Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 324
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    56

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Ostatecznie i tak gruntowa osiąga lepszą średnią sprawność w ciągu roku, gdyż zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania pomieszczeń jest wielokrotnie większe. Teoretycznie ideałem byłyby dwie pompy do ogrzewania jednego budynku. Gruntowa na okres mrozów oraz powietrzna używana w okresach przejściowych oraz do c.w.u. latem. Dlatego trzeba okresowo robić dezynfekcję. Najłatwiej podgrzewając mocniej wodę. tylko powinno się wówczas pamiętać o puszczeniu minimalnego strumienia wody również przez krany.
  2. Dalej nie wiemy jakie są widoki na zmianę MPZP. Jego obecne brzmienie zabudowy nie dopuszcza.
  3. Sama z siebie się nie zmieni. Wpis w ewidencji gruntów trzeba zrobić w ramach osobnej procedury.
  4. Gdzie on jest w bryle domu? Czy nie sąsiaduje z jakimś chłodniejszym pomieszczeniem? Albo może ma większą powierzchnię ścian zewnętrznych? Więcej okien? Otwarte pozostaje też pytanie o jakość izolacji oraz osadzenie okna.
  5. Księga wieczysta i MPZP to dwie zupełnie różne sprawy. W MPZP wpisany jest sposób zagospodarowania, który dopuszczają władze lokalne. Niejako przyszłe przeznaczenie terenu, niezależnie od tego co na nim jest obecnie. Natomiast w księdze wieczystej ujęty jest stan działki aktualny w momencie sporządzenia spisu. Radzę udać się jeszcze do ewidencji gruntów i tam sprawdzić jako co wpisano tę działkę. Jeżeli MPZP dopuszcza zabudowę to będzie ona możliwa. Ale jeżeli w ewidencji jest to grunt rolny, to być może trzeba będzie wystąpić o wyłączenie części działki z produkcji rolnej.
  6. Równie dobrze ktoś to tak sobie szkicowo narysował. To nie jest rysunek z projektu, dokumentacji budowlanej. W rzeczywistości grubość ścian może być zupełnie inna. Tylko na miejscu będzie można stwierdzić coś konkretnego. Ewentualnie zarządca budynku ma jakieś dokładniejsze rysunki.
  7. Doraźnie tylko wentylacja i ogrzewanie. Skoro na razie wentylacji nie ma, bo mechaniczna z rekuperatorem jest dopiero w planach, to pozostaje uchylanie okien. Razem z powietrzem będzie w pewnym stopniu uciekał też nadmiar wilgoci. Ale i tak skuteczność tego będzie ograniczona. Szczególnie jeżeli wilgoć oddają świeże tynki lub wylewki podłogowe.
  8. Tak jak pisano powyżej, problemem jest najpewniej częściowe zatkanie rur kanalizacyjnych za miejscem, które było udrażniane w piwnicy. Opiszę tu mechanizm działania, tak, aby było jak rozmawiać z działem technicznym. Spływające pionem ścieki tworzą coś w rodzaju korka wodnego. Wypełniają cały przekrój pionu i w związku z tym pchają przed sobą powietrze niczym tłok. Jeżeli rury odpływowe odpływ za pionem mają ograniczoną drożność to powietrze zostaje sprężone i zaczyna wydostawać się wszędzie tam, gdzie opór jest mniejszy (czyli np. przez sedes u Pani). Pełne udrożnienie wszystkich rur prowadzących z budynku aż do studzienki kanalizacyjnej to konieczność. I to jest zadanie dla działu technicznego. Mogą to robić z poziomu piwnicy dużą spiralą, wodą pod ciśnieniem, ewentualnie wspomóc chemicznie. Bez oczyszczenia tej części rurociągu problem zapchanych rur na wcześniejszym odcinku będzie powracał. Po prostu ścieki nie mogą przez to spływać normalnie, zostają wyhamowane i osady się gromadzą.
  9. Mi też to wygląda raczej na celowe rozkucie. Od zarządcy budynku trzeba się dowiedzieć po co to było robione i przez kogo. Żeby się kiedyś nie okazało, że znów trzeba się tam dostać. Najprostszy sposób na przywrócenie użyteczności to ułożyć na tej podłodze zwykłe zaimpregnowane deski. Da się po tym chodzić i coś postawić. A ułożyć i zdjąć je łatwo.
  10. Co jest na poddaszu, pod tym dachem? Jeżeli strych jest nieużytkowy i bez ocieplenia dachu to da się obejrzeć od środka czy podkład nie przecieka. Może nawet w przypadku dachu z ociepleniem jest w tym przypadku możliwość obejrzenia i zbadania górnej krawędzi tej ściany?
  11. Zasadnicze pytanie brzmi jak to wszystko ma wykonane połączenia. Sam fakt, że ułożono jakieś przewody jeszcze niczego nie przesądza. Z tym bywają zrobione "cuda". Minimum to sprawdzenie przynajmniej najprostszym próbnikiem z diodą czy rzeczywiście żyły czarna i brązowa są fazowe (L) i to je przerywa ten podwójny łącznik. Powinno to być zrobione tak, że wszystkie punkty oświetleniowe są połączone z żyłami N (neutralną, kolor niebieski) oraz PE (ochronną, kolor żółto-zielony). Ich ciągłości łącznik nie przerywa. Natomiast do jednego zacisku łącznika jest doprowadzone zasilanie (faza, L). Natomiast z dwóch pozostałych wychodzą nam żyły czarna i brązowa. Jedną grupę punktów oświetleniowych łączymy tylko z żyłą czarną, drugą natomiast tylko z żyłą brązową. układ styków łącznika może być różny, próbnikiem trzeba sprawdzić, który z nich powinien być tym "wejściowym", a które "wyjściowymi". Wygodniej i bezpieczniej zrobić to nawet najprostszym multimetrem wykorzystując funkcję sprawdzenia ciągłości przewodu. Taki multimetr to wydatek 20-30 zł (https://sklep.avt.pl/multimetr-m830-dt830d.html).
  12. Po pierwsze, trzeba sprawdzić instalację wod-kan. w tej łazience. Odpływy kanalizacji, styk wanny/brodzika ze ścianą, to czy nie ma w tej ścianie jakiejś rury wodnej itd. Po drugie, do zbadania jest dach i podkład pod pokryciem. Do tego da się jakoś dostać i zobaczyć, czy woda faktycznie przecieka poniżej podkładu. Jeżeli tak jest, to będą ślady na drewnianej konstrukcji dachu i deskowaniu (autor wspomniał o papie). Dalej czy są ślady zawilgocenia w górnej części tej zamakającej ściany. Po trzecie, jeżeli poprzednie etapy nic nie ujawnią, to trzeba będzie sprawdzać izolację płyty na styku ze ścianami. Ale to już zupełnie inny poziom trudności.
  13. Ewidentnie sposobi się do zmiany przeznaczenia. Teraz wszystko zależy od tego na ile ma kontakty w radzie gminy, która może zmienić MPZP.
  14. W obecnym brzmieniu rzeczywiście nie ma tam możliwości postawienia jakiegokolwiek budynku, ani gospodarczego, ani letniskowego. Nawet zabudowa zagrodowa (czyli związana z gospodarstwem rolnym) też jest wykluczona. Pozostaje kwestia na ile realna jest jakaś zmiana MPZP. Ale nie znając sytuacji - dostępu do drogi, mediów itp. - nie sposób cokolwiek powiedzieć.
  15. Tu przydałby się szkic z zaznaczeniem poszczególnych odległości względem granic i drogi. Do tego w lokalnym zakładzie energetycznym trzeba się dowiedzieć jakich zabezpieczeń będą wymagać w takiej sytuacji. Jedne ZE niczego specjalnie nie wymagają, a inne jak najbardziej, nawet jeżeli linia biegnie tylko nad ogródkiem.
  16. Jeden lekki materiał wymieniamy na drugi, który ma podobny ciężar. To obciążenie się więc nie zmienia. Czy w planie nie ma innych prac, np. docieplenia?
  17. Jakaś tabliczka znamionowa/naklejka na zasobniku powinna być. Potem po kodzie można sprawdzić w katalogu producenta jaki to dokładnie zasobnik.
  18. Na początek samo odkręcenie głowicy, jeszcze bez wykręcania zaworu, który jest pod nią. Wtedy można ruszyć kilka razy (wcisnąć) trzpień zaworu i opukać go. Do tego otworzyć nieco i opukać zawór na powrocie (ten jest pewnie na klucz imbusowy). Ponawiam pytanie o to co jest po drugiej stronie, na rozdzielaczu (mój poprzedni post). Jeżeli to nic nie da to wtedy trzeba będzie myśleć o spuszczaniu wody i zdejmowaniu zaworów.
  19. Czy da się sprawdzić od którego miejsca rura doprowadzająca wodę do tego grzejnika jest zimna? To układ z pionami i gałązkami odchodzącymi na boki czy z rozdzielaczem? Jeżeli z rozdzielaczem to trzeba sprawdzić czy tuż przy rozdzielaczu rurka jest ciepła, parę razy zamknąć i otworzyć zawór, opukać go. Sprawdzić też przepływomierz, jeśli jest. One lubią się przyblokować osadami. Co do zaworów poza sezonem grzewczym to dobrze jest nie tylko zostawić je otwarte ale co jakiś czas ręcznie zamknąć i otworzyć ponownie.
  20. Podkład akustyczny pod zdecydowanie warto zrobić. Takie jest zresztą zalecenie producenta w przypadku większości z nich.
  21. Dla budynku generalnie tak. Jednak inne obiekty mogą podlegać pod szczególne przepisy co do odległości od drogi.
  22. Dokładnie tak, wylewka to w tej chwili taka powierzchnia napięta. Bez obciążenia nic nie tłumi jej drgań. Znaczenie ma przy tym jeszcze jej wielkość oraz masa. Jak duży jest ten pokój, bo im jest większy tym wyraźniejszy może być efekt. Natomiast co do masy to w praktyce można można zamiast niej mówić o grubości, bo gęstość różnych wersji jastrychów jest zbliżona. Im cieńsza, a więc i lżejsza, wylewka, tym łatwiej wprawić ją w drgania.
  23. Skoro działka ma 26 m szerokości, a minimalna wymagana szerokość działki to 21,54 m to się zmieści bez kłopotu. O ile nie ma na działce czegoś, co wymuszałoby przesunięcie (słupy, infrastruktura podziemna). Jednak trzeba koniecznie sprawdzić plan zagospodarowania lub decyzje o warunkach zabudowy, czy dom może mieć taką szerokość elewacji, wielkość, typ dachu itd. Ponadto będzie tam wyznaczona nieprzekraczalna linia zabudowy, a to ona określa minimalną odległość frontu domu od granicy działki. Inna rzecz, że ja bym raczej nie przysuwał tego domu na 4 m od prawej strony. Widok z pokoi (10, 11, 13 na rzucie) będzie od razu na płot.
  24. Słusznie! Niestety, taką "mądrość etapu" serwuje nam pani minister. Co prawda, po zmniejszeniu zużycia opału o połowę, nawet tyle nie wyjdzie...
×
×
  • Utwórz nowe...