Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

BLAT KUCHENNY - EWOLUCJE

Robi się mały blat, drugi.
Niżej położony względem głównego z uwagi na okno.



Robię porządek z oknem, z którym nie sposób dojść do ładu - pierwsze osadzane przeze mnie tak duże okno.
Nie wiedziałem, że skrzydła można demontować, więc obsadzałem po całości, ciężkie pioruńsko.
Efekt:
ilekroć ktoś do mnie przyjeżdża po raz pierwszy, i siądzie sobie i gadamy, tylekroć rozglądając się zawiesza wzrok na tym oknie. PO kilku minutach wzrok gościowi nieubłaganie, z niepokojem i - mam wrażenie półświadomie - wraca do tego okna, aż w końcu pada niezmiennie ta sama kwestia, z lekką ewentualnie modyfikacją stylistyczną:
- Nie wiem o co chodzi, ale mam wrażenie, że to okno... nie jest pionowo.
Bo nie jest.

Pakuję pod okno styrodur. Wydłubuję starą piankę.



Połączę parapet z blatem, powstanie wielki dodatkowy stół, obok widzianej już oczami mej wyobraźni ogromnej, wysokiej lodówki pełnej piwa i karkówki.



Blacik wpuszczam nieznacznie pod ramę okna na osiem i pięć dziesiątych milimetra i lekko po bokach w mur - na osiem dziesiątych milimetra.

I gotowe.



Blat jest zrobiony z desek odpadowych.
Niestety, czołg trafił szlag, mus go wymienić, padło mu uzwojenie silnika, więc blat mniejszy jest jeszcze nie przeciągnięty szlifem.

W ferworze prac polegających głównie na podnoszeniu dużego blatu, wkręcaniu wkrętów, wykręcaniu wkrętów i kładzeniu dużego blatu miałem przyjemność odbić cegłę frontową z murka.
Wiedziałem że tak się stanie, ale łudziłem się, że a nuż.
Leży jednak zgrabnie, nic się nie gibie, a jak przyjdzie do utwardzania żywicą, to cegiełkę nią przykleję.






Link do komentarza
SEKWOJA

Pod koniec kwietnia 2014 sekwoja zostaje posadzona w konspekcie.
Wokół panuje klimat umiarkowany.



Czasem słońce, czasem deszcz, jednak mijają kolejne dni, jest w miarę wilgotno, niezbyt gorąco, a i niezbyt chłodno.



Pogoda zmienia się dynamicznie, ostre majowe słońce potrafi przygrzać, a wtedy ziemia szybko wysycha.
Tutaj, jeszcze nie wyschła.



Okazjonalnie wody gruntowe pojawiają się dosyć wysoko, a i potrafi uczciwie popadać.



Bywa, że klimat staje się tropikalny. Duszno, wilgotno.



Aż wreszcie 13 czerwca 2014 dzieje się. Drzewo wyrasta w ciągu jednej nocy, z 12 na 13 czerwca.



Giant tree w pełnej krasie. Trzy liścienie - czyli iglak, czerwony pień.
Pomyłki być nie może, bo rozpoznanie poczynione zostało przez zawodowego biologa.



Obecnie pień ma ponad dwa (centy)metry wysokości.
Link do komentarza
BETONOWY BLACIK - EKSPERYMENTY

Wyniki eksperymentu raczej rozczarowują.
Blacik podsechł.
Jest twardy.
Nieznacznie pyli się i to coraz mniej.
Został przeszlifowany czołgiem.

Podczas wylewania zaprawy wierzch blatu został zatarty dodatkowo cementem.
Kilka dni później na wierzchu powstało coś co dla potrzeb opisu nazwałem "szkliwem" cementowym.

Szkliwo miejscami zostało przeszlifowwane delikatnie czołgiem.
W środkowym pasie szkliwo zostało zdarte i przeszlifowana została piaszczysta powierzchnia.
Obie powierzchnie - szklista i piaszczysta - są podobnie gładkie, choć ta szklista jest wyczuwalnie gładsza.

Wczoraj blat został pomalowany żywicą.

Żywica nadal śmierdzi, jest już twarda i nie jest ładna.
W formie płynnej była miała kolor jakby perłowo błękitny, lekko mętny.
Po zaschnięciu jest matowa, przypomina matowe pleksi.

Cegła pomalowana żywicą ma ładny kolor.
Deska pomalowana żywicą ma ładny kolor i jest zdecydowanie utwardzona.
Ale powierzchnia deski zalana żywicą nijak nie przypomina deski lakierowanej.







Fotografie w powiększeniu:







Cytat

Daj zbliżenie tego betoniaka. icon_wink.gif



Jani_63, opisz co chciałbyś, bym bardziej konkretnie obfotografował.
Link do komentarza
Piterek z tego betonu to sobie zrób klape do szamba albo odważnik do robienia salcesonów icon_rolleyes.gif , co do dechy to żywica ładnie spowoduje że deski będą łatwiejsze do utrzymania w czystości. Ja zostałbym przy tym drewnianym blacie z tym że bym go wy szpachlował dobrana kolorystycznie szpachlą a następnie ładnie wyrównał kolor bejcą i dopiero zażywicował i będzie miód malyna Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ale sosna miękka jest. Poza tym to olej do mebli ogrodowych. Nada się do kuchni?


To taki na zewnątrz słońce deszcz .Stoły ogrodowe itd ...to chyba dobra droga.
Miękka sosna ......to jedynie lakiery z utwardzaczem żeby usztywnić wierzchnią powłokę ale wtedy może być wgnieciona i będą ślady ,jakbyś zrobił z buka ,to inna bajka z niego denka do krojenia łyżki walki itd.. kiedyś robili. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Blaty robią się, właściwie zrobiły się. I tak:

Po oszlifowaniu zasmarowałem je żywicą poliestrową, zalałem szczeliny.







Następnie sypnąłem na to lekko cementu.
Z nonszalancji chyba, bo niby po co.





Tego samego dnia zeszlifowałem blaty.
Śmierdziały.
Na koniec dnia przyszedł deszcz i zalał blaty nim je zakryłem folią.

>>>> Wciąż do takich wyzwań używam folii po paczkach styropianu. Rewelacyjnie się sprawdza. <<<



Przyszła kolej na drugą fazę uszczelniania, wciąż były "fugi".



Mogłem znowu lać żywicę, ale okazało się, że szpachla jest 9x tańsza, więc postanowiłem sprawdzić.
Zaszpachlowałem ubytki.





Szpachla sprawdza się, z grubsza rzecz biorąc bardzo dobrze, choć nie idealnie.

I wreszcie ostateczne szlifowanie przed olejowaniem.
Piszą, żeby zakończyć papierem 240.
Nie mam 240.
Mam 120.



Efekt jest upajający.
Blaty są gładkie, brak zadziorów.
Wyglądają tak jakby miały nierówną powierzchnię, lecz tak nie jest.












Link do komentarza
Te fotki zrobione "nazajutrz" to chyba coś oko fotografa było ie teges po oblewaniu tego blatu, że wyszło nieostre icon_lol.gif
A ciekaw jestem, czy brałeś pod uwagę rozjaśnienie blatu np jakimi ługiem (nie wiem jakim bo nigdy takie czegoś nie robiłem tylko słyszałem wśród znajomych ,że takie coś się robi), trochę mnie te sine miejsca się nie podobają.
Link do komentarza
Mnie te "sine" miejsca najbardziej się podobają. Niestety, szlifując musiałem miejscami zedrzeć "siną" warstwę.
Próbowałem nawet "dosinić" posypując świeżo wylaną żywicę cementem, lecz niestety i to zostało podczas szlifowania zdarte czołgiem.
Ciapkatość, pstrokacizna, szarość i sosnowość są tym, o co mi chodziło.
A nieostre? - faktycznie.

Rozjaśnienia nie planowałem, o ługu nie myślałem, nie słyszałem i nadal nie myślę, tym bardziej, że blat właśnie skończyłem robić.

A co to jest ten ług?
Do czego się go stosuje?
W jakich ilościach?
Ma kolory?
Można go barwić?
Ile kosztuje?
Jakie jest zużycie?
Jak się nazywa?
Do jakiego drewna jest przeznaczony?
Czy można go zastosować do blatu betonowego?

BLAT BETONOWY
Nadal jest męczony, trwają eksperymenty.
Niebawem podam kolejne wyniki obserwacji.
Link do komentarza
Cytat

Mnie te "sine" miejsca najbardziej się podobają. Niestety, szlifując musiałem miejscami zedrzeć "siną" warstwę.
Próbowałem nawet "dosinić" posypując świeżo wylaną żywicę cementem, lecz niestety i to zostało podczas szlifowania zdarte czołgiem.

Gdybyś go zmoczył i zawinął folią po paczkach styropianu gdzieś na tydzień sinizna by się powiększyła i wlazła głębiej . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Mnie te "sine" miejsca najbardziej się podobają. Niestety, szlifując musiałem miejscami zedrzeć "siną" warstwę.
Próbowałem nawet "dosinić" posypując świeżo wylaną żywicę cementem, lecz niestety i to zostało podczas szlifowania zdarte czołgiem.
Ciapkatość, pstrokacizna, szarość i sosnowość są tym, o co mi chodziło.
A nieostre? - faktycznie.

Rozjaśnienia nie planowałem, o ługu nie myślałem, nie słyszałem i nadal nie myślę, tym bardziej, że blat właśnie skończyłem robić.

A co to jest ten ług?
Do czego się go stosuje?
W jakich ilościach?
Ma kolory?
Można go barwić?
Ile kosztuje?
Jakie jest zużycie?
Jak się nazywa?
Do jakiego drewna jest przeznaczony?
Czy można go zastosować do blatu betonowego?


Każdemu podoba się coś innego, acz kolwiek przyznam że te przebarwienia maja swój urok.
O ługu poczytasz sobie w necie, co i jak się nim robi. Wiem tyle, że drewno po zastosowaniu się wybiela, rozjaśnia.
Wpisz frazę "ług do wybielania drewna" to sobie poczytasz, nie będę opisywał czegoś czego nie robiłem, bo nie ma sensu chwalić się czyimś doświadczeniem (powielać coś co ktoś napisał), prawda? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
BLAT KUCHENNY - podsumowanie

1. Materiały - deski szalunkowe, podesty rusztowania przy elewacji, ścinki OSB - koszt: 0zł
Dygresja: właściwie koszt drewna to wielekroć poniżej 0zł, bo już daaaawno temu w taki czy inny sposób zwrócił był się on.

2. Wkręty do drewna - około 6zł
Dygresja: teraz dopiero przypomniałem sobie długą i krętą jak kolejka po papier w stanie wojennym dyskusję o wkrętach. Z wiedzy tam misternie wplecionej nie skorzystałem i nie żałuję.

3. Żywica poliestrowa - 60zł.
Dygresja: żywica epoksydowa byłaby lepsza, bo jest przezroczysta. Next time will use it.

4. Olej do drewna - 19,99zł
Olej made by Ikea.

5. Taśmy papieru ściernego do czołgu - a niech będzie, że około 20zł.

6. Szpachla do drewna - 7zł

Suma: lekko ponad 100zł
Nie mam wątpliwości, że to najlepszy blat na świecie. Do tego nie tylko on podoba mi się, ale również jest ładny. ;)

Dopisałem:

Czas wykonania: uczciwie, ale bez wyczynu to tak ze cztery dni razem z montażem. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Spuszczel pospolity – hylotrupes bajulus L.

• występuje w strefie umiarkowanej całej półkuli północnej
• w całej Polsce za wyjątkiem stanowisk powyżej 1000m
• ciemnobrunatny chrząszcz o wyraźnie spłaszczonym ciele, pokrytym włoskami
• postaci doskonałe wykazują dymorfizm płciowy; samiec mniejszy
• zasiedla tylko martwe drewno: więźby dachów, ściany drewniane, słupy, pale mostowe
• chrząszcze żyją kilkanaście dni
• rójka trwa od połowy czerwca do połowy sierpnia
• postaci dorosłe wygryzają się przez otwór owalny 2 – 4 x 5 -11 mm
• chrząszcze opuszczają drewno w najcieplejszej porze dnia; najchętniej roją się w temp 30stC; nie latają przy temperaturze poniżej 25stC
• samica składa do 100 sztuk (wyrośnięte osobniki mogą złożyć nawet 500) jaj na powierzchni lub w szparach drewna
• lubią szorstką powierzchnię drewna po przetarciu z licznymi szczelinami
• larwy z jaj powstają w ciągu 5 – 48 dni, jednak w sprzyjających dniach lipca (ciepło i wilgotno) pojawiają się zazwyczaj po kilku dniach
• larwy wgryzają się w drewno na głębokość ok. 1 - 2 cm
• młode larwy żerują we wczesnym drewnie, uszkadzają również drewno późne, drewno trawią za pomocna enzymów
• przeważająca część życia spuszczela przypada na czas larwalny 2 - 18 lat, przeciętnie 3-6 lat; zależy to od zawartości składników odżywczych: białka, witamin, cholesterolu, a gdy ich zabraknie stają się kanibalami
• chodniki o wymiarach do 6 mm
• optymalna temperatura rozwoju 28 - 30stC, wilgotność 26-50%
• w miarę starzenia się budynku liczba czynnych żerowisk spuszczela maleje ,już w 75 - 100 letnim drewnie rzadko można spotkać żywe larwy
• larwy są wrażliwe na chlorowane węglowodory mniej na związki fosforowe i temperaturę
• stadium przedpoczwarki trwa 1 - 2 tygodni; czynnikiem stymulującym masowe przepoczwarczenie się larw jest niska temperatura zimą
• stadium poczwarki 1,5 -3 tygodni -> imago (owad doskonały)

cały dokument: http://www.pg.gda.pl/~krogu/Owady.pdf
Link do komentarza
Bierzesz się za gotowanie ?icon_smile.gif Ehh ci europejczycy - pogadałbyś z jakimś Wietnamczykiem to całą rodziną by ci słomkami powysysali i jeszcze byś skasował za "danie dnia" ;)

Poza tym do 75 lat już tak niewiele zostało icon_smile.gif

Weź je na przetrzymanie - Albo Ty albo One ! - Masz przynajmniej pretekst by jeszcze setkę przeżyć icon_smile.gif
Link do komentarza
OCIEPLENIE PODDASZA
Przymierzam się, bardzo wstępnie, do ocieplenia poddasza.
Do zimy daleko, więc mam czas.

Dach jest odeskowany i opapowany.
Planuję położyć dwie 15-centymetrowe warstwy wełny skalnej.

Z dostępnych producentów przychodzą mi do głowy:
Rockwool
Isover
Ursa
Knauf

Wełna może być z rolki albo w formie płyt.
Ta z rolki w moim odczuciu miętka jezd, nie kwarda i klapnie.
Myślę o tym, by izolować płytami.
Zastanawiam się, czy istotne jest, że producenci piszą, że wełnę w płytach wyprodukowali do ocieplania elewacji, a nie skosów dachu.

I odwieczne pytanie - jaką folię gdzie kłaść.
Idąc od góry mamy papę, potem dechy.
Następnie szczelina wentylacyjna - będzie, bo już w elewacji jest.
Pod szczeliną myślę nie pakować żadnej folii.
Dalej w dół patrząc - wełna skalna w formie płyt.
potem niżej kolejna warstwa płyt wełnianych.
I tu folia paroizolacyjna.
Oraz na koniec wykończenie - gipskarton albo deski.
Link do komentarza
Ciekawe, kto tego używa. 11,70zł/m2.
Przy moim zapotrzebowaniu (90m2) wychodzi ponad 1150zł.
Nigdy i nijak nie będzie to miało sensu ekonomicznego, skoro zwykła folia alu paroizolacyjna to koszt 1,52zł/m2.
Przy moim zapotrzebowaniu to koszt 130zł (mus kupić dwie rolki)
Link do komentarza
Cytat

Ciekawe, kto tego używa. 11,70zł/m2.



Kilka lat temu - ja.
Konkretnie w celu ocieplenia myjni samochodowej, zlokalizowanej w dużej hali przemysłowej.

Skutek - zaje..fajny - rachunek za ogrzewanie (elektryczne dmuchawami) mniejszy o około 80% + nieskraplająca się woda na suficie.
Faktem jest, że akurat dla tego przypadku było to najtańsze rozwiązanie.
Link do komentarza
O PRZEMIJANIU - CO WARTO NAPISAĆ
Wysłużył się, jako żywo.
Zbudowany w 2005, przetransportowany spod Pomiechówka, w zgrabnych pakietach wzorowanych na skandynawskiej myśli technicznej fiatem 126 stał się pierwszym obiektem architektonicznym



Podżerany przez robactwo, w tym także spuszczela, które larwiło się i przepoczwarzało w wielce niewykwintny sposób, niewzruszenie trwał na posterunku.



Od początku służby stanowił wdzięczny obiekt fotograficzny wszelkiej maści pasjonatów i dokumentalistów, zarówno rodzimych, jak i pochodzących zza zachodniej granicy naszej pachnącej ojczyzny. Z pełną jak jego przepastna komora odpowiedzialnością mogę napisać, że służył ponad granicznymi podziałami i w całej głębi wypełniała go idea humanizmu: nic co ludzkie, nie było mu obce.

W ostatnim migawkowym ujęciu, zanurzmy się we wspomnienia i dajmy porwać jego przemijającemu urokowi.

AD2005:


AD2007:






W 2010 odszedł na zasłużoną emeryturę, jednak z jego wysoce specjalistycznych zastosowań okazjonalnie nadal korzystano, zawsze z satysfakcją.

AD2013:


Zapamiętajmy ten dzień - 11 lipca 2014:









Trącony rydwanem czasu, przeminąłeś, a my... podczas... biesiady... nie wspomnimy o tobie nawet słowem, bo... biesiada to drugi kraniec całkiem długiej drogi jaką jest... układ pokarmowy.



+ + + + + + + +

Komentarze, kilka zdań, słowa pożegnalne - mile widziane.
Link do komentarza
SPUSZCZEL - ULTIMATE CONFRONTATION
Cipex 10e. To działa. W formie oprysku. W szczeliny wszelakie i na powierzchni więźby.
Dziś, kwadrans temu, znalazłem siedzącą na belce spuszczelicę! Dutknięta rozsypała się. Była zasuszona.
Powtarzam: Cipex 10e. To działa.
Pomysł zatem okazuje się skuteczny, by spuszczelom przerwać cykl rozrodczy; te, co siedzą w drewnie są nie do ruszenia. Ale te co wyfruną, zostają eksterminowane.
Muchozol sprawdza się również, doraźnie.
Raid Max w formie pianki też się sprawdza - testowany na mrówkach. Z aplikatorem ułatwiającym wstrzyknięcie w szczeliny.
Jednak Cipex 10e - to jest to.

Duże powierzchnie, duże ilości środka.
Wiadro, woda, strzykawka do odmierzania Cipexa. Roztwór jest bezwonny.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ile wytrzyma dom z kontenerów?   Wobec rosnącego zainteresowania nietradycyjnymi formami mieszkalnictwa, domy z kontenerów cieszą się coraz większą popularnością. Ich unikalna estetyka, możliwość szybkiego montażu i stosunkowo niski koszt budowy przyciągają uwagę wielu osób poszukujących alternatywy dla tradycyjnego budownictwa. Jednak jedno z ważnych pytań, jakie nasuwają się przy rozważaniu tej formy mieszkania, dotyczy trwałości.  Kontenery z płyt warstwowych, które są powszechnie stosowane w budowie domów kontenerowych, znane są ze swojej wytrzymałości oraz zapewnienia komfortu termicznego. Są projektowane tak, aby wytrzymać trudy transportu i ekstremalne warunki atmosferyczne, co czyni je odpowiednimi do adaptacji na cele mieszkalne. Mimo to, podobnie jak każda konstrukcja, domy kontenerowe wymagają odpowiedniej konserwacji i po około 25-30 latach użytkowania mogą potrzebować renowacji.   Ile może stać kontener?   Ten aspekt jest szczególnie istotny w kontekście wykorzystania kontenerów w celach innych niż stałe mieszkanie. Zgodnie z przepisami, kontener jako tymczasowa konstrukcja nie może być trwale połączony z gruntem, a maksymalny czas jego użytkowania bez konieczności uzyskania pozwolenia wynosi 180 dni. To sprawia, że kontenery są idealnym rozwiązaniem jako tymczasowe zaplecze na placach budowy. W trakcie tworzenia zaplecza kontenerowego dla inwestycji budowlanych, na ogół nie wymaga się pozwolenia na postawienie kontenera na tym etapie. Jednak po upływie wspomnianych 180 dni, w przypadku dalszego użytkowania kontenera na danym terenie, niezbędne jest uzyskanie stosownego pozwolenia. To wymaganie prawne ma na celu zapewnienie, że tymczasowe konstrukcje są używane zgodnie z przeznaczeniem i nie stają się stałymi elementami krajobrazu bez odpowiedniej kontroli.   Kontenery mieszkalne całoroczne – czy to możliwe?    Czy w domu kontenerowym można mieszkać cały rok? W odpowiedzi na to pytanie, z pewnością można stwierdzić, że tak, mieszkanie w kontenerze przez cały rok jest możliwe i praktyczne. Elementem, który umożliwia komfortowe użytkowanie kontenera mieszkalnego przez wszystkie pory roku, jest płyta warstwowa, z której jest zbudowany. Dzięki swoim właściwościom, płyta warstwowa stanowi doskonałą izolację termiczną, co jest niezbędne, aby utrzymać odpowiednią temperaturę wewnątrz, zarówno latem, jak i zimą. Istnieje też możliwość zainstalowania dodatkowych udogodnień, takich jak klimatyzacja dla chłodzenia latem i odpowiednie systemy grzewcze na zimowe miesiące. Dzięki tym rozwiązaniom, kontenery mieszkalne mogą być używane jako całoroczne domy, zapewniając mieszkańcom komfort niezależnie od panujących na zewnątrz warunków atmosferycznych. Nowoczesne domy z kontenerów – jakie mają udogodnienia?  Ewolucja domów kontenerowych od prostych, funkcjonalnych konstrukcji do pełnowartościowych, nowoczesnych domów mieszkalnych jest imponująca. Dziś, domy te nie tylko zachwycają nowoczesnym designem, ale także mogą być wyposażone w szereg udogodnień, które podnoszą standard życia i komfort mieszkańców. Do najbardziej popularnych należy zaliczyć możliwość zainstalowania w pełni funkcjonalnej toalety, systemu klimatyzacyjnego oraz efektywnych grzejników, które zapewniają optymalną temperaturę w każdych warunkach.    www.apexconstruction.pl
    • Czy kontener socjalny jest budynkiem?  Kontener socjalny to pojęcie, które często kojarzy się z prostotą, szybkością realizacji i przede wszystkim funkcją społeczną. Takie kontenery są dostarczane jako gotowe do użytku jednostki mieszkalne, mające za zadanie zaspokajać podstawowe potrzeby mieszkaniowe w sposób natychmiastowy. Pytanie, czy kontener socjalny może być uznany za budynek, otwiera dyskusję nie tylko na temat technicznych aspektów takich rozwiązań, ale również ich miejsca w prawie budowlanym, normach urbanistycznych oraz w percepcji społecznej. Baraki kontenery socjalne Wprowadzenie kontenerów socjalnych "pod klucz" na rynek mieszkaniowy stanowi odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na przystępne cenowo i elastyczne rozwiązania mieszkaniowe. Ta forma zakwaterowania, choć czasem postrzegana jako rozwiązanie tymczasowe, może być również traktowana jako pełnoprawne miejsce zamieszkania, spełniające wszystkie funkcje domu. W tym kontekście, ważne jest zrozumienie, jak kontenery te są klasyfikowane z punktu widzenia prawnego i budowlanego, a także jakie wyzwania i możliwości niesie za sobą taka klasyfikacja.    Baraki kontenery socjalne, funkcjonujące jako tymczasowe lub długoterminowe rozwiązania mieszkaniowe, odgrywają ważną rolę w systemie wsparcia społecznego dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Ich podstawową funkcją jest zapewnienie bezpiecznego, choć często minimalistycznego, schronienia dla osób bezdomnych, ofiar katastrof naturalnych, czy rodzin znajdujących się w kryzysie mieszkaniowym. Oprócz podstawowego schronienia, baraki te mogą oferować również ograniczone udogodnienia, takie jak dostęp do wody, elektryczności i podstawowych urządzeń kuchennych, co pozwala na odzyskanie poczucia normalności i niezależności. W zależności od potrzeb i możliwości lokalnych społeczności, kontenery socjalne mogą być również wykorzystywane jako przestrzenie edukacyjne, punkty doradcze lub centra integracji społecznej, wspierając tym samym nie tylko fizyczne, ale i psychologiczne potrzeby mieszkańców. Mimo swojej tymczasowości, baraki kontenery socjalne stanowią ważny element w strategiach radzenia sobie z problemami mieszkaniowymi, oferując elastyczne i stosunkowo szybkie rozwiązania w obliczu rosnących wyzwań społecznych. Uziemienie kontenera socjalnego Uziemienie kontenera socjalnego to ważny aspekt zapewniający bezpieczeństwo użytkowania takich jednostek mieszkaniowych, zwłaszcza w kontekście ochrony przed wyładowaniami elektrycznymi i zapewnienia stabilności elektrycznej instalacji wewnątrz. Proces uziemienia polega na stworzeniu bezpośredniego połączenia konstrukcji kontenera z ziemią, co umożliwia bezpieczne odprowadzenie potencjalnych przepięć elektrycznych bezpośrednio do gruntu, chroniąc tym samym mieszkańców przed porażeniem elektrycznym. Ponadto, prawidłowo wykonane uziemienie minimalizuje ryzyko uszkodzeń sprzętu elektrycznego spowodowanych przez niestabilne napięcie lub przepięcia. Realizacja tego procesu wymaga zastosowania odpowiednich materiałów i technik instalacyjnych, zgodnie z obowiązującymi normami bezpieczeństwa i przepisami budowlanymi. Uziemienie kontenerów socjalnych jest więc nie tylko wymogiem technicznym, ale również środkiem zapewniającym komfort i bezpieczeństwo ich użytkowników, stanowiąc nieodłączny element przygotowania tych tymczasowych przestrzeni mieszkalnych do użytku.   Klasyfikacja środków trwałych to proces grupowania aktywów trwałych lub majątku firmy według określonych kryteriów. W zależności od celu klasyfikacji, środki trwałe mogą być dzielone na różne kategorie.    Kontenery socjalne zakwalifikowane mogą być jako : Kioski, budki, baraki, domki kempingowe – niezwiązane trwale z gruntem, stawka amortyzacyjna 10%. Stawka amortyzacyjna dla takiego rodzaju kontenerów wynosi 10%.   Rodzaj ten obejmuje różne obiekty wolno stojące, niezwiązane trwale z gruntem, w tym kontenery socjalne. Jednak nie obejmuje on innych rodzajów budynków lub obiektów, które zostały wymienione jako wyłączenia, takie jak kioski handlowo-usługowe, budynki transformatorni, budynki portierni, baraki składane itp.  Kontener socjalny mieszkalny - czy sprawdzi się jako miejsce do życia?  Kontenery socjalne mieszkalne mogą stanowić tymczasowe lub prowizoryczne miejsce do życia w określonych sytuacjach, ale ich przydatność i wygodę zależy od wielu czynników. Często są stosowane jako rozwiązanie tymczasowe w przypadku nagłych sytuacji, takich jak katastrofy naturalne lub dla pracowników na placach budowy. Mogą być odpowiednie jako krótkoterminowe schronienie, ale niekoniecznie nadają się na dłuższy okres.   Standardy życia w nich mogą być ograniczone w porównaniu do tradycyjnych mieszkań. Konieczne jest dostosowanie się do niewielkiej przestrzeni i podstawowych udogodnień. W zależności od dostosowania i wyposażenia, kontenery socjalne mogą mieć ograniczone udogodnienia, takie jak toaleta, prysznic, kuchnia, ogrzewanie, i klimatyzacja. Komfort użytkowania może być niższy niż w tradycyjnych mieszkaniach.   Zatem warto podkreślić, że kontenery socjalne mieszkalne mogą się sprawdzić jako tymczasowe lub prowizoryczne miejsce do życia, szczególnie w określonych sytuacjach, takich jak nagłe kryzysy lub prace na placach budowy. Jednakże, ich przydatność i komfort zależą od wielu czynników, takich jak cel użytkowania, standardy życia, wyposażenie, przepisy lokalne i koszty. Przed podjęciem decyzji o zamieszkaniu w takim obiekcie, warto dokładnie rozważyć wszystkie te aspekty i dostosować je do własnych potrzeb i okoliczności.   www.apexconstruction.pl
    • Czemu miałyby polecieć? Chwieją się? Jeśli nie, to skąd obawy?   A to, ze złapałeś je trytytkami to im nie zaszkodzi. Zresztą, jeśli się bardzo boisz, to przecież możesz je zamocować do ściany. Sposób obojętny.
    • Panowie te regały stoją na płaskim podłożu e garażu jeden obok drugiego ,na płasko ponieważ wylewka samopoziomujące poszła na to .Boję się aby nie poleciały na samochód ,zobaczyłem na dole i na górze trytytkami długimi .Nie poleca one na samochód ?
    • Ostatnio przeglądałem takie małe pompki do wody, na 12 V. Rozrzut cen od 18 PLN do 94 PLN. Ten sam model. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...