PeZet Napisano 11 listopada 2011 Autor Udostępnij #501 Napisano 11 listopada 2011 Cytat Cza uważnieć. Jezdemy obserwowane. Oj, tak, wspólniku. BTW,Od chwili zgubienia komórki prowadziłem z bok-iem orendżu emocjonującą korespondencję, w której usiłujowałem im wytłumaczyć, że po kija mi serwis on-line, skoro mogę z niego skorzystać wyłącznie mając przy sobie telefon. Odpowiedzi, krótko mówiąc:odp 1: dziękujemy za zainteresowanie; są różne formy weryfikacji w zależności czego klient chce; zapraszamyodp 2: dziękujemy za odpowiedź; oprócz serwisu on-line polecamy numer *500, gdzie też można różne rzeczy robić.odp 3: w końcu ktoś zaczął myśleć; można przysłać maila.* * *Kupiłem jeszcze 3,5mp brzozy. W klockach. Do porąbania.Pytanie mam: rąbać na 4 czy na 6? Skąd dylemat? Chodzi o to, by szybciej wyschła. Wiadopmo, na 6 rąbana wyschnie szybciej, tylko nie wiadomo czy o wiele szybciej wyschnie, czy też o niewiele. Bo rąbiąc na 6 narobić trzeba się lekko bardziej.I pytanie drugie: kawałki mniejsze, w pierwszym wrażeniu do przerąbania tylko na pół - rąbać tylko na pół czy na cztery? Takie o średnicy do 10cm. Link do komentarza
retrofood Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #502 Napisano 11 listopada 2011 Możesz rąbać jak Ci wygodniej. Na kiedy ma byc to drzewo? Kiedy chcesz go palić?PS. Na 4 czy na 6 niewielka różnica. Link do komentarza
Moose Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #503 Napisano 11 listopada 2011 Piotrek a po co takie 10 cm średnicowe ???Ma to jakoweś specjalne zastosowanie??? Link do komentarza
retrofood Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #504 Napisano 11 listopada 2011 takie 10 cm to na pół Link do komentarza
Moose Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #505 Napisano 11 listopada 2011 Cytat takie 10 cm to na pół Stasiu... ogarnij się Pozdrówka z lasa Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #506 Napisano 11 listopada 2011 Ja mam takie 25 cm średnicy i pale w całości bez rąbania bo i po co? Link do komentarza
PeZet Napisano 12 listopada 2011 Autor Udostępnij #507 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Możesz rąbać jak Ci wygodniej. Na kiedy ma byc to drzewo? Kiedy chcesz go palić?PS. Na 4 czy na 6 niewielka różnica. Stachu, jakkolwiek to zabrzmi, obecnie palę podłogą sąsiada, za jakieś 2 tygodnie podłoga się skończy. Mam podsuszoną osikę, suszy się dąb. Brzoza w trakcie rąbania dobrze by wyschła na grudzień, styczeń, no! luty.Szybko ma schnąć. Wiater duje w brzózkę nieustająco od wczoraj, a po suszonych w ten sposób ka-wałkach sosny widzę, że to działa: po miesiącu suszenia sosny we wietrze widać, że jest o niebo są suchszejsza. Lżejsza. Cytat Piotrek a po co takie 10 cm średnicowe ???Ma to jakoweś specjalne zastosowanie??? Po co? Do palenia. CIęli, cięli, pocięli i przywieźli.Zastosowanie? Grzać. Cytat Ja mam takie 25 cm średnicy i pale w całości bez rąbania bo i po co? Nooo, ja to w kozie palę, to mi kawałek o średnicy 25cm nie wlezie, a raczej wlezie, ale ni czorta palił się nie będzie. Mało miejsca=powietrza=żaru. Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #508 Napisano 12 listopada 2011 Cytat ...... pale w całości bez rąbania bo i po co? Rąbane szybciej "zajmują się" ogniem – z tego samego powodu, z jakiego więźba na dach powinna być „strugana”. Rąbanie przyspiesza metabolizm zarówno rąbiącego, jak i ognia. Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #509 Napisano 12 listopada 2011 A tak na marginesie, brzoza to taki gatunek drzewa, który pali się nawet wtedy gdy jest mokre...Wspólniku, im drobniejsze, tym szybciej schnie. Ale zbyt drobne, zbyt szybko się pali. Cytat Ja mam takie 25 cm średnicy i pale w całości bez rąbania bo i po co? \\To zależy od pieca. Do kominka i w piecu c.o. moze być.do kuchennego się nie nadaje. Link do komentarza
bobiczek Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #510 Napisano 12 listopada 2011 Cytat * * *Kupiłem jeszcze 3,5mp brzozy. W klockach. Do porąbania.Pytanie mam: rąbać na 4 czy na 6? Skąd dylemat? Chodzi o to, by szybciej wyschła. Wiadopmo, na 6 rąbana wyschnie szybciej, tylko nie wiadomo czy o wiele szybciej wyschnie, czy też o niewiele. Bo rąbiąc na 6 narobić trzeba się lekko bardziej. ja zostawiam kloce najgrubsze jakie sie da.Ale suszę cały sezon - nie 2 miesiące.Wczoraj przez cały dzień ze średnim rąbałem i zwoziłem do drewutni - ale na taką pryzmę która musi poleżeć i czekać.Na tę zimę - mam wysuszone 2 letnie - na przyszłą zimę te poukładane z przed roku Cytat A tak na marginesie, brzoza to taki gatunek drzewa, który pali się nawet wtedy gdy jest mokre... Ciepełka nie daje bo tam teraz sama woda - która musi odparować w trakcie palenia - ale że ładnie wygląda jak się pali - potwierdzam Link do komentarza
PeZet Napisano 12 listopada 2011 Autor Udostępnij #511 Napisano 12 listopada 2011 Właśnie, Bobiczek, właśnie,grzać ma.Niestety, zagapiłem się, choć o zaopatrzeniu wcześniejszym myślałem od dawna, ze dwa lata temu, ze trzy, wiosną, latem.A nie da się jakoś "podgonić"? Sposoby może jakieś są?Ułożyć obok komina, czy w przeciągu trzymać. Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #512 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat ja zostawiam kloce najgrubsze jakie sie da.Ale suszę cały sezon - nie 2 miesiące.Wczoraj przez cały dzień ze średnim rąbałem i zwoziłem do drewutni - ale na taką pryzmę która musi poleżeć i czekać.Na tę zimę - mam wysuszone 2 letnie - na przyszłą zimę te poukładane z przed roku Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif">Ciepełka nie daje bo tam teraz sama woda - która musi odparować w trakcie palenia - ale że ładnie wygląda jak się pali - potwierdzam Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif"> Tak tak planować trzeba Bobiczek ma rację nie dość ze traci się w opale to jeszcze można uszkodzić sobie komin albo zalać pomieszczenie kondensatem. Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #513 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Właśnie, Bobiczek, właśnie,grzać ma.Niestety, zagapiłem się, choć o zaopatrzeniu wcześniejszym myślałem od dawna, ze dwa lata temu, ze trzy, wiosną, latem.A nie da się jakoś "podgonić"? Sposoby może jakieś są?Ułożyć obok komina, czy w przeciągu trzymać. Jak masz zaprzyjaźniony tartak z suszarnią, to parę dni starczy.Znajoma tak grzyby suszy (w tym roku jej nie wyszło). Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #514 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat Właśnie, Bobiczek, właśnie,grzać ma.Niestety, zagapiłem się, choć o zaopatrzeniu wcześniejszym myślałem od dawna, ze dwa lata temu, ze trzy, wiosną, latem.A nie da się jakoś "podgonić"? Sposoby może jakieś są?Ułożyć obok komina, czy w przeciągu trzymać. Nie da się .Jak dasz do suchego (popieszczenia) pomieszczenia to zamkną się pory i wyschnie powierzchniowo.Musi na dworze powoli odparować .Zmagazynuj to na następną zimę się przyda ,a kup coś innego .Do czego ma być ten opał jakiś piec ,kominek itd.... Cytat Jak masz zaprzyjaźniony tartak z suszarnią, to parę dni starczy.Znajoma tak grzyby suszy (w tym roku jej nie wyszło). hahahaha............ Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #515 Napisano 12 listopada 2011 Cytat hahahaha............ A Ty dużo nazbierałeś, że recholisz? Link do komentarza
TINEK Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #516 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Nie da się .Jak dasz do suchego popieszczenia to zamkną się pory i wyschnie powierzchniowo.Musi na dworze powoli odparować .Zmagazynuj to na następną zimę się przyda ,a kup coś innego .............. a to na pewno Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #517 Napisano 12 listopada 2011 Cytat a to na pewno dodałem do "złotych myśli"! Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #518 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat A Ty dużo nazbierałeś, że recholisz? Mam teraz mało miejsca ,więc palę węglem - groszkiem nie ekogroszkiem tylko zwykłym .Do rozpalania używam tego ustrojstwa : Cytat dodałem do "złotych myśli"! Nie można się pomylić. Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 12 listopada 2011 Autor Udostępnij #519 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Mam teraz mało miejsca ,więc palę węglem - groszkiem nie ekogroszkiem tylko zwykłym .Do rozpalania używam tego ustrojstwa : Animus, po kolei:- palę w kozie.- ewentualnie brykiet kupował będę, jak skończy się sąsiadowi podłoga, choć, świadectwo prawdzie by dać, sąsiad ma jeszcze ściany, które też go nic a nic nie interesują.- e, z tym kondensatem to chiba lekka przesada.- takim wynalazkiem rozpalać, szacoonek, jasne, jak człowiek zarobiony, to szkoda czasu na dyrdymały.Wspólniku,- tartaku z suszarnią zaprzyjaźnionego nie mam, czego ogromnie żałuję.Animus, z tymi porami do popieszczenia to lekuchna przesada. Część drewna trzymam w sprytnie wymurowanej szczelinie między kominem a ścianą.Nie dość, że pory temu drewnu się nie zamykają, to wręcz przeciwnie - otwierają się tak, że drewno pęka w szwach, jakby w kroku. Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #520 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Animus, po kolei:- palę w kozie.- ewentualnie brykiet kupował będę, jak skończy się sąsiadowi podłoga, choć, świadectwo prawdzie by dać, sąsiad ma jeszcze ściany, które też go nic a nic nie interesują.- e, z tym kondensatem to chiba lekka przesada.- takim wynalazkiem rozpalać, szacoonek, jasne, jak człowiek zarobiony, to szkoda czasu na dyrdymały. Załatw sobie jakieś odpady ze stolarni ,brykiety trocin albo z węgla brunatnego . Cytat z tymi porami do popieszczenia to lekuchna przesada. Część drewna trzymam w sprytnie wymurowanej szczelinie między kominem a ścianą.Nie dość, że pory temu drewnu się nie zamykają, to wręcz przeciwnie - otwierają się tak, że drewno pęka w szwach, jakby w kroku. Nadal jesteś w błędzie . W czasie naturalnego suszenia drewno wysycha nierównomiernie i bardzo długo. Szybciej odparowuje woda z zewnętrznych warstw drewna niż z warstw wewnętrznych. Powoduje to nadmierne kurczenie się warstw zewnętrznych, następnie ich zaskorupienie, a tym samym przerwanie przemieszczania wody z wnętrza drewna do jego warstw przypowierzchniowych i do otoczenia,a to powoduje występowanie nadmiernych i zróżnicowanych naprężeń, co jest przyczyną pękania drewna. Po załadowaniu drewna do suszami poddaje się go wstępnemu parowaniu. Zabieg ten ma na celu usuniecie zaskorupienia występującego w warstwach przypowierzchniowych i przywrócenie przemieszczania wody z wnętrza drewna do otoczenia. Proces ten powtarza się kilkakrotnie w trakcie suszenia. Link do komentarza
PeZet Napisano 13 listopada 2011 Autor Udostępnij #521 Napisano 13 listopada 2011 "(...) Powoduje to nadmierne kurczenie się warstw zewnętrznych, następnie ich zaskorupienie, a tym samym przerwanie przemieszczania wody z wnętrza drewna do jego warstw przypowierzchniowych i do otoczenia,a to powoduje występowanie nadmiernych i zróżnicowanych naprężeń, co jest przyczyną pękania drewna."Z bólem serca i obrzydzeniem, trudno, przeboleję i będę palić drewnem popękanym. Animus, odnośnie czego jestem w błędzie? Że drewno przy piecu wyschnie szybciej niż to na dworze? Cytat Załatw sobie jakieś odpady ze stolarni ,brykiety trocin albo z węgla brunatnego . Co to znaczy "załatw"?Kup? Poproś? Sami pakują? Nie? Czyli worki. Transport. Składowanie w "suchym".Odpada. Za dużo zachodu. Za drogo.Węgla nie chcę. W ostateczności normalnym kamiennym będę palił. Link do komentarza
bajbaga Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #522 Napisano 13 listopada 2011 Brutalnie rzecz ujmując, to drewnu jest „gance gal”, czy przed spaleniem będzie spękane, czy też gładkie jak skora niemowlęcia.Ogień nawet woli takie popękane. Drewno pocięte i najlepiej połupane (przełupane), sezonuje się (schnie) szybciej, a najszybciej właśnie koło komina (źródła ciepła) – już starożytni o tym wiedzieli i zawsze wokół komina składowali drewno.Nawet jak ktoś przed rozpaleniem, ułoży „watrę”, to wady konstrukcyjne drewna, nabyte z powodu wadliwego wysuszenia, nie wpłyną na trwałość konstrukcyjną tejże. Link do komentarza
tosia Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #523 Napisano 13 listopada 2011 (edytowany) Cytat Z bólem serca i obrzydzeniem, trudno, przeboleję i będę palić drewnem popękanym. kurcze PeZet nie wiem czy to przeżyjesz , mam nadzieje, że żadna trauma Cię nie sięgnie i nie będziesz musiał korzystać z usług psychologa hehehe Edytowano 13 listopada 2011 przez tosia (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #524 Napisano 13 listopada 2011 Cytat Mam teraz mało miejsca ,więc palę węglem - groszkiem nie ekogroszkiem tylko zwykłym .Do rozpalania używam tego ustrojstwa : Ale ja pytałem o grzyby! Cytat kurcze PeZet nie wiem czy to przeżyjesz Kwardy jezd, przeżyje, ja go znam! Link do komentarza
animus Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #525 Napisano 13 listopada 2011 (edytowany) Cytat Z bólem serca i obrzydzeniem, trudno, przeboleję i będę palić drewnem popękanym. Animus, odnośnie czego jestem w błędzie? Że drewno przy piecu wyschnie szybciej niż to na dworze?Tak wyschnie szybciej ale czy zaspokoi to twoje zapotrzebowanie + czas schnięcia do odpowiedniej wilgotności na pewno nie. Co to znaczy "załatw"? -W moim rejonie lepsze odpady są zawsze trudniejsze do zdobycia już pocięte gotowe do włożenia do pieca z twardego drewna. Kup? Poproś? Sami pakują? Nie? Czyli worki.worki, big begi ,luzem . Transport. Składowanie w "suchym".W sztaplu ,big begach, luzem na zewnątrz przykryte folią ,najważniejsze żeby pod spodem podłożyć palety .Odpada. Za dużo zachodu. Za drogo.Węgla nie chcę. W ostateczności normalnym kamiennym będę palił. Cytat Brutalnie rzecz ujmując, to drewnu jest ?gance gal?, czy przed spaleniem będzie spękane, czy też gładkie jak skora niemowlęcia.Ogień nawet woli takie popękane. Popękane powierzchniowo i nadal mokre . Drewno pocięte i najlepiej połupane (przełupane), sezonuje się (schnie) szybciej i szybciej się spala bardziej rozdrobnione drewno , a najszybciej właśnie koło komina (źródła ciepła) ? już starożytni o tym wiedzieli i zawsze wokół komina składowali drewno.Nie zaspokoi to jego zapotrzebowania.Nawet jak ktoś przed rozpaleniem, ułoży ?watrę?, to wady konstrukcyjne drewna, nabyte z powodu wadliwego wysuszenia, nie wpłyną na trwałość konstrukcyjną tejże. Przecież o drewno na spokojnie można spali za rok .To oszukiwanie samego siebie. Cytat Ale ja pytałem o grzyby! Kwardy jezd,przeżyje, ja go znam! W tym roku nie zbierałem w zeszłym był taki wysyp że ....Zgadzam się to kawał zawziętego twardziela. Edytowano 13 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 13 listopada 2011 Autor Udostępnij #526 Napisano 13 listopada 2011 Rozkleiliście mnie, chopy, aż się popłakałem... Jasne, że na spokojnie można spalić za rok. Rzecz w tym, by czymś się ogrzać w tym roku.Buty są kaloryczne, folia. Mam opony... zresztą...ZIMÓWKI DO MALUCHA, UŻYTKOWANE JEDEN SEZON, JAK NOWE - ODDAM.We wrześniu zacząłem lekko "podpalać" starymi stemplami, z ogrodzenia.Październik minął na paleniu stempli, ścinków z ławeczki i innych pierdółek. Listopad to podłoga sąsiada.A tu wciąż nie ma zimy.Czekam na nią. Na śnieg. Będzie cieplej. Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #527 Napisano 13 listopada 2011 Cytat Rozkleiliście mnie, chopy, aż się popłakałem... Se uważaj. Wprawdzie jest sucho, ale powódź nam niepotrzebna! Link do komentarza
animus Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #528 Napisano 13 listopada 2011 (edytowany) Cytat Rozkleiliście mnie, chopy, aż się popłakałem... Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif">Jasne, że na spokojnie można spalić za rok. Rzecz w tym, by czymś się ogrzać w tym roku.Buty są kaloryczne, folia. Mam opony... zresztą...ZIMÓWKI DO MALUCHA, UŻYTKOWANE JEDEN SEZON, JAK NOWE - ODDAM.We wrześniu zacząłem lekko "podpalać" starymi stemplami, z ogrodzenia.Październik minął na paleniu stempli, ścinków z ławeczki i innych pierdółek. Listopad to podłoga sąsiada.A tu wciąż nie ma zimy.Czekam na nią. Na śnieg. Będzie cieplej. Ale śnieg się nie pali .Kiedyś ludzie zbierali do palenia szyszki w lesie . Jeżeli będziesz zimował tam sam możesz skoncentrować się na ogrzewaniu tylko pomieszczeń potrzebnych do życia.Uszczelnij co się da ale nie zapominaj o wentylacji .Przegrody z folii dają dobre efekty . Szukaj po sąsiednich budowach jakiś odpadów budowlanych . Wiadomo ze budując pod dach chatka wyciąga całą kasę . Możemy złożyć się na opał dla Ciebie oddasz jak będziesz mógł . Edytowano 13 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #529 Napisano 13 listopada 2011 Ja wyciąłem parę odrostów z akacji. Na pół ogniska wystarczy, bo już chyba wyschły... Link do komentarza
PeZet Napisano 13 listopada 2011 Autor Udostępnij #530 Napisano 13 listopada 2011 Cytat Ale śnieg się nie pali .Kiedyś ludzie zbierali do palenia szyszki w lesie . Jeżeli będziesz zimował tam sam możesz skoncentrować się na ogrzewaniu tylko pomieszczeń potrzebnych do życia.Uszczelnij co się da ale nie zapominaj o wentylacji .Przegrody z folii dają dobre efekty . Szukaj po sąsiednich budowach jakiś odpadów budowlanych . Wiadomo ze budując pod dach chatka wyciąga całą kasę . Możemy złożyć się na pał dla Ciebie oddasz jak będziesz mógł . Animus, doceniam, dziękuję. Będę w kłopocie, zgłoszę się.Szyszki - dobre na rozpałkę są.Wspólniku, pozbierałem się błyskawicznie, powodzi nie będzie.Moje przygotowania do zimy:- ocieplone ściany- ocieplony strop - 20cm styropianu.Pomieszczeń nie wydzielę, bo u mnie dół to w sumie jedna otwarta przestrzeń. Brak drzwi wewnętrznych.W stanie surowym AD2008 było tak, z miejscem na opał za kominem z jednej......i z drugiej strony:Wentylacja - jest, pod kontrolą.Dopływ powietrza do paleniska - jest, osobnym kanałem, co równierż widać na powyższym zdjęciu. Link do komentarza
bobiczek Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #531 Napisano 13 listopada 2011 (edytowany) Cytat ...i z drugiej strony:Wentylacja - jest, pod kontrolą.Dopływ powietrza do paleniska - jest, osobnym kanałem, co równierż widać na powyższym zdjęciu. to ta dupna rurrrrra??????????? Edit już widzę przy filarku w głębi pola - ok jest i jeszcze o paleniu.Ja - jak potrzebowałem ciepełka dla kafelkarza - a stał surowy wkład kominka - kupiłem 30 worków brykietu.Spalało się toto niestety intensywnie - ale dawało ogromną ilość ciepła.Nie jest drogie u wytwórcy regionalnego - sprawdź.Skuteczne bardzo jeśli chcesz mieć jako taką temperaturkę Edytowano 13 listopada 2011 przez bobiczek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 13 listopada 2011 Udostępnij #532 Napisano 13 listopada 2011 (edytowany) Cytat Animus, doceniam, dziękuję. Będę w kłopocie, zgłoszę się.Szyszki - dobre na rozpałkę są.Wspólniku, pozbierałem się błyskawicznie, powodzi nie będzie.Moje przygotowania do zimy:- ocieplone ściany- ocieplony strop - 20cm styropianu.Pomieszczeń nie wydzielę, bo u mnie dół to w sumie jedna otwarta przestrzeń. Brak drzwi wewnętrznych.W stanie surowym AD2008 było tak, z miejscem na opał za kominem z jednej......i z drugiej strony:Wentylacja - jest, pod kontrolą.Dopływ powietrza do paleniska - jest, osobnym kanałem, co równierż widać na powyższym zdjęciu. Jak tyle miejsca chcesz ogrzewać to wjeżdżaj z tym całym drewnem opałowym do środka do budynku ułóż w stosy bardzo rzadko tak żeby jak najwięcej wysychało po całej chałupie.po jakimś czasie zorientujesz się że najbardziej suche będzie na wierzchu wszystkich sztapli będziesz zawsze podbierał do palenia z góry z nich.Do pomieszczeń do ,których nie będziesz często zaglądał zabuduj folią .Robisz ramkę z deseczek z wyporkami w środku na całą szerokość i długość otworu naciągasz na nią folię wstawiasz w otwór przybijasz delikatnie 4 gwoździkami ramę zeby czubki gwoździ doszły do muru . Edytowano 13 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 13 listopada 2011 Autor Udostępnij #533 Napisano 13 listopada 2011 Cytat to ta dupna rurrrrra??????????? Edit już widzę przy filarku w głębi pola - ok jest Bobiczek,to ta dupna rura jest pod kominek. Ta w głębi pola to kibel. Zresztą już jej tam nie ma, bo budując łazienkę zmieniłem układ.Swoją drogą, Bobiczek, nadrobiłem ostatnio lekturę Twojej relacji wojny z demokratycznym państwem (link w stopce Bobiczka). Jestem w nieustającym szoku, krew zalewa z poczucia niesprawiedliwości i bezkarności.Animus,to wszystko to jest super pomysł. Dzięki. Coś z tego wykorzystam.Ciekawy patent z gwoździami.Mam nadzieję, że demolki w chałupce nie będę musiał robić. Narazie jest nieźle. Dom szczelny, nie wieje, ciepło nie ucieka zbyt szybko.W sieni muszę założyć kotarkę, bo jak psy wołam do domu, to zimno z chałupy ucieka. Link do komentarza
PeZet Napisano 14 listopada 2011 Autor Udostępnij #534 Napisano 14 listopada 2011 (edytowany) Ciekawa strona dla palących drewnem: http://agroenergetyka.pl Edytowano 14 listopada 2011 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
odi69 Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #535 Napisano 16 listopada 2011 Tak się zastanawiam czy 5cm wylewki na podłogówkę wystarczy... A Ty już skończyłeś wylewki bo już nie pamiętam? Link do komentarza
PeZet Napisano 16 listopada 2011 Autor Udostępnij #536 Napisano 16 listopada 2011 Cytat Tak się zastanawiam czy 5cm wylewki na podłogówkę wystarczy... A Ty już skończyłeś wylewki bo już nie pamiętam? Pytanie - do czego ma wystarczyć. Żeby rurek nie pognieść?5cm wylewki na podłogę to troszeczkę mało w świetle wytrzymałości, ale pewnie jak tyle zrobisz, to TEŻ będzie git, choć te 25mm nadbetonu to lekko mało. Minimum to 4cm nadbetonu nad rurkami, czyli:5mm pod rurkami (nie leżą na samym "dole") + 20mm rurki + 40mm nadbeton ----------------------= 65mmU mnie:Mam 28cm miejsca na podłogę.Zakładając że terakota wraz z klejem to 10mm, pozostaje 27cm.20cm to grubość styropianu.Pozostaje 7cm.Będę musiał wyrównać podłogę pod styropian, jakim gipsem pewnie z 5mm.I tak dochodzimy do 65mm.Odi69, odpowiadając, choć już zasadniczo już Ci odpowiedziałem: nie, nie zrobiłem podłogi. Nie zdążyłem. W następnym sezonie zrobię. Link do komentarza
odi69 Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #537 Napisano 16 listopada 2011 (edytowany) Więcej niż 6cm nie da rady, ale chyba już nie będzie źle. Zastanawia mnie kwestia plastyfikatora, czy powinien być specjalny przeznaczony do wylewek na podłogówki czy taki zwykły tez będzie dobry.A czy Ty będziesz zbroić wylewki? Edytowano 16 listopada 2011 przez odi69 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 16 listopada 2011 Autor Udostępnij #538 Napisano 16 listopada 2011 Plastyfikator - przeczytaj co napisał producent na nalepce - jak będzie napisane coś o podłogówce, to bierz.Zbrojenie wylewki powinno być - z kłaczków albo z siatki. Ale to temat rzeka i brak jednoznacznej recepty.Poszukaj w sieci - zatrzęsienie dyskusji, np. podłogówka - samemu Link do komentarza
Barbossa Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #539 Napisano 16 listopada 2011 gipsem wyrównywać? hmmmm a co do obawy o wytrzymałość to można dać włókna PP, co powinno uspokoić skołatane inwestorskie nerwy Link do komentarza
PeZet Napisano 16 listopada 2011 Autor Udostępnij #540 Napisano 16 listopada 2011 Cytat gipsem wyrównywać? hmmmm Barbossa, perlitu nie dam, bo już kupiłem styropian. Sprawa wilgoci. Gips wciągnie. Gipsem łatwo.BTW, powiedz, co o tym sądzisz: ocieplenie z perlitu i gipsu - dyskusja Link do komentarza
Barbossa Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #541 Napisano 16 listopada 2011 (edytowany) ło jeżu - mam to całe przeczytać?wiesz, ja wychodzę z założenia (albo chciałbym wychodzić), że im prościej tym lepiej, jakbym chciał się upierd..ć to wziąłbym łopatę i porył na ranczu, albo obejrzał Faraona (motyw jak gościu kopał łyżką kanał)zupełnie nie rozumiem, po co ludzie lubią sobie komplikować życie, a raczej jego fragment związany z budową,może dlatego, że to takie cudne, takie niepowtarzalne, dające pole do popisu i chwalenia się innym, co to się nie zrobiło (tu: w posadzce)moim zdaniem b.dobrze, że robisz to styro, szybko i łatwo, bez zbędnego pie... się, jeżeli oczywiście ma być to "klasyczna" posadzkaa te pół centa wyrównywania to sobie odpuść, nie warte zachoduen mi zjadło Edytowano 16 listopada 2011 przez Barbossa (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 16 listopada 2011 Autor Udostępnij #542 Napisano 16 listopada 2011 Rzecz w tym, że spaliłem beton - chudziak - i mi się wykrusza po wierzchu. Robią się góry, doliny. Jak gdzie krzesło długo stoi, albo było rusztowanie warszawskie podczas tynkowania, to te dołki są. Ja wiem, że styropian się nie zapadnie, ale bo to ja wiem na pewno? A te dołki to bywa, że są głębokoś ci - jakby to porównać - jak prl-owskie spodki pod szlankę."zupełnie nie rozumiem, po co ludzie lubią sobie komplikować życie, a raczej jego fragment związany z budową,może dlatego, że to takie cudne, takie niepowtarzalne, dające pole do popisu i chwalenia się innym, co to się nie zrobiło (tu: w posadzce)"Swoją drogą, ż..am już tą budową. Basta. Zostało mi:pokryć dach, ocieplić dach,zrobić podłogę parteru,rzucić dechy na podłogę na poddaszu ,i w d...e mam, kończę, więcej nie robię.Ile można! Całe szczęście że bez kredytu, bo bym się powiesił. Link do komentarza
Moose Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #543 Napisano 16 listopada 2011 Cytat Swoją drogą, ż..am już tą budową. Basta. Zostało mi:pokryć dach, ocieplić dach,zrobić podłogę parteru,rzucić dechy na podłogę na poddaszu ,i w d...e mam, kończę, więcej nie robię.Ile można! Całe szczęście że bez kredytu, bo bym się powiesił. Tyż mam dosyć... tylko, że ja mam to w dodatku na kredyt... Link do komentarza
PeZet Napisano 16 listopada 2011 Autor Udostępnij #544 Napisano 16 listopada 2011 (edytowany) Cytat Tyż mam dosyć... tylko, że ja mam to w dodatku na kredyt... He, he... to mnie pocieszyłaś.A najlepsze jest to, że ludzie wolnych zawodów są wykluczeni społecznie. Banki żądały ode mnie zaświadczeń dotyczących przyszłości.Przyszłości!Normalnie wróżki mi było trzeba.edit: się powieliło Edytowano 16 listopada 2011 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ewamariusz Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #545 Napisano 16 listopada 2011 Witam. No nasze banki mają ciekawe pomysły, a nie proponowali Ci może swojej wróżki A co do roboty, to już Ci niewiele zostało, także spokojnie zrobisz. Pozdrawiam Link do komentarza
animus Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #546 Napisano 16 listopada 2011 Cytat Zbrojenie wylewki powinno być - z kłaczków albo z siatki. Daj z siatki spełni 2 funkcje wzmocni wylewkę i rozprowadzi równomiernie ciepło w betonie. Link do komentarza
Moose Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #547 Napisano 16 listopada 2011 Cytat He, he... to mnie pocieszyłaś.A najlepsze jest to, że ludzie wolnych zawodów są wykluczeni społecznie. Banki żądały ode mnie zaświadczeń dotyczących przyszłości.Przyszłości!Normalnie wróżki mi było trzeba. Alibo cyganki... ponoć tyż przepowiadają... Link do komentarza
Barbossa Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #548 Napisano 16 listopada 2011 Cytat Daj z siatki spełni 2 funkcje wzmocni wylewkę i rozprowadzi równomiernie ciepło w betonie. nie przesadzasz? Link do komentarza
animus Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #549 Napisano 16 listopada 2011 (edytowany) Cytat nie przesadzasz? Ostatnio nie mogę się zmusić do pracy w ogrodzie. Edytowano 16 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Barbossa Napisano 16 listopada 2011 Udostępnij #550 Napisano 16 listopada 2011 uhupoczucie humoru u Kolegi,niespotykane dzień dzisiejszy przejdzie do historii, jako dzień, w którym animus zażartowałwarto zapamiętać tę datę, zaraz po tej, kiedy to Wałęsa skalał przez płot i tej od lądowania na księżycuniemniej wiesz o co chodzi Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się