-
Posty
2 324 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Kominków wentylacyjnych służących czemu? To mają być wyloty pionowych kanałów wentylacji grawitacyjnej? A z czego mają być zrobione te kanały kominowe? Jaka mieć średnicę? Zmiana sposobu wentylacji to bynajmniej nie jest prosta sprawa i mam poważne wątpliwości czy ma sens. Zmienić trzeba mnóstwo rzeczy. Przykładowo, okna są bez nawiewników na potrzeby wentylacji z rekuperatorem, teraz trzeba je dodać.
-
Mi też pochłaniacz wydaje się jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Ale zasadniczy problem to nie tyle zapachy co para wodna powstająca w tej kuchni. Bo pochłaniacz nie wymienia powietrza, nie zapewnia więc jej usunięcia. Mieszkanie z taką kuchnią trzeba wietrzyć na inne sposoby, choćby uchylając ona. Jeśli kanał pomiędzy okapem i kanałem wentylacyjnym w łazience jest krótki to można jeszcze myśleć o wymontowaniu wentylatora z okapu. Wtedy wymiana powietrza będzie odbywać się grawitacyjnie. I problemu z przenikaniem zapachów do sąsiadów nie powinno być. No i będzie wymiana powietrza w kuchni. PS. A nawiewniki w oknach są? Bo w wielu budynkach ich brak całkiem "zabija" wentylację.
-
O bakterie w ekspresie to bym się nie bał, bo podgrzewanie wody je zabija. Dezynfekcja przez podniesienie temperatury to najprostszy sposób stosowany w instalacjach wodnych. Dlatego mając np. pompę ciepła do c.w.u. dobrze jest czasem uruchomić grzałkę i podnieść temperaturę wody. Rachunków nam to w zauważalny sposób nie podniesie. A jak mamy podwyższoną temperaturę w zbiorniku to i minimalnie odkręcamy krany, niech chociaż z nich cieknie. Przepłuczemy w ten sposób rury, baterie, dysze od biczów wodnych pod prysznicem itp.
-
Podmakanie piwnicy.
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał RaQu w kategorii Hydroizolacje
Nie bardzo widzę tu jakieś rozwiązanie. Bo skoro woda z pobliża budynku spływa do rur drenarskich to i będzie przepływać wykopami zrobionymi wokół rur. Tam przecież grunt jest naruszony i bardziej przepuszczalny. Studzienka jest zaś najniższym punktem tego układu rur. No to i zbiera się wokół niej woda. Ale jeżeli nie jest bardzo blisko budynku to jemu samemu niczym to nie grozi. Ponawiam pytanie o to skąd woda trafia do studzienki. Z drenażu wokół domu, czy z orynnowania? W pierwszym przypadku można nic więcej nie robić. W drugim trzeba uszczelnić połączenie rur ze studzienką. Bo jeżeli to woda opadowa z rynien, to może się nieźle spiętrzać w studzience. A wtedy będzie się z niej przedostawać tymi nieszczelnościami do gruntu. I to gwałtownie, w dużych ilościach. -
A nie ma gdzieś rysunków pokazujących rozstaw podpór (słupów) pod płatwią? Albo opisu? Bo bez podparcia to już zupełnie nie rozumiem czemu ma ona ma służyć. Jaka jest dokładnie rozpiętość pomiędzy murłatami (i w efekcie pomiędzy ścianami zewnętrznymi)? Bo na tych rysunkach nie ma części wymiarów. Szczerze mówiąc to dziwię się, dlaczego dodano tu płatwie przy tak dużym przekroju (10×20 cm) i rozstawie (ok. 80 cm) krokwi. Ale to już pytanie do projektanta, o to co chciał osiągnąć. Jętki byłyby lepsze jako tzw. dwugałęziowe - cieńsze, obustronnie mocowane do krokwi, z przewiązkami (wstawionymi klockami) co maksymalnie 1 m. I łatwiej je mocować , bo wystarczą gwoździe. Może jest coś więcej o tej więźbie w części opisowej? Bo tak to nie bardzo wiadomo czym kierował się projektant.
-
Podmakanie piwnicy.
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał RaQu w kategorii Hydroizolacje
Zaraz, zaraz. Z opisu wynika, że woda wpływa rurą do studzienki, a równocześnie przesącza się do niej przez grunt. Sensu w tym nie widzę. Bo przecież to by znaczyło, że studzienka jest nieszczelna. A w takim razie, jeśli wypełni ją płynąca rurami woda z orynnowania, to ta sama woda będzie sobie przechodzić do gruntu wokół studzienki. I bajoro wokół niej gotowe. -
Podmakanie piwnicy.
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał RaQu w kategorii Hydroizolacje
Nie do końca rozumiem jak wygląda sytuacja. Są jakieś "rury melioracyjne". Ale skąd trafia do nich woda? Z orynnowania dachu? I dokąd odprowadzają one wodę? Do kanalizacji zbiorczej burzowej lub ogólnospławneJ? Czy może jest po prostu rów melioracyjny, który łączy się jakoś z tą studzienką? ("Po wykopaniu rowu do tej studzienki zebrała się woda, bo to najniższy punkt melioracji.") W takim układzie i tak najważniejsze jest czy woda ma dokąd odpływać z tego rowu melioracyjnego. Bo i u siebie w okolicy mam takie rowy, które nie prowadzą donikąd. -
Po prostu taki sposób zakotwienia zbrojenia nie wykorzystuje w praktyce wytrzymałości stali. Do tego ciężko je ustabilizować w szalunku. Ale spokojnie. W większości przypadków w domach jednorodzinnych takie słupy pracują tylko na ściskanie i mają dość duży przekrój względem wysokości. Tak naprawdę wówczas standardowe zbrojenie z 4 pionowych prętów dawane jest tak z nawyku. Bo obciążenia mógłby przenieść nawet słup z samego betonu, bez zbrojenia (o ile to obciążenie pionowe, tylko ściskanie). Ale uprzedzam - nie znam tego konkretnego projektu i sytuacji. Jeśli projektant zaplanował zbrojony słup to powinien określić sposób wykonania zbrojenia. Właśnie w zależności od tego, jakie funkcje pełni zbrojenie.
-
Otwór szerokości 91 cm będzie dobry pod drzwi wewnętrzne. Producenci ościeżnic podają zwykle konieczny wymiar minimalny. Te cieplejsze drzwi mogą wymagać różnej szerokości otworu w zależności od modelu. Można w takim miejscu założyć typowe drzwi zewnętrze ale przeznaczone do mieszkań, montowane na klatkach schodowych. Z założenia nie są one odporne na warunki atmosferyczne. Dla wielu modeli 80 cm wystarczy otwór 91 cm. Tak jest w przypadku większości tanich drzwi z marketów (tzw, chińskich). Ale niektóre mogą wymagać kilku centymetrów więcej (2-4 cm) . Najlepiej już coś wstępnie wybrać i sprawdzić w instrukcji. Co do szerokości profilu to trzeba sprawdzić szerokość ościeżnicy. Skoro drzwi mają być ocieplone, bezpieczniejszym wyborem będzie 75 mm. Zwężenie tego otworu 96 cm jest wskazane. Ale do tego wystarczy przykołkować do ściany drewniany słupek.
-
Najdelikatniej mówiąc to bardzo swobodna interpretacja prawa. Z pierwszego postu zrozumiałem, że chodzi o dobudowanie zamkniętego pomieszczenia. W związku z tym napisałem o tym, że jest to rozbudowa. Ze wszystkimi konsekwencjami, jeśli chodzi o formalności. Owszem na podstawie zgłoszenia można wybudować ganek lub oranżerię. Ale czym jest ganek? Zgodnie z definicją słownikową: "przybudówka przed wejściem do budynku, nakryta daszkiem, wspartym na słupach" https://sjp.pwn.pl/sjp/ganek;2460774.html I raczej przyjmuje się, że taka konstrukcja jest otwarta (bez ścian) albo zamknięta ścianami z oknami. Takie są też orzeczenia sądów: >>Obowiązujące przepisy ustawy Prawo budowlane nie zawierają legalnej definicji ganku. Uwzględniając jednak powszechne rozumienie tego pojęcia, w komentarzu do tego artykułu przyjęto, że "ganek jest elementem budynku, który może występować jako: przybudówka z zewnętrznymi schodami przed wejściem do budynku, nakryta daszkiem podpartym słupkami, otwarta lub zamknięta ścianami z oknami, lub otwarty korytarz (krużganek, balkon lub galeria) na zewnątrz budynku, łączący jego pomieszczenia, mieszczące się od strony podwórza, ewentualnie jako półotwarty taras od strony ogrodu przyległego do zabudowań" (Artur Kosicki w: Komentarz do art. 29 Prawa budowlanego pod red. Alicji Plucińskiej - Filipowicz, baza LEX). << Sygnatura wyroku II SA/Bk 484/17 https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-sa-bk-484-17-przydomowy-ganek-w-kontekscie-art-29-522499752 Podkreślenie moje. Niewątpliwie zaplanowane jest zrobienie zamkniętego pomieszczenia, w dodatku autor wątku nic nie pisał o zamiarze zrobienia w nim przeszkleń. Wielkość też nie była określona Dlatego napisałem o konieczności dokładniejszego opracowania tematu i tym, że potrzebne będzie zgłoszenie lub pozwolenie. Być może z projektem.
-
W części, która będzie równocześnie nadprożem powinny być dodane po 2 wkładki odgięte pod kątem 45°. Bo w pobliżu miejsc podparcia występuje siła, która może spowodować pęknięcie po przekątnej. Przykładowe rysunki u dołu. Dodatkowo robimy 2 takie wkładki. Dowiązujemy je w dolnej części do dolnego zbrojenia, a po odgięciu ku górze do górnego. PS. Końce prętów nie muszą być zagięte w ucho, jeśli używamy stali żebrowanej. Chociaż i tak warto je zagiąć przynajmniej pod kątem prostym.
-
Czyją własnością jest ta ściana - wspólną czy jednej z osób? Jeżeli jednej, to nie można nic z nią robić bez zgody właściciela. Jeżeli to tylko Pani własność, to trzeba na piśmie wezwać sąsiada do usunięcia tego co zrobił. W określonym terminie, np. 2 tygodni. Jeżeli nic nie zrobi, będzie to świetny argument, jeśli trzeba będzie zwrócić się do sądu.
-
No to wentylacji się nie poprawi, bo piętro niżej mieszka ktoś inny. Czasem zmiana w strukturze materiału może sprzyjać przenikaniu i ostatecznie gromadzeniu się większej ilości wilgoci w danym miejscu. Bo przez lico płytki wilgoć już nie ma jak się wydostać. Tu już się raczej tego nie odratuje. Na drugi raz trzeba przynajmniej nałożyć porządnie płynną folię pod płytki. Będzie dodatkowa bariera. Jaki to w ogóle rodzaj płytek - terakotowe czy gres? Bo przy gresie takie zjawiska to jednak rzadkość.
-
Jeśli od spodu był taki znak namazany markerem to teraz pigment może rzeczywiście przenikać ku warstwie licowej. Albo wada w strukturze już na etapie produkcji. Co jest po drugiej stronie tej ściany? Może łazienka? Bo jeżeli jakieś pomieszczenie o wyższej wilgotności, to faktycznie ruch wilgoci może uwidaczniać takie wady. Wówczas poprawienie wentylacji (większa wymiana powietrza) w tym pomieszczeniu za ścianą powinno przynajmniej spowolnić ten proces.
-
Bardziej bym się spodziewał, że ten pion do którego zaznaczyłem trasę rury jest zrobiony na potrzeby brodzika. Ale pewności nie mam. Po przeniesieniu długość rur od miski ustępowej nie przekroczy raczej 3 m. Porównuję to orientacyjnie z innymi wymiarami na planie. Cała łazienka ma przecież 2,35 m długości. Zasadnicze pytanie czy jest tam miejsce na ułożenie rur ze spadkiem? I trzeba jasno powiedzieć, że technicznie ten pierwotny, projektowany układ jest zdecydowanie lepszy.
-
W otworze nr 1 są nieco gorsze warunki. Na głębokości od 2,0 do 2,5 m jest warstwa pyłu. Ale jeśli w innych miejscach nie jest gorzej to nie problem. Na dom bez piwnicy całkiem dobre warunki. Za to na piwnicę bym się nie decydował. Właśnie ze względu na pyły na większej głębokości i wodę też na głębokości ok. 2 m.