-
Posty
2 326 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Przede wszystkim proszę sprawdzić jaki schemat instalacji przewidziano w instrukcji producenta podgrzewacza. Bardzo prawdopodobne, że przy takiej pojemności wymaga on montażu naczynia wzbiorczego. To jest wiążące dla instalatora. Zresztą całkiem rozsądnie, bo obecnie standardem są zawory zwrotne antyskażeniowe, które uniemożliwiają przejęcie przyrostu ciśnienia przez sieć. Argumentacja autora pytania jest jak najbardziej słuszna. O tym jak i dlaczego zakłada się naczynie wzbiorcze proponuję też przeczytać tu: https://budujemydom.pl/instalacje/kotly-i-podgrzewacze/porady/15172-jakiej-wielkosci-zasobniki-cwu-wymagaja-zabezpieczenia-naczyniem-wzbiorczym Co do przepisów, to chyba jedyną normą była PN-B-02440:1976 Zabezpieczenie urządzeń ciepłej wody użytkowej - Wymagania. Ale ona ma obecnie status wycofanej.
-
ocieplenie stropu
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał sir.COLA w kategorii Stan surowy zamknięty
Na ich własnej stronie podają lambdę 0,038. Ale to już znikoma różnica. Obecnie wymagana izolacyjność dachu lub stropu nieogrzewanego poddasza ma być taka żeby zapewnić wsp. U nie wyższy niż 0,15 W/(m2·K). Samej warstwie 20 cm tej pianki trochę do tego brakuje (U = 0,19), ale jak uwzględnić opory przejmowania ciepła i puste, zamknięte przestrzenie (sufit podwieszany i strych) to pewnie zmieści się w limicie. Natomiast współczynnik oporu dyfuzyjnego tej pianki wynosi 3,3. Czyli jest niski, ale nie znikomy jak w przypadku wełny (tu wynosi 1). W związku z tym poniżej izolacji z pianki należałoby ułożyć folię paroszczelną, a nie paroprzepuszczalną (membranę). Natomiast od góry najprościej byłoby ułożyć nie płyty OSB, ale zwykłe deski, zachowując pomiędzy nimi niewielkie szczeliny (nawet do 1 cm wystarczy). i problemu z oddawaniem wilgoci nie będzie. -
ocieplenie stropu
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał sir.COLA w kategorii Stan surowy zamknięty
Podstawowe pytanie to o której konkretnie piance jest mowa, o jakim współczynniku lambda? Bez tego nikt nie określi potrzebnej grubości warstwy. O ile dobrze rozumiem, chodzi o to żeby izolacja zmieściła się w grubości dolnego pasa wiązarów? Jeśli tak, to lambda jest kluczowa. Ale można przecież zrobić nadbitkę na górnych pasach wiązarów, albo ułożyć lrgary poprzecznie do nich i zyska więcej miejsca na izolację. Jeżeli od góry ma być przybita płyta OSB to folia wcale nie musi być paroprzepuszczalna. Płyta OSB i tak zablokuje możliwość ruchu pary wodnej. -
Dokładnie. Tu potrzeba konstruktora, który na miejscu oceni co się dzieje z budynkiem i opracuje projekt i harmonogram napraw. Przecież pęknięcia mogą mieć różne przyczyny, nie tylko wynikające z braku wieńca, ale np. z wad fundamentu (w efekcie cały budynek jest niestabilny). Robienie napraw na ślepo to najlepszy sposób żeby wydać mnóstwo pieniędzy i nie osiągnąć pożądanego efektu.
-
Najlepszy jest sterownik z pomiarem opadów i temperatury. Rzecz w tym, że ogrzewanie jest potrzebne tylko gdy pada deszcz lub śnieg, a temperatura jest około 0°C, na granicy zamarzania i rozmarzania. Natomiast ogrzewanie nie jest potrzebne, gdy: - panuje mróz i nic nie pada; - pada, lecz jest wyraźnie poniżej zera; - pada i jest wyraźnie powyżej zera. Jeżeli ogrzewanie ma być wyłącznie w przepuście , a nie w całym orynnowaniu to proponuję zrobić ręczne włączanie. Sensowny czujnik opadów i temperatury kosztowałby więcej niż cała reszta tego ogrzewania przeciwoblodzeniowego. Jeżeli sie nie sprawdzi zawsze można dodać czujnik. Nawet warto pd razu wyprowadzić pod niego okablowanie.
-
Lepiej ustawić najniższą możliwą temperaturę zasilania, przy której w domu jest wystarczająco ciepło. Wtedy kocioł ma nieco wyższą sprawność i pracuje w dłuższych cyklach. Podnoszenie temperatury wody w obiegu jest więc niewskazane. Oczywiście, nie będą to jakieś zasadnicze różnice w zużyciu gazu. Decydującym czynnikiem są straty ciepła występujące w budynku.
-
Widocznie ten pierwszy, z którym jest problem, ma gdzieś po drodze (na dopływie lub powrocie wody) jakiś element, który tłumi przepływ. Wystarczy choćby nagromadzenie brudu na zaworach. Czy wszystkie inne grzejniki pracują normalnie? I czy coś było zmieniane w instalacji w ostatnim czasie (po poprzednim sezonie grzewczym)? W jakim układzie są połączone te grzejniki każdy osobno podłączony do rozdzielacza, czy trójnikami od przewodu głównego? Jeśli reszta pracuje normalnie to trzeba prześledzić zasilanie i powrót tego wadliwego grzejnika. Na początek proponuję sprawdzić ciśnienie w instalacji, wymusić szybszy obieg pompy c.o., poruszyć nastawy zaworów na zasilaniu i powrocie grzejnika oraz na rozdzielaczu (jeżeli jest), opukać złączki na na całej trasie zasilania i powrotu tego grzejnika.
-
W bardzo wielu instalacjach wystarcza nawet I bieg pompy obiegowej. Na razie przełączyłbym na niego i nie ruszał rotometrów. Wtedy należy sprawdzić jak ustabilizuje się różnica temperatury zasilania i powrotu ogrzewania podłogowego. A jak są ustawione głowice termostatyczne na grzejnikach? Bo jeżeli one są mocno przykręcone to mogą prawie całkiem tłumić przepływ przez grzejnikową część obiegu c.o. Wtedy prawie nie ma odbioru ciepła przez tę część instalacji. Skoro nie ma żadnego regulatora temperatury to znaczy, że cała instalacja reaguje tylko na różnicę pomiędzy temperaturą zasilania i powrotu do kotła. Jaka temperatura zasilania jest ustawiona na kotle? Proszę ustawiać najniższą możliwą, która wystarcza do zapewnienia komfortu w pomieszczeniach. Tak w ogóle, to jeśli moc kotła jest mocno zawyżona w stosunku do potrzeb, to kocioł będzie miał skłonność do częstego wyłączania się w okresach, gdy na zewnątrz jest względnie ciepło (wiosną i jesienią).
-
Ponawiam pytanie o to co steruje załączaniem się pompy ogrzewania podłogowego? I co steruje samym kotłem? Bo jeżeli nie ma nigdzie czujnika temperatury, to kocioł reaguje tylko na zmiany różnicy temperatury zasilania i powrotu. Na początek spróbowałbym spowolnić przepływ, Na którym biegu pracuje pompa podłogówki? Przy zbyt szybkim przepływie woda nie schładza się wystarczająco w pętlach podłogi i kocioł traktuje to jako brak zapotrzebowania na ciepło. W przypadku kotła lepiej żeby było te 10 stopni różnicy pomiędzy zasilaniem i powrotem. Bardzo możliwe, że kocioł się wyłącza, gdy różnica temperatury pomiędzy zasilaniem i powrotem spada do 5 stopni.
-
Wyposażenie grzewcze
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał pablok w kategorii Instalacje
Trochę za mało wiemy. W pewnych okolicznościach pompa ciepła może mieć przewagę, szczególnie, że może posłużyć również do chłodzenia. A gruntowa nawet do b. taniego w eksploatacji chłodzenia pasywnego. Ale tu zaczynają się wysokie koszty inwestycji. -
Wyposażenie grzewcze
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał pablok w kategorii Instalacje
Skoro dostępny jest gaz, to biorąc pod uwagę koszty inwestycji stawiałbym na ten sposób ogrzewania. -
W praktyce raczej nikt w urzędach nie interesuje się zmianą sposobu ogrzewania na pompę ciepła. Ale formalnie może to być zmiana istotna. W niektórych sytuacjach może spowodować bowiem, że budynek nie zmieści się już w limitach zapotrzebowania na energię pierwotną (EP). Szczególnie jeżeli pompa ciepła zastępuje kocioł na pelety, drewno lub inną biomasę.
-
Proszę napisać pismo do sąsiada,, w którym opisze Pani przebieg wypadków i sprecyzuje swoje żądania (np. przywrócenie drogi do stanu poprzedniego albo zwrot przejętych materiałów). Proszę oznaczyć w piśmie realny termin na ustosunkowanie się do żądań. Pismo proszę wysłać do sąsiada za potwierdzeniem odbioru. Jeżeli sąsiad nie zareaguje, to trzeba będzie zwrócić się do sądu. Ale będzie Pani miała dowód, że próbowała Pani polubownie rozwiązać problem.