Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 304
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    123

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. Mam takie prostackie zawory. Ale wiesz co? Filmik o kryzowaniu zarąbisty. Dzięki bardzo. A to moje w grzejnikach
  2. Zrobiłem te odcinki bliżej. No to są kolanka a to drugie to chyba przed filtrem? Przed reduktorem? No takich zagadek to ja nie jestem w stanie rozwiązać. Ale ciekawe wiesz? Że istnieją takie i takie. Myślałem że miedź jest miedź - i temperatura nie ma tutaj znaczenia. Człowiek uczy się całe życie.......
  3. No ale @retrofood sugerował, że tylko dla grzejników dużych, takich powyżej 2-ch metrów. Nie mam wiedzy. Może i tak.
  4. Na oko, na dotyk, wiesz - grzałem i kombinowałem, mocniej dokręcałem te pierwsze, mniej te bardziej oddalone No a grzejniki wszystkie podłączone jak ten. Trochę zdjęcie wyszło jakby to był panel, ale to standardowy grzejnik stalowy Purmo
  5. Na wkręconych w grzejniki zaworach Obsługiwał kocioł Euromaxx junkersa, chyba 24kW, więc i pompa pewnie wydajna przy tej wielkości kotła. Muszę sprawdzić. Chociaż i tak zamówiłem u niego kondensat, więc już "po ptokach" jak to się u nos godo.
  6. Tu jest ok. Zaczyna się w kotłowni fi 30, do grzejników fi 15. Jak najbardziej mogło być, ale kryzowałem później w trakcie użytkowania kilka razy, poprawiałem, zaczynałem od tych najbliżej położonych, ostatnie otwarte na maksa i nie pomogło. Hm. Tego nigdy nie sprawdzał nawet serwisant, który go serwisował przez kilka pierwszych lat. Moja ma 16 lat, cała w miedzi, tam pakuł to nie ma. Pojęcia nie mam gdzie jest takie sitko
  7. Witajcie. Postanowiłem przed sezonem grzewczym wymienić mój kocioł 2-funkcyjny. Kocioł wciąż sprawny, ale pomyślałem że 17 lat pracy wystarczy. Od lat miałem problem z grzejnikami, ten w najdalej oddalonym punkcie, zawsze był letni, inne też nie miały takiej temperatury, jaką mieć powinny. Szukałem problemu w piecu, kryzowałem grzejniki, kombinowałem, grzałem mocniej - nic się nie zmieniało. Przyjechał fachowiec od wymiany kotła i od razu na powitanie, powiedział w czym tkwił problem i że on w swojej wieloletniej praktyce nie spotkał się z takim podłączem grzejników. Po kilkunastu latach od zamieszkania, dowiedziałem się wczoraj że moje grzejniki są podobno źle podłączone do instalacji i że to jest przyczyna moich problemów ze sprawnością instalacji. Moje grzejniki są podłączone krzyżowo, zasilane z lewej strony górą, powrót z drugiej strony dołem, a u góry wkręcony był odpowietrznik. (jak na zdjęciu poniżej) Fachowiec stwierdził że to błąd i powód kłopotów z grzejnikami. Zasugerował zmianę na podłączenie boczne z prawej strony, JAKO PRAWIDŁOWE i powodujące że grzejniki dopiero wtedy osiągną wymaganą sprawność (zdjęcie poniżej) Nigdzie nie znalazłem informacji, dlaczego moje obecne podłączenie, jest mniej poprawne i powodujące mniejszą sprawność grzejników, aniżeli to sugerowane i wymagające poprawienia. Grzejniki Purmo. Proszę o poradę czy rzeczywiście muszę wykonać przeróbkę instalacji CO, jak doradza fachowiec. Pozdrawiam.
  8. To jest zawsze wyzwanie logistyczne, prawda? Poskładać odpowiednio terminy dostaw materiału i wykonanej pracy, kiedy ekipy są od siebie zależne i mogą robotę wykonać szybko tylko wtedy, kiedy istnieje określający je harmonogram i współpraca.
  9. Zgadza się. Nawet takie akumulatorowe widziałem. Pewnie warto wypożyczyć na dobę i zrobić wszystkie otwory szybciutko. Znalazłem. Akurat było o tych "czapkach" na słupki, ale coś tam widać ogrodzenia które opisałem. 10 lat temu! W morde. A jakby wczoraj było
  10. Nie wiem czy będę pomocny, ale robiłem podobne ogrodzenie do takiego, do jakiego się przymierzasz. Rozwiązałem to inaczej. Słupy wymurowałem z najtańszego pustaka ceramicznego poryzowanego (pozostałość po budowie garażu.) Wykopałem ostrożnie na głębokość 70 - 80cm dziury w ziemi (kielnią, żeby nie rozruszać ziemi) Wbiłem do tych dziur zbrojenie zrobione jak dla fundamentów, tyle że umieszczone pionowo. 4 pręty wychodzące z ziemi, wypuściłem luzem tak na wysokość słupków, zrobiłem drewniany szalunek do wysokości płyty betonowej która miała później być tam wstawiona. Do tego malego szalunku ponabijałem listwki po bokach, tam gdzie później miała być wpuszczona ta betonowa dolna płyta - jak rozebrałem te szalunki miałem gotowe wpusty, aby z góry ją wsnunąc. Na te pręty wystające i betonowe stopy papa, lepiszcze izolacyjne i nakładałem pustaki. Jako że są pustaki są poryzowane i posiadają otwory, można ładnie na pręty (chyba fi 8 a może fi 10 - nie pamiętam dzisiaj) wsuwać kolejne, zaprawa, kolejny, zaprawa i tak do wysokości jaką potrzebujemy. Zrobiłem bardzo rzadką zaprawę betonową i wlewałem jeszcze w każdy pustak po jego wymurowaniu. Później wszystkie otynkowałem, a na koniec pospawałem sobie metalową formę i zrobiłem na tych słupkach barwione (zawsze jednakowa miarka koloru na wiadro) - nasady. Z opisu wygląda że dużo roboty, ale powiem Ci że tylko się tak wydaje, bo poszło błyskawicznie. Wykopać dziury. Włożyć zbrojenie. Zalać. Wymurować słupki. Otynkować. 2 tygodnie popołudniami i miałem gotowe. Najtrudniejsze wsuwanie betonowych przęseł. Sam nie zrobisz, bez pomocnika. Resztę jak najbardziej. Gdzieś był tutaj temat i wklejałem foty jak to zrobiłem i jak to wygląda, muszę poszukać i podeślę. Pozdrawiam
  11. Ja zrobiłem na paletach. Palety a na górę styropian twardy (żeby wyeliminować szpary pomiędzy paletowymi deskami) Po sezonie palety poszły na opał, trawa jak mi się basen znudził dała radę, nie ma śladu. Nie betonuj i nie kostkuj, bo każdy basen kończy kiedyś swój żywot, a nie zawsze jest ochota ponownie stawiać nowy. Ja tam chodzę od 2 lat do kumpla na kąpanko
  12. Zapomnij. Kiedyś podjechałem z kosiarką swoją (Alko) do serwisu kosiarek - to mi powiedział "Pan serwisant" z takim sarkazmem w głosie, że "takiej chińszczyzny u nas nie robimy" Ta chińszczyzna pomimo dziur w obudowie, paliła i chlastała z nowym nożem do zeszłego roku. 18 lat. Bo miała solidny u góry wkręcony Briggs & Stratton. Nowa tegoroczna z napędem, mulczowaniem i resztą bajerów fajna - ale jednostka ta sama I na pewno nie trafi do tego serwisu. Dla zasady i dlatego że mnie urazili i zgniewali Też wątpię czy takie taniochy zaopatrzyli
  13. Pytanie mam. Jak w temacie. Wszędzie porady dotyczą uruchomienia po zimie i takich czynności o których wiem. Moje urządzenie stało nieużywane 12 lat! Kosa spalinowa, taka nieduża z Alko. Mam taką wielką Sthila, ale przydałaby się czasami ta mała z Alko. Kupiłem 12 lat temu, może ze 2 razy użyłem, później kupiłem dużą, bardziej profesjonalną i tamta została odłożona na stryszku w garażu. Postanowiłem ją odpalić. Jakieś specjalne procedury? Smarowanie jakieś (czego?) Przed odpalaniem sprawdzę świecę i co tam zrobić jeszcze? Jakieś przedmuchiwanie gaźnika? A tłok? Jak go potraktować? Będę wdzięczny za rady, żebym sobie nie narobił keke. Kosa to Alko FRS 351 Vario Silnik dwusuwowy, 24 ccm/0,67 kW (0,9PS)
  14. A dlaczego nie chcesz tej drewnianej podłogi rozebrać? Są jakieś przeszkody?
  15. Teraz powinno być widać więcej. Później wiele etapów budowy może być trudniej dostępne.
  16. Kurcze. Będzie git, zobaczysz.... Szkoda że nie wiedziałem wcześniej, albo inaczej. Że decyzję podjęliście późno. Miałem fantastyczne mebelki do zabudowy. Piecyk, szafki, różności, bajery....było co wykorzystać.
  17. Masz gdzieś notarialnie zapis o przejezdności? O ile dobrze zrozumiałem to ten dojazd to cudzy grunt, tak?
  18. @daggulka opanuj emocje Mam nadzieję że nie zabrzmi zbyt religijnie i nikogo nie urazi
  19. Mają rację czy nie? Dla mnie na dzień dzisiejszych cen i problemów z gazem - mają. https://wzabrzu.info/gornicy-blokuja-tory-tu-juz-nie-chodzi-o-gornikow-ino-o-wszystkich/?fbclid=IwAR1mZApEu0PeOvpDoelBXKv8o7Aa8dhxbP8dh6FiQPG8Su7dILEN4PlLqX8
  20. Poczułem się strasznie Strasznie niedowartościowany..... Ech życie. Niesprawiedliwe jest
  21. A co to za alternatywa ? Jeśli ma być alternatywnym źródłem ogrzewania, to na pewno nie gazowy. Szczególnie dzisiaj
  22. By chociaż napisał wcześniej ze dwa posty - chociażby o karmie dla zwierząt i o wyborze gaśnicy - ale nie. Od razu do brzegu
  23. https://www.mdr.de/investigativ/video-552112_zc-f80c8d3a_zs-0fdb427d.html?fbclid=IwAR387K6Z9to_FKx-4PGM56cVRW4O7xlIUFwYqebkNLnqwH5Q99NI_IHGrQI Problemy Niemców z radioaktywnymi odpadami i rozbiórką elektrowni atomowych. Reportaż pokazuje atomówkę z byłego DDR. Koszt demontażu z uwagi na kontaminacje urósł już do 6,6 miliardów euro. Rozbiórka może potrwać nawet do 2060 roku Ostateczne składowisko na odpady radioaktywne pochłonie przynajmniej 24 miliardy euro. Od 30 lat Niemcy nie mogą znaleźć na nie odpowiedniego miejsca. Obejrzyjcie reportaż i dowiecie się, dlaczego to taka droga impreza ....
×
×
  • Utwórz nowe...