-
Posty
2 428 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
59
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
To tabele ze współczynnikami korygującymi. Ta większa bardziej kolorowa, ma wpisane wartości w procentach. Przykładowo, przy ustawieniu wprost na południe najlepszy wynik (100) uzyskujemy przy kącie nachylenia pomiędzy 30 i 40%. Ale np. przy ustawieniu wprost na wschód przy tym samym kącie nachylenia dachu uzyskamy ok. 85% ilości energii względem ustawienia wprost na południe. Jest tu jednak bardzo ważne zastrzeżenie. To są średnie wartości dla całego roku. Jeżeli zależy nam na wykorzystywaniu ciepła z kolektorów głównie w sezonie wiosenno-letnim to korzystne jest zmniejszenie kąta nachylenia (np. do 20°). Wtedy uzysk energii będzie większy latem, ale za to mniejszy w sezonie jesienno-zimowym.
-
Proponuję zrobić bez udziwnień. Czyli: - chudziak; - 2 razy folia; - styropian; - 1 warstwa folii; - jastrych (wylewka podłogowa); - płytki, parkiet lub jakakolwiek inna posadzka. Przynajmniej będzie można określić izolacyjność tej podłogi, Ponadto osiągnąć konkretną wytrzymałość jastrychu. Zalety są jeszcze takie, że stawiając ścianki działowe na chudziaku naturalnie rozdzielamy jastrych podłogowy na mniejsze pola oraz ograniczamy przenoszenie dźwięków przez podłogę. Izolacja przeciwwilgociowa też jest bardzo dobra, bo styropian jest faktycznie kolejną warstwą ograniczającą ruch wilgoci. Ponadto wylewka podłogowa w pewnym stopniu akumuluje ciepło. Jest przecież w całości po stronie ogrzewanego pomieszczenia, od zimnego gruntu oddziela ją izolator w postaci styropianu. Natomiast jak zaczną mieszać beton z granulatem styropianowym to nie bardzo wiadomo co z tego wyjdzie. Ani pod względem izolacyjności cieplnej, ani wytrzymałości.
-
Mam jeszcze jedno pytanie. Jakie rozwiązanie zawierał projekt, jak zgodnie z nim miała wyglądać wentylacja kotłowni? Bardzo wątpię, żeby miało to być tak, jak to wykonano. A w takiej sytuacji to wykonawca i kierownik budowy ewidentnie nie wywiązali się ze swoich obowiązków. Przecież kierownik jest po to, żeby pilnować realizacji zgodnie z projektem. Jeżeli coś jest zmieniane to ma on natomiast pilnować, żeby wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i zasadami wiedzy technicznej.
-
To co jest teraz, to nie jest wentylacja grawitacyjna. Tu w ogóle nie ma pionowych przewodów wentylacyjnych wentylacji grawitacyjnej. Zastosowanie ma tu norma PN-83/B-03430 Wentylacja w budynkach mieszkalnych zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej – Wymagania wraz ze zmianą PN-83/B-03430/Az3 luty 2000 Pogrubienia dodałem sam. Polecam zwrócić szczególną uwagę na punkt 5.1.2, który jednoznacznie rozstrzyga sprawę. 2.1.8. Odpływ powietrza z kuchni, łazienek, ustępów oraz pomocniczych pomieszczeń bezokiennych powinien być zapewniony przez otwory wywiewne, usytuowane w górnej części ściany i przyłączone do pionowych przewodów wentylacji grawitacyjnej lub mechanicznej zgodnie z 2.1.4. Do poszczególnych pionów wentylacyjnych powinny być przyłączone tylko pomieszczenia o tym samym charakterze (kuchenne, sanitarno-higieniczne itd.). Nie dopuszcza się wykorzystywania pionów obsługujących mieszkania do usuwania powietrza z pomieszczeń niemieszkalnych (piwnice, pralnie, suszarnie itp.). Ponadto mamy tam: 2.2.7. Inne pomieszczenia (np. usługowe, techniczne itp.), znajdujące się w budynkach mieszkalnych, powinny być wentylowane zgodnie z wymaganiami rozdziału 4 lub z ewentualnymi szczegółowymi wymaganiami technologicznymi. Zastosowanie ma ten fragment rozdziału 4: 4.6. Odpływ powietrza z pomieszczeń nie przeznaczonych do pobytu ludzi powinien być zapewniony bezpośrednio przez przewody wywiewne wentylacji grawitacyjnej lub mechanicznej. Natomiast w rozdziale 5.1 opisano jak mają być prowadzone takie pionowe przewody wywiewne wentylacji grawitacyjnej. 5.1. Wentylacja grawitacyjna (…) 5.1.2. Przewody wywiewne. Powietrze z pomieszczeń należy odprowadzać za pomocą przewodów indywidualnych, wyprowadzonych ponad dach budynku. 5.1.3. Prowadzenie przewodów. Przewody wywiewne należy prowadzić pionowo przy ścianach wewnętrznych. Dopuszcza się odchylenie przewodów od pionu do 30°.Wyloty przewodów ponad dachem powinny być zabezpieczone przed opadami atmosferycznymi oraz przed nawiewaniem powietrza w wyniku działania wiatru. 5.1.4. Otwory wentylacyjne łączone z przewodami wywiewnymi powinny być usytuowane tak, aby odległość górnej krawędzi otworu od sufitu nie przekraczała 150 mm. Otwory te powinny mieć wyposażenie umożliwiające redukcje wolnego przekroju do 1/3, obsługiwane z poziomu podłogi. Obudowa otworu powinna umożliwiać zabudowę stałej przesłony (kryzy) dla dławienia nadmiaru ciśnienia. Co do nawiewu powietrza to dopuszczalne będzie zarówno wykonanie w tym pomieszczeniu nawiewnika okiennego jak i ściennego. Napływ powietrza z pomieszczeń przyległych nie wchodzi w grę, gdyż zaburzałby działanie wentylacji w pozostałych wnętrzach. Wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna nie byłaby już wentylacją zrównoważoną.
-
Mamy tu kocioł z zamkniętą komorą spalania przyłączony do koncentrycznego przewodu powietrzno-spalinowego. W takiej sytuacji żaden przepis nie określa jakiego rodzaju ma być wentylacja pomieszczenia z kotłem. Może być zarówno mechaniczna jak i grawitacyjna. Nawet mechaniczna wyciągowa. I ten ostatni rodzaj prawdopodobnie najłatwiej będzie wykonać. Podstawowy błąd polega na tym, że od początku można było tam zrobić wentylację nawiewno-wywiewną z odzyskiem ciepła, czyli taką samą jak w całej reszcie domu. Z jakimi wnętrzami sąsiaduje ta kotłownia? Być może da się zaślepić ten otwór w ścianie, zrobić wyciąg powietrza w kotłowni obsługiwany przez centralę, a w drzwiach do kotłowni zrobić otwory lub duże podcięcie (220 cm2 powierzchni przekroju). To będzie nawiew powietrza. Wtedy kotłownia będzie mieć wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną. Jeżeli takie rozbudowanie istniejącej wentylacji jest niemożliwe to najlepiej zamknąć kotłownię szczelnymi drzwiami i wydzielić w ten sposób jako odrębną strefę wentylacyjna. Wówczas w istniejącym otworze w ścianie trzeba umieścić wentylator wyciągowy, natomiast dopływ powietrza trzeba zapewnić przez nawiewnik ścienny lub okienny. Co do przepisów to podstawą jest rozporządzenie w sprawie warunków technicznych (WT) - w załączniku. Przede wszystkim § 171.1 oraz § 171.3 § 170. 1. Urządzenia gazowe mogą być instalowane wyłącznie w pomieszczeniach spełniających warunki dotyczące ich wysokości, kubatury, wentylacji i odprowadzenia spalin, a także dopływu powietrza do spalania określone w rozporządzeniu, w Polskich Normach i przepisach odrębnych. (...) 3. Urządzenia gazowe z zamkniętą komorą spalania, przez co rozumie się urządzenia typu C, mogą być instalowane w pomieszczeniach mieszkalnych, niezależnie od rodzaju występującej w nich wentylacji, pod warunkiem zastosowania koncentrycznych przewodów powietrzno-spalinowych, z zachowaniem wymagań § 175. Tak więc nie ma potrzeby wykonywania w tym pomieszczeniu z kotłem wentylacji grawitacyjnej. W związku z tym nie warto zajmować się wymaganiami, które wentylacja grawitacyjna musi spełnić. WT 2019 jednolity D20191065.pdf
-
Proponuję interweniować teraz, gdy jeszcze nie ma skrzynki ze złączem. Obecnie zmiana położenia raczej nie powinna być problemem. O ile w zakładzie energetycznym trafi się ktoś rozsądny to da si ustalić z nim lokalizację skrzynki podwójnej i wykonanie na obecnym etapie jednego przyłącza od linii odpowiednio grubszym przewodem.
-
Oczyścić klepki ze starego kleju. Oczyścić podłoże ze wszystkiego co jest luźne. Zagruntować podłoże gruntem do murów i betonu. Przykleić klepki tej mozaiki na nowo. Jednak jeżeli to odpada masowo, to prościej będzie zdjąć wszystkie klepki, oczyścić i zagruntować podłoże, a potem położyć nową posadzkę, np. panele lub mozaikę podobną do obecnej. Lepsze to nie będzie, ale z przyklejaniem małych lamelek obecnej mozaiki to straszna dłubanina przy większej ilości.
-
Widzę, że to kontynuacja tematu z zeszłego roku: Mam kilka podstawowych pytań. Jak gruba jest izolacja cieplna dachu? Czy przy jej układaniu zapewniono wentylację wełny, tak jak wówczas pisałem. Czy w tej komórce są jakieś okna, w szczególności dachowe? Jeżeli są należy je przysłaniać od zewnątrz. Czy zapewniono wentylację w tej komórce? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Czy reszta strychu ma zapewnioną wentylację? Może pomóc np. otwarcie drzwi na strych, tak aby trafiało tam chłodniejsze powietrze z klatki schodowej, a rozgrzane powietrze ze strychu uciekało otworami w ścianie szczytowej, kominkami wentylacyjnymi w dachu, otwartym wyłazem dachowym. Czy reszta strychu pozostała nieizolowana? Jeżeli tak, to trzeba się liczyć z tym, że temperatura będzie naturalnie dążyć do wyrównania. Pozostaje utrudniać nagrzewanie się tego pomieszczenia - izolować je od gorąca z zewnątrz, zasłaniać okna (jeśli są), intensywnie wietrzyć pomieszczenie i cały strych w godzinach nocnych, gdy jest chłodniej. Jeżeli to nie wystarczy pozostaje założenie klimatyzatora. Prawdziwego, nie jakiejś pseudoklimatyzacji.
-
Jak na taką moc to i tak wielkości wg instrukcji są z ogromnym zapasem. Większych bym nie robił. I tak jak pisałem w swoim pierwszym poście, można pomyśleć o założeniu cichego wentylatora w tym otworze przy podłodze w korytarzu. On nie musi być odporny na temperaturę, bo będzie przetłaczał powietrze o temperaturze pokojowej. Szczerze polecam dobrej jakości, ciche wiatraki komputerowe o większej średnicy. Do tego łatwo jest zmieniać ich prędkość obrotową, bo wystarcza zasilacz o regulowanym napięciu (do 12 V).
-
Jeżeli kominek ma być w praktyce głównym źródłem ciepła to lepiej zrobić DGP w systemie wymuszonym (z dmuchawą). DGP grawitacyjne w takim parterowym budynku będzie dobre jako uzupełnienie, dogrzewanie. Jednak praktycznie nie sposób za jego pomocą osiągnąć równomierny rozkład temperatury w całym budynku.
-
Bez wymuszonego nadmuchu działałoby bardzo słabo. Różnica wysokości jest przecież znikoma, zaś poziomy kanał długi. Wątpię, żeby dawało to specjalnie więcej niż otwarcie drzwi do tej sypialni, tym bardziej, że ciepłe powietrze ma krótką drogę od wejścia do salonu do drzwi sypialni. Nie robiłbym otworów wlotowych ani wylotowych ciepłego powietrza w salonie. Tam kominek i tak odda dużo ciepła przez promieniowanie. Lepiej zrobić je tylko w korytarzu i ciepłe powietrze skierować wyłącznie na tamtą część domu.
-
Szpachla cementowo-wapienna ma po prostu uziarnienie najbardziej zbliżone do tynku cementowo-wapiennego. A i tak trzeba czasem poeksperymentować. Jeżeli zaś i tak ma być wszystko pokryte gładzią to uziarnienie nowej masy nie ma znaczenia. Radzę jednak przed rozpoczęciem prac sprawdzić jeszcze dwie sprawy. Chodzi o grubość tynku oraz o to jakie ściany są pod nim. Na żelbetowych prefabrykatach w starych blokach bywa nałożona tylko bardzo cienka. ok. 0,5 cm "przecierka", nie zaś normalnej grubości tynk. Wtedy bruzdy trzeba robić w żelbecie. Jeżeli ten był dobrej jakości to jest mordęga. Zrobienie otworów pod puszki tak samo. Już lepiej założyć natynkowy osprzęt. Stary często jest tzw. wtynkowy, zakładany bez puszek, ale znacznie bardziej płaski niż natynkowy.
-
Szpachlą cementowo-wapienną. Część z nich producenci nazywają szpachlami cementowymi. Chodzi o to żeby miały grubsze uziarnienie i nadawały się do nakładania warstwą do 10 mm. Chociaż i tak trzeba zaszpachlować bruzdy dwoma warstwami. Do tego trzeba to zatrzeć szerzej pacą na ścianie. Całkiem nieźle sprawdza się też mieszanina kleju do płytek i gipsu. Zmieniając proporcje można w pewnych granicach manewrować ostatecznym stopniem gładkości. To taki mój patent sprzed lat, gdy wybór szpachli był mniejszy.
-
Zapiankować i potem odciąć nadmiar. przed piankowaniem okleić ościeżnicę taśmą malarską. Szczelinę odkurzyć i lekko zwilżyć wodą ze spryskiwacza. Jeżeli to ma być ładnie wykończone to po odcięciu nadmiaru pianki pokryć ją z wierzchu warstwą uszczelniacza akrylowego. Taki można malować i nie pęka od drobnych naprężeń.
-
Jeżeli to DGP ma działać grawitacyjnie, bez wymuszonego nadmuchu to nie ma sensu robienie tak długich kanałów, szczególnie do tej sypialni po lewej stronie. W układzie grawitacyjnym najlepiej byłoby zrobić wlot powietrza pod obudowę kominka od strony korytarza, nisko przy podłodze. Zaś jeden jedyny wylot także na korytarz, ale w blisko sufitu. Do tego dolot powietrza do spalania wprost wo wnętrza wkładu. Wtedy od strony salonu możemy w ogóle nie robić dopływu powietrza pomiędzy wkład i obudowę. Całe powietrze ogrzewane pomiędzy wkładem i obudową pochodziłoby z korytarza ( przez ścianę u dołu) i ogrzane wracałoby do korytarza (otwór przez ścianę u góry). Ogrzewane byłoby wówczas powietrze w korytarzu, a ono trafi do pokoi, jeżeli zostawimy do nich uchylone drzwi. W grawitacyjnym układzie bez dmuchawy ciągnięcie długich poziomych rur do pokoi, gdy dom jest parterowy nie ma sensu. Ruch powietrza w takich rurach i tak będzie bardzo słaby. PS. Ewentualnie można pomyśleć o założeniu cichego wentylatora w tym otworze przy podłodze w korytarzu.