Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

PeZet - żeś kurna pojechał z tymi wariantami... icon_mrgreen.gif

Ja opcjonuję za jak najprostszymi rozwiązaniami czyli układ otwarty, ładowanie bufora grawitacyjnie, odbiór z bufora poprzez termostatyczny zawór mieszający i powrót na dół lub 1/3 od dołu.
Nie pchałbym się w zawory czterodrogowe ani ładowanie bufora pompką.
Poza tym - nie wiem czy dobrze widzę - ale ten zbiornik ma 400l? To się średnio (jeśli nie wcale) nadaje na bufor, a świetnie na zasobnik CWU.
Link do komentarza
Animus, witaj.
Faktycznie jest jeszcze dziura w dnie zakręcona zaślepką wypaśną chyba 6/4cala. Dotychczas jej nie odkręcałem, podejrzewam, że służy do czyszczenia z paprochów.
Dobiorę się tam, to rozwiązałoby sprawę!!

MrTomo,
masz rację, że jak na bufor ta bańka jest mikra. Jednak koniowi darowanemu za bezcen w zęby zaglądać nieelegancko jest, więc stawiam.
Policzyłem, policzyłem i wyszło że da radę z nim żyć. Się zobaczy się.

Pojemność bańki to 400dm3 +/- 100dm3.
Z kart technicznych Wolfa wychodzi że ma 500dm3.
Robiąc próbę szczelności próbowałem sprawdzić eksperymentalnie pojemność baniaka, ale... wyszło jak wyszło.
Opis jest tutaj:
Badanie pojemności baniaka
W efekcie, za sugestią Janiego, postanowiłem pojemność opisywać w eleganckiej formie: 400dm +/- 100dm3

Ogólnie, jak zapewne zauważyłeś, ten dziennik lekko niepoważny jest, choć wnioski z dyskusji - również często niepoważnych - zawsze prowadzą mnie, dzięki pomocy Tych-Co-Wiedzą, do konkretnych rozwiązań.

Solange63,
chodzi o to, by woda płynęła i z góry, i pod górę, a przede wszystkim tam, gdzie chcemy.
Link do komentarza
Cytat

Animus, witaj.
Faktycznie jest jeszcze dziura w dnie zakręcona zaślepką wypaśną chyba 6/4cala. Dotychczas jej nie odkręcałem, podejrzewam, że służy do czyszczenia z paprochów.
Dobiorę się tam, to rozwiązałoby sprawę!!

To postaw baniak na nóżkach a w pionie wstaw trójnik żeby można było spuszczać wodę w dół a poziome odejście będziesz mógł wykorzystać Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
TY Pezet...
TY Mnie nie wkur...aj !
Bo przez Ciebie rozpocząłem tą cholerną budowę i takie teksty

Cytat

Ogólnie, jak zapewne zauważyłeś, ten dziennik lekko niepoważny jest, choć wnioski z dyskusji - również często niepoważnych - zawsze prowadzą mnie, dzięki pomocy Tych-Co-Wiedzą, do konkretnych rozwiązań.



Są cholernie nie na miejscu.. a dalej to standardzik jak u Solange - nic nie rozumiem icon_smile.gif
A czym się różni BUfor Ciepła od CWU ? Bo mi w okolicy każdy się puka w głowę jak mówię że zostawiłem sobie miejsce na 1000l zbiornik w kotłowni - mówią ze jaki tam bufor, że 200-250l starcza aż świat..
Nevermind - miejsce jest zostawione - jak dojdzie co do czego to i dokładniej zgłębię temat - Tylko błagam guru Pezet-a - bez takich bluźnierstw, że to niepoważne
Link do komentarza
Tak w skrócie.
Bufor - pozwala na zmagazynowanie energii cieplnej (pojemność) co najmniej na kilka-kilkanaście godzin.
Ilość zmagazynowanego ciepła oczywiście jest także zależna od tego jak wysoko temperaturowo bufor będzie ładowany.
Spełnia rolę sprzęgła hydraulicznego dla biwalentnych układów grzewczych.
Zład jest tylko wodą techniczną (CO).
Funkcja grzania CWU w buforze, jeśli jest realizowana, to przepływowo przez osobną wężownicę tylko dla tego celu lub przez mamkę.

Zasobnik CWU, obojętnie jakiej pojemności i jak bogaty realizuje funkcję grzania CWU przepływowo przez zład, a grzany jest przez wymiennik(i)/wężownicę umieszczoną wewnątrz.
Link do komentarza
Draagon, w mordę jeża! Taż napisałem, że prowadzą do poważnych, kurna! Nie napisałem? Napisałem.
A jak, kurka wodna, nazwiesz sytuację, kiedy rozkminiamy czy okna zgubią gaz spomiędzy szyb, kiedy na paleciaku je wiozą w hurtowni? Albo kiedy myszę zatrudnimy do napędzania pompki obiegowej? Antynobla powinniśmy dostać gremialnego, gdyby niedajpanie komu wpadło do łba, by to serio potraktować!
A wywracając do tematu...

OGRZEWANIE PODŁOGOWE W NIEOGRZANYM DOMU
Mrozy idą.
Wczoraj spuściłem wodę z układu.
Niestety, nie całą.
Podłączyłem pompkę samochodową elektryczną i wypychałem wodę pętla po pętli.
Za małe ciśnienie. Siorbało, siorbało i częściowo wracało do pętelek.
Kilka litrów zostało w układzie.
Obawiam się, że mi toto zamarznie, zwłaszcza w obwodach na nieocieplonym poddaszu...
Kraniki wszystkie zostawiłem otwarte.
Myślę o wlaniu roztworu glikolu, ale to znowu pochłonie czas i finanse, być może niepotrzebnie.
Wziąłem się za ostateczne skompletowanie elementów instalacji, czyli UIC - Ultimate Installation Completing... czy jakoś tak....

- Zawór 3D ręczny, w sensie z możliwością montażu siłownika
- Kapilara sterująca pracą pompki obiegowej podłogówki
- Pompka obiegowa kominek-zasobnik
- Zawór termostatyczny kominka - 55stC
- Naczynie wzbiorcze 30l

oraz zatrzęsienie kolanek złączek, śrubunków, trójników, zaworów i rur.

Co do rur - wadzę się sam z sobą czy obwody zasilania rozdzielaczy składać z:
- rur miedzianych fi28
- rur miedzianych fi22 - ku temu rozwiązaniu się skłaniam
- rur pex fi25 - i nad tym też się zastanawiam.

Planuję tak rzecz całą wymacać, iżby mieć w przyszłości możliwości ruchu:
- zmiany baniaka
- dołożenia baniaka zewnętrznego
- serwisu przyłączy do baniaka
- wymiany wkładu kominkowego
- serwisu osprzętu przy wkładzie

KOMINEK
Kominek obudowany zostanie cegłami.
Powstaną drzwiczki rewizyjne.
U Szefa Szefów (he, he, pisałem - zmiany, zmiany, zmiany...) akceptację znalazła idea steam punkowego rozwiązania, ergo najprawdopodobniej NAPRAWDĘ wyprowadzę jaką rurkę do suszenia grzybów i skarpet na ciepłej miedzianej rurce!!

PYTANIA
- pex czy miedź?
- czy ciepła miedziana rurka wychodząca z ceglastej obudowy kominka i powracająca w obudowę - czy łatwa będzie w utrzymaniu estetycznego wyglądu? poczernieje? zzielenieje?
Link do komentarza
Parafrazując samoswoją wypowiedź:
Sprytnie i finezyjnie obudowane - czarną blachą, cegłą, szamotem, piaskowcem, miedzią.
Cegła, cegła, czarne drzwiczki.
Po lewej u góry ma wizjerek, trzeba się wspiąć na palce żeby zajrzeć.
Po prawej, niżej jest bulaj - okienko w stalowej ćwiekowanej oprawie.
Jak nacisnąć guzik, to tam w środku zapala się światło wielopunktowe ledowe, niebieskie i widać jakieś rury.
Centralnie w szeregu na obudowie kilka zegarów chromowanych,
obok nich wyświetlacz cyfrowy.
Z boku u góry - dźwigienka. Jak za nią pociągnąć, to bucha para wodna.
Jak dłużej potrzymać, gwiżdże - gwizdkiem na parę wodną. I podnosi kapelusik miedziany.
Miedziane rurki i chromowane wychodzą z korpusu układając się w spirale, tworząc proste barierki i z powrotem znikają w korpusie.
Rurki są ciepłe, można na nich suszyć skarpetki.
Diody led, wąż ledowy.
W szklanej rurce przepływają kulki i bąble powietrza.
Z boku, z prawej,lekko na dole (80 cm od podłogi) znajduje się przycisk
z napisem 'don't push'. Po naciśnięciu na wyświetlaczu zazwyczaj
pokazującym temperaturę startuje odliczanie: 99 do zera.
Bańka z wodą jednakowoż stoi w innym miejscu. Nautilus sam w sobie instalacją całą będąc, wystawiony na ogląd jest jedynie w postaci wkładu zabudowanego cegłą.
Link do komentarza
Cytat

PYTANIA
- pex czy miedź?
- czy ciepła miedziana rurka wychodząca z ceglastej obudowy kominka i powracająca w obudowę - czy łatwa będzie w
utrzymaniu estetycznego wyglądu? poczernieje? zzielenieje?



Witam. Zdecydowanie miedź, fajnie "zaśniedzieje" czy jak Ty to nazwałeś poczernieje , zzielenieje, ale na pewno będzie lepiej wyglądała
niż biała rurka pex.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Dzięki, ewamariusz.
Poręcz zrobię z miedzi fi28.

Zastanawiam się, gdzie ją wpiąć w instalację:
a. pętla powrotu w małym obiegu kotłowym
wówczas rurka bardzo szybko nagrzewałaby się, ale jej temperatura byłaby dość wysoka - między 55K a 95K.
Ryzykowne.

b. pętla powrotu z zasobnika
wówczas poręcz zacznie grzać dopiero gdy baniak zostanie nabity do minimum 40K w swej dolnej części.
Mało użyteczne.

Albo zrobię obie poręcze - a) i b), przy czym a) będzie wyżej iżby się nie poparzyć.

Sam nie wiem...
Link do komentarza
Printscreeny projektu elektryki. Niestety wydłubałem obecnie tylko pdfa, a mam tam adres i inne osobiste szykany, więc pstryknąłem jpg-i z tego i uploaduję hackersko samoswoje.













W projekcie jest kilka nieścisłości.
Niektóre z nich są błędem w sztuce - dobór zabezpieczenia do obwodu pompek (zmienione, ale nie na schemcie)
Niektóre wynikają z niedoopisania moich pokrętnych założeń, w efekcie wygląda na błąd choć nim nie jest, bo czegoś-tam nie będzie - np. gniazdo dla odkurzacza centralnego - odkurzacza nie łączy się ponoć przez gniazdo; jednak u mnie nie będzie wcale odkurzacza, a gniazdo odkurzacza jest wykorzystane przez termę)
Niektóre znowuś wynikają z tego, że różni prawdziwi - podkreślam: prawdziwi - specjaliści od elekstryczności mają do pewnych spraw odmienne, acz zgodne z przepisami, podejście. Konkretnie chodzi o zabezpieczenie różnicowo-prądowe obwodów oświetlenia.
Coś tam jeszcze było, ale już nie pamiętam. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Notatka: lista części zawiera też elementy alternatywne. Na koniec trzeba będzie dokonać wyboru.

SEKCJA KOTŁOWNIA - SPIS CZĘŚCI

- zawór termostatyczny mieszający:
Afriso: ATM 341 DN15, 3/4cala GZ, zakres temperatury 20÷43stC, Kvs 1,6 ATM 341
Womix: TMT 34 M - 3/4cala GZ - 30-65 stC przepływ min 50l/min przy ciśnieniu 1 bar - TMT 34M
Esbe: VTA 372 - 1cal GZ, 20-43stC kvs 2,3 VTA 372

lub

- zawór mieszający obrotowy 3-drogowy (mieszacz)
Afriso: ARV 388 - DN20, 3/4cala GW, Kvs 4.0 ARV 388
Womix: 3D MIX M3-20 - 3/4cala, kvs 4 MIX M-3-20
Esbe: VRG 132 - 3/4cala, GZ kvs 2,5 VRG 132

oraz:

- pompa obiegowa grundfos Alpha2 25-40 180 (2x1/2cala GW)
- grzałka 3x2000W 6/4cala dł 410mm
- kolana (lub łuki) Cu 28 90st - 12 szt
- kolana Cu 28 45st - 2 szt


SEKCJA KOMINEK - SPIS CZĘŚCI

- naczynie wzbiorcze 50dm3 (przyszłościowe) (GW)
- pompa obiegowa Omi 25-40/180 Omnigena (2x1/2cala GW)
- zawór różnicowy (2x1cal GZ)

- zawór temperaturowy - ochrona powrotu kotła:
Afriso: ATV 335 - 1cal, GW kvs 9, 55stC ATV 335
Womix: TERMOVAR 25 - 55stC - 1cal Kvs 9, 55°C termovar 25 - 55stC
Esbe: VTC 312 GZ 1cal, temp 57stC +/- 2stC kvs 3,2 VTC 312




edit: powoli uzupełniam listę Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

(PeZet @ 11.10.2013, 00:48 ) *
Szczotki miękkiej szukam, najlepiej z końskiego włosia


Cytat

z takiej to kiedyś struny robili - zapomnij


Chyba smyczki (?) które o te struny się ocierały, aż te ostatnie dźwięki, wiele znaczące, wydawały...

A szczotkę z końskiego włosia (dźwięk pastowania glanów co najwyżej wydającą) dostaniesz w sklepie z AGD, jako szczotkę do butów, ewentualnie bywają do czyszczenia odzieży - taki relikt przeszłości, którym onegdaj (parowych żelazek wówczas nie znano) okolice kantów zwilżałem przy prasowaniu... cool.gif
Link do komentarza
Załączam ciekawy dokument. Dotyczy, co prawda, układów wentylacyjnych, ale do hydrauliki jakoś można odnieść.
Mój wniosek jest taki, że trójnikiem "T" nie powinno się łączyć zderzeniowo strumieni powrotów z pętli podłogówki poddasza i parteru, tylko trzeba po kolei: L (z poddasza) -> T (z parteru) -> T (powrót do zasobnika) -> zawór 3D.


Albowiem nie sposób kupić trójnik miedziany czy jakikolwiek hydrauliczny choćby alupexowy w kształcie Y.

Straty_cisnienia.pdf

Straty_cisnienia.pdf

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

POMYSŁ 3
A powiedz co to jest za wyjście z zasobnika ?



Kiepsko jest, a nawet niefajnie z uwagi na to, że ten cyc na dole to jest zaspawany korek i się nie da tamtędy bezinwazyjnie wstawić powrotu na płaszcz wodny w kominku.
Tak dobrze żarło, a zdechło.
Trza dalej kombinować.

edit: powieliło Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Chodzi mi po głowie pomysł, żeby dolną wężownicę wyciąć - od środka, przez otwór rewizyjny.

Lub

powrót obiegu podłogówki podłączyć w połowie wysokości zasobnika pod czwarty od dołu króciec.
Co z tego by wynikło negatywnego? Chyba nic. Wszak to powrót.
Zasilanie podłogówki szłoby z samej góry, zatem zasysałoby ciepłą wodę.
A powrót to powrót: kiedy bańka będzie nabita po całości do maksymalnej możliwej temperatury, wtedy i tak powrót będzie odcięty zaworem 3D. Kiedy podłogówka ostygnie, otworzy się zawór 3D, w obieg podłogówkowy popłynie ciepła woda z baniaka i powrotem sobie wróci w połowę wysokości.
Sądzę, że nie ma błędu w tym rozumowaniu.
CHYBA ŻE SIĘ MYLĘ!!!
Link do komentarza
Coś w ten deseń by ulepić...



... a raczej coś takiego...



Notatka: lista części zawiera też elementy alternatywne. Na koniec trzeba będzie dokonać wyboru.

SEKCJA KOTŁOWNIA - SPIS CZĘŚCI

- zawór termostatyczny mieszający:
Afriso: ATM 341 DN15, 3/4cala GZ, zakres temperatury 20÷43stC, Kvs 1,6 ATM 341
Womix: TMT 34 M - 3/4cala GZ - 30-65 stC przepływ min 50l/min przy ciśnieniu 1 bar - TMT 34M
Esbe: VTA 372 - 1cal GZ, 20-43stC kvs 2,3 VTA 372

lub

- zawór mieszający obrotowy 3-drogowy (mieszacz)
Afriso: ARV 388 - DN20, 3/4cala GW, Kvs 4.0 ARV 388
Womix: 3D MIX M3-20 - 3/4cala, kvs 4 MIX M-3-20
Esbe: VRG 132 - 3/4cala, GZ kvs 2,5 VRG 132

oraz:

- pompa obiegowa grundfos Alpha2 25-40 180 (2x1/2cala GW)
- grzałka 3x2000W 6/4cala dł 410mm
- kolana (lub łuki) Cu 28 90st - 12 szt
- kolana Cu 28 45st - 2 szt
- zawory zwrotne 1" - xxxx szt




SEKCJA KOMINEK - SPIS CZĘŚCI

- naczynie wzbiorcze 50dm3 (przyszłościowe) (GW)
- pompa obiegowa Omi 25-40/180 Omnigena (2x1/2cala GW)
- zawór różnicowy (2x1cal GZ)

- zawór temperaturowy - ochrona powrotu kotła:
Afriso: ATV 335 - 1cal, GW kvs 9, 55stC ATV 335
Womix: TERMOVAR 25 - 55stC - 1cal Kvs 9, 55°C termovar 25 - 55stC
Esbe: VTC 312 GZ 1cal, temp 57stC +/- 2stC kvs 3,2 VTC 312





03GRU2013
Link do komentarza
Ja bym nie motał żadnej ochrony powrotu kotła - moim zdaniem to zbyteczny wydatek. Zawsze będziesz miał tam min 30-40* , wystarczą 2 polanka i zrobi się 50. Zawór odcinający Z9 też jest raczej zbędny gdyż jego rolę pełni (nawet przy wymianie pompy) zawór zwrotny ZZ2. Filtry skośne kupuj zintegrowane z zaworami odcinającymi - taniej i wygodniej.
Link do komentarza
Bigl, jakże to bez ochrony powrotu? Wszędzie piszą że być powinien - fakt, że piszą producenci, bo z użytkownikami to już różnie bywa.
Przy okazji uświadomiłeś mi, że ochrona powrotu to jedno, a jest jedna jeszcze sprawa: są dni kiedy znikam na dłużej.
Co wtedy?
Grzałka w zasobniku będzie podtrzymywać temp powyżej zera, a jakże.
Ale co z obiegiem kotłowym?
Może nie zawór temperaturowy do ochrony kotła jest mi potrzebny, ale coś innego?
No i pytanie powstaje, czy w ogóle zaistnieje problem zamarzania wody w obiegu kotłowym.
Link do komentarza
Nie sądzisz chyba że temp. w kotłowni, salonie spadnie poniżej 0* ,wtedy równie dobrze można się martwić o całą instalację CO, podłogówkę i naczynie wzbiorcze. Myślę że termostat grzałki i tak będzie musiał być nastawiony przynajmniej na te 15-20*. W moim przypadku kocioł "płakał" tylko raz - podczas pierwszego rozruchu kiedy to bufor był dopiero co zalany świeżą zimną wodą. W tym roku jak zaczynałem sezon wszystko było OK.

Skoryguję twoje rozumowanie o powrocie podłogówki itp. Zawór 3d przez cały czas będzie leciutko otwarty ponieważ zawsze będzie uzupełniał temperaturę zasilania i stąd tak samo zawsze będzie jakaś tam wymiana w zasobniku. Oczywiście jeżeli nie dopuścisz do wychłodzenia domu to stróżka wymiany będzie minimalna, a jeżeli wychłodzisz dom i naczynie to zawór będzie w pełni otwarty. Aktualnie (1* na zewnątrz) na zasilaniu mam 28* a na powrocie 26* - zawór uzupełnia te 2* - jakaś tam wymiana jest zachowana. Jeżeli pogodówka wychwyci nagłe ochłodzenia to zawór automatycznie się otworzy i różnica między tymi 2 potencjałami będzie większa itp. Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Kolejna sprawa to temperatura pracy zaworu różnicowego: 90stC, okazjonalnie wyższa.

Generalnie wracam do wariantu 8, z opcją zaworu różnicowego na powrocie do kozy.

...czyli do czegoś w ten w ten deseń...




...hm...


...ale...

...przecież co pompka wyssie z naczynia wzbiorczego, to przecie do niego wróci rurą przelewową...
Link do komentarza
Taki telewizor planuję postawić w salonie. Pierwsze przymiarki.





Rodzące się pytania, poza kwestią estetycznego rozmieszczenia rurek:
1. Jaka temperatura będzie w rurkach;
2. Czy przepisy dopuszczają takie rozwiązanie;
3. Na jakiej wysokości montować rurkę zasilającą;
4. Czy na przykład zrównoleglone rurki będą zakłócać pracę układu;
5. Czy da radę kupić starodawne odpowietrzniki ciśnieniowe - kapelusik, gwizdek kolejowy, etc
6. Jakie wskaźniki zastosować.

icon_biggrin.gif

Zawory będą zasłonięte czarnymi drzwiczkami rewizyjnymi rozrzuconymi w myśl zasady gdzie są potrzebne, tam będą.
Link do komentarza
Pojawia się wyzwanie jak to wszystko razem ulepić. Jeśli najpierw zrobię rurki, to ciężko będzie łądnie je obudować stawianą ścianką. Wymuruję ściankę, to ciężko będzie cokolwiek lutować, a jak zaś bym robił jednocześnie jedno z drugim, czyli ściankę i rurki, to próba szczelności wypadłaby właśnie wtedy gdy ściana doszłaby do sufitu. Żeby potem coś poprawić trza by rozbierać ścianę.
Jednym słowem - bladź parciana.

Zatem... rury do suszenia grzybów chyba zrobię jako odejścia na trójnikach, łączone pexem (łączeń nie będzie widać).


Kapelusika gwiżdżącego nie będzie. Wskaźniki zostaną pochowane z boku, w przestrzeni serwisowej.
Od frontu i boku - tylko rury, drzwiczki rewizyjne i sam właściwy "tele-wizor".
Link do komentarza
Cytat

Taki telewizor planuję postawić w salonie. Pierwsze przymiarki.


Moje pytanie i zarazem mała uwaga.
Czy pompka z zaworem różnicowym nie powinna być na zasilaniu?
Bo tłocząc wodę z zasilania jest zarazem chroniona cała instalacja poprzez filtr , jeżeli jest na powrocie to w pewnym stopniu też chroni instalacje ale 100% gwarancji nie będzie.
Jeżeli ktoś by powiedział,że pompka pracująca na powrocie ma wydłużona żywotność bo pracuje z woda o niższej temperaturze to wg mnie tyle daje co umarłemu kadzidło.
Link do komentarza
mhtyl, decyzja z montażem pompki na powrocie do kotła wynika z tego, że:
- zawór różnicowy pracuje w temp do 90stC, stąd myślę, że lepiej całą instalację dać na powrocie;
- nie jestem hydraulikiem i przyszło mi do głowy, że pompka na zasilaniu może "wyssać" wodę z naczynia wzbiorczego... choć zapewne to, co właśnie napisałem, jest wierutną bzdurą, ale licho tam wie;
- więcej jest schematów z pompką na powrocie niż na zasilaniu; argument może kiepski, ale może być w tym coś co nie wiem czym jest ale jest;
- poprzez ten sam filtr jest chroniona cała instalacja bez względu na miejsce montażu pompki. Poza tym filtr ma za zadanie chronić pompkę, a nie instalację;
- skoro nie ma większej różnicy czy na zasilaniu czy na powrocie, to decydują powyższe argumenty. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Myślę że pompa na powrocie jest jednak lepszym rozwiązaniem - właśnie ze względu na tą wysoką temperaturę sięgającą sporadycznie 80-90*. Zakres pracy pompy to 2-95* , ale wynik po środku tej skali wydaje się być najbardziej optymalny icon_biggrin.gif . Jeden filtr przed pompą obiegu CO, drugi przed pompą podłogówki.

Co do wyjścia rurek z zabudowy kominka to łatwo możesz to rozwiązać lutując od wewnątrz mufę mosiężną np. 1/2 ,a z zewnątrz skręcisz to wszystko conexe-em http://allegro.pl/mufa-zaciskowa-conex-10m...3698313756.html
Lutujesz wszystko przed obudową, obcinasz w danym miejscu i lutujesz mufy, łączysz wszystko conexem i sprawdzasz szczelność. Rozpinasz conex, robisz obudowę i zakładasz swój full wypasiony suszak icon_cool.gif Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

mhtyl, decyzja z montażem pompki na powrocie do kotła wynika z tego, że:
- zawór różnicowy pracuje w temp do 90stC, stąd myślę, że lepiej całą instalację dać na powrocie;


Zawór różnicowy to nie termostat,że działa do pewnej temp. Zawór różnicowy jest po to ,że w razie prądu następuje grzanie grawitacyjne poprzez tenże zawór bo on daje mniejsze opory przepływu aniżeli pompka.
Ja spotykałem się tylko z montażem na zasilaniu.
Piszesz,że filtr ma chronić pompkę - ok takie jego zadanie ,ale uważam (nieraz wyprzedzam swoje myślenie :icon_biggrin: ) że również może chronić chociażby zawór trzy drożny albo zawory termo na grzejnikach czy inne ustrojstwa jakie w dzisiejszych czasach w instalacjach występują.

 

 

 

Cytat

Co do filtrów skośnych - myślę identycznie jak ty, BIGL, a co do filtrów: powinny być trzy filtry:
- przed pompą w obiegu kocioł - zasobnik;
- przed pompą obiegu podłogówkowego;
- na rurze uzupełniającej wodę w zasobniku.

 


Możesz dać jeden a konkretny filtr - na zasilaniu całego domu z wodociągu, ochroni to dodatkowo baterie łazienkowe .
Acz kolwiek sądzę ,że i tak przed pompkami musi być filtr.

 

Link do komentarza
Cytat

- poprzez ten sam filtr jest chroniona cała instalacja bez względu na miejsce montażu pompki. Poza tym filtr ma za zadanie chronić pompkę, a nie instalację;


No tu się nie zgodzę bo obieg wody zaczyna się od pieca poprzez grzejniki i wraca powrotem do pieca (na powrocie jest pompka z filtrem) , a co jeżeli z pieca coś się "urwie" ? przepłynie przez całą instalacje i o ile dotrze powrotem to się osadzi na filtrze.
Teraz chyba wiesz o co mi biega? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Czy na dole czy na górze to w tym przypadku ochrona jest wręcz identyczna - zład wody jest stały więc nie ma problemu z kamieniem itp. - oczywiście jakieś tam uzupełnianie wody będzie (naczynie wzbiorcze) ale to jest sprawa pomijalna. Pierwsze czyszczenie filtrów trzeba wykonać zaraz po uruchomieniu instalacji - wyłapiemy wszystkie brudy techniczne tzn. pakuły, teflony i inne pierdołki.

Cytat

No tu się nie zgodzę bo obieg wody zaczyna się od pieca poprzez grzejniki i wraca powrotem do pieca (na powrocie jest pompka z filtrem) , a co jeżeli z pieca coś się "urwie" ? przepłynie przez całą instalacje i o ile dotrze powrotem to się osadzi na filtrze.
Teraz chyba wiesz o co mi biega? icon_biggrin.gif


Za resztę instalacji odpowiada filtr przy pompie podłogówki icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Kluczowy problem to: jak obudować, żeby móc się dostać do środka, a nawet móc dokonać wymiany wkładu.



do tej pory se już zarobisz i se kupisz już nowy dom - z ogrodnikiem, gosposią, sprzątaczką i wymieniaczem wkładów na etatach + składka zdrowotna + podatek od pracownika....

(resztę niech sobie w OFE sami płacą, a co - zarabiać będą dość żeby ich było stać)
Link do komentarza
Rysunek poglądowy:



Zadanie:
Określić temperaturę T2 w dłuższym - niebieskim obiegu - wiedząc że:
przekrój wszystkich rur: 28mm (Cu)
długość niebieskiego obiegu: 290cm
długość żółtego obiegu: 125cm
temperatura T1: 85stC
strumień masy ogrzany w ciągu godziny: 857kg/h

A po ludzku: chcę wykorzystać "lenistwo" wody, by powstałą niższą temperaturą niebieskiego obiegu zasilać drabinkę-suszak. Ino nie wiem jak ogarnąć temperatury.



Info: Kupa mięci, albowiem to samo pytaniem zadał w wątku buforowym FM
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...