Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Gość mhtyl
Napisano
Cytat

icon_smile.gif


Nie ma co się śmiać icon_razz.gif , tak napisałem może niezgrabnie ale chodzi o to że przy obfitych opadach woda będzie może płynąc całym przekrojem rury i wtedy może zamiast spływać do studzienki będzie wciskała się przez te dziurki na zewnątrz czyli w grunt.
Co prawda takie ulewy zdarzają się rzadko, ale się zdarzają.
Napisano (edytowany)
Cytat

Nie ma co się śmiać icon_razz.gif , tak napisałem może niezgrabnie ale chodzi o to że przy obfitych opadach woda będzie może płynąc całym przekrojem rury i wtedy może zamiast spływać do studzienki będzie wciskała się przez te dziurki na zewnątrz czyli w grunt.
Co prawda takie ulewy zdarzają się rzadko, ale się zdarzają.


Ona przy małych opadach odda więcej,niż przy ulewie.A drenaż czytaj -piasek i żwir rozprowadzi tą wodę dookoła kopuł. Dopiero jak zaleje obficie lub podniesie się poziom wody w glebie powyżej drenów zacznie oddawać do studni.
Jeden koleś miał dom na skarpie, lał wodę z rynien w drenaż i popłynął, chałupa pękła, grunt się uplastycznił. icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Przed budowa na działce rosła Kostrzewa w takich kępkach. Wygląda to uroczo. Potem było czyszczenie działki , a w tym roku znów odbiła. W ostatecznym projekcie kostrzewa jest oczywiście także.







W tamtym roku chwasty były zlikwidowane do jednego, w tym roku zaczynamy znowu.

Gość stach
Napisano
Cytat

W tamtym roku chwasty były zlikwidowane do jednego, w tym roku zaczynamy znowu.



Może zmień podejście do tego co u Ciebie rośnie...
Moja znajoma, po uwagach, że ma zachwaszczoną działkę, zwykła była odpowiadać, że to nie chwasty, tylko ZIOŁA...

Gość stach
Napisano
Cytat

żaby trawki podrosły.





Przydałoby się jeszcze parę wywrotek czarnej ziemi.... czy mi się tak tylko wydaje ?
Napisano
Cytat

U mnie jest glina, więc w pierwszym roku to prosiłem się choćby o takie chwasty aby jakkolwiek chodzić i butów nie gubić....



Przywieź kilka wywrotek, dam Ci za to piasku.
Napisano
Jak się nie ma co się lubi ....

Panowie kostkę układają na piasku (ostatnia warstwa). Do tej pory byłem nauczony, że kostkę kładzie się na piasku z cementem. A tu się okazuje, że tak tez można i jest nawet bardziej prawidłowo.
Kolejne warstwy od dołu to:
-piasek
-kruszywo
-piasek z cementem
-piasek
-kostka

Napisano
Cytat

Jak się nie ma co się lubi ....

Panowie kostkę układają na piasku (ostatnia warstwa). Do tej pory byłem nauczony, że kostkę kładzie się na piasku z cementem. A tu się okazuje, że tak tez można i jest nawet bardziej prawidłowo.
Kolejne warstwy od dołu to:
-piasek
-kruszywo
-piasek z cementem
-piasek
-kostka



U gościa, u którego robiłem sterowanie pracą i oświetleniem fontanny, też tak mówili. Po paru latach jednak kolejna ekipa zrywała wszystko i robiła od nowa, przy okazji wymienili kostkę na granitową.
Dlaczego tak było? Ano pracowite mrówki dały radę i zrobiły się takie wertepy jak na wygonie dla stada zwierząt.
Napisano
Cytat

Przestrzeń pod bramą jest planowana na ok 7cm. A co z odbojnikiem? Jest w ogóle potrzebny do nowych napędów?


Jak nie zapłacisz rachunku za prąd to docenisz stopkę odbojową.
Napisano (edytowany)
Cytat

Panowie kostkę układają na piasku (ostatnia warstwa). Do tej pory byłem nauczony, że kostkę kładzie się na piasku z cementem. A tu się okazuje, że tak tez można i jest nawet bardziej prawidłowo.
Kolejne warstwy od dołu to:
-piasek
-kruszywo
-piasek z cementem
-piasek

-kostka


Musisz jeszcze kupić sobie mrówkojada... wink.gif

Możesz też zamienić kolejność: ostatnią warstwę piasku na piasek z cementem. Nie wykosztujesz się na cemencie, a odetniesz piach od tych owadów.

Z tym, że kostka ta za rok, dwa i tak porobi fale Dunaju, bo podbudowa nie jest zagęszczona. Ubili Ci tylko wierzchnią warstwę piasku, a w podbudowie tylko to, co ujeździła jako tako koparka. icon_confused.gif
Możesz też cały piach (obie te warstwy) mieszać z cementem - będzie mniej podatne na osiadanie. Edytowano przez Leszek4 (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Faktycznie to niedopuszczalne. A gdzie kaganiec?



Kaganiec nie pomoże, chyba że będzie to cuś jak pusta konserwa. Taż on ma taki wąski język, ze przez każdą siatkę zdobycz uchwyci. icon_biggrin.gif
Napisano
Wzięliśmy się za konstrukcje pod lustro. Romkon jak zwykle coś tworzył, w tym wypadku cyrkiel z wyrzynarką icon_smile.gif Ale działa wiec jest ok. Ostatecznie zostały przyklejone i powieszone dwa kółka z karton gipsu o średnicy 110cm. Na to zostanie przyklejone kółko o średnicy 120cm, potem dystans i jeszcze jedno takie kółko. A na to lustro.





























Gość stach
Napisano
A czy Romkon zezwolił Ci na publikowanie tak "intymnych" szczegółów konstrukcji na lustro icon_confused.gif , czy nie zdradzasz Jego nieopatentowanych rozwiązań icon_wink.gif ...
Ta listwa na taśmę ledową - to dobry pomysł icon_smile.gif
Napisano
Wzięło was? Dziś biegałem po Wawie i szukałem pokemonów , jak dziecko. I nie byłem sam, całe tabuny ludzi robiło dokładnie to samo.







No i kurcze zapominałem jeszcze, że Romkon dziś malował icon_smile.gif

Romkon, CZŁOWIEK W MASCE icon_smile.gif







Napisano
Ech te pokemony... Zainstalowałem i mieszkam na takim zadupiu że nic tu nie ma :P Muszę sie rzeczywiście wybrać do większego miasta ;)

A maska i postura zaraz mi się skojarzyły z niejakim: Bane

Napisano
Cytat

Wzięło was? Dziś biegałem po Wawie i szukałem pokemonów , jak dziecko. I nie byłem sam, całe tabuny ludzi robiło dokładnie to samo.


Mnie położna jednak klepnęła w pupkę.
Napisano
Cytat

Wzięło was? Dziś biegałem po Wawie i szukałem pokemonów , jak dziecko. I nie byłem sam, całe tabuny ludzi robiło dokładnie to samo.

Moje dzieci wreszcie wstały od kompów i wychodzą na zewnątrz.
Napisano (edytowany)
Chodzą słuchy, że najczęściej pokemony można znaleźć gdzieś w okolicach Mcśmieci, bo Nintendo ma ze śmieciuchem podpisaną jakąś umowę na tą zabawę.

A jeśli chodzi o smartfony, to w gdzie niegdzie w niemcowni są już specjalne pasy dla pieszych, którzy są zapatrzeni w swoje "smart"komórki. Stało się to po tym, gdy kilku takich delikwentów zostało rozjechanych przechodząc na czerwonym świetle przez ulicę (ech...tylko przeszkadzają naturze w zdrowej selekcji naturalnej) Edytowano przez moniss (zobacz historię edycji)
Napisano
Panowie, ale Wy tu podajecie skrajne przypadki głupoty i debilstwa icon_smile.gif W ten sposób można wszystko zdyskredytować bo zawsze znajdzie się idiota co nie potrafi z czegoś korzystać. Ludzie mają problemy z właściwym użyciem widelca i łyżki a co dopiero mówić o smartfonach icon_smile.gif

Wszystko jest dla ludzi i jeśli tylko ma się trochę oleju w głowie to można sie świetnie bawić bez narażania życia, zdrowia czy psychiki icon_smile.gif Gry są tak samo dobre dla dzieci jak i dorosłych. Ja wolę pograć niż np. gapić się bezmyślnie w telewizor jak większość ludzi w wolnym czasie. A jak gra zmusza do chodzenia? Super. Młodszy brat mojej żony był przykuty do komputera całymi dniami i z domu się nie ruszał. A teraz? Codziennie go nie ma i robi nawet 28 km dziennie na rowerze albo pieszo, ganiając za Pokemonami. Jak tylko robi się to mądrze to ja jestem za i niech takich gier będzie jeszcze więcej.
Gość stach
Napisano
Cytat

podajecie skrajne przypadki głupoty i debilstwa



Może i skrajne, ale nie można powiedzieć, że nieliczne, niestety...
Napisano (edytowany)
Cytat

i niech takich gier będzie jeszcze więcej.



Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą!
Pawiem narodów byłaś i papugą;
A teraz jesteś służebnicą cudzą —
Choć wiem, że słowa te nie zadrżą długo
W sercu — gdzie nie trwa myśl nawet godziny:
Mówię — bom smutny — i sam pełen winy!


Juliusz Słowacki
Grób Agamemnona Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...