Skocz do zawartości

bobiczek

Uczestnik
  • Posty

    9 305
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    123

Wszystko napisane przez bobiczek

  1. Nie zgodzę się. Mam na myśli głównie dopasowanie na zawiasach. Montowałem w życiu różne meble i zapamiętałem że bywają zawiasy na tyle skomplikowane, że ich regulacja wymagała trochę doświadczenia i wprawy.
  2. Doświadczenie oraz odpowiednio wyposażony warsztat są chyba kluczowe. Bez odpowiedniego precyzyjnego sprzętu i człowieka który nie jeden raz spaprał wykonanie i nauczył się na własnych błędach nie widzę tego. Zapomniałaś dodać że masz pod ręką i pod nogą faceta, który co nieco ze stolarką ma już wspólnego.
  3. Nie przekonuje mnie stery Hydraulik i jego teoria. Znasz zasady fizyki. Co z górki i pod odpowiednim ciśnieniem i prędkością, zabiera z sobą wszystko. Jak górskie strumyki. Rwą, pędzą i zabierają po drodze wszystko co na drodze stoi. A strumyk szemrający, leniwy - to sobie tak omija, zbiera, się owija i może sobie nie poradzić. Takie jest moje zdanie
  4. Masz tak duży spadek że będzie wszystko gówniane pędziło jak Pendolino! Mam podobnie. Zrobiłem tak. Rura z domu w fundamencie. Szambo wymurowane w wolnej chwili. Którejś wolnej znowu chwili zakopane rury w gruncie (ocieplone bo kopałem łopatą nie za mocno głęboko) Połączone końce w kolejnej wolnej chwili - i już. Przy tak dużym spadku terenu jak twój, poleci wszystko bez problemów. Martw się innymi sprawami budowlanymi. Pozdrawiam Jak nie za duże. Niech są jak największe. Zawsze będzie lepiej i bez problemu płynęło. Super masz. I to usytuowanie terenu. Woda nigdy nie zagrozi.
  5. W ubezpieczeniu takiej działki jest masa zapisów które nie ochronią Cię przed finansową katastrofą w przypadku wylania rzeki. Dowiedziałem się tego dopiero po fakcie. Dlatego powinieneś do zapisu dotyczącego bezpośredniego zagrożenia powodziowego- podchodzić ostrożniej
  6. Napisz że nie masz pretensji i żalu o ten żwir, bo chciałem skomentować troszkę.....
  7. Nie zrozumiałem. Dziwne pytanie polega na tym że spytałem o rzecz oczywistą? Poza tym nie mam pojęcia na jakiej podstawie wyciągasz wnioski o moim braku wiedzy na temat dużych budów. mógłbym Cię pewnie kilkoma faktami zaskoczyć, więc proszę o więcej pokory
  8. Podejrzewam że tak duża inwestycja posiadała inspektora nadzoru. Gdzie był w momencie zalewania tak szpetnie wykonanego fundamentu?
  9. http://kppwolomin.policja.waw.pl/pw/aktualnosci/33362,KRZYKI-HALASY-ALARMY-GLOSNA-MUZYKA-CZYLI-O-WYKROCZENIU-Z-ART-51-KODEKSU-WYKROCZE.html mnie się otwiera. Są dość szczegółowo wytłumaczone różnice pomiędzy wybrykiem, zakłóceniem spokoju publicznego, zakłóceniem porządku publicznego, zakłóceniem spoczynku nocnego, wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym. Warto poczytać i przeanalizować.
  10. Nieprawda. Złośliwość by była gdybyś rozstawił już suszarkę, załadował pralkę a tu nie ma saszetki z proszkiem do prania!
  11. Ja mam uchylne, ale bez słupka pośrodku (wybrałem ze ze względu na cenę - różnica pomiędzy rozsuwanym a otwieranym była baaaaaardzo znaczna na korzyść tych drugich) Natomiast jest jeden warunek który trzeba spełniać, aby posiadać takie drzwi bez słupka. Musi producent określić jaki wymiar może posiadać w świetle jego produkt, aby funkcjonował bez zarzutów. Chodzi o ugięcia i ewentualne wypaczanie ramy. Ja chciałem większe, ale producent się nie zgodził, właśnie z myślą o ewentualnych reklamacjach związanych z późniejszym użytkowaniem. W sumie wybór okazał się słuszny. Drzwi tarasowe uchylne bez słupka w środku są wystarczająco duże i wygodne
  12. Chyba się nie podzieli opinią, bo przez półtora roku ten uczestnik wysmarował jedynie ten jeden, jedyny, spamerski post
  13. Przecież jest chyba najskuteczniejszy, bo się wciera impregnat w strukturę. Wałeczki tego nie zrobią.
  14. Jakoś przestałaś nas lubić jakoś. A cóż to toż!
  15. A jak z wodą? Pijesz tylko te pakowane w plastik, czy jednak preferujesz tę z kranu (nawet po minimalnej modyfikacji filtrem)
  16. Aaaaaaaa, to zwracam honor. To ja aż taki odważny nie jestem, przyznaję się. Moją kranówę jednak przez filtr dzbankowy i dopiero mniam,mniam. Nie zrozumiałem wpisu, sorki, zwracam honor. Z tym chlorem to racja. Zależy chyba od najbliższej stacji uzdatnia. Mam w mieście to samo. W jednym miejscu jak u mnie teraz leci niezła, bez zapachu i smaku, za to na drugim końcu tego samego miasta jest biała i obrzydliwa (widziałem i wąchałem) Wiem że związane jest z koniecznością dezynfekcji ujęć wody, urządzeń do jej produkcji, oraz sieci dystrybucyjnej dostarczającej wodę do odbiorców, ale opowiadał mi jeden kolo który oglądał kiedyś uzupełnianie takich uzdatniaczy, że sypią czasami ze względu na stare instalacje, ogromne ilości tego chloru. Pewnie zgodnie z jakąś instrukcją przypisaną dla danej przepompowni
  17. Podobno te z wody są przez organizm przyswajane w sposób najbardziej łatwy, prosty i przyjemny. Znam go od lat i badania zlecone przez fiński rząd 25 lat temu - również. Jeśli temat rozkręcimy, to można podyskutować. jest pytanie czy warto. Ps: nie mam racji o miękkiej , twardej wodzie i tych wspominanych pierwiastkach które podczas gotowania wytrącają się tworząc kamień ?
  18. Czyli nie do końca pijesz wodę wprost z kranu, bo ją gotujesz. W tym momencie używanie filtrów nie ma sensu. Błędne jest przekonanie, że woda jest niedobra, bo odkłada się przy gotowaniu kamień w czajniku. Miękka woda pozbawiona przede wszystkim wapnia i magnezu jest dobra do pralek, a nie dla organizmu człowieka! Ludzie pijący twardą wodę tak jak np. Gruzini maja zdrowsze serca i żyją dłużej, a Finowie, którzy pili miękką wodę polodowcową najczęściej umierali nawet w młodym wieku na zawał serca. Według ostatnich statystyk również w Polsce obserwuje się, że mieszkańcy Polski południowo-wschodniej - gdzie występuje twarda woda o podwyższonej zawartości magnezu i wapnia - przeciętnie żyją dłużej. Pierwiastki te regulują również pracę nerek i - co może nawet wyglądać paradoksalnie - zapobiegają tworzeniu się kamieni i złogów
  19. A może częściowe chociaż wykorytowanie i zasypanie grubą frakcją. Będzie sobie woda tamtędy swobodnie płynęła, a Ty będziesz miał mocny dojazd. Całość do korytowania i zasypania troszkę kosztowna (no bo 150 metrów) tak więc przynajmniej ten pas najazdu
  20. Ja zafugowałem epoksydową w remontowanej kabinie prysznicowej. Jako lepsze zabezpieczenie przed wilgocią. Natomiast co do czyszczenia fug, sprawdzony sposób to myjka parowa. Nic się jej nie oprze, a fugi czyści rewelacyjnie
  21. Kurcze, coraz mniej czasu się robi. Będzie jakaś pomocna porada?
×
×
  • Utwórz nowe...