Skocz do zawartości

Buster

Uczestnik
  • Posty

    2 552
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    32

Wszystko napisane przez Buster

  1. Czy możesz spać spokojnie czy nie? Tego nie wiem ale droga od pisma od wójta do otrzymania odszkodowania może być bardzo długa.A do wybudowania drogi jeszcze dłuższa.Co gorsza prawdopodobnie nie będziesz miał nic "do gadania" jeśli chodzi o fakt wykupu części Twojej działki jak i sumy odszkodowania.Wywłaszczą na swoich warunkach i nie ma zmiłuj się. Opiszę mój przypadek: Temat pod tytułem "budowa drogi" a właściwie ulicy przy której mieszkam zaistniał chyba około 6-7 lat temu.Zaczęło się od pism rozsyłanych do mieszkańców których działki położone są przy ulicy która ma być przebudowywana.Wówczas jak i obecnie,po tych kilku latach od podjęcia decyzji nadal jest to droga gruntowa,czasem równana,czasem nawożona jakimś tłuczniem. Po roku czy dwóch odbyło się spotkanie w gminie na którym przedstawiono to co ma być zrobione.Mieszkańcy dowiedzieli się ile będą mieli zabrane,niektórzy po około 3m z szerokości działki,inni znacznie więcej.Protesty oczywiście były ale nic nie dały. W następnym roku czyli około 4 lata temu geodeta po kolei uzgadniał gdzie mieszkańcy chcę mieć wjazd na posesję i studzienkę wodomierzową (jeśli jest) W następnym roku było sporo pism odnośnie odszkodowań,w końcu okazało się że dostaniemy po 36 zł za jedem mkw działki położonej tuż pod Łodzią.Sprawa odszkodowań wałkowała się ze 2 lata bo a to protesty mieszkańców a to gmina nie ma pieniędzy.Zakończyła się 2 lata temu.Za siedemdziesiąt kilka metrów kwadratowych działki otrzymałem ok 2500 zł oraz za około 20 metrów ogrodzenia na podmurówce 400 zł (tak,czterysta złotych) . Ponadto za kilka drzew samosiejek ale już "dorosłych" niecały tysiąc złotych.Nie protestowałem bo niewiele mi ubyło ,ponadto jestem happy że droga w końcu powstanie. Uzbrojenie w media jest od lat ale teraz trzeba "przerzucić"prąd i wodę.W zeszłym roku zaczęli od wodociągu.Ale przerzucili tylko kilkaset metrów i cisza,w tym roku jeszcze nic nie zrobiono. Mam nadzieję że dożyję nowej oświetlonej ulicy i pójdę chodnikiem z kostki (gorzej że będę musiał odśnieżać ) Sorki za nieco chaotyczne pisanie ale nie wszystkie fakty,pisma,spotkania dobrze pamiętam. Nieco podobnie było i u mnie.Gdyby mieszkający przy ulicy równoległej do mojej a odległej o około 200 m nie zablokowali w jakiś sposób przebudowy drogi to teraz robiona byłaby tamta a nie moja.
  2. Witaj Trudne zadanie bo wybudować dom za 180 tys to trochę karkołomne przedsięwzięcie.Ale czy realne? Ja dałbym sobie radę. Niestety żeby udało się to trzeba iść na wiele kompromisów z własnym "chciejstwem" tego czy tamtego materiału,tego czy innego wykończenia.Co nie znaczy że trzeba budować z byle czego. Do rzeczy: oto co buduję od sierpnia zeszłego roku: http://z500.pl/projekt/95/Z102,funkcjonaln...la-dzialke.html Dom powstaje z kredytu w wysokości 220 tys zł. Inwestorem jest moja córka i zięć.Zdolność kredytową mają sporo większą ale nie chcieli brać większego kredytu i chwała Im za to.Rata spłaty będzie wynosić około jedną piątą Ich miesięcznych przychodów. Zbudowany jest z 24 cm betonu komórkowego,na to przyjdzie 15 cm styropianu.Dach ocieplony jest 30 cm wełny mineralnej.,strop z płyt żerańskich (najtańszy chyba).Na dachu blachodachówka.Są już wszystkie instalacje,wylewki,tynki (suche z płyt gk),glazura. Okna oczywiście też.Na montaż czekają drzwi wewnętrzne,zewnętrzne,sanitariaty,terakota Koszty mogę podać bardzo dokładne bo rozliczam się z dzieciakami no i bank też pilnuje swoich pieniędzy.Do tej pory wydałem około 79 tys,są to tylko koszty materiałów. Muszę jeszcze kupić kocioł,grzejniki,szambo,większość podłóg,tynk zewnętrzny,farby,podbitkę,kostkę na opaskę i taras itp itd. Zamierzam wydać na to 40 tys zł. Papierologia włącznie z kierownikiem budowy kosztowała 10500 z ale to jest w tych 79 tysiącachł.Nie wiem ile zapłacę za przyłącza ale mam nadzieję zmieścić się w kilkunastu tysiącach,może nawet mniej. Więc z materiałami,papierologią i przyłączami zmieszczę się w około 140 tys zł.Reszta do 220 tyz zł to robocizna zł. Ty chcesz wybudować skromniejszy domek.Biorąc pod uwagę ile ja wydałem i wydam do końca budowy może będzie łatwiej podjąć Ci decyzję.
  3. Dało się bo był inny zestaw użytkowników Moja Szanowna Druga Połowa zużywa na kąpiel całe 50 litrów.Miałem bojler 80 litrów ale wymieniłem na obecny bo "wychodziłem z siebie"
  4. Ja tak bardziej o sobie Więcej na razie nic nie napiszę żeby nie zapeszyć.Więcej około 31 marca (jeśli nie "polegnę")
  5. Nie Ona jedna (nie szukając daleko)
  6. Przerabiałem podobną sprawę 12 lat temu. 17 lat bez wpisu do DB (wówczas wystarczył zeszyt szesnastokartkowy),KB zmarła,z projektu zachowały się szczątki.Szczęśliwie zachował się oryginał PnB. Musiałem robić nowy projekt,wiadomo geodeta,potem do odbioru wszystkie mapki, opinie,protokoły itd.No i kilka ówczesnych tysięcy do tyłu.Wówczas byłem zielony jeśli chodzi o te sprawy.Dzisiaj podszedłbym do tego spokojniej bo taka jest procedura.A przynajmniej taka była w tym czasie na terenie mojego PINB.
  7. Jak dla mnie ładowana od góry jest wygodniejsza.Zarówno ładowanie jak i rozładowywanie jest łatwiejsze.Wyjmuję i wieszam od razu sztuka po sztuce na suszarce podsufitowej.Nie muszę kłaść do miski,drobne elementy bielizny nie spadają na podłogę.
  8. Ale klej miał dobry bo został na ścianie,oderwał się styropian Tylko że ciut ciut go za mało nie wspominając o kołkach.
  9. Czasem miałem do czynienia z takimi szparami ale wynikało to raczej z krzywo osadzonej futryny.Radziłem sobie wtedy w ten sposób że różnice w domykaniu kompensowałem wykręcaniem zawiasa z futryny lub "deformowaniu" części zawiasa z drzwi tzw "samicy".W imadle mocowałem tą część zawiasa i stukając młotkiem wyginałem tak że drzwi potem były nieco odsunięte od futryny.Lepiej żeby ta operacja odbywała się na dolnym zawiasie,wtedy jest to mniej widoczne. No i oczywiście jest to tylko półśrodek jeśli nie ćwierćśrodek.
  10. Mam złe doświadczenia z takimi drzwiami.W domu rodziców były takie jedne i wypaczyły się tak mocno że na dole odstawały od futryny na około 5 cm.Nie dało się nic zrobić poza wymianą na inne jak to się określa z dykty czy innego MDF-u.
  11. Onet podaje że frank już po 4.02 i jakieś tysięczne i idzie w dół
  12. Temat i mnie interesuje,będę wiosną instalował. Ciekawi mnie też czy ktoś z Was ma zewnętrzne gniazdo do odkurzacza centralnego.Czy to sprawdzi się bo zostawiłem końcówkę rury w miejscu gdzie kiedyś do domu będzie dostawiona wiata.
  13. [quote name='Jani_63' date='25.01.2015, 02:10 ' post='455364'] Na marginesie.., dwie nastolatki mogą zrównoważyć pozyskiwanie wilgoci ze wszystkich opisanych powyżej czynności z racji częstych i długich kąpieli Dlaczego na marginesie? Ta opcja nawilżania bardzo mi się podoba Oczywiście nastolatki od 18-go roku życia
  14. Witaj Porada jest tu: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/gnm/grzejniki
  15. Witaj Co do legarów to nie odpowiem Ci,tu musi wypowiedzieć się fachowiec lepszy ode mnie. Tym bardziej że nie napisałeś czy oprócz ścian nośnych zewnętrznych są i w środku.Bo rozpiętość 8.5 i 9 m jest bardzo duża. Co do reszty,ja zrobiłbym to tak: 1. wykonanie podłogi 2. ocieplenie dachu łącznie z położeniem np. płyt gk 3. montaż ścianek działowych
  16. Buster

    Lekkie naprowadzenie cenowe :)

    Bo czasem trudno za mną trafić Teraz buduję dla córki właśnie ten domek,skończę za 3-4 miesiące.Natomiast kilka lat temu budowałem inny,parterowy.Niestety splot pewnych okoliczności spowodował że musiałem go sprzedać.A mieszkam w jeszcze innym ,wybudowanym na przełomie lat 80-tych i 90-tych ubiegłego wieku.Pewnie było tak że pisałem o jednym budowaniu,potem coś o drugim i ciężko było to odnieść do konkretnego budynku.
  17. Buster

    Lekkie naprowadzenie cenowe :)

    Witaj Jakbym widział domek którego budowę prowadzę teraz: http://z500.pl/projekt/95/Z102,funkcjonaln...la-dzialke.html tylko Twój nieco dłuższy i trochę inny rozkład pomieszczeń.Ale tylko trochę. Teraz muszę znikać więc króciutko-tak jak pisze gaweł dasz radę wybudować. Będę zaglądał.
  18. Daj 300 kg cementu na metr sześcienny betonu. Więc 80 mkw x 0,08 m grubości wylewki daje 6,4 m sześcienne potrzebnego betonu.Mnożąc 300 kg przez ilość metrów wychodzą dwie tony z lekkim zapasem.Jeśli chcesz żeby szybciej wiązał to daj cement tzw "jedynkę",jeśli nie zależy Ci na szybkości to możesz dać i teoretycznie gorszy (rozumiem że robisz wewnątrz i masz tam temp przynajmniej kilka stopni powyżej zera). Rozumiem też że chcesz to robić sam+pomocnicy.Wiem - koszty.Ale nigdy nie zrobisz tego tak równo jak mixokretem.Jeśli jest dobry fachowiec to zrobi równiutko.Właśnie dwa dni przed wigilią robił u mnie taki i wierz mi że sprawdzając dwumetrową łatą nie wsadziłbym paznokcia pod nią.A jeśli zrobisz trochę nierówno to potem dochodzi koszt wylewki samopoziomującej,ewentualnie koszt dużej ilości kleju do płytek. No i do mixokreta potrzebujesz trochę mniej cementu,około półtorej tony.
  19. Nie wiem w którym banku bierzesz kredyt i jakie tam mają wymagania ale chyba nie skłamię jeśli napiszę że w olbrzymiej większości banku nie interesują faktury,zarówno za materiały jak i od wykonawców. Bank interesuje to czy wykonałeś wszystko to co jest np ujęte w danej transzy i nic poza tym. Tak przynajmniej jest w PKO SA A kierownika zdecydowanie lepiej jest mieć swojego!!!
  20. Witaj,pytać trzeba Rozumiem że pytasz czy można oficjalnie,z wykazaniem w kosztorysie przedstawionym bankowi ująć wynagrodzenie dla kierownika budowy.Powiem Ci szczerze że nie wiem,podczas moich "negocjacji" z bankiem nie była podnoszona ta sprawa.Nie była podnoszona bo to jest drobna w porównaniu do całości wydatków suma.Z pewnością gdzieś ją "urwiesz" z jakiejś pozycji. Poza tym wiedz że często koszt z kosztorysu zaakceptowanego przez bank nijak ma się do rzeczywistych kosztów danej roboty.I wcale nie chodzi o to że coś jest droższe niż w kosztorysie i "wyłożysz się" finansowo.Często jest taniej. Uzgodnij z kierownikiem budowy i wykonawcą kolejność robót żeby nie wychodziły nonsensy.Ja musiałem przenosić pewne roboty z jednej transzy do drugiej i odwrotnie.Ale to nie problem,to rutynowe działania. Jeśli będziesz chciał to pytaj o wszystko,forum odpowie Ci.
  21. Nie wiem czy coś wniosę w rozwiązanie Twojego problemu ale może trochę uspokoję.Chociaż wiadomo,każdy przypadek jest inny,pewnie masz inne tynki (nie wracałem do Twoich wcześniejszych stron) Piszesz o pajączkach,nie wiem czy będziesz robił gładź itp.itd. Opiszę mój przypadek sprzed chyba 4-5 lat. Budowałem dom parterowy,dosyć rozległy - ok.186 mkw. z garażem w bryle.Sufity były podwieszane.Późną jesienią miałem robione maszynowe tynki gipsowe,miejscami bardzo grubo,do 4 cm.Tynki schły,ja kończyłem robić stelaż i rozpoczynałem kładzenie ocieplenia (wełna 15 cm jako pierwsza warstwa) i płyt gk. I nagle zrobiła się ślizgawica - pamiętasz może stojące po kilka dni na rogatkach Tiry.Potem zaraz przyszedł duży mróz.Szybko dokończyłem prowizoryczne ocieplenie sufitu.Wstawiłem piecyk na olej napędowy oraz zwykłą kozę na drewno.Paliłem prawie na okrągło. Niestety po kilku dniach na ścianach od góry zaczęły pojawiać się jęzory szronu,w końcu szron grubości kilku milimetrów pokrył tak na oko jedną czwartą powierzchni ścian.Przestałem dogrzewać,byłem już psychicznie przygotowany na kładzenie wiosną nowych tynków.O dziwo wiosną wszystko wyschło,nie było żadnych purchli,tynk wszędzie twardy.Ale co się namartwiłem to namartwiłem. Mam nadzieję że i u Ciebie wszystko skończy się dobrze.
×
×
  • Utwórz nowe...