Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Cytat

gratulacje Daga...

tak mi się jeszcze przypomniało:







to chyba optymistycznie zabrzmiało, prawda?


Z tym się zgadzam logiczne i słuszne

Co do tej gloryfikacji spożywania tłuszczy zwłaszcza na stałe i do końca życia to jest jeden warunek wydolny układ pokarmowy. Jeżeli masz "ruszony" układ pokarmowy to o jedzeniu tłuszczy w hurtowych ilościach a nawet jakichkolwiek możesz pomarzyć. icon_confused.gif I w piz ...u cały plan icon_cry.gif Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Z tym się zgadzam logiczne i słuszne

Co do tej gloryfikacji spożywania tłuszczy zwłaszcza na stałe i do końca życia to jest jeden warunek wydolny układ pokarmowy. Jeżeli masz "ruszony" układ pokarmowy to o jedzeniu tłuszczy w hurtowych ilościach a nawet jakichkolwiek możesz pomarzyć. icon_confused.gif I w piz ...u cały plan icon_cry.gif



to nie tak
nie je się przecież tylko tłuszczy, tylko inne masz proporcje pomiędzy białkiem, tłuszczami i węglowodanami. I dla różnych ludzi będą różne te proporcje idealne(dla jednych będzie idealna ilośc węglowodanów 50g, dla innego 80, a dla jeszcze innego np 150 - przy aktywnym trybie zycia). Przy diecie niskowęglowodanowej, organizm przestawia się na metabolizm tłuszczów i naprawdę nie jest to żadnym problemem - wręcz - to że układ pokarmowy jest "ruszony" to jest wina nadmiaru węglowodanów(tylko i wyłącznie!!!) - po ograniczeniu tego nadmiaru węglowodanów, te problemy o których piszesz bardzo szybko ustępują...
Napisano
Wczoraj "tłuszcze" mnie bolały raczej icon_rolleyes.gif , stąd ten wniosek. Poza tym mnie się po tłuszczach odbija niemiłosiernie mam zgagę jak z reklamy telewizyjnej (pieców z podajnikiem) i wysadza mi wątrobę. icon_cry.gif Nie ma co się spierać nie wszytko jest dla wszystkich.
Napisano
Cytat

Wczoraj "tłuszcze" mnie bolały raczej icon_rolleyes.gif , stąd ten wniosek. Poza tym mnie się po tłuszczach odbija niemiłosiernie mam zgagę jak z reklamy telewizyjnej (pieców z podajnikiem) i wysadza mi wątrobę. icon_cry.gif Nie ma co się spierać nie wszytko jest dla wszystkich.



na twojej diecie, gdzie tłuszcze są praktycznie wyeliminowane, to nic dziwnego, że po kawału tłustego cię bolało, bo organizm odwykł od takiego pokarmu (pozmieniał szlaki metaboliczne). Ja zgagi na moim zywieniu nie mam w ogóle, pojawia się ona tylko jak za dużo węglowodanów sobie pofolguje (ale to naprawdę musiałbym bardzo dużo przesadzić)
Napisano
Cytat

Po 9 przyszło spalić choć jednego ,gryząc dwa na raz .




Cytat

zważyłam się ... 64... coś się może ruszy , cholera nareszcie ...
dziś w pubie jeno woda z cytryną ... tak sobie obiecałam ...
howkh icon_biggrin.gif


Daga, a może porada animusa się nada icon_lol.gif
Napisano
Cytat

na twojej diecie, gdzie tłuszcze są praktycznie wyeliminowane, to nic dziwnego, że po kawału tłustego cię bolało, bo organizm odwykł od takiego pokarmu (pozmieniał szlaki metaboliczne). Ja zgagi na moim zywieniu nie mam w ogóle, pojawia się ona tylko jak za dużo węglowodanów sobie pofolguje (ale to naprawdę musiałbym bardzo dużo przesadzić)


U mnie to inna sytuacja ja dolegliwości żołądkowe po tłustym to mam od pół roku i wreszcie na Dukanie mnie przestało boleć więc pitolenie o szkodliwości białek i przeciążeniu żołądka to mit. Jak sie podleczę to na pewno nie zapomnę o smalczykach icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

U mnie to inna sytuacja ja dolegliwości żołądkowe po tłustym to mam od pół roku



aaaa, nie wiedziałem o tym, tzn wiedziałem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że sytuacja aż tak poważna była.....
no ale sam widzisz, że eliminując nadmiar węglowodanów i poprawiając ich jakość, tylko się poprawiło....

a bolał cię nie nadmiar tłuszczu, tylko nadmiar weglowodanów, na bank icon_smile.gif
Napisano
Ja wczoraj byłem na drastycznej diecie - żarłem tylko pączki (w ilościach - o cho cho, albo i więcej) + kilka kaw + woda z potrójną porcją "metabolizmu". I co waga ani drgnęła (jak stała na półce, tak stoi icon_cool.gif ) icon_mrgreen.gif

No ale zapewniłem sobie obfitość i dostatek do następnych ostatków - zgodnie z tradycją.
Napisano
Cytat

aaaa, nie wiedziałem o tym, tzn wiedziałem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że sytuacja aż tak poważna była.....
no ale sam widzisz, że eliminując nadmiar węglowodanów i poprawiając ich jakość, tylko się poprawiło....

a bolał cię nie nadmiar tłuszczu, tylko nadmiar weglowodanów, na bank icon_smile.gif


oj oj odbijało mi się zeszłorocznym olejem prawie przepał-owym icon_confused.gif a nie pszenną bułeczką icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Ja wczoraj byłem na drastycznej diecie - żarłem tylko pączki (w ilościach - o cho cho, albo i więcej) + kilka kaw + woda z potrójną porcją "metabolizmu". I co waga ani drgnęła (jak stała na półce, tak stoi )

No ale zapewniłem sobie obfitość i dostatek do następnych ostatków - zgodnie z tradycją.

Też żarłem tylko pączki doszedłem do 9 szt i mię zemdliło .Pączki były z lukrem i pudrem to nie słodziłem herbaty.
A waga stoi -padły baterie. trzeba by kupić.
Napisano (edytowany)
Cytat

bo pączki i faworki piecze się na roślinnym a nie opałowym ;)


Nie piecze się tylko SMAŻY jeśli już. Ponadto opałowy to nie to samo co przepałowy. Choć są specjalne piece w których pali się przepałowym jako opałowym Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Nie piecze się tylko SMAŻY jeśli już. Ponadto opałowy to nie to samo co przepałowy. Choć są specjalne piece w których pali się przepałowym jako opałowym



Tak wiem jesteś Alfą i Omegą ale nie musisz wszystkiego tłumaczyć jak debilowi icon_smile.gif
Napisano
63 na blacie , cuś się rusza, powoli bo powoli ale rusza icon_biggrin.gif .
Wczoraj mało zjadłam, mozna powiedzieć że za mało ... czasu brak.
Wieczorem jednak soboe pozwoliłam ... ale że tak powiem był kompromis icon_biggrin.gif . Piwa niet , za to wywaliłam trzy driny , w każdym była 50-tka Jacka Danielsa, do tego cola zero , lód i cytrynka icon_biggrin.gif .
Kcal z tych drinów od razu zostały spalone przy walce w gry chodzone rozmaite typu bilard , lotki i piłkarzyki icon_lol.gif . Tragedii nie ma icon_biggrin.gif .
Dziś powtórka z rozrywki ponieważ pomykam na urodziny psiapsióły - z tą różnicą, iż kalorie spalać będę tańcząc ;) .
Zapowiada się ciekawie , żeby tylko jakiej pizzzy nie zamówili , bo wtedy będę musiała walczyć - z moja słabą silną wolą :wallbash: icon_lol.gif .

Dziś zaczynam trzy dni białkowo-warzywne :yahoo: . Wreszcie na obiad zrobię sobie cos innego niz padlinę gotowaną icon_biggrin.gif .
Gość mhtyl
Napisano
A u mnie na obiadek ziemniaczki zapiekane z cebulką w tłuszczyku oraz skrzydełka smażone - mniam, palce lizać icon_biggrin.gif
Gość adiqq
Napisano
Daga, jak tam po imprezie?

ja trochę zgrzeszyłem wczoraj (też miałem imreze - pożegnanie 3 emerytów), ale tylko ilościowo....i minimalnie przybyło icon_redface.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

ech .... potrafisz pocieszyc człowieka icon_confused.gif icon_rolleyes.gif icon_razz.gif icon_lol.gif


Daga w obecnym wydaniu produkty nabiałowe na dukanie dozwolone są do 5% tłuszczu, znalazłem w Realu ser żółty z Mlekowity "Złota gouda z dziurami" o zawartości tłuszczu 6%. Kupiłem wypróbowałem jest super. Cena 24,90 za kg

Polecam!

PS.
W alkoholu na diecie nie chodzi o liczenie kalorii (na dukanie w ogóle się nie liczy się kalorii) więc marne to usprawiedliwienie z tytułu jego spożycia. Najgorsze jest to ze zakłóca właściwie ustawiony metabolizm i potem trzeba po prostu lekki przestój przeczekać.

Cytat

Daga, jak tam po imprezie?

ja trochę zgrzeszyłem wczoraj (też miałem imreze - pożegnanie 3 emerytów), ale tylko ilościowo....i minimalnie przybyło icon_redface.gif


Ja wczoraj nawpierdzielałem się sera i twarogu aż prawie się nim upiłem icon_eek.gif w wersjach na słodko z rybami itd.
Napisano
Poległam wczoraj .... ponieważ barman nie posiadał coli zero :ranting: , więz z braku wyboru żłopałam drinki żubrówka + sok jabłkowy icon_confused.gif . Z żarciem lajcik ... trzymałam się zasad.
Dziś na wadze nadal 63 , się okaże jutro ile nadbędzie po alkoholowym rozbestwieniu.

Dziś zrobiłam naleśniki dukanowskie, pożarłam wątróbkę... trza coś z warzyw jeszcze wchłonąć bo to przeca warzywny dzionek - mam kalarepe, to se obiorę i wszamam , bedzie git icon_smile.gif .
Gość gawel
Napisano (edytowany)
Cytat

fuj!
sama nazwa mnie odstręcza! icon_smile.gif


To fakt masakra icon_confused.gif ,a ja dziś coś takowego dukanowskiego sobie zakręciłem

[attachment=18626:020320141709.jpg]

DSC01446.jpg

Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

To fakt masakra icon_confused.gif ,a ja dziś coś takowego dukanowskiego sobie zakręciłem

[attachment=18626:020320141709.jpg]



REWELA!!!
rzuć przepisem na forum .... może znajdę jutro chwile i se trzasnę też takie cuś icon_smile.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

REWELA!!!
rzuć przepisem na forum .... może znajdę jutro chwile i se trzasnę też takie cuś icon_smile.gif


Mówisz masz:

Pizza – blat
SKŁADNIKI (3 porcje dzienne)
 2 jajka
 ok. 150 g serka homo 0-5%
 ok. 2 łyżki jogurtu naturalnego
 6 kopiatych łyżki otrębów owsianych i pszennych
 5 łyżek skrobii kukurydzianej
 1/4 łyżeczki sody
 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
lub trochę drożdży wychodzi mniej piekące
 przyprawy: sól, pieprz, papryka, przyprawa do pizzy (1 łyżeczka) lub inne - wg upodobań
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA
Wszystkie składniki dobrze wymieszać i odstawić na min. 10 minut. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C
Masę rozprowadzić cienko na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia (zdjęcie). Czasami masę piekę w okrągłych formach silikonowych o średnicy 24 cm - wówczas wystarcza mi jej na 2 formy.
Można też dodać wiecej otrębów owsianych wówczas placek jest bardziej chrupki(lub placki - na blasze można też masę rozprowadzić jako kilka niewielkich placuszków) . Proponuję poeksperymentować zarówno z przyprawami, jak i grubością placka. Piec ok. 15 - 20 minut.


i 2 przepis jeszcze nie robiłem


Pizza z mikrofalówki (Capricciosa)

SKŁADNIKI (1 porcja)
 1 łyżka otrębów pszennych
 2 łyżki otrębów owsianych
 1 jajko
 1 łyżka serka homogenizowanego 0-5%
 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 3 łyżeczki przecieru pomidorowego
 1 i 1/2 serka wiejskiego 0-3%
 pieczarki chudej szynki drobiowej sól pieprz  oregano  bazylia
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA
Otręby, jajko, serek homogenizowany i proszek do pieczenia wymieszać na jednolitą masę. Dobrze doprawić solą, pieprzem i oregano. Następnie rozetrzeć masę na płaskim talerzu na cienki placek, tak aby masa lekko zaszła na podniesione brzegi talerza. Wstawić na 3 minuty do mikrofalówki 800W. Po upieczeniu, natychmiast ściągnąć z talerza, bo inaczej się przyklei. Lekko wysuszony na brzegach otrębowy placek nasmarować przecieram pomidorowym. Na to położyć pieczarki pokrojone w plasterki i szynkę pokrojoną w kostkę. Trzeba dać dużo dodatków, bo inaczej będzie czuć tylko otrębowy podkład. Ja dałam pięć średnich pieczarek i tyle samo wędliny. Na wierzchu rozprowadzić odsączony serek wiejski. Włożyć do mikrofalówki 800W na kolejne 3 minuty.
Z tym że ja dodałem żółty ser o którym pisałem parę postów wyżej icon_wink.gif
Napisano
U mnie gorzej , ale zaszalałam w weekend z alkoholem icon_redface.gif icon_rolleyes.gif icon_wink.gif .
Trzeci dzień warzywno-białkowy , na blacie nadal 63.
W piekarniku siedzi kurak z brokułami , póki co zapchałam się naleśnikami , wsuwam aktualnie surówkę z kiszonej kapuchy i marchewki icon_smile.gif . Mało wypiłam , nadrobię jeszcze icon_smile.gif .
Wytrwale do celu - póki co.

Problem będzie za 2 tygodnie - wyjeżdżam do Londka na ponad tydzień - o ile z warzywami nie będzie problemu (do wyboru do koloru - nawet gotowce albo takie w woreczkach świeże pięknie pociachane w mieszance icon_biggrin.gif ) , o tyle z białkiem innym niż w kuraku będę miała problem. Że o otrębach , maizenach , jogutrach , serkach 0% i innych nie wspomnę - tam albo tego nie mają w ogóle , albo tak ciężko znaleźć icon_rolleyes.gif .

No nic, trza bedzie sobie jakoś poradzić icon_wink.gif .

Cytat

Dzień dukania 20 na blacie -8 kg :yahoo:



super wynik, Piotr ... gratuluję i zazdraszczam icon_wink.gif
Gość gawel
Napisano
dzięki jeszcze z 30 do zrzucenia żeby to jeba*%*&%ne BMI mieściło się na zielonym polu icon_confused.gif
Napisano
Cytat

dzięki jeszcze z 30 do zrzucenia żeby to jeba*%*&%ne BMI mieściło się na zielonym polu icon_confused.gif



Moje BMI w tej chwili to 23,1 ... tak wiem, wiem .... w normie ...
Ale niestety bokami ze spodni mi opona zimowa wyłazi , trza ogarnąć.
Gość gawel
Napisano
Cytat

Moje BMI w tej chwili to 23,1 ... tak wiem, wiem .... w normie ...
Ale niestety bokami ze spodni mi opona zimowa wyłazi , trza ogarnąć.


mam kryzys chodzi za mna budyń i to czekoladowy icon_rolleyes.gif icon_confused.gif
Napisano
Cytat

mam kryzys chodzi za mna budyń i to czekoladowy icon_rolleyes.gif icon_confused.gif



to zrób icon_wink.gif

mleko 0,5 % 500 ml
skrobia kukurydziana 3 łyżeczki
kakao 1 łyżeczka


ja dziś zrobiłam piernik , bo mi się skończył... icon_smile.gif
Napisano
Cytat

a ja sernik już pół opyliłem icon_redface.gif



ta surówka z kiszonej kapusty nie była dobrym pomysłem chyba na wyjałowiony żołądek .... mam wrażenie , że mi się OBCY chce ze środka wydostać blink.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

ta surówka z kiszonej kapusty nie była dobrym pomysłem chyba na wyjałowiony żołądek .... mam wrażenie , że mi się OBCY chce ze środka wydostać blink.gif


zaraz dostanie zadyszki i będzie ziać z wiadomej strony icon_lol.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

15 dzień
-5,8 :yahoo:


Gratulacje nabierasz tempa icon_eek.gif
Gość gawel
Napisano
Cytat

złotych myśli ciąg dalszy icon_confused.gif



moim zdaniem to jest błąd, to nieprzygotowywanie jedzenia do pracy...i powód wszystkich porażek w zakresie diety....niestety.....



+
pomocna rada
Gość adiqq
Napisano
Cytat

Gratulacje nabierasz tempa icon_eek.gif



u mnie tempo jest stałe, wręcz muszę je spowolnić z wiadomych względów....
Napisano
Cytat

dobra, dobra, nie zwalaj na wagę ;)


nie no w sumie działa. Tylko dziwne wyniki podaje. Wchodzę, mam 58 kg. Schodzę, wchodzę znowu i mam 63 kg. Rafał ma ciekawiej, bo wchodzi, ma 89, a za chwilę 180 kg icon_eek.gif

Nie wiem czy jakąś średnią z tego wyciągać, czy jak :scratching:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...