange :)


Recommended Posts

Dzięki za pouczającą dyskusję. Jak będę miała czas, zagłębię się w nią. Teraz skok w temacie... dużo skoków teraz będzie, bo to czas na większość decyzji :bezradny:

Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła

Nie przewiduję GWC. Czy w największe upały odzysk ciepła, będzie odzyskiwał chłód? Dajmy na to w domu mam 22 stopnie, a na dworze jest 30 stopni. Czy powietrze wywiewane, może schładzać nawiewane i jak długo?
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Dzięki za pouczającą dyskusję. Jak będę miała czas, zagłębię się w nią. Teraz skok w temacie... dużo skoków teraz będzie, bo to czas na większość decyzji :bezradny:

Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła

Nie przewiduję GWC. Czy w największe upały odzysk ciepła, będzie odzyskiwał chłód? Dajmy na to w domu mam 22 stopnie, a na dworze jest 30 stopni. Czy powietrze wywiewane, może schładzać nawiewane i jak długo?


Nawet z GWC i nawet jakby nawiew był schłodzony do 18st.C to i tak nie schłodzi się pomieszczenia,WM to nie klimatyzacja z wydajnością 1000-3000m3/h a co najmniej dziesięciokrotnie mniej także nie spodziewaj się cudów nawet z GWC,wentylacja to wentylacja i tylko do wentylowania ma słuzyć a nie do grzania czy chłodzenia icon_smile.gif


GWC to również zbędny gadżet i służy jedynie jako droga grzałka,żeby wymiennik z reku nie zamarzał także dobrze,że nie przewidujesz GWC icon_smile.gif Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

wiem, że się nie schłodzi, raczej chodzi mi o to, czy jest szansa, że nie będę go dodatkowo grzać?


Nie,powietrze wywiewane idzie też przez wymiennik czyli o ileś tam schładza powietrze nawiewane ale nie martw się,tak jak i chłodny nawiew nie schłodzi pomieszczeń tak i ciepły nawiew nie zagrzeje pomieszczeń,nie ta wydajność wentylacji icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

GWC to również zbędny gadżet i służy jedynie jako droga grzałka,żeby wymiennik z reku nie zamarzał także dobrze,że nie przewidujesz GWC icon_smile.gif


GWC jest dobry, kolega ma i od kilku lat używa, chwali sobie i nie słyszałem od niego że to był błąd w wyborze GWC.
GWC latem to namiastka klimatyzacji a zimą wspomaga ogrzewanie.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

GWC jest dobry, kolega ma i od kilku lat używa, chwali sobie i nie słyszałem od niego że to był błąd w wyborze GWC.
GWC latem to namiastka klimatyzacji a zimą wspomaga ogrzewanie.


Ja też mam GWC i od kilku lat używam i stwierdzam,że to zbędny gadżet.
Wentylacja x GWC wspomaga ogrzewanie ? Z max.100m3h/h ? icon_biggrin.gif
Przy -15st.C nawiew do reku to +7st.C i co z tego ????
Przy +30st.C na zewnątrz,nawiew to +20st.C i co z tego ????
Nie dopuszcza do zamarzniecia wymiennika w reku,tylko tyle.

Tylko,że moja "grzałka" to koszt 400zł a nie 4000 zl icon_biggrin.gif Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

GWC jest dobry, kolega ma i od kilku lat używa, chwali sobie i nie słyszałem od niego że to był błąd w wyborze GWC.
GWC latem to namiastka klimatyzacji a zimą wspomaga ogrzewanie.


W pewnych regionach, z określonymi warunkami gruntowo-wodnymi pewnie jest dobry. Namiastka klimatyzacji miałaby miejsce, gdyby WM mogło wymieniać powietrze w domu kilkanaście razy na dobę. Nie potrafi tego lub inaczej... nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje ekstremalnie przewymiarowanej jednostki. Do tego zimy od kilku lat mamy jakie mamy...

generalnie dla mojej budowy bilans dla GWC wychodzi na nie.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

W pewnych regionach, z określonymi warunkami gruntowo-wodnymi pewnie jest dobry.


Nie o warunki tu chodzi,bo są różnego typu GWC na kazdy rodzaj warunków gruntowych i w każdym z tych rodzajów GWC będzie "działał".
Na pytanie co to znaczy "działał" odpowiedziałaś sobie właśnie kwestią "klimatyzacji" ;)
Ja mam rurowy GWC i pięknie spełnia swoją rolę czyli przy mrozach znacznie podnosi temperaturę jaka wchodzi do reku a przy upałach znacznie ją obniża ale nijak nie ma to znaczenia dla temp.w domu czy w lecie czy w zimie.
Jak GWC to nie reku,jak reku to nie GWC.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Kiedyś marzyłam o GWC żwirowym, głównie ze względu na filtrowanie powietrza (alergikiem jestem). Takiego mieć nie mogę, a żadne inne nie jest dla mnie sensowne. To wszystko.


Z tym filtrowaniem powietrza przez stado kamieni byłbym bardziej ostrożny,dla mnie to siła reklamy jedynie.
Dobry filtr węglowy do reku lub lampa UV w kanale nawiewnym i sterylne powietrze naplynie do domu icon_smile.gif

Jako akwarysta taką lampę miałem za kubelkiem icon_smile.gif
Link do komentarza
Uwaga, uwaga. W Czwartek będę mieć drugie ujęcie wody na mej ziemskiej posiadłości icon_lol.gif

znaczy się studnię będziemy kręcić. Woda ta ma służyć do podlewania ogrodu (w trakcie budowy pewnie do innych prac wykończeniowych). Warunki na działce są takie, że gdzie palcem pokażę, tam będą kopać. Żaden pajac z różdżką po moich arach nie musi biegać icon_wink.gif

Tu mam pytanie; gdzie najlepiej ulokować studnię?

Wykonałam profesjonalny projekt zagospodarowania terenu, w zaawansowanym programie komputerowym paint icon_lol.gif

Ogród warzywny planuję mieć przy końcu działki (ściana "C")

DSC01446.jpg



Link do komentarza
Cytat

Tu mam pytanie; gdzie najlepiej ulokować studnię?


Miałem tu już jakiś elaborat napisany, ale po zastanowieniu uległ kasacji...
Ja bym proponował postawić studnię w połowie odcinka łączącego literki B i C. Ładnie będzie wyglądać, jak obrośnie, a i praktycznie będzie w zasięgu wszelakim. Jakoś tak.
Link do komentarza
Cytat

Heniu, moja i sąsiednie działki są podłączone do kanalizy. Nikt nie ma przydomowych oczyszczalni. W moim pytaniu raczej chodziło o kwestię wygody, przydatności, łatwego dostępu. Czy lepiej blisko domu, czy może w samym narożniku, od frontu, z tyłu?


A czy ja jasnowidz? icon_razz.gif
Jeżeli nie masz niekorzystnych czynników jak na załączonym wyżej obrazku to ja był zlokalizował ja z tyłu.
Tylko teraz pytanie, czy ta studnia będzie tradycyjna, znaczy się wodę będziesz czerpać wiadereczkiem czy poprzez hydrofor?
Ja bym proponował hydrofor.
Link do komentarza

Ja hydrofor mam 20m od domu ( warunek 30m od POŚ ) - hydrofor zdecydowanie poza domem ( w studni ) :icon_smile:
A tak poza tym badania wody - na 90% za dużo żelaza i manganu :icon_smile: - więc stacja uzdatniania wody niezbędna - ja mam ją już w domu :icon_smile: to tak jakbyś miała z wodociągów takie warunki że max 0,5m3 wody/na dobę ( ja mam 1ha + zwierzęta do napojenia :icon_smile: ) U Mnie na wsi latem woda ledwo ciurka z wodociągu.

Link do komentarza
Kuchnia

to, co misie lubią najbardziej, jednocześnie spędza im najwięcej snu z powiek icon_rolleyes.gif

Jako, że niedługo będziemy robić prądy, trzeba finalnie ustalić rozmieszczenie mebli w kuchni. Znalazłam bardzo fajnego stolarza, zrobił wstępny projekt... Ja daję mu 7/10 icon_biggrin.gif Jakie są Wasze opinie i rady?

- z pewnością jest za mało blatów roboczych
- nie jestem przekonana do umiejscowienia piekarnika w tym miejscu


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg



Najprostsza opcja; dosztukować jeszcze jeden wysoki słupek i tam dać piekarnik. Dzięki temu blat będzie dłuższy.

Nie wiem co z lodówką; zabudowane wyglądają pięknie, ale praktyczniejsze są wolnostojące. Jak tu żyć, no jak?
Link do komentarza
W tym przypadku lodówkę dałbym w zabudowie. Jest przecież miejsce, aby szafę, w której ma się ona znaleźć, powiększyć (gdyby trzeba było większą lodówkę).

Piekarnik. Nie pasuje to, że ten półsłupek tak wystaje ponad blaty robocze. Wywaliłbym tę szafkę pod piekarnikiem, by całość obniżyć i zrównać z resztą blatów.\
Wprawdzie utraciłbym szafkę, ale mogę ją odzyskać, dostawiając np. słupek obok już zaplanowanych. Zyskuję za to powierzchnię blatów roboczych. A kucnięcie do piekarnika, który wtedy będzie niżej, to chyba nie problem?

Link do komentarza
Cytat

A kucnięcie do piekarnika, który wtedy będzie niżej, to chyba nie problem?



Problem. Tak sobie wymarzyłam, że piekarnik i zmywarka mają być na odpowiedniej wysokości, a marzenia są po to by je spełniać icon_wink.gif

Cytat

Oprócz prądu, trzeba jej na ścianę podprowadzić również wodę. Do kostkarki.


Uchowaj przed takimi wstrętnymi wynalazkami. Nie będzie kostkarki icon_razz.gif
Link do komentarza
Cytat

Problem. Tak sobie wymarzyłam, że piekarnik i zmywarka mają być na odpowiedniej wysokości, a marzenia są po to by je spełniać icon_wink.gif


No i będzie na wysokości. Ino że kosztem codziennej funkcjonalności. Coś za coś? Bez sensu.

Przełożyłbym ten piekarnik do słupka obok lodówki, na odpowiedniej wysokości ma się rozumieć. icon_biggrin.gif
A blat zrównał rzecz jasna.

Edit: No tak, problem pewnie z wysokością, bo wtedy piekarnik nad zmywarką. Moim zdaniem można to jednak zrobić.

W miejscu piekarnika wąski, wysoki słupek (taki coby się zmieścił między ścianą a oknem). Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

No i będzie na wysokości. Ino że kosztem codziennej funkcjonalności. Coś za coś? Bez sensu.



Spokojnie Lesiu. Tam jest miejsce, żeby dołożyć 3 słupek; patrząc od strony zlewu będzie słupek ze zmywarką, lodówka i słupek z piekarnikiem. Blat obok płyty oczywiście zrównany icon_mrgreen.gif

Stół będzie stał równolegle do ściany z oknem, a nie jak teraz prostopadle. Dzięki temu przejście będzie szersze.

Cytat

W miejscu piekarnika wąski, wysoki słupek (taki coby się zmieścił między ścianą a oknem).



Pomysł wart rozważenia; między ścianą, a oknem mam 37 centymetrów.
Link do komentarza
Broń swego. icon_lol.gif

To co w piekarniku powinno być pod kontrolą oka - nawet mimowolną.

Ps. Rozwiń proszę pojęcie "lodówka zabudowana", bo może być wolnostojąca ale w zabudowie.

np:

DSC01446.jpg



Lodówka stoi w zabudowanej "wnęce" - w prawo są jeszcze półki do samej posadzki.


Ps.2. I tak sobie myślę, że piekarnik obok lodówki ..................... jakoś tak mi nie pasi.


dopisałem: Ps.2. + zdjęcie Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ps. Rozwiń proszę pojęcie "lodówka zabudowana", bo może być wolnostojąca ale w zabudowie.



Zabudowana, czyli z frontem meblowym.

Tak, ja chcę mieć wolnostojącą, w zabudowie.

Taka mnie się podobuje icon_redface.gif



Jest szersza niż standardowe; ma 75 cm.

Cytat

Ps.2. I tak sobie myślę, że piekarnik obok lodówki ..................... jakoś tak mi nie pasi.



Nie ma innej opcji, żeby wszystko wcisnąć :bezradny:

Dobrej jakości piekarnik nie nagrzewa okrutnie boków. Lodówka będzie otwierana od strony przeciwnej piekarnika, więc gorącego powietrza nie powinna zaciagać.
Link do komentarza
Mam pewne wątpliwości co do estetyki takiego głębokiego, a zarazem wąskiego słupka, o którym pisałem. Rozważyłbym też (zamiast niego) jakąś płytszą szafkę wiszącą. Może narożną, a może otwarte półki narożne? A dolna szafka taka, jak sąsiednie.
Zaletą byłoby w tym przypadku odzyskanie 37 centymetrów blatu, które zabierze pełny słupek.

Co do styku piekarnika z lodówką. Miałem podobny dylemat. Mam ostatecznie w sąsiedztwie i jest OK.
Izolacja termiczna jest dodatkowo wzmocniona przez drewnianą płytę oddzielającą te urządzenia (są w stałej zabudowie).
Jakiś tam negatywny wpływ pewnie jest, ale jakoś nie zauważyłem ekstra „piłującej” lodówki w czasie pieczenia.
Link do komentarza
Cytat

jakoś nie zauważyłem ekstra „piłującej” lodówki w czasie pieczenia.



Raczej nie zauważysz... Izolacja termiczna i lodówki i piekarnika nowych generacji nie ma nic wspólnego z dawnymi wytworami... poza tym piekarnik "wyrzuca" ciepłe powietrze na kuchnię - mój 6.letni piekarnik przy stygnięciu wyrzuca ciepłe powietrze (wentylatorek pomaga icon_biggrin.gif) właśnie na kuchnię szczeliną ponad drzwiczkami... W czasie pracy piekarnika obudowa - włącznie z drzwiczkami - ma bezpieczną temperaturę.
Ponadto - ileż razy w tygodniu (średnio) używasz tego piekarnika? Nie używasz go przecież trzy razy dziennie...

A co do cugu za lodówką - wykonawca mebli z nawet niewielkim doświadczeniem wie, jak to zrobić icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Jest fajnie.

Mam tylko 2 pytanka:

1) Którędy ulatuje ciepłe powietrze z chłodnicy lodówki? Na ostatnim obrazku jest ładne wycięcie. Możesz pokazać to na pozostałych?



Nie mogę. Na tym etapie nie jest to konieczne. Teraz ustalamy położenie sprzętów AGD i ogólną koncepcję. W odpowiednim czasie, będę się czepiać detali.

Cytat

2) Cena tej kuchni nie gra większej roli, czy ma to być jakiś kompromis pomiędzy ceną, jakością i funkcjonalnością?


bardzo chciałabym, żeby cena nie grała roli. Jednak o piekarniku za 12 tysi i okapie za 7 mogę tylko pomarzyć.
Funkcjonalność to słowo klucz. Stawiam je sobie na szczycie listy z priorytetami.
Link do komentarza
Cytat

Uchowaj przed takimi wstrętnymi wynalazkami. Nie będzie kostkarki icon_razz.gif


Ja bez kostkarki to już nie chcę lodówy,oczywiście nie taka.Tam w koło tego pleśnieje, to nie higieniczne, nawet sama woda schładzana bez kostkarki jest beee.

Tylko taka wewnętrzna z osobnym pojemnikiem.


Cytat

Oto przyszła popraweczka icon_biggrin.gif

wszystkie sugestie mile widziane icon_smile.gif


Narożniak inny, ten nie pozwoli sięgać nic z górnych szafek od ściany .

Ta pólka to lipa, kto tam będzie ze ścierą ciągle latał i przepucowywał z kurzu wszystko co tam stoi . icon_smile.gif
Powiększyć szafkę wiszącą w dól, ostatecznie przeszklić drzwiczki.

Lodóweczka od drzwi a piekarnik bliżej blatu roboczego.

Ja bym oddzielił lodówkę od piekarnika,po co ma się bidna męczyć i więcej prądu brać,np. w środek wąskie wysuwane cargo 15-30 cm. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A masz gdzieś spiżarkę?


Dobra, odnalazłem rzut poziomy, spiżarki niet.
Rozumiem więc, że te szafki pod sufitem mają być substytutem spiżarki. W tym sensie, że tam będą rzadziej używane graty.
Mankament: bez drabinki nie sięgniesz. W praktyce: włóż tam coś i zapomnij.

Pytałem o kryterium ceny, bo te szafki będą kosztować, a śmiem twierdzić, że będą zupełnie niepraktyczne. No dobra, otworzysz z taboretu, ale wtedy dojrzysz, sięgniesz tylko to, co będzie z brzegu. Hmmmm... gdzie jest ten mikser? Kurna jego mać, zaś trza leźć po drabine! icon_confused.gif

A teraz jeszcze zwróciłem uwagę, że brakowałoby mi płytkiej, ale szerokiej szuflady na sztućce, np. pod płytą.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak przyznaje Racja tak było   Brak dostępu, balkon na piętrze, nie wychylę się na tyle by coś tam podziałać, ledwo odmalowałem pionową powierzchnię pomiędzy moim sufitem a podłożem balkonu piętro wyżej   Rozejrzę się, a może jakiś sprecyzowany pomysł ?   Co do uszkodzenia, podejrzewam że jak zacznę to usuwać to zejdzie mi cała warstwa tej emalii ftalowej, więc gładź na nowo ( tym razem rozejrzę się nad zewnętrzną ) i potem zamiast ftalowej tylko ta renowacyjna byłaby odpowiednia do pomalowania ?
    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
    • Ile osób skorzystało z tego programu? Jaką kwotą dysponował ten program? 100mld? Dobrze pamiętam? Ile więc zostało rozdysponowane? Biurokracja i papierologia - tym było odzwierciedlenie tego programu. Wiele osób było chętnych na wzięcie udziału ale się po prostu bali. Nikt nie dawał im gwarancji otrzymania dofinansowania.  Może ten program wróci ale w nowej odsłonie i skróconą drogą biurokracji.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...