-
Posty
2 337 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Po zmyciu tych zacieków na początek spróbowałbym intensywniejszego wietrzenia tego pomieszczenia przez otwieranie okien. Wtedy będzie widać czy to kwestia wentylacji, czy podłoża. Przy okazji warto zmierzyć, czy temperatura ścian w miejscach gdzie są zacieki nie jest niższa niż w pozostałych miejscach, gdzie zacieków nie ma.
-
Wykraplania wilgoci to bym się nie bał, nawet przy wymianie powietrza wyłącznie przez nieszczelności, a jeszcze lepiej przez dwie niewielkie kratki wentylacyjne zrobione w przeciwnych ścianach garażu. Ewentualnie może być też jakaś szpara od strony drzwi i kratka na drugim końcu garażu. Dodanie izolacji raczej bardziej się przyda latem, jeżeli garaż stoi na słońcu. Ale tu pojawia się pytanie czy w ogóle warto je robić z tego względu. Bez ocieplenia przynajmniej widać czy gdzieś się nie wdaje korozja itp.
-
Do czego ten garaż ma służyć? Jeżeli do parkowania samochodu to raczej nie będzie zbyt wielu źródeł wilgoci. Zasadnicze pytanie brzmi, czy da się tam zrobić wentylowaną szczelinę powietrzną pomiędzy blachą i izolacją? Podkreślam - wentylowaną, czyli z wlotem i wylotem powietrza. Inaczej ta cała zabawa w układanie membrany i folii nie ma sensu. Bo i tak zamkniemy wełnę pomiędzy warstwą prawie w ogóle nie przepuszczającą pary wodnej (poszycie z blachy) oraz warstwą o znikomej paroprzepuszczalności (wewnętrzne poszycie z płyt drewnopochodnych). Wtedy już lepiej dawać żadnych folii ani membran, a wełna niech przylega do blachy.
-
To nie jest wymiar ani samych szyb, ani też całego okna. Przepis mówi o wymiarze w świetle ościeżnicy, czyli liczymy całe skrzydło (skrzydła), wraz z jego profilem. Innymi słowy, wymiar otworu jaki powstaje po otwarciu okna. Swoją drogą, ciekawe jak liczyć fixy? W Warunkach Technicznych to §57.2: 2. W pomieszczeniu przeznaczonym na pobyt ludzi stosunek powierzchni okien, liczonej w świetle ościeżnic, do powierzchni podłogi powinien wynosić co najmniej 1:8, natomiast w innym pomieszczeniu, w którym oświetlenie dzienne jest wymagane ze względów na przeznaczenie - co najmniej 1:12.
-
Przy zastosowaniu koncentrycznego przewodu powietrzno-spalinowego nie widzę przeciwwskazań, można wykorzystać ten nieczynny kanał kominowy w łazience. Natomiast wyprowadzenie przewodu powietrzno-spalinowego bezpośrednio przez ścianę zewnętrzną i tak nie wchodzi w grę, skoro kocioł ma 24 kW. Dopuszczalne maksimum przy takim rozwiązaniu to 21 kW. To jest akurat wprost zapisane w rozporządzeniu o warunkach technicznych.
-
Nowe przepisy mówią tylko o budowie, czyli nowych budynkach. Nie odnoszą się zaś bezpośrednio do rozbudowy i przebudowy. Jednak należałoby się spodziewać, że w przypadku rozbudowy wymogi będą takie same jak przy budowie domu letniskowego do 70 m2. Czyli potrzebne będzie zgłoszenie, a powiększony budynek musi spełniać wymogi wynikające z innych przepisów, czyli dotyczące choćby odległości od granic działki i obszaru oddziaływania. Jednak to nowe przepisy, a więc nie ma pewności jak będą interpretowane.
-
Sama grubość kleju nie powinna być problemem. O ile kafelkarz nie dodał do niego za dużo wody (więcej niż zgodnie z instrukcją), bo wtedy skurcz będzie większy, a wytrzymałość mniejsza. Za to samo ułożenie płytek to faktycznie nie jest ideał. Nie wiem, może ściany są tam mocno krzywe i stąd cały problem. Jeżeli nie ma listwy to niech narożnik wypełni silikonem, a nie zwykłą fugą. Bo ta ostatnia długo nie wytrzyma. Do tego silikon da się tak ukształtować, żeby zakryć tę nierówną szczelinę.
-
gniazdo 230v do spawarki
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał przewo w kategorii Instalacje
Jeszcze dwa pytania. 1. Jakie zabezpieczenie obwodu przewiduje instrukcja spawarki? Ile amperów i charakterystyka (raczej C). 2. Czy ten obecny obwód trójfazowy ma zabezpieczenie różnicowoprądowe? Bo z tym bywa różnie w starszych instalacjach. -
gniazdo 230v do spawarki
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał przewo w kategorii Instalacje
Dokładnie tak - zrobić wtyczkę i gniazdo jako przejściówkę z 3 faz na jedną. Przecież w razie potrzeby może służyć również do zasilania innych urządzeń 230 V. Przerabianie tego i robienie 2 obwodów to już znacznie poważniejsza operacja. -
Przede wszystkim potrzeba znacznie więcej informacji, żeby coś z sensem doradzić. Jak duży jest to budynek i jaki jest standard jego ocieplenia (ściany, okna, dach)? Z czego jest wzniesiony? Jakie grzejniki są w pomieszczeniach, jaka jest moc kotła i na ile jest wykorzystywana? Od kiedy działa ta instalacja PV? Ile energii dostarcza, na co jest ona obecnie zużywana?
-
Najważniejsze jest tu zrobienie wentylacji przestrzeni pomiędzy legarami. Ona ma być przykryta płytą OSB, czyli materiałem o naprawdę znikomej przepuszczalności dla pary wodnej. A plan przewiduje, że na płycie OSB będą jeszcze panele i podkład. Czyli kolejne warstwy nieprzepuszczalne. W efekcie ku górze para wodna praktycznie nie ma jak się przedostać. Od dołu mają być natomiast deski na pióro i wpust. Czyli także materiał o bardzo słabej paroprzepuszczalności. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że jakaś niewielka ilość pary wodnej będzie jednak wnikać w ten strop od dołu. No i teraz pytanie, jak ona ma się z niego wydostać, skoro drogę ku górze ma zablokowaną? Dlatego pisałem, że trzeba zrobić wentylację przestrzeni pomiędzy legarami. Jeżeli ona będzie, to od dołu, na tych deskach na pióro i wpust można dać folię paroizolacyjną. Bo ograniczy ona do minimum wnikanie pary wodnej, a wentylacja przestrzeni podpodłogowej umożliwi usuwanie tych resztek. Dlaczego natomiast lepiej już żeby nie było żadnej folii, jeżeli nie zrobi się wentylacji przestrzeni pod podłogą? Gdyż kierunek ku dołowi to w wersji bez wentylacji jedyna droga jaką jeszcze jest w stanie wydostać się z tego stropu jakakolwiek wilgoć. Marnie, ale jednak.
-
Jeżeli gdzieś ją dawać to bezpośrednio nad tymi deskami na pióro i wpust. W tym układzie to i tak wnikanie pary wodnej będzie ograniczone. Jeżeli coś może być problemem to brak możliwości wentylacji takiego stropu. Wełna mineralna nie powinna wypełniać całej wysokości przestrzeni pomiędzy legarami. I tę przestrzeń trzeba wentylować. Na prostopadłych do legarów krańcach podłogi trzeba pozostawić niewielką szczelinę pomiędzy podłogą i ścianą.
-
Pomiędzy drewnianą wiatą i murowanym budynkiem jest ta zasadnicza różnica, że dla konstrukcji drewnianej nie są groźne niewielkie ruchy gruntu, wysadziny mrozowe itp. Pisałem przecież, że bloczki można zagłębić w ziemię, a odpowiednią liczbę bloczków połączyć zaprawą. Wylewanie słupów to trudniejsza robota. I tak jak napisałem w pierwszym poście - w takiej sytuacji najlepiej zamówić beton z betoniarni, zamiast go samemu przygotowywać.
-
Co do bloczków miałem na myśli żeby użyć ich zamiast słupów betonowych. W przypadku takiej konstrukcji jak drewniana wiata zwykle wystarczy ułożenie ich na powierzchni ziemi. Ewentualnie można je też wkopać w grunt. Roboty dużo mniej niż wylewać samemu słupki. Jak już ktoś się bardzo uprze to polecam użycie rur kanalizacyjnych jako form do wypełnienia betonem.
-
Przede wszystkim potrzebny będzie nie tylko piasek, ale i żwir lub tłuczeń. Bez grubszego kruszywa, o zróżnicowanym uziarnieniu zrobimy co najwyżej zaprawę cementową, a nie beton. Szczerze radziłbym kupić raczej bloczki betonowe. Ewentualnie beton z betoniarni. Z gruszki, jeżeli potrzebna jest duża ilość, albo suchą mieszankę do rozrobienia z wodą. Jeżeli już robić go samemu to wystarczą proporcje objętościowe 1:2:4 (cement:piasek:żwir), ewentualnie 1:5, jeżeli zamiast kruszywa i piasku używamy pospółki. Wody jak najmniej, tak żeby masa miała konsystencję wilgotnej ziemi. Ale przygotować dobry beton naprawdę trzeba umieć. To nie jest takie proste, jak się wydaje. Bezpieczniej jest kupić bloczki betonowe.
-
Nie ma potrzeby jej izolować. Na upartego - jakakolwiek, nawet najcieńsza izolacja. PS. Przecież ta rura po zewnętrznej stronie będzie zawsze cieplejsza niż jej otoczenie. A na poddaszu nieużytkowym nie ma źródeł wilgoci trafiającej do powietrza. Jeśli zaś dojdzie do kondensacji wewnątrz rury to nie problem - wszystko spłynie do kanalizacji.
-
Tak jak napisano powyżej drewno zaimpregnować, ułożyć z przekładkami i jakkolwiek osłonić. Od siebie dodam, że trzeba je jeszcze odizolować od gruntu - klocki na których będzie leżeć pierwsza warstwa można położyć np. na bloczkach betonowych i oddzielić podkładką z papy, folii itp. Lekkie podniesienie całości ponad grunt ma jeszcze tę zaletę, że drewno tak nie zamaka od rozbryzgów deszczu i zalegającego śniegu. PS. Przekładki muszą być czyste, bez śladów zagrzybienia. Najlepiej też zaimpregnowane.
-
Co ustawodawca dokładnie miał na myśli, tego nie wie nikt, pewnie nawet on sam. A tak na poważnie, to konstrukcją wspornikową jest np. balkon (w parterowym budynku z założenia go nie ma). Ale wspornikiem jest także wysunięta poza lico ściany szczytowej murłata, na której opiera się dach. Choćby ocieniający taras. O ile budowa domów na podstawie tych przepisów się przyjmie, to pewnie będą musiały interpretować je sądy. Przykładowo, czy wysięg wspornika liczymy od lica ściany nośnej, czy od lica ściany w stanie wykończonym (z ociepleniem itd.).